trawa

Autor Wątek: Klimat na sesji.Jak zbudować???  (Przeczytany 6863 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gorbash Amu

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« dnia: Styczeń 28, 2005, 04:39:51 pm »
Klimat, jako nieodłączna część sesji.Jak go zbudować , i w jakim stylu ???
Wiele zależy od graczy i prowadzącego , również system ma znaczenie .
Czarne świece , zasłony na oknach , muzyka z Drakuli .... hmmm... jednym to pomaga  , a drugich śmieszy . Jakie pomieszczenie wybrać , czy warto uprzedzić rodziców ,że wpadnie banda dziwnie wyglądających ludzi i będziemy gadać ze sobą przez długie godziny???

Sesje mroczne i te lżejsze , gdzie drużyna nie musi się trudzić , wymagają odpowiedniego klimatu . Można go zbudować na wiele sposobów ...... czekam na nie z niecierpliwością !!!

Pozdrawiam!!!

P.S. "Fanatyzm to kwestia klimatu"
dbije się od chmur i będe już daleko...
Pobiegne w strone światła , mijając się z deszczem .
Zobacze jasność i upadne na kolana .
Wysłucham głosu który szepnie...
i wspomne swe życie pozbawione celu...

Offline Lessa

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 28, 2005, 08:04:12 pm »
Klimat zależy od rodzaju sesji, od osób, które grają, lokum itp. itd. To co jednym się podoba innych śmieszy dlatego drużyna się dogaduje jak chcą wprowadzać potrzebny im klimat.

W kwestii rodziców uważam, że należy im powiedzieć co będzie się działo, a przede wszystkim uświadomoć ich, że nie będzie odprawaić się żadnego obrządku satanistycznego i że rpg to nie jest jakaś nowa sekta :)
szystkim samobójcom mówimy stanowsze NIE

Offline Pijamas

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 02, 2005, 11:44:13 am »
Co do klimatu t odobrze jeżeli znamy ludzi z którymi gramy i wiemy czy ich coś rozśmieszy czy wprowadzi klimat, ale z klimatem nie należy przesadzać to nie jest najważniejsze bo tak naprawdę próby wprowadzenia klmatu mogą rozwalic całą sesję.
Ja osobiście bawie się w RPG od około 6 lat trochę krócej bawie się w mistrza gry i nigdy nie staram się przesadzać z klimatem wystarczy świece zamast innych żródeł światła, muzyka odpowiednia do systemu, ale nie głośno bo głośna muzyka przeszkadza w graniu i może doprowadzić do niedomówień i rozwalic sesje. Osobiście się ograniczam do tych dwóch czynników i jeżeli gracze naprawdę mają ochote grać to klimat sam się zrobi.
by osiągnąć szczęście, trzeba spełnić trzy warunki: być imbecylem, być egoistą i cieszyć się dobrym zdrowiem. Jeśli jednak nie spełnicie pierwszego warunku, wszystko jest stracone.


Offline Maarb

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 07, 2005, 06:02:37 pm »
Witam...
Moim zdaniem duzo zalezy od samego scenariusza. Przygoda jak jest dobra sama w sobie ma klimat.Człowiek sie wyłacza i zyje przez jakis czas w innym swiecie.Oczywiscie pomaga temu lekko przytłumione swiatlo (czysta psychofizjonomia). Kilka dobranych ze smakiem i umiarem gadzetow tez nie zaszkodzi.Niema to jak jakas ponadpalana pozolkla notatka znaleziona gdzies gleboko w jaskini smoka :) Muzyczka ale tylko w tle. Trzeba ja ledwo co slyszec.Powinna byc odczowalna tylko w ciszy gdy sie mysli nad sposobem dostania sie do kryjowki hersza banitow.Jest wiele sposobow. Trzeba je tylko znalesc.
I came from a distance in time
From the hill where the sun for the first time came through
I followed every wind to every spot it blew
I rove the eternity of time, the history of existence"

Offline kilofen

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 09, 2005, 08:59:02 pm »
zgadzam sie wiele zalezy od scenariusza. Wiele tez zalezy od tego jak duzo gracze i Mg zartuja na jaki temat i w jakiej sytacji. Bo jesli gracze zartuja na cos 'poza gra' psuje to klimat ale jesli zarują np na temat przechodnia minietego na ulicy prze ich postaci to tylko dodaje to realizmu grze, jednak zart w sytacji kiedy ich zycie jest zagrozone lub dzieje sie cos waznego są nie na miejscu. Wiele tez zalezy od tego jak MG opisuje, opisy powinny dobrze opisywać :) dane miejsce, postac itd. oraz byc ciekawe ale nie zbyt długie by nie przynudzały. Dobrze jest tez jeli MG zmienia barwe głosu kiedy odgrywany prze niego BN jest wesoły smutny itd (jakies małe zdolnosci aktorskie sa przydatne) noi jesli gracze to takze robią.

Wazna jest tez dobra muzyka, pomagaja tez swieczki, zasłonka(jelsi nie ma niej rozpraszającego obrazka, dzieki niej gracze nie zajmuja sie mechnika ani notatkami MG), gadzety (miecz sakiewka),ewentualnie jesli gra sie np w W:GW to fajnie gra sie rankiem w lesie najlepiej wiosną. A jesli np w CP to mozna wkrecic czerwoną zarówke połozyc na stole jakies elektroniczne rzeczy jednak sa to rzeczy raczej wspomagające same nie stworzą klimatu.
ttp://republika.pl/polaniec_rpg

Offline Mafi

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 31, 2006, 05:21:00 pm »
hmm ja np jezeli chce sie wczuc w postac, dokladnie w jej ubior, to co nosi prz sobie itd, to najpierw staralem sie to dokładnie opisac, zeby kazdy MG i BG wiedzial jak wygladam, ale ostatnio wpadłem na moze glupi pomysł, ale zaczołem Sobie drukowac bronie, zbroje i wszystko inne zeby wszyscy widzieli na oczy jak co wyglada 8)

Pozdrawiam
Kobieta jest jak książka, która zawsze,czy dobra czy zła, musi sie najpierw spodobać za pośrednictwem karty tytułowej. Jeśli ta nie jest interesująca, książka nie skłania do lektury"

Offline Drachu

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 31, 2006, 10:56:05 pm »
Dla mnie z RPG jest jak z seksem.
No bo można uderzyć w nastrojową muzykę, sto milionów świeczek, perfumy z feromonami, skóry, pejcze, kajdanki z futerkiem, lustra, kręcenie filmów, oglądanie filmów, odgrywanie ról, kulki, swing... te różne. I to wszystko jest fajne i może być świetne, ale między parką musi iskrzyć. No musi być chemia i tyle.

Tak samo jest z RPG. Można przebrać się za Drizzita, może wpaść pan Shwarzerconan, można położyć na stole miecz i taran oblężniczy. Można mieć muzykę pod każdą scenę, czaszkę zamiast kubka na kości, można mieć sztylet i wielką księgę gumisiów, jak gracze i Mg nie chcą tego samego to wszystko pada.

Dawniej panował pogląd, że jeśli na sesji coś nie idzie to jest to wina MG.
Bzdura.
Było to jednak zabawne - można było przyjś na sesję, rozwalić ją, a i tak było na MG. Zawsze miałem zamiar tego spróbować, ale jakoś sie nie złożyło.
W kazdym razie - sprawa wygląda tak, że za klimat na sesji odpowiadają w tym samym stopniu wszyscy jej uczestnicy. Po prostu wszyscy muszą chcieć tego samego i dążyć do tego. I umieć bawić się tak samo. To sprawa tego, zeby każdy się nakręcił na utrzymanie konkretnej atmosfery gry. To jest trudne, ile razy zdarzało mi się walnąc głupim komentarzem na sesji.
Oczywiście - lepiej jest gdy na sesji dzieje się coś ciekawego, wtedy to łatwiej wciąga. Dobrze też gdy ktoś zacznie - łatwiej uchwycić właściwy klimat gdy ktoś obok się wczuwa. Jak robi to fajnie, to aż chce się dołączyć :) Prawda jest trochę,że angażujący się MG lub gracz moze wciągnąć do tej zabawy innych.

Krótko mówiąc - klimat to ludzie, a nie akcesoria czy triki z muzą :)
To jest pies Yakuza. Wytresowany, by zabijać innych Yakuza"
Miike Takashi "Gozu"

Offline Ryceros

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 01, 2006, 12:13:58 am »
Cześć!

Trudno się nie zgodzić z tym, co napisał Drachu. To sprawa oczywista. Nieważne są godziny spędzone przed sesją, zmarnowane na strojenie chałupy, przygotowanie wyszukanych składników zapachowych, czy wizualno-dźwiękowych. Klimat, to po prostu granie, opowiadanie... i wszystkie inne czynniki wchodzące w skład rozgrywki: ciało, twarz, ton głosu to są niezastąpione składniki budulcowe klimatycznego nastroju.

Pamiętam taką starą sesję (Mg, to był kolega mojego starszego brata), to była po prostu rewolucyjna zmiana całokształtu związanego z grą w RPG...  ale do rzeczy:
sesja, w normalnym pokoju. Jest ciemno... gdzieś tam w kątach pomieszczenia można było dostrzec odrobinki światła biegnące z narożników pokoju. Na pierwszy rzut oka, chciało mi się śmiać, ale jak usłyszałem nutkę Draculi czy innego Frankenstein'a, to... o cholera, muszę przyznać, że się trochę bałem. To był system "Wampir-Mroczne wieki"...
Pytacie się pewnie co to ma związanego z notką przedmówcy, a mianowicie to, że ten sam Mg, poprowadził nam ciąg dalszy przygody... w dzień. Byłem pewien, że na taki sam nastrój, jaki był wtedy, nie ma co liczyć, a jednak myliłem się. Dokonał tego:
Jak mówił, to nikt mu nie przeszkadzał, nie bał się krzyczeć, tarzać po ziemi, kląć w niebogłosy. To było niezapomniane przeżycie. To był prawdziwy Mistrz gry. Bez zbędnych ceregieli i dupereli, w blady dzień, dał nam taki "klimatyczny wycisk", że zapamiętaliśmy to do dziś, a działo się to parę ładnych lat temu.

Teraz, jak patrzę na to, przez pryzmat własnych doświadczeń, związanych z "mistrzowaniem", to muszę przyznać, że tamta przygoda, była porządną lekcją... Teraz jestem "całkiem" doświadczonym Mg, ale mam nadal wiele, wiele i jeszcze raz, wiele braków, mając nadzieje, że nadrobię te niedouczenia z biegiem czasu...

Pozdrawiam

Offline Triki

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 01, 2006, 10:40:28 am »
Cytat: "Drachu"
Dla mnie z RPG jest jak z seksem.
No bo można uderzyć w nastrojową muzykę, sto milionów świeczek, perfumy z feromonami, skóry, pejcze, kajdanki z futerkiem, lustra, kręcenie filmów, oglądanie filmów, odgrywanie ról, kulki, swing... te różne. I to wszystko jest fajne i może być świetne, ale między parką musi iskrzyć. No musi być chemia i tyle.


Nie najciekawsze porównanie, jednak coś w nim jest. Ciągnąc to dalej, dochodzimy ;) do miejsca, gdzie cała ta otoczka, będąc taką samą X razy nie niesie już ze sobą "klimatu", a rutynę.  

Cytat: "Drachu"
Dawniej panował pogląd, że jeśli na sesji coś nie idzie to jest to wina MG.
Bzdura.


Nie wiem jak dawno to było ;) , ale fakt - to bzdura. Klimat sesji tworzą gracze, przy odpowiednim misowaniu.

Cytat: "Drachu"
Krótko mówiąc - klimat to ludzie, a nie akcesoria czy triki z muzą


Ja bym powiedział, że nuza, akcesoria, przy odpowiednim dobraniu, tworzą tło, które znacznie urozmaicają rozgrywkę. Problem pojawia się wtedy, gdy stają się one rutyną, a by tak się nie stało, musi zadbać MG.

Reasumując. Każdy ma na to pogląd, ale żeby zdobyć wiedzę, trzeba pewnych rzeczy doświadczyć. To, że komuś nieodpowiadały rekwizyty i muzyka, nieznaczy że przy odpowiednim ich dobraniu, sesja by mu się niespodobała.
Zabić rutyne - bo ona niszczy wszystko.
Najpiękniejszym, co możemy odkryć, jest tajemniczość."
Albert Einstein

Offline Slide

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 01, 2006, 12:02:23 pm »
Nie przeczytałem poprzednich postów i w takim wypadku przepraszam jeśli się powtórzę.

Osobiście uważam, że żadne rekwizyty, muzyka, jedzenie co by kto tam nie wymyślił nie stworzy klimatu jeżeli osoby uczestniczące w sesji nie będą posiadały odpowiedniej wiedzy na temat świata w jakim grają. Co z tego, że wszyscy super się przebiorą, muzyka będzie grać w tle jeśli drużyna, a tym bardziej MG nie będzie wiedział jak zachować się w danej sytuacji, albo jak przedstawić realia świata. Uważam, że wiedza na temat świata i wyobraźnia jest najważniejsza do stworzenia klimatu i nawet grając w hawajkach i krótkich spodenkach przy grzejącym słońcu w ogródku przed domkiem stworzy nie raz lepszy klimat niż pochowani w piwnicy babci przebrani RPGowcy z małym pojęciem o grze.

Offline Ryceros

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 03, 2006, 10:04:03 pm »
Cześć!

Tak "Bogiem, a prawdą", jednym z ważniejszych czynników wchodzących w skład w tworzeniu klimatu i dobrego nastroju podczas sesji, jest dopracowana kreacja bohaterów niezależnych (NCP). Nieważne jak byś się starał i jak bardzo długo dopracowywałbyś swój scenariusz do perfekcji, to i tak, jeśli bohaterzy niezależni będą "szarzy", w efekcie końcowym, znaczna część zabawy zostaje utracona bezpowrotnie. Odgrywanie przez Mistrza gry, roli postaci, które awanturnicy napotykają na swojej drodze, dodaje barw i przyjemności z gry. Rola Bajarza jest jeszcze taka, żeby wokół graczy, stworzyć tętniące życiem otoczenie. Dopracowanie NPC'ów może i jest czasochłonne, ale bardzo pomocne i rzekłbym niezbędne w rozgrywce. Trzeba przede wszystkim pamiętać, że każdy NPC to też człowiek (albo niziołek czy inne tam stworki...). Mistrz gry powinien włożyć w kreację bohaterów niezależnych trochę serca i bogato ich opisywać, manewrować wieloma tonami głosów, wyspecjalizować im poczucie humoru, podrzucić jakąś krótką historię o każdym z nich i przy kuflu piwa, podzielić się nią z graczami. Kiedy gracze wchodzą do jakiejś tawerny, to trzeba im pokazać, że jest to właśnie tawerna. Pełna krzyków, przekleństw, pełna muzyki i piwa, pełna naciągaczy, którzy chętnie obiecają ci góry złota, za mały kufelek piwka. Tętniące życiem pomieszczenie, w którym topi się najgorsze smutki. Taki klimat musi stworzyć Mistrz gry, pomagając sobie właśnie NPC'ami. Trzeba także zapamiętać taką sprawę, że RPG, to nie gra komputerowa typu "Baldur's Gate", gdzie możesz gadać tylko z poszczególnymi osobami, które są związane tylko z twoją misją... o nie. Tu możesz gadać ze wszystkimi, a każdy, ma ci coś najważniejszego do powiedzenia. Dobry klimat przecież równa się jak najlepszemu urealnieniu wyimaginowanej fikcji. Czym więcej w grze: życia, możliwości, braku sztampy, dopracowania i po prostu kolorów, tym lepsza zabawa...

Pozdrawiam

Offline Maciejomens

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 28, 2006, 03:29:42 pm »
Cytat: "Ryceros"
Tak "Bogiem, a prawdą", jednym z ważniejszych czynników wchodzących w skład w tworzeniu klimatu i dobrego nastroju podczas sesji, jest dopracowana kreacja bohaterów niezależnych (NCP).


zamiast NCP wolę BN'ów  :roll:

Z mojego doświadczenia wiem, że nie ma reguły. Po pierwsze wszystko zależy od graczy i w szczególności muzyki. Naprawdę ten drugi czynnik ma wielki wpływ na sesję.

1)Dobór muzyki.
Podczas kampani w D&D, która trwała od listopada do maja/czerwca starałem się dobierać różnorodą muzykę. Nie polecam muzyki, w której ktoś śpiewa. Nawet jeśli tło utworu jest klimatyczne to z reguły gracze skupiają sie na tekście piosenki a nie odgrywaniu postaci. Z tych sławniejszych bardzo lubię ścieżkę dźwiękową z Drużyny Pierścienia.

2)Gracze
Wiele osób twierdzi, że im ktoś starszy tym lepszy. Owszem czasami tak bywa, ale znam osoby 14-sto letnie, które lepiej odgrywają postacie niż "staży, doświadczeni" rpgowcy. Tak czy inaczej nie powinno się dopuszczać do rozmów graczy między sobą niezwiązanych z sesją, gdyż to rozprasza ich uwagę i w efekcie psuje klimat.

3)Mistrz Gry.
Tak naprawdę w jego rękach leży największa odpowiedzialność. Jak przygotuje pomieszczenie do gry, fanty (mapy, itp.), sesja bądź ciąg przygód zwany kampanią.
o się stało się?

Offline Ryceros

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 29, 2006, 03:31:36 pm »
Cześć!

Może okażę się laikiem i żółtodziobem, ale mam pytanie:
Czy się różni BN od NCP?

Myślałem, że to, to samo. Jeśli nie, to czytając mojego wcześniejszego posta, zmieńcie słowo "NCP", na "Bohater Niezależny". To co napisałem (bez samozachwytu) jest całkiem ciekawe :D .

Pozdrawiam

Offline Maciejomens

Klimat na sesji.Jak zbudować???
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 29, 2006, 05:49:38 pm »
NCP i BN to to samo. NCP jest z języka angielskiego a BN pochodzi od pierwszych liter Bohatera Niezależnego. Poprostu jeżeli mówie skrótami o bohaterach niezależnych używam "BN" a nie "NCP". W końcu jesteśmy Poalkami!! 8)
o się stało się?

 

anything