Karl Michael Armer. Hej, kojarzycie tego autora? Moze lubicie?
W starej "Fantastyce" bylo kilka srednich ale tez kilka swietnych opowiadan, m.in. "To nie trzęsienie ziemi, to tylko panu trzęsą się kolana" , "Obydwiema nogami na Ziemi", "Okrążenia", "Tubylcy z betonowej dżungli" czy (IMHO najlepsze) "It's all over now, Baby Blue"
Kiedys byl wydany (bodaj tylko ten) zbior "Pustynny blues" i chyba zawieral niektore z tych opowiadan.
A co sadzicie w ogole o fantastyce niemieckiej? Moze inni warci uwagi autorzy?