Autor Wątek: Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani  (Przeczytany 23450 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mistrz wałków :)

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« dnia: Kwiecień 02, 2008, 03:16:00 pm »
Na skutek słusznego ucięcia tematu przez moderatorów swoją opinię zamieszczam w tym temacie:



................................... ................................... ..................................

Kilka słów na temat krakowskiego klubu 1st Company miłośników WH40.000.

Niedawno powstały klub (istniejący od około roku) mocno wstrząsnął światkiem WH 40.000 na minionym masterze WŚ. Dotychczas milczałem ale obecnie zaprezentowane zachowanie przebrało i moją miarę cierpliwości.
Tak się składa że mam „przyjemność” spędzania czasu z przedstawicielami tego klubu prawie na co dzień, podczas lokalnych turnieji lub luźnych gier.

Klub został założony prze Macieja Kulesze, którego znam nie od dziś. I to właśnie jego skromna osoba jest wykładnia i prowodorem zachowań, których świadkami mieliśmy przyjemność być na WŚ.
Jednak zanim przedstawię listę zastrzeżeń chciałbym zwrócić na kilka sukcesów działalności maćka (przepraszam ze dalej będę pisał to imię z małej litery ale straciłem resztki szacunku do jego osoby).
Nie zaprzeczalnym sukcesem, którego na pewno nikt mu nie chce ani nie odbierze jest ożywienie środowiska WH 40.000 w Krakowie. Wykorzystując idealny moment przełomu w zainteresowaniach młodzieży takimi systemami jak np. lotr, założywszy klub w niedługim czasie zwerbował liczne grono młodych graczy. Dalej dzięki pomocy starszych wygów środowiska „Bardowego” którzy zasilili jego szeregi i Seby znalazł również miejsce stałych spotkań zwane „salką”.
Efektem czego dotychczasowe Lokal o nazwie „Jędruś” jak i tez inne turnieje, które świeciły pustkami stały się jednymi z większych imprez w naszej okolicy. (tak naprawdę tylko Rzeszów może poszczycić się podobnymi frekwencjami)
Jednak.. Sukces został okupiony słownie krwią innych młodych graczy. A nie uważam żeby cel mógł uświęcać środki.
Klub od momentu kiedy nabrał tępa, zaczął się mocno usztywniać w swoim zachowaniach dzieląc środowisko młodych graczy na Swoich i Obcych.
Mając liczne grono graczy rozpoczęły się orginalne wybory do klubu:
LINK
Ci którzy mieli szczęście przejść inicjację stawali się członkami klubu i przechodzili słowne szkolenie służące.. i tutaj próbkę mieliśmy na WS.
Za to nieszczęśnicy trafiali do koszyka Xenosów i byli słownie mieszani z błotem. Ich odwiedziny w sklepie Bard (centrum gry nie zrzeszonych) były witane salwami śmiechu i mało wybrednymi "pociskami" za ich plecami .
To samo miało miejsce na prywatnym forum tego klubu.
Środowisko młodych graczy zaczęło się w mocny sposób dzielić na tych fauszywie „lepszych” i „gorszych”
I to postępowanie najbardziej osobiście mnie irytowało i nadal irytuje.
Co innego jest motywować młodych graczy a co innego zaczynać turniej krzykami „Gdzie jest Emo.. musze zacząć turniej zapięciem 23-0”
W oczywisty sposób stanąłem po drugiej stronie barykady.. Efekty można podziwiać:
LINK
LINK
Nagle wrogami 1st company stało się w zasadzie całe środowisko graczy krakowskich. Swoje opinie wyrażali wprost lub za plecami (obgadywanie ludzi stało się już kultem tego klubu).
Zdania typu „ Weterani (patrz np. legion, sztab itp) którzy trzymają władzę to żydo-masoneria!”, „Gracze tacy jak Uriel, Emo, Kasztaniarz to podludzie” są na porządku dziennym.
Gracze pokrzywdzeni przez takie zachowanie założyli swój własny klub i z czasem zaczęli starać się radzić sobie samemu omijając z daleka sklep Bard nie chcąc się narażać na kolejne obelgi.
Jednak 1 kompani to nie wystarczyło i kiedy mimo przykrej przeszłości „Xeno Division” wyszło z otwarta ręką do kompanistów efekty można było tylko ze smutkiem obserować..
LINK
(warto przeczytać całość)

Takich przykładów można by było mnożyć.. Myślę że i tak zmęczyłem światek 40.000 kilkoma wybranymi, pokazując zupełnie odmienne spojrzenie na ta grę w porównaniu do czego przezwyczaiły was dotychczasowe jakże odmienne od WFB turnieje WH40.000.
Dlatego nie dajmy szansy naszej gry w podobny sposób upodlić!!

Na koniec chciałbym jeszcze, aby być sprawiedliwym, wziąć w obronę kilku graczy z 1 kompani, którzy stali by się ofiarą zachowania „tych” nielicznych.
Gracze jak Mateusz Szymonowicz, Sebastian Gabryś, Jony, Ząbek, Demon a nawet Gargas to naprawdę bardzo mili ludzie, których jedyną winą jest bierne przyglądanie się kolegą z klubu.
Tak samo nie pociągał bym do odpowiedzialności tych najmłodszych takich jak Damian,Golusiek czy Faremo, którzy stali się jedynie tak naprawdę ofiarami nie poważnego zachowania ich przewodnika. (wystarczy zauważyć jak spokojnie się zachowywali zanim pojawił się maciuś).

Na koniec uważam że cały klub powinien osobiście przeprosić za zachowanie swojego lidera w stosunku do Wosha. Naprawdę aż uszy mi więdły kiedy słyszałem na WS mało wybredne docinki pod Jego adresem. Widziałem bitwy Wosha i na lokalu w Rzeszowie jak i na WŚ i życzę sobie tylko na takich przeciwników spotykac po drugiej stronie stołu.
Nie każdy misi się non stop śmiać jak „głupi do sera” lub wrzeszczeć „jaki jest cool aby być uznanym za spoko zioma” jak to prezentuje 1 kompania
A to że odmówił chelengów wcale mu się nie dziwię. Zrobił bym tak samo. Nikt nie lubi robić sobie samemu krzywdy i użerać się z rozwydrzonymi graczami, dla których kultura gry i dobra zabawa jest czymś obcym. (pomijając fakt że aby zagrać z weteranem tej klasy trzeba mieć szczęście w pierwszym losowaniu lub sobie zasłużyć dobra grą na turnieju)

Tyle mojego.. Wam pozostawiam ocenę.
Kamil. (miszczu)

Offline Uriel

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 02, 2008, 03:37:46 pm »
Hmmmm, skoro juz zostalem doliczony do "podludzi", to juz sie chyba musze wypowiedziec
Aczkolwiek-- czasami wiem że to wygląda na przeginanie, ale wpadnij sobie na impreze np. do mnie do szkoly-tam to sa dopiero anomalie
Kazdy sie bawi jak lubi. To ze niektorych cieszy zapianie to ok- jego sprawa, i osobiscie nic do tego nie mam, aczkowliek, wypadalo by zachowywac sie z umairem, nie obrazajac niczemu nie winnego Wosha, z ktorym od czasu do czasu[tj, rzadko i jak cos chce] i wiem, ze z nim tez mozna pogadac normalnie. Rozumiem, ze sie zdenerwowal, bo niech ktos znajdzie kogos, kto sie nie W*****a, gdy sie go obraza
Co do klubu, nie znam wszystkich, ale wiem, że tych ktorych znam[ Diabeł, Farmero, Lukasz, etc.] to calkiem spoko goscie, i nic do nich nie mam.
Co do obrzucania sie błotem-- Ja sam doskonale zdaje sobie sprawe, ze sam zasluzylem na to, i wcale nie mam do nikogo pretensji. No, moze ma to cos zwiazanego z miejscem zamieszkania[brrr, nowa huta w krakowie;]] ale ja sie nie spinam dupy oto ze oni nazwali mnie"ej uriel, ty bezmozgu" etc.
Ale jak niektorych to cieszy to ok, i takich ludzi tez rozumiem;]
Ale nie zauwazylem, by kto kolwiek wital moje przybycie smiechem, czy komentarzami;]
Tyle odemnie, z mojego pieprzenia, sorki za bledy ort i gramatyczne
Cytuj
Give me a hundred space marines. Or falling that, bring me vortex granade.

Eman

  • Gość
Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 02, 2008, 03:44:23 pm »
Tak prewencyjnie - nie chcialbym widziec w tym temacie zadnego obrzucania sie inwektywami etc. itd. Stay cool, don't close the fridge  8)  

Offline Uriel

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 02, 2008, 03:47:48 pm »
Cytat: "Eman"
Tak prewencyjnie - nie chcialbym widziec w tym temacie zadnego obrzucania sie inwektywami etc. itd. Stay cool, don't close the fridge  8)  


Spoko loko Emanie, ja jestem raczej dosc spokonjy;]
Cytuj
Give me a hundred space marines. Or falling that, bring me vortex granade.

Offline Cebul

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 02, 2008, 04:01:12 pm »
Jako osoba, która była związana z 1st Company powiem tylko tyle:
Z mojego punktu widzenia ta grupa zachowuje się typowo dla wieku jej co młodszych uczestników  ;)

Offline Uriel

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 02, 2008, 05:39:11 pm »
Ano tak, wiedzalem ze o czyms zapomnialem
xenosy
To juz faktycznie bylo przegiecie palki. Obrazanie ludzi, i wysylanie z tekstem "takie pi****ly to pisz na xenosach." To juz nawet nie bylo zalosne. Ja nie widze w tym nic zlego, ze ktos chce miec choc troche kreatywnosci, i chce zrobic swoj klub. I nawet to popieram. Otwarcie of course.
Cytuj
Give me a hundred space marines. Or falling that, bring me vortex granade.

Offline Bartuul

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 02, 2008, 05:59:22 pm »
Osobiście cała ta szopa spływa po mnie jak kisiel po wrestlerce, ale tak jak czytam kompanijne forum, to przypominają mi się czasy wojen klanowych w Lineage 2 i flame wars na forach. :D Ten fanatyzm, to oddanie na rzecz klubu, to zaangażowanie lidera...  :lol:
Join the forces of Kasztaniarze!

Kierowco! Pamiętaj - wpuszczając kogoś na skrzyżowaniu sprawiasz przyjemność temu jednemu, ale wqrwiasz tych 50 za Tobą...

Offline stikman

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 02, 2008, 06:54:16 pm »
Po przeczytaniu tych wszystkich wywodów (również w innym temacie) oraz fora tej 1 Kompani nie mogę dojść do siebie :roll: . Texty jakie padały na forum są tak żałosne, że na kilometr czuć od nich podstawówkę. Co więcej przykro mi czytać i słyszeć, że osoba dorosła (ale chyba tylko w dowodzie) też się tak zachowuje. Z mojej strony tylko jedna rada Nazroth - lecz się :D ;) . Po prostu ręce opadają.

Podziwiam Wosha za stoicki spokój, bo po tym co przeczytałem, pomimo tego, że sam jestem opanowany, to ja bym osobiście rozmawiał i by najmniej nie byłaby to przyjemna rozmowa. Zatem Wosho podziwiam i gratuluje.
ęka Chwały zniszczy was wszystkich !!!

Offline Brat Artemis

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 02, 2008, 08:45:25 pm »
Muszę stwierdzić że zawsze myślałem że wszyscy ludzie zajmujący sie 40-stką są inteligentni i otwarci na innych. Sam byłem dwukrotnie w klubie w Lublinie i chociaż byłem dla nich kompletnie obcy traktowali mnie że tak powiem jak sie powinno a nawet usiłowali nauczyć grać gdyż bitwa którą w tym świetnym towarzystwie grałem była moją trzecią grą w życiu. Nie miałem przyjemności spotkać p. Wosho gdyż akurat był on na jakimś turnieju jednak m. in. pewien Robert, Rovek i reszta których imion nie poznałem okazała się bardzo w porządku. Czytając posty na forum 1 kompanii doznałem szoku nie chce nikogo oceniać gdyż tamtych ludzi nie znam jednak sądząc po postach uważam że oni tam chcą mieć monopol na klub, obrażać ludzi, tworzyć !lekko! nie przyjemną atmosfere, i hamować jakiekolwiek przejawy inicjatywy co wydaje mi się zgoła nie logiczne z ideą bitewniaków. Sam założyłem zgromadzenie szumnie nazywane klubem bitewniaków ponieważ dysponuje duża ilością wolnej przestrzeni w moim domu, ustawiłem 2 duże stoły i mam 4 członków a do tego 2 zainteresowanych potencjalnych nowych, jeżeli przybędzie ich więcej załatwię więcej stoło podobnych konstrukcji, uważam że ludziom którzy przejawiającym zainteresowanie powinno się pomagać a nie utrudniać im życie i wywierać presję psychiczną zawsze to fajniej moim zdaniem grać z wieloma różnymi ludźmi reprezentującymi różne armie i style gry ... ale sie rozpisałem  :roll:
seudo - klub! Hooah, marines!

Offline Bartuul

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 02, 2008, 08:50:38 pm »
Ja tylko czekam aż zaczną się od n00bów wyzywać. :D :D :D
Join the forces of Kasztaniarze!

Kierowco! Pamiętaj - wpuszczając kogoś na skrzyżowaniu sprawiasz przyjemność temu jednemu, ale wqrwiasz tych 50 za Tobą...

Offline Idaan

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 02, 2008, 09:47:11 pm »
Mnie ciekawi tylko:
-co było kryterium przyjęcia do klubu na tej liście rekrutacyjnej?
-wtf z tą bejcą?
-czemu oni wszyscy grają marines? (a przynajmniej takie wrażenie odniosłem po lekturze linkowanych tematów)

Offline Ermidius_

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 02, 2008, 09:48:40 pm »
Cytat: "Bartuul"
Ja tylko czekam aż zaczną się od n00bów wyzywać. :D :D :D


A ja czekam az dorsna ... albo zaczna grac w wfb :D:D:D


Offline Vladdi

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 02, 2008, 10:00:20 pm »
Ktos powinien rodzicom tych dzieci powiedziec, ze trafily do sekty.

vladdi
They told me they needed an army. They made me call half the humanity and tell them to kill the other half. There was no racism after that, no discrimination, no conflicts based on property, politics or religion. It only mattered if you were one of those that answered the phone or one of those that didn't. Apocalypse came and I was at it's gates.

Offline Qwak

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 02, 2008, 10:03:15 pm »
Mnie rozbawilo i zniesmaczylo ostrzezenie jaki jeden z uzytkownikow dostal na ichnim forum

Cytuj
''[...]Jesteś na dnie łańcucha pokarmowego, a zachowujesz się jak rekin...lol."


:/
 don't have hard drives. i just keep 30 chinese teenagers in my basement and force them to memorize numbers


Offline faj3r

Dyskusja na temat nietypowego zachowania 1 kompani
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 02, 2008, 10:05:00 pm »
Cytat: "Brat Artemis"
Muszę stwierdzić że zawsze myślałem że wszyscy ludzie zajmujący sie 40-stką są inteligentni i otwarci na innych.

Cytat: "Brat Artemis"
Czytając posty na forum 1 kompanii doznałem szoku nie chce nikogo oceniać gdyż tamtych ludzi nie znam jednak sądząc po postach uważam że oni tam chcą mieć monopol na klub, obrażać ludzi, tworzyć !lekko! nie przyjemną atmosfere, i hamować jakiekolwiek przejawy inicjatywy co wydaje mi się zgoła nie logiczne z ideą bitewniaków.

Nie pozostaje mi nic innego jak się pod tym podpisać.
Będąc mieszkańcem Krakowa, zapomniał bym o istnieniu tych (z braku innego słowa) "dzieci" i zebrał do grania jakąś grupę normalnych ludzi.
To co się dzieje na forum kompanii jest po prostu poniżej kostek.
Smutne.

"In a mad world, only the mad are sane." - Akira Kurosawa
"Only two things are infinite, the universe and human stupidity, and I'm not sure about the former." - Albert Einstein