Autor Wątek: <gc| DEFCON  (Przeczytany 32905 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kort

<gc| DEFCON
« dnia: Styczeń 19, 2008, 09:47:51 pm »
Dzięki informacjom od naszego kochanego Deytonus'a poznałem świetną grę ;)
Demo można pobrać z tej strony:
http://www.everybody-dies.com/
I można by jakoś tak wspólnie ciupnąć ;)
Zainteresowanych rozwalaniem świata zapraszam serdecznie ;)

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
<gc| DEFCON
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 19, 2008, 10:11:02 pm »
W to nie- nie idzie mi: zawsze w dupę dostawałem.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline kort

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 19, 2008, 10:36:11 pm »
To się nauczysz ;)
Ja dostałem dopiero raz, ale tylko raz grałem ;)

Offline Krova

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 19, 2008, 11:04:09 pm »
Nie cierpię defcona, zawsze mam stres, czy odpalać nuke'i, czy jeszcze chwilę poczekać xP

 Wogóle w tej grze najłatwiej się bronić - czekać aż wróg puści atomówki, zniszczyć je, zniszczyć silosy i jaaazdaaa!
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Deytonus

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 19, 2008, 11:09:02 pm »
Mmm. Nocne sesje o 2-3 nad ranem. Płacze, szlochy, piski aparatury. I ten huk eksplodujących głowic. Gra ma klimat.
I jest na nerwy - kto pierwszy zaatakuje?
A liczy się tak naprawdę koordynacja i umiejętność mylenia przeciwnika.

Offline kort

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 20, 2008, 12:22:21 pm »
No i oprócz tego liczą się jeszcze okręty podwodne ;)

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
<gc| DEFCON
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 20, 2008, 01:03:48 pm »
W demku i ak tylko 1v1 się gra. :? A za Defcona nie będę bulić. :P
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Hang Man

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 20, 2008, 11:46:01 pm »
Zainstalowałem, uczę się grać, jestem gotów na meczyki ( nie tylko te z dema) :)
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline kort

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 21, 2008, 01:07:00 pm »
Czekałem na ciebie wieczorem... Moje mocarstwo nuklearne jest niezaspokojone...

Offline Hang Man

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 21, 2008, 04:40:59 pm »
Pojechałem robic projekt na zaliczenie. Dzisiaj i tak nie mam siły sie już uczyć, to kolo 20 partyjka? :)
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline kort

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 21, 2008, 07:02:51 pm »
Pewnie. Muszę zrealizować moje nuklearne ambicje... Steelie do nas dołącza.. :) Więc możemy zagrać 1v1v1 :D

EDIT
Niniejszym ogłaszam, że razem z Hangiem i Steeliem dokonaliśmy rozpierniczenia świata.

Pierwsza gra:
Hang zagrał jako USA, Steel jako ZSRR, a ja jako udręczona i męczona przez wszystkich Europa.
Początkowo wszystko wyglądało dobrze, każdy w jakiś sposób starał się zyskać przewagę nad przeciwnikiem. Następnie dość szybko "odds of war" zmieniły się na moją niekorzyść. Zdradzieckie imperialne prosiaki się zjednoczyły i próbowały rozerwać Europę na dwa. Od razu mówię, że im nie pozwoliłem :)
Wyniki:
ko0rt:   100
Hang:      32
Steelie:  -30

Druga partia nie była już tak ciekawa. Wypsztykałem się z nuków i zawiązałem sojusz z Hangiem, co zaowocowało zwycięstwem Stalowego :doubt:

Wyniki drugiej partii:
Steelie: 46
ko0rt:   37
Hang:   34


Finalnie wyniki prezentują się następująco:
ko0rt:    137
Hang:     66
Steelie:    16

Prawdopodobnie jutro wieczorem gramy po raz kolejny i serdecznie zapraszamy :)

Offline Hang Man

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 21, 2008, 10:48:33 pm »
Ogolnie gra bardzo udana, miałem ze 20 screenów, ale je szlag trafił.

Co do drugiej gry:

Ja znowu grałem jako dzielny cowboy z Teksasu, Koort jako zjednoczone siły  Ameryki Południowej oraz Srodkowej, a steelie, znowu, jako czerwony komuch.

Na początek epicka bitwa na  Atlantyku, gdzie zgrupowałem większośc mojej floty. Po przetrzepaniu kurczakowych statków, zacząłem zajmowac dogodne pozycje do ataku, jednocześnie cały czas sie broniąc przeciw głowicami średniego zasięgu, wystrzeliwanymi z łodzi podwodnych na Pacyfiku.

Skoordynowany atak bombowców oraz łodzi podwodnych urządził niemal całkowity purge'ing Ameryki Środkowej, oraz kilku miast na wybrzeżu od strony zatoki meksykańskiej. Zadowolony, bo zniszczyłem amigos 2 stanowiska nuke'ów  zacząłem systematycznie ostrzeliwywać kurczaka, jednakże komunista steelie w tym czasie zdradziecko zaatakował San Francisco i okolice.

Potem była juz tylko walka na 2 fronty, na koniec atomowy deszcz na Rosję (większość głównych miast dostała po jednej głowicy) jednakże to za mało, bo skrwawiony po walce z kurczakiem, nie byłem w stanie dotrzymać komunistom pola i steelie wygrał.

Jutro następna gra, ok 21 :)
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline Krova

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 21, 2008, 11:16:49 pm »
Jeśli Bóg dopomoże, piszę się na jutrzejszą partyjkę  :)
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline @

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 21, 2008, 11:16:59 pm »
Macie full werszyna czy jak to zrobiliście? :D

Offline kort

<gc| DEFCON
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 22, 2008, 10:28:44 am »
Full, of course ;)