Ma być wydane na MFK, takie są wstępne założenia, choć nie sądzę, by udało się zdążyć. Całość ma się składać na pełen album, o ile mi wiadomo.
Obiekcji, że lepsze są inne komiksy [nie 'fristajlowe' i normalnym scenariuszem, nieeksperymentalne] zwyczajnie nie rozumiem. No moze i są, ale co to ma do rzeczy? Liczy się sam pomysł i to, jak wypadnie. Nikt tego z podatków naszych nie finansuje, więc pozostaje albo olać albo się zainteresować. Ale krytykowanie samego pomysłu Mazeranta [pomijam wykonanie] uważam za nieco chybione.
Pozdrawiam