Fajny cytat
A z czego?
(...) czytelnicy byli w głównej mierze zajęci besztaniem młodych graczy
Myślisz, że dzisiaj jest inaczej? Bo tu właśnie o ludzi chodzi, a ja osobiście jakiejś wielkiej rewolucji moralnej bym się nie spodziewał (bo niby i z jakiej przyczyny). MiM był jaki był, ale miał pewien prestiż, a jak widać nie za bardzo to pomogło.
W każdym razie życzę Wam powodzenia w projekcie, Młodzi Towarzysze.
Ode mnie parę rad:
1. Załóżcie stronkę, na której będziecie zbierać gotowe pomysły. Koniecznie zadbajcie o klimatyczny design - dobry klimat przyciągnie ludzi. Pomysły zbierajcie na różnych forach, nie zakładajcie swojego, jedynie reklamujcie stronę, gdzie mozna podejrzeć postęp prac.
2. Zacznijcie od czegoś mniejszego, jak np. wioska. Przy zakładanym poziomie szczegółowości roboty i tak będzie co niemiara.
No, pobeształem sobie...
DODANE:
Jeszcze dwie rady mam:
3. Nie przesadzajcie z niezwykłością. Jeśli pod co drugą chatą będą sekretne podziemia, co trzeci chłop będzie kryptonekromantą, a co czwarta babina wiedźmą, to całość szybko stanie się niewiarygodna. W MiM-owym Aldenburgu to mnie właśnie wkurzało - nawet głupie drzewo na rynku było bramą do podróży w czasie...
4. Pozostawcie trochę pola dla wyobraźni. Osobiście nie lubię, gdy autor próbuje mi wcisnąć każdy jeden detal swojego pomysłu. Z reguły sporo tych detali mi nie odpowiada i tracę zainteresowanie. Czasem lepiej pozostać na poziomie plotki: "a to syn starej Berty wstał kiedyś o północku, poszedł na brzeg jeziora i tak jak stał golusieńki wszedł do niego i się utopił. Teraz stara Berta co wieczór nosi jedzenie na brzeg i zostawia je w trzcinach..." I tyle. Niech się czytelnik domyśla, co też takiego mogło stać się z Bertowym synalkiem. Już on sobie sam domyśli takie tło tej historii, jakie mu się najbardziej podoba...