I ja również mam kilka książek, do których wracam co jakiś czas...poczynając od Pimpusia Sadełko, Słoneczników, po DonnerJacka.
Są książki, do których wiem, że jeszcze wrócę w przyszłości, bo teraz nie bardzo mam czas, ale bywają i takie, które zamykam z ulgą, że to już koniec.