trawa

Autor Wątek: Gra cialem (troche sportowo brzmi;))  (Przeczytany 7683 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Archi

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« dnia: Styczeń 08, 2005, 11:23:36 am »
Tak sie zastanawialem czy na sesjach stosujecie gre cialem. Czy MG odgrywa niektore sceny, czy opieracie sie jedynie na samej narracji? Oczywiscie nie chodzi mi tu o larpy, bo to inna kategoria gry, ale o zwykle sesje, gdzie po prostu dla lepszego zobrazowania gracze i MG uzywaja gestow, mimiki czy innych czesci mowy ciala. Czy na przyklad w chwili zamieszania MG krazy po pokoju, aby trudniej bylo sie sie polapac co sie dzieje, lub tez przy scenach rozmowy zostaje na moment jedynie BNem i rozmawia z graczem en face, stosujac gesty, zmieniajac wyraz twarzy, i stosujac tego typu sztuczki, czy z reguly ukrywa sie za jakims ekranem i woli jedynie mowic?
by byc prawdziwym kozakiem trzeba miec atestowany oseledec.

yum, yum master cthulu would say

Offline darksphere

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 08, 2005, 03:11:54 pm »
Ciekawy temat, można go rozpatrywać na wiele sposobów - zależnie od systemu w który gramy, jednak generalnie stosowanie małej dramy podczas sesji podnosi jej realizm i jest bardziej wciągające. Sam MG powinien stosować, co najmniej odpowiednią mimikę twarzy podczas debat z BG. Bardzo fajnie gra się gdy wszyscy gracze i MG nie są tylko "głosem". Osobiście lubie stosować połączenie metody głosowej i gry ciałem. Pamiętam scenę z jednej z wypraw do katakumb. Strasznie napięta sytuacja, jakiś szalony alchemik zdekował się w najgłębszym lochu... ciemno, głucho ... BG dochodzą do ostrego zakrętu ... jako, że odnieśli już pewne rany nie ryzykują otwartego wejścia, naradzają się szeptem... a ja ni z gruszki, ni z pietruszki... zrywam się na równe nogi, wymac**ję rękoma, zgrabnie doskakując do siedzących BG i krzyczę  (dosłownie) "Aarrrgggggghhhhhhhhhhh !!! Zdychajcie psy !!!" Wszyscy wiedzieli, że to oni stali się obiektem ataku alchemika :) Cała sytuacja jest o tyle ciekawa, że przez pierwsze kilka sekund gracze autentycznie zgłupieli ! Tak powinien działać MG, żeby odwzorować element zaskoczenia :D
Innym elementem, który stosuje jest modulacja głosu i mimika (czasem dodaję odpowiednią gestykulację) - działa świetnie. Inaczej BG odnoszą sie do pieknej panny, która mówi cienkim głosikiem z ręką przy ustach i nie patrzącą im w oczy a inaczej gdy staję przed nimi robiąc groźną minę i grubym głosem żądam, aby wynosili się z mojej jaskini .....

IMO: Gra ciałem to oczywisty element RPG !

Offline Gil-Galad

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 08, 2005, 04:50:17 pm »
Masz oczywiście rację. Ja tylko raz biegałem po pokoju (podczas walki) i wszystkim sie podobało, gdyż wprowadziło cos nowego (przy tym moim zdaniem walka to często najnudniejszy fragment sesji). A zmiana tonu głosu, mimika itp, to raczej normalka. Gorzej z graczami. Może ktoś ma jakiś niebanalny sposób, żebi ich przekonać.

(Najlepiej to mieć MG po szkole aktorskiej  ;)  )

Offline pafnucy

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 08, 2005, 11:30:44 pm »
Witam

Cóż mi pozostaje, jeśli tylko zgodzić się z przedmówcami. O wiele ciekawiej (ale i nie oszukujmy się trudniej) odegrać zdenerwowanie postaci, którą wypytują BG i po "używanej" mimice i gestykulacji naprowadzić Graczy, że dana postać kłamie. Alternatywą, mniej ciekawą rzecz jasna, jest wykonanie testu i zakomunikowanie Graczom, że wyczuli, iż dana postać kłamie.

Dlatego staram się jak mogę używać mimiki i gestykulacji gdy prowadzę. Ostatnio odgrywają mnicha w bibliotece, podeszłem do mojej pułki z książkami i rozmawiałem z Graczami przeglądając książki, itp. To działa na wyobraźnie i tworzy ten nieopisany klimat. Także podczas walki Gracze wykonują ruchy swych postaci, a ja BN`ów i wrogów. Rzecz jasna odbywa się to w "zwolnionym tempie".

Jak to wychodzi i czy ma wpływ na nastrój sesji, to już musieliby się wypowiedzieć moi Gracze :)

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline dra

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 09, 2005, 07:49:13 pm »
Troche aktorstwa jest potrzebne zeby postaci bnow nabraly realizmu. Nie mozna jednak przesadzac. Kiedys czytalem jakis art i w ramach humorystycznej anegdotki byla podana sytuacja gdy z ust zarosneitego jak wilkolak mg wydobywal sie piskliwy glos majacy udawac kobiete. Przesada we wszystkim jest nie wskazana, nalezy zachowac odpowiednie proporcje. Tak jak mowilem bieganie po pokoju jest imo przesadzone.

Offline Archi

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 09, 2005, 09:36:12 pm »
Sie pan dra przyczepil do tego biegania po pokoju. Pragne zauwazyc, ze uzylem sformulowania krazy, a nie biega. Zreszta wszystko zalezy moim skromnym zdaniem od sytuacji i kada nalezy rozpatrywac jednostkowo. Mi jakos krazacy mistrz nie przeszkadzal jak gralem. No ale kazdy lubi co innego. Moze w jakichs Wampirach czy tego typu rzeczach to przeszkadza? Nie wiem bo nigdy mi sie nie podobaly systemy swiata mroku, bo byly jakies takie tragiczno-depresyjne i kojarzyly mi sie z gotyckimi laskami, ktorych nikt nie kocha.
by byc prawdziwym kozakiem trzeba miec atestowany oseledec.

yum, yum master cthulu would say

Offline dra

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 09, 2005, 09:56:29 pm »
Cytat: "Archi"

Pragne zauwazyc, ze uzylem sformulowania krazy, a nie biega.


Gil uzyl sformulowania biega, widze ze pan Archi jest zbyt wrazliwy. I do tego nietykalny. Niezgodzenie sie z nim jest wielkim grzechem.

Cytuj
Zreszta wszystko zalezy moim skromnym zdaniem od sytuacji i kada nalezy rozpatrywac jednostkowo.


Oczywiscie ze tak. Czy ja napisalem co innego?

Cytuj
Mi jakos krazacy mistrz nie przeszkadzal jak gralem. No ale kazdy lubi co innego.


Dokladnie to samo wyraizlem literkami "imo"

Cytuj
Moze w jakichs Wampirach czy tego typu rzeczach to przeszkadza? Nie wiem bo nigdy mi sie nie podobaly systemy swiata mroku, bo byly jakies takie tragiczno-depresyjne i kojarzyly mi sie z gotyckimi laskami, ktorych nikt nie kocha.


Bardzo to wzruszajace ale co to ma do tematu? Wod kontra reszta swiata ew o wyzszosci jednych systemow nad innymi - takich tematow tu duzo, przecyztaj, pokloc sie (bo widze to lubisz). Ale najpierw czytaj dokladnie na litosc a nie czepiaj sie jakichs swoich urojen, ze dyskutant mowil cos czego tak naprawde nie mowil.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 12, 2005, 05:07:14 pm »
Pamiętam, gdy graliśmy kiedyś w lesie i doszło do pojedynku na noże (w RPG, nie w rzeczywistości  :) ) a tu nagle MG rzuca mi krótki patyk i rzuca się na mnie ze swoim! Wrażenie piorunujące  :) . Ruch jest ważny - odczytuje się i intencje graczy i MG, jest o wiele ciekawiej. Śmieszył mnie obrazek MG łypiącego na graczy znad ekraniku  :lol: .
Cytuj
i kojarzyly mi sie z gotyckimi laskami, ktorych nikt nie kocha.

  :lol:  :lol:  :lol:

Offline Hex

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 13, 2005, 10:25:39 am »
mimika i te inne ruchowe duperele to sprawa która jest bardzo ważna - jak to ktoś kiedyś powiedział "diabeł tkwi w szczegółąch".

ja uważam, że mimika jest właśnie po to aby wyobraźnia mogła się "skoncentrować" na czymś innym.

macie niezłe pomysły ludzię - naprawdę mi się podobają. Jak dacie więcej to się uciesze.

mimika to właśnie coś wybitnie wążnego - taki podły uśmiech lub słodkie spojrzenie daje czasem nie samowite wrażenie :)

pozdrawiam,
HEX
Bądź nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności. Bądź niezwykle tajemniczy, aż staniesz się niezgłębiony. W taki sposób możesz stać się panem losu swego przeciwnika."
- Sun Tzu, Sztuka Wojny
"nie ważne kim jesteś, ale kim możesz się stać"

Offline Kret

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 13, 2005, 09:03:17 pm »
Mi się zdarza jak czasami prowadzę. Głównie w scenach gdzie chcę pokazać, że jakiemuś NPCowi na czymś zależy. Także, kiedy scena rozgrywa się po prostu w pokoju - różnego rodzaju narady itp. Czasami zdarzało się też w ten sposób ilustrować walki wręcz.

W jednej z kampanii w Cyberpunka ustawiłem cały pokój kolegi w ten sposób, że połowa była wnętrzem AVki w której toczyła się połowa  akcji, a drugi był wolny (z dostawianym stolikiem na sceny w knajpach).

Do tego dobrym pomysłem jest wciągnięcie innych graczy na daną scenę jako NPCów (jeśli nie grają w niej jako bohaterowie główni).  W ten sposób cała scena się urealnia, graczowi trudniej zabić NPCów a reszta graczy nie przywiązuje się tak bardzo do swojego bohatera.

Pozdrawiam

Kret

Offline Skaggir

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 11, 2005, 05:32:54 pm »
Igzekli. Bieganie po pokoju to może [na mój gust] za dużo i może prowadzić do śemisznych sytuacji zamiast budować klimat [mg wstaje i biega po pokoju  imitując wielkiego smoka ziejącego ogniem :)) gry gry - mnie to jakoś nie przerażą] :d

Jednakże, mimika to konkret istotny temat. Wiadomo, że jak się coś mówi w taki czy inny sposób się patrząc na rozmówce to może to znaczyć rożne rzeczy. Nie lubię akcji w stylu informacje MG, że BN powiedział coś złośliwym tonem, czy też ironicznie. To już Bohaterowie muszą przecież wyczaić czy ktoś ich robi w bambuko, czy też chce im pomóc. No, to tyle. Pozdrawiam
drobnostek nie nalezy lekcewazyc, bo one sa podstawa doskonalosci... a doskonalosc to nie drobnostka.

Offline Adam Waśkiewicz

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 12, 2005, 08:39:27 am »
Cytat: "Skaggir"
Jednakże, mimika to konkret istotny temat. Wiadomo, że jak się coś mówi w taki czy inny sposób się patrząc na rozmówce to może to znaczyć rożne rzeczy. Nie lubię akcji w stylu informacje MG, że BN powiedział coś złośliwym tonem, czy też ironicznie. To już Bohaterowie muszą przecież wyczaić czy ktoś ich robi w bambuko, czy też chce im pomóc.


 Raz, że nie każdy MG ma dobre zdolności aktorskie, i czasem faktycznie lepiej przekazać ton głosu NPCa informując o nim, niż starając się nadać własnemu głosowi odpowiednie brzmienie - osobiście wolę usłyszeć, że jakaś panienka mówi coś zmysłowym szeptem, niż patrzeć, jak brodaty MG sili się na udawanie uwodzicielskiej niewiasty.
 A dwa, że postacie nierzadko powinny dostrzegać subtelności, które graczom łatwo mogą umknąć - wysokie wartości Wyczucia Pobudek, Psychologii lub analogicznych umiejętności (zależnie od systemu) pozwolą bohaterowi wyczuć fałsz w słowach NPCa - fałsz, którego ani MG nie potrafiłby sensowanie oddać, ani gracz dostrzec.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Slide

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 12, 2005, 11:14:46 am »
Jak w wielu przypadkach w grach RPG najlepiej połączyć obie rzeczy: narracje i elementy aktorskie odgrywania postaci. Osobiście preferuje jak ja to nazywam "pół larpa". Pozwala mi się to bardziej wczuć w postać i również wyobrazić sobie daną sytuacje. Oczywiście nie każdy gracz ma odpowiednie predyspozycje, zgadzam się, ale moim zdaniem jest dziwnie grać z graczem lub MG, który mówi: "dowiedziałeś się od wieśniaka tego i tego", "mówię tobie to i to". Wydaje mi się, że chociaż w małym stopniu każdy powinien wprowadzić do swojej gry jakieś elementy gry aktorskiej chociażby z tego względu, aby podziałać bardziej na wyobraźnie gracza bądź MG.

Zaletą takiej gry może być również częściowe wyeleminowanie rzutów kostkom. Często zdarza się, że słyszymy opinie typu gracz tworzy postać pod siebie, a nie losuje czy MG mu wybiera. Jednak co jest przyjemnego w graniu gawędziarzem [Warhammer]  jeżeli opieram się wyłącznie na rzutach kostką przy rozmowach, albo malkavianem [Wampir: Maskarada] jeżeli będę siedział sztywno i jedynie mówić co robię. Już totalnie nie wyobrażam sobie naprzykład grać z krasnoludem, który ma wadę wymowy kiedy gracz jej nie naśladuje.

Fajnie jest na sesje nastawić się w ten sposób, że się założy jakąś rzecz, którą ma moja postać [choćby chusta na głowę, pas z sakiewkami] i czasami oprócz narracji próbować naśladować postać przez jakieś ich elementarne odruchy, bądź w sposób jaki się z innymi graczami porozumiewają.

Offline pafnucy

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 12, 2005, 03:25:21 pm »
Ave!

Zgodzę się z Adamem. Mistrz Gry musi wiedzieć, co potrafi odegrać, a co musi opisać. Poza tym ważne jest, aby wyrobić wśród Graczy nawyk zwracania uwagi na twarz MG. Często staramy się odgrywać, a Gracze na to nie zwracają uwagi, bo czekają na opis ewentualnych "złośliwych tonów". Także to trzeba podkreślić dla Graczy.

Poza tym, odpowiednie odegranie (zarówno Gracza, jak i MG) jest bardzo obrazowym źródłem przyznawania ewentualnych modyfikatorów przez MG.

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline Slide

Gra cialem (troche sportowo brzmi;))
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 15, 2005, 09:40:27 am »
Cytat: "pafnucy"

Zgodzę się z Adamem. Mistrz Gry musi wiedzieć, co potrafi odegrać, a co musi opisać. Poza tym ważne jest, aby wyrobić wśród Graczy nawyk zwracania uwagi na twarz MG. Często staramy się odgrywać, a Gracze na to nie zwracają uwagi, bo czekają na opis ewentualnych "złośliwych tonów". Także to trzeba podkreślić dla Graczy.



To zależy od tego czy grasz z graczami pierwszy raz, czy jest to już stała drużyna. Z początkowymi graczami ograniczałbym swoją mimike twarzy, gestykulacje. Ze znajomymi natomiast, z którymi gram, grałem wiem, że mogę sobie na to pozwolić. Z graczami obcymi starałbym się na początku poznać w jaki sposób oni grają i w trakcie informować i wprowadzać więcej takich elementów aktorskich.