Autor Wątek: Wolfenstein Enemy Territory |co w niej kochamy?|  (Przeczytany 20380 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline psiaq_farmer

Wolfenstein Enemy Territory |co w niej kochamy?|
« dnia: Czerwiec 07, 2004, 11:55:18 am »
Moim zdaniem najlepszy FPP online, nigdzie nie widziałem takiej grywalności, gram w nią już ponad rok i jeszcze ani razu mi się nie znudziła bo wciąga jak cholera. Kocham tą gre za to że nie jest typowym FPP gdzie walczymy tylko o fragi ale jest to gra z jakimś celem, coś na mapce trzeba zrobić żeby ja wygrać. W CSie jest też taki wątek ale to się może schowac głęboko. Grafika też stoi na wysokim poziomie i oprawa muzyczna. Jednym słowem ta gra jest THE BEST OF THE BEST 8)8) !!!  Co wy myślicie ?? :)  :)
SZYSCY JESTEŚMY BATERIAMI!!!!

Offline Khorne

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 07, 2004, 06:29:51 pm »
et śmierdzi,ciągle się psuje :P nie da się normalnie pograć
ale przyznam,że gdyby gra mi się ciągle nie psuła,moja opinia byłaby inna ........  ;)
ej dżoe, dokąd idziesz z pistoletem w swojej ręce

Offline Gonzo

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 09, 2004, 04:33:33 pm »
Najlepszym FPP jest CALL OF DUTY.

Offline Jo][nT

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 23, 2004, 10:51:53 am »
WET jest niezły. Swojego czasu szpilaliśmy z kumplami na LANie. Ale nie jest to gra przełomowa, szybko się niestety nudzi, a do porządnej gry zespołowej (bo o to chodzi w WET) trzeba porządnych graczy a nie n00bów z sieci więc jak ktoś wymiata a reszta drużyny to lamki... szkoda gadac :)
img]http://www.grunwaldzka.net/~buras/rurken.gif[/img]

Offline Farseer

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 29, 2004, 10:38:11 am »
No własnie FFA się szybko nudzi ale jak ma sie zgrany team to gra jest zaje***** a Counter Strike w porównaniu do ET jest miętki same fragowanie jest do bani najfajniejszą rzeczą w ET są właśnie te zadania :lol:
ylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do pierwszego nie mam pewności.

Offline Gashu

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 25, 2004, 07:07:18 pm »
Co lubimy: przede wszystkim ciekawe, złożone misje, wiem że sporo ludzi rezygnowało z tej gry, ponieważ oczekiwało idiotycznej, wymagającej jedynie  małpiej zręczności  a'la CS, rozgrywki
Sam zrobiłem tak za pierwszym razem i wróciłem do gry dopiero, kiedy znajomy pokazał mi "z czym to się je". I wracam często do dzisiaj.
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline High Elf

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 25, 2004, 08:01:30 pm »
Fajna gierka ale z kuplami... bo przez neta gra się bez-na-dziej-nie. (chyba że z kumplami). W szkole godzinami omawiamy taktyki na poszczególne mapy, omawiamy błędy zespołów itd.

BOMBA
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)


Offline Deytonus

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 25, 2004, 09:00:15 pm »
Gra jest po prostu świetna - co do gry po necie . Nie raz i nie dwa razy przypadkowi gracze spotkani na serwerze byliby materiałem na klan !

Offline Dabi

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 10, 2004, 04:09:21 pm »
Hech... moim zdaniem jest to gra stworzona dla klanówek.
Akurat wiem o tym dobrze bo grałem swego czasu dosyć dużo (i dalej gram tylko mam status inactive) w klanie dość znanym na polskiej scenie. Gra w klanie to jest zupełnie co innego niż FFA gdzie wiekszość ludzi nie wie o co chodzi a reszta sobie olewa objectivy. Swoją drogą to zabawne że i tu spotykam kogoś kto gra w ET :)
trzeba sie bedzie kiedyś zmówić i pograć na jakimś serwerze.
A co do psucia się ET to niestety wprowadziły to różne serwery który każdy czego innego wymaga. Ale jeśli sie wie o co chodzi to poradzić jest sobie z tym nie jest trudno.
jak cos komuś nie działa a chce żeby działało to służe pomocą ewentualnie polecam forum www.enemyterritory.pl tam powinno znaleźć się wiekszość odpowiedzi

Pozdrawiam

 ex 4FuN||DaBi :)
eśli coś wydaje się trudne , to pewnie takie jest

Offline Mikan

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 29, 2005, 02:15:43 pm »
ET jest wspaniala gra (na pewien czas przestalem nawet grac w q3 :D). Bardzo mi sie, podoba, ze zamiast "capture the flag", "TDM" sa misje, ktore wymagaja troche zrecznosci, logicznego myslenia, rozplanowania dzialan oraz dobrego teamwork-u. Wogole osadzenie swiata w II w. swiatowej bylo genialnym pomyslem. Sprzet idealnie dobrany do tamtych czasow (co bardzo sobie cenie), realistyczne dobranie wytrzymalosci postaci(chodzi mi tu o uzbrojenie. W q3 glupio wygladola jak kazdy mial za pazucha 9 broni  ;)) no i wspaniale mapki. Sadze, ze kazdy gracz q3, ktory zaczyna przygode z ET powinien sie poczuc ja w domu(wkoncu gra stworzona przez id).
img]http://img.photobucket.com/albums/v479/nek2/caffavatar.gif[/img]
LETZ ROCK!

Offline Deytonus

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 29, 2005, 02:27:16 pm »
Jab bym dodał możliwość wybrania zamiast standardowego Thompsona/mp40 np. G43, STG 43/44, Carbine albo M3A1"grease gun". Troszke by to zróżnicowało tę grę.

gość1

  • Gość
Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 29, 2005, 02:54:00 pm »
cs i tak jest lepsiejszy ^^ oczywiscie 1.6 a nie source [;

Offline SickBastard

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 29, 2005, 04:36:08 pm »
rok temu gdzieś napisałem że Call of Duty jest the best jeżeli chodzi o gry fpp WWII
teraz to cofam :)

ET wymiata. nie jest niestety tak bardzo realistyczne jak CoD , ale i tak się świetnie gra.
ja uwielbiam ta grę za:
- specjalizacje wśród żołnierzy
- panzera (:P i te napisy po każdych 3 trupach 'n00b')
- świetne plansze - tylko radar suX
- grywalność
- drużynową rozgrywkę
- dobrą scenę ET (filmik, klany)
- inteligentych graczy
nie lubię za:
- spawnkilling z mortara, pf, nalotu
- graczy-idiotów i takich co nie walczą do końca
- radar i trawę

i za to że zżera mi strasznie czas... czasem na wykłady nie jadę bo w ET u brata młócę.

Offline Deytonus

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 30, 2005, 09:19:38 pm »
Zacząłem dzisiaj grać po 7 miechach przerwy ... i szok ! Nadal potrafie posługiwać sie gnatem  :shock:  Po 20 minutach gry ( dwupak fueldump) miałem 300 xpeków jako field op. Dziwne ? nie, prawdziwe  ;)

Offline MP-ror

Wolfenstein: Enemy Territory
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 30, 2005, 10:40:04 pm »
To jak z jazdą na rowerze - nigdy się nie zapomina :) Ja też powróciłem ostatnio do starego dobrego ET. Ta gra jednak rządzi
hey can take our life, but will never take our FREEDOM !

 

anything