trawa

Autor Wątek: Polskie potwory...  (Przeczytany 18511 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« dnia: Lipiec 17, 2004, 11:38:55 am »
Proponuje zamieszczać tu zasłyszane historie o potworach jakie były widziane w Polsce. Może ktoś z Was widziałcoś takiego?


P.S Jeżeli sie powtarzam prosze skasować ten temat
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Gollum

Polskie potwory...
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 18, 2004, 12:21:21 am »
Paskuda :lol:
O krokodylu nad j. Białym k. Włodawy nie piszę, bo według ostatnich, wciąż tajnych informacji, jest to robota studentów, którzy pisali jakąś pracę, puścili wieść o gadzie i czekali, co będzie dalej. Praca wyszła że hej :)

Offline pafnucy

Polskie potwory...
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 19, 2004, 02:36:50 pm »
Witam

W Bieszczadach było sporo legend związanych z wilkami i wilkołakami. Czasami można jeszcze od starszych mieszkańców usłyszeć coś na ten temat. Poza tym nie wiem, czy pod potwora może podejść nasz Liczyrzepa :)

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 19, 2004, 02:43:12 pm »
Kiedyś słyszałem coś o królikolisie :lol:  (czy jakoś tak). Był to, jak chyba wszyscy się domyślają, pół lis pół królik.
Swoją drogą, tylko bardzo twórczy umysł mógł wymyślić taką nazwę...
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Kormak

Polskie potwory...
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 19, 2004, 07:04:39 pm »
Pafnucy - jak możesz nazywać Ducha Gór potworem?  :?

Offline pafnucy

Potwór?!
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 19, 2004, 07:21:39 pm »
Witam

Tak jak pisałem wcześniej, ja nie wiem czy można go nazwać potworem. Ja raczej bym tak nie zrobił. Podobnie ma się sprawa z Yeti. Jedni mówią, że to potwór, inni że czułe stowrzenie, które potrafi uratować człowieka i ma uczucia.

Tak na marginesie, to moja Misia też czasami mówi do mnie: "Ty potworze" :) Ale jakoś potworem się nie czuję.

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline surmik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 19, 2004, 08:20:27 pm »
Cytat: "Rozbójnik"
Kiedyś słyszałem coś o królikolisie :lol:  (czy jakoś tak). Był to, jak chyba wszyscy się domyślają, pół lis pół królik.
Swoją drogą, tylko bardzo twórczy umysł mógł wymyślić taką nazwę...


Krolikolis to chyba byl w zwiazku z Czernobylem? Pamietam kiedys cos podobnego w telewizji widzialem...
Pozdrowienia,
Marek

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 20, 2004, 07:23:45 am »
Cytat: "surmik"

Krolikolis to chyba byl w zwiazku z Czernobylem? Pamietam kiedys cos podobnego w telewizji widzialem...


Pewnie tak. Słyszałem jeszcze o dwugłowym wężu. Zaczynał się główką...i tym samym się kończył. Też pewnie mamuśka się napromieniowała i taki wyszedł.

Ciekaw jestem która głowa była dowodząca i w którą stronę chodził(pewnie głową do przodu :lol: )
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Adam Waśkiewicz

Polskie potwory...
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 20, 2004, 08:05:12 am »
Cytat: "Rozbójnik"
Słyszałem jeszcze o dwugłowym wężu. Zaczynał się główką...i tym samym się kończył. Też pewnie mamuśka się napromieniowała i taki wyszedł.


 A to akurat stworzenie z greckich mitów, zwane amfisbeną, a nie żaden popromienny mutant.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Wegecjusz

Polskie potwory...
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 20, 2004, 08:15:38 am »
czy bazyliszek jest zbyt leciwym niusem?
;)
pozdrawiam
ps. tudzież smok wawelski - teoretycznie wyleciał w powietrze, ale kto obejrzał 'Dragonheart' może mieć wątpliwości co naprawdę tam się stało...
:D
ampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have
never managed it from the cat.
************
Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 20, 2004, 12:53:12 pm »
Chodziło mi bardziej o potwory typu Big Foot, ale nieważne... moja wina, nie sprecyzowałem.
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Wegecjusz

Polskie potwory...
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 20, 2004, 12:58:29 pm »
jeśli więc dobrze zrozumiałem, chodzi o opowieści o ognikach w jakimś lesie, 'karkonoskim czupakabrze', czarnej wołdze itp?
pytanie jak najbardziej serio...
nie tyle mitologia i legenda, ile przerażające monstra gnieżdżące się w granicach naszego kraju?
w takim układzie w rzeczy samej bazyliszek to nie ta liga;
nie znam takowych historii, jeśli nie liczyć opowieści z rodzimego showbusinessu;
pozdrawiam
ps. wiem, wiele nie wniosłem do dyskusji...
ampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have
never managed it from the cat.
************
Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 20, 2004, 01:04:14 pm »
Cytat: "Wegecjusz"
jeśli więc dobrze zrozumiałem, chodzi o opowieści o ognikach w jakimś lesie, 'karkonoskim czupakabrze', czarnej wołdze itp?
nie tyle mitologia i legenda, ile przerażające monstra gnieżdżące się w granicach naszego kraju?

Właśnie o to mi chodziło. A może ktoś słyszał o kaczkach dziennikarskich tego typu?
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Wegecjusz

Polskie potwory...
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 20, 2004, 01:06:50 pm »
jeśli chodzi o kaczki dziennikarskie, to było tego trochę, a teraz w ramach kanikuły pojawią się zapewne i nowe...
zasada jest prosta, jak to pokazano w 'MiB': sięgasz po 'fachową' prasę i na ogół, np. na ostatniej stronie, coś się znajduje...
teraz, kiedy do tego grona doszedł 'Fakt', można liczyć na większy wysyp takich niusów
pozdrawiam
ampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have
never managed it from the cat.
************
Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa

Offline Rozbójnik

Polskie potwory...
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 20, 2004, 01:11:31 pm »
Może jakieś co ciekawsze przykłady wybierzesz i zaprezentujesz? Ja tam za dużo nie znam...
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.