Autor Wątek: Powergaming  (Przeczytany 12346 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Herudaio

Powergaming
« dnia: Czerwiec 13, 2004, 08:24:36 am »
Powergamer jest to zdecydowanie obraza oznacza kogoś kto gra tylko aby wygrać, układa przepakowane rozpiski z zerem sensu (klimatycznego) tylko po to by wygrać, nagina zasady do swojego widzimisie, wykorzystuje niewiedze przeciwnika itp itp :) Maluje armie tylko na 3 wymagane kolory, aby dostać pkty za malowanie itp itp itp.
Co do tamtej strony i bitwy to popieram Rav'a żadko tam jest coś ciekawego jedyne co tam przeglądam to Targ bo się trafiają fajne oferty :)
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline drachenfeles

Powergaming
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 13, 2004, 10:35:25 am »
Cytuj

Maluje armie tylko na 3 wymagane kolory, aby dostać pkty za malowanie itp itp itp.


tu się mylisz, zwykle ci goście maja napawdę świetnie pomalowane figsy, w dodatku cały czas podkreślają, że "grają dla klimatu i to właśnie dlatego mają tak wspaniałe konwersje, a malują poprostu najlepiej"

Jankiel

  • Gość
Powergaming
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 13, 2004, 11:32:20 am »
Cytuj
Maluje armie tylko na 3 wymagane kolory, aby dostać pkty za malowanie itp itp itp.

 :lol:
95% powergamerow ma dokladnie pomalowane i dopieszczone armie. Najladniejsze armie w Polsce znajduja sie zreszta w wiekszosci w rekach powergamerow, a nie "klimaciarzy". Ci ostatni przewaznie nie maja czasu/pienidzy/zdolnosci by dopracowac swoje armie.

Offline Draugdin

Powergaming
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 15, 2004, 04:09:35 am »
Dzięki za odpowiedź.
I wybaczcie ale nie zadałem to pytanie po przeczytaniu tamtego artykułu i stwierdzeniu że coś mi sie nie zgadza z tym czarowaniem i dlatego prosiłem was o rozwianie moich wątpliwośći.
Właśnie dlatego zadaje na tym forum często bardzo szczegółowe i czasem nietypowe pytania aby mieć możliwość opanowania wszystkich właściwych zasad właśnie po to żeby nie być Powergamerem.
Jeszcze raz dzięki.
here is no better Magic than Steel...

Offline MiszkA

Powergaming
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 15, 2004, 02:20:20 pm »
Nie przesadzaj, jezeli naginasz zasady nieswiadomie, to wcale nie stajesz sie pałergejmerem ;]
G: 3248856

Offline Lu-trz

Powergaming
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 15, 2004, 04:37:09 pm »
Oftop :).
Dla mnie powergaming to :
1. Interpretowanie zasad wbrew zdrowemu rozsądkowi a z korzyścią dla Ciebie.
2. Nie korygowanie błędów przeciwnika działajacych na Twoją korzyść.
3. Wszelkie świadome oszukiwanie mające na celu Twoją wygraną (to już problem psychiatryczny).

Za grube nieporozumienie uważam oskarżanie o powergaming osób :
1. Mających silne rozpiski stworzone zgodnie z zasadami.
2. Znających dobrze (na wyrywki) zasady.
3. Pragnących zwycieżąc w jakieś grze stosując się do jej zasad.
4. Z którymi przegrałeś bitwę.

(dobrym przykładem jest "Biblia Powergamera" gdzie obok pokazania rzeczywiście wrednych cech powergamera stara się wmówić że gracz znający świetnie zasady to powergamer)
 swoją drogą - straszna ta globalizacja ...

Offline CHam-solo

Powergaming
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 15, 2004, 04:40:20 pm »
Cytuj
3. Wszelkie świadome oszukiwanie mające na celu Twoją wygraną

Tych połer gejmerów trza podzielić na diwe podgrupy. Tą kantującą świadomie i tą która nie kantuje. (osobiście znam członków dwóch z tych podgrup)
url=http://s1.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=70877]klik[/url]

Offline Lu-trz

Powergaming
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 16, 2004, 09:11:52 am »
ta punktacja miała tylko służyć skalowaniu powergamingu - w sklai od 1 do 3  :lol: . Spełnienie jednego z kryteriów powoduje że w mojej ocenie ktoś jest PG. A co konkretnie robią Twoi PG ? Btw. co myślisz o liście 1-4 czyli rzekomych PG ?
 swoją drogą - straszna ta globalizacja ...

Offline Vallarr

Powergaming
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 16, 2004, 09:28:51 am »
Czytam , czytam i oczom nie wierze - powergamer to ktos , kto chce zmaksymalizowac szanse zwyciestwa na turnieju - tzn ma idealnie dopieszczona armie , zarowno pod wzgledem malowania jak i optymalnego skladu , doskonale zna wszystkie zasady i nie kantuje - tak , jakby kantowal to dostanie worst play'e i moze sie z wygraniem turnieju pozegnac ... :mrgreen: kantuja lamy i debile .... czy tez rules lawyer's .
Sam powergaming jest naturalny i jak najbardziej pozytywny - sami powiedzcie , czy wolicie grac z ladnie pomalowana armia , pokonwertowana i z czytelna rozpiska , z graczem znajacym doskonale zasady , czy tez z "klimaciarzem" co polowy zasad nie zna , armia wyglada jako-tako , a jak zaczyna przegrywac to sie wscieka i mruczy pod nosem w Twoim kierunku  "hmhmhmhmp***ba**hmmhmhm" ?? abstrahujac juz od faktu , ze w wielu grach pg jest tak naturalne , ze nawet takiego okreslenia nie ma - np M:tG ....
dobra , koncze ofttop ;)
I was born of a scorpion's mind"
Tony Iommi - "Flame On"

Offline Herudaio

Powergaming
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 16, 2004, 01:30:12 pm »
Ja nie mam nic przeciwko znaniu zasad na wyrywki (ktoś mówi o mnie? :)) ani malowaniu przepięknym armii (to już nie o mnie :() ale chodziło mi o połergejmera który tak jak Lu-trz mówi zgadza się z 3 pierwszymi punktami, i dla mnie przykładu najbardziej mnie ludzie denerwują którzy najpierw pytają czy jak im brakuje 0,25 cm to czy mogą zaatakować, a potem jak tobie brakuje nawet  mniej to się kłócą że przecież jestem za daleko...
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Vallarr

Powergaming
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 16, 2004, 04:06:58 pm »
to wracajac do pkt 1-3
1 - rozsadek sobie , a zasady sobie - wiele zasad jest wbrew rozsadkowi , ale sa - i co teraz ?? wybacz , ja wole grac zgodnie z rulebookiem i uscisleniami , gdzie mam czarno na bialym zasade - moze nawet lekko bzdurna i denerwujaca (vide redirect z wfb ) , niz z czyimis wydumanymi probami dziwnych interpretacji ...
2 - no sorry wielkie , jak przeciwnik sobie zle policzy trudnosc albo cos w tym stylu (bledy typowo mechaniczne , nie te taktyczne ) to porsze coby jeszcze raz policzyl or sth , choc de facto nie musze ... ale jak ktos wystawi flanke na szarze drzewca czy bedzie kcial uzyc bounda po/w trakcie strzelania to sorry winnetou , to jest bitwa ... nie bede gral za przeciwnika , nie ??
3 - a tak robia tylko lamy i idioci ...

btw - sorx za slownictwo z battla , na LoTR sie prawie nie znam :)
I was born of a scorpion's mind"
Tony Iommi - "Flame On"

Offline CHam-solo

Powergaming
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 16, 2004, 06:54:10 pm »
Nie bój się o słownictwo, jakoś nasze małe lotrowe mózgi to zrozumieją :lol:
wracając do powergejmingu, nie mam pojęcia jak takie zjawisko może występować w lotrze. A nawet jeśli wystąpi to czym się charakteryzuje?
url=http://s1.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=70877]klik[/url]

Offline Vallarr

Powergaming
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 16, 2004, 07:01:10 pm »
heh , chyba trzeba bedzie poprosic moda o podzielenie tematu , bo sie kompletny offtop zrobil ;) Hej , moderatorzy , nozyczki w dłon !! :P

powergamin' sensu stricte to granie , by wygrywac turnieje  - czyli optymalizacja (tzw "żyłowanie" ) rozpisek , jesli sa pkt za malowanie/konwersje to powergamer takze je w armii posiada/ma pomalowana , jesli za kompozycje , to tez ma wymaxowana pod kompozycje - czyli najsilniejsza w ramach danego schematu ... powergamer zna zasady ( w koncu przez nieznajomosc jednej mozna przegrac bitwe , a w konsekwencji nie wygrac ;) ) , nie kantuje - bo za to leca worst play'e i nastepnym razem wszyscy patrza na rece :P - taki ogolny schemat z pewnoscia da sie zastosowac w lotrze ...
Btw - wiekszosc tych strrrrasznych powergamerow to sympatyczni ludzie - np Jankiel , Barbarossa , Trojek czy Fenris - na wszelki wypadek to zaznaczam , bo z powyzszego textu powstaje obraz jakiejs maszynki czy czegos ;)
I was born of a scorpion's mind"
Tony Iommi - "Flame On"

Offline Trigeron

Powergaming
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 16, 2004, 08:30:18 pm »
Powergamer to ktoś kto che wygrać, hmmm. Mało jest klimaciarzy, czyli tych co chcą przegrać.

Offline drachenfeles

Powergaming
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 16, 2004, 08:32:59 pm »
temat podzielony, ale z tymi powergamerami nie zawsze jest tak 'różowo' jak mówisz. Znam kilku i są to bardzo wredni osobnicy, podczas każdej rozgrywki mają jakieś ale do twojej rozpiski (że niby nieklimatyczna, bo uzbroiłeś ich w maczugi zamiast mieczy, popatrz na moją to jest dopiero ultimate klimat! itp itd)  czepiają się twoich figurek (tak koszmarnie pomalowane, popatrz na moje itp itd)
Najgorsze jest to, że uchodzą za autorytet i w wypadku jakiegoś sporu wszyscy w około krzyczą że to on ma rację, do momentu, gdy nie zacytuje się podręcznika, a i wówczas jest ale (gdzie ty się uczyłeś angielskiego, ja znam lepiej od ciebie) aż mi się odechciewa wymieniać innych sytuacji.

Inny typ to taki, który właściwie udaje, że nic nie wie i nabiera ludzi na to, że "on nie wiedział, że nie może" wygrywa bitwy nie ze względu na swe umiejętności, tylko ze względu na naiwność normalych graczy, którzy nie czepiają się szczegółów tylko chcą grać dla przyjemności grania.
Tylko, że to żadna przyjemność grać z takimi ludźmi.

Cytuj

Powergamer to ktoś kto che wygrać, hmmm. Mało jest klimaciarzy, czyli tych co chcą przegrać


błędnie rozumujesz, nie chodzi o to by chcieć przegrać tylko by grać dla samej przyjemności gry, a nie dla wygrywania.

 

anything