"Światy przenikające się nawzajem" tak jak to ująłeś to (tzn rozumiem że chodzi o pewien oryginalny świat przedstawiony, wymyślony przez scenarzystę: miejsca,postaci, mikrokulturę, z których autor czerpie w kolejnych częściach komiksu poprzez retrospekcje, nawiązania, konotacje bohaterów itd) :
100 naboi - podoba się 90 procentom, ja jestem raczej w pozostałej dziesiątce:)
XIII - bardzo fajna, sensacyjna, dużo nawiazań, przenikających się wątków, postaci
Usagi - świat samurajów i królika:)
Najgorsza Kapela Świata - dla mnie komiks roku (bo w tym roku go przeczytałem
- i tam też mini opowiastki przenikają się nawzajem.
Choć tu mniej samej fabuły, tradycyjnie rozumianej, a więcej oniryzmu, metaforyki, skupianiu się na szczególe.
Baśnie - też tworzą swój świat. Wiele osób jest na ,,tak" względem tego komiksu. Ja po pierwszy albumie czuje lekki zawód, kolejnych nie czytałem ale ponoć jest lepiej.
A podoba się większości From Hell, Phenian, Niczym aksamitna rękawica..., Black Hole, Blankets, Persepolis, Strażnicy.
Aha, mnie jeszcze urzekł Maus,
kapitalnie opowiedziana historia, która przecież pokonała niejedno medium i autora.
No i Kot Rabina.
To takie przemyślenia na gorąco choć o chłodnej porze
Zresztą, ile osób tyle opinii pewnie. poczytaj konkretne tematytu na forum oraz opisy poszczególnych komiksów czy całych serii np. na WRAKU