Mam kilka pytań.
Kiedy był wydawany w USA?
Ile części zostało wydanych?
Cytat: "Peterrek"
Mam kilka pytań.
Kiedy był wydawany w USA?
Ile części zostało wydanych?
Seria wydawana u nas wystartowała w USA w zeszłym roku.
Jeśli dobże pamiętam, narazie zostało wydane 13 części.
To jest chyba vol 2, tak?
Ile części było z vol 1?
Czy jeszcze ta seria wydawana jest w USA i na jakim jest etapie?
Obiecuje, że to ostatni zestaw pytań :)
Czy vol 2 miał tylko 14 zeszytów? Dlaczego tak mało w poruwnaniu do vol1?
Czy w USA wydawany jest vol 3, czy został wyparty przez ultimate spider-man?
Z góry dzięki.
Obiecuje, że to ostatni zestaw pytań :)przeziec nawet na stopce red. jest,ze SSm ukazuje sie od 2003.
Czy vol 2 miał tylko 14 zeszytów? Dlaczego tak mało w poruwnaniu do vol1?
Czy w USA wydawany jest vol 3, czy został wyparty przez ultimate spider-man?
Z góry dzięki.
za to 99% osob jest ubranych jak skejci.
Flash na PS2 pogrywał w PES-a.
Myslałem, że amerykanów nie interesuje soccer, a tymczasem...
Ale ten Spider-man tak szczerze to taki SPEKTAKULARNY nie jest
(największy zarzut fabuła).
za to 99% osob jest ubranych jak skejci.raczej w "luzny" sposob.zwroc uwage ze i u nas wiekszosc mlodych ludzi tak sie wlasnie nosi
szerokie spodnie,skejtowe buty i t-shirty=ubrani jak skejci. to mi najbardziej nie pasowalo w tym komiksie. wszyscy byli trendy - dresy, afro i zelik. nawet parker odmlodnial z 10 lat, cos jak shit w stylu x-ewolucja.powtarzam-w cholere ludzi tak sie teraz nosi.dla mnie nic dziwnego.dodatkowo ile tych osdob bylo w komiksie-kilkanascie gora.
Szkoda, szkoda, bo jak już wspominałem, cartoonowe rysunki nie pasują do tego typu historii (morderstwa, zabójstwa, życie Petera na włosku etc. ;) ).
Pan Michał Nowakowski jest do tego jeszcze kibicem "czarnych koszul".
spider jest very okej.
oby tak dalej.
a przy okazji:
bo chyba czegoś nie złapałem. te plakaty z wałęsą papieżem i czymś tam jeszcze jak je peter mija - to one są naklejone na drzwiach u tego psychoola-dziadka co trzaska drzwiami? :D to by tłumaczyło - w amerykanskich filmach/komiksach polacy to na ogól przygłupy albo psychopaci..... :roll:
To raczej scenarzysta, zadaniem rysownika jest rysowac to co ten napisze, a to pisarz ma kombinowac co ma byc na takich elementach jak plakaty.
Każda postać jest wyrazista, ma charakter na twarzy wypisany, a do tego płynie się po tych rysunkach jak po rzece.
Wydaje mi sie jednak ze jesli ktos zaczyna wlasnie od DK to kreski wszystkich serii wydaja mu sie najlepsze, sami przyznajcie ze ciezko wylonic mistrza z tych 4 serii.Jeśli o mnie chodzi, jest bardzo łatwo. Najlepiej rysowane jest Ultimate X-Men.
troche offtopic troche nie:
link (http://playlist.yahoo.com/makeplaylist.dll?id=1277881&sdm=web&qtw=480&qth=300)
slon mnie rozwalil :]
zdrv
maciek
.. to imo najlepszy komiks z DK. :)
no wlasnie....;)
Na pytanie 'dla kogo jest ten tytul' odpowiem - dla mnie :P A tak bardziej na powaznie to dla kazdego fana Pajaka, nieprawdaz? Pytanie tylko ilu on ma w Polsce fanow...
Na stronie klubowej DK w SSM 5 napisali, że przerwyają serię na 27 numerze (chyba, nie mam go teraz przed sobą), bo Jenkins ma problemy zdrowotne, czy jakoś tak.
Ale to nie zmienia faktu, że Spectacular w USA wciąż się ukazuje. :D
Cytat: "SAD"Ale to nie zmienia faktu, że Spectacular w USA wciąż się ukazuje. :D
No faktycznie, ale chyba właśnie wyszedł numer 25, a mają skończyć na 27. Pewnie pozostałe dwa sa gotowe, ale jeszcze nie wyszły drukiem.
czy ktos juz nabyl i przelecial venoma z mandragory?
Wiesz połowa osób w otoczeniu Spider-mana jest frajerska. Nie wiem kogo dokładnie miałeś na myśli.
Skoro rozmawiamy o uśmiercaniu osób z otoczenia Petera, to wydaje mi się, że dobrze byłoby, gdyby autorzy zaczeli od tych najbardziej frajerskich.
Moim zdaniem to może być prawda. Okładka jest narysowana stylem Michaela Turnera. Podobny styl i kolory. No i sam fakt, ze Turner rysuje okładki dla crossa Civil War mówi sam za siebie. Jak dla mnie za dużo przypadków....
gadka jest mniej wazna, bo wiadomo, ze net jest podatny na plotki/smieci i lyknie wiele.
piekne[/quote]
http://www.youtube.com/watch?v=SJV4KqK0LpY&mode=related&search=
piekne[/quote]
http://www.youtube.com/watch?v=SJV4KqK0LpY&mode=related&search=
wymiata :)
jak dla mnie trailer do spidera 2 byl lepszy.
chociaz ten tez niczego sobie
z resztą wszystkiefilmowe Pająki to bardzo dobre (moim zdaniem) filmy
Cytat: "empro"z resztą wszystkiefilmowe Pająki to bardzo dobre (moim zdaniem) filmy
nie no, bez takich, napisz, że dobre jak na ekranizację komiksu :D
Cytat: "ainsel"jak dla mnie trailer do spidera 2 byl lepszy.
chociaz ten tez niczego sobie
Ja już nie pamiętam jak wyglądał trailler 2 części, ale wiem, że wzbudził we mnie wielkie emocje. Podobnie jest z 3 częścią, choć rzeczywiście jest chyba trochę gorszy. Nie wiem dlaczego - Venom i Sandman, to postaci, które zawsze chciałem ujrzeć na ekranie telewizora.
Ale zeby pokazac Venoma, musieliby wcisnac w miedzyczasie F4 i moja ulubiona scene z dzwonami.
A poza tym - etam - ja wciąż nie mogę się przekonać do filmowej kreacji Mary Jane.. :x
Zapodaj jakiegoś linka? :P
A poza tym - etam - ja wciąż nie mogę się przekonać do filmowej kreacji Mary Jane.. :x
Co sądzicie o serialu Spider-Man Unlimited?
Jak ktos nie wie o co chodzi - link:
http://www.spider-man.pl/www/index.php?id=filmy/kreskowki/smunlimited
Nie oglądałem tego serialu, ale widzę tutaj zafascynowanie Spidermanem 2099 Petera Davida i Ricka Leonardi. Był to fajny, futurystyczny komiks. Ukazał się chyba za pośrednictwem TM-Semica....
Cytat: "C.H.U.D.Y."Nie oglądałem tego serialu, ale widzę tutaj zafascynowanie Spidermanem 2099 Petera Davida i Ricka Leonardi. Był to fajny, futurystyczny komiks. Ukazał się chyba za pośrednictwem TM-Semica....
Spider-Man 2099 w TM-Semicu? Musiałem to przegapić. Pamiętam tylko Ghost Ridera 2099, który mi się zresztą bardzo wtedy podobał; cyberpunk był dla mnie rzeczą dość nową. Ciekawe jakie wrażenia miałbym teraz.
VENOM VS CARNAGE: świetna mini-seria przedstawiająca powstanie nowego symbiota, który w połączeniu z policjantem Patrickiem Milliganem stworzył istote zwaną Toxin.
Według mnie crrosover jest przeciętny. Jak to w przypadku większości tego typu wydarzeń obiecywano wysokie góry, bogactwo pamiętnych scen, załamanie Internetu i rozwiązania problemów Trzeciego Świata. Niestety, i tym razem "Z Wielkiej chmury mały deszcz".
http://www.nbc.com/Spiderman/
7-minutowy trailer do Spider-Man 3.
Nie wypowiem się, bo coś strasznie długo mi się ładuje. Poczekam na wersję youtube.
Cytat: "C.H.U.D.Y."http://www.nbc.com/Spiderman/
7-minutowy trailer do Spider-Man 3.
Nie wypowiem się, bo coś strasznie długo mi się ładuje. Poczekam na wersję youtube.
Długo się ładuje, bo to wersja w High Definition 229 albo 285 MB... chętnie bym to zobaczył w takiej wersji, ale odtwarzanie on-line to masakra. Da się to skądś downoloadować?
Wytwórnia Sony Pictures zaproponowała z Jake'owi Gyllenhaalowi rolę Spider-Mana w czwartej części przygód superbohatera.
Tobey Maguire, który już trzykrotnie wcielał się w postać Człowieka-Pająka, postanowił schować swój czerwono-niebieski kostium do lamusa. Tymczasem reżyser Sam Raimi chce pracować nad kontynuacją filmowej serii. Gyllenhaal wydał mu się doskonałym następcą.
Nie jest to jedyna super-rola, którą zaproponowano gwiazdorowi "Tajemnicy Brokeback Mountain". Gyllenhaal wcieli się również w postać Kapitana Marvela w ekranizacji komiksu "Shazam!". Film powstanie w wytwórni New Line i ma stać się kasowym hitem na miarę "Batmana", "Supermana" i "Spider-Mana". Jego początkowy budżet ustalono na 200 milionów dolarów.
"Spider-Man 3" wejdzie na ekrany kin 4 maja 2007. Jake'a Gyllenhaala będziemy mogli zobaczyć już miesiąc później w obrazie "Zodiak".
Pozwoliłem sobie napisać "post pod postem", ponieważ (...) nie chcialem scalać i używać przycisku "zmień"(tak, wiem, że taki istnieje"). Pozdrawiam.
27.kwietnia do sprzedaży trafi nowy, skierowany do młodszego odbiorcy magazyn: Spider-Man. Jego promocja obejmie tak tytuły Egmontu, jak kanały telewizyjne: Jetix i Cartoon Network.
W środku liczącego 32 strony pisma znaleźć będzie można 11 stron komiksu, miniplakat oraz strony redakcyjne z zagadkami i ciekawostkami. Do każdego numeru pisma dołączony zostanie prezent nawiązujący tematycznie do świata kreowanego w komiksie (w pierwszym numerze będzie to portfel Spidermana). Magazyn kosztować będzie 5,70 zł.
Ale i tak kupię, w końcu dają portfel z wypasionym napisem Spider-Man :p
chyba, że znajdą tam się jakieś fajne komiksy Romity, albo scenariusze Straczyńskiego czy może coś McFarlana
Cytat: "Ziemniakento"chyba, że znajdą tam się jakieś fajne komiksy Romity, albo scenariusze Straczyńskiego czy może coś McFarlana
ta, jasne, już to widzę...
Wow, a może potem będą lizaki dodawać! :badgrin:
Okladka (http://www.komiks.nast.pl/gfx/okladki/spiderman12007.jpg)
Spidermana...chyba, że znajdą tam się jakieś fajne komiksy Romity, albo scenariusze Straczyńskiego czy może coś McFarlana :)
Cytat: "Ziemniakento"chyba, że znajdą tam się jakieś fajne komiksy Romity, albo scenariusze Straczyńskiego czy może coś McFarlana
ta, jasne, już to widzę...
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"
Okladka (http://www.komiks.nast.pl/gfx/okladki/spiderman12007.jpg)
"Srebrna Sobolica" :)
... Różowy Goblin :badgrin:
Btw. Czy to nie czasem Kingpin obściskuje się ze Spidey'em na okładce? :D
A fee, brzydki offtop tu rośnie...
młodszego odbiorcy...
dzieciak juz nie jestem, ale pajaka z checia bede kupowal :D
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"Cytat: "Ziemniakento"Ja widziałem! Łamigłówki krzyżówki komiksy!
A w originie Sobolicy było napisane:
"Gdy umarła jej matka, osiwiała" :badgrin:
Originu Silver Sable nie znam... Więc nie wiem, o co codzi z tym osiwieniem...
A portfel i plakat fajne chociaż?
nie
P.S. Z gier to i tak Mario rządzi...
sandman ma chyba na imie William Baker, a nie Flint Marko.
aktora od e.brocka zapamietalem z filmu in good company. w tamtym filmie byl na prawde dobry a w tym byl na prawde zly.
strasznie prymitywnie wywolane te emocje
http://www.spider-man.pl/index.php?action=fullnews&id=394
:shock:
Chyba im się nudzi...
http://www.spider-man.pl/index.php?action=fullnews&id=394
Chyba im się nudzi...
Musza wcisnac watek milosny, zebysmy mieli choc cien szansy na wyciagniecie dziewczyn do kina
http://www.spider-man.pl/index.php?action=fullnews&id=394
:shock:
Chyba im się nudzi...
AG, Ziemniakento, chyba zostaliście odosobnieni w swoim obozie.
Cytat: "True_Nuriel"AG, Ziemniakento, chyba zostaliście odosobnieni w swoim obozie.
Osobiście coraz bardziej podobają mi się te plansze ^^
Spoiler: pokaż
A kto może pisać jak nie Bendis? :wink:Spoiler: pokaż
I tak na marginesie - pisze się: infantylność.
Kolega nie pisze o świecie Ultimate.Ah jo... Zasugerowałem się wcześniejszymi wpisami dotyczącymi serii Ultimate...
nie mogę się doczekać zachwalanego "Blue"Lepszy jest Hulk: Gray a jeszcze lepszy Daredevil: Yellow. Szkoda, że tych pozycji (pewnie) nie rzucą u nas na rynku :sad:
3/91 dzieje się zaraz przed ASM300 (ale ważne dla Venoma sceny i tak zostały w wydaniu hatchette), 12/91+1/92 to te usunięte numery (Venom powraca - nie pamiętam która oryginalna historia gdzie, ale Venom pojawia się w obu numerach)
Nie pamiętam też, czy Vulturions pojawili się już w web of spider man 1, chyba tak, więc kontynuacja tej historii (web 2 i 3) jest w 5/90 i 6/90
http://koziol.info.pl/category/komiksy/spider-man/ (http://koziol.info.pl/category/komiksy/spider-man/)
Autor bloga najwyraźniej śledzi temat
Może ktoś napisać jakieś wprowadzenie do serii Superior Spider Man? Widzę, że swoją premiera ma pierwszy zeszyt i się zastanawiam o czym on opowiada. To jest jakaś kontynuacja po wydarzeniach z 700 numeru?
Komentarz z 4chana:
(http://img90.imageshack.us/img90/1284/ssmc.jpg)
@ Piotruposz - dzięki bardzo. Tak się zastanawiam czy warto inwestować w tą serie i zacząć kolekcjonowanie. 15zl zeszyt, a minimum 6 zł przesyłka, średnio się kalkuluje heh.
Proponuję Ci porwać zeszyt 1 i ew. 2.
fixed
Ja, szczerze mówiąc, sądziłem, że restart numeracji Spider-mana to przełomowy moment, możliwość zbierania tak świetnej serii od #1. Niestety mocno się zawiodłem... Jakkolwiek ten nowy wątek jest interesujący, to poprowadzono go źle - w efekcie nie jest to Spider-man którego lubię. Uważam, że 4$ za zeszyt tego typu to gruba przesada. Marvel ceni się niestety wysoko... Wolę sobie odpuścić i zainwestować w coś innego, a Spider-mana kupić jako zbiorcze gdy trafi mu się lepszy scenarzysta.
Proponuję Ci się porwać na zeszyt 1 i ew. 2. Ja się mocno waham, czy wkręcać się w tę historię bardziej z sentymentu i z nadzieją na lepsze jutro, niż dlatego, że naprawdę bawi.
Widziałem, że niechcący się przejęzyczyłeś. I tyle.
Aha, zapomniałbym: :wink:
właśnie z tego samego powodu się zastanawiam nad kupnem. Też mnie ciągnie z sentymentu do pajęczaka i fajnie byłoby kolekcjonować serie od pierwszego zeszytu. Ptanie tylko czy nie lepiej wydać pieniądze na starsze albumy.
Kupować jedynkę, żeby później zalegała na półce jako jedyna z serii to też mija się z celem. Chyba sobie w takim razie odpuszczę całość.
Też mnie ciągnie z sentymentu do pajęczaka i fajnie byłoby kolekcjonować serie od pierwszego zeszytu.
Pewnie. Atomcomics, multiversum.
Swoją drogą to jest gdzieś w sieci do kupienia ten sławny już 700 numer?
no właśnie tak szukam i tu i tu i mi nie znajduje. Sprawdzę to dokładniej, dzięki.Wpisz ,,amazing spider-man 700". Wyszukuje mi na obu stronach.
Mnie osobiście pozostaje modlić się by serie z Wolverinem były na dobrym poziomie, bo na nich również mi zależy.Oj, boje się, żebyś się nie przeliczył. Jason Aaron radzi sobie różnie z trykociarzami, a Frank Cho - cóż, ma swoje ulubione motywy i ciągle do nich wraca. Jak się je lubi - to się polubi i jego Rosomaka.
Oj, boje się, żebyś się nie przeliczył. Jason Aaron radzi sobie różnie z trykociarzami, a Frank Cho - cóż, ma swoje ulubione motywy i ciągle do nich wraca. Jak się je lubi - to się polubi i jego Rosomaka.Znaczy się, co? Narysuje Wolviemu cycki?
Przepraszam za post pod postem, ale nie chciałem już robić tylu edycji..
Może ktoś mi powiedzieć czy poniższy zeszyt tworzy zamkniętą całość, czy jest to tylko część jakiejś dłuższej historii i co to w ogóle jest za praca?
http://www.incal.com.pl/spiderman-dzentelmenska-umowa.html (http://www.incal.com.pl/spiderman-dzentelmenska-umowa.html)
Przepraszam za post pod postem, ale nie chciałem już robić tylu edycji..To jest Spider-Man Tangled Web vol. 2. Historia stanowi zamkniętą całość
Może ktoś mi powiedzieć czy poniższy zeszyt tworzy zamkniętą całość, czy jest to tylko część jakiejś dłuższej historii i co to w ogóle jest za praca?
http://www.incal.com.pl/spiderman-dzentelmenska-umowa.html (http://www.incal.com.pl/spiderman-dzentelmenska-umowa.html)
Szukam plansz z Spider Mana, w których zaczyna się historia Venoma,Spoiler: pokaż
Nie chce oczywiście "piratów", wystarczą tylko te decydujące strony. ma ktoś jakiś namiar czy może podesłać?
Szukam plansz z Spider Mana, w których zaczyna się historia Venoma,Spoiler: pokaż
Nie chce oczywiście "piratów", wystarczą tylko te decydujące strony. ma ktoś jakiś namiar czy może podesłać?
Web 18fragsel, twój pierwszy link nie działa.
http://boards.collectors-society.com/attachments/1317152-Web18Venom.jpg (http://boards.collectors-society.com/attachments/1317152-Web18Venom.jpg)
6 numerów później jeszcze raz:
http://img201.imageshack.us/img201/6972/venomhand.jpg (http://img201.imageshack.us/img201/6972/venomhand.jpg)
To mój pierwszy post. Najpierw postanowiłęm się przywitać. A teraz do rzeczy.Skonkretyzuj trochę. Wydawane obecnie czy klasyka?
Jakie historie ze Spider'em moglibyście mi polecić? Mogą być nawet całe runy.
To mój pierwszy post. Najpierw postanowiłęm się przywitać. A teraz do rzeczy.
Jakie historie ze Spider'em moglibyście mi polecić? Mogą być nawet całe runy.
In honor of the fiftieth anniversary of Spider-Man, we’re doing four straight months of polls having to do with Spider-Man, culminating with the release of the Amazing Spider-Man film in July. We’ve done Spider-Man covers, Spider-Man characters, Spider-Man creators and now, finally, Spider-Man stories! You all voted, now here are the results of what you chose as the 50 Greatest Spider-Man Stories! Click here (http://goodcomics.comicbookresources.com/2012/06/21/50-greatest-spider-man-stories-ever-told-master-list/) for a master list of all the stories revealed so far!
w sklepie multiversum Powrót do domu jest w cenie 16,80....Idź do Empika i masz ten sam komiks w HC, po polsku, za 15 złotych i nie płacisz za wysyłkę.
Idź do Empika i masz ten sam komiks w HC, po polsku, za 15 złotych i nie płacisz za wysyłkę.
http://superiorspider.blog.pl/ (http://superiorspider.blog.pl/)
Coś jest w tym co piszesz, ale mimo tych ułomności nadal ma w sobie tą magie SpideraTo fakt, magia Spidera dalej jest :)
Największy minus to ta liczba stron, będąca porażką. A konkretniej stosunek ilości reklam do samego komiksu.God bless America :)
Zastanawiam sie czy jest sens siegac po The Amazing Spider-mana. Ilosc wczesniejszych watkow moze byc przytlaczajaca.
Ledwo sie czlowiek rozkreci a tu koniec komiksu
Wiele mnie ominęło przez te lata i wiele wątków jest mi nieznanych, ale wciągnąłem się w świat nowego pajączka (który - daje sobie rękę obciąć nie będzie długo pod wodzą Octaviusa)
Z tego co czytałem, to już w 7mym numerze Peter Parker podejmie walkę w celu przejęcia swojego ciała. Co do ceny, to myślę że jak na markę Spidera jest OK. Rażą mnie natomiast ceny innych wariantów okładkowych danego numeru, które oscylują wokół 130 złotych. Gruba przesada, chociaż trzeba przyznać że są dużo ładniejsze od podstawowych.
No właśnie chyba już nie ma sensu, nie mówiąc o tym, że ciężko byłoby zdobyć te 700 zeszytów :wink:Czesc zeszytow wyszlo w Polsce :)
A tak wogole to w wersji elektronicznej mozna kupic wszystko
@fragsel - miałeś może okazję widzieć na własne oczy to wydanie, do którego podałeś link? Zastanawiam się co jest w środku, bo cena nie jest bardzo wygórowana. Rozumiem, że to wersja elektroniczna, ale chyba też nie jest pełna, bo gdzieś wyczytałem, że do kończy się w 2006 roku. To prawda?Nie, nie widziałem. Namiary na to dostałem od kolegi z Complete Marvel Reading Order. Z tego co słyszałem (a więc nie dam 100% gwarancji) to po prostu skany cover-to-cover (łącznie z reklamami) wszystkich numerów ASM (z annualami) do 2006 roku własnie. Co oczywiście nie pokrywa wszystkiego, bo pajączek się pojawiał w innych seriach (Web, spectacular, spider-man, team-up, jeden raz w Marvel Super Heroes i w wielu wielu innych) i po 2006 oczywiście. ale jakby ktoś szukał na legalau kupić elektronicznie to wychodzi najtaniej (szczególnie, że wiem, że są też podobne dla FF, Avengers, Hulka i wielu innych - linków nie podam, ale pewnie nie trudno będzie znaleźć)
@fragsel - miałeś może okazję widzieć na własne oczy to wydanie, do którego podałeś link? Zastanawiam się co jest w środku, bo cena nie jest bardzo wygórowana. Rozumiem, że to wersja elektroniczna, ale chyba też nie jest pełna, bo gdzieś wyczytałem, że to kończy się w 2006 roku. To prawda?Najprawdopodobniej sa tam plyty DVD. Tak wynika z opisu.
Co do kilku tomów wszystkiego: najtaniej i najlepiej rozmiarowo wychodzą essentiale, ale wiem, że w przeciwieństwie do mnie nie wszyscy trawią czerń z bielą.
Najprawdopodobniej sa tam plyty DVD. Tak wynika z opisu.
Oprócz tego seria Marvel Masterworks (też w kolorze, ale drogie), która też obejmują początki różnych serii.
SSM #5 wchloniety :smile: Zaczyna sie robic bardzo ciekawie, Otto juz idzie na calego. Polecam.
Seria Superior ma w sobie (wg mnie) wiele nierówności i mam do niej żal. Po przedstawionej na szybko historii w Amazing dostajemy lichy, nijaki początek, który powoooli staje się mniej zły by w końcu WRESZCIE pokazać Spider-Ocka jako interesującą postać, dającą się pociągnąć w równie ciekawym kierunku! Wtedy jednak dowiadujemy się, że lada moment Parker wróci do gry. Nie wiem jak Ty, peta18, ale ja (po ostatnim zeszycie) nie chcę już w tej serii Parkera! Przynajmniej na razie.Masz racje, ze seria ma wiele nierownosci. Poczatek nie zrobil n a mnie duzego wrazenia, ale z czasem zaczelo sie robic coraz ciekawiej. Poki co jestem ciekaw co tworcy wymysla i jak rozwina postac Spidera. Na razie za bardzo nie widze mozliwosci, zeby usunac jakos Ocka, bo poki co Parker nie ma takich mozliwosci, ale pozwole sie scenarzyscie dac zaskoczyc ;)
Mnie zawiódł superior, spodziewałem się większej brutalności jeśli chodzi o walke z tymi złymi.
To trochę poczekasz, bo pierwszy integral planowany jest na maj i ma mieć zeszyty 1-5 :smile:No ale ja czytalem 1-5, chodzi mi o dalsze czesci, uzbieram chyba pierw od 7 do ok. 12 i dopiero zaczne czytac. Ale nie wiem czy dam rade :) na TPB vol. 2 nie ma co czekac :(
http://www.atomcomics.pl/pl/p/SUPERIOR-SPIDER-MAN-TP-VOL-01-MY-OWN-WORST-ENEMY-NOW/14056 (http://www.atomcomics.pl/pl/p/SUPERIOR-SPIDER-MAN-TP-VOL-01-MY-OWN-WORST-ENEMY-NOW/14056)
Dla kogoś kto chce zacząć czytać fajną opcją jest ten album.
http://www.atomcomics.pl/pl/p/SUPERIOR-SPIDER-MAN-HC-VOL-01-DM-DITKO-VARIANT/15001 (http://www.atomcomics.pl/pl/p/SUPERIOR-SPIDER-MAN-HC-VOL-01-DM-DITKO-VARIANT/15001)
Amazing 698-700 i superior 1-5
cena 109zł
dostępne od...września :smile:
No ale ja czytalem 1-5, chodzi mi o dalsze czesci, uzbieram chyba pierw od 7 do ok. 12 i dopiero zaczne czytac. Ale nie wiem czy dam rade :smile: na TPB vol. 2 nie ma co czekac :sad:
Ja tam wolę na to przeznaczyć kasę http://www.atomcomics.pl/pl/p/AMAZING-SPIDER-MAN-OMNIBUS-HC-VOL-01-NEW-PTG/14976 (http://www.atomcomics.pl/pl/p/AMAZING-SPIDER-MAN-OMNIBUS-HC-VOL-01-NEW-PTG/14976)
Szkoda, że żadne wydawnictwo w Polsce nie zainteresowało się nowym Spider-Manem. Nowa seria pozwala na rozpoczęcie wydawania człowieka-pająka w równym czasie. Oczywiście wiadomo, że nie chodzi mi tutaj o sytuację, w której premiera danego komiksu będzie w granicach kilkunastu dni, ale 2-3 wydania do tyłu jak najbardziej. Pozwoliłoby to na poszerzenie w Polsce fanów ikony Marvela. Ale to chyba tylko moje marzenie...
Seria może słabsza, ale czytając na necie zakończenie Amazing Spider-Man, aż prosi się o wydanie kontynuacji w ponad 40 milionowym kraju.Jaki jest sens wydawania kontynuacji, jezeli w Polsce nie byla wydana nawet historia poprzedzajaca wydarzenia Superiora? Brakuje kontekstu dla tej historii.
Jaki jest sens wydawania kontynuacji, jezeli w Polsce nie byla wydana nawet historia poprzedzajaca wydarzenia Superiora? Brakuje kontekstu dla tej historii.
W WKKM również brakuje kontekstu, ale jakoś można na podstawie wprowadzenia zorientować się co i jak
A poza tym liczba mieszkańców Polski to ok. 38 mln, czytelników komiksu pewnie ok. paru tysiecy, a spider-mana jeszcze mniej.
Tutaj to chyba trochę przesadziłeś, w Polsce jest znacznie więcej czytelników komiksów niż myślisz :smile:
Tutaj to chyba trochę przesadziłeś, w Polsce jest znacznie więcej czytelników komiksów niż myśliszNa jakiej podstawie tak twierdzisz?
Moim zdaniem zamiast tych paru tysięcy jest kilkaset tysięcy i nie jest to chyba tylko moja subiektywna opinia, przynajmniej taką mam nadzieję :wink:
To dlaczego komiksy najczęściej wychodzą w nakładach grubo poniżej tysiąca? Przesadziłeś i to sporo...
Ale tutaj też nieco przesadziłeś. Grubo poniżej tysiąca? Które? Mistrzowie komiksu byli wydawani w nakładzie tysiąca i z tego co czytałem jeszcze ,,Superman na wszystkie pory roku" miał nakład 900 sztuk, ale poza tym są to raczej nakłady liczące przynajmniej kilka tysięcy.Naklad danego komiksu to najczesciej przedzial 1000-3000 (w gornej granicy mieszcza sie mangi). Oczywiscie Thorgal to juz inna bajka.
Wystarczy wejść na kilka tematycznych stron i widać, że komiksy w Polsce mają przyszłość. Moim zdaniem zamiast tych paru tysięcy jest kilkaset tysięcy i nie jest to chyba tylko moja subiektywna opinia, przynajmniej taką mam nadzieję :wink:Ożywienie na stronach tematycznych oznacza, że ze snu zimowego zbudziło się kilkasdziesiat osób: od 30-do 100 optymistycznie licząc. Nie wiem, jak udało Ci się z tego zrobić kilka tysięcy. I nie mam pojecia, czemu masz nadzieję, że ta liczba może przerodzić się w kilkaset tysięcy (nie mówiąc już o tym, że zgubiłeś po drodze kilkadziesiąt)
ale poza tym są to raczej nakłady liczące przynajmniej kilka tysięcy.Chyba w Niemczech. Tak jak powyżej, z tego co wiem 1-3k to max. Thorgal jako jeden z nielicznych ma zupełnie inny nakład, ponieważ do tego komiksu Polacy mają dziwny sentyment i kupują go nawet Ci, którzy żadnego innego nie kupią. Mniejsze wydawnictwa mają nakłady poniżej tysiąca. Wydanie jakiegokolwiek komiksu powyżej 1k to duże ryzyko, na którym się już wiele wydawnictw przejechało.
No nic chyba muszę się przyznać do błędu, chociaż z drugiej strony komiksy wydawane parę lat temu musiały iść w dziesiątkach tysięcy skoro były w prawie każdym kiosku.Jak mówisz o "Dobrym Komiksie", to dlatego, że były w każdym kiosku - przestrzelili nakład i ponieśli straty. A jeśli o Tm-Semic, to było kilkanaście lat temu i splajtowali z powodu właśnie tego, że byli w każdym kiosku (a rynek się już zmienił).
Przed chwilą Mucha podała swój trzeci tytuł z DC, po Batmanach jest to Justice.A to już chyba nie na temat ?
A ja tak z innej beczki. Mam pytanko- jestem niezorientowana w temacie. http://screencrush.com/amazing-spider-man-2-mary-jane/ (http://screencrush.com/amazing-spider-man-2-mary-jane/) W tym linku znajdziecie świetny rysuneczek, nie mogę nic znaleźć konkretnego na jego temat- to okładka z jakiegoś komiksu o SM, czy jednorazowy wybryk autora? Bardzo mi sie podoba-jeśli to okładka komiksu to czy cały jest rysowany taką kreską? Nie śmiejcie się ze mnie- nie znam się :oops:Spider-Man nr 601, rysownik nazywa się J. Scott Campbell
te numerowane są w kolejności serii (3 asm to 10 tom Marvel Masterworks Library)
Tak sobie czytam Amazing Spider Mana od poczatku, tj od pierwszego zeszytu i muszę powiedzieć, że 17 z nich - Powrót Zielonego Goblina, jest pierwszym, który zrobił na mnie wrażenie(poprzednie 16 było przeciętne, ot zwykłe historię superbohaterskie).
spowodowane problemami osobistymi z Ciocią May.
Co do Cioci May to właśnie było to, co wyróżniało Spider-mana na tle innych superbohaterów: zwykłe problemy, zwykły chłopak, potężne zaplecze zwyczajnych postaci drugoplanowych, problemy z realizacją czeku, problemy z pracą, z łączeniem dwóch żyć.
Doczytałem do 1980 i nigdzie nie jest to wyjaśnione lepiej niż w ASM 10:
http://static.comicvine.com/uploads/scale_super/2/24850/803145-jjj.jpg (http://static.comicvine.com/uploads/scale_super/2/24850/803145-jjj.jpg)
I can never respect myself while he lives.
Z tego można wywnioskować, że JJJ jest w czołówce najgroźniejszych wrogów Spidera.
Jarosław, kupujesz Spidera w Omnibusie czy Masterworks?
Dzisiejsza dostawa z Atom Comics :wink: Połączenie tradycji z nowoczesnością heh.
(https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-e.ak/hphotos-ak-frc1/p480x480/321658_460256724061097_1107194428_n.jpg)
A czemu pytasz?
Bo też chcę zacząć czytać od pierwszego numeru i chyba omnibus wyjdzie taniej, z tego co widziałem. Poza tym taki tom nieźle będzie się prezentował na półce. Trzeba więc odłożyć te 300 złotych na sierpień.
Zastanawiało mnie też czy tożsamość Goblina była zaplanowana od razu. Podejrzewam, że nie, bo w tym czasie to Stan z rysownikami tak to tworzyli, że jak zaczynali odcinek to nie wiedzieli jak go skończą.Ditko od samego początku chciał, żeby Green Goblinem był Norman Osborn. I mógł to zaplanować, bo miał bardzo duży wpływ na kształt serii. W końcu samodzielnie wymyślił całą fabułą ASM #25-38 i ASM Annual #2 (Jedynym wkładem Stana przy tych zeszytach było wymyślanie dialogów do gotowych plansz i ewentualnie sugerowanie, powrotu jakiegoś popularnego przeciwnika) i bez wątpienia sporą część scenariuszy kilkunastu wcześniejszych zeszytów. W "scenariuszu" Stana do ASM #14, Green Goblin był starożytnym demonem odnalezionym w sarkofagu przez ekipę flimową. Ditko zrobił z Goblina zwykłego człowieka
Stan's synopsis for the Green Goblin had a movie crew, on location, finding an Egyptian-like sarcophagus. Inside was an ancient, mythological demon, the Green Goblin. He naturally came to life. On my own, I changed Stan's mythological demon into a human villain.
Now digest this: I knew from Day One, from the first GG story, who the GG would be. I absolutely knew because I planted him in J. Jonah Jameson’s businessmans club, it was where JJJ and the GG could be seen together. I planted them together in other stories where the GG would not appear in costume, action.
I wanted JJJ’s and the GG’s lives to mix for later story drama involving more than just the two characters.
I planted the GG’s son (same distinctive hair style) in the college issues for more dramatic involvement and storyline consequences.
So how could there be any doubt, dispute, about who the GG had to turn out to be when unmasked?
Stan Lee jako twórca jest dla mnie Bogiem. Niestety, jako scenarzysta jest słaby. W kółko te same oklepane motywy, pseudonaukowe wyjaśnienia i mnóstwo seksizmu (ten koleś o kobietach nie wiedział nic).Ha! Dokładnie. Seksizm Stana rozkładał mnie na łopatki: :lol:
Przy okazji zapytam o te masterworksy.
I w atomie i w multiversum masterworksy w sc kończa się na siódemce dalsze są, ale tylko w hc i to po 220 zl :/
Nie wydano pozostałych części w miękkiej czy wszystko się sprzedało?
Drugie pytanie - czy wydawane są w ogóle jeszcze te mastery czy na 15 się zakończyło?
Doczytałem do 1980 i nigdzie nie jest to wyjaśnione lepiej niż w ASM 10:może coś mi się pomerdało, ale czy Spider nie miał jakiegoś związku ze śmiercią syna JJJ?
http://static.comicvine.com/uploads/scale_super/2/24850/803145-jjj.jpg (http://static.comicvine.com/uploads/scale_super/2/24850/803145-jjj.jpg)
może coś mi się pomerdało, ale czy Spider nie miał jakiegoś związku ze śmiercią syna JJJ?
Tak, ta zmiana miny jest świetna. :lol: Ditko był niezrównany jeśli chodzi o mimikę i gestykulację bohaterów.
Ciekawe czy jeszcze sc ruszy
czy zostaną tylko przy hc
i jak na wydawanie masterworksow wpłynie premiera omnibusa.
Trzy kadry z SSM #10
To plansze, kadry to te mniejsze :wink:
"Zapowiedzi obrazkowe" zaostrzają mój apetyt, niestety przez przypadek widziałem spoilery z numeru 9 i troszkę się wkurzyłem, no ale zobaczymy co będzie dalej :)Bez powiększenia tych obrazków nie można przeczytać tekstów. Bez przeczytania tekstów nie sposób się zorientować, co się dzieje. Czym zatem troszkę się wkurzyłeś, skoro wszystko, czym mogłeś się wkurzyć zrobiłeś z własnej, nieprzymuszonej woli?
tak jestem w trakcie seansu tv z pajęczakiem i zastanawiam się czy filmowy pocałunek Spidera i MJ (gdzie on zwisa głową do dołu) miał swój odpowiednik w komiksie? Nie mogę sobie przypomnieć.Fragsel by wiedział na 100%
Streszczenie 9 numeru Superiora -> http://superiorspider.blog.pl/2013/06/02/superior-spider-man-9/ (http://superiorspider.blog.pl/2013/06/02/superior-spider-man-9/)Urzekło mnie zdanie:
Otto widząc postawę Petera postanawia „podkręcić” urządzenie i wkracza do jego umysłu"Wynika z niego, że opisywane urządzenie ma umysł. Do tego umysłu wkracza Otto, który postanowił "podkręcić" urządzenie.
tak jestem w trakcie seansu tv z pajęczakiem i zastanawiam się czy filmowy pocałunek Spidera i MJ (gdzie on zwisa głową do dołu) miał swój odpowiednik w komiksie? Nie mogę sobie przypomnieć.
Urzekło mnie zdanie: Wynika z niego, że opisywane urządzenie ma umysł. Do tego umysłu wkracza Otto, który postanowił "podkręcić" urządzenie.
Pewnie da mu kopa w zwój.
Potem w streszczeniu jest jeszcze zabawniej, bo okazuje się, że w umyśle urządzenia rezyduje kupa różnych istot. Kto poczyta, ten się nieźle ubawi. Całość jest jednak - zgodnie z informacją - streszczeniem, czyli ujawnieniem, co się w komiksie dzieje. Pomimo bledów można na podstawie opisu się zorientować, co się tam naprawdę wydarzyło i przyjemność z czytania d. wezmą.
Mary Jane Watson wygląda fatalnie... To wszystko przez te lata osiemdziesiąte... :roll:
Ale też ze Spiderem???
przed filmem nie było takiej sceny, choć podobna w Marvelu miała miejsce z udziałem Nightcrawlera
Dlaczego fatalnie? :wink:Może zestarzała się razem z komiksem? ;)
Dlaczego fatalnie? :wink:A co, podoba Ci się M.J. w "Narodzinach Venoma"? Czasy, w jakich powstawał komiks, sprawiły, że Mary Jane wygląda po prostu nieatrakcyjnie.
A co, podoba Ci się M.J. w "Narodzinach Venoma"?
A co, podoba Ci się M.J. w "Narodzinach Venoma"? Czasy, w jakich powstawał komiks, sprawiły, że Mary Jane wygląda po prostu nieatrakcyjnie.Popieram! Nie dajmy sie tapirom, bufkom i tym podobnym "modowym" wynalazkom!
Ale pal licho komiksy - większość kobiet w realu nie toleruje siebie na zdjęciach z lat 80.
Dlatego apeluję, abyśmy nie poddawali się dyktatowi stylistów i projektantów mody! :biggrin:
Popieram! Nie dajmy sie tapirom, bufkom i tym podobnym "modowym" wynalazkom!
:D o leginsach zapomnialem. W latach 80. przynajmniej byly leginsy + body i raczej tylko na fitness itp. A teraz same leginsy i eksponowanie tylkow na ulicy :) to tak jakbym w (europejskich) kapielowkach chodzil po miescie :)
tylko obcisłe legginsy :smile:
tylko obcisłe legginsy :smile:
Problem stanowi co innego - Marvel-1610 (czyli cały run Ultimate) lubuje się w crossoverach dużo bardziej od swojego klasycznego odpowiednika.Jest dokładnie na odwrót.
ale jest dokładnie jak napisał Dembol_. Wszyscy koledzy czytający Ultimate zgodnie potwierdzają, że to dno totalne.
Porównaj to z 616 gdzie co roku jest jakiś event.
I je też nic o innych crossoverach nie słyszałem (a przynajmniej o niczym rozmachem dorównującym eventom z 616)
Było jedno crossover w ponad 10-letniej historii tego tytułu.No to mowa o Ultimatum. A śmierć Parkera? A Ultimate Power? Trylogia Ultimate Doomsday? Trylogia Galactusa? A choćby Ultimate Wolverine vs Hulk? Ktoś nie odrobił pracy domowej. :smile:
Źle się wyraziłem. Uwielbiają Ultimate. Ale Ultimatum to dno totalne po którym cała przyjemność z czytania umarłaUltimate Comics Spider-Man, gdzie Parker mieszka z Human Torchem i Ice Manem pod jednym dachem jest bardzo miły. Klimat niczym z:
No to mowa o Ultimatum. A śmierć Parkera? A Ultimate Power? Trylogia Ultimate Doomsday? Trylogia Galactusa? A choćby Ultimate Wolverine vs Hulk?Były wydawane jako osobne miniserie. Wątki fabularne Ultimate Spider-man nie stawały nagle by poświęcić 4-5 zeszytów na tie-in do danego wydarzenia i z tego co pamiętam, nawet pomimo obecności Spidera w części tych historii nie trzeba było ich czytać do zrozumienia USM.
Były wydawane jako osobne miniserie. Wątki fabularne Ultimate Spider-man nie stawały nagle by poświęcić 4-5 zeszytów na tie-in do danego wydarzenia i z tego co pamiętam, nawet pomimo obecności Spidera w części tych historii nie trzeba było ich czytać do zrozumienia USM.
Klimat niczym z Amazing Friends był tym o co Bendisowi chodziło. Szkoda tylko, że rysunki Lafuente mi zupełnie nie odpowiadają.
Jest dokładnie na odwrót.Okej, inaczej rozumiemy crossovery. Nie chodziło mi tylko o wielkie eventy zmieniające obraz świata, chodziło mi o sytuacje, gdzie jakieś wydarzenia rozgrywają się w więcej niż jednej serii naraz. Z dużych eventów - poza Ultimatum - był jeszcze Gah-Lak-Tus, Ultimate Power, Doomsday, Death of
Było jedno crossover w ponad 10-letniej historii tego tytułu. Wystarczy wiedzieć, że w trakcie Ultimatum Magneto robi wielką zawieruchę, wszyscy giną, głównie mutanci, że pisał to Jeph Loeb i że nie trzyma się kupy zupełnie oraz dla zachowania zdrowia psychicznego nie warto tego czytać. Porównaj to z 616 gdzie co roku jest jakiś event.
Dlaczego saga z TM Semic o Maximum Carnage uważana jest za doskonały przykład jak nie należy tworzyć komiksu superbohaterskiego? :smile:
że nie pamiętam już dokładnie o co tam chodziło
Mam pytanie związane z najnowszym tomem WKKM, w co najlepiej zainwestować aby kontynuować przygodę z serią Ultimate? Chodzi mi o bezpośrednią kontynuację :wink:
Ktoś jeszcze uważa, że sprzedaż marvela disneyowi to zły krok? :wink:
(any characters/franchises not listed are under the rights of Marvel Studios):to pic na wodę fotomontaż...
Ta lista na pewno jest totalnie fragmentaryczna - przecież (co dopiero teraz skojarzyłem) brakuje na niej Electro i Rhino, a będą przecież w drugiej części ASM
Pardon... Gafa totalna :-D Ale już się usprawiedliwiam: z newsu o Venomie przeskoczyłem do wiadomości traktującej o nowych serialach:
http://www.filmweb.pl/news/To+ju%C5%BC+pewne%3A+b%C4%99dzie+serial+o+Daredevilu-101015 (http://www.filmweb.pl/news/To+ju%C5%BC+pewne%3A+b%C4%99dzie+serial+o+Daredevilu-101015)
Stąd moje podniecenie i zatracenie się w temacie :D
Szukałem dzisiaj jakiejś strony gdzie byłyby wypisane wszystkie wydane przez TM-Semic numery Spider-Mana (i w sumie wszystkich innych komiksów Marvela i DC) z okładkami większymi niż mikroskopijne i wyszczególnieniem jakie oryginalne komiksy wchodziły w skład polskiego wydania.
Oczywiście we wszystkich bazach danych, które sprawdziłem nie było informacji o oryginałach - ani na WAKu, ani na Alei Komiksu. Na Spider-Man Online pusto. Zestawienie KZetu to zwykła tabelka z pewnymi lukami, a spis na Gildii nadal jest zrobiony na odpierdziel, bo nawet wszystkich numerów nie ma i nikt do tej pory tego nie poprawił. :mad:
Ależ na alei komiksu są wyszczególnione wydania oryginalne (wraz z datą ich wydania za wielką wodą). Nie tylko w przypadku pajęczaka, ale też innych komisów. Wiem, bo sam tę bazę częściowo uzupełniałem.
to jest zdecydowanie bląd
chodzi o Amazing Spider-Man Annual 21 (1987)
http://cmro.travis-starnes.com/detail.php?idvalue=6589 (http://cmro.travis-starnes.com/detail.php?idvalue=6589)
to jest zdecydowanie bląd
chodzi o Amazing Spider-Man Annual 21 (1987)
http://cmro.travis-starnes.com/detail.php?idvalue=6589 (http://cmro.travis-starnes.com/detail.php?idvalue=6589)
Czegoś takiego nie będzie chyba w kolekcji?Nie, będzie tylko to: http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1 (http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1)
http://marvel.wikia.com/Spider-Man_1602_Vol_1_5 (http://marvel.wikia.com/Spider-Man_1602_Vol_1_5)
Warto w ogóle po to sięgnąć?
Nie, będzie tylko to: http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1 (http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1)Marvel 1602 to rysunek Kuberta taki jaki zaprezentował w Wolverine: Origin
Żadnej z serii 1602 nie czytałem więc się nie wypowiem w kwestii fabuły i rysunków.
Marvel 1602 to rysunek Kuberta taki jaki zaprezentował w Wolverine: Origin
Przykładowe plansze można znaleźć np. tutaj: http://www.alejakomiksu.com/galeria/2/685/1602-1/ (http://www.alejakomiksu.com/galeria/2/685/1602-1/)
Nie, będzie tylko to: http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1 (http://marvel.wikia.com/Marvel_1602_Vol_1)
Żadnej z serii 1602 nie czytałem więc się nie wypowiem w kwestii fabuły i rysunków.
a powiedz jeszcze czy te pięć części to jest zamknięta całość? Pewnie tak :smile:Wszystkie miniserie spod znaku 1602 to zamknięte historie i można je czytać jako samodzielne historie.
Wszystkie miniserie spod znaku 1602 to zamknięte historie i można je czytać jako samodzielne historie.
Koniec z Octaviusem jako Superior Spider-Manem. Potwierdzono, że prawdziwy Peter Parker powróci w Amazing Spider-Man (Vol. 3) #1:
http://www.nydailynews.com/entertainment/comics/exclusive-spider-man-alter-ego-peter-parker-return-death-article-1.1575793 (http://www.nydailynews.com/entertainment/comics/exclusive-spider-man-alter-ego-peter-parker-return-death-article-1.1575793)
http://www.comicbookresources.com/?page=article&id=50229 (http://www.comicbookresources.com/?page=article&id=50229)
Pytanie:
Superior mialo miejsce w swiecie Ultimate - i wracamy z powrotem do Serii Ultimate? Czy to jest kontynuacja amazinga?
@fragsel
Jestem bardzo ciekaw twojej opinii (oczywiście, jak już dotrzesz do tych numerów) na temat The Spectacular Spider-Man #134-136. Żeby nic a nic nie zaspoilerować powiem tylko, że są to wydarzenia równo rok po "Death of Jean DeWolff" i te trzy numery są dołączane do wydania zbiorczego.
"Superior" to był tylko taki roczny przerywnik. Peter Parker powraca, a seria rusza z nową numeracjąŚwietna wiadmość, Superior był niezły, ale mam już go dość powoli.
http://multiversum.pl/p/1069/51485/amazing-spider-man-1-now--marvel-now-zeszyty.html (http://multiversum.pl/p/1069/51485/amazing-spider-man-1-now--marvel-now-zeszyty.html)
Czytam sobie wlasnie ta serie ze Swiata Ultimate - i doszedlem do 69 numeru.
Pytanie - bo mimo jechania po kolei widze ze byly jakeis przygody spidera w innych seriach (co widac w fabule gdzie zna rozne postacie wczesniej nie wystpeujace).
Ktos wie moze co warto poczytac z innych serii ultimate - dotyczacych Parkera?
I jeszcze takie pytanie - jak wyglada swiat ullimate w 2014 roku ? :smile: - popadaly jakies serie? Ile aktualnie Marvel ciagnie?
I jeszcze takie pytanie - jak wyglada swiat ullimate w 2014 roku ?:) - popadaly jakies serie? Ile aktualnie Marvel ciagnie?
W innych seriach z tego, co pamiętam Parker nie występuje.
W sumie co do tego Ultimate - to sie zastanawialem czy jest gdzies lista goscinnych wystepow pajaka w innych seriach ultimate.
A Ultimate Marvel Team Up?
Spider-Man był molestowany seksualnie (http://adv.wp.pl/RM/ads/adstream_lx.ads/komiksy.wp.pl/index.html/L24/1735942441/x34/OasDefault/WP_AdMeta_Std_all/adM5.html/7770777342314c465149514141616950?_RM_EMPTY_&pwastatid=e307d913203c5b8cdf2c51374b776b17:5ea1df:1388658851:v3,276;;) W 1984 roku scenarzysta Jim Salicrup zaproponował nieco inne uzasadnienie. Napisana przez niego historia ukazała się w specjalnym odcinku, w którym Spider-Man zajmował się przemocą wobec dzieci. Jedna z nowelek opowiadała o chłopcu imieniem Tony molestowanym przez swoją opiekunkę. Spider-Man pociesza go opowiadając historię innego chłopca, który w dzieciństwie polubił nastolatka imieniem Skip. Skip był trochę dziwny (miał na przykład białe włosy), ale bardzo lubił naszego bohatera. Tak bardzo, że pokazywał mu magazyny z nagimi ludźmi robiącymi dziwne rzeczy. A gdy zawstydzony chłopiec je przeglądał Skip zapytał, czy nie zechciałby się też tak pobawić... (http://adv.wp.pl/RM/ads/adstream_lx.ads/komiksy.wp.pl/index.html/L24/1718783667/x05/OasDefault/GoogleADX_ROStop_mix/adx2.html/7770777342314c465149514141616950?_RM_EMPTY_&pwastatid=e307d913203c5b8cdf2c51374b776b17:5ea1df:1388658851:v3,276;;)I mylą się ci, którzy myślą, że to tylko opowiastka mająca pocieszyć załamane dziecko. Spider-Man przyznaje bowiem, że to on był bohaterem tej opowieści. To on był w dzieciństwie molestowany przez starszego chłopca. I nigdy się z tym nie uporał. "Nigdy tego nie przyznałem sam przed sobą" - monologuje Człowiek-Pająk lecąc nad Nowym Jorkiem - "ale przez lata prześladowało mnie to wspomnienie. Wstydziłem się tej części swojej przeszłości. Jak Tony myślałem, że zrobiłem coś złego, że to ja jestem winny. Ale teraz wiem, że to co się wtedy wydarzyło nie było moją winą!"
A ona nie nazywała się Shriek?
Sporo informacji o tych postaciach jest na wiki. Shriek pojawia się podobno w "Brand New Day".
http://en.wikipedia.org/wiki/Doppelganger_%28comics%29 (http://en.wikipedia.org/wiki/Doppelganger_%28comics%29)
http://en.wikipedia.org/wiki/Shriek_%28comics%29 (http://en.wikipedia.org/wiki/Shriek_%28comics%29)
http://en.wikipedia.org/wiki/Demogoblin (http://en.wikipedia.org/wiki/Demogoblin)
A swoją drogą to dla mnie Demogoblin był najlepszym i najbardziej przerażającym z goblinów.
Witajcie szybka potrzebuję szybkiej porady... na Multiversum Ultimate Spider Man Omnibus vol 1 jest w "ok" cenie. W WKKM komiks mi się w sumie podobał. Czy warto sobie to sprawić? Czy seria trzyma poziom? Bendis daje rade?Właśnie jestem po 14 numerach zawartych w tym omnibusie i uważam, że to (niespodziewanie!) bardzo dobry zakup. Szybkie, lekkie czytadło, Bendis jak najbardziej daje rade, kreska Bagley'a też (wg. mnie, bo wiadomo są różne gusta). Zobaczymy jak będzie dalej, ale narazie jestem zadowolony, bo to bezpretensjonalna rozrywka:). No i sama księga ma cudną, czerwoną oprawę.
a czy w ogole bedzie omnibus ultimate spidera vol 2?
pzdr i dzieki za odp
Siema, na zagranicznych forach piszą, że to kwestia czasu. Ciekawe jak odległego bo jak policzyłem na tfaw. com za 239.25$ (z wysyłką do Polski )można zebrać wszystkie części Ultimate od Omnibusa :smile: do vol 22 Ultimatum.Nie wiem czy jest czymś gorszym. Też mam przeświadczenie, że 616 ma we wszystkim pierwszeństwo, ale liczne zmartwychwstania i takie figle całkowicie psują mi radość z odbierania tego świata :smile:
Chyba dziś zamawiam tego Omnibusa. Zniechęca tylko fakt, ze to "Ultimate" jakoś z automatu kojarzy się z czymś gorszym... ale jeżeli w głównym świecie Spider-Manem może być Doc Oc to ja wysiadam. Wiadomo, że Peter wróci... sam fakt, że przez chwile nawet taki durny pomysł przeszedł to masakra.
Nie wiem czy jest czymś gorszym. Też mam przeświadczenie, że 616 ma we wszystkim pierwszeństwo, ale liczne zmartwychwstania i takie figle całkowicie psują mi radość z odbierania tego świata :smile:
Do świata Ultimate podchodzę jak do przygód mojego bohatera, bez uprzedzeń. Ot historia naszych bohaterów opowiedziana od nowa. I nie ma co się spinać, w wyniku wielu różnic w szczegółach między kreskówkowymi/filmowymi adaptacjami komiksów a ich pierwowzorami alternatywnych światów mamy więcej niż może się wydawać :smile:
http://en.wikipedia.org/wiki/Marvel_Comics_Multiverse (http://en.wikipedia.org/wiki/Marvel_Comics_Multiverse)
http://www.marvunapp.com/list/appalte.htm (http://www.marvunapp.com/list/appalte.htm)
z ciekawości zajrzałem i multiverse ma bardzo korzystną promocję:
http://multiversum.pl/p/1183/6995/ultimate-spider-man-omnibus-vol-01-quesada-cover-hc-przelicznik-netto-1-50--superprzeliczniki-promocje.html (http://multiversum.pl/p/1183/6995/ultimate-spider-man-omnibus-vol-01-quesada-cover-hc-przelicznik-netto-1-50--superprzeliczniki-promocje.html)
Aż mnie korci :wink: ))
Ja kupiłem sobie to pewien czas właśnie złapany na promo z multiversum (po probce z wkkm).
Ogolnie fajne - za ta cene warto - trzyma niezly poziom caly czas, troche denerwuje to ze peter jest taki mlody - ale ma to tez swoje plusy powodujac zabawne sytuacje:).
Ogolnie przez tego omnibusa wkrecilem sie w ultimatum i sobie kompletuje kolejne tomy spidera. Podobno Cross-over ultimatum jest strasznym niewypalem ale to co przeczytalem na razie - jest calkiem fajne.
Czy w komiksowych seriach w jakimkolwiek uniwersum doświadczymy Spider-Mana w zbroi i ramionami Octopusa?
Nie wiem czy chciałbym zapłacić 20zł za średniej jakości informator :wink:
Czemu uważasz, że to słabe jest? W sumie chyba pomaga uporządkować całość świata Pajęczaka. Jeśli 20 zł to za dużo, to naprawdę musi to być według Ciebie słabe heh :smile:Głównie chodzi mi o to, że tego typu wydania mają za cel tak zakręcić czytelnika, by ten pomyślał iż wszystko tam pokazane jest warte wydania pieniędzy. Nawet najnowszy, często kiepski stuff. Przykładowo tu na okładce widać Spider-Man: Brand New Day, które jest zwyczajnie nie warte zachodu. Niedawno wydana przez DC podobna pozycja, która zbierała the best of DC oraz Vertigo próbowała wmówić nam, że wszystko z DC New 52 jest niesamowicie ważne i trzeba to mieć.
Z drugiej natomiast strony mnie nie ciągnie ani do Ultimate ani Superiora. Próbowałem z obydwoma seriami i zdecydowanie wolę iść od pierwszego do ostatniego numeru podstawowej serii.
@NJ - po tych dwoch spiderach z WKKM co trzeba nastepnego kupic zeby miec kontynuacje?Odpowiem za NJ:)
WKKM obejmuje Ultimate collection vol 1, z tym ze nie zawiera zeszytu ASM#36:
Więc nie ma czego żałować. Ot taki sobie propagandowy zeszycik :wink:Generalnie zeszycik byłby nawet zjadliwy, gdyby był jakimś elseworldem
Generalnie zeszycik byłby nawet zjadliwy, gdyby był jakimś elseworldemJa zawsze interpretowałem tę historię jako takiego elseworlda. Z resztą dzięki "sliding timeline" ta historia w zasadzie jest już niekanoniczna, albo wkrótce taką się stanie. Skoro bieżące historie w uniwersum Marvela zawsze dzieją się "w chwili obecnej", a ukąszenie Petera przez pająka nastąpiło z jego punktu widzenia nieco ponad dekadę temu to by oznaczało, że Spider-Man mógł jeszcze nie istnieć, kiedy w 2001 roku runęły wieże WTC. :wink:
Pytanie do znawców:
Nie chcę być złośliwy, ale czy naprawdę trzeba się uciekać do forum i znawców po łatwowyszukiwalną wiedzę z Wikipedii? Znawcy to pytajmy o to, na czym się trzeba znać, a nie o to czego nam się nie chce szukać...Żyjemy w takich czasach, gdy informację w 95% przypadków można znaleźć samemu w necie, przeczytać w instrukcji obsługi czy na stronie producenta, itd., a i tak znajdą się ludzie, którym "łatwiej" odszukać numer na infolinię/odnaleźć adres @ i skrobać przez 10 minut maila. Dziwna forma lenistwa...
masz pojęcie co oznacza określenie ,,feeling blue?"Hmm, no mam, i co?
cały komiks jest w klimatach ,,blue'' wspominanie chwil przeżytych z Gwen, nie tylko początek i koniec komiksu, przez cały komiks idą komentarze Petera. więc- głupie jest mówienie, że tylko kilka momentów jest blueGłupie to jest zaczynanie zdania małą literą.
no już, już, w piaskownicy jest miejsce dla wszystkich
Niepotrzebnie czepiacie się Bucky'ego. Zwłaszcza, że to nie jest pierwszy przypadek, gdy kolega Hallmann wygłasza opinie od przysłowiowej czapy do czego oczywiście ma pełne prawo. Tak samo jak inni użytkownicy mają prawo krytycznie odnieść się do tych uwag, gdy się z nimi nie zgadzają. A przyznam, że ja również nie dostrzegam w tym komiksie deficytu nastroju o którym mowa.Ależ oczywiście. Niemniej chodzi o formę wypowiedzi.
Niepotrzebnie czepiacie się Bucky'ego. Zwłaszcza, że to nie jest pierwszy przypadek, gdy kolega Hallmann wygłasza opinie od przysłowiowej czapy do czego oczywiście ma pełne prawo.A więc czapy z głów i trza zamiatać, bo oto nadszedł kolega Nawimar i mu znowu słoma z butów wyłazi. :roll:
Mam takie pytanko:
W której serii o Spider-manie i którym zeszycie?Spoiler: pokaż
Mam takie pytanko:W finale Sagi Klonów czyli w Spider-Man (Vol. 1) #75 z grudnia 1996. W wydaniu albumowym to będzie w Spider-Man: The Complete Ben Reilly Epic Book 6 TPB.
W której serii o Spider-manie i którym zeszycie?Spoiler: pokaż
Fragsel, a te dwie pozostałe osoby to kto? :smile:Wszystko zostało napisane wyżej: wujek google i ciocia wikipedia
Z Best of Spider-Man HC by JMS wszystko jest wyprzedane. Aha, i ostrzegam, Ultimate Collection nie posiada żadnych dodatków, to taka wersja ekonomiczna, cieńszy papier. Przynajmniej W Ultimate Collection Astonishing X-Men tak mam :wink:
Nie wiem, na ile to miarodajne opinie, a na ile zwykłe forumowe narzekactwo, ale bardziej przychylne opinie (albo po prostu mniej krytyki) zbierają "The Superior Foes of Spider-Man", "Miles Morales: Ultimate Spider-Man" czy "Spider-Man 2099".Dwa pierwsze czytam i polecam. Zwłaszcza Ultimate Spider-Man dalej trzyma wysoki poziom wcześniejszej serii.
Tu masz przedsmak (http://www.comicvine.com/spider-man/4005-1443/forums/spider-man-comics-discussion-739993/?page=174#js-message-12834606).
:shock: Spider Monkey?Marvel Apes juz bylo. Znajdzies np. dluzsza historie z malpimi odpowiednikami bohaterow w Marvel Zombies Zomnibus : ) Jest tez jakas miniseria.
Oficjalna wykładnia Marvela brzmi: Pająk wyciska do 10 ton...
Rogue zrobiłaby z niego naleśniki (w swoim pierwszym występie prawie pokonała samotrzeć Avengers)
czołg lekki waży od 8 od 20 ton
No tutaj naprawdę przydałby się jakiś przypis w komiksie, zakładając, że tłumacz w ogóle wiedział, o co kaman.
To jest obecne już nawet w naszej kulturze. Słyszałem autentyczne dziesiątki razy (jestem w wieku w którym sporo znajomych się hajta :wink: ). Co do "Wyznań", nie podobały Ci się nawet same tytułowe wyznania? :eek: Troszkę szok, bo to dobrze napisany i ważny zeszyt jest.No nie zatrybiło, nic nie poradzę. Wcześniejszy "Powrót do domu" czytało mi się lepiej.
Komiksów wybór zrobił się przeogromny na naszym rynku, ale na Pajączka chyba nie ma szans dopóki WKKM rozdaje karty w Polsce w kategorii komiksów z Marvela. W związku z tym mam pytanie. Jestem z fali powracających do komiksu dzięki WKKM i poza nią wciągnąłem się już w kilka serii od Taurusa. W kategorii superhero Batman jakoś mnie nie przekonuje i chciałbym zacząć jakąś kolekcję z Pajączkiem w roli głównej w związku z tym prosiłbym o podpowiedź, która amerykańska seria będzie najlepsza na początek? Bo powiem szczerze przeglądam oferty Atom i Multiversum i najzwyczajniej w świecie zupełnie się nie orientuję co będzie najlepsze na start.A może powinienem się wstrzymać, bo jest nadzieja, że Spidera zacznie wydawać jakieś Polskie wydawnictwo? Powiem szczerze, że taka opcja najbardziej by mi odpowiadała :smile:
Komiksów wybór zrobił się przeogromny na naszym rynku, ale na Pajączka chyba nie ma szans dopóki WKKM rozdaje karty w Polsce w kategorii komiksów z Marvela. W związku z tym mam pytanie. Jestem z fali powracających do komiksu dzięki WKKM i poza nią wciągnąłem się już w kilka serii od Taurusa. W kategorii superhero Batman jakoś mnie nie przekonuje i chciałbym zacząć jakąś kolekcję z Pajączkiem w roli głównej w związku z tym prosiłbym o podpowiedź, która amerykańska seria będzie najlepsza na początek? [...]Jeżeli chcesz Spidera z głównego świata (616) to możesz zacząć od tego, co podał Maxi - o ile nie przeraża Cię perspektywa czytania dość starych komiksów (a nie każdemu odpowiada tamta stylistyka). Jeśli spodobały Ci się tomy Straczynskiego wydane w kolekcji - możesz również zacząć od nich i kontynuować ten konkretny run. Całość została wydana w miękkiej oprawie, ostatnio nawet ktoś z forum kupował komplet na Multiversum.
Największą zaletą świata Ultimate jest to, że jak ktoś ginie - to na amen (ogromny plus).Tak było kiedyś. Obecnie Bendis to zmienił, ale historia trwa więc nie wiadomo czy czasem nie pogrywa z czytelnikami.
Jeżeli masz mega ciśnienie, to ja brał bym tu -> http://www.bookdepository.com/Ultimate-Spider-Man-Omnibus-Vol-1-Brian-Michael-Bendis/9780785164753 (http://www.bookdepository.com/Ultimate-Spider-Man-Omnibus-Vol-1-Brian-Michael-Bendis/9780785164753) (wysyłka w cenie i 5 dych w kieszeni w stosunku do atom)Gdzie ta różnica 50 zł skoro na Atom Comics ten komiks jest za 299,99 zł, a na Book Depository za 308.70 zł? Osobiście polecam napisać do właściciela komiksy.info.pl, obstawiam, że ogarnie za 290 zł.
Przypomni mi ktoś, po ile był ten omnibus na promocji w Multiversum?ja kupowałem USM Omnibus w superprzeliczniku za około 157 zł
ja kupowałem USM Omnibus w superprzeliczniku za około 157 zł
To ja to kupiłem od Ciebie?
Chciałbym się Was poradzić, czy jakiś tom z tej wyprzedaży jest na tyle odrębną, a przy tym przyjemną historią, że można go sobie przeczytać w oderwaniu od serii? http://www.atomcomics.pl/pl/c/Wydania-zbiorcze-24h/33/1/default/1/searchquery/spider-man/priceto/50 (http://www.atomcomics.pl/pl/c/Wydania-zbiorcze-24h/33/1/default/1/searchquery/spider-man/priceto/50)
Chciałbym się Was poradzić, czy jakiś tom z tej wyprzedaży jest na tyle odrębną, a przy tym przyjemną historią, że można go sobie przeczytać w oderwaniu od serii? http://www.atomcomics.pl/pl/c/Wydania-zbiorcze-24h/33/1/default/1/searchquery/spider-man/priceto/50 (http://www.atomcomics.pl/pl/c/Wydania-zbiorcze-24h/33/1/default/1/searchquery/spider-man/priceto/50)
o ile się nie mylę to nie jest Symbiont aleSpoiler: pokaż
Odpowiedź na to pytanie jest w zeszytach, które nie zostały wydane w Polsce.
Ten VenomSpoiler: pokaż
@fragsel
Jestem bardzo ciekaw twojej opinii (oczywiście, jak już dotrzesz do tych numerów) na temat The Spectacular Spider-Man #134-136. Żeby nic a nic nie zaspoilerować powiem tylko, że są to wydarzenia równo rok po "Death of Jean DeWolff" i te trzy numery są dołączane do wydania zbiorczego.
Ciekawe jak Peter dorobił się własnego robota z pensji w Biugle`u :wink:Nie Peter a Takuya i widzisz to pokazuje roznice w zarobkach pomiedzy USA a Japonia :D
W jednym numerze Edge of Spider-Verse była dziewczynka która sterowała mechem/spider-manem. A w tle przewijały się postacie z Ghost in the Shall czy Evangeliona.
@laf - ja kupowałem kilka komiksów na amazonie. Sprawa wygląda tak, że rzeczywiście ogólno rozumiany sklep Amazon funkcjonuje i możesz bezpośrednio od Amazonu kupować. Takie przedmioty są oznaczone wyraźnie - sprzedającym jest Amazon. Ale - oprócz tego, co jest wyraźnie odróżnione, można kupować przedmioty nowe i używane od innych sprzedających.I tego właśnie nie kumałem - była cena podana przez Amazon, a dodatkowo ten sam komiks oferowany przez inne sklepy. Dzięki za wyjaśnienie.
@lafCena jak najbardziej przystępna, ale jednak nie ma wszystkiego. Brak Amazing Spider-Man by JMS Ultimate Collection, Book 5, czyli ostatniej części (która nawiasem pisząc według ocen jest najsłabsza). A poza tym początek tego runu mam już z WKKM i interesuje mnie tylko jego kontynuacja. Niemniej dzięki bardzo za info.
tutaj masz sporą część runu Straczynskiego:
http://allegro.pl/okazja-straczynski-the-amazing-spider-v-1-10-tpb-i5200335980.html (http://allegro.pl/okazja-straczynski-the-amazing-spider-v-1-10-tpb-i5200335980.html)
Za to wydano u nas trzy historie poprzedzające "The Child Within", rysowane przez Buscemę, niestety nie DeMatteisa. Spectacular Spider-man 171, 172 (8/92 historia z Pumą), 174, 175 (2/93 historia z Octopusem) i 176, 177 (6/93 historia z Coroną). Nie czytałem ich od dobrych 20-stu lat. Warto się za nimi rozejrzeć i przypomnieć je sobie?
Dodam jeszcze, że historie z Coroną napisał K. Busieck.
Po historie z Pumą możesz sięgać śmiało. Są podobnie jak scenariusze DeMattiesa utrzymane w mrocznym tonie i stawiają bardziej na zagłębienie się w psychikę bohaterów. Co do dwóch pozostałych to są to dość sprawnie napisane senacyjniaki, które zasadniczo nic nie wnoszą do życiorysu Pajączka. Taka miła odroczenia po ciężkich klimatach Pumy i DeMettiesa. Dodam jeszcze, że historie z Coroną napisał K. Busieck.Potwierdzam, że historia z Pumą scenariuszowo daje radę, powiedziałbym nawet, że jest bardzo dobra. Co do pozostałych to można sobie spokojnie odpuścić, chyba że masz plany aby odświeżyć sobie wszystkie wydania Spidera z TM Semic, co ja (nie chwaląc się) ostatnio rozpocząłem.
numery 178-184 + wydane u nas "Dziedzictwo Osbornów" i "Najlepsi wrogowie" - taki zbiorek w WKKM, to by było coś!Właśnie uzmysłowiłeś mi jak słabe i zupełnie niepotrzebne są niektóre tomy wydane w ramach WKKM. A w zamian można by mieć tak wspaniałe opowieści. Rozmarzyłem się.
Smacznie zapowiada się sześcioczęściowa historia "The Child Within" z numerów 178-183 (184 to chyba jeszcze jakiś epilog) z Verminem i Green Goblinem
To "Śmierć Jean DeWolff" wyszła po polsku? Bo nie słyszałem. Czy mówicie o wydaniu angielskim?
A ja jestem po lekturze Spider-Verse. Czyli setki ludzi-pająków kontra 7 podróżujących między wymiarami potworów żywiących się energią życiową. Mamy tu sporo starych znajomych (Superior, Mils Morales, 2099 czy ten znany z obecnie emitowanego serialu animowanego) jak i kilka nowych twarzy (Gwen Stacy z mocami pająka, Spider-man/Punisher, Spider-małpa, Spider-Kapitan Brytania czy Spider-Banner). Seria jest dynamiczna i wciągająca. Historie pająków z różnych uniwersów też wciągają (a przynajmniej większość) choć część nic nie wnosi do fabuły. Naprawdę porządny kawał komiksu.
Wokół Silk praktycznie obracał się cały ten event więc nic dziwnego, że Gwen miała mniejszy wpływ na fabułę.
Trochę szkoda, że nie pokazali co stało się z Kaine`m. Mam nadzieję że wróci. W serii Scarlet Spider był świetny.
Ponadto fajna aluzja do Batmana :wink:Wczoraj też skończyłem czytać bardzo fajny jest nowy spidy i aluzja też świetna :D
Czy egmont ma jakieś plany odnośnie pajęczaka po zakończeniu Superiora? Czy nic nie wiadomo?
@Garf się rozpisuje o błędach w tłumaczeniu Superiora 2 (a czego się po Egmoncie spodziewał? :smile: )
a nie pisze o clou numeru.
Czemu nikt do tej pory nie napisał, że dano wszystkie 700 okładek oryginalnych ASM (#400 Death in Family - uwielbiam)??
Na plus również dodatki - okładki + galeria 700 okładek z okazji 700 numeru.
Bardzo dobre rysunki a 700 okładek z ASM dostarczyło mi dużo radochy.
A jak tam z błędami w Nowym DC? Coś jeszcze poza zamienionymi dymkami Lois i Supermana?W Wiecznym Źle też coś było z dymkami.
A jak tam z błędami w Nowym DC? Coś jeszcze poza zamienionymi dymkami Lois i Supermana?
Jeszcze pytanie do wiedzących. Czy w Superior Spider-Man Otto zdołał uzyskać dla Parkera doktorat, zanim ten run się zakończył? Bo ten fragment mnie zainteresował. :smile: I kto kryje się pod maską tego vilana z ostatniego kadru.
Egmont podał plany wydawnicze na 2016 rok (w którym nie będzie końca Superiora). O 2017 jeszcze nie myśli, więc nic nie wiadomo.
Oficjalne masz tu:To wiem, tylko kolega tam pisał, że są już na cały 2016 rok.
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi
Nieoficjalnie są na serwisach.
Kiedyś było mówione o Deadpoolu, Hulku i Daredevilu (pewnie marzec/kwieć z drugim sezonem serialu :smile: )Kiedyś było spekulowane o tych dwóch ostatnich tytułach, nic więcej. Natomiast Tomasz Kołodziejczak tak często mówił, że chce wydać Deadpoola, że trudno się dziwić jego obecności w zapowiedziach. Podobnie było niegdyś z All-Star Western - gdy szef Egmontu trzeci raz wspomniał, że lubi ten tytuł, byłem już pewny iż go wydadzą.
Daredevilu (pewnie marzec/kwieć z drugim sezonem serialu :smile: )Brzmi jakbyś to miał za pewniak :)
Daredevil dla mnie to 96% :smile:
Czy ten komiks można czytać w oderwaniu od innych czy on się jakoś łączy z innymi wątkami, że nie ma sensu go czytać oddzielnie?
http://www.marvelmasterworks.com/marvelhcs/compfmsm.html (http://www.marvelmasterworks.com/marvelhcs/compfmsm.html)
Zamiast tego wracały w kółko klony Gwen...
O, można by zrobić jakąś Sagę o klonowaniu! ;)
Ja wciąż czekam aż po raz kolejny wskrzeszą Kaine`a - jedynego klona Petera, który potrafił mnie rozbawić do łez. Facet tyle razy wracał do życia, że to tylko kwestia czasu.Czyli ile? Kojarzę tylko dwa powroty.
Coś mi jednak nie gra ze śmiercią Gwen (dalej spojlery).
no i w Spider-Verse.
No come one!
jahwol, absolimount.
Potem było ciekawejSpoiler: pokaż
Yes of course, naturlich jahwol, absolimount.
Parker Luck, Parker Luck'iem ale czasem strasznie mnie wkurza ten beznadziejny altruizm Petera. Czasem dzięki jego umiejętnościom zdarza mu się możliwość zarobienia większej kasy i z niej nie korzysta. Np dawno temu w Tm Semicach była ta awantura w Symkarii z Silver Sable. I Paladin wziął swoją dolę za pomoc,a Peter powiedział że robi takie rzeczy za darmo. No come one! Na biedną nie trafiło i uczciwie mógł wziąć wynagrodzenie.
I w runie Straczyńskiego jest podobnie. Najpierw gupio nie wygrywa na loterii po powrocie z LA ale potem wpada mu do kieszeni kilkadziesiąt tysięcy dolców. I co on robi zamiast wyprowadzić się z nory w Queens?No żesz ty. Dlatego ja się cieszę, ze wreszcie po Secret Wars 2015 zrobili z niego zamożnego przemysłowca. Teraz go stać na Jaskinię Pająka, taką z komputerami i łebskim pomocnikiem. Nazwałby go Spider-Kid, Arachno-Młokos, Sieciak albo coś w tym stylu. I coś do popicia popcornu.Spoiler: pokaż
No i szkoda, że nie kupiłem Batman & Superman od nich.
Ale Spider-Verse jest z 2014. A śmierć i zmartwychwstanie Spider-mana było w 2005. To jak to tak?
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi a ją atakujesz. Spidey Straczyńskiego bardzo mi się podoba. Poza tym jednym felerem, który wtrącali i inni twórcy. Uważam, że czasem zdecydowanie przesadzali z jego altruistyczną postawą. A w tamtym punkcie jego życia szczególnie - jest nauczycielem publicznego liceum w Queens, mieszka w jakiejś norze, sam kupuje książki uczniom - parę dolców by mu się przydało. Hmm - to w sumie zabawne. Parę numerów wcześniej ufundował bibliotekę. To nie mógł dla tych dzieci pożyczyć z niej potrzebnych mu książek? :smile:To ty nie zrozumiałeś mojej:
Jakbyś bardziej interesował się historią bohaterów których czytasz wybiórczo w tomach kolekcji (bo jak sam twierdzisz nie czytasz nic po angielsku) lub nawet zainteresował się ich genezą którą tak bardzo pogardzasz to byś nie pisał takich głupich stwierdzeń jak powyżej.To wyjaśnię jeszcze prościej. To jak bohaterowie postępują wynika z ich długiej historii w komiksach, a ty jak zawsze tylko czytasz wyrywkowo (bo było to w kolekcji), albo uwłaczasz wydarzeniom, które kształtują jego osobowość i wartości jakimi się kieruje (mam na myśli genezę bohatera) :
to ścinki i originy do niczego mi niepotrzebne.
To że nie lubię originów
No dokładnie. Wtórność, gupie pomysły, n-te originy
No oczywiście, że z przeszłości wynika jak najbardziej, że Peter czasem odnosił korzyści z bycia Spider-Manem. Częściej nie, ale to tylko na skutek przesadzonego altruizmu. Oczywiście nie mówię o byciu bohaterem do wynajęcia czy łowcą nagród. Ale uboczne korzyści, za to co Pająk robił, pasują jak najbardziej. Choćby jak Kapitan w Świecie Avengers mówi do Petera, że mają pieniądze, a ten mówi dziękuję i się przyłącza.Czytanie wybiórcze przez ciebie komiksów pokazuje jak bardzo mało wiesz o bohaterach którymi się podobno interesujesz. Nie mówię abyś przeczytał wszystko, ale poszukaj najpierw wiedzy sam, kiedyś byłyby z tym większy problem, teraz w dobie google to w 5 minut znajdziesz co ci potrzeba, ale trzeba chcieć i mieć samozaparcia. Wg ciebie lepiej jest napisać głupotę i n-ty raz ją powtarzać.
lepiej jest napisać głupotę i n-ty raz ją powtarzać
No i dopiero wtedy miał zmieniony kostium.Przecież w pierwszych tomach Superiora też miał stary kostium a to był już Otto. Poza tym widać że nie czytałeś uważnie pierwszego wydanego u nas tomu Superior Spider-Man: Ostatnie życzenie.
Zwłaszcza, że przed taka Civil War został de facto przydupasem Starka, brał od niego pensję i mieszkał w jego Wieży. I to się nie kłóciło z jego poglądami. A mała nagroda już tak.
takiej wdzięczności nie jest już dla mnie altruizmem a idiotyzmem
A co do występu w Avengers Hickmana to słabo czytałeś ten komiks bo to już jest Superior Spiderman a nie Peter Parker, co wyjaśnia dlaczego argumenty o kasie go przekonał. Normanie Spiderman robi takie rzeczy za darmo.
OK, tylko że wg mnie to Otto od pewnego już czasu udawał Spiderman. Przecież w Ostatnim Życzeniu jest wyraźnie powiedziane, że zajmuję on jego (pająka) miejsce od dłuższej chwili. No chyba że Avengers dzieją się dużo wcześniej przed wydarzeniami z Ostatniego Życzenia. To wtedy się rzeczywiście mylę. Przeczytaj link który dałem wcześniej z niego wynika że Otto przejął na nim kontrolę w Amazing Spider-Man #687, a seria wychodziła do Amazing Spider-Man #700 (czyli to jest spory kawał czasu).
Nie czytałem serii Hickmana (i nie zamierzam), ale poniższy kadr jakoś mi nie pasuję do Octaviusa:
(http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/djjrkhjpmqoyhpbkxusm.png)
(pomoc) przyrzekał udzielać każdemu za darmo.
Dopiero od sceny z mutantami w siedzibie Avengers wiadomo, że to już Otto. No i dopiero wtedy miał zmieniony kostium.Tu Bazyl ma racje i się z tym wcześniej już zgodziłem, a twoja wypowiedź to potwierdziła:
Ego i bucowatość wychodziła z niego przy każdej okazji, kłócił się i walczył z Avengerami, zrażał do siebie bliskich. Otto nie potrafił od początku do końca udawać Petera Parkera. Ciężko mi zatem uwierzyć że w innym komiksie Octavius stał się nagle perfekcyjnym aktorem, i wygłupia się przy Iron Manie.I masz rację myliłem się co do tej sceny, Otto nie byłby w stanie udawać tak Petera.
To jest retrospekcja z tego jak Kapitan i Iron-man rekrutowali członków Avengers. Nie ma tu odniesienia, kiedy to mogło być, ale na pewno to było przed pierwszym tomem tej serii. Czyli rzeczywiście tu jest Peter Parker, a twoje poniższe wytłumaczenie jest jak najbardziej sensowne.
(http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/djjrkhjpmqoyhpbkxusm.png)
Z "oh, thank god" raczej chodziło o zabieg humorystyczny, i wyśmianie tego że Peter jest biedny. W latach 60' Pająk próbował dołączyć do Avengers, skuszony właśnie pensją. Dlatego wróćmy do tematu "pobierania zysków" u Spider-Mana.
No mówiłem ci od początku. Ale ty ostatnio się upierasz przy swoich błędach.Tylko, że w porównaniu do ciebie jestem w stanie sprawdzić takie rzeczy, przyznać że się myliłem a ty przez 4 ostatnie posty cały czas piszesz o tym samym nie rozumiejąc postaci Spidermana i uważając go za idiotę, bo wygodniej jest napisać bzdurę niż pogłębić swoją wiedzę.
Czyli to, za co polubiliśmy superbohaterów w dzieciństwie, kiedy namiętnie czytaliśmy TM-Semica.
W Semicach był ten wątek, że Peterowi nie przeszkadzało zarabianie kasy na swoich zdjęciach i wyjazd na tourne z rozdawaniem autografów. Ale ja żałuję też tej sytuacji z Sable.
mogę się wypowiadać tylko o jednym tytule, ale semicowy pająk był wybitnie "psychologiczny" (a w każdym razie tak go zapamiętałem). do obrazu postaci jaki snujesz, dużo bardziej pasuje mi parker z serialu animowanego (https://en.wikipedia.org/wiki/Spider-Man_%281994_TV_series%29).
mogę się wypowiadać tylko o jednym tytule, ale semicowy pająk był wybitnie "psychologiczny" (a w każdym razie tak go zapamiętałem)
Nie wiem co masz na myśli pisząc "psychologiczny"jeśli chodzi o aspekt "psychologiczny" który tak zaznaczacie to chodzi o Spider-many Sal Buscema i J. M. DeMatteis czyli zeszyty na podstawie Spectacular Spiderman, czyli:
Nie wiem co masz na myśli pisząc "psychologiczny"
Wymagania od Parkera żeby zainkasował nagrodę dla siebie, to jak dziwić się dlaczego Batman nie zabija.Pamiętam, że Batman kiedyś zabijał i zabijał.
To jak bohaterowie postępują wynika z ich długiej historii w komiksachCzyli jak kiedyś postępowali głupio, to mają tak postępować nadal? A rozwój bohatera? Wyciąganie wniosków? Niepopełnianie po raz drugi tych samych błędów? Zresztą, czy to nie Peter chciał wstąpić do Fantastic Four, ale zrezygnował, bo nie było z tego kasy?
A ja się żywcem nie zgadzam z tą opinią o "świętości" Parkera. Pająk to oszust, kłamca, krętacz i naciągacz i to w warunkach recydywy - ile lat on tego biednego J.J.J. perfidnie oszukiwał robiąc zdjęcia sobie samemu? :badgrin:
Że nie oszukiwał? O ile miałby niższą stawkę gdyby było wiadomo, że sam sobie te fotki pstryka? :wink:
Jakby był taki święty to musiałby ciągnąć ze trzy etaty na raz (nie licząc bujania się na linie w piżamie), a nie wyciągałby forsy z kieszeni biednego, nieświadomego i niczego niepodejrzewającego wydawcy. :biggrin:
I jeszcze przypomnijcie sobie proces przeciw Jameson`owi w She-Hulk. Dopóki Puig nie dobrał się do skóry Parkerowi to ten już śnił na jawie na co wyda miliony od J.J.J. :biggrin:
I jak czasem Pani Fortuna postanawia mu coś wynagrodzić, to on i tak to odrzuca. Wtedy mi to nie pasuje.Może ma świadomość, że ciężko byłoby mu to wyjaśnić przed Urzędem Skarbowym?
jeśli chodzi o aspekt "psychologiczny" który tak zaznaczacie to chodzi o Spider-many Sal Buscema i J. M. DeMatteis czyli zeszyty na podstawie Spectacular Spiderman, czyli:Moja kolekcja Spider-manów z TM-Semica w większości się rozeszła ale komiksy rysowane przez Sala zachowałem, bo również je doceniam. Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.
Spider-Man #064 (10/1995): Najlepsi wrogowie
Spider-Man #049 (7/1994): Oko Pumy
Spider-Man #040 (10/1993): Dziedzictwo Osbornów
Spider-Man #037 (7/1993): Formalności pogrzebowe
no i oczywiście Ostatnie łowy Kravena ale tu duet J. M. DeMatteis/Mike Zeck
Najlepsze Spidermany jakie czytałem, choć patrząc wstecz bardzo nie doceniałem kiedyś Buscemy, teraz uważam że jest rewelacyjny.
Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.Z tego co wiem to nie ma czegoś takiego. Niestety!
Wg mnie Buscema psuł te zeszyty które tworzył np. jego część Clone Sagi. Zestarzał się po prostu bo taki jego Hulk wyglądał ok. Ale już nie Pająk w latach 90-tych.Fanzolisz, Bazylu. Sam pisałeś, że nie podobały Ci się rysunki Buscemy z tuszem Sienkiewicza. Wymienionych wyżej pewnie nie pamiętasz, bo kreska Sala jest tam dokładnie taka sama, jak w "Hulku". We współpracy z DeMatteisem osiągał za to wyżyny swoich możliwości narracji obrazkowej. Te kapitalne nieme strony np. z finału "Najlepszych wrogów", albo "filmowe" kadry z minimalnymi tylko zmianami wyrazu twarzy lub gestu.
Jest jeszcze znakomity, ale mam wrażenie, że niedoceniany zeszyt duetu Sal i J.M. - 6/1993. Może dlatego, że nie pojawia się tam żaden topowy przeciwnik?Historia Corony jest faktycznie całkiem niezła. Smutna i trochę upiorna. Jako dzieciak bałem się tego komiksu. Z tym, że scenarzystą był tu inny nasz znajomy - Kurt Busiek. Run DeMatteisa zaczął się tuż po tym zeszycie.
Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.Z tego co kojarzę to są zbiorcze Essential Peter Parker, Spectacular Spider-Man.
Jest jeszcze znakomity, ale mam wrażenie, że niedoceniany zeszyt duetu Sal i J.M. - 6/1993. Może dlatego, że nie pojawia się tam żaden topowy przeciwnik?
Ten numer akurat mam i właśnie od niego zaczęła się moja niechęć do kreski Sala Buscemy.
Z tego co kojarzę to są zbiorcze Essential Peter Parker, Spectacular Spider-Man.Nope. Najnowszy tom Essential PP,SSM dociągnął tylko do #114, a ich run to #178-203. Dalszych tomów nie będzie, bo Marvel zrezygnował z kontynuowania tej linii wydawniczej na rzecz Epic Collections.
Nope. Najnowszy tom Essential PP,SSM dociągnął tylko do #114, a ich run to #178-203. Dalszych tomów nie będzie, bo Marvel zrezygnował z kontynuowania tej linii wydawniczej na rzecz Epic Collections.Dzięki za sprostowanie. Ale jak patrzę to do tej pory nie wyszły żadne tomy ze Spectacular Spider-Man w
[quote Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.Rzeczywiście nie jest tani ale do premiery albumu jeszcze chwila została więc muszę się zastanowić, bo to pierwsze zeszyty Spectacular Spider-man z 1976. Mnie przede wszystkim interesują późniejsze numery. Widząc na okładce napis vol.1 mam szeroki uśmiech, bo jestem przekonany że w niedalekiej przyszłości ujrzą światło dzienne kolejne komiksy Spectaculara a w nich także te spółki deMatteis/S.Buscema. Dzięki za informację. :)
Można samego Sala dorwać, ale tanie to nie jest :-) http://multiversum.pl/p/1039/84791/marvel-masterworks-spectacular-spider-man-vol-01-hc--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html
DIT. Teraz widzę swój błąd. Epting tylko odpowiada za okładkę... kto więc będzie autorem oprawy graficznej?
naprawdę słaby dobór tytułów.Ty tak serio? Mucha ma fantastyczny line-up. Średniej może jej pozazdrościć niejedno wydawnictwo.
Spider-Man: Władza - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/spider-man-wladza-prezentacja-komiksu)Powiem że komiks nie jest jakimś wielkim dziełem, nie jest to historia łatwa, lekka i przyjemna jak większość S-M, co do rysunków cóż nie przeszkadzają, choć w klimat się wpisują.
Po przekartkowaniu komiksu rysunki wydają się kiepskie, ale może podczas lektury będą pasowały do scenariusza. Na pewno nie jest to komiks, dla osób, które szukają klasycznej opowieści ze Spider-Manem. Z tego, co zauważyłem, to Peter pojawia się w kostiumie dopiero pod koniec albumu. Dodatki też wypadają blado. Posłowie i dwie strony szkiców to zdecydowania za mało.
A co do twojego opisu. Raczej się zgadzam. To jest powód czemu Mucha nie mogła konkurować z WKKM (i ceny). Oraz jej naprawdę słaby dobór tytułów. To ich pierwszy komiks od 2015 na który mam ochotę a i to jest słaby. Alias też miał słabsze rysunki.Naprawdę zastanów się co piszesz, w twoich klimatach, to że kolorowa seria wyszła to pikuś, to że dostaliśmy Lokiego który jest całkiem przyjemną lekturą to nic nie znaczące, ok JJ ma nie za ładne rysunki, choć całość ze sobą gra, ale to moja opinia.
A co do twojego opisu. Raczej się zgadzam. To jest powód czemu Mucha nie mogła konkurować z WKKM (i ceny). Oraz jej naprawdę słaby dobór tytułów. To ich pierwszy komiks od 2015 na który mam ochotę a i to jest słaby. Alias też miał słabsze rysunki.Nie wszystkie komiksy maja mieć piękne rysunki. W alias było to zamierzone, podobnie skalp.
Sami zadajecie pytania i sami na nie odpowiadacie. Taaaa bo powyżsi forumowicze mogą zakładać że mają rację ale mi ją automatycznie odbierają. Brawo - szczyty hipokryzji. Jeśli ja piszę że dany tytuł jest słaby to chyba oczywiste, że to jest moje zdanie, bo nie ma w tym temacie jedynie słusznej prawdy. Co to - Żona Idealna, że mam do każdego zdania dodawać "In my opinion"? Czytelnik powinien się tego domyślać.tak
Nie wszystkie komiksy maja mieć piękne rysunki. W alias było to zamierzone, podobnie skalp.
Tylko co z klasyką Marvela?Na to chyba trochę sobie poczekamy, teraz są 4 serie, więc pewnie Egmont szybciej wyda 1-tomowego Spidera, a na horyzoncie w klasyce mamy jedynie 1 zeszyt w 3. tomie "Deadpool Classic", który jest nawet dublem.
Ktos kiedys pisal o Batmanie, chyba Morrisona, ze nie moze isc razem z nowym dc, bo pojawia sie ludzie, ktorzy nie beda rozumiec jak to 2 Batmany robia rozne rzeczy. Mysle, ze podobnie jest z Pajakiem - poki jest seria z NOW to nie bedzie starszych runow, jedynie jakies 1 tomowe historie.
No już bez przesady :roll:Też uważam, że to jest słabe, ale na fb czy w komentarzach na gildii są posty na przykład o Amerykańską Ligę Sprawiedliwości. Czy ta z Nowego DC (ten 1 tom) to to samo co JLA Morrisona. Liga Sprawiedliwości z Nowego DC ma inny tytuł, więc się nie myli. Deadpool i Deadpool Classic też nie, ale jakby się był "Amazing Spider-Man tom 1 - podtytuł" i z innej serii "Amazing Spider-Man tom 1 - podtytuł" to pojawiliby się ludzie, którzy nie siedzą na tyle mocno w komiksach, którzy mieliby na półce tom 1 i tom 2 z różnych serii :)
pojawiliby się ludzie, którzy nie siedzą na tyle mocno w komiksach, którzy mieliby na półce tom 1 i tom 2 z różnych serii :smile:Raczej wątpię, tu jest przecież znaczna różnica ceny oraz wydania, a na ostatniej stronie Egmont daje zapowiedź następnego tomu, więc ciężko jest się pogubić.
W zeszłym miesiącu miała miejsce premiera ostatniego tomu Superior Spider-Mana w naszym kraju. Jak podsumujecie tę serię po przeczytaniu całości?Ja przyjąłem tę serię lepiej niż Komiksomaniak 616, choć może to dzięki jego zapewnieniom związanym z finałem i być może dlatego nie jarało mnie aż tak to, co pokazano w ostatnim tomie. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdybym zupełnie nic nie wiedział o "Superiorze...", jednakże oceniam go bardzo dobrze i już nie mogę się doczekać aż dowiem się, jak Pete zareaguje na wszystkie zmiany.
Jedyny wątek, który wydał mi się niepotrzebny i wrzucony na siłę to Superior Venom. Czyste zagranie pod fanów celem podkręcenia "hype'u" na uwielbiany symbiot, które nie zmieniło i nie dodało absolutnie nic w fabule. Nie hejtuję ale po prostu rzuciło mi się to w oczy.Popieram. Gdyby tym zdarzeniem a finałem był większy odstęp, to zachowanie Otta mogłoby dać nam coś więcej w serii, a tak to można było przyśpieszyć pojawienie się pewnych wątków i pominąć ten tom. Podejrzewam, że trochę sam Marvel maczał w tym palce. W końcu znajomość Tony'ego i Flasha jest kluczowa w przystąpieniu tego drugiego do Strażników Galaktyki, z którymi Slott nie ma nic wspólnego.
Z tego, co pamiętam, Slott chciał ciągnąć "Superiora" jeszcze dłużej, ale Marvel kazał mu kończyćSugerujesz może, że to polecenie zostało wydane po zaczęciu pracy nad #22? W każdym razie, jeżeli nie odbiło się to diametralnie na koncepcji finału, to ja sobie nie wyobrażam, żeby miało być jeszcze więcej tych scenek z Goblinem lub żeby ewentualnie miały być one rzadziej wstawiane.
jakoś tak się złożyło, że Peter wrócił idealnie w okolicy premiery kinowej "The Amazing Spider-Man 2" :wink:Pamiętam czyjeś zapewnienia - spokojnie, do następnego filmu o Spider-Manie wszystko wróci do normy i tak się stało. :biggrin:
Wydaje mi się, że się z tego wycofali, widziałem już Scarleta w stroju z kamizelką.Tak. Bodajże od 3 bądź 4 numeru nosi swój klasyczny strój. Swoją drogą ciekawe jak rozwiążą sprawę z poprzednim Scarlet Spiderem Kainem Parkerem, który chyba dalej działa jako superbohater tyle tylko, że wpadł w jakieś limbo i nikt nie pisze o nim historii.
Zauważyliście ten easter egg w 7 tomie "Superior Spider-Mana"? :smile:
Nawet jak po Secret Wars go trochę upoważnili, to w Legacy znowu ma biegać z aparatem dla Bugle'a jak 50 lat temu. :sad:
Są jakieś plany wydania w Polsce Spider-Verse?
Strasznie potraktowali Black Cat. Ze złodziejki, która balansuje miedzy przestępczynią, a sojuszniczką Spider-mana zrobili pomniejszego szefa organizacji przestępczej.
Inną sprawą jest to, że od samego początku wiemy, że Peter to geniusz. Więc skoro jest taki mądry, czemu nie jest bogaty?
Chyba pomyliło ci się z Catwoman.
Po pierwsze: nie dziennikarzyną, a fotografem :wink:
@Garf: W dzisiejszych czasach to jest wręcz głupie, bo działalność dziennikarska uległa znacznemu przeobrażeniu od czasu pierwszego występu pajączka. Podobnie rozwiązano sprawę w kinowym Homecoming, gdzie wiele elementów zostało dostrojonych do specyfiki naszych czasów. To jest logiczne, że Dr. Peter Parker prowadzi dobrze prosperującą firmę opracowującą nowe technologie, a nie jest trzecioligowym dziennikarzyną za psie pieniądze.
Chyba pomyliło ci się z Catwoman.
@Garf: Nie zrozumiałeś końcówki Superiora. Prowadzenie Parker Industries to właśnie część "odpowiedzialności"
Parkera. Gdyby zamknął firmę i wrócił do pstrykania fotek (jak głupio to dzisiaj brzmi) zrzekł by się odpowiedzialności jaką obarczył go Otto i postąpił egoistycznie. Firma, dokonania naukowe Otto i los Anny Marconi to właśnie "odpowiedzialność" Parkera po Superiorze, czy mu się to podoba czy nie. Przeczytaj ostatni rozdział jeszcze raz.
Prasa papierowa przeżywa raczej kryzys niż rozkwit. Prędzej widzę parkera kręcącego filmiki telefonem niż pstrykającego fotki antycznym aparatem. Jasne, mógłby pisać artykuły dla jakiegoś portalu albo prowadzić bloga ale to i tak lekko bez sensu.
Zresztą były okresowe górki finansowe w przeszłości. A to wydał i dobrze sprzedawał swój album ze zdjęciami. A to zmienił gazetę na taką co opiewała Spider-mana i dlatego płaciła mu godziwe pieniądze za zdjęcia. A to Mary Jane grała w telenowelach i kosiła gruby hajs jak byli małżeństwem.
Slott ma wiele dobrych pomysłów, niektóre są wręcz świetne jak wprowadzenie postaci Cindy Moon czyli SilkPrzecież kolejne grzebanie w originie jest marne, a sam pomysł na Silk mega słabo wprowadzony. Marvel chiał wylansować kolejną pajęczą postać i zamiast zrobić to dobrze jak w przypadku Milesa czy Jess Drew to sięgneli po najbardziej tanie rozwiązanie. Poza tym Slott w ogóle nie rozumie Spider-Mana i zarzuty Garfa są słuszne. Parker latami ciężkiej pracy zasłużył na szczęście i rozwój, ale naturalny, a Slott który z uwielbieniem woli pisać Otto pokazał aż w groteskowym stylu, że to on jest najlepszy i Peter na nic nie zasłużył, jest głupi, impulsywny i nawet firmę, którą dostał (a nie zapracował na nią) roztrwonił w mig. Postać Spider-Mana przez lata historii uczyła odpowiedzialności, ponoszenia konsekwencji za swoje decyzje, miłości rodzinnej, a od "OMD" uczy, że możesz przybić pakt z diabłem i będzie git, nie trzeba myśleć tylko działać emocjami, a wszystko co zdobędziesz to nie ciężką pracą a przypadkiem, bo tak :doubt: . A co do Black Cat i bycia złą postacią to wypada to komicznie i nienaturalnie. To nie żaden rozwój tylko pisanie postaci out of character.
Poza tym Slott w ogóle nie rozumie Spider-ManaPełna zgoda. Już dawno go powinni wymienić :smile:
Zgadzam się, dalej nie rozumiem Twojego posta. Ale chętnie bym go zrozumiał. Czyli Parker po Superiorze miał ogłosić upadłość firmy, sprzedać akcje, oddać całe pieniądze na cele dobroczynne, wyzbyć się wszelkich dóbr materialnych, zgłosić i udowodnić, że zdobycie tytułu naukowego było wynikiem oszustwa, po czym przystąpić do żmudnej harówki, poświęcić lata (w tym nasze na przeczytanie tego) na odbudowę firmy, zaciągnięcie najpewniej nieosiągalnych dla niego kredytów, rozplanować infrastrukturę firmy i pracować, pracować, pracować. Wtedy byłoby to ok?
Zgadzam się, że w takiej sytuacji, w jaką Slott wpakował Petera, Parker musi ciagnąć to dalej.
Jechaliście po mieszeniu w originie Parkera przez Slotta.Ja nie.
Jedziecie panowie po Slottcie, ale czy któryś z was czytał Renew Your Vows, który jest tie-inem do SW? Wg mnie to jak pisany jest Spiderman to naprawdę jest od górnym zarządzeniem szefostwa Marvela, widać to już w One More Day. Wg mnie Slott nie jest złym scenarzystą widać to bardzo dobrze po She-Hulk, Silver Surfer z Marvel Now czy Avengers: The Initiative. Może i Slott chciałby pisać inaczej Spidera (co widać w Renew Your Vows) tylko że mu tego zabraniają.
Tak, tak bo Straczynski nie grzebał w originie ideą totemów i całą masą innych dziwnych supernaturalnych rzeczy ale ciiiiii.On zrobił to jeszcze w ciekawy sposób (szła za tym niepewność i debata logiczna), po tym powinni całkowicie odpuścić, bo dalsze ruszanie tego mogło więcej napsuć. I tak się stało, bo u Slotta przedstawili inne losy pająka który ugryzł Petera (zobacz sobie kto to Carl King a.k.a. Thousand). Oczywiście Slott miał to w 4 literach. Ogólnie Marvel ma tendencję do niepotrzebnego grzebania w originach. A i w swoim opisie originu Milesa zapewne z niewiedzy zapomniałeś wspomnieć, że Osborn od początku był zafiksowany na punkcie odtworzenia tego serum, więc badania były logicznym wynikiem wieloletniej fabuły, a pająka zawinął Prowler (wuj Milesa), a nie przypadkiem się dostał do jego mieszkania, więc logicznie wpleciono Moralesa w szerszy wątek i mitologię Spider-Mana (Prowler debiutował jako drobny przestępca w The Amazing Spider-Manie w 1969 roku). Origin Silk jest wstrzyknięty tak na siłę, że to głowa boli, a jeszcze ten wątek z bunkrem to już w ogóle komedia :lol: .
Trzeba było od razu napisać, że nie masz argumentów na poparcie swoich racji. Archi też nie ma, więc zasłanianie się jego zdaniem jest słabe.Mój argument - przeczytaj run Rogera Sterna i porównaj go z runem Slotta. Będziesz miał porównanie co znaczy pisanie dorosłego młodego mężczyzny, a co to znaczy robienie z niego idioty. JanT też ma bardzo dobry argument, że Bendis wykreował Milesa (NASTOLATKA!) na bardziej dojrzałą postać niż to jakiego mamy Parkera od Slotta.
Jedziecie panowie po Slottcie, ale czy któryś z was czytał Renew Your Vows, który jest tie-inem do SW? Wg mnie Slott nie jest złym scenarzystą widać to bardzo dobrze po She-Hulk, Silver Surfer z Marvel Now czy Avengers: The Initiative. Może i Slott chciałby pisać inaczej Spidera (co widać w Renew Your Vows) tylko że mu tego zabraniają.Czytałem Renew Your Vows i poza tym, że mamy MJ i córkę (gra na sentymentach) to jest to średnia mini-seria. She-Hulk oraz The Initiative były pisane lata temu, może Slott po prostu się wypalił albo rzecz prostsza - nie umie pisać Spider-Mana? To, że jest odgórne zalecenie co do pewnych wątków nie znaczy, że można pisać resztę na odwal się. Bendis radzi sobie lepiej z Parkerem w Spider-Men (jedynce i sequelu), a to też Parker po OMD.
Origin Silk jest wstrzyknięty tak na siłę, że to głowa boli, a jeszcze ten wątek z bunkrem to już w ogóle komedia :lol: .OK, ale Silk to wymysł Marvel, a nie raczej Slotta, ale zgoda to jest tak napisane i poprowadzone, że tu widać albo leniwe pisarstwo albo rzeczywiście brak jego talentu. Co jednak kłóci mi się z tym co robił z She-Hulk oraz The Initiative. OK każdy może się wypalić, może i masz rację. Ale to jak pisze Spidermana wg mnie ma jednak narzucone odgórnie.
Jeszcze raz zaznaczam, że w tym punkcie moja krytyka dotyczyła sposobu, w jaki Peter stał się właścicielem firmy. Ani założenie "Parker Industries", ani zdobycie tytułu doktora nie rozwijają w żaden sposób charakteru Petera, bo on nie miał z tym nic wspólnego - wszystko załatwił za niego Octavius. Faktycznie, Peter znajduje się w sytuacji, w której nie ma wyjścia i musi prowadzić firmę, ale Slott sam wcisnął go w taką sytuację.Zgadzam się całkowicie. Do tego należy jeszcze dorzucić kwestie etyczno moralne - Parker przywłaszczył sobie czyjąś pracę i tytuł. Do tego nie ma z tym najmniejszego problemu. To się nie tylko kłóci z naturą Parkera, ale z całą ideą superbohaterstwa. To nie jest Peter, którego ja znam. Prawdziwy Spidey nie zostawił by tego tak po prostu na porządku dziennym, próbował by to jakoś odkręcić, no ale niestety Slott wprowadził go w taki klin absurdu fabularnego, że jedynym wyjściem było ciągnąć ten cyrk dalej.
Mógł przekazać firmę Annie Marconi i wszystko byłoby w porządku. Anna była najbliżej Otto, kochała go i pomagała mu prowadzić firmę, więc ona idealnie nadawałaby się na kontynuatora dzieła Octaviusa, a nie Peter, który na to nie zasłużył.
Odpowiedzialności się nie przerzuca na drugą osobę tylko się żyje dalej dźwigając ją na barkach. Nieważne komu by przekazał firmę - zawsze byłaby to ucieczka od odpowiedzialności.Jedynym kto uciekał od odpowiedzialności był sam Octavius:
A fakt, że "użyczył" swego ciała? Dość atrakcyjnego dla Anny chyba też... Pozycji w firmie, którą miał i wypracował w tym ciele właśnie? I wreszcie ciała obdarzonego pajęczymi mocami... Ja myślę, że mu się jednak coś należało... Ciało jest istotne! Za "wynajem" ciała się płaci. Superior spider, superior currency.No niby tak, tylko... czy to jest zgodne z charakterem Petera? No i jakby Anna była w porządku to by mu mogła odpalic pokaźną sumę $ w formie udziałów w firmie.
Jako że Ostatnie Łowy Kraven nadal pozostają jedną z najbardziej kultowych i ulubionych historii polskich czytelników pragnę nadmienić, że miałem ostatnio przyjemność czytać historię "Child Within"Pełna zgoda. Run DeMatteisa i Buscemy aż do "Maximum Carnage" jest w sumie wielkim post scriptum i rozwinięciem wątków z OŁK. Moim zdaniem na znacznie wyższym poziomie graficznym i w sumie także literackim. Najbardziej zdziwiło mnie, że w pewnym sensie jego głównymi bohaterami - prócz Petera i MJ - są Harry Osborn (co wiadomo), ale też... Vermin. Obaj wprowadzają niemal antyczny temat dziedzicznej klątwy przekazywanej z ojca na syna oraz toksycznych relacji rodzicielskich. Jeszcze nawet w rozdziałach pisanych przez DeMatteisa w ramach "Maximum Carnage" temat ten pobrzmiewa w obrazie szalonej "rodzinki" Carnage'a.
I o ile jakoś tam rozumiem decyzję o jej pominięciu, skoro w momencie drukowania Spider-Mana 10/93 nie było jeszcze na polskim rynku OŁK, i skoro prace J.M. DeMatteis'a i Sala Buscema nie były tak popularne wśród czytelników jak Erica Larsona (facepalm), to i tak uważam to za ogromny skandal.
Wspomniany wyżej Spider-Man 10/93 nie ma w sumie sensu bez tej historii, i nie wiem, po co był wrzucony wtedy. Można było poczekać chwilę, dać łowy, potem Child Within, które jest genialną kontynuacją i materiałem obowiązkowym dla każdego fana Łowów, a potem dopiero dziedzictwo...
Jako że Ostatnie Łowy Kraven nadal pozostają jedną z najbardziej kultowych i ulubionych historii polskich czytelników pragnę nadmienić, że miałem ostatnio przyjemność czytać historię "Child Within"
I o ile jakoś tam rozumiem decyzję o jej pominięciu, skoro w momencie drukowania Spider-Mana 10/93 nie było jeszcze na polskim rynku OŁK, i skoro prace J.M. DeMatteis'a i Sala Buscema nie były tak popularne wśród czytelników jak Erica Larsona (facepalm), to i tak uważam to za ogromny skandal.
Wspomniany wyżej Spider-Man 10/93 nie ma w sumie sensu bez tej historii, i nie wiem, po co był wrzucony wtedy. Można było poczekać chwilę, dać łowy, potem Child Within, które jest genialną kontynuacją i materiałem obowiązkowym dla każdego fana Łowów, a potem dopiero dziedzictwo...
Czytałem z zapartym tchem, polecam wszystkim, ale przede wszystkim tym, którzy zakochali się w tej niewielkiej próbce materiałów ze Spectacular Spide-Man, którą zaserwowali nam w Semicu. Ta historia jest jeszcze lepsza.
Ja oceniam bardzo źle. Wg mnie wyrządzono wręcz krzywdę obu twórcom "żeniąc" ich ze sobą.
Saga o Klonach fakt męcząca
Czy podejrzewacie, aby Egmont sięgnął po coś ciekawszego z historii Spider-mana w ramach Marvel Classic, gdy zrobią się już jakieś wolne sloty po Punisherze, Daredevilu i Deadpoolu, które zajmują dość regularne miejsca w harmonogramie wydawcy?Tak :smile: Podejrzewam Straczynskiego i może dalej aż do Superiora bo wydania są w sam raz do Klasyki Marvela.
Egmont w Marvelu nie stawia Spider-mana na tej samej pozycji co Batmana w DCOdpowiednikiem Batmana w Marvelu jest Deadpool :smile:
Odpowiednikiem Batmana w Marvelu jest Deadpool :smile:
Czy Spider-Man ma szanse rozgościć się jakoś lepiej na polskim rynku? Egmont w Marvelu nie stawia Spider-mana na tej samej pozycji co Batmana w DC, wychodzi on tutaj dość biednie. Do tej pory czołowi polscy wydawcy postawili na dość średnie tytuły, których sprzedaż może niespecjalnie mieć pokrycie z faktycznym zainteresowaniem konsumentów tą marką.Z lepszych komiksów o pajęczaku wydanych ostatnimi czasy w Polsce (poza kolekcją Hachette którą ominąłem) kojarzę jedynie Spider-man: Niebieski i The Superior Spider-man, gdzie ta druga seria była mimo wszystko i tak dość nierówna. Przez nierówność Supieriora wydawałoby mi się, że taka swoista kontynuacja Slotta w postaci Amazinga u nas już nie zagości, ale jednak się zaskoczyłem.. tylko, że niezbyt pozytywnie. Amazing, moim zdaniem, sięga zaledwie poziomu najsłabszych Superiorów. Pozostaje jeszcze Władza od Muchy, którego to komiksu też nie odebrałem jakoś najlepiej. Czy tutejsi wydawcy przy dość średnim odbiorze Pająka będą w niego jeszcze inwestowali? W 2018 roku mamy się spodziewać Spider-man/Black Cat od Egmontu, o którym czytałem mieszane opinie, ale jestem zainteresowany tym tomem głównie przez autorstwo Kevina Smitha. Poza Smithem, Egmont przygotuje także Spider-mana 2099 z Marvel Now, który według dużej części przeczytanych przeze mnie recenzji wypada dość słabo. Czy podejrzewacie, aby Egmont sięgnął po coś ciekawszego z historii Spider-mana w ramach Marvel Classic, gdy zrobią się już jakieś wolne sloty po Punisherze, Daredevilu i Deadpoolu, które zajmują dość regularne miejsca w harmonogramie wydawcy?
Czy Spider-Man ma szanse rozgościć się jakoś lepiej na polskim rynku? Egmont w Marvelu nie stawia Spider-mana na tej samej pozycji co Batmana w DC, wychodzi on tutaj dość biednie.
Czy tutejsi wydawcy przy dość średnim odbiorze Pająka będą w niego jeszcze inwestowali? W 2018 roku mamy się spodziewać Spider-man/Black Cat od Egmontu, o którym czytałem mieszane opinie, ale jestem zainteresowany tym tomem głównie przez autorstwo Kevina Smitha. Poza Smithem, Egmont przygotuje także Spider-mana 2099 z Marvel Now, który według dużej części przeczytanych przeze mnie recenzji wypada dość słabo.
Czy podejrzewacie, aby Egmont sięgnął po coś ciekawszego z historii Spider-mana w ramach Marvel Classic, gdy zrobią się już jakieś wolne sloty po Punisherze, Daredevilu i Deadpoolu, które zajmują dość regularne miejsca w harmonogramie wydawcy?
Jeżeli "Spider-Man 2099" zdobyłby popularność wśród czytelników to obstawiałbym wydanie "Timestorm: 2009 - 2099" w ramach Marvel Classic.
Tak jak pisałem - uważam że czasy świetności Spider-Mana już minęły. Teraz w modzie jest Deadpool.
Tylko że gdyby wydali "Sagę Klonów" to musieliby zabrać się za całość. Ja nadal pozostanę sceptyczny. Nawet przy okazji premiery nowego filmu ze Spider-Manem w tym roku Egmont nie zaplanował niczego ciekawego w ramach klasyki. A teraz w końcu się doczekaliśmy, niestety dla mnie to ogromny zawód. Nie czytałem tej miniserii, mimo to po ocenach w internecie widzę, że komiksy które ja sobie życzyłem byłyby lepszym wyborem. Myślałem że Egmont wejdzie w klasykę Spider-Mana odważnie, jak zrobił to z Daredevilem, lecz widać że na razie to są tylko podrygi. Może Superior nie sprzedał się tak dobrze? Cynicznie jeszcze dodam, pewnie jeśli wydadzą jakąś serię ze Spider-Manem w przyszłości, będzie to...
Jeżeli "Spider-Man 2099" zdobyłby popularność wśród czytelników to obstawiałbym wydanie "Timestorm: 2009 - 2099"Wcale tak nie jest :smile: I to samo z Green Lantarn z Rebirth i runem Johnsa. Z Marvel NOW i Rebirth się wszystko dobrze sprzeda a już w Klasyce Marvela czy innym DC Deluxe już niekoniecznie.
W Polsce do tej pory ukazały się z niego tylko dwa komiksy - "Ghost Rider 2099", oraz jakiś przedruk Spider-Mana w którymś z numerów Semicowego "Amazing Spider-Mana".
To właśnie kolejny przykład jak kolekcje psują rynek. Wydają część jakiejś historii lub na wyrywki, a potem poważny wydawca ma problem, bo chciałby zaproponować godne wydanie, ale sporo ryzykuje dublując się z niedawno wydanymi historiami.
A w rzeczy wydane przed 2000 rokiem Egmont boi się wchodzić (nie wiedzieć czemu). Przecież taki autorski Spider-Man od Mcfarlane`a schodziłby jak ciepłe bułeczki. Wszystkie tomy z kolekcji WKKM/WKKDC/SBM, które są przedrukami historii wydanych przez TM-Semic rozchodzą się w mgnieniu oka. Trochę nie pojmuję tutaj działań Egmontu.
Ale to działa w dwie strony. Właśnie dzięki WKKM zgarnąłem najpierw "Musze" 3 i 4 tom "Astonishing X-Men" (choć to akurat w ramach rynku wtórnego), ale ostatnio na tyle spodobał mi się "kolekcyjny" pierwszy tom "New Avengers", że mimo iż cierpię już na przesyt tą grupą to jednak całość wydaną przez Egmont właśnie pod wpływem WKKM zakupiłem.
Jakby już ktokolwiek zdecydował się na Wydawanie całości Yltimate Spider Mana to jedyna forma jaka by się sprawdziła to ta z Marvel Now i DC Rebirth - 5-7 zeszytów w miękkiej oprawie.
Ale raczej nie do tego.
Ponoć na te miniserię ktoś w redakcji nalegał ze względu na nazwisko Kevina Smitha. Tak mówił TK na konferencji w Łodzi, ale nazwiska osoby odpowiedzialnej za wybór komiksu z Black Cat nie pamiętam.Padło że to Kamil Smiałkowski, co dziwi mnie, że nie chce wznowienia Daredevila Diabła Stróża tego samego autora, teraz kiedy Egmont wszedł w tą serie.
Może na początku chcieli wydać ze Spider-Manem jakąś drobnice, tylko że nawet wtedy lepiej by było postawić na inną miniserie. Na przykład "Spider-Men", i od razu mielibyśmy dobrą podbudowę pod ewentualne wprowadzenie Milesa Moralesa do oferty Egmontu. Morales na pewno wygenerowałby lepszy zysk niż Ms. Marvel.Wątpię, aby Miles Morales przebił popularnością Ms. Marvel. I nie uważam, że zaczynanie od tej mini serii przysporzyło by mu fanów u nas, lepiej było by wystartować od początku jego przygód, a nie czekaj znowu kolekcja wydała początek, więc nikt tego prędko nie ruszy.
Nie przesadzaj z tą Muchą. Wydała też "Spider-Man: Blue" całkiem niedawno, a to jest dobry komiks.
Padło że to Kamil Smiałkowski, co dziwi mnie, że nie chce wznowienia Daredevila Diabła Stróża tego samego autora, teraz kiedy Egmont wszedł w tą serie. Wątpię, aby Miles Morales przebił popularnością Ms. Marvel. I nie uważam, że zaczynanie od tej mini serii przysporzyło by mu fanów u nas, lepiej było by wystartować od początku jego przygód, a nie czekaj znowu kolekcja wydała początek, więc nikt tego prędko nie ruszy.
U nas, aż się prosi o Spidermana JMS w klasyce. Idealnie by pasował. Może jak się ten oneshot sprzeda dobrze to otworzy Egmontowi oczy.
Biorąc pod uwagę wszystkie wydania TM-Semic, WKKM i Marvel Now to jest sporo Spider-Mana - i tak wychodzi tego dużo więcej niż wydań Daredevila.
Tak samo jeśli idzie o Avengers - poza WKKM i Marvel Now Egmont wydał jedynie "Cyvil War", a przecież Avengers jest dużo popularniejsze niż Spider-Man.
"Blue" jest świetnym komiksem, ale nie jest nowością na naszym rynku - to już o ile się nie mylę trzecie wydanie.Dopiero drugie. Dodatkowo wydanie z kolekcji jest niedostępne, a jak już się pojawiało na rynku wtórnym to kosztowało sporo. Wydanie Muchy dodatkowo idealnie pasuje do reszty komiksów stworzonych przez Loeb/Sale (nawet do tych z DC) a wydanych u nas.
Zgadzam się, że Miles nie miałby dużych szans na przebicie, gdyby Egmont zdecydował się na wydawanie tego tytułu, ale jeśli w klasyce wyszedłby "Ultimate" z Parkerem i cieszyłby się zainteresowaniem (a jest to komiks niezły, po który mogą w dodatku chętnie sięgnąć nastolatkowie wychowani nie jak my na TM-Semic, ale przede wszystkim na filmach z Marvela), mogliby dalej pociągnąć kontynuację z Milesem.I tylko w takiej formie Miles ma szansę u nas zaistnieć. Teoretycznie jest seria po SW, ale nie wiem czy to u nas nawet zaskoczy (może Spiderman 2099 to taki test przed puszczeniem innym pająków z Marvela, nie wiem, tak tylko dywaguje). Też mi się wydaje że "Ultimate" Parker miałby szansę na powodzenie u nas. Ale Egmont jak na razie poza Marvel Now (i teraz tym oneshotem) jakoś nie chce rozwijać tej marki (a obok Batman i Deadpoola, ma chyba ona u nas największą fan bazę).
Może podejrzewają, że wznowiony "Diabeł Stróż" zwyczajnie się nie sprzeda.To była taka tylko moja luźna uwaga, do tycząca niekonsekwencji w działaniach Śmiałkowskiego. Żeby nie robić offtopu tylko jeszcze jedna uwaga. Pominięcie "Diabła Stróża" spowodowało pominięcie Parts of a Hole oraz Echo - Vision Quest (szkoda, bo drugie warto by wydać chociaż dla samych rysunków Macka). A do konsekwencji Diabła Stróża wrócimy jeszcze w ostatnim tomie Bendisa w historii What If?
Tylko, że widzisz Antari to wszystko działa w dwie strony. Ja kupię ten komiks ze względu na nazwisko Kevina Smitha i "gardło se poderżnę", że nie ja jedyny. A Straczyńskiego komiksu nie kupię, bo w/g mnie wcale nie jest świetny, a wręcz odwrotnie.
W końcu :smile: https://www.bleedingcool.com/2017/12/19/dan-slott-amazing-spider-man-end/ (https://www.bleedingcool.com/2017/12/19/dan-slott-amazing-spider-man-end/)Nareszcie!!! Krzyżyk na drogę i nie wracaj. Nigdy.
Family Business? Dlaczego lepszy?Nie wiem czy lepsze, ale wiem, że wprowadza do rodziny Parkera niby nowego członka, jej motyw po latach odgrzebał Chip Zdarsky w obecnym runie Spectacular Spider-Mana. No i za szatę graficzną odpowiada Gabriel Del Otto.
A ja właśnie czytam ostatni tom serii "Superior Spider-Man" i jestem zachwycony. Bardzo mi się podoba.Wymarzonej dziewczyny Slotta miało by zabraknąć w pisanych przez niego komiksach? Serio?
A moją ulubioną postacią jest Anna Maria - jest przeurocza i przesłodka. Czy w późniejszej serii też będzie się pojawiać?
3. Czy myślicie, że Egmont jest w stanie wpaść na pomysł, by wydać u nas tą serię?Nie. Jest dużo lepszych rzeczy z pająkiem i Egmont o ty wie :smile:
Nie. Jest dużo lepszych rzeczy z pająkiem i Egmont o ty wie :smile:
pomimo tej wiedzy wydaje Pająka i Kotkę, który do lepszych historii nie należy :razz:To całkiem fajne jest :smile:
Clone Saga może i słaba, ale ja bym chętnie przeczytał co tam się dalej wydarzyło po tym co Tm-Semic wydawał. Już nieraz czytelnicy udowodnili, że sentyment robi swoje :wink:
Mam trzy pytania dotyczące "Clone Saga":
1. Czy ktoś czytał pierwszą "Clone Saga" z ;at 70.? Jeśli tak, czy historia warta jest uwagi?
2. Czy ktoś czytał całość drugiej "Clone Saga"? Ja czytałem tylko co w TM-Semic.
3. Czy myślicie, że Egmont jest w stanie wpaść na pomysł, by wydać u nas tą serię?
Jest tyle lepszych rzeczy z Pająkiem to na pewno nie będą wydawać słabego dubla i to w kilku tomach :smile: Ten Straczynski będzie :smile:
Ale też nie przesadzajmy, i nie przekłamujmy rzeczywistości że historie McFarlane'a są wiele lepsze, o ile w ogóle, od średniego poziomu komiksów z Marvel Now/New52. Todd zawsze miał duże ego, ale przede wszystkim jest fenomenalnym rysownikiem. Historie wymyśla z reguły niezłe/średnie. Z tym że "Saga Klonów" to arcydzieło w porównaniu do obecnych komiksów, to też bzdura kompletna.
Chciałbym też zauważyć, że Egmont wydaje dużo rzeczy z Marvel Now, gdzie większość historii to taki paździerz, że w porównaniu z nimi "Clone Saga" to arcydzieło.Marvel NOW jest po 40 zł :smile: Co by tak nie puścili z Marvela to by się sprzedało.
takich kretynizmów jak np. "Śmierć Wolverine'a: Trzy miesiące do śmierci", "Avengers World" czy "Infinity" nie czytałem już dawno"Trzy miesiące do śmierci" kupa :smile: a pozostałe dwa całkiem OK.
Warto tego Spidera i Kotkę? Czy lepiej przeznaczyć na inne cele?Zależy jakie inne serie? :smile: Na pewno to lepsze od Superiora/Amazinga z Marvel NOW.
Zależy jakie inne serie? :smile: Na pewno to lepsze od Superiora/Amazinga z Marvel NOW.Kupuję tylko Klasykę Marvela od Egmontu. Mam Punishera, Daredevila, Elektrę i Czarną Wdowę. Morvel Now nie tykam nawet.
Mam Punishera, Daredevila, Elektrę i Czarną Wdowę.
Pytanie do znawców od amatora :biggrin:Już to pisałem, ale dość dawno. Wydania Egmontu nie kupiłem, ale jako fan Kevina Smitha, w tym jego komiksów, czytałem oryginał już jakiś czas temu. Miniseria jest dość specyficzna, ma całkiem poważny, "ambitny" temat, który jednak przeprowadzony jest nie tak dobrze jak mógłby być (a były zadatki na ciekawą redefinicję postaci Czarnej Kotki).
Warto tego Spidera i Kotkę? Czy lepiej przeznaczyć na inne cele?
Pytanie do znawców od amatora :biggrin:
Warto tego Spidera i Kotkę? Czy lepiej przeznaczyć na inne cele?
To nie jest wybitny komiks. Zresztą pośrednio świadczy o tym to, że Marvel nie kontynuował tej serii.W założeniach to nie była seria, tylko mini seria, która borykała się z problemami wydawniczymi. Smith nie wiedział jak ma ją zakończyć, przez co cała mini seria (6 zeszytów) wyszła w przeciągu tylko 4 lat (2002–2006).
Nie wiem, co przesądziło o wrzuceniu tego w plan wydawniczy, zwłaszcza, że na wydanie w języku polskim czekają naprawdę ciekawe historie z Pająkiem.To było wyjaśnione na ostatnim MFKiG. Osobą która zadecydowała o wydaniu tego komiksu był uwielbiany na tym forum pan Kamil Śmiałkowski, który jest fanem Smitha (dziwi mnie przez to, że nie zabiegał o wznowienie "Diabła stróża", który wg mnie jest lepszy od Spider-mana i Czarnej Kotki).
dziwi mnie przez to, że nie zabiegał o wznowienie "Diabła stróża", który wg mnie jest lepszy od Spider-mana i Czarnej Kotki
Może fakt, że Diabeł stróż wyszedł już u nas dwukrotnie, a Spider-man/Black Cat jeszcze nie, miał z tym coś wspólnego? :roll:No patrz, a trzecie wydanie Wojny Domowej jakoś im się kalkulowało :wink:
No patrz, a trzecie wydanie Wojny Domowej jakoś im się kalkulowało :wink:
Nie wiem czy kalkulowało. Słyszałem, że licencjodawca wcisnął.Licencjodawca też cisnął na inne tytuły (w Marvel Now), a Egmont ich nie wydał, więc się kalkulowało wydanie kolejnej Wojny domowej, a patrząc jak Daredevil się cieszy powodzeniem to wznowienie też by się sprzedało. Koniec off-topu z mojej strony.
a patrząc jak Daredevil się cieszy powodzeniem to wznowienie też by się sprzedało.Poza tobą nie wiedziałem nikogo kto by chciał to wznowienie a o Wojnę Domową nudziło dużo osób :smile:
Poza tobą nie wiedziałem nikogo kto by chciał to wznowienie
Ja bym chciał.
Kup sobie z kolekcji (będziesz miał lepszą jakość :smile: ) bo tego nie wydadzą na pewno.W takiej sytuacji nie wiedzę sensu wznawiania runu JMSa w Spieder-manie. :razz:
W takiej sytuacji nie wiedzę sensu wznawiania run JMSa w Spieder-manie. :razz:Cały jest? :smile:
W takiej sytuacji nie wiedzę sensu wznawiania runu JMSa w Spieder-manie. :razz:O, nie wiedziałem. Mam tylko 3 tomy. Daj linki do pozostałych.
Cały jest? :smile:Daredevila, też brakuje więcej niż samego Diabła Stróża (brak Parts of a Hole i Echo - Vision Quest).
O, nie wiedziałem. Mam tylko 3 tomy. Daj linki do pozostałych.No właśnie po co wydawać 3 tomy które już wyszły, zawsze można je sobie kupić na rynku wtórnym, bo chodziło mi konkretnie o nie. Zapomniałem, że tu zawsze trzeba bardzo precyzyjnie pisać.
Daredevila, też brakuje więcej niż samego Diabła Stróża (brak Parts of a Hole i Echo - Vision Quest).
No właśnie po co wydawać 3 tomy które już wyszły, zawsze można je sobie kupić na rynku wtórnym, bo chodziło mi konkretnie o nie. Zapomniałem, że tu zawsze trzeba bardzo precyzyjnie pisać.
Można do tego dodać DD by Chichester i DeMatteis i wiele innych świetnych historii.Tak, ale mi chodzi o wydanie (prawie)* kompletnego Volume 2 (serii z Marvel Knights).
Oczywiście najlepiej, jakby do Spider-Mana wrócili J.M. DeMatteis i Sal Buscema. :wink:
PS Pytanie do czytelników późniejszej serii: czy Doc Oct w jakiś sposób wraca?Tak. Tranferuje swój umysł do jednego z super ulepszonych klonów Spider-Mana.
Tak. Tranferuje swój umysł do jednego z super ulepszonych klonów Spider-Mana.
To poproszę jeszcze o podwójny spoiler:
- występuje po tym jako postać dobra, zła czy neatralna?
- czy po powrocie wiąże się z Anną Marią Marconi?
Naprawdę bardzo mnie to ciekawi bo bardzo polubiłem Doc Octa w roli Superior Spider-Mana.
Nie rozumiem jak ta saga mogła "dobić" TM Semic - to najfajniejsza historia wydana przez to wydawnictwo.Według Niezwykłej historii Marvel Comics saga klonów dobijała w swoim czasie także samego upadającego Marvela :) Sentymenty sentymentami, ale trudno dyskutować z powszechną opinią, że w pewnym momencie historia wyrwała się spoza jakiejkolwiek kontroli przekraczając kolejne granice złego komiksu.
Czytam sobie końcówkę Spider-Mana wydawanego przez TM Semic i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony wątkiem z klonami. Doszedłem do tego jak oskarżony o morderstwo Peter zamienia się z Benem (czyli po "Piętnie Kaina").
Czyta się to świetnie: ciekawa i wciągająca intryga, wartka akcja, a do tego fajne wątki (ciąża MJ, Peter w więzieniu, poszukiwanie tożsamości przez Bena, a wcześniej ciocia May w szpitalu, zatracający się i umierający Peter). O ile Maximus Carnage to była tempa nawalanka to ten wątek jest naprawdę ciekawy i ma masę ciekawych treści.
Nie rozumiem jak ta saga mogła "dobić" TM Semic - to najfajniejsza historia wydana przez to wydawnictwo.
Z niecierpliwością czytam dalej bo jestem mega zainteresowany jak to wszystko się rozwiąże, kim jest Kaine i jaki jest prawdziwy plan Szakala.
To na razie taki drobiażdżek, lecz moim zdaniem całkiem fajny. Parę pomniejszych opowieści (temporalny gliniarz ścigający Miguela i wyprawa do Transsabalu w celu sprzedaży Spider-Zabójców przez Alchemax) i wstęp do Spider-versum. Podoba mi się lekkie uczłowieczenie Tiberiusa.
Humor Petera Davida znacznie bardziej odpowiada mi niż to, co za humor uważa Dan Slott: nie ma cały czas rzucania głupkowatych sucharów, ale jest parę niezłych tekstów (scena z Liz i oknem albo "S-Man" :smile: ). Wolałbym, żeby to David pilotował głównego Pająka w Marvel NOW!.
Rysunki niestety jak dla mnie nie za bardzo. Will Sliney miejscami przesadnie gładziutko komputerowy, a Rick Leonardi nie przekonał mnie w "Generale Grievousie" z SWKomiks Wydanie Specjalne i nie przekonuje teraz.
Nie wiem co ludzie mają do Superiora
Sam zresztą ostatnio stwierdził, że piszę Spideya bo chce pobić rekord pisania tej postaci, który dotknął pory należał chyba do Bendisa w US-M.Ja słyszałem, że on chciał odejść po okrągłym numerze, a mógłby pisał Spidey'ego dalej tylko dlatego, żeby pobić rekord Bendisa.
Ja słyszałem, że on chciał odejść po okrągłym numerzeOstatni numer, który napisze to 801, więc nawet to się Slottowi nie udalo.
Czy są jakies wiesci, ile tomow Spider-Man 2099 zamierza wydac egmont?Chyba wszystkie czyli 7 :smile: Pierwszy tom jest raczej cienki.
Egmont może poprzestać na dwóch.To by urwał serie bo tam się tylko głupio numeracja zeruje (to samo z Ms.Marvel) Nie wiedząc jeszcze jak się sprzeda tom drugi wypadałoby w nim zapowiedzieć trzeci :smile: Z Marvel NOW się wszystko sprzedaje.
Czy są jakies wiesci, ile tomow Spider-Man 2099 zamierza wydac egmont?
Jestem tez ciekaw Waszych opinii na temat tej serii, bo rozumiem, ze jej znajomosc nie jest wymagana, zeby przebrnac przez Spiderverse?
Punisher Max, Daredevil, Ultimate Spider-Man -obecnie kluczowe serie z Marvela od EgmontuPisałem już o tym wcześniej + nadchodzące Runaways :smile:
Pisałem już o tym wcześniej + nadchodzące Runaways :smile:Mnie 2099 się podobał, "SPiderversum" też nawet, nawet, ale...jakoś nie mogę wpasować się w te nowe historie z serii Amazing. Może to dlatego, że gdzieś na myślenie o pajęczaku oddziałuje cały czas TM-Semic. Brak jest kurcze tych klasycznych historii z lat 80. i 90.Natomiast zgadzam się, że Ultimate to obok DD i Punishera jedna z najważniejszych serii, za którą wziął się Egmont :smile:
Ja przeczytałem ostatnio 2 tomy Spiderversum i jak Amazing całkiem spoko to 2099 słabiutko (niech tego nie kontynuują tylko Ant-Mana :smile: ) Dla samego Spider-Hama warto kupić Amazinga :smile:
Czy jakiś spec mi wyjaśni czy te dwa wydania mają te same zeszyty 1-6? https://multiversum.pl/p/1039/66612/silk-vol-00-the-life-and-times-of-cindy-moon-sc-tomy-marvel-comics.html (https://multiversum.pl/p/1039/66612/silk-vol-00-the-life-and-times-of-cindy-moon-sc-tomy-marvel-comics.html) https://multiversum.pl/p/1039/72972/silk-vol-01-sinister-sc-tomy-marvel-comics.html (https://multiversum.pl/p/1039/72972/silk-vol-01-sinister-sc-tomy-marvel-comics.htmli) i dlaczego vol1 konczy sie na 6 zeszycie a vol2 zaczyna na 9? https://multiversum.pl/p/1039/80326/silk-vol-02-the-negative-sc-tomy-marvel-comics.html (https://multiversum.pl/p/1039/80326/silk-vol-02-the-negative-sc-tomy-marvel-comics.html)W pierwszym linku jest trejd serii Silk z Marvel NOW a w drugim Vol.2 już po Secret Wars. Tam był reset numeracji więc to nie są te same zeszyty 1-6 :wink:
Sporo osób by to kupiło runy Larsena, McFarlane, Bagleya, Buscemy itd ale Egmont niechce takich staroci ;/ Może za rok po przekalkulowaniu sprzedaży Ultimate Spider-man :smile:Prędzej Straczynski. Jak wychodzi Ultimate SM (a to potrwa lata) to Egmont i tak nie puści kolejnej serii z pająkiem.
Prędzej Straczynski. Jak wychodzi Ultimate SM (a to potrwa lata) to Egmont i tak nie puści kolejnej serii z pająkiem.No tak zapomniałem że teraz żujemy w czasach gdzie tylko scenarzyści sie liczą, po co wogóle te rysunki i taka forma ? :doubt:
Offtop :smile: Niech ktoś najwyżej odpowie w odpowiednim temacie.
No tak zapomniałem że teraz żujemy w czasach gdzie tylko scenarzyści sie liczą, po co wogóle te rysunki i taka forma ? :doubt:Z tzw. ramotkami jest problem, ponieważ krąg odbiorców jest mały. Jeśli idzie o Spider-Mana, to myślę, że te historie z lat 60. bym kupował, ale nie wiem czy mimo całej sympatii do Pająka, nie wymiękłbym na trzecim tomie. Natomiast późniejsze historie z lat 80. i 90. chętnie bym przygarnął. Niestety nie nastawiałbym się na to, że ktoś wyda te komiksy, szkoda, bo Marvel w tym czasie zaprezentował kilka naprawdę fajnych historii.
Z lat 80 i 90 mamy charakterystyczne wlasnie historie pamietane przez wielu, a obecnie procz One More Day to nic co by zapadalo w pamiec...
A czy Deadpool Classic nie jest z tego okresu???
No i jeszcze zapowiedziana "Rękawica Nieskończoności" (i prawdopodobnie kolejne tomy).
Wiem, wiem to tylko dzięki filmom mamy te komiksy ale jednak są.
Wolałbym, żeby o wydaniu danego tytułu decydował jego poziom, a nie to czy pojawiła się ekranizacja.O tym było już nie raz :smile: Wydają cześć dobrych a część popularnych i dzięki tym popularnym mogą bardziej ryzykować z dobrymi mniej znanymi.
Jakie szkoda pająka jak jest Ultimate Spider-Man?
Klasyka Marvela i tak ma teraz bardzo dobry poziom :smile:
Superior Foes of Spider-Man (3 trejdy)To brać bez wahania :smile:
Padło jakieś info czy Spider-Man 2099 będzie kontynuowany po Spiderversum?Kolejna jego seria to już po Secret Wars więc dowiemy się Łodzi jak Egmont zaprezentuje plan wydawniczy All-New All-Different Marvel, które startuje w styczniu
Dzięki za błyskawiczną odpowiedź, ma coś w sobie ten Spidey.PAD bardzo dobrze prowadzi O'Harę bo sam go stworzył w latach 90-tych, w ogóle ma wyczucie do pajęczych postaci i jak wyjdzie u nas Ben Reilly: Scarlet Spider (oby) to warto się zainteresować również tym tytułem, bo PAD bardzo dobrze prostuje głupoty z Clone Conspiracy. Fajna jest też dynamika Ben vs. Kaine.
Kompletny run to komplety run. Żadnego wycinania. Nawiasem mówiąc, ja tam nawet lubię Liefelda.To w takiej sytuacji nie będzie kompletnej historii braknie jej poczatku czyli X-force 3. To nawet Tm-Semic tak ten numer w zeszytach z pająkiem.
Powiem coś co się pewnie nie spodoba, ale wolałbym aby u nas wycieli tego Spidermana 16
Dlatego że to jest 3 częściowa historia a w tym zbiorczym brak pierwszej części. {sarkazm}Uwielbiam czytać od połowy historie.{sarkazm}. Albo niech dodadzą ten jeden zeszyt i będzie git lub niech to wytną. A sam historia dotyczy mutantów głównie, Spider jest tam gościnnie.
W jednym temacie narzekaj, że Egmont wydaje wybiórczo, w drugim napisz, że powinni wyciąć coś względem oryginalnego wydania... :roll:
(https://i.imgur.com/C87xx6T.jpg)
W jednym temacie narzekaj, że Egmont wydaje wybiórczo, w drugim napisz, że powinni wyciąć coś względem oryginalnego wydania... :roll:
Dlatego że to jest 3 częściowa historia a w tym zbiorczym brak pierwszej części."Sabotaż" oficjalnie ma tylko dwie części:
Im bardziej wychwalany jest Ultimate Peter tym bardziej nie mogę się doczekać prawdziwego Pete`a. :roll:Ultimate S-M jest bardzo dobrze napisany pod nowego odbiorcę (mam do vol. 22) i fajnie się go czyta. Jednak też chciałbym zobaczyć więcej komiksów z S-M (czy z DC) z końca lat '80 oraz '90 XX wieku.
Słyszałem, że zbiera dobre recenzjeRaczej niezbyt :smile: Amazing ma 6 tomów do Secret Empire gdy inne serie (nie licząc Deadpoola który ma 10 :smile: ) mają po 3/4 tomy więc Pająka będzie i tak wystarczająco (i często) a jeszcze zapewne dojdzie Spider-Man/Deadpool.
W zapowiedziach może tego nie dali, bo skoro to elseworld to nie śpieszą się z drugim tomem i może dopiero na drugą połowę 2019 wyleciał a zapowiedzi dotyczyły niby pierwszejEwentualnie mogli potraktować to jak kolejny tom, których nigdy w takich sytuacjach nie zapowiadali.
Raczej niezbyt :smile:No to szkoda trochę. Choć wolę kanoniczne historie, to wolałbym to od Spider-Man/Deadpool, bo jest więcej Spidey'ego.
Jestem na bieżąco z runem Spencera. Ogólnie w moim odczuciu jest moment oddechu po Slottcie, którego nawet już ostatni run z Red Goblinem był nieco męczący, a miał być tak przełomowy i ważny. U Spencera powracają znane motywy, przez które lubimy Pająka. Peter aktualnie mieszka ze współlokatorami, wrócił nawet w dość pokrętny sposób do nauki na uczelnię, czyli to co najbardziej znamy z klasycznego Spider-Mana. Jego nauczycielem jest Jaszczur, co jest bardzo fajnym motywem W końcu pierwszy arc jest wydany pod jakże znaczącym tytułem "Back to Basics". Jest to jakby nowy start dla Pająka i, wg. mnie można to odczuć.Spencer nie boi się jednak dodać czegoś od siebie, więc jeśli znasz tego autora, powinieneś wiedzieć mniej więcej czego się spodziewać. Zbliżonego raczej bardziej do jego Ant-Mana, niż do Secret Empire. Całość ma sobie dość sporo humoru i jest sprawnie poprowadzona, jednak czuć, że przed nami jeszcze tworzy się jakaś większa intryga, co jest chociażby zaznaczone pod koniec 5 zeszytu. Jeśli więc lubisz bohatera w tym wydaniu co napisałem powyżej obecny run powinien Ci się spodobać, ja tam jestem w miarę zadowolony i będę, przynajmniej na razie, dalej śledził ten run.
czy faktycznie powraca związek PP & MJ :biggrin: ?
Pierwszy tom to dokładnie to samo, co zawartość WKKM 1 ("Powrót do domu") i WKKM 48 ("Wyznania").W WKKM nie ma zeszytu (vol 2) 36 o 11 września.
Maximum Carnage to to co tygryski lubią najbardziej !No chyba nie wszystkie :wink:
A Clone Saga to coś dobrego? Polecacie?I tak i nie. Początek serii jest w moim przekonaniu bardzo dobry. Niestety wraz z przedłużaniem historii zaczęło być to nużące a miejscami wręcz idiotyczne. Moja rada? Czytaj do momentu aż stwierdzisz, że poziom drastycznie spadł :wink:
czekam na 'Spiral"U nas tego nie będzie. Ani na ''Learning To Crawl'' ani na ''Spiral'' Egmont się nie zdecydował.
Slotta lubię, mimo że wielu go nie trawi- a jego Surfer chyba na stałe wszedł do mojego top20 ulubionych komiksów :wink: Tak w ogóle zastanawiam się nad jego wcześniejszymi komiksami o Spinnemenschu, czy tego nie zacząć czytać. A wszystko zaczęło sie od Superiora, moim zdaniem bardzo dobre te komiksy były.Nie ty jeden. Nie martw się, tylko kilka osób na tym forum uparło się żeby dojechać Spider'a Slotta, co nie omieszkają podkreślać na każdym kroku, chyba celem utwierdzenia się w tym wątpliwym przekonaniu ;)
Od razu dojechać :smile: Spider Slotta jest dziecinny i to nie jest kwestia do polemizowania tylko fakt.
Tak w ogóle zastanawiam się nad jego wcześniejszymi komiksami o Spinnemenschu, czy tego nie zacząć czytać.Czytaj, bardzo fajny Pajączek (ma słabsze momenty, ale nie dużo). Płynnie przechodzi do Superiora (i jest najlepszy wg mnie), a później poziom spadł dopiero.
Zgadzam się, dla Ciebie jest dziecinny :cool:Jeżeli dla ciebie nie to się nie dziwię czemu odpadasz na Batmanie Kinga :cool:
Nie można Slottowi odmówić, że trochę poeksperymentował z Pająkiem. Serię uważam za jedną z lepszych Marvel Now, choć według mnie Superior siada fabularnie po 4 tomie. Spiderversum to przyzwoity event, ale nic więcej. Run Slotta nie wciągnął mnie na tyle, abym był ciekaw kolejnych przygód Pająka jego autorstwa.
Slotta lubię
Serię uważam za jedną z lepszych Marvel Now, choć według mnie Superior siada fabularnie po 4 tomie.Masz na myśli oryginalny 4. tom czy wg numeracji Egmontu?
Masz na myśli oryginalny 4. tom czy wg numeracji Egmontu?
Hejka, co się stało z serią Ultimate Spiderman? Przeglądałem ostatnio zapowiedzi i nie go w zapowiedziach na 2019 rok - jest za to Todd McFarlane? :biggrin:Nic. 3 tom w przygotowaniu. Będzie w 2019 normalnie
czyżby skończyli na 2 tomach?
dzięki :smile: już myślałem że przerwali tę serię :cool:Każda która nie jest Clone Sagą
a tak po za tym to która seria jest lepsza? :smile:
Każda która nie jest Clone SagąNie przesadzajmy - Clone Saga ma też dobre momenty :smile: Ach, te lata 90. :biggrin:
Nic. 3 tom w przygotowaniu. Będzie w 2019 normalnieCzyli całą serię (2 tomy rocznie) będziemy zbierać przez 10 lat?
Raczej nie ma szans na kontynuację Spidera z Tajnych Wojen ? szkoda :sad:Jest za wcześnie, by to stwierdzić. Rozczarował mnie brak zapowiedzi kolejnego tomu, ale to nie znaczy, że Egmont nie chciał np. sprawdzić zainteresowania Spider-Manem z innego świata, który w takowym pozostanie (bo jak dobrze pamiętam, Staruszek Logan przeskoczył do 616) i dlatego ciąg dalszy może ukazać się trochę później. Jeśli do czasu katalogu nie będzie nic na ten, wtedy będzie można porzucić nadzieję.
Panowie i Panie, szybkie pytanie - od czego zacząć przygodę z pająkiem? Chciałbym sobie przypomnieć czasy dziecięce i naszło mnie, że poczytam sobie o historiach SpiderMana. Od czego warto zacząć? Może na początek z 3 tytuły od których powinno się zacząć przygodę. Mniej więcej wiem kim jest Spiderman, kojarzę pare jego przygód, ale chciałbym zacząć od początku jak totalny żółtodziób. Z góry dzięki za pomoc!Rozumiem, że ograniczamy się do tego co wydano w Polsce. Podam nieco więcej niż trzy tytuły
Jeszcze w Marvel NOW jest Superior (7 tomów) i Amazing (4 tomy + zaraz nowe i to całkiem sporo :smile: )Superior Spider-Man nie jest najlepszą lekturą na sam początek przygody z Pająkiem. Po to możesz sięgnąć jak już trochę zaznajomisz się z bohaterem. Seria oceniana jest bardzo skrajnie - od zachwytów nad scenariuszem Slotta po deklaracje nienawiści. Według mnie trochę pobawił się ze Spider-Manem, ale seria trzyma poziom do 4 tomu (według numeracji Egmont). Później fabularnie siada by podnieść się nieco przy crossoverze Spiderversum.
Później fabularnie siada by podnieść się nieco przy crossoverze Spiderversum.ale tylko troszczkę :biggrin: Gdybym z spiderverse czytał tylko to co napisał Slott (czyli jak to wydali w Polsce) byłbym mega rozczarowany fabułą.
Z TM Semic będzie ciężka sprawaMogą być w bibliotekach albo na zwierzątku z trocin :smile:
ale tylko troszczkę :biggrin: Gdybym z spiderverse czytał tylko to co napisał Slott (czyli jak to wydali w Polsce) byłbym mega rozczarowany fabułą.To prawda, fabuła zachwycająca nie jest ale i tak jest to lepsze niż zapychacz ze Spider-Manem z 2099, rozczarowującym tomem, w którym Octavius łączy się z Venom i żałosnym ludem Goblinów. Slotta już sobie darowałem.
Jeszcze cię zbanują przed majem :smile:Spoiler: pokaż
Miałem dokładnie takie same odczucia. Ja jeszcze sprawiłem sobie ból i przeczytałem początek ANAD. Jak to dobrze że Spencer przejął pajączka.U Slotta był fajny koncept. Pamiętam, że choć pierwsze zeszyty budziły we mnie mieszane uczucia, to późniejsze pokazywanie różnic między Parkerem a Ottem były naprawdę fajne. Chyba najfajniejszy epizod z tego runu, to ten, w którym Parker jest oburzony, że Superior zmierzając na akcję nie łapie jakichś drobnych złodziejaszków tylko dzwoni na policję. Ale to wszystko trochę za mało. Brakuje mi przede wszystkim czegoś głębszego w tym runie albo powiedzenia o postaci czegoś nowego. Myślę, że odejście Slotta wyjdzie serii na dobre.
U Slotta był fajny koncept. Pamiętam, że choć pierwsze zeszyty budziły we mnie mieszane uczucia, to późniejsze pokazywanie różnic między Parkerem a Ottem były naprawdę fajne. Chyba najfajniejszy epizod z tego runu, to ten, w którym Parker jest oburzony, że Superior zmierzając na akcję nie łapie jakichś drobnych złodziejaszków tylko dzwoni na policję. Ale to wszystko trochę za mało. Brakuje mi przede wszystkim czegoś głębszego w tym runie albo powiedzenia o postaci czegoś nowego. Myślę, że odejście Slotta wyjdzie serii na dobre.
Nie mam nic przeciwko dużym zmianom, przeciwnie: o ile scenarzysta ma pomysł i potrafi go wykonać wszelkie, nawet rewolucyjne zmiany są mile przeze mnie widziane.
Dan Slott to rewolucjonista. Drastycznie zrywa on z zakorzenionymi standardami. Zauważyłem już dawno, że fani komiksów są dosyć konserwatywni, więc rozumiem że nie każdemu może się to podobać. Dan Slott to także osoba umiejąca bawić się klasycznymi motywami. Czytając jego serie wydane w Polsce, nie raz zachwycałem się drobnymi szczegółami. A to powstanie Alchemaxu, które jest przecież wizytówką 2099 roku, co od razu daje pretekst to zaimportowania Spider-Mana z tego roku i genialnej konfrontacji z Superiorem. Motyw z zrzucaniem ubrań podczas wchodzenia na akcję do tej pory wspominam z uśmiechem - lepiej nie dało się pokazać intelektualnej różnicy dzielącej Pająków :biggrin: Inną drobną sprawą, która mi się podobała, jest pozbycie się problemu Shadowlandu. Sam koncept takiego czegoś wydaje mi się idiotyczny, a tu świetnie sobie poradzono z pozbyciem się głupotki. Slott umiał także stworzyć fajne postacie kobiece. Anna Maria jest słodziutka, a Silk to już w ogóle miłość... O plusach Slotta mógłbym pisać jeszcze długo. Z tego co widziałem, kolejny scenarzysta naprawia wszystko, ustawia Parkera u boku Mary Jane i zadowala konserwatywnych fanów Pająka. Tylko tak bez emocji...
Panowie i Panie, szybkie pytanie - od czego zacząć przygodę z pająkiem? Chciałbym sobie przypomnieć czasy dziecięce i naszło mnie, że poczytam sobie o historiach SpiderMana. Od czego warto zacząć? Może na początek z 3 tytuły od których powinno się zacząć przygodę. Mniej więcej wiem kim jest Spiderman, kojarzę pare jego przygód, ale chciałbym zacząć od początku jak totalny żółtodziób. Z góry dzięki za pomoc!Nie da się tego zrobić.
Panowie i Panie, szybkie pytanie - od czego zacząć przygodę z pająkiem? Chciałbym sobie przypomnieć czasy dziecięce i naszło mnie, że poczytam sobie o historiach SpiderMana. Od czego warto zacząć? Może na początek z 3 tytuły od których powinno się zacząć przygodę. Mniej więcej wiem kim jest Spiderman, kojarzę pare jego przygód, ale chciałbym zacząć od początku jak totalny żółtodziób. Z góry dzięki za pomoc!Polecam nabyć zeszytówki TM- Semica. Ewentualnie kupić nadchodzący tom klasyki Marvela Spider-Man by Todd McFarlane. Możesz też sięgnąć po większość tomów WKKM ze Spiderem, m.in.: Narodziny Venoma, Śmierć Stacych, czy początki runu Straczyńskiego. Od biedy zostaje ci długo za długi run Slotta wydawany obecnie od Superiora u nas, ale to tak w ostateczności jakbyś nie chciał czytać klasyki przed One More Day.
Lepiej bym tego nie ujął. Polać temu Panu. :biggrin: Jedynie specyficzna kreska Ramosa w większości jego runu mi średnio podeszła, ale chyba jestem zbyt konserwatywny w kwestii graficznej.
Dan Slott to rewolucjonista. Drastycznie zrywa on z zakorzenionymi standardami. Zauważyłem już dawno, że fani komiksów są dosyć konserwatywni, więc rozumiem że nie każdemu może się to podobać. Dan Slott to także osoba umiejąca bawić się klasycznymi motywami. Czytając jego serie wydane w Polsce, nie raz zachwycałem się drobnymi szczegółami. A to powstanie Alchemaxu, które jest przecież wizytówką 2099 roku, co od razu daje pretekst to zaimportowania Spider-Mana z tego roku i genialnej konfrontacji z Superiorem. Motyw z zrzucaniem ubrań podczas wchodzenia na akcję do tej pory wspominam z uśmiechem - lepiej nie dało się pokazać intelektualnej różnicy dzielącej Pająków :biggrin: Inną drobną sprawą, która mi się podobała, jest pozbycie się problemu Shadowlandu. Sam koncept takiego czegoś wydaje mi się idiotyczny, a tu świetnie sobie poradzono z pozbyciem się głupotki. Slott umiał także stworzyć fajne postacie kobiece. Anna Maria jest słodziutka, a Silk to już w ogóle miłość... O plusach Slotta mógłbym pisać jeszcze długo. Z tego co widziałem, kolejny scenarzysta naprawia wszystko, ustawia Parkera u boku Mary Jane i zadowala konserwatywnych fanów Pająka. Tylko tak bez emocji...
Nie mam nic przeciwko dużym zmianom, przeciwnie: o ile scenarzysta ma pomysł i potrafi go wykonać wszelkie, nawet rewolucyjne zmiany są mile przeze mnie widziane.
Według mnie problem z runem Slotta polega na rzuceniu fajnego pomysłu, następnie zaś kompletnym jego spłaszczeniu w fazie pisania scenariusza. Podam jedynie kilka, najbardziej rzucających się w oczy przykładów:1. Anna Maria jest postacią rzeczywiście kapitalną. Uważam ją za najlepszą postać pisaną przez Slotta i jedną z najlepszych postaci w całej historii Spider-Mana. Nie chodzi tylko o sympatię, którą budzi, ale jej wprowadzenie nie jest jak to często bywa zwykłym zapychaczem. I tu dochodzę do ciekawie zaczętego przez Slotta wątku a mianowicie stosunku cioci May do Anny. Slott miał wreszcie niebywałą okazję, by pokazać, że świętsza o papieża ciocia May ma jakieś uprzedzenia. W oparciu o to można było zbudować naprawdę ciekawy wątek bardzo realnie wpływający na życie Parkera. Niestety, tak szybko jak pomysł Slotta zaintrygował tak szybko został przez niego zwalcowany: Peter strzelił focha a May oczywiście nie miała nic złego na myśli. Inna rzecz, że to biedną ciocię May mogliby w końcu ostatecznie włożyć do grobu. Jak dla mnie postać ta przestała wnosić do opowieści z Pająkiem cokolwiek pozytywnego, po prostu jest, bo jest. Wielka szkoda, że nie utrzymany stanu z Clone Saga, gdzie starej poczciwej cioci pozwolono wreszcie odejść.
2. Sprawa doktoratu Parkera - chyba jeden z fajniejszych pomysłów Slotta o dużym ładunku humorystycznym. Wątek bardzo fajnie rozwijany do momentu jego rozwiązania - całe historia, która ma miejsce po obronie doktoratu zupełnie nieprawdopodobna, żeby nie powiedzieć idiotyczna. Lamaz (dobrze zapamiętałem?)w końcu wykrył poważne oszustwo. Sprawy nie możnaby w realnym świece tak łatwo zamieść pod dywan. Nawet jeśli, szkoda że wątek urwano w ten właśnie sposób - byłoby naprawdę ciekawie jeśli idzie o ukazywanie życia osobistego nowego Parkera.3. Superior Venom. Od pierwszego pojawienia się, Venom był zawsze postacią ikoniczną. W rękach dobrego scenarzysty z tą postacią można czynić cuda. Wydawało się, że w przypadku Slotta skończy się prawdziwą perełką w jego runie. Wszystko na to wskazywało - w końcu mamy nowego, lepszego Spider-Mana i istotę, która może zwiększyć jego siłę i skuteczność działania. Zamiast ciekawej opowieści, w której Otto próbuje za pomocą nauki okiełznać symbionta, by wykorzystać go we własnych celach mamy zwykłą nawalankę, która w dodatku nie daje frajdy. Prawdziwy Parker mógł otrąbić zwycięstwo - z symbiontem radził sobie o wiele lepiej gdy był jego nosicielem niż Otto.4. Alchemax - wszystko fajnie, tylko czy wprowadzenie Spider-Mana 2099 coś wniosło? Trochę taki niepotrzebny zapychacz.
Na plus runu zaliczyłbym przede wszystkim podejście Slotta do tytułowej postaci. Z każdej planszy czuć, że nie tylko Otto wierzy, że jest lepszym Spider-Manem - przede wszystkim wierzy w to Slott.
Dobre było również wykasowanie z universum Shadowlandu - co prawda nie podobała mi się rozwałka gigantycznymi robotami, ale w sumie rozwodzenie się na kilka zeszytów jak to Pająk próbuje zniszczyć kwaterę Hand byłoby bez sensu - Slott pozbył się Shadowlandu szybko, sprawnie i dość zgrabnie pod względem fabularnym.
Jego run w Spider-Manie oceniam jako średni, co nie znaczy, że zły. Doceniam pomysłowość, próbę powiedzenia czegoś nowego o bohaterze i to, że przez pewną część runu utrzymał moją uwagę. Plus oczywiście za Annę Marię :smile: Skończyło się to wraz z 5 tomem i pojawieniem się Spider-Mana 2099. Lepiej odebrałem Spiderversum, natomiast Pajęcza Wyspa była dla mnie dużym rozczarowaniem. Z pewnością zbyt często do slottowego Spider-Mana wracać nie będę.
Coś w tym jest. Szkoda tylko, że Marvel nie bierze pod uwagę biologicznych ograniczeń cioci May - no chyba, że okaże się w którymś momencie, że cioteczka pochodzi z jakiejś pradawnej, nieśmiertelnej lub długowiecznej rasy :biggrin: Dlatego bardzo mi się podobało to co zrobił DeMatteis - nie tylko miał odwagę uśmiercić ciocię May, ale zrobił to w fenomenalny sposób: May nie zjadł Venom, nie wysadził Green Goblin, nie została zainfekowana śmiertelnym wirusem. Po prostu odeszła z racji swojego wieku - takie potraktowanie sprawy było naturalne i bardzo ludzkie, pozwalające utożsamiać się z tym co czuje główny bohater. Przy okazji to bardzo fajna opowieść o pożegnaniu.
Ciotka May w Marvelu chyba jest przeciwieństwem Gwen Stacy
Peter nie pamięta w jakich okolicznościach zdobył doktorat, więc wniosek jest taki, że nie ważne jak, liczy się tylko cel.Tu mnie nie zrozumiałeś. Nie chodzi mi o sprawę z perspektywy Petera. Lamaz podczas obrony oskarżył Petera o dokonanie poważnego przestępstwa. Odwołanie tego po kilku dniach nic tutaj nie zmienia - spraw ai tak byłaby badana a jeśli nawet racja została przyznana Peterowi (według ostatecznego wycofania się Lamaza z oskarżenia), poważne problemy miałby sam Lamaz. Kompletnie nie kupiłem zaserwowanego przez Slotta rozwiązania.
Wątek z Venomem może i jest nawalankowy, jednak pokazuje coś istotnego: przekonany, że ze swoim niesamowitym intelektem Octopus może zrobić wszystko, rzucił się on na większą rybę. Nie tyle, że rybę co na rekina. I nie okiełznał go tak jak tego chciał, co na pewno go utemperowało. A na dodatek postawiło to go w złym świetle przed Avengers, którym to musiał wciskać wymyślone na poczekaniu bajki. To był taki pierwszy krok pokazujący, że nawet z genialnym umysłem, nie da się przewidzieć wszystkiego i zapanować nad wszystkim.Ale to tylko potwierdza mój zarzut. Jest pomysł, który ma doprowadzić do ważnych z punktu widzenia opowieści wniosków: ma nam powiedzieć coś nowego o bohaterze, wywołać jakąś zmianę, skomplikować stosunki z Avengers. Na tym etapie jest to ok. Chodzi o wykonanie - zupełnie jakby Slott poszedł po najniższej linii oporu, by powiedzieć "zobaczcie Superior sobie nie poradził" - dlatego uważam ten wątek za najbardziej spłaszczony, zwłaszcza, że Superior Venom to cały jeden tom, więc Slott miał aż nadto miejsca, by ciekawiej poprowadzić opowieść.
Po niej może Egmont zrozumie, co jest najważniejsze i wyda u nas Clone Sagę oraz run Straczyńskiego. Ten drugi pewnie bez pierwszego tomuNie licz w klasyce na cokolwiek ze Spider-Mana, co ma więcej niż jeden tom. Egmont wszedł w ubiegłym roku w obszerną serię Ultimate, więc wydawanie czegoś obok poza jednotomówkami jak MacFarlane zupełnie nie wchodzi w grę. Według mnie Egmont stracił najlepszy czas na wydanie runu Straczynskiego. Teraz, kiedy w maju wychodzi długo wyczekiwany omnibus wątpię, by polskie wydanie jarało wielu miłośników Pająka. Wiadomo, że większość osób, która chce mieć ten run w miarę zebrany kupi omnibus (sam się zaliczam tej grupy).Wydanie "Clone Saga" jest jeszcze mniej prawdopodobne. W Polsce wydawcy nie interesują się komiksem lat 90., a nieprzychylny klimat wobec tych historii jest konsekwentnie podtrzymywany przez znanych podcasterów, którzy wyśmiewają te komiksy, pogardzają nimi widząc jedynie same wady. Z "Clone Saga" uczyniono książkowy przykład słabości komiksu lat 90., w dodatku serii przypisano główną przyczynę upadku TM-Semic. Opinie te są bardzo krzywdzące i nie do końca sprawiedliwe. Wydanie zbiorcze, w które zapewne wszedłby Egmont, gdyby chciał to wydać składa się z 5 tomów (nawiasem mówiąc to niewiele). Trzy pierwsze tomy można brać spokojnie nie obawiając się o złą jakość historii. W większości to kawał dobrego komiksu, do tego to właśnie w tych tomach zebrana jest większość tego co wydał Semic (nawiasem mówiąc jak to w Semicu i "Clone Saga" była mocno pocięta), więc sentymentaliści z pokolenia TM-Semic spokojnie by to zakupili. Wiele osób chciałoby również wiedzieć jak skończyła się ta historia, jak rozwiązano poszczególne wątki itd., nie wspominając, że dotychczas "Clone Saga" to największy pajęczy event, który mimo wycofywania się przez Marvela z pewnych rzeczy, nieodwracalnie wpłynęło na pajęcze uniwersum. Najsłabsze momenty sagi przypadają na czas, kiedy w związku ze sprzedażą zaczęto ją sztucznie przedłużać, stąd w fabule pojawiło się wiele głupotek, głupot i totalnych kretynizmów. Uważam jednak, że z punktu widzenia marketingowego, czyli najważniejszego dla potencjalnego wydawcy, na tej serii można zarobić. Ale powtarzam, na wydanie bym nie liczył.
kto jest klonem? Kto jest klonem? Peter? Klony. May? Klony.Norman Osborn wraca z grobu. Klony. Dziecko. Klony. Gwen Stacy. Klony.Szakal. Klony. Same ku...a klony.Bo w latach 90. każdy bohater i złoczyńca musiał mieć swojego klona, takie czasy i wyznacznik dobrobytu, jak w Polsce swego czasu posiadanie Malucha :biggrin: A tak na serio. Nie wiem jaki zamiar mieli scenarzyści wymyślając całą ideę crossoveru - czy chcieli rzeczywiście jak piszesz opowiedzieć jakąś mroczną historię z motywami psychologicznymi, czy kierowali się zasadą kolorowych lat 90.: im więcej zamieszania, tym lepiej.Faktem jednak jest, że "Clone Saga" powstała w bardzo specyficznym czasie. Z punktu widzenia człowieka 2019 roku pewne problemy, które poruszał komiks lat 90. są dziś dla nas niezrozumiałe lub wydają się głupie. Idea ciągłego postępu technologicznego i komputeryzacji, naprawdę dzieliła ludzi na różne obozy. Mając to w tyle głowy wcale nie dziwi zachowanie Bena Uricha, który po skopiowaniu z jego komputera artykułu o DD a w związku z tym pierwszego ujawnienia tożsamości Matta, postanawia pisać na maszynie. Dziś taki zabieg scenarzysty jest idiotyczny i budzi uśmiech, wtedy odzwierciedlał pewną toczącą się debatę. Podobnie jest z "Clone Saga". Ta moda na klony w różnych komiksach nie wzięła się z powietrza lub zwichrowanych umysłów scenarzystów Marvela i DC. Okres, w którym powstawały te komiksy to czas po "Jurassic Park" Michaela Crichtona, który opowieścią o klonowaniu wymarłych stworzeń i modyfikacjach genetycznych postawił wiele pytań natury etycznej itp. Powieść w luźnej wersji została zresztą spopularyzowana przez odbiegającą od niej znacznie ekranizację, przez co "Jurassic Park" szeroko weszło do kultury masowej.
Tak samo jak czuć zmiany w scenariuszu pisane na bieżąco.Pełna zgoda i już o tym pisałem wspominając o sztucznym przeciąganiu serii. Co do powrotu Osborna to trochę argument nietrafiony biorąc pod uwagę komiksy superbohaterskie. Jednym z elementów, który chyba najbardziej wkurza mnie w trykotach jest brak szacunku do zmarłych - serio. Jeśli ktoś już decyduje się na cięcie i uśmierca postać, to niech tak zostanie. Ale ożywianie nie jest charakterystyczne jedyne dla "Clone Saga" - to zjawisko powszechne. Z martwych wrócił Octopus, po tańcach voo doo Kraven, żeby podać tylko najbardziej znane przykłady.
Ben Reilly miał zostać Spidermanem a Peter Parker miał być klonem który wyciągnie nogiTotalna bzdura. Gdyby taki zamiar mieli scenarzyści przedstawienie originu Bena w "The Lost Years" byłoby pozbawione sensu. To w tej historii zawiązują się najważniejsze wątki i podczas trwania sagi są rozwiązywane. Końcem Clone Saga miało być "Maximum Clonage". Wraz z tą historią rozwiązało się wszystko co dla tej historii kluczowe: sprawa morderstwa Louis Kennedy, dowiedzieliśmy się kim jest Kaine, Mary Jane kocha Petera bez względu na to, czy jest prawdziwy czy klonem, bohaterowie pozbyli się Szakala. Jedyne co pozostało scenarzystom to spenetrowanie kryjówki Szakala i ostateczne rozstrzygnięcie, który z Pająków jest klonem Petera Parkera. Ponieważ jednak sprzedaż tytułu była wysoka nie zakończono historii, ale zastosowano idiotyczny zabieg z odwiedzeniem Bena przez Petera, który nagle stwierdził: jesteś prawdziwy a ja chyba klonem, to się zamieńmy - pracuj dla Bugle, śpij ze Mary Jane i wychowuj z nią moje dziecko. I dalej poszło - naprodukowano jeszcze niemal drugie tyle. Gdyby skończono tak jak to pierwotnie zamierzano, Saga nie byłaby aż tak kontrowersyjną historią. Bo na zdrowy rozum jak długo można ciągnąć wątek klonowania, tym bardziej, że do "Maximum Clonage" rozwiązano wszystkie wątki? Scenariusz siłą rzeczy musiał stawać się coraz bardziej nielogiczny, niespójny, zaczęto zaprzeczać temu co opowiedziano dotychczas.
Natomiast coraz chętniej zerkam w stronę UltimateSM, zachęcony waszymi opiniami.Jest fajne, ale w moim odczuciu czytanie go w oderwaniu od Ultimate X-Men i Ultimates mocno pogarsza odbiór.
Trochie mnie na forum nie było i saga o klonach znów wypełzła z otchłani... :wink:Niby wysmiewana jest ta Saga Klonów jednak w USA wydania zbiorcze bardzo szybko sie wyprzedały i były chyba 2 dodruki - czyli jednak ludzi ciągnie do tego ( no poza podcasterami).
Jestem zaskoczony, jak wiele emocji wzbudza ta seria po tylu latach.
Natomiast coraz chętniej zerkam w stronę UltimateSM, zachęcony waszymi opiniami.
Podcasterzy chyba i tak najbardziej jadą po "Maximum Carnege".Raczej po klonach bo tam było trochę mroku a dziś ma być wszystko kolorowe i urocze...
Podcasterzy chyba i tak najbardziej jadą po "Maximum Carnege".
Przecież "Lost Years" było napisane później.
Ono jest początkiem historii, ale chronologicznie a nie pod względem daty wydania.
No tak to napisałeś, jakby to był ostateczny dowód na to, że piszę totalne bzdury a to chyba prędzej na odwrót by było. Ja osobiście odniosłem wrażenie, że to Ben miał być prawdziwym Peterem i to chyba zresztą nie tylko ja, jest chyba znany fakt ogromnych fanowskich protestów przeciwko tej dziwacznej próbie retconu i tego, że Marvel się rakiem wycofał z tego pomysłu, przez co powstało to rozdęte, nudne i krzywo zszyte "COŚ", nazywane Clone Saga. A DeMatteis w tak naturalny sposób uśmiercił ciocię May, że do dzisiaj ma się ona świetnie.
Przecież cały czas o tym piszę. Scenarzyści wymyślili historię, która była dla fanów nie do przyjęcia i która była spójrzmy prawdzie w oczy nonsensowna, po czym Marvel żeby ją wymazać dopisał Bóg wie ile dodatkowych komiksów do całego eventu, z reguły coraz bardziej ogłupiających i nudniejszych z czego powstała "Clone Saga" za którą do dzisiaj się ciągnie odium najgorszej historii ze Spider-Manem. A Ty mieszasz w to jakichś podcasterów, jakby to ich wina była.
Jak mogła powstać świadomie, skoro jej główny i jedyny cel czyli retcon historii Spidermana padł na ryj na samym początku? Nie widać tam żadnego rozplanowania. Judas Traveller i Scrier to nie dość, że są postaciami wyciągniętymi całkowicie...no powiedzmy, że z kapelusza, to nie są wogóle postaciami z ligi Spidermana, pasują tam jak pieść do nosa. Powrót Normana Osborna jest arcyidiotyczny. Ta historia ciągnęła się 2 lata z hakiem, na łamach Bóg wie ilu tytułów o mało nie doprowadzając całego wydawnictwa do finansowego zawału, autorzy całkowicie stracili kontrolę nad tym co pisali i nie wiedzieli jak to zakończyć. I po tym czasie, dla Petera Parkera nie zmieniło się absolutnie nic. Z wyjątkiem żywego Normana oczywiście.Po raz kolejny wszystko mieszasz - początek z końcem. Historia "Moc i odpowiedzialność" w założeniu miała dwa cele. Pierwszy i najważniejszym było ponowne pojawienia się klona w życiu Spider-Mana. Opowieść ta była potrzebna jako wprowadzenie do "The Lost Years". Bez historii o tym, że klon wraca do miasta, historia jego narodzin byłaby zupełnie wyrwana z kontekstu. Tutaj znaczenia nie ma, czy Spider-Man byłby uwięziony w Ravencroft, czy przez Venoma albo ducha Harrego Osborna. Historia jest pretekstem do tego, by Ben mógł wrócić i zaznaczyć swoją obecność. To, że przy tej okazji pojawia się nowy wróg było czymś naturalnym ze względu na drugi cel scenarzysty, (zdecydowanie mniej ważny), ktorym było zasugerowanie czytelnikom, że Spider-Man to nie nie tylko bohater niosący pomoc, ale mściciel, który zniszczył życie wielu osobom. W tym kontekście znamienne jest pierwsze spotkanie Petera i Bena na dachu szpitala Forest Hill. Reakcja Spider-Mana jest irracjonalna - nie słuchając żadnego słowa wyjaśnienia rzuca się z pięściami, nie słucha wytłumaczeń, jest agresywny, okazuje Benowi pogardę i nienawiść. To pierwszy symptom, że za jego stosunkiem do Bena kryje się jakaś mroczna tajemnica, którą Peter za wszelką cenę chce ukryć. Wiadomo jedynie, że 5 lat wcześniej, kiedy Szakal doprowadził do konfrontacji obu bohaterów wydarzyło się coś, z czego Parker niekoniecznie jest dumny. Traveller zna ten sekret i później zarówno w tej historii, jak i później cały czas testuje Petera sprawdzając jak daleko jest się w stanie posunąć - to właśnie to fascynuje Travellera w Spider-Manie, zwłaszcza w odniesieniu do Bena, który zdaje się być zaprzeczeniem Parkera. W całej Clone Saga mamy tylko jeden jedyny raz, gdy Ben jest pogłębiony psychologicznie - właśnie w swoim originie w "The Lost Years". Później Ben odgrywa oczywiście jedną z głównych ról, nieraz nawet kluczową, ale nie jest to postać, której życiu wewnętrznemu scenarzyści poświęcają zbyt wiele czasu. Przeciwnie jest ze Spider-Manem, gdzie jego umysł stoi w centrum uwagi scenarzystów - Parker w tym czasie jest strasznym dupkiem. To chyba jedyny raz, kiedy Peter został wreszcie wyrwany ze sloganu o mocy i odpowiedzialności biorąc w swoje ręce jedynie moc odrzucając odpowiedzialność: w pierwszej kolejności za własną rodzinę. Peter zamyka się w sobie i ma gdzieś co się dzieje z May i co czuje z Mary Jane, w drugiej kolejności wyzbywa się odpowiedzialności w działaniu - jest brutalny i bezwzględny, przestaje zauważać to, co zawsze, nawet w ciężkich sytuacjach widział wcześniej: ci przestępcy, których okłada to też są ludzie i różne czynniki wpłynęły na to kim są. Nie można ich krzywdzić tylko dlatego, że posiada się moc a oni czynią zło. Jeszcze inny rodzaj odpowiedzialności Peter chowa do kieszeni - za własne życie. W pewnym momencie zaczyna tym życiem pogardzać, nie zważając na innych chce po prostu umrzeć i dopiero kiedy śmierć dosadnie zajrzała mu w oczy zaczyna rozumieć, że jednak chce żyć. Wtedy przypomina sobie, że z wielką mocą wiążę się wielka odpowiedzialność - nagle znów myśli, że May i MJ potrzebują go. Nie można tego wszystkiego wyrywać z kontekstu i bez znajomości tego wszystkiego co w życiu Parkera działo się przed "Clone Saga"
Zjawienie się klona w zamierzeniu nie było żadnym wprowadzeniem do "The Lost Years", w momencie pojawienia się Bena Reilly nie było żadnego "The Lost Years" w planach. Ta historia jest pisana na kolanie i to widać, słychać i czuć. Ben Reilly nie miał być klonem, tylko prawdziwym Peterem Parkerem, a dotychczasowy Peter Parker miał okazać się klonem, tylko fani powiedzieli szefowstwu Marvel wprost, że chyba są pier.....ci i koncpecja się zmieniła całkowicie. Te wszystkie 2000 czy tam 3000 stron jest zszyte tak grubymi nićmi, że dziw że się te wszystkie omnibusy nie rozpadają na półkach.Tylko skąd możesz to wiedzieć, skoro tego nie czytałeś może poza historią o narodzinach klona wydaną przez Semic? Formułujesz oceny nie znając nawet zawartości. W sumie to godne podziwu: ja nie potrafią z taką konsekwencją oceniać komiksów jak i innych dóbr kultury, których nie czytałem. Pomysł na "The Lost Years" narodził się w tym czasie, kiedy Marvel podejmował decyzję o wydaniu "The Man without Fear" Franka Millera. To pod wpływem tej znakomitej historii DeMatteis chciał napisać opowieść jak sam określił o "The Man without identity".
Nigdzie nie powiedziałem, że tego nie czytałem. Powiedziałem, że mnie ta historia wynudziła jako dzieciaka.I jakie dzieciak przeczytałeś całe The Lost Years? To pozazdrościć, że miałeś jako dziecko w drugiej połowie lat 90. takie dojścia. Jeśli nawet przeczytałeś całą historię, to może wynudziła Cię, bo zwyczajnie nie byłeś do niej dojrzały? Może dlatego, że to historia, w której trykot pojawia się tylko w historii o narodzinach klona a później Spider-Man nie pojawia się ani razu?
Tego też nie powiedziałem, powiedziałem że jako dzieciak nie dałem rady tego przeczytać nawet za darmo pożyczając od kolegi, polskie wydania tm-semic, nie dokończyłem nawet tego co było wydane u nas.Więc dlaczego wypowiadasz się o historii, której nie przeczytałeś? TM-Semic wydał tylko początek Straconych lat - wiadomo, że wydawnictwo stosowało cięcia - to było jedno z brutalniejszych, bo uwalono główną część historii, ale z ich perspektywy była im tylko potrzebna historia o narodzinach klona.
No, ale to Ben Reilly miał być w końcu oryginalnym Spidermanem czy nie?W pierwotnych założeniach Clone Saga nie. Ten wątek zaczęto wymyślać na kolanie dopiero później. Początkowo ten wątek z cyklu kto jest prawdziwy służył tylko do rozgrywania głównych bohaterów. Co do pomysłów to pamiętam jakiś wywiad z DeMatteis'em, który mówi, że w pierwotnych założeniach Clone Saga mieli alternatywny koncept scenariusza w postaci konfrontacji Parkera i Bena tzn. łamanie Parkera miało zakończyć się tym, że zatraciłby granicę między dobrem a złem a Ben miał go naprostować czyli trochę taki pajęczy Shadowland. Z pomysłu szybko się wycofano jako zbyt sztampowy i przewidywalny.
Uuuuu podwójna wolta tym razem. Bez urazy, ale mam wrażenie że nie wiesz o czym mówisz. Nie czytałem tego całego, ale jakąś 1/5 przerzuciłem i na tyle kiedyś się zainteresowałem tematem, że przeglądnąłem sporo opinii i dyskusji na ten temat. Nikt tu chyba nikogo nie przekona a widzowie są już pewnie zmęczeni.Nie czytałem, ale wiem :biggrin: Nie chodzi o przekonanie, dobrze wymienić poglądy, zwłaszcza, że "czas się kończy" i w maju forum już nie będzie. Tak czy inaczej jeśli będziesz miał okazję polecam Ci przeczytać "The Lost Years" DeMatteisa - całe. Myślę, że poznasz jedną z najlepszych historii stworzonych w uniwersum Spider-Mana.
I tak przeczytałem z tego więcej od Ciebie.No nie sądzę, bo ja przeczytałem całość (nie kartkowałem) i nie jako dziecko, tylko dorosły i z punktu widzenia dorosłego czytelnika oceniam: tam gdzie jest za co pochwalić - chwalę, tam gdzie nie - wytykam błędy. A takie odzywki na poziomie dziecka z piaskownicy możesz sobie darować. Przeczytaj - pogadamy, nie czytałeś nie wyrażaj opinii o całości - zacząłeś czytać, znużyło Cię do tego stopnia, że nie dałeś rady dalej - ok., sam, jak każdy czytałem w życiu komiksy, przez które trudno mi było przebrnąć, ale wydaję mi się, że o ile zawsze można i trzeba wyrażać swoje opinie, to formułowanie ich tak autorytatywnie w sytuacji, gdy czegoś nie czytałeś jest lekką przesadą.
Wszystko fajnie tylko że moja szklana kula powiedziała mi że kitujesz i nie czytałeś.Myślę, że obserwatorzy czytający naszą dyskusję lepiej potrafią stwierdzić od Twojej kuli, kto czytał a kto nie :smile:
Albo ja mam jakieś problemy z wypowiadaniem myśli, albo wy z czytaniem. Jako dzieciak przeczytałem jakieś 4 tmsemicowe numery i odpuściłem. Sporo lat później przekartkowałem całość czytając na tyle na ile zrozumiałem wybiórcze fragmenty.Pokrótce: Peter Parker ma jakieś poważne problemy psychiczne które sprowadzają się do tego, że uważa że Spiderman to zupełnie inna osoba,Larry, błagam Cię nie kartkuj, tylko przeczytaj. Parker ma problemy psychicznie uważając, że Spider-Man to inna osoba? W którym miejscu? Tam nie ma nic takiego. Po ostatnich ciężkich dla Parkera wydarzeniach i problemach, które pojawiły się w jego życiu, Peter ucieka od problemów chowając się pod maską. To tak jak często bywa w przypadku zwykłych śmiertelników: ktoś ma problemy rodzinne i osobiste ucieka w pracę.
Ciocia May leży ciężko chora w szpitalu. Pojawia się nieco menelowata wersja Petera Parkera, która twierdzi że jest oryginałem a Peter jest klonem. Wyskakuje dwóch gości Judas Traveller i Scrier z których każdy ma po 15 różnych mocy i napuszczają na siebie Petera i Bena ci się tłuką. W końcu się godzą.Kolejny przykład, że kartkowanie nie popłaca, jak zawsze wszystko poplątałeś. Kolejny klon pojawia się po historii z Travellerem, nie twierdzi, że Peter jest klonem bo w tym czasie jeszcze Petera nie zna, ba sam nie wiem kim jest sądząc, że ma amnezję albo coś takiego. Swoje pochodzenie uświadamia sobie kierując się przebłyskami z przeszłości, które doprowadzają go na cmentarz na grób ciotki May. Dopiero później gdy styka się z Peterem uważa, że ktoś ukradł mu życie. Traveller i Scrier nie napuszczają na siebie nikogo. Po pierwsze Scrier w historii, którą masz na myśli nie odgrywa żadnej roli - na tym etapie jest to postać epizodyczna. Traveller bada Petera i jego klona, ponieważ zna tajemnicę Petera o wydarzeniach sprzed 5 lat, kiedy Szakal doprowadził do konfrontacji dwóch Spider-Manów na stadionie.
Peter zostaje zatruty przez Vulture a ratuje go przed śmiercią Dr Octopus z powodów "bo tak". Octopus zostaje zabity przez Kaina kolejnego klona Petera. Ben z Peterem trafiają do laboratorium Szakala, który wcześniej zginął, ale to nie było wtedy on tylko jego klon, Szakal wyjawia obydwu prawdę że Reilly jest oryginałem, a Parker jego klonem ze sztucznymi wspomnieniamiOctopus nie ratuje Petera "bo tak". Scenarzyści sięgają tutaj do jednego z najstarszych motywów zarówno w komiksie jak i dziełach literackich: sensem życia geniusza zbrodni nie są zbrodnie jako takie, tylko posiadanie godnego przeciwnika. Octopus jako narcyz uważający się za arcywroga Spider-Mana nie może znieść, że to Sępowi udało się coś do czego dążył. Według Octopusa tylko on sam ma intelekt i umiejętności, by zabić Spider-Mana. Takie rozwiązanie może się podobać lub nie a nie jest jak piszesz, że Octopus nie ma żadnej motywacji.
dochodzi Poważnie, ja rozumiem że ta historia może się komuś podobać, rozumiem nawet dobrą sprzedaż tego tytułu, ale stwierdzenie że ta historia ma ręce i nogi, albo jest pisana z żelazną konsekwencją (chyba w pisaniu głupot) jest tak dalekie od rzeczywistości jak to tylko możliwe. W tym komiksie występuje tak wiele postaci i wątków, że można oczopląsu dostać. Podejrzewam, że nie doczytałem i nie doliczyłem się nawet połowy tych niesamowitych zwrotów akcji i kolejnych klonów.O rany, znów to samo. Naprawdę zaczynam wierzyć, że masz poważne problemy z czytaniem. Posty też kartkujesz? Nikt nie pisze, że historia jest genialna, wspaniała jako całość. Dostrzegamy dobre strony początku tej historii, tyle. Trudno dyskutować z kimś, kto autorytatywnie wyraża zdanie, że coś jest napisane źle a jednocześnie sam przyznaje, że tego nie czytał poza kilkoma numerami i kartkowaniem. W ogóle co to znaczy kartkować komiks? Nie wiem - czytasz co drugą stronę, wybierasz nieparzyste, tylko te z dialogami? W dodatku sam sobie przeczysz: z jednej strony ciskasz, że historia jest beznadziejna od samego początku, przez co źle się sprzedawała ale jednocześnie piszesz, że sprzedaż poleciała przy sprawie z podmianą. A sprawa z podmianą to ostatnie momenty przed Maximum Clonage, które pierwotnie miało być finałem Clone Saga.
W pierwotnych założeniach Clone Saga nie.
Muszę przyznać, że poprawiło mi to humor. Jeszcze bardziej mi poprawi, jak przyznasz się w końcu, że sam tego nie czytałeś w całości. W kółko tak naprawdę streszczasz, to co zostało wydane w Polsce. Nie miałeś zielonego pojęcia o tym o co chodzi z Benem Reilly. Każdy kto to przeczytał chociażby i w 1/10, ale łącznie z kulawym zakończeniem wie, że całość to nieudana próba retconowania Spidermana, a Ty w tym temacie 3 razy zmieniałeś zdanie, najpierw zarzucając mi pisanie totalnych bzdur, później omijając temat i pisząc o "scenariuszowych głupotkach" a jeszcze później przyjmując wersję że najpierw nie a później tak. A to przecież główna oś fabularna tej rozpisanej na Bóg wie ile zeszytów historii w której klon, klonem, klona pogania, i po której wszystko natychmiast wróciło do stanu poprzedniego. Powiem szczerze, w takim wypadku wolałbym wysłuchać podcasterów, którzy może i pie...ą głupoty z powodu uprzedzeń, ale przynajmniej mówią to o czym wiedzą. Ale pomogę Tobie, nie jesteś tutaj jedyny, przyuważyłem tutaj innego ancymona, który często rżnie specjalistę i raz naskrobał kilka zdań o pewnym komiksie, które były żywcem przepisane z jutuba.
No, ale to Ben Reilly miał być w końcu oryginalnym Spidermanem czy nie?
W pierwotnych założeniach Clone Saga nie. Ten wątek zaczęto wymyślać na kolanie dopiero później. Początkowo ten wątek z cyklu kto jest prawdziwy służył tylko do rozgrywania głównych bohaterów. Co do pomysłów to pamiętam jakiś wywiad z DeMatteis'em, który mówi, że w pierwotnych założeniach Clone Saga mieli alternatywny koncept scenariusza w postaci konfrontacji Parkera i Bena tzn. łamanie Parkera miało zakończyć się tym, że zatraciłby granicę między dobrem a złem a Ben miał go naprostować czyli trochę taki pajęczy Shadowland. Z pomysłu szybko się wycofano jako zbyt sztampowy i przewidywalny.Jakby ktoś był ciekawy to koło 2008, kiedy na nowo odkurzyli Kaina i startowali z jego solową serią Scarlet Spider, wprowadzono mini serię The Real Clone Saga, która miała wytłumaczyć kto, co i jak bez zagłębiania się w oryginał. Tom Defalco (jeden z architektów i scenarzystów oryginalnej Sagi) pisze, że jest to skondensowana wersja tego czym z początku miała być ta historia. Pozostawili jedynie kilka starych motywów tj. Ben staje się Spider-Manem, powrót Zielonego Goblina. Zakończenie też jest dla obu panów znacznie pozytywniejsze niż w oryginale.
Dzięki marvelek, na kolegę z forum zawsze można liczyć.
Lucas, to miało chyba nie tylko skasować małżeństwo z Mary Jane (co było bez sensu, bo wszyscy ją kochają), ale właściwie całość pisaną przez kolejnych 20 lat od momentu śmierci Gwen. Jak już przeczytasz, to daj znać co i jak. Komplet czytasz?
Jak do wydanego u nas slottowskiego tomiku "Odnowić śluby" mają się "Renew Your Vows" vol 2-4 ? Czy to bezpośrednia kontynuacja?Tak.
"Renew Your Vows" vol 2-4 ? Czy to bezpośrednia kontynuacja?Kontynuacja ale od Vol. 1: Brawl in the Family
Na wstępie muszę napisać, że nie czytałem tyle komiksów co Wy i nie mam zamiaru się z nikim porównywać.
Z tego co piszecie wyżej wyłania się tylko jeden wniosek: Clone Saga to fascynujące zjawisko. Nie, nie czytałem jej choć lata 90-te to moja młodość. Pamiętam, że wtedy panowała ogólna, unosząca się w powietrzu panika, związana właśnie z klonowaniem. Powielona owieczka budziła wtedy kontrowersje i mówiło się, że Chińczycy na pewno mają jakieś laboratoria, gdzie klonuje się ludzi... Co do Clone Sagi, to od wielu lat jest o niej głośno. Ta seria nie przestaje oddziaływać na obecne pokolenie. Ogrom dyskusji na temat historii, ich poziomu oraz do czego doprowadzały wydawce, wciąż przewija się na naszych ustach. I jest mi wstyd, że nie miałem z nią kontaktu.
Spider-Man to nie tylko postać. To marka sama w sobie. Wszystko co zostaje z nim wydane, rzesza fanów to łyka. I łyknęłaby też Clone Sagę. I co najlepsze, większość pewnie świadomie. Brałbym ją w ciemno, choć dobrze wiem że obijałbym się o masę głupot. Ale by mi to nie przeszkadzało, bo chciałbym poznać i te historie. Clone Saga to rzecz kultowa niczym The Room. Kiepska, lecz wokół niej narosło sporo opowieści i legend. Jest to coś co każdy fan Pająka powinien znać i mam nadzieję, że jak Egmont ogarnie już wszystkie klasyki i zobaczy, że sprzedają się świetnie, to z dumą ogłosi wydanie tej oczekiwanej sagi. Jeśli tak się nie stanie, to pewnie za jakieś trzy lata kupię omnibusy i będę się delektować tym kiczem.
Jednak i tak zbieram wszystko co rysuje od poczatku jego kariery...
Chyba już o tym wspominałeś... z 20 razy. :wink:
Szybkie pytanie, Spider-Man Tm Semic. Ta numery lecą mniej więcej po kolei?Nie, nie lecą po kolei.Na mojej stronce jest pełna chronologia Spider-Mana:https://marveldcchronologia.wordpress.com/spider-man/
Dzięki !
He, he. Świetne. Jakbyś miał coś jeszcze, to wrzucaj.
I koniecznie wklej w temacie o nowych wariantach okładkowych!
W oknie to Stan Lee ?