gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: CD Jack w Luty 13, 2010, 11:39:25 pm
-
Co myślicie o nowej wersji serialu "Doctor Who"? Od dłuższego czasu przymierzam się do jego obejrzenia, ale jakoś mi nie zbyt to wychodziło. Teraz przeczytałem info, że do jednego z odcinków przyszłego sezonu scenariusz ma napisać Neil Gaiman i znowu mnie serial zaintrygował :)
Jeszcze jako dzieciak oglądałem w TV pierwszą wersję i robiło to wrażenie, ale wiadomo, siła wspomnień itp. więc potrzebuję porady czy nie będzie szkoda czasu na odświeżoną opowieść o Dalekach :)
-
O ile wiem to nowa wersja Doctora Who startuje dopiero za 5 tygodni więc trudno cokolwiek powiedzieć. Ja jakoś nigdy nie zabrałem się za wersję z Tennantem - mimo dużych pokładów angielskiego humoru odrzucały mnie miejscami kiczowate efekty i fabuła. Tym razem może dam szansę nowemu doktorowi.
-
To będzie juz trzecia wersja? Ech, chyba trzeba bedzie w wolnym czasie pogrzebać w sieci :/
-
Nie trzecia, tylko jedenasta:
http://en.wikipedia.org/wiki/Doctor_who
-
W nowym odcinku świątecznym dostaliśmy koncept wprost z Ameryki - prawdziwego superbohatera. I choć początkowo pomysł ten kompletnie do mnie nie trafiał, bo zawsze ceniłem Doctor Who za swój własny, mocno zakorzeniony w kulturze angielskiej styl, odcinek wypadł naprawdę sympatycznie. Był przepełniony nawiązaniami, a zwłaszcza tymi do Supermana. Przed tworzeniem odcinka scenarzysta potwierdził, że to jego ulubiony bohater z dzieciństwa, i prawdę mówiąc ciężko tego nie zauważyć. Do licznych błędów i zasług Doktora dzisiaj możemy doliczyć stworzenie superbohatera.
Tymczasem Peter Capaldi ogłosił swoje odejście z serialu po tym sezonie. Jestem tym bardzo zawiedziony. Od czasu wznowienia serialu, poza Christopherem Ecclestonem który pracował tylko przez jeden sezon, odtwórcy Władcy Czasu żegnają się z rolą co trzy sezony. 12 Doktor w wykonaniu Capaldiego akurat był tym, który zasługiwał by zabawić dłużej. Między innymi za swój świetny warsztat aktorski, a przede wszystkim przez niekompetencję scenarzystów, którzy mieli wyraźny problem ze sprofilowaniem jego charakteru. Dlatego też uważam że jeszcze jeden-dwa sezony należałyby się temu Doktorowi, by móc kompetentnie określić jego styl.
Trzej ostatni Doktorzy byli stosunkowo młodymi facetami, pełnymi energii i entuzjazmu. W 8 sezonie w końcu dostaliśmy Doktora wiernego klasycznym seriom - mniej entuzjastycznego, bardziej zdystansowanego. Capaldi jest w tej roli tak fantastyczny, że zapamiętam go naprawdę na długo. Nawet przy 11 Doktorze, który z pewnością był najbardziej energiczną inkarnacją, nie czułem takiego smutku przy odejściu. Liczę że 12 dostanie godne pożegnanie, i nie zastąpi go ponownie młody aktor w okolicach 30, jak to było przy 10 i 11.
-
Obejrzałem odcinek świąteczny i myślę że to dobre pożegnanie Capaldiego. Trochę słodkie, trochę gorzkie, ale kiedy teraz na spokojnie myślę o tym odcinku stwierdzam że więcej tam było goryczy. Monolog Doktora na koniec o samotności i odejściach był troszkę pesymistyczny, ale cieszę się że po całej tułaczce w odcinku i niechęci do regeneracji ostatecznie Doktor pogodził się ze swoim losem, a nawet swojej następczyni dał kilka wskazówek. Pamiętam jak lata temu odchodził 10 Doktor, grany przez Davida Tennanta. Dla mnie to było odejście bez klasy, bez dojrzałości. Dobrze że później w odcinku z okazji 50 lecia Doktor Tennanta dostał bardziej godne zakończenie swojego rozdziału. Nie ukrywam że rozstałem się z 12 Doktorem z żalem, dla mnie był jeszcze lepszy od 11. Bardziej charyzmatyczny, i w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie był typem dobrego wujka, tylko kogoś bardziej szorstkiego. Zasługa w tym odtwórcy, bo Peter Capaldi to zwyczajnie rewelacyjny aktor. A teraz Doktorem będzie kobieta, pierwszy raz od 50 paru lat. Zobaczymy co z tego wyniknie. Oby coś odświeżającego dla formuły serialu.
-
oglądałem doktora dłuuuuuugo i uważam że warto go oglądać bo to dalej doktor :biggrin:
-
Kto jest lekarzem?