gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy japońskie => Wątek zaczęty przez: ramirez82 w Październik 30, 2015, 07:29:38 am

Tytuł: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Październik 30, 2015, 07:29:38 am
Założę nowy wątek, skoro ukazała się Pieśń Apolla, a Waneko właśnie zapowiedziało (http://www.alejakomiksu.com/nowosci/22105/Adolf-ni-Tsugu/) na 2016 Adolfa w dwóch tomach! A podobno JPF na tym jednym tytule nie poprzestanie. Fajnie, że wydawcy biorą się za taką klasykę.

Czytał już ktoś Pieśń Apolla?

Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Październik 30, 2015, 07:46:28 am
Nie spodziewałem się, że ten tytuł kiedyś się ukaże. Ja już nie mogę się doczekać. Fajnie, że wydawnictwa podzieliły ten tort między siebie. Dzięki temu dostaniemy więcej Tezuki :)

Pieśń czytałem. Mi się podobało. Kreska oczywiście archaiczna, ale sama opowieść dość wymagająca i wciągająca. Dobrze skonstruowani bohaterowie.

http://jaroslawd.blogspot.com/2015/10/recenzja-osamu-tezuka-piesn-apolla-cz1.html
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Październik 30, 2015, 09:04:43 am
Ja jestem w euforii.
Ale na razie nie miałem jeszcze czasu.

Kreska oczywiście archaiczna

? A nie Tezukowa przypadkiem...?
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Październik 30, 2015, 09:42:56 am
Tezukowo-archaiczna?
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Październik 30, 2015, 11:14:30 am
Disney i juz.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Ystad w Październik 30, 2015, 12:22:23 pm
Kurnacz. Nie czytam mang, ale czaiłem się na "Metropolis" (we względnie przystępnej cenie) na allegro kilka dobrych miesięcy. I jak w końcu udało mi się je wygrać w lutym (tak dawno?) i przeczytałem to stwierdziłem, że straszna to ramotka. I boję się deko, że to co pojawi się teraz będzie podobne.

Ale zaryzykuje. Najwyżej utwierdzę się w przekonaniu.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Październik 30, 2015, 12:25:59 pm
Kurnacz. Nie czytam mang, ale czaiłem się na "Metropolis" (we względnie przystępnej cenie) na allegro kilka dobrych miesięcy. I jak w końcu udało mi się je wygrać w lutym (tak dawno?) i przeczytałem to stwierdziłem, że straszna to ramotka. I boję się deko, że to co pojawi się teraz będzie podobne.

Ale zaryzykuje. Najwyżej utwierdzę się w przekonaniu.
Metropolis to kupa jest. Piesn Apolla znacznie, znacznie lepsze.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Październik 30, 2015, 12:28:40 pm
Metropolis to kupa jest.

oj zaraz kupa...
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Październik 30, 2015, 01:51:42 pm
Metropolis jest słabiutkie. Co nie powinno dziwić bo pochodzi z 1949 roku. Tezuka miał 21 lat i zaczynał przygodę z komiksem. Widać braki w praktycznie każdej dziedzinie tworzenia i języku komiksu. Pieśń Apollo to rok 1970, a Adolf to lata 83-85. Różnica jest ogromna. Tak w formie jak i w tematyce.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Październik 30, 2015, 03:16:41 pm
O wlasnie tak :)
Najlepsze, ze jak ktos sobie obejrzy film animowany pod tym samym tytulem, to pozniej po komiksowym pierwowzorze spodziewa sie nie wiadomo czego :) a tu rozczarowanko. Co nie znaczy, ze anime bylo mega super.
Nie wspominajac o filmie Langa, ktorym to inspirowal sie Tezuka rysujac komiks o tym samym tytule. :P
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Październik 30, 2015, 05:19:12 pm
Kurnacz. Nie czytam mang, ale czaiłem się na "Metropolis" (we względnie przystępnej cenie) na allegro kilka dobrych miesięcy. I jak w końcu udało mi się je wygrać w lutym (tak dawno?) i przeczytałem to stwierdziłem, że straszna to ramotka. I boję się deko, że to co pojawi się teraz będzie podobne.

Ale zaryzykuje. Najwyżej utwierdzę się w przekonaniu.


Jak masz w jakiejś rozsądnej cenie do sprzedania to pisz śmiało ;) Chętnie przeczytam.


? A nie Tezukowa przypadkiem...?


Tezukowa, co nie oznacza, że na dzień dzisiejszy archaiczna. Ja takie lubię, ale z pewnością nie każdemu przypadnie w chwili obecnej do gustu.

Generalnie czy dobre czy złe to i tak warto się zapoznać. W końcu to Tezuka ;)
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Listopad 09, 2015, 11:05:27 pm
No to ja się odważę i napiszę słów parę o "Pieśni Apolla" cz. 1.
Zaznaczam jednak, że jestem czytelnikiem mangi wybiórczym i przypadkowym.
Tezuki czytałem dotąd tylko stare "Metroporisu" i jak większość osób znających inspirowane nim anime - byłem zdziebko rozczarowany (lekko mówiąc). Ale o Tezuce wiele czytałem i wyczekiwałem, aż coś sensownego wreszcie się u nas pojawi.

A wracając do ad rem...
"Pieśni Apolla" są DZIWNE.
Niezwykle trudno mi je ocenić. Połączenie fabularnej naiwności i historii co najmniej drastycznej. Powagi i smutku z osobliwym humorem. "Było sobie życie", metempsychoza, komiks sportowy, Atena Parthenos, psychiatria w bardzo krzywym zwierciadle, pomieszanie rzeczywistości i snu...
Normalnie przejechał się po mnie ten komiks i zostawił z głupią miną.

Do tego zadziwiające rysunki Tezuki: przesłodzone Disneye w japońskim wydaniu, a zarazem niesamowicie wymowne, ekspresyjne, ze świetnie zaprojektowanymi postaciami (każda w konwencji i każda ze swoim charakterem). Jako styl raczej mi się nie podobają. Ale imponują.

Jak widać nie jestem więc w stanie zdobyć się na ocenę jednoznaczną: czy to było dobre? czy mi się podobało?
Na pewno było JAKIEŚ. I z zaciekawieniem sięgnę po drugi tom. A potem "Adolfa" bo tu jazda po bandzie będzie pewnie jeszcze mocniejsza - coś tak czuję.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: nox-dl w Grudzień 30, 2015, 02:24:32 pm
"Pieśni..." mam, ale jeszcze nie czytałem. Zapoznałem się za to z "Metropolis" i... cóż, mam mieszane odczucia.

Długo nosiłem się z zamiarem przeczytania dzieła Tezuki i wiele po nim oczekiwałem, jednocześnie zdając sobie sprawę z jego wieku. Ogólnie rzecz biorąc, jest to ciekawa lektura, ale raczej w ramach poznania komiksu z dawnych lat, niż jako ponadczasowe dzieło.

Kreska Tezuki jest mocno inspirowana Disneyem (momentami autor odnosi się nawet do niego wprost), co ma pewien urok, ale jednocześnie sprawia, że trudno traktować mangę poważnie. Autor potrafi też dość swobodnie podchodzić do kolejności kadrów, czasem bez ostrzeżenia przeskakując do układu pionowego.

Narracja idzie w parze z kreską, co powoduje, że nie wiadomo, jak ten komiks odczytywać. Niby nie jest to pozycja dla dzieci, a jednak jest trochę infantylna. Żeby czerpać jakąkolwiek przyjemność z lektury, trzeba jednak brać poprawkę na jego wiek - manga środkami wyrazu i narracją przypomina przedwojenne komiksy europejskie. Manga bywa przegadana, a akcja łopatologicznie wyjaśniana, ale ma to swój urok. Szczególnie, że Tezuce nie brakowało pomysłów i w "Metropolis" dzieje się naprawdę dużo.

Tłumaczenie nieco kuleje. Widać, że polskie wydanie było przygotowywane przez maleńkie wydawnictwo. Nienaturalne dialogi być może występowały też w oryginale sprzed ponad pół wieku, ale już problemy z apostrofami przy odmianie imion bohaterów to ewidentnie wpadka tłumacza. Nie udało się też wybrnąć z kwestii dwupłciowości androida - w polskiej wersji jest on rodzaju męskiego.

Podsumowując, interesujący komiks-ciekawostka, swego rodzaju podróż w czasie pozwalająca zobaczyć, jak zmienił się sposób opowiadania w mangach przez kilkadziesiąt lat.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Kwiecień 08, 2016, 11:20:37 am
Drugi tom "Pieśni Apolla" przeczytany. Do tego co napisałem wyżej niewiele mogę dodać. Mamy dwa kolejne epizody podróży Shogo przez niezwykłą krainę własnej podświadomości, w tym najdłuższy z całego cyklu epizod hmm... futurystyczny? biopunkowy?
Zakończenie relatywnie szybkie, a całość drugiego tomiku już nieco mniej zaskakująca.

Jako całość jest to lektura bardzo oryginalna, zastanawiająca i zachwycająca maestrią opanowania warsztatu komiksowego.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Kwiecień 30, 2016, 06:44:42 pm
Kiedy sobie pomyślę, że mniej więcej w tym samym czasie, kiedy ukazała się w Japonii "Pieśń Apolla", zaczęła wychodzić tam również - tak znakomita, dojrzała, subtelna w swoim przekazie i do dzisiaj na wskroś nowoczesna pod względem prowadzenia komiksowej narracji – seria "Samotny Wilk i Szczenię", to nie mam w ogóle ochoty stosować wobec Osamu Tezuki żadnej taryfy ulgowej. Ta opowieść to jakiś komiksowy oksymoron. Wszystko, co w niej wartościowe, zostało wyparte przez infantylność, kicz, naiwne uproszczenia i niemądre pomysły.
Dawajcie szybko tego "Adolfa" – w końcu 10 lat z okładem to całkiem sporo, żeby artystycznie dojrzeć!
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Kwiecień 30, 2016, 08:52:43 pm
Kiedy sobie pomyślę, że mniej więcej w tym samym czasie, kiedy ukazała się w Japonii "Pieśń Apolla", zaczęła wychodzić tam również - tak znakomita, dojrzała, subtelna w swoim przekazie i do dzisiaj na wskroś nowoczesna pod względem prowadzenia komiksowej narracji – seria "Samotny Wilk i Szczenię", to nie mam w ogóle ochoty stosować wobec Osamu Tezuki żadnej taryfy ulgowej. Ta opowieść to jakiś komiksowy oksymoron. Wszystko, co w niej wartościowe, zostało wyparte przez infantylność, kicz, naiwne uproszczenia i niemądre pomysły.
Dawajcie szybko tego "Adolfa" – w końcu 10 lat z okładem to całkiem sporo, żeby artystycznie dojrzeć!


Wydaje mi się, że masz niewłaściwie ukierunkowane oczekiwania. Osamu Tezuka nie dojrzeje artystycznie. On do końca pozostanie mistrzem infantylności, kiczu, naiwnych uproszczeń i niemądrych pomyslów, połączonych z mistrzowskim prowadzeniem wizualnej narracji. Jeśli chcesz cieszyć się tym ostatnim, musisz nauczyć się przymykać oko na to pierwsze, drugie, trzecie i czwarte.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Inuki w Kwiecień 30, 2016, 09:11:45 pm
Dawajcie szybko tego "Adolfa" – w końcu 10 lat z okładem to całkiem sporo, żeby artystycznie dojrzeć!

Będzie w październiku, spokojnie :-D
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Maj 01, 2016, 09:00:53 am

Wydaje mi się, że masz niewłaściwie ukierunkowane oczekiwania. Osamu Tezuka nie dojrzeje artystycznie. On do końca pozostanie mistrzem infantylności, kiczu, naiwnych uproszczeń i niemądrych pomyslów, połączonych z mistrzowskim prowadzeniem wizualnej narracji. Jeśli chcesz cieszyć się tym ostatnim, musisz nauczyć się przymykać oko na to pierwsze, drugie, trzecie i czwarte.
Ja tak nie potrafię. Wychodzi na to, że muszę Osamu Tezukę porządnie zlustrować, obalić jego pomnik i symbolicznie wypomnieć jakąś przedziwną artystyczną hipokryzję - co on nie zdawał sobie sprawy, że duża część jego twórczości opiera się na obciachu?
A czy potem popiół tylko zostanie i zamęt, czy jednak także diament - zobaczymy...
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Maj 01, 2016, 08:03:22 pm
Ja tak nie potrafię. Wychodzi na to, że muszę Osamu Tezukę porządnie zlustrować, obalić jego pomnik i symbolicznie wypomnieć jakąś przedziwną artystyczną hipokryzję - co on nie zdawał sobie sprawy, że duża część jego twórczości opiera się na obciachu?
A czy potem popiół tylko zostanie i zamęt, czy jednak także diament - zobaczymy...


Myślę, że założył sobie określony typ odbiorcy: odbiorcy, który akceptuje rozmaite umowności i naiwności, bo chce sprawnie rozwijającej się historii. Dlatego potrafił niemal z odcinka na odcinek zmieniać kierunek, w jakim  opowieść się rozwijała. Tak jest w Odzie do Kirihito, czy też w MW. Niektóre z jego opowieści są bardziej do zaakceptowania (np. "Ayako"), inne mniej. Ale jednak są to opowieści oparte na podobnych założeniach.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Czerwiec 27, 2016, 07:24:56 pm
Pierwszy tom Pieśni Apolla oceniam na tyle dobrze, że dzisiaj zamówiłem tom drugi. Świetna bajeczna kreska, na co warto zwrócić uwagę to idealnie nasycona błyszcząca czerń dodająca uroku mandze. Przypominają się lata 90 i masa kreskówek na RTL7 i innych kanałach. Scenariusz większymi momentami banalny, ale co najważniejsze Pieśń Apolla to rozrywka idealna na wakacje, luźna z polotem i nutą szaleństwa.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Lipiec 15, 2016, 08:54:56 am
Mam pytanie do specjalistów.
W którym miejscu Astro Boy (Potężny Atom) ma umieszczony karabin maszynowy?
U Schodta przeczytałem, że ma "machine gun in his tail" i jestem skonfundowany.

Sorry, już wiem! Zgodnie z tym, co wielokrotnie powtarzał fragsel spytałem google'a i dosatałem odpowiedź w osiem sekund. Trzeba tylko było zadać pytanie bezpośrednio o ten karabin:


Swoją drogą to patent jeszcze lepszy niż lasery z sutków Kravena.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Wrzesień 21, 2016, 07:39:04 pm
Za waneko:


Z przykrością musimy poinformować Was o kolejnym przesunięciu premiery mangi Adolf ni Tsugu.
[/size]Opóźnienie spowodowane jest trudnościami pracy nad tym tytułem m.in. w tłumaczeniu oraz w znalezieniu osoby, która sprawdziłaby mangę pod kątem zgodności historycznej. Szczęśliwie znaleźliśmy weryfikatora historycznego o ogromnej wiedzy, który już zajął się pracą nad Adolfem.[/color]
[/size]Nie chcemy Was mamić wyznaczaniem kolejnych terminów. Manga ukaże się na początku roku 2017 r.[/color]
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Sokratesik w Wrzesień 21, 2016, 08:34:01 pm
Pierwszy tom Pieśni Apolla oceniam na tyle dobrze, że dzisiaj zamówiłem tom drugi. Świetna bajeczna kreska, na co warto zwrócić uwagę to idealnie nasycona błyszcząca czerń dodająca uroku mandze. Przypominają się lata 90 i masa kreskówek na RTL7 i innych kanałach. Scenariusz większymi momentami banalny, ale co najważniejsze Pieśń Apolla to rozrywka idealna na wakacje, luźna z polotem i nutą szaleństwa.
A mnie kreska w tej mandze baaaardzo przypominają wczesne prace J. Christy - choćby w Kajtku i Koku. I dlatego też bardzo przyjemnie mi się to czyta (ogląda). Taka melancholia mnie bierze... Czyżby Pan Janusz czerpał inspirację nie tylko z Tintina, Asterixa, ale także z Tezuki...?
 
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Wrzesień 21, 2016, 08:37:38 pm
Dziwny to czas, w którym w zasadzie cieszę się z takiego opóźnienia, bo może tytuł trafi na jakiś "lżejszy miesiąc"...
Swoją drogą wg Gildii "Pierwotnie manga miała trafić do sprzedaży 10 października", co chyba nie jest prawdą, bo pamiętam, że pierwotnie-pierwotne zapowiedzi wskazywały raczej pierwszą połowę 2016.
W każdym razie czekam cierpliwie na ten tytuł.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Wrzesień 21, 2016, 08:39:14 pm
A mnie kreska w tej mandze baaaardzo przypominają wczesne prace J. Christy - choćby w Kajtku i Koku. I dlatego też bardzo przyjemnie mi się to czyta (ogląda). Taka melancholia mnie bierze... Czyżby Pan Janusz czerpał inspirację nie tylko z Tintina, Asterixa, ale także z Tezuki...?


Raczej wątpliwe, bo nie miał do jego prac dostępu. Manga bardzo długo nie cieszyła się zainteresowaniem. Ale to podobieństwo jest raczej wynikiem, że i Christa, i Tezuka mocno inspirowali się Disneyem. Christa otwarcie się do tego przyznawal. Tezuka chyba też.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Sokratesik w Wrzesień 21, 2016, 08:49:47 pm

Raczej wątpliwe, bo nie miał do jego prac dostępu. Manga bardzo długo nie cieszyła się zainteresowaniem. Ale to podobieństwo jest raczej wynikiem, że i Christa, i Tezuka mocno inspirowali się Disneyem. Christa otwarcie się do tego przyznawal. Tezuka chyba też.
Dokładnie!! Faktycznie, to mocno disneyowska kreska. To może ja mam takie wszczepione w mózg 6-cio latka przez TV kreskówki uwielbienie do takiego rysunku i dlatego też uwielbiam Christę... a teraz tyle przyjemności sprawia mi Tezuka  :smile:
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: mgnesium w Grudzień 03, 2016, 04:17:06 pm
ZAPOWIEDZI WANEKO NA GRUDZIEŃ (KLIK)  (http://waneko.pl/wp-content/uploads/2016/12/grudzien-2016.jpg)

adolf tezuki jeszcze w tym roku.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Grudzień 10, 2016, 07:28:10 pm
Okładka w pełnej okazałości:
(http://waneko.pl/wp-content/uploads/2016/12/Adolf-OKLADKA2-768x475.jpg)

Straszna.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: arczi_ancymon w Grudzień 12, 2016, 07:00:38 pm
Paskudztwo. Momentalnie przeszła mi ochota na zakup. Nie wiem co oni sobie myśleli, ale mamy rok 2016

Co było nie tak z taką okładką?
http://tezukainenglish.com/wp/wp-content/uploads/2015/09/english-message_to_adolf.jpg

albo chociaż taką:
http://images.gr-assets.com/books/1314346697l/12421731.jpg

Generalnie standard wydawania mang w Polsce to nędza, ale tutaj mamy osiągnięte samiutkie dno.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Grudzień 12, 2016, 08:29:13 pm
Podlinkowane projekty zostały stworzone na potrzeby wydań amerykańskich. Nie można ich ot tak sobie wykorzystać.
Ale bardziej interesuje mnie skąd takie stwierdzenie:
Generalnie standard wydawania mang w Polsce to nędza, ale tutaj mamy osiągnięte samiutkie dno.
Wydawane są czasami lepiej niż Japonii. Na jaśniejszym papierze (co akurat mnie nie odpowiada) lub o większej gramaturze, najczęściej z obwolutami (czego nie uświadczysz w wydaniach amerykańskich) i coraz częściej w większym formacie niż w oryginale. Twarda oprawa w Japonii jest praktycznie niespotykana (dopiero n-te wydania największych hitów czasem są wydawane w takim standardzie, ja znam 2 takie przypadki).
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: arczi_ancymon w Grudzień 13, 2016, 11:05:21 pm
Za to anglojęzyczne wydania są o wiele lepszej jakości i nierzadko w HC. No i?

Nie mieliśmy praw do okładek, ale chyba nie musieliśmy iść po linii najmniejszego oporu? W tym powyższym potworku nawet font straszy - najlepszy jest ten "jestem miszczę fotoszopa" cień na grzbiecie.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Grudzień 13, 2016, 11:14:53 pm
A takie okładki dostali hiszpanie i włosi:

(https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/34/1b/30/341b30b63d18f2f382f1544d6f601c37.jpg)

(https://lh5.googleusercontent.com/-s5N47P9Plyw/TYf2jdXoApI/AAAAAAAABS8/Wy0Yu9BAnxU/s1600/Adolf+Tezuka+Planeta.jpg)

(http://3.bp.blogspot.com/-AHslYJlRTsM/UmZL0Cy_DeI/AAAAAAAAh6M/_cN3SUclNhQ/s1600/AdolfTrazado.jpg)

Przepaść.

Jeżeli Waneko nie potrafi zrobić okładki to nie rozumiem dlaczego nie wzięli japońskiej.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Grudzień 14, 2016, 09:30:49 am
Za to anglojęzyczne wydania są o wiele lepszej jakości i nierzadko w HC. No i?
Nie rozmawiamy o poziomie wydania w USA tylko w Polsce. Pokaż mi tę nędzę w standardzie wydawniczym. Użyłem porównania do wydań oryginalnych, żeby pokazać, że standard jest zbliżony, często lepszy. W każdym razem daleki od 'nędznego'. Nie mamy na co narzekać. A na marginesie dodam, że zdecydowana większość mang w USA jest wydawana tak samo jak masówki JPFu. Mały format, bez obwoluty. Standard przeciętnego wydania jest więc niższy niż w Polsce. Jedynie linia Viz Signature i pojedyncze wydania od innych wydawców się wybijają formatem, twardą oprawą itp. Procentowo liczba wydań o wyższym standardzie jest pewnie podobna do tego co się dzieje u nas.
Nie mieliśmy praw do okładek, ale chyba nie musieliśmy iść po linii najmniejszego oporu? W tym powyższym potworku nawet font straszy - najlepszy jest ten "jestem miszczę fotoszopa" cień na grzbiecie.
Można było to zrobić lepiej. Wyszło jak wyszło. Trudno.

Zresztą po wydrukowaniu nie wygląda tak źle:
http://evilmanga.tumblr.com/post/154770451930/polish-edition-of-message-to-adolf-vol-1-is
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: rbo w Grudzień 22, 2016, 11:05:21 pm
Patrząc jak wygląda po wydrukowaniu, nie jest źle. Zresztą, to i tak bez znaczenia. Bardzo lubię Tezukę, więc nawet jakby to oprawili w skórę zdechłego kozła, to kupię.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Styczeń 16, 2017, 11:40:24 am
"Do Adolfów" cz. 1

Po wielu latach wygląda na to, że nasz rynek "odkorkował się" na twórczość jednego z największych klasyków komiksu - Osamu Tezuki. Wreszcie! Wydane przed laty "Metroporisu" to bardzo jeszcze wczesny komiks - chyba dla wielu rozczarowujący. Ubiegłoroczne "Pieśni Apolla" były spotkaniem z przedziwnym, obsesyjnym twórcą, który szaloną, nieco okrutną wyobraźnię łączył ze "słodkim" rysunkiem i zaskakującymi nieraz naiwnościami.

"Do Adolfów" - sądząc po pierwszej części - jest dziełem dojrzałego artysty i nie wahałbym się przed porównaniem go z powieściami graficznymi Willa Eisnera (z którymi wiąże je także tematyka). Brakowało mi ostatnio takiego rozlewnego komiksu, splatającego aspekty obyczajowe i historyczne z powikłanymi i tragicznymi losami bohaterów.
Oprócz rozbudowanej narracji, wielu wątków i ciekawego tła, komiks ma także swoisty walor "edukacyjny". Widać, że stoi za nim solidna kwerenda historyczna. Nie udało mi się potwierdzić, na ile prawdziwa jest droga dokumentów, będących swoistym "MacGuffinem" tej opowieści. Niemniej już samo osadzenie sprawy w kontekście relacji japońsko-niemieckich przed i w trakcie II wojny światowej jest ciekawe. A jeszcze ciekawsza jest - zupełnie u nas nieznana - kwestia żydowskiej diaspory w XX-wiecznej Japonii.

Jednocześnie nie jest to komiks bez wad. Mnie trochę przeszkadzało swoiste "wybielanie" "strony japońskiej", przynajmniej na tle jednoznacznie negatywnie przedstawionej "strony niemieckiej". Trochę zbyt prosto moim zdaniem przedstawiony został "zwrot ideologiczny" Shoeia Toge, który (to praktycznie nie jest spoiler) odkrywszy śmierć brata, wbrew indoktrynacji, propagandzie i blokadom informacyjnym, od razu wie, że za morderstwem stali naziści.
Są to jednak drobiazgi, które bledną w obliczu "wsysającego" potencjału tej historii, jej złożoności i dramatyzmu.
Wyborna komiksowa uczta, na której ciąg dalszy czekam z niecierpliwością.

Jeszcze słówko dotyczące jakości wydania, gdyż stało się tu ono przedmiotem sporów.
Przede wszystkim chyba nikt nie zaprzeczy, że papier jest bardzo elegancki, mocny i w przyjemnym odcieniu. Szycie jest porządne i cały blok trzyma się w sobie solidnie. Okładka jest już trochę bardziej dyskusyjna, ale widząc różne na nią pomysły (zwłaszcza te prezentowane wyżej czerwone mazy a la "Sensacje XX wieku"), uważam, że jest w miarę okej. Trochę tylko nie wiadomo, co z tą wielką swastyką na grzbiecie zrobić (rozumiem, że to taka prowokacja wydawnictwa).
Pretensję mam właściwie tylko o sklejenie wyklejki z okładką. Otóż u mnie z jednej strony kompletnie się ono rozkleiło. Na szczęście jestem domorosłym introligatorem i odpowiednim klejem przymocowałem wykleję tak, że nie da się zauważyć, że był tu jakikolwiek problem.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Luty 08, 2017, 09:22:19 am
Do mojej recenzyjki dodam, że istnieje ciekawy kontekst dotyczący jednego z wątków komiksu Tezuki. Otóż w 2016 r. powstał film japoński "Persona non grata" (także z udziałem polskich aktorów, więc być może będzie kiedyś u nas pokazywany):
http://www.filmweb.pl/film/Persona+Non+Grata-2015-731196
Traktuje on o postaci Chiune Sugihary - japońskiego konsula na Litwie, który ocalił przez zagładą kilka tysięcy Żydów.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Sokratesik w Luty 08, 2017, 10:23:14 am
Fajna ta nasza okładka. Znajomi jak do mnie przychodzą i widzą na półce pytają: "o! masz mein kampf? "  :biggrin:
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 10, 2017, 12:07:40 pm
Fajna ta nasza okładka. Znajomi jak do mnie przychodzą i widzą na półce pytają: "o! masz mein kampf? "  :biggrin:


Nie jest to przypadkowe. Okładka jest bardzo książkowa i rzeczywiście przypomina polskie wydanie tej książki AH.
ps. najlepiej wyglądają jak stoją obydwie obok siebie ;)
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: HaVoK w Kwiecień 10, 2017, 09:32:41 pm
"Do Adolfów" - coś wspaniałego. Nie wiem czemu mam skojarzenia z "Cichym Donem"? Czyta się jednym tchem! Miejscami obawiałem się, że historia wpadnie w pułapkę naiwności, ale nic z tych rzeczy. Jestem ciekaw jak Japonia będzie przedstawiana w drugim tomie, po ataku na Pearl Harbor. Na razie tylko tamtejsza bezpieka i zwrot "Pogrążała się w szalonej wojnie" (z Chinami) przynoszą jej ujmę. Wiadomo kiedy zostanie wydany drugi tom?
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Kwiecień 22, 2017, 10:47:44 pm
Drugi tom będzie miał premierę na Pyrkonie.

(http://waneko.pl/wp-content/uploads/2017/04/Adolf-2-oklejka-kor2-1024x638.jpg)
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Szczoch w Sierpień 08, 2017, 12:03:47 pm
Przeczytałem drugi tom "Do Adolfów", a zatem kilka aktualizacji do mojej zamieszczonej wyżej wypowiedzi o tomie pierwszym.

Czytało mi się jeszcze lepiej, niż tom pierwszy. Jest to niewątpliwie jeden z mocnych kandydatów do miana "komiksu roku".
Dramatyzm, czy wręcz tragizm całej historii narasta w tempie równomiernym i w drugiej części drugiego tomu osiąga wręcz trudny do zniesienia poziom. Przyznaję, że rozdziały dotyczące degrengolady moralnej Adolfa Kaufmanna czytało mi się z prawdziwie ciężkim sercem.
Ogromnym plusem tej wielkiej historii jest także jej spójność i narracyjna (oraz wizualna) dyscyplina, które pozwalają okiełznać tak rozbudowaną i wielowątkową opowieść.
W drugim tomie nawet Shoei Toge - postać która początkowo wydała mi się jakby wyciągnięta z innej estetyki lekkiego komiksu przygodowo-sensacyjnego - przestała mnie irytować.
Na plus oceniam także rozwinięcie postaci trzeciego Adolfa, tj. Hitlera: powstała ciekawa mieszanina zbrodniczego umysłu, zagubienia, kompleksów i groteskowych wybuchów - aż się przypominał o tyle lat późniejszy "Upadek". Może samo rozwiązanie jego wątku było dość dziwne, ale jednak je "kupuję" - to taki "tezukizm".
Trochę gorzej odebrałem przedostatni rozdział rozgrywający się w Izraelu - ale jego skrótowość i "dodatkowość" wynikają chyba z tego, że jest to już tylko swoiste post scriptum do zakończonej historii.

Na marginesie:
Ujęła mnie również niezwykle "japońska" nota od wydawcy powołująca się na szczególną pozycję tego komiksu w dorobku Tezuki oraz jego życzenie, aby tytuł ten reprezentował jego twórczość na świecie.
Aż sobie pomyślałem, czy my doczekamy się kiedyś dzieła komiksowego, które chcielibyśmy promować na świecie mówiąc z przekonaniem: Patrzcie, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: gobender w Marzec 22, 2018, 08:38:00 pm
Takie cóś się pojawiło na preorderze:

(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/610X7onaDsL._SX351_BO1,204,203,200_.jpg)

https://www.amazon.co.uk/gp/product/4768309143/ref=oh_aui_detailpage_o00_s00?ie=UTF8&psc=1
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Sokratesik w Maj 23, 2018, 12:01:10 am
"Do Adolfów" cz. 1

Oprócz rozbudowanej narracji, wielu wątków i ciekawego tła, komiks ma także swoisty walor "edukacyjny".
Jednocześnie nie jest to komiks bez wad. Mnie trochę przeszkadzało swoiste "wybielanie" "strony japońskiej", przynajmniej na tle jednoznacznie negatywnie przedstawionej "strony niemieckiej". Trochę zbyt prosto moim zdaniem przedstawiony został "zwrot ideologiczny" Shoeia Toge, który (to praktycznie nie jest spoiler) odkrywszy śmierć brata, wbrew indoktrynacji, propagandzie i blokadom informacyjnym, od razu wie, że za morderstwem stali naziści.
Są to jednak drobiazgi, które bledną w obliczu "wsysającego" potencjału tej historii, jej złożoności i dramatyzmu.


Pozwoliłem sobie wybrać trzy fragmenty Twojej recenzji do małej ( trochę tylko) polemiki
Walor edukacyjny - tu tylko chciałem podkreślić Twoje słowa.Wg. mnie to powinna być lektura obowiązkowa w każdym cywilizowanym kraju.Co do wad - "wybielanie strony japońskiej"... Wydaje mi się, że to nie wybielanie, tylko jakby "częściowe pominięcie" "zasług" Japończyków. Nacjonalizm Japoński nie został potraktowany równie mocno jak Niemiecki, jednak - po pierwsze historycznie nie nabrał on jednak aż tak potwornych kształtów, po drugie - już z samych notek historycznych można wyłowić co autor chce o tym swoim nieszczęsnym kraju przekazać. Trochę przypomina mi się"Hiroszima 1945". Japońscy artyści (przynajmniej w tych mangach) krytykują postępowanie swego narodu w czasie wojny, ale... W tej mandze tematem przewodnim jest eksterminacja Żydów, jednak wg autora zrzucenie bomb atomowych było najokrutniejszym rozdziałem w dziejach ludzkości. Można mieć wrażenie, że Japończycy czują się podobnie pokrzywdzeni po drugiej wojnie światowej, jak Niemcy po pierwszej. Uczą, że wojna jest straszna, zdając się zapominać, kto tę wojnę wywołał. Przynajmniej takie moje (może mylne) odczucie.
Trzecia sprawa - zbyt proste przedstawienie niektórych wątków, czy postaci. Cóż, to jednak manga, ta rządzi się innymi prawami niż komiks europejski, czy amerykański. Dla mnie manga czasami przypomina taki film z powycinanymi klatkami. Ale przyzwyczaiłem się i wg mnie to nie wada, tylko manga  :wink: Z drugiej strony może dlatego nie przepadam za mangą.Natomiast "Do Adolfów" to dzieło wybitne. Poza walorami historycznymi, jest i kryminał, jest sport, jest wielowątkowość - jest... No piękne to jest. Najlepsza manga jaką czytałem.


 
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: Amer w Maj 31, 2018, 10:08:07 am
Dwutomowe wielkie dzieło japońskiego twórcy wycisnęło ze mnie ogrom emocji. Czytanie komiksu przerywane było pogłębianiem wiedzy o wojnie na Pacyfiku. Bardzo podobał mi się pomysł z międzyrozdziałowymi dodatkami w postaci kalendarium.

Zachwycił mnie przede wszystkim szczegółowy rysunek. Ile trzeba pracy, żeby w tak drobiazgowy sposób podchodzić do obiektów architektonicznych, pojazdów czy statków. I powtarzać ten wysiłek kadr po kadrze, z których część była niema (dla niejednego czytelnika taki kadr to kwestia ulotnego spojrzenia i przesunięcia wzroku na następny rysunek).

Nadto nie zaniedbany został dalszy plan: mało tu kadrów bez tła, a jeśli już takie kadry są, to są usprawiedliwione przez akcję (np. wzburzenie czy zaskoczenie postaci wypada ekspresywniej, gdy za narysowaną twarzą nie ma tysiąca detali). Gdy się do tego doda fakt, że mowa o ok. 1200-stronicowej pozycji najczęściej z pięcioma i więcej kadrami na stronie, to trudno nie być pod wrażeniem.

Zaskoczyła rzadka rysunkowa groteska. W niektórych scenach postacie były celowo przerysowane, skarykaturyzowane, zwłaszcza gdy w grę wchodziły ich silne przeżycia. Z jednej strony taki sposób budził zdziwienie (treść i forma nie współgrały ze sobą), z drugiej - było to coś świeżego i dawało radość z obcowania z inną kulturą. Aczkolwiek zagadka istnienia pewnej epizodycznej lilipuciej postaci z ostatnich rozdziałów drugiego tomu mogłaby zostać rozwiązana (aluzja do czegoś? kogoś?).

Gatunkowo dzieje się tu bardzo wiele. Fragmentarycznie jest to nawet komiks sportowy i marynistyczny. Ta szczegółowość fabularna potrafiła zdziwić, bo gubiony bywał główny wątek całej historii. Ale też komiks ten należy traktować znacznie szerzej niż to, co zareklamowano na okładce. To w zasadzie panorama japońskiego społeczeństwa w przededniu japońskiej inwazji na Chiny, a później już w trakcie trwania wojny z USA. Dobrze było wejrzeć oczami Japończyka w japoński militaryzm i oszołomstwo i wiele spraw poznać od wewnątrz.

To, co wyprawiano z dokumentami o pochodzeniu Hitlera, zakrawało momentami o śmieszność. Święta wiara w to, że ich ujawnienie cokolwiek zmieni, nie znalazłaby potwierdzenia w rzeczywistości (chociaż to fikcyjna opowieść, więc może i by znalazła potwierdzenie w komiksowych realiach). W Niemczech działało prężnie Ministerstwo Propagandy, które nie pozwoliłoby tego rodzaju faktom ujrzeć światła dziennego, a alianckie ulotki zrzucane z powietrza dałoby radę prosto ośmieszyć. Z kolei poza granicami Niemiec już po agresji na Polskę Hitler i tak był przeważnie persona non grata, więc kwestia jego genów była marginalna wobec palącego problemu unicestwienia jego armii.

Mogę zrozumieć, że w sprzymierzonej z Niemcami Japonii, w której obowiązywała coraz bardziej opresyjna cenzura (o czym dowiadujemy się z kalendarium), można było liczyć tylko na polityczne podziemie i niezbyt zadowalający nakład, ale przecież swoje propozycje odkupienia dokumentów składały obce wywiady. Czego bał się Sohei Toge? Dla mnie sprawa była prosta, należało tylko wybadać, które państwo dokumenty te zwróci przeciw Hitlerowi, a które zachowa je dla siebie. A może coś przeoczyłem?

Na największą uwagę zasługuje postać Adolfa Kaufmanna. Nie byłem w stanie oglądać jego przemiany i tych wszystkich sadystycznych czynów. Bo zawsze najgorsza była myśl, że podobne rzeczy działy się, dzieją i będą się dziać i przytrafiać kolejnym niewinnym ofiarom. Sceny kaźni (m.in. przypalanie piersi papierosem) najpierw przekartkowywałem naprzód, coby sprawdzić, czy torturowani wyjdą z tego cało. W związku ze zbliżającym się Mundialem 2018 w Rosji przekładam lekturę "Mausa" na później. Nie mogę się na przemian bawić i dołować.

Nie zgadzam się z przedmówcami twierdzącymi, iż czyny Japończyków zostały wybielone. Prawdą jest, że przy tak opasłych tomach można było powiedzieć więcej, zwłaszcza o japońskich zbrodniach wojennych na cywilach w krajach podbitych. Tego zabrakło, ale powiedziano/narysowano i tak bardzo dużo. Metody przesłuchań japońskiej bezpieki bliźniacze ze sposobami niemieckimi. Kraj ukazany jako agresor, pakujący się w konflikt, który przyniósł cierpienie tysiącom niewinnych japońskich cywili (przy okazji dostało się też Amerykanom: niby bombardowali tylko fabryki, cele wojskowe i mogące przysłużyć się wojsku jak lotniska, porty, ale coś im te bomby za często schodziły na zwykłe domostwo; a zrzucenie dwóch bomb atomowych to dla mnie oczywista zbrodnia - podobnie jak nalot dywanowy na Drezno). Wspomniano też Nankin i nieuzasadnione mordy i tortury (temat na osobny komiks).

Po lekturze zaduma i smutek. 8/10.
Tytuł: Odp: Osamu Tezuka
Wiadomość wysłana przez: gobender w Marzec 08, 2019, 08:29:45 pm
Ayako HC w maju od Waneko