Przymierzam sie po malu do zakupu kompletu Fables, bo znowu zgarnely Eisnera. Moze ktos przyblizyc mi nieco serie i polecic/odradzic?
a moze zaczekajcie az egmont to wyda (chodzi mi o Fables ) :lol:
pozdro
Cytat: "adro"a moze zaczekajcie az egmont to wyda (chodzi mi o Fables ) :lol:
pozdro
heh niektórzy mogą niedożyć tej chwili .
Mi Fables marzy sie wydane w formie zeszytowej. nie wiem czemu ale tak chciałbym żeby było wydawane.
Macias
ta niedlugo okaze sie , ze komiksiarze stanowia najliczniejsza grupe wsrod dawcow nerek na czarnym rynku :lol:
tak na serio to mysle ze np takie FRom hell i Bialy lama to moga pojsc do Mistrzow , a reszta to chyba raczej nie , no zobaczymy jak bedzie
pozdro
Jak EGMONT skończy wydawać Sandmana i Kaznodzieję to pewnie puści jakiś inny tytuł z Vertigo może ... Fables, HELLBLAZER, Y: THE LAST MAN.
Egmont w ramach transakcji wiązanej kupił od DC "Dreaming" - były już nawet zapowiedzi, że będzie to wydawał (i były informacje na ten temat na gildii; i chyba nawet na forum była o tym mowa)...
Cytat: "N.N."Egmont w ramach transakcji wiązanej kupił od DC "Dreaming" - były już nawet zapowiedzi, że będzie to wydawał (i były informacje na ten temat na gildii; i chyba nawet na forum była o tym mowa)...
Ale Dreaming z tego co wiem to chyba pojedyńczy komiks. Prawda że ma ponad 200 stron. Ale niesłyszłem żeby to była seria. Mogę się mylić :oops: Ale...
Sześćdziesięcioodcinkowy serial + Special (chyba tylko jeden)
A Egmontowski Fables będzie zbierał ile numerów?
Chciałbym aby Egmontowskie wydania Fables były wydawane w takiej postaci jak orginalne Tpb, czyli bez żadnego dzielenia :)
Nie pierwszy trade jest dość cienki 128 stron, chodziło mi o to aby Egmont nie dzielił w ogóle nic, najgróbsze Tpb mają 240 i 192 strony :DCytat: "Robertos"Chciałbym aby Egmontowskie wydania Fables były wydawane w takiej postaci jak orginalne Tpb, czyli bez żadnego dzielenia :)
Czy to oznacza, że TPB1 Fables jest tak grube, że Egmont chciałby to puścić na 2 razy?
Ciekaw jestem na ile części zakrojona jest seria "Fables".... Wiadomo już coś w tym temacie? Problem zgooglowałem trochę, ale nie znalazłem takiej informacji.Z tego co wiem, chcą dogonić Hellblazera:P Seria sprzedaje się bardzo dobrze, więc będą ją ciągnąć do upadłego
Aktualnie historia kula się w okolicach 60. numeru. Cytując pewnego osła: "Daleko jeszcze?"
rysunkowo przypomina Preacher'a.
Drugi tom Fables/Baśni najprawdopodobniej dopiero w lutym 2008 :(
Zerknij do Wikipedii. Można znaleźć tam sporo informacji na temat bohaterów "Fables", a także ich "bajkowych" pierwowzorów, o które pytasz.
Wracając do komiksu, zastanawia mnie kim może być Adwersarz, jestem niemal pewny, iż to postać z baśni, tylko jakiej? Macie jakieś przypuszczenia?
Jest taka stara bajka rosyjska o Kościeju, ale autorzy raczej tego nie znają....więc może nawiązanie do świata Narni......Kościej był fajny :)
Z drugiej strony na rysunkach wygląda jak satyr. Znając życie nie powinienem się takimi rzeczami przejmować bo będzie to ktoś zupełnie inny.
Szkoda tylko, że facet nie idzie na całość i nie tłumaczy wszystkich komiksów, no ale może po prostu trzeba za długi siedzieć nad jednym, żeby był taki efekt, jaki jest, i więcej się nie da?
Bo jak czytałam w empiku Essential Ghost Ridera
Ciekaw natomiast jestem kiedy i w jakiej formie wyjdzie u nas 1001 nights of snowfall?
Chciałbym, żeby Fables trwało na naszym ryneczku jak najdłużej.
a ja chciałbym nie czekać na 2 tom do marca 2008 :evil:
Kingpin napisał:Cytuja ja chciałbym nie czekać na 2 tom do marca 2008 :evil:
Spoko. Idę o zakład, że "Animal Farm" ukaże się wcześniej a może nawet znacznie wcześniej... Przecież nie każą nam czekać aż tak długo:)
O ile się dobrze sprzeda....
A z taką reklamą i "prawie" dobrym tłumaczem to wcale nie jest pewne...
Ale prace Jamesa Jeana zawsze przyciągały oczy konsumenta, czy to wymagającego, czy przeciętnego, więc jakaś większa nadzieja jest.
Kingpin napisał:Cytuja ja chciałbym nie czekać na 2 tom do marca 2008 :evil:
Spoko. Idę o zakład, że "Animal Farm" ukaże się wcześniej a może nawet znacznie wcześniej...
Mam nadzieję, że tak będzie i że tytuł nie zostanie przetłumaczony jako "Farma zwierząt"...
Panie przyszły tłumaczu: "Folwark zwierzęcy"
No i właśnie to jest ten konekst kulturowy, o którym tu się też dyskusja toczyła.
Może użycie słowa "farma" w tomie 1 było błędem, jeśli weźmiemy pod uwagę tytuł tomu 2?
W angielskim "Animal Farm" jednoznacznie kojarzy się z Orwell'em. W Polsce tytuł "Folwark zwierzęcy" jest już zakorzeniony i też budzący jednoznaczne skojarzenia. Nie wyobrażam sobie innego tytułu.
a pamiętacie jak jedna z części mandragorowego Punishera miała w oryginale tytuł "From Russia with love", co było jednoznacznym nawiązaniem do filmu z Bondem znanym u nas jako "Pozdrowienia z Moskwy". Tłumacz to olał i to był błąd. Bardzo proszę o niepopełnianie takich błędów przy Fables
No to trzeba petycję do Egmontu napisać, albo do tłumacza. Ciekawe tak przy okazji, czy oni czytają takie posty??? Może by zabrali głos? :)
Mam nadzieję, że tak będzie i że tytuł nie zostanie przetłumaczony jako "Farma zwierząt"...
Panie przyszły tłumaczu: "Folwark zwierzęcy"
Na razie nic nie ma, ani okładki, ani tytułu ( zdarzało się już, że tytuł z zapowiedzi różnił się od tytułu wydanego komiksu ).
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"Na razie nic nie ma, ani okładki, ani tytułu ( zdarzało się już, że tytuł z zapowiedzi różnił się od tytułu wydanego komiksu ).
Liczę na to, że tytuł na okładce będzie inny niż w zapowiedziach.
Dlatego też robię ten szum.
Jeśli tytuł pozostanie "Farma zwierzęca" to na znak mojego małego skromnego protestu nie będę tej serii kupował po polsku, tylko sprowadzę sobie oryginały.
A co!
ale jak będę miał po angielsku to sobie sam przetłumaczę tak jak zechcę i dla mnie ten komiks będzie nosił tytuł "Folwark zwierzęcy" - tak go będę czytał
Cytat: "Kingpin"ale jak będę miał po angielsku to sobie sam przetłumaczę tak jak zechcę i dla mnie ten komiks będzie nosił tytuł "Folwark zwierzęcy" - tak go będę czytał
No dlatego oryginały dają zawsze większą możliwość interpretacji niż jakiekolwiek ich przekłady. I tak jest niezależnie od tego czy przekład jest udany czy skopany.
Do tego np wiele osób twierdzi że piosenki o ,,niczym" w jez angielskim brzmią lepiej niż podobnie płytkie (u)twory w polskim.
Analogicznie - lepiej jakoś brzmi: denial niż wyparcie...(mimo iż to JEST wyparcie)
Cytat: "Kingpin"ale jak będę miał po angielsku to sobie sam przetłumaczę tak jak zechcę i dla mnie ten komiks będzie nosił tytuł "Folwark zwierzęcy" - tak go będę czytał
No dlatego oryginały dają zawsze większą możliwość interpretacji niż jakiekolwiek ich przekłady. I tak jest niezależnie od tego czy przekład jest udany czy skopany.
Do tego np wiele osób twierdzi że piosenki o ,,niczym" w jez angielskim brzmią lepiej niż podobnie płytkie (u)twory w polskim.
Analogicznie - lepiej jakoś brzmi: denial niż wyparcie...(mimo iż to JEST wyparcie)
Cytat: "badday"Cytat: "Kingpin"ale jak będę miał po angielsku to sobie sam przetłumaczę tak jak zechcę i dla mnie ten komiks będzie nosił tytuł "Folwark zwierzęcy" - tak go będę czytał
No dlatego oryginały dają zawsze większą możliwość interpretacji niż jakiekolwiek ich przekłady. I tak jest niezależnie od tego czy przekład jest udany czy skopany.
Do tego np wiele osób twierdzi że piosenki o ,,niczym" w jez angielskim brzmią lepiej niż podobnie płytkie (u)twory w polskim.
Analogicznie - lepiej jakoś brzmi: denial niż wyparcie...(mimo iż to JEST wyparcie)
zaprzeczenie, moj drogi.
@ JAPOnfan: zarówno zaprzeczenie, jak i WYPARCIE (w terminologii psychologii)-a w tej scenie to chyba chodzi własnie o ten drugi termin. Zresztą przytoczyłem tu to drugie tłumaczenie żeby właśnie pokazać ze samo słowo brzmi (fonetycznie) dziwnie, ładniej to brzmi po angielsku
O!
wyparcie -"on nie mógł umrzec, to nie prawda"
zaprzeczenie "on nie umarł!"
Komiks innowacyjny, doskonale bawiący się konwencją. Do tego ogromny świat, ciekawe kreacje bohaterów , bardzo dobra oprawa graficzna
Myślę, ze problem jest podobny jak ten z Sandmanem. Gaiman (cynicznie mówiąc) nie zrobił właściwie niczego nowego - wyciął kilkaset elementów z różnych dziedzin, po czym ułożył to w inteligentną i błyskotliwą "opowieść o opowieściach". Pomysł jakże prosty i banalny, a jednak nikt wcześniej nie wpadł, by zrobić coś takiego.
To samo z Fables. Kto wcześniej odważył się przedstawić Pinokia jako chłopca z męskimi kompleksami?
Formuła Fables nie jest niczym genialnym, szczególnie po Shreku. Niemniej jednak nikt w kulturze popularnej nie pokusił się o takie przedstawienie rzeczywistości baśniowej....
A że historie są świetnie napisane... Ot, dobre rzemiosło.
A jesli chodzi o oprawe graficzna, poniewaz zdarzylo mi sie jednak miec w rekach kilka czesci "Fables", w tym rowniez "1001 Nights of Snowfall", to odpowiem ci pytaniem na pytanie, czy uwazasz, ze "Sandman" jest swietnie narysowany opierajac sie tylko i wylacznie na "Nocach nieskonczonych"?
Oba te cykle sa przykladem serii, w ktorych grafika zostala sprowadzona do funkcji podrzednej, chwilami wrecz ilustracyjnej, co bardzo mi przeszkadza, bo w koncu to komiksy a nie ksiazki z ilustracjami, a kiedy pomysle co z takim materialem mogliby zrobic np. Dave McKean (w "Sandmanie") albo Alex Maleev (w "Fables") to troche mi szkoda.
Nie można (no chyba było by to bezsensem) narysować to od nowa, ale chyba "problem" został dostrzeżony i w Absolut Sandman starają się sytuacje poprawić i dają nowe kolory, które są po prostu bardzie pasujące.....Ciekawe czy nowe kolory będą też w dalszych Absolutach przy końcowych częściach serii?
BTW - jeśli się nie mylę to wydano 9 (+ 10 - 1001 Nights of Snowfall) tomów (wyd. zbiorczych) Baśni. Czy na tym seria się kończy? Czy jest dalej kontynuowana?
Pozdrawiam.ww
Miałem okazje kiedyś w zagranicznym sklepie komiksowym okazję poobcować z oryginalnymi wydaniami Fables i miałem takie same odczucia co Death.
Cytat: "Ziemniakento"Miałem okazje kiedyś w zagranicznym sklepie komiksowym okazję poobcować z oryginalnymi wydaniami Fables i miałem takie same odczucia co Death.
w ogóle Vertigo daje trejdy na totalnie dupnym papierze, chociaż nie bardzo wiem, od czego to zależy - kupiłem Hellblazera Original Sins i papier jest dosłownie jak wzięty z tmsemika, ale już tom 2: The Devil You Know ma papier może nie doskonały, ale przyzwoity. dziwne.
być może. w najbliższej dostawie będę miał Rare Cuts - według tej teorii powinien być wydany przyzwoicie, bo jest z tego roku.
P.S. Wiadomo, kiedy następny tom?
Widział ktoś coś takiego, czy trafił mi się "biały kruk" ;-)
Warstwa tłumaczeniowa w porządku, rozumiem?
Chętnie posłucham opinii ekspertów odnośnie przekładu ostatniego tomu. Jakoś nie mogę się przełamać i kupić ten tom....
Kiedy tom III?
O Fables mogę powiedzieć jedno (ale nie wiem czy to zaliczyć na plus czy minus). Serię czytało mi się świetnie, z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy w oryginale (no, ciągle czekam nawet), ale nie czuję już chęci na ponowne sięgnięcie po ten komiks...
Cytat: "bazui83"O Fables mogę powiedzieć jedno (ale nie wiem czy to zaliczyć na plus czy minus). Serię czytało mi się świetnie, z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy w oryginale (no, ciągle czekam nawet), ale nie czuję już chęci na ponowne sięgnięcie po ten komiks...
Z kolei mi serię czytało się świetnie, z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy w oryginale, czekam na następne, a chwile oczekiwania osładzam sobie wielokrotnie wracając do tomów poprzednich.
Ja tak samo... z tym, że czekam na kolejne tomy po polsku.
No dobrze, wszystko pięknie, ładnie, a tu w moich Baśniach, w Folwarku brakuje stron 49-64, a są one zastąpione powtórzonymi stronami 33-48..
Widział ktoś coś takiego, czy trafił mi się "biały kruk" ;-)
:(( no comments. Żal mi cię.
hej, może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi z tym rudzikiem? dlaczego powinien być rudzik, a nie drozd????
tylko bez inwektyw i z złośliwości, bo normalnie nie wiem, o co wam chodzi.[/b]
:) chętnie na priva dam ci swój nr tel. :) zadzwoń, pogadamy....
bo to co tu piszecie pachnie mi pomówieniami ;)
Fables czytało mi się świetnie. Zarówno 1 jak i 2 tom uważam za świetne komiksy pod każdym wzgledem (scenariusz, rysunek, kolory.....).
Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy polskiej edycji.
Podobno mają wyjść Baśnie z 1001 nocy Śnieżki. Z tego, co mówią ludzie, to niesamowity komiks
Cytat: "BOUNCER"Fables czytało mi się świetnie. Zarówno 1 jak i 2 tom uważam za świetne komiksy pod każdym wzgledem (scenariusz, rysunek, kolory.....).
Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy polskiej edycji.
Podobno mają wyjść Baśnie z 1001 nocy Śnieżki. Z tego, co mówią ludzie, to niesamowity komiks
To miły komiks, ale nie przesadzałbym z tym niesamowitym. Pozatem wydany teraz zdradzi sporo z tajemnic, ktore pojawią się w późniejszych tomach "Fables"
Cytat: "adwersarz"Cytat: "BOUNCER"Fables czytało mi się świetnie. Zarówno 1 jak i 2 tom uważam za świetne komiksy pod każdym wzgledem (scenariusz, rysunek, kolory.....).
Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy polskiej edycji.
Podobno mają wyjść Baśnie z 1001 nocy Śnieżki. Z tego, co mówią ludzie, to niesamowity komiks
Na stronie DC Comics znajduje się przeglądówka w formacie pdf (6 MB) (http://www.dccomics.com/media/excerpts/5962_x.pdf), 15 stron ze środka.Cytat: "N.N"To miły komiks, ale nie przesadzałbym z tym niesamowitym. Pozatem wydany teraz zdradzi sporo z tajemnic, ktore pojawią się w późniejszych tomach "Fables"
Te "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" mają się ukazać dopiero w październiku więc czy aż tak wiele on zdradzi jeżeli w międzyczasie dojdą jeszcze dwa, a może nawet trzy albumy?
Te "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" mają się ukazać dopiero w październiku więc czy aż tak wiele on zdradzi jeżeli w międzyczasie dojdą jeszcze dwa, a może nawet trzy albumy?
. Nie rozumiem jednak idei wyrywania się przed szereg i zmieniania porządku publikowanych albumów.
to proste wydawca nei czytał widocznie ani ejdnego ani drugiego i niespecjalne ma pojęcie:(
Zapewne na WSK ktoś wyperswaduje Egmontowi pomysł z wcześniejszym wydaniem antologii.
Mam pytanie do kolegów. Możecie mi powiedzieć, kto jest rysownikiem Baśnie z 1001 nocy Śnieżki?
Pozdrawiam i dzięki
Mam pytanie do kolegów. Możecie mi powiedzieć, kto jest rysownikiem Baśnie z 1001 nocy Śnieżki?
Pozdrawiam i dzięki
Czyli jest autorem tej opowieści , której link mieliśmy wcześniej :)
Dzięki N.N. jesteś niezłą kopalnią wiedzy :)
Cytat: "BOUNCER"Czyli jest autorem tej opowieści , której link mieliśmy wcześniej :)
Dzięki N.N. jesteś niezłą kopalnią wiedzy :)
Bez jaj, proszę. Po prostu mam ten album. Otworzyłem i przepisałem spis treści.
Cytat: "N.N."Cytat: "BOUNCER"Czyli jest autorem tej opowieści , której link mieliśmy wcześniej :)
Dzięki N.N. jesteś niezłą kopalnią wiedzy :)
Bez jaj, proszę. Po prostu mam ten album. Otworzyłem i przepisałem spis treści.
Albo zajrzałeś na Amazon.com ;))))))
Co do literek: w wersji POL wstawi je komputerek ;)
Powiedzcie mi proszę Jaką rolę w tworzeniu Baśni odegrał Luke Ross
Powiedzcie mi proszę Jaką rolę w tworzeniu Baśni odegrał Luke Ross i które części ewentualnie rysował??
Już Ci odpowiadam.
Czytałem kiedyś (a dokładniej czytała mi moja żona bo u mnie z angielskim słabo a ja w szkole uczyłem się głównie rosyjskiego) że Luke Ross startował i rysował plansze próbne właśnie do Fables. Podobno to były jedynie jakieś niepublikowane próbki redaktorskie.
Już kiedyś taką informację usłyszałem a skoro miałem ja z dwóch źródeł to chciałem się upewnić, że może ktoś coś na ten temat wie. Wczoraj próbowałem odnaleźć tą stronę z której żona czytała mi te informacje ale moje poszukiwania jakos marnie wyszły. Pamiętam że wchodziłem na masę odnośników co do osób handlujących oryginalnymi planszami.
W weekend postaram sie jeszcze poszperać ale ta nieznajomośc języka jest dla mnie uciążliwa.
Może ktoś byłby w stanie sprawdzić tą informację i potwierdzić ja lub jej zaprzeczyć
"Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku."
8 wrześnie tom 3 wersja PL
Tak, ma być 190 s za 39zł. Czyli coś jak ten nowy Hellboy:)
Przyszła paczka ze sklepu Gildii a w niej 3 Baśnie. Zabieram się do czytania:)
No i cena się nie utrzymała. 45 zł to i tak nie jest źle ale jeden browar poszedł...;)
szok (...) REWELACJA (...) totalne zaskoczenie (...) czaderskiej (...) megawyczes (...)
Przeczytałem trójkę. Bardzo dobry komiks! Trzyma poziom Frolwarku. Nie chce psuć zabawy tym którzy jeszcze nie zapoznali się z jego treścią więc powiem tylko jedno: POLECAM!hm, ja wiem? Przeczytałem, ale... IMHO dwójka jakby lepsza była scenariuszowo. W 3 podobała mi się opowiastka o Jacku. Trochę nie podchodzą mi takie wtręty w komiksie, ale ta była spoko. W Baśniach najbardziej lubię dialogi - są superanckie. Rysunek też, ale tutaj ważna jest warstwa dialogowa. I właśnie w Folwarku ciekawsze teksty były.
Ja słyszałem, że 1001 nocy powinno być czytane przed Na Wygnaniu... ale mogło mi się źle usłyszeć.nie no... przed pierwszym trejdem??? Chodzi podobno o to, że właśnie 1001 NOcy zdradza pewne fajne wątki, które są dopiero później. Oczywiście pokazują tam prapoczątki niektórych wątków, ale mimo to powstały przecieżporyginalnie po ktorymś tam trejdzie. Tylko nikt nie wie, po którym :/
1001 Nocy Zamieci jest prologiem do wydarzeń z konkretnej serii Fables, jak można się dowiedzieć z wstępu do antologii napisanego przez samego Willinghama. Jest rok 1800. Fabletown istnieje dopiero kilka dni, niemniej jednak już teraz musi się przygotować na bój z Adwersarzem. Z tego właśnie powodu Snow White (po naszemu Śnieżka - główna bohaterka Fables), jako ambasadorka miasta baśniowych istot, wyrusza w podróż do arabskich baśni w celu znalezienia sojuszu. (...)
Panowie( i Panie jeśli są) jak wrażenia po Historiach Miłosnych?:)IMHO tom 3 stoi u mnie na równi z tomem 2, który uważałem za mistrzowski. Historyjki o Jacku mistrzowskie, no i
u mnie jeszcze Y
to fakt! już po pierwszej części czuć, że ta seria ma potencjałNo, to fakt. No i pomysły scenarzysty na aluzje są fajne. Ta z drogą na ostatniej stronie jest też niezłą. Ciekawe, co będzie w dwójce!
Operację "Sharp" naprawdę świetnie mi się czytało i (o dziwo) oglądało.
Czekam na Baśnie z "Obrazów Grozy", choć wiem, że nie powinienem jeszcze tego czytać....No właśnie. Zastanawiam się, czy kupować, bo nie wytrzymam i przeczytam, kurde. Ale jak nie kupię, to może się okazac, że potem tylko Allegro zostanie za cenę x 2. PO diabła oni to teraz wydają? Nie lepiej wydać od razu dwa kolejne trejdy?
Ale jak nie kupię, to może się okazac, że potem tylko Allegro zostanie za cenę x 2.
Czekam na Baśnie z "Obrazów Grozy", choć wiem, że nie powinienem jeszcze tego czytać....
Myślę, że Egmont nie jest taki głupi żeby wydawać 1001...jeśli ma to odkryć naprawdę dużo.W tej kwestii opieram się na wypowiedziach między innymi N.N., Chudego i paru innych forumowiczów - i w pełni im wierzę.
W tej kwestii opieram się na wypowiedziach między innymi N.N., Chudego i paru innych forumowiczów - i w pełni im wierzę.
przeczytałem 1001 nocy... i nie wydaje mi się, żeby wiedza z tego albumu miała mi szczególnie psuć przyjemność z kolejnych tomów. po prawdzie to jest tam parę originów postaci znanych z właściwych Baśni - co może odbrobinę psuć element zaskoczenia w kolejnych zeszytach serii. ale czy coś poza tym?
1001 nocy...imo było gorsze od Kronik Miłosnych, ale lepsze od Na wygnaniu i Folwarku. ogólnie in plus.
Tak naprawdę to dwie różne rzeczy, trudno je porównywać.
różnią się tylko warstwą graficzną i tym, że 1001 nocach są krótsze objętościowo historyjki. poza tym to ten sam świat, te same postaci, tylko forma opowieści inna. a co do lepszości - każdy ma swoje zdanie ;)
"tylko" warstwą graficzną? ;) no i to wcale nie "ten sam" świat. Baśnie koncentrują się jednak w 95% na śiecie naszym, a 1001 nocy - odwrotnie. 95% to świat baśniowy
wszystko zależy od tego co nazywasz światem przedstawionym. pisząc 'w tym samym świecie' mam na myśli uniwersum wykreowane przez Willinghama, w którego skład wchodzi świat Baśni i świat doczesny.
przeczytałem 1001 nocy... i nie wydaje mi się, żeby wiedza z tego albumu miała mi szczególnie psuć przyjemność z kolejnych tomów.
Pewnie każdy, kto lubi "Baśnie" i tak już kupił "1001 nocy królewny Śnieżki". Jeśli ktoś nie kupił, to serdecznie odradzam.Ja też już odradzałem, ale to jak wołanie na puszczy. W dodatku odradzałem bez przekonania, bo sam już mam i sprzedawać nie zamierzam. Ciekawe, czy Ty sprzedasz swój egzemplarz?
jeśli Ty sam - znając resztę serii - planowałeś ich sprzedaż i ;-)
bo sam już mam i sprzedawać nie zamierzam.
Gdybym wcześniej nie zainteresował się tą serią i zaczął od lektury 1001 Nocy to z pewnością bym się zniechęcił i odpuścił kupowanie kolejnych części "Baśni".to fakt, dlatego Egomnto powinien wydać ten komiks dopiero po 8 tomie, jak w oryginale. I myślę, że wtedy też inaczej by się go odbierało. Jak go traktuję jako pewną wariację na temat Baśni. Pewnie, że dość blado wypada to w porównaniu z regularną serią, ale bez przesady, parę wątków jest spoko.
Jeszcze poczekam, bo może po poznaniu kolejnych tomów te "1001 nocy" nabiorą nowego wymiaru. Chociaż wątpię by nabrały, jeśli Ty sam - znając resztę serii - planowałeś ich sprzedaż i... No własnie. ;-)Nie sprzedam, bo - jak każdy fan - chcę mieć komplet. Dlatego obok "Fables" kupuję także "Jack of Fables" i uważam, że Egmont powinien to zacząć wydawać. Ba, kupilem sobie spin-offy Willinghama do "Sandmana". Jako uzupełnienia "Sandmana" są mocno średnie (zero klimatu), ale jako przygrywka do "Fables" nabierają specyficznego uroku.
niedawno przeczytałem Baśnie - Na Wygnaniu, i o ile sam pomysł jest bardzo ciekawy, o tyle fabuła z MEGA PLOT TWISTEM raczej słabuje. graficznie też nie robi, może poza paroma kadrami.
albo to ja się nie znam i nie potrafię docenić tej zajebistości :(
może jeszcze kiedyś dam serii drugą szanse ;]
Ciekaw jestem czy jakieś wydawnictwo mogłoby wydać Jack of Fables w wersji polskiej. Wydaje mi się, że na rodzimym rynku seria ta miałaby powodzenie zwłaszcza, że jest podobno bardzo rozwojowa.Obawiam się, że polityka wydawnicza DC Comics sprawi, iż albo wyda ten komiks Egmont, albo nikt. Ale serial, mimo wielu zalet, jest jednak gorszy od "Fables"
Generalnie to najgorszy komiks spod szyldu Vertigo jaki czytałem.
Generalnie to najgorszy komiks spod szyldu Vertigo jaki czytałem.Poczytaj Testament, zmienisz zdanie.
nic mnie tak jeszcze na tym forum nie zdziwiłoMało uważnie chyba czytujesz forum ;)
Dla mnie Baśnie to największe komiksowe rozczarowanie ostatnich lat.
Fakt - wzburzyłem się z deczka, bo cały czas nie mogę uwierzyć, że ktoś mógł coś takiego napisać serio. A może to gildiowy bot mający na celu wzbudzać kontrowersje i wywoływać dyskusje zwiększając w ten sposób oglądalność? ;)Opinię każdy ma swoją - jak i co innego ;) Trochę kontrowersyjna, ale cóż - do wymiany opiniami to forum służy.
A co do Testamentu - mam podobne zdanie co Ty arcz (zresztą tutaj (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30043.msg1024252.html#msg1024252) o tym pisałem).
Fakt - wzburzyłem się z deczka, bo cały czas nie mogę uwierzyć, że ktoś mógł coś takiego napisać serio.A co to, jakaś komiksowa świętość, że uwierzyć nie możesz? Sam nie czytałem ale bawi mnie takie oburzenie jakby to było co najmniej Pismo Święte. :lol:
Strażnicy niżej od Sandmana, Kaznodziei i Constantine'a. I kto tu bluźni :roll:
Wszystko jest niżej od Sandmana 8)
Ale właśnie Baśnie mają u mnie szansę dołączyć do Sandmana na piedestale 8)
Ogólnie to jak oceniacie Marsz żołnierzyków, lepsze od trójki?
Wiem, toteż napisałem: (...) gdyby tendencja się utrzymała, (...) mielibyśmy (...) ;)Ok ;-)
Mnie Baśnie też strasznie rozczarowały (tak jak i 100 naboi) i po dalsze tomy na pewno nie sięgnę a pierwszy już dawno wylądował na allegro, czekam więc na inwektywy :badgrin:
Tylko ta cena za tom 4 - 69 pln mi się nie podoba.
Aczkolwiek nie dzielony więc cena raczej standard.
Mam nadzieję że ten 22, brakujący zeszyt pojawi się w jednym z kolejnych tomów ;-)
ot, dobre rzemiosło, ale bez wodotrysków
Ja poważnie się zastanawiam nad przerwaniem tej serii, zwłaszcza ze względu na cenę tomiszcza 4
ot, dobre rzemiosło, ale bez wodotrysków
Do mnie choćby bardziej "Lucyfer" przemawia, ale ja przez gaimanowe klimaty powykręcany jestem :D
Ja poważnie się zastanawiam nad przerwaniem tej serii, zwłaszcza ze względu na cenę tomiszcza 4 - nigdy mnie specjalnie nie zachwycała, ot, dobre rzemiosło, ale bez wodotrysków, o do orgazmu daleko. "1001 Baśni" też odpuściłem... chyba czas się pożegnać z mieszkańcami Baśniogrodu.Właśnie takich serii nam brakuje w Polsce - czytadeł na poziomie. Serii, która nie porazi Cię głupotą, ale możesz ją ze spokojem czytać w tramwaju, w przerwie pracy lub godzinkę przed snem. Dużo wydaje się awangardy i rozmaitych twardookładkowych one-shotów. Lucek, Baśnie i Helblazer zaspokajają mój głód na dobrego tasiemca komiksowego. A Baśni na pewno nie porzucę, nie po ostatnim zwrocie między Wilkiem a Księżniczką i odkryciu oblicza Księcia... Teraz to się dopiero zacznie.
To co dla jednych jest "dobrym rzemiosłem", dla innych jest naprawdę wspaniałą pozycją.
Właśnie takich serii nam brakuje w Polsce - czytadeł na poziomie. Serii, która nie porazi Cię głupotą, ale możesz ją ze spokojem czytać w tramwaju, w przerwie pracy lub godzinkę przed snem. Dużo wydaje się awangardy i rozmaitych twardookładkowych one-shotów. Lucek, Baśnie i Helblazer zaspokajają mój głód na dobrego tasiemca komiksowego.
Święte słowa. "Hellblazer'a" bym tylko bronił. Póki co mamy w Polsce różne oblicza Constantine'a - poczekajmy na resztę.Ja nie mam na co czekać - jestem na bieżąco i z Constantinem, i z "Baśniami"
W swoich zapowiedziach Egmont zamiescil nowa cene za 4 tom Basni.
Nizsza o 9 zl. :!:
Znowu blad, czy idzie ku lepszemu?
Wydaje mi sie ze cena 4 jest taka sama jak 1-ej czesci.
jest dwa razy droższa ale dlatego,że jest dwa razy grubsza.
to chyba wszystko ok.
jak ktos wczesniej zauwazył w watku o sandmanie dom lalki był podzielony na dwi czesci ..mozliwe włąsnie z tego powodu aby nie był za drogi.:)
mysle ze kazdy z nas woli dostac całosc niz czesci "zeby było taniej"
a co do druku to wydaje mi sie ze wydawnictwa takie jak egmont(czyt.DUZE)maja stała stawke co do cen druku i na pewno jest juz w nich uwzgledniony rabat takze ilosc stron (wydaje mi sie)nie ma wpływu na cene a jedynie ilosc sztuk w całosci wydrukowanych.
tak sie robi interesy jesli drukujemy wiecej niz np.czesci 1-ej to wtedy egmont moze negocjowac warunki
nie sadze jednak zeby ywdawali wiecej sztuk.takie serie prawdopodobnie maja stały nakład ilosciowy.idac tym tropem i tak jestesmy w dobrej sytuacji ze cena nie jest wieksza biorac pod uwage sytuacje złotówki..
p.s. Death - mi np. 'Syrenka' pokazała, że przed Adwersarzem nie uciekniesz nigdzie, niezależnie od tego jakim Baśniowcem jesteś i w jakiej krainie żyjesz. Opanował on nie tylko lądy, ale też wody i ma praktycznie władzę absolutną (a w żadnym z wydanych do tej pory komisów serii nie było o tym słowa).
Masz rację. To dobre wytłumaczenie. Cofam "zmarnowane dwie strony tomiku" :)
Widzę, że kompletnie nie kumacie po co i dla kogo ten komiks. On nie jest przeznaczony dla kogoś, kto nie zna regularnej serii (albo się nią zwyczajnie nie jara), bo wtedy być może i wydaje się nudny. Jednak dla fanów Baśni, którzy jarają się rozszerzaniem uniwersum, tłumaczeniem niedopowiedzianych w regularnej serii wątków, wyłapywaniem smaczków, itp. to istna perełka. Ja się bawiłem przy każdej historii świetnie - każda z 'baśni' nawiązuje mniej lub bardziej do Fablesowego uniwersum i nie ma tu zapychaczy.
Mało tego - IMO BZ1001NKS to jeden z najlepszych OG jakie miałem okazję czytać (piszę to z pozycji totalnego fana tej rewelacyjnej serii).
Mnie się bardzo podobał. Może dlatego, że jak byłem tak ze 2,5 raza mniejszy pochłaniałem wszelkie tomy z baśniami i podobnymi opowieściami na jakie natrafiłem. Wg mnie tomik całkiem nieźle oddaje właśnie klimat takiego zbiorku baśni, a przy okazji rozwija odrobinę świat serii.
czytanie 1001 Nocy przed właściwą serią to błąd nad błędy. Nie bez powodu w Stanach wyszło to chyba po 7 trejdzieCzytałem po trzecim.
Czytałem po trzecim.
Może się uda i na święta zląduje tom nr 6?
Oby. Ktoś kiedyś zapowiedział 3 tomy w roku, więc szansa jest.
...Willingham ma łeb pełen pomysłów. W takim szóstym tomie, kiedy wielu scenarzystów jest już zmęczonych i odwalają pisanie rutynowo, on pisze zupełnie świeżo i zwala z nóg.
Dokładnie :D Mimo że to już 6-ty tom, seria trzyma się świetnie i robi apetyt na kolejne części.
Jedenastka u bram Polski, a ja przyznam szczerze mam/czytałem tylko pierwsze pięć tomów Baśni. Także musiałbym nadrobić aż sześć kolejnych (fajnie, bo dużo czytania).Ktoś czyta.
Tymczasem w USA jest już tego 18. Czyta ktoś regularnie serię?
Rozłazi się, czy trzyma poziom?Według mnie - trzyma poziom.
I najważniejsze: Widać koniec tej historii?Wielki, epicki koniec historii opowiadanej od początku następuje w jedenastym tomie. Potem jest ciąg dalszy, który przynosi nowe pomysły, nowe wątki i nowych bohaterów, chociaż starzy pozostają na swoich miejscach. Jest to bardzo dobry ciąg dalszy (z wyjątkiem cross-overu z serialem "Jack of Fables"), ale jego końca nie widać.
Mnie ubawilo wykorzystanie obiegowego u Amerykanow motywu ukrytych szpiegów (w wersji realistycznej są to Rosjanie - ostatnio w serialu The Americans)
Takie sobie były historia miłosna drewnianej parki
i misja Kopciuszka (choć sam Kopciuszek jako postać bardzo okey).Spin-off z Kopciuszkiem w roli głównej (dwa tomiki) niestety - słaby bardzo.
Nie podobała mi się opowieść o Jasiu w Hoolywood. Słabo rysowana i nudna. Dobrze, że koleś odszedł do swojej własnej serii. Nie będzie więcej męczył dupy.Niestety, będzie. Wróci w tomie 13: The Great Fables Crossover.
Ale to jest taki tom-nie-tom, na siłę wciśnięty do głównego nurtu.Przed nim jest tom 12, po nim tom 14. Jeśli gho nie postawisz na półce pomiędzy tymi dwoma, to znajomi cię będą pytali, czy jesteś aż tak przesądny, jak na to wygląda. Poza tym - masz rację. Można to ominąć bez straty dla ciągłości zdarzeń.
A na którym tomie Dariuszu jesteś? Na bieżąco?No właśnie ostatnio przeczytałem to, co wydał Egmont. A Ty pewnie jesteś na bieżąco z wersją oryginalną, szczęściarzu? :)
mnie ta seria już totalnie rozczarowała...Ależ dlaczegóż? :)
mnie ta seria już totalnie rozczarowała... a pamiętam, jak zakochałem się w pierwszym tomie, potem w drugim...
że po dziewiątym ostatecznie odpuściłem sobie Baśnie.
Odpuścić dwa ostatnio wydane tomy, to tak jakby dobrowolnie zrezygnować z zakończenia przed samą metą.
No właśnie ostatnio przeczytałem to, co wydał Egmont. A Ty pewnie jesteś na bieżąco z wersją oryginalną, szczęściarzu? :)
Ależ dlaczegóż? :)
na początku podobał mi się ten świat, bohaterowie, no i wątek z Adwersarzem, który po rozwiązaniu... stracił magię
Za szybko ujawniono tożsamość Adwersarza. (Pomijając fakt, że taki jeden matoł napisał dawno temu w tym temacie kto nim jest, czym wkurzył połowę forum.
To byłeś Ty? Serio? :biggrin: Hihihi :biggrin: Dobre. :lol:
pijesz do mojego pierwszego posta na forum?
naprawdę wydaje Ci się, że siła serii tkwi w tajemnicy, kto jest Adwersarzem ?Nie napisałem, że siła. Ale fajnie by było, gdyby przez długi czas pozostał niewiadomą. Tego czego nie widać bardziej się boimy :smile: (patrz: pierwszy "Obcy").
Czytal ktos fables of jack? Warto kupic?Moim zdaniem jest to słabsze od "Fables" i na dłuższą metę monotonne. W historii występuje więcej postaci zaczerpniętych z baśni literackich (najważniejszy jest Humpty-Dumpty) i z folkloru amerykańskiego (błękitny wół Paula Bunyana), są seksowne siostry Page, które z Jackiem łączy związek hate/love, dużo oszukiwania i bycia oszukiwanym, ale całość oparta jest na rozmaitych żarcikach, a nie na porządnie opowiedzianej historii. Trzynasty tom "Fables" to crossover z "Jackiem" i pojawiają sie tam pewne wątki z tej serii, warto zatem coś o niej wiedzieć, ale porywanie się na całość może byc męczące i raczej niewarte kosztów.
No to fajnie, bo ponoc egmont ma zamiar ruszyc z tym tytulem po zakonczeniu Basni....
Hans
Willingham ma już zwyczajnie dość i przymierza się do wcześniejszej emerytury. Kiedyś trzeba skończyć. A poziom? Recenzje są różne, ale crossovery jakieś z "Unwritten" i poziom ostatnich albumów (wydanych w Polsce) nie napawa optymizmem.
To może doprecyzuje - nie tyle ostatnio wydane, ile "Wilki" i "Arabskie Noce" zniechęciły mnie do kupowania kolejnych tomów serii.Te dwa były słabsze, ale kolejny jest bardzo fajny. Niebawem zabiorę się za 10 i 11.
Hans
Willingham pisze tak:
"Retirement in the storytelling trade means, still working and writing every day, but being a bit more selective in what projects I take on"
Wydaje mi się, że jest zmęczony i nie ma to wspólnego nic z tym, czy mnie się "Baśnie" podobają czy też nie.
Hans
Willingham pisze tak:
"Retirement in the storytelling trade means, still working and writing every day, but being a bit more selective in what projects I take on"
Wydaje mi się, że jest zmęczony i nie ma to wspólnego nic z tym, czy mnie się "Baśnie" podobają czy też nie.
Ciekaw jestem, czy w ogóle czytałeś "Unwritten".
Sądzę, że akurat realizm to ostatnie czego powinniśmy wymagać od baśni.Lepiej bym tego nie ujął.
Te wszystkie dobre wróżki, magiczne artefakty i dobrzy książęta w baśniach pojawiają się za sprawą oddziaływania żelaznej logiki przyczynowo-skutkowej? Chyba czytałem jakieś inne baśnie za młodu.Przypomnę, że nie rozmawiamy tutaj o baśniach, ale o "Baśniach" (Fables), w których podstawą konstrukcji fabuły jest konstruowanie przewrotnych ciągów przyczynowo-skutkowych. Działa to według wzoru, jeżeli x, to y. Np. Jeżeli Błękitna Wróżka może ożywić drewnianą kukiełkę, to może też ozywić całą armię drewnianych żołnierzy. Lub: Jesli Śpiąca Królewna zawsze zapada w sen po ukłuciu się w palec, to można jej uzywać jako samobieżnego środka usypiającego.
No to na ostudzenie 13 tom będzie najsłabszy w serii.Nieeeeeeeeeeeeeee!
Nieeeeeeeeeeeeeee!Trzynasty tom przynosi historię, ktora ani o krok nie posuwa naprzód opowieści z tomu dwunastego i to drażni najbardziej. Pojawia się w nim Jack i pewna grupa postaci znana z serii "Jack of Fables". Podstawowym składnikiem opowieści jest jednak trzyczęściowa miniseria "Literals" i to ona stanowi podstawowy składnik całego tomu. Nie trzeba być na bieżąco z "Jackiem", żeby się w tej opowieści połapać, ale trzeba zaakceptować fakt, że wraz z Jackiem w "Baśniach" pojawia się głupkowate poczucie humoru zupełnie do tego, co do tej pory w serialu się działo nie pasujące.
A miało być tak pięknie.
To chyba ten crosover z inną serią. Ciekawe jak to Egmont rozwiążę... A może Tobie się nie podoba, bo nie czaiłeś całej historii, może trzeba być na bieżąco z "Jackiem". :smile:
Ps. W sumie to 7. i 8. tom nie były takie złe. W końcu oceniłem je bardzo wysoko.
To straszne. 12. tom przyniósł mrok (zgodnie z tytułem), myślałem że zagości w serii na dłużej.Mrok powróci w tomie czternastym i tym razem zostanie na dłużej
Mrok powróci w tomie czternastym i tym razem zostanie na dłużejBardzo dobrze. Ciekaw jestem połączenia mroku i głupkowatego poczucia humoru, o którym wspomniałeś.
Bardzo dobrze. Ciekaw jestem połączenia mroku i głupkowatego poczucia humoru, o którym wspomniałeś.Głupkowate poczucie humoru opuści serial razem z Jackiem.
Głupkowate poczucie humoru opuści serial razem z Jackiem.A kiedy dokładnie odejdzie Jack? Mam nadzieję, że od razu w tym tomie. :smile:
A kiedy dokładnie odejdzie Jack? Mam nadzieję, że od razu w tym tomie. :smile:Dokładnie tak, jak myślisz.
Zapewniam Cię, że nie chcesz znać odpowiedzi na to pytanie. A jeśli chcesz, to nie powinieneś chcieć.Spoiler: pokaż
Zapewniam Cię, że nie chcesz znać odpowiedzi na to pytanie. A jeśli chcesz, to nie powinieneś chcieć.Dziękuję. Rzuciłem okiem i nic mi się nie stało. :smile: Nie czytałem o czym on tam gada z Bigbym.
W ostateczności możesz rzucić okiem tutaj, ale osobiście odradzam:
http://www.comicbookresources.com/?page=preview&id=18551 (http://www.comicbookresources.com/?page=preview&id=18551)
Rozmowa Niebieskiego z Różyczką to najlepszy moment od iluś tam albumów.Pfff! Psychologicznie strasznym fałszem jedzie i wygląda w ogóle, jakby scenarzysta wydumał cały ten problem Czerwonej, cierpiąc na obstrukcję dobrych pomysłów.
Niestety, 12. tom jest zaskakująco niemrawy. Wyparowało gdzieś napięcie, dialogi są słabe, praktycznie nie ma humoru, za to coraz więcej jakichś banalnych zwrotów i patosuDariuszu, nie kupuj juz więcej tej serii, a jeśli kupisz to nie przychodź tu się na nia skarzyć, bo za każdym razem napiszę Ci: "Przecież ostrzegałem".
Dariuszu, nie kupuj juz więcej tej serii, a jeśli kupisz to nie przychodź tu się na nia skarzyć, bo za każdym razem napiszę Ci: "Przecież ostrzegałem".Rada brzmi rozsądnie, niemniej nie byłbym sobą, gdybym nie dowiedział się, jak to się skończy, mając "na pokuszenie" polskie wydanie. Liczę, że to jednak będzie historia z happy endem! :)
I wcale nie sugeruję, że będzie gorzej (chociaż momentami będzie), ale to, że nie zawsze będzie lepiej. Patrząc na to, co chwalisz, uważam, że spokojnie możesz zaspokoić swój głód dobrych komiksów, nie kupując niedobrych "Baśni"
Rada brzmi rozsądnie, niemniej nie byłbym sobą, gdybym nie dowiedział się, jak to się skończy, mając "na pokuszenie" polskie wydanie. Liczę, że to jednak będzie historia z happy endem! :)Pamiętaj, że ostrzegałem.
Pamiętaj, że ostrzegałem.W porządku, w razie czego winę zwalę na Deatha.
W porządku, w razie czego winę zwalę na Deatha.Najpierw przeczytaj poprzednie posty, gdzie N.N. i Melee pisali mi, że 13. tom jest słaby i że będzie głupkowate poczucie humoru. Także tego...wiesz...no cóż...skoro nie podobał Ci się ten bardzo dobry najnowszy, to chyba faktycznie daruj sobie kolejne. :smile:
Wie ktoś czy będzie dodruk 2 tomu?Chyba będzie. Na 99% gdzieś o tym czytałem.
Wie ktoś czy będzie dodruk 2 tomu?Odpowiedź udzielone na Alei Komiksu:
Trzeba czytać baśnie po kolei czy spokojnie można zacząć od 3 w góre i jak będzie dodruk pierwszych to do nich wrócić?Po kolei.
Wreszcie udało mi się zakupić pierwsze 2 tomy Baśni i mogę ruszyć z czytaniem. W jakiej częstotliwości Egmont wydaje kolejne tomy ? 13 jest już zapowiedziana?Sprawdź sobie tutaj: http://alejakomiksu.com/nowosci/20521/Egmont-odpowiada-wrzesien-2014-K/
Spodziewałem się tomu, który po prostu trzeba odhaczyć jako przeczytany i postawić na półce niech doczeka swoich dniTakiego właśnie się spodziewam. Skoro mówisz, że jest ok, to chyba kupię go sobie szybciej, niż planowałem. :smile:
Spodziewałem się tomu, który po prostu trzeba odhaczyć jako przeczytany i postawić na półce niech doczeka swoich dni - kolejny raz miło się rozczarowałem.
i choć na finał serii w wydaniu Egmontu przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekaćPrzy dobrych wiatrach góra dwa lata
Przy dobrych wiatrach góra dwa lata
2016 4 tomy
2017 3 tomy
7 tomów w dwa lata, już w takiej bardzo optymistycznej wizji. Ale kto wie, kto wie, może...Jeśli jeszcze w tym roku wyjdzie ten zapowiadany 15 tom to będziemy mieć 3 tomy (nie licząc wznowień) od czerwca. Czyli 3 tomy na 6/7 miesięcy :biggrin:
W oryginale jest ta okładka, Egmont sobie w jej miejsce wstawił reklamę poprzednich tomów Baśni.
Czy planowany jest może dodruk 3 tomu?
Tak, na 100% będzie dodruk trzeciego tomu. I to jeszcze w tym roku.
Myślę, że Baśnie mogłyby się zmieścić w top 5 najlepszych amerykańskich seriali komiksowych, jakie czytałem. A na pewno są w top 10. Pierwszy tom to taki jakby kryminał, wprowadzenie do serii. Ale prawdziwa jazda zaczyna się od Folwarku zwierzęcego, który swoją drogą jest moim ulubionym tomem serii. I ten wysoki poziom trwa to szóstego (2-6 to moim zdaniem najlepszy okres serii). Potem są dwa wyraźnie słabsze tomiki. I potem bardzo dobre 9, 10 i 11. I na tym kończy się cały główny wątek i następuje tak jakby koniec serii. W sumie mogli już sobie darować ciąg dalszy i zamknąć serię na 11. tomie (tak jak Hellboy zamyka się na 12., a Sandman na 10.).
Nie wiem czy Hellboy dobrze wyszedł na tym, że po 12. tomie jest jednak kontynuowany, ale 12. tom Baśni bardzo mi się podobał i jest jednym z moich ulubionych, więc mam zamiar nadal czytać Baśnie, mimo tego, że mógł być już koniec. :smile:
Ogólnie lubię jak seria ma swój początek i koniec, tak jak Sandman. 10 tomów i koniec. No, ale Gaiman też widać nie wytrzymał, dlatego wznowił Sandmana. Niedługo przekonamy się czy dobrze zrobił, bo Egmont ma zamiar to wydać.
Baśnie to serial, nie możesz odpuścić żadnego tomiku z 1-11. To jedna, długa historia. Trzeba czytać po kolei.
Za mniej niż 700 zł kupisz te 14 tomów.
PS.Lepiej pierwsze tomy brać z dodruku (na razie nie wiadomo kiedy 3), bo nie będziesz musiał sklejać :smile:
Sam mógłbyś policzyć, ale wrodzona ciekawość nie pozwoliła mi przejść obojętnie: nie sporo tylko PRZEOGROMNIE sporo. Cena okładkowa to ok. 20 zł więcej. Dodaj, a potem policz standardowe rabaty i porównaj.
Co znaczy ''sklejać''? Rozklejają się te wznowienia, czy jak? :shock:
Co znaczy ''sklejać''? Rozklejają się te wznowienia, czy jak? :shock:W pierwszych wydaniach okładka się odkleja od reszty (u mnie tomy 1-6)
Wszystkie z jednym wyjątkiem tomy są dostępne.
Nawet kupując z 20% rabatem zostanie Ci 180 zł na jego zakup. Kupisz go taniej i zostanie na inne komiksy.
Kroniki Miłosne ponownie dostępne:Czekam na Aros/Bonito. I pewnie od razu zakupię 3. i 4. tom.
A jest może jakieś zbiorowe wydanie? Czy trzeba kupować każdy komiks oddzielnie?Nie ma zbiorczego wydania po polsku.
toc bedzie scalped i y
co im szkodzi dorzucic jacka :biggrin:
pzdr
jeżeli ktoś kupił (bądź zamierza kupić) ten trzeci tom, jest uprzejmie proszony o podanie daty i (opcjonalnie) miejsca wydruku z wnętrza komiksu. sam jestem ciekaw czy to wznowienie czy resztki.
to vertigo ma tyle swietnych serii, chyba przesadzasz z tymi dziesiatkami :razz:
pzdr
Po "Sandmanie" nie wydali "Dreaming", to teraz nie wydadzą "Jacka".Jak to nie wydali? A to? http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/sandman/snienie (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/sandman/snienie)
Jak to nie wydali? A to? http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/sandman/snienie (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/sandman/snienie)
Wiem, że jest jeszcze co najmniej jeden taki tom, ale jednak coś tam wyszło. :smile:
"Unwritten" jest fajne i spójne. Ma też dobrze przemyślany cross-over z "Baśniami".
Unwritten ktos pewnie u nas ruszy, kto konkretnie nie wiem
Shade tez nie zostal wydany w formie tpb (akurat Milligan ma dobre rzeczy, jesli chodzi o miniserie)Wyszły trzy TPB. Może ewkrótce będzie więcej.
American century, northlanders =slyszalem rozne opinie na temat tych komiksow, ze raczej sredniawka itpOba czytałem. Oba mi się podobały. "Northlanders" bardziej. A na fali popularności serialu "Wikingowie" można to dobrze wylansować, bo rzetelność jest w obu podobna.
House of secrets = imo brak potencjalu komercyjnegoAle artystyczny jest taki, że bije większość na głowę.
Madame xanadu, House of mystery = takie se imoMadame Xanadu pisał Matt Wagner i to naprawdę dobra opowieść jest. Bardzo dobra nawet. W "House of Mystery" z kolei maczał palce Willingham, ale trzeba lubić opowieści w opowieściach, żeby to zaakceptować.
Oby.
sweet tooth = no mogloby byc i pewnie bedzie od kogos, kiedys :biggrin: :razz:
BTW Jezeli Jack of fables jest wyzej od niezlego human target, to nie jest chyba tak zle.
Jest to mniej więcej tyle samo, ile dostaliśmy "Śnienia", stąd wniosek, że nie dostaniemy więcej.Nie. Napisałeś, że po Sandmanie nie wydali Śnienia. Otóż wydali. :) Widocznie sprzedaż była słaba i nie pociągnęli tego dalej.
Unwritten ktos pewnie u nas ruszy, kto konkretnie nie wiemWyda DC Polska czyli Egmont. Nie ma na razie innej mozliwosci.
Szlag. Po trzech wznowionych tomach zabrałem się za czwarty z pierwszego wydania, z wiadomym efektem.Dałem sobie z tym spokój, z tomami 5-8 które posiadam oczywiście problem podobny... :-(
Przyklejaliście okładkę czy zostawiliście odłupaną ?
Szlag. Po trzech wznowionych tomach zabrałem się za czwarty z pierwszego wydania, z wiadomym efektem.Mam wszystkie tomy z pierwszego wydania... i żadna okładka mi z żadnego nie odpadła. Oczywiście, że je wszystkie przeczytałem. Pierwszy kilka razy. :roll:
Przyklejaliście okładkę czy zostawiliście odłupaną ?
Mam wszystkie tomy z pierwszego wydania... i żadna okładka mi z żadnego nie odpadła. Oczywiście, że je wszystkie przeczytałem. Pierwszy kilka razy. :roll:A ja dziś dostałem z bonito.pl 4. tom "Baśni". Otworzyłem jakąś ze stron ze środka (lekko i niegwałtownie) i od razu grzbiet odkleił się od okładki (teraz trzyma się jedynie na pasku kleju na przedniej okładce). Może to wina kilkuletniego magazynowania w złych warunkach? Nie wiem.
Dzisiaj sięgnąłem po piąty tom i też okładka odlatała. To raczej wina złej jakości kleju a nie magazynowania.
Jak to teraz czytać ? Z okładki się wysuwa, bez okładki się zeszmaci.
przyzwoite, prowadzenie historii to z kolei bardziej chęć zrobienia czegoś fajnego i oryginalnego niż rzeczywisty czyn, wynikający z umiejętności.
prowadzenie historii to z kolei bardziej chęć zrobienia czegoś fajnego i oryginalnego niż rzeczywisty czyn, wynikający z umiejętności.Przepraszam, ale nie zrozumiałem.
Nie widzę w tym komiksie tego co wy. Przeczytałem pierwszy tom i rysunki są w najlepszym wypadku przyzwoite, prowadzenie historii to z kolei bardziej chęć zrobienia czegoś fajnego i oryginalnego niż rzeczywisty czyn, wynikający z umiejętności.
Według osoby co edytuje polską wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Ba%C5%9Bnie_%28komiks%29 dostaniemy w 2016 aż 5 tomów :smile: a te "zapowiedzi" z wiki się zawsze sprawdzały.A czy Kołodziejczak coś nie mówił o 5 tomach w tym roku? Nie wiem czy dokładnie, ale coś wspominał.
Nie wiedziałem, że Fables sie skończyło.To nawet ja o tym wiedziałem, choć przeczytałem dopiero 5 tomów,
Według mnie dobrze że tego dalej nie ciągli, ponieważ z "Baśni" wyszłaby jakaś niekończąca się telenowela.
Chyba i tak już przesadzili z rozpisaniem tego na 150 zeszytów?Ja tam nie wiem. Na razie przeczytałem 22% całości (pierwsze 5 tomów) i jest bardzo fajnie. Mam nadzieję, że dalej będzie też dobrze.
mi bez problemu udało się zebrać całkiem niedawno komplet.Dokładnie. Chyba mamy pecha, że akurat tą serię zaczęli wydawać, kiedy popyt na komiksy był w PL taki sobie. A teraz to już chyba '"po ptokach". Niedawno "krew mnie zalała" gdy w jednym z tomów przeczytałem coś w stylu: wydarzenia opisane w Fairest - serii nie wydanej w Polsce. :sad: No to może byście tak wydali w Polsce Fairest???
8 tom dość często pojawia się na allegro w znośnej cenie.
warto skompletować - dla mnie absolutne top 5.
i tylko żal , że spin offy nie wyjdą u nas
Warto dopytać o stan egzemplarza, bo pierwsze tomy Baśni miały wadę - odchodziła okładka od bloku.Egzemplarz za 39 zł jest dodrukiem z 2015, więc nie posiadającej tej wady. Natomiast ten w licytacji nie wiadomo.
Seria jest super, ale czytając ją od pewnego tomu ma się nieodparte wrażenie, że coś się traci z wątków, że coś dzieje się gdzie indziej, w innym, niedostępnym nam wymiarze. Dokładnie, kiedy w USA wymyślili serie poboczne do Fables. Od tego momentu dostajemy niepełne dzieło, fragmenty. Chyba nie o to w czytaniu czegokolwiek chodzi...
Aha - Wielki Baśniowy Crossover to najlepsze co jest w tej serii. Całkiem inne i mało ma wspólnego z całą resztą. Dobrze chociaż, że nie przyszło do głowy Panu K i tego pominąć :roll:
Leyek- czytałeś te serie poboczne? Naprawdę tylko "dojenie"?
Zastanawiam się właśnie nad kupnem "Fairest" i ciekaw jestem opinii o tym cyklu.
Jeżeli nie ma na gildii albo w sklepie Egmontu to pewnie tylko allegro.
jestem po pierwszym numerze i zdecydowanie kusi aby zakupić wszystko;) geniusz
Leyek- czytałeś te serie poboczne? Naprawdę tylko "dojenie"?Przecież napisał, że "pewnie", więc nie czytał. Ale wypowiedzieć się zawsze warto :wink:
Jakby ktoś nie pamiętał, to u nas jeszcze wyszło "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" - taki prequel do Fables.To raczej nie jest "prequel". Ja bym to umieścił już po pierwszych tomach serii.
To raczej nie jest "prequel". Ja bym to umieścił już po pierwszych tomach serii.A dokładnie między tomami 6 i 7 :wink: ... choć w pewnym sensie jest to też prequelem całej serii, Kuki racji trochę ma.
Powtarzam, ponieważ łzy wezbrały w mych oczach, gdyż sam admin ignoruje informacje przez mnie podane.Po prostu Graves dodal Cie do ignorow, zeby mniej sie meczyc z moderowaniem ;-)
Jakby ktoś nie pamiętał, to u nas jeszcze wyszło "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" - taki prequel do Fables.
Szkoda, że to już koniec. Pochłonąłem cały drugi cykl w ciągu kilku dni i była to prawdziwa uczta. Uznanie dla autora, wątki świetnie się rozwijają, dopełniają i kończą w ostatniej odsłonie. Jest bardziej mroczno i zaskakująco niż w pierwszym cyklu. Nic nie jest oczywiste i trudno przewidzieć jak będą podążać kolejne wydarzenia. Bardzo dojrzała seria.Czyli zaryzykowałeś? Bo ja dobrnąłem do 71 strony przedostatniego albumu i...... na razie ciągle boję się Małego Byka :wink:
serie jeszcze wydająJuż nie, wyszedł ostatni tom głównej serii. Osobiście wątpię w dodruki. Nie pojawiły się przed premierą 22 tomu jako zachęta do wejścia w kompletną i dostępną serie, więc wg mnie będzie tylko gorzej (dla czytelników) i lepiej (dla Egmontu, bo się wyprzedadzą zalegające latami tomy).
Już nie, wyszedł ostatni tom głównej serii. Osobiście wątpię w dodruki. Nie pojawiły się przed premierą 22 tomu jako zachęta do wejścia w kompletną i dostępną serie, więc wg mnie będzie tylko gorzej (dla czytelników) i lepiej (dla Egmontu, bo się wyprzedadzą zalegające latami tomy).
I jestem trochę w szoku ile już jest niedostępnych: 1, 6, 8, 10, 11. Trochę dużo na dodruk :???:
spadek formy w dalszych częściachSpadek jest, ale to ciągle bardzo dobry komiks, czytaj i nic się nie martw ;)
wie ktoś gdzie można jeszcze zakupić tom 6?
Szans na dodatkowe historie podobno nie ma, to może Kill Shakespeare albo Unwritten?
Dlatego też ględzę o tym komiksie przy każdej okazji... :wink:Również chciałbym HoM z Vertigo, ale z mojego chciejstwa prawdopodobnie najprędzej doczekam serii Promethea :biggrin:
Przeczytałem całość - 22 tomy.
Takie se.
Ale jednak przeczytałeś całość, więc chyba nie takie złe...Ależ ja wcale nie napisałem, że złe, tylko że takie se.
Przeczytałem, nie żałuję, ale też raczej nigdy nie wrócę.
Ależ ja wcale nie napisałem, że złe, tylko że takie se.
Przeczytałem, nie żałuję, ale też raczej nigdy nie wrócę.
w których nie jest już tak fajnie.Moim zdaniem jest. A moje top 3 albumów (nie czytałem jeszcze dwóch ostatnich, choć czekają na półce) to Folwark zwierzęcy, Czasy mroku i Maluchy w krainie zabawek, a więc de facto 2/3 z nich to numery już po 11. :smile: Seria cały czas trzyma poziom i w przeciwieństwie do Usagiego zamyka wątki, otwiera nowe, zamyka i znowu otwiera trzeci raz (i ufam, że zamyka w 22. tomie), co jest bardzo fajne. Jak ktoś chce bawić się dalej, to może czytać tom 12. i dalsze, a jeśli komuś się znudziło, to kończy na 11. Ja polecam czytać dalej.
Chciałbym się dowiedzieć na czym polega ten spadek formy?
A do którego tasiemca wracasz?Thorgal, Tytus, Kajko i Kokosz, Kajtek i Koko, Asteriks, Usagi Yojimbo, Sin City, Star Wars, Kloss i Żbik, Hellboy, kiedyś pewnie wrócę do Sandmana czy Kaznodziei (choć być może będzie to tylko jednorazowy powrót)...
A moje top 3 albumów to Folwark zwierzęcy, Czasy mroku i Maluchy w krainie zabawekO to to, mam tak samo :)
Dla mnie Maluchy w krainie zabawek to najlepszy tom w całej serii.Wiele osób ceni ten tom, a mi przeszkadzało w nim przede wszystkim to, że tytułowe maluchy zostały w zasadzie pozostawione same sobie, mimo, że w poprzednich tomach zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" była stosowana z żelazną konsekwencją. Po drugie - rozwiązanie Dariena - typowo-amerykańsko patetyczne, ale według mnie niepotrzebne i nieuzasadnione fabularnie.
Uprzejmie donoszę o dodrukuGdzie Ty to widzisz na Bonito? Możesz dać linki?
Ostatnio przeważnie najpierw empik, nieco później pozostałe księgarnie (Yans,....,teraz Baśnie)Tak i jeszcze Gildia jako jedna z pierwszych. A dopiero potem, nawet sporo potem, reszta.
Gdzie Ty to widzisz na Bonito? Możesz dać linki?niestety jeszcze tego samego dość szybko ponownie brakło. Mi się udało dwie sztuki z braków dorwać. Widocznie nie tylko ja miałem ustawione powiadomienie mailowe;) ale zawsze coś, trzeba liczyć że to pierwsza tura;)