Mam racje, czy nie mam ? :)
najwieksza zmyla to ze fixit jest szary a hulk zielony
szukam kontaktu z wszystkimi, którzych ulubieńcem jest WOLVERINE. prosze o odpowiedż. 8)
Cytat: "WOLVERINE"szukam kontaktu z wszystkimi, którzych ulubieńcem jest WOLVERINE. prosze o odpowiedż. 8)
A na czym miałby polegać ten "kontakt"?
Filon-podoba mi sie, iz czesto w Twych postach pojawia sie temat wodki. trzeba bedzie to kiedys "przedysktuowac" na zywo.
Cytat: "Macias"
Filon-podoba mi sie, iz czesto w Twych postach pojawia sie temat wodki. trzeba bedzie to kiedys "przedysktuowac" na zywo.
Zaraz, zaraz, Macias, przecież Ty "typ sportowca" jesteś...
No chyba, że się regenerujesz nie gorzej od Wolverine'a...
Dlaczego mój post zniknął? :doubt:Bo zamieściłeś linka do torrentowej strony?
Wygląda na to, że jest 1-0 dla wszędobylskich piratów. Szkoda tylko, że przez taką głupotę wytwórnia straci kupę kasy i następnym razem dwa razy się zastanowi, zanim zacznie kręcić film o superbohaterach. Mam nadzieję, że złapią ich wszystkich i powieszą za jaja na cienkiej żyłce.
Bo zamieściłeś linka do torrentowej strony?
W sumie to powinieneś za to dostać ostrzeżenie?
wszystkie dotychczasowe ekranizacje x-menów uważam za kiepskie, a historia wolverina jest wśród nich zdecydowanie najgorszym filmem.
No byly ok, ale bez przesady, od reki podam 10 lepszych... :)
A co Cie tak urzeklo w tej trylogii? Przeslanie, kostiumy, fabula, aktorzy, efekty?
Jak w temacie:
http://silverscreensurfer.wordpress.com/2009/04/02/x-men-origins-wolverine-w-sieci/
Wygląda na to, że jest 1-0 dla wszędobylskich piratów. Szkoda tylko, że przez taką głupotę wytwórnia straci kupę kasy i następnym razem dwa razy się zastanowi, zanim zacznie kręcić film o superbohaterach. Mam nadzieję, że złapią ich wszystkich i powieszą za jaja na cienkiej żyłce.
Generalnie jednak polecam nabycie pierwszego Essentiala, Mega Marvel: Weapon X, oraz X-Men 1-3/97 (a szczególnie 3/97).
Zawsze gdy czytam jakikolwiek post spideya biorę poprawkę że jest napisany przez osobę z gustem dwunastolatka.
Oby tylko Mucha nie zdecydowała sie na "Enemy of the State" gdzie Romita osiągnął swoje doliny-niziny... (pseudoartystyczne znaczy się)
Wolvie to moim zdaniem zmarnowana szansa Marvela, by stworzyć coś na kształt własnego odpowiednika hmm... Constantine'a.
Okładka klasa!Wariant Quesady do numeru #27, czyli z drugiego tomu. Ale niech im już będzie :P
A wie ktoś z czego może wynikać różnica stron między wydaniem oryginalnym, a naszym? Galeria?Przekartkowałem na szybko oryginała, bo też szczęśliwie mam od kilku lat na półeczce :biggrin:
Widziałeś w ogóle co jest w środku tego komiksu?Widziałem, ale co to ma do Quesady to nie rozumiem.
What? What? What? Może pozwala na różne rzeczy jako redaktor, ale jak już się bierze za ołówek...Lepiej za ołówek, niż za respirator :razz:
Czy ktos wie kiedy bedzie 2 tom wroga?Chyba jeszcze nie podali.
It's the best and brightest moments from Wolverine's long and storied history, presented in a gorgeous oversized slipcased hardcover and packed with dozens of extras, just in time for Logan's triumphant return to the big screen! Witness sickly James Howlett's transformation into the battle-hardened Logan, and then into the metal-clawed super hero called Wolverine! Experience Logan's struggles to learn the ways of honor, control his bestial nature, and deal with a litany of friends and foes from his checkered past! Thrill to his near-fatal encounter with Magneto! And be there as Wolverine takes on the responsibility of mentoring the next generation...and opens a school! Featuring some of the legendary names in comics to have ever worked on Wolverine, including: Chris Claremont, Warren Ellis, Mark Millar, Jason Aaron, Barry Windsor-Smith, Frank Miller, Jim Lee, Adam Kubert, Andy Kubert, Paul Jenkins, Larry Hama, Dave Cockrum, Lienil Yu, Kaare Andrews & Chris Bachalo.Wolverine: The Adamantium Collection Trailer (http://www.youtube.com/watch?v=a7QgJcJRbzU#ws)
The Wolverine: Adamantium Collection HC stands over 1 ft. tall and weighs in at 16 lbs! Each copy includes a code for a free digital copy on the Marvel Comics app and Marvel Digital Comics Shop at no additional cost.
COLLECTING: Origin 1-6; material from Marvel Comics Presents (1988) 72-84; Uncanny X-Men (1963) 162, 205, 268; Wolverine (1982) 1-4; Wolverine (1988) 75, 119-122; Wolverine (2003) 32; Wolverine & The X-Men 1-3
720 Pages/Parental Advisory
A dla mających znaaaaczny nadmiar na koncie najlepszym Wolverionowym prezentem będzie ten olbrzym:Uwielbiam na tym forum powtórzenia już przytoczonych chwilę wcześniej wiadomości/uwag/informacji. :cool:
http://www.amazon.com/Wolverine-Adamantium-Collection-Chris-Claremont/dp/0785167897 (http://www.amazon.com/Wolverine-Adamantium-Collection-Chris-Claremont/dp/0785167897)
Chyba najlepszą opcją (może nie koniecznie najbardziej ekonomiczną) dla kogoś kto chciałby się zapoznać z najważniejszymi historiami z Wolverinem jest zakup właśnie wydanego tomu "Wolverine: The Adamantium Collection".:smile:
Nie czytałem Wolverine: Koniec, za to ostatnio za grosze na allegro dorwałem wydania kolekcjonerskie Wolverine/Hulk i Wolverine/Hulk: 6 godzin - oba pewnie też średnie, ale chociaż jeden z nich broni się rysunkami Sama Keitha.Komiks Keitha jest bardzo dobry, natomiast "6 godzin" faktycznie średnie.
a co do filmu...Mimo ryzyka, że się poparzę, przy najbliższej okazji (kanały TV premium, DVD) obejrzę. Z poczucia obowiązku. :)
unikać jak ognia.
Wolverine Koniec jest słaby. O ile pierwsze 2-3 zeszyty dają jeszcze nadzieję na ciekawą fabułę, to później jest już tylko gorzej. A zakończenie jakby napisane na szybko na kolanie. To samo niestety mogę powiedzieć o rysunkach. Z numeru na numer coraz słabsze.
Nie żebym uważał Origin za super komiks, ale to zupełnie inna liga.
Przeczytałem Wolverine: Genezę, nie jest to zły komiks. Wciągnął mnie i dobrze mi się go czytało, odpowiada na kilka pytań o początki Logana, ale jednocześnie zadaje kolejne, do tego ładnie narysowany - Kubert zdecydowanie najlepiej wypada w kolorach Isanove'a. Miałem wątpliwości, czy taka Geneza w ogóle powinna powstać, ale czy to pierwszy raz, gdy Marvel odkrywa przed nami jakieś tajemnice z przeszłości Logana? Gorzej, kiedy jedna wersja kłóci się z inną.Niezłe twist fabularny z tym, kto okazał się być przyszłym Wolverine! Dobrze, że już za tydzień ciąg dalszy odkrywania przeszłości Logana, czyli Wolverine: Logan od Muchy.Spoiler: pokaż
W "Weapon X" podczas trwania eksperymentu pada tekst:Bo nie pamięta.Spoiler: pokaż
Geneza calkiem dobra rzecz, ale do weapon x temu komiksowi jest jednak dosc daleko. Mimo wszystko nie zaluje zakupu, fajnie bylo przeczytac origina w porzadnym trejdzie. :biggrin: :razz:Fajnie, że niebawem Weapon X. Ciekaw jestem nowych kolorów (tych nie zaaprobowanych przez BWS). Myślę, że tak czy tak fajnie będzie przeczytać to na "nieco" lepszej jakości papierze.
pzdr
Fajnie, że niebawem Weapon X. Ciekaw jestem nowych kolorów (tych nie zaaprobowanych przez BWS). Myślę, że tak czy tak fajnie będzie przeczytać to na "nieco" lepszej jakości papierze.
Tak samo było z Wolverinem na początku (w X-Men 97 czy 98) gdy Sentinels go ignorują bo niby. wtedy miał byćSpoiler: pokaż, co potem porzucono. I chyba nikt tego "błędu" nie wyjaśnił nigdy ( a jeśli nawet to na pewno nie do 1986, może w Classic X-men? zobaczę...) takie wolty to w marvelu chleb powszedniSpoiler: pokaż
Było to chyba wyjaśnione w serii Wolverine Origins pisanej przez Daniela Weya i rysowanej przez Steve'a Dillona. Ogólnie cały ten patent z.Spoiler: pokaż
Podobnie było ze Spider-Woman (Jessica Drew)
A tak w ogóle, semikowy Weapon X był jakoś mniej lub bardziej pocięty?Z tego co pamiętam to wcale pociętym on nie był.
Z tego co pamiętam to wcale pociętym on nie był.
jeszcze podopychali okładki oryginalne i masę reklam, bo im zabrakło materiału na 132 strony (tj 128 + okładka)
A jakby TM-semicowa wersja była pocięta, to miałbyś zarówno album z oryginalną wersję kolorów i "zremasterowanom" od Hachette. Czyż nie? :idea:
A tak w ogóle to może ktoś już ma Wolverine: Logan od Muchy i podzieli się wstępnie swoimi wrażeniami. Ja swój egzemplarz dostanę może jutro, więc...A nie było obsuwy przypadkiem? Taką informację od sklepu Gildii dostałem.
A nie było obsuwy przypadkiem? Taką informację od sklepu Gildii dostałem.Nie było. Na KW sprzedawali i teraz w gildii dostępność w 24h. :)
A tak w ogóle to może ktoś już ma Wolverine: Logan od Muchy i podzieli się wstępnie swoimi wrażeniami. Ja swój egzemplarz dostanę może jutro, więc...
Ja już przeczytałem Wolverina: Logan. Jestem mile zaskoczony tym komiksem. Generalnie nie lubię 2-3 częściowych historii, które ledwo zaczynam czytać i już kończę. Spodziewałem się zwykłego akcyjnego czytadła. Ale ta historia jest ok, ma odrobinę magii i takiej sentymentalnej atmosfery, którą lubię. W zasadzie szkoda, że jest taka krótka.
A rysunki jak tam? Bo z tego co widziałem to prezentują one nice wyższy poziom, są bardziej szczegółowe od tego, co prezentował Risso np. w Batman Rozbite Miasto.Dla mnie rysunki jak najbardziej pasują do przedstawionej historii. Mam co prawda pewien problem z Risso (jego rysunki ogólnie mi się nie podobają, ale jak czytam komiks -100 Naboi, Moloch ze Strażników Początek - to wtedy dopiero je docieniam i uważam, że świetnie komponują się ze scenariuszem), ale Wolverine w jego wydaniu (poza może 2-3 koślawymi kadrami) jest idealny.
Dla mnie rysunki jak najbardziej pasują do przedstawionej historii. Mam co prawda pewien problem z Risso (jego rysunki ogólnie mi się nie podobają, ale jak czytam komiks -100 Naboi, Moloch ze Strażników Początek - to wtedy dopiero je docieniam i uważam, że świetnie komponują się ze scenariuszem), ale Wolverine w jego wydaniu (poza może 2-3 koślawymi kadrami) jest idealny.
A rysunki jak tam? Bo z tego co widziałem to prezentują one nice wyższy poziom, są bardziej szczegółowe od tego, co prezentował Risso np. w Batman Rozbite Miasto.
SECOND GENESIS - Essential X-Men tom 1 z Mandry i zeszyty TM-Semic
WOLVERINE: ALONE - Essential X-Men, semici i Mroczna Phoenix z Wkkm
WOLVERINE (CLAREMONT-MILLER) - Egmont i WKKM
WOUNDED WOLF - TM-Semic
BLACK SWORD SAGA - pierwszy Essential Wolverine z Mandry
24 HOURS - j/w
WEAPON X - TM-Semic i WKKM
FATAL ATTRACTIONS -TM-Semic
ORIGIN - Mandra i WKKM
ENEMY OF THE STATE - Mucha
OLD MAN LOGAN - będzie w WKKM
Fatal Attractions było rozciągnięte na (kolejno): X-Factor #92, X-Force #25, Uncanny X-Men #304, X-Men #25, Wolverine #75, Excalibur #71.
Fabuła była tak rozpisana, że każda część skupiała się na tytułowej grupie lub bohaterze. Uncanny X-Men #304, X-Men #25 i Wolverine #75 są ze sobą ściśle powiązane. Tworzą one trzon tej historii i absolutnie trzeba przeczytać je razem. Zeszyty X-Factor i X-Force posłużyły jedynie za przygotowanie gruntu pod ten trzon. Zeszyt Excalibur pełni funkcję epilogu.W batalii z Magneto, Exodusem i Acolytes wzięli udział tylko X-Men. X-Factor, X-Force i Excalibur trzymani byli w odwodzie i zeszyty z ich udziałem nie są tak bardzo istotne. Oczywiście coś tam się straci pomijając ich lekturę, ale są to drobiazgi, które przypomniano w trzonie crossoveru. Nawet ich znajomość nie zapewni całościowego poznania wszystkich wątków.
Trzeba by jeszcze poczytać wcześniejsze zeszyty poszczególnych serii, także Uncanny X-Men i X-Men, bo Fatal Attractions było bardziej jak domykający pewne wątki finał sezonu jakiegoś serialu, niż samodzielny film. Marvel też ostatnio doszedł do takiego wniosku i wydał ten komiks właśnie w wersji rozszerzonej o wcześniejsze zeszyty. Praktycznie wyszedł z tego omnibus: http://www.bookdepository.co.uk/Uncanny-X-Men%3A-Fatal-Attractions-Peter-David/9780785162452 (http://www.bookdepository.co.uk/Uncanny-X-Men%3A-Fatal-Attractions-Peter-David/9780785162452)
Jasne, rozumiem, że chodzi o jego solowe serie, ale porównując Logana do np. Spider-Mana, to wypada on strasznie blado. Ktoś może mi zarzucić, ze Wolver to popularność zyskał jakoś w połowie lat 80', a Spidey ciągnie się od lat 60', ale w tym czasie naprodukowano tyle tych serii, mini-serii itp., itd. z nim w roli głównej, że aż dziwne, że większość z tego to takie właśnie zapchaj dziury albo nic nie wnoszące popierdułki. Jak tylko wspomnieć "Wolverine" w kontekście komiksu to zasadniczo pierwsze skojarzenia to Weapon X, Wolverine Clarmonta i Millera no i rzecz jasna X-Men ogółem, a gdy spytać o coś innego to w sumie zaczynają się problemy.To bardzo proste - Wolvie ma liczną grupę fanbojów, którzy przyjmą wszystko.
ale w tym czasie naprodukowano tyle tych serii, mini-serii itp., itd. z nim w roli głównej, że aż dziwne, że większość z tego to takie właśnie zapchaj dziury albo nic nie wnoszące popierdułki.
a gdy spytać o coś innego to w sumie zaczynają się problemy.
{Sarcasm Mode ON} No tak, bo Spider-Man co seria albo miniseria to arcydzieło {Sarcasm Mode OFF}
no to proszę abyś pokazał, że ze Spider-em jest inaczej. No dawaj, wymieniaj... Wyzywam Cię!
Akurat nie o poziom tych historii mi chodziło, bo wiadomo, że nawet totalny gniot może być przełomowy dla danej postaci, a tych u pajęczaka też nie brakuje np. One More Day albo Clone Saga.
Origin Spideya, narodziny Green Goblina i szaleństwo Normana Osborna, śmierć Gwen, śmierć kapitana Stacy, Spider-Man No More, śmierć Jean de Wolf, Tajne Wojny, historia czarnego kostiumu, Eddie Brock i narodziny Venoma, ślob Petera i MJ, Ostatnie Łowy Kravena, Saga Klonów, Wojna Domowa, One More Day, Brand New Day, Daying Wish, Superior Spider-Man i ta kultowa historia, której tytuł zapomniałem, w której Spidey musiał zdobyć serum na odtrucie cioci May, bo kiedyś zrobiono jej transfuzję z krwi Petera, a w posiadaniu ów serum był Dr Octopus.
wszystko co wymieniłeś to w głównej serii, czego ekwiwalentem u Wolviego jest UXM (DPS, Wounded Wlolf, Days of the Future Past, USM 109, 162-167,172-175, 183 iwiele innych które jeszcze przede mną np pojedynek z Reavers w Australli). I ani jednej mini serii czy innej serii. skoro u Wolviego nie bierzemy pod uwagę głównej serii to i w kontekście Spidera spodziewałem się po Tobie czegoś bardziej kreatywnego.
A Wolverine da się też wybronić. Choćby historiami z Marvel Comic Presents, Wolverine v1 6-7 (z Hulkiem), Vicious Circle, Meltdown (z Havokiem). I wieloma które wymienię Ci za parę lat, bo właśnie zaczynam do tych najlepszych docierać...
Jak tylko wspomnieć "Wolverine" w kontekście komiksu to zasadniczo pierwsze skojarzenia to Weapon X, Wolverine Clarmonta i Millera no i rzecz jasna X-Men ogółem, a gdy spytać o coś innego to w sumie zaczynają się problemy.
Wcześniej powiedziałeś:
z czego wynikało, że dyskredytujesz historie Wolverine'a z "X-men ogółem". A właśnie tam się najlepsze rzeczy z nim działy.
lista Aniona mnie zdziwiła, że jest tego ledwie 11 historii stanowiących istną podstawę, rdzeń, must read tego co muszę wiedzieć o Wolviaku, a wszystko to było u nas wydane i już to znam
no ale właśnie mi się wydawało, że takie były jego listy założenia: wypisać co najważniejszego z Loganem w Polsce wydano.nie miała to być chyba lista najlepszych historii w ogóle (szczególnie, że wiem jak bardzo lubi uxm 183 a nie wspomniał tu o nim)
Chodziło mi o solowe występy, które są must-have'ami. (...)Większość jego solowych przygód to takie zapychacze jak Logan z Muchy. Jeśli ich nie przeczytach to w sumie niewiele stracisz. (...)Większość najsłynniejszych, kultowych, ponadczasowych historii z samodzielnym Loganem, które absolutnie trzeba było wydać po polsku, już wydano.
Wolverinie w swojej biografi nie ma aż tylu momentów, a stanowi drugą siłę Marvela obok pająka.Może za mało komiksów z Wolverine'em przeczytałeś?
Może za mało komiksów z Wolverine'em przeczytałeś?
19. Logan traci adamantium i okazuje się, że ma kościane pazury (X-Men v2 #25, Wolverine v2 #75)
20. Odzyskuje adamantium i staje się jednym z Jeźdźców Apocalypse'a (Wolverine v2 #145-146)
Jakie wam się podobał Wolverine - Wróg Publiczny ?
Jakie wam się podobał Wolverine - Wróg Publiczny ?
Jakie wam się podobał Wolverine - Wróg Publiczny ?Nie podobał się. :razz: Naparzanka w imię naparzanki, bez ładu, składu i większego sensu. Wolverine zabija tu tysiące przeciwników (nie wiem, czy to spoiler?). W dodatku rysunki Romity są złe, a momentami wręcz katastrofalne. Na niektórych kadrach twarz Wolverina wygląda jak bazgroł. Z plusów - ładne okładki obu tomów.
Jakie wam się podobał Wolverine - Wróg Publiczny ?
Ostatni tydzień października (prapremiera na Krakowskich Targach Książki). Dwa albumy. - Wolverine: Origin II (...)
Kurde, co oni się tak na tego Wolverine'a uparli? Mogliby wydać coś lepszego z Marvela zamiast tej popierdółki,Cytuj
Oj tam, oj tam - były targi, był budżet przeznaczony na licencje i po zakupach okazało się, że zostało 10$ w budżecie do zagospodarowania. Więc kupili coś taniego a Wolvie sprzeda się zawsze.
Ciekawe ile będzie to kosztować?
Kurczę, w tym roku z 4 tytułów Marvel/DC od Muchy, tylko "Sprawiedliwość" jest niezła. Reszta w ogóle mi nie podeszła.
Kurczę, w tym roku z 4 tytułów Marvel/DC od Muchy, tylko "Sprawiedliwość" jest niezła. Reszta w ogóle mi nie podeszła.
A Legendy Mrocznego Rycerza: Tim Sale dlaczego nie podszedł? I gdzie go czytałeś? Dostałeś od Muchy egzemplarz do recenzji?A nie ma takiej opcji, że przeczytał po angielsku? I te przytyki o recenzjach są dużo słabsze niż recenzje 8azyliszka. Daję Ci drogi ramirezie 2/10, musisz się bardziej postarać.
A nie ma takiej opcji, że przeczytał po angielsku? I te przytyki o recenzjach są dużo słabsze niż recenzje 8azyliszka. Daję Ci drogi ramirezie 2/10, musisz się bardziej postarać.
Grrr... Trzeba czekać na drugie wydanie polskiego Husha, by ponownie zobaczyć ładnego Batmana.
Co ty, ciepły jesteś? :lol:
Przydałby się jakiś rabat od tej okładkowej ceny.Na pewno będzie -25% na Gildii. Nie wiadomo jak z dostępnością w pozostałych sklepach, ponieważ mangi Waneko są dostępne np. w Arosie, ale już wydane przez "Sunstone" nie.
Moim zdaniem nie warto.
Mój ulubiony cytat, to ten w którym Logan mówi w myślach że mimo tysięcy ciosów, pocisków, sztyletów które zniósł najbardziej za skórę nie zaleźli mu jego wrogowie, ale kobiety w których się zakochał.A tu akurat można się z Loganem/Vaughanem jak najbardziej zgodzić. Życie... :)
Coś tu cicho o Wolverine Aarona, co o nim sądzicie?
Przyznam, że dla mnie spory zawód, spodziewałem się, że akurat Aaron więcej wyciśnie z Logana. Jeszcze pierwszy tom był ok, Facet w dziurze rysowany przez Chaykina, dobra historia Dorwać Mystique!, ta z kung-fu w Chinatown też niczego sobie, ale im dalej tym gorzej. Z drugiego tomu najbardziej zapamiętałem nijaką, szkaradnie narysowaną przez Garneya historię z Deathlockami. Teraz czytam trzeci tom, skończyłem Astonishing Spider-man & Wolverine, liczyłem na bardziej klasyczne spotkanie tej dwójki, a tu takie chaotyczne podróże w czasie :doubt: Zastanawiam się czy ostatniego tomu sobie nie odpuścić.
Pisałem kiedyś, że Aaron jest scenarzystą bardzo nierównym. Potrafi pisać rzeczy genialne i kompletne przeciętniaki.
Wpadki zdarzają się każdemu, ale kiedy czytam różne rzeczy od Aarona to mam wrażenie jakbym patrzył na elektrokardiogram: góra-dół-góra-dół...Może to tylko moje wrażenie, ale kiedy na okładce widzę nazwisko Aaron nie wiem, czy dostanę świetną historię, czy coś kompletnie słabego. Jego Wolverine to dla mnie trochę wypadkowa fajnych i dobrze zrealizowanych pomysł z kompletną klapą. Może też nie jestem do końca obiektywny, bo Wolverine obok DD, Punishera i Pająka, to bohater, po którym oczekuje bardzo wiele, a więc i poprzeczkę zawieszam wysoko, może czasem zbyt wysoko. Złapałem się na tym, że po przeczytaniu tomu trzeciego, poza pierwszymi zeszytami ze Spider-Manem i końcową historią o urodzinach nic nie zapadło mi w pamięć. Rozczarowanie było tym większe, że ta historia z piekłem to chyba najważniejsza część Rosomoka od Aarona, a nie ukrywam też, że po pozytywnym odbiorze tomów pierwszego i drugiego (przy wszystkich ich mankamentach), spodziewałem się czegoś mocnego. Sam pomysł na piekielną wycieczkę był ciekawy, ale jak dla mnie kompletnie źle opowiedziany.
No tak, ale to chyba jak większość scenarzystów - w sensie z tych co mają na koncie rzeczy wybitne, mają też jakieś totalnie nieudane.
Wiadomo, Aarona się ceni za jego autorskie komiksy Skalp, czy Bękarty z południa, a ja po cichu chyba liczyłem, że ten Wolverine będzie dla Aarona czymś jak Punisher MAX dla Ennisa, czy DD dla Bendisa, a to zupełnie nie ta liga. Moim zdaniem znacznie lepszego Logana pisał Millar w Staruszku Loganie i Wrogu publicznym, a to przecież też nie było Bóg wie co. Myślałem, że może po Aaronie Egmont sięgnie po tom Rucki, ale jeśli jest więcej takich rozczarowanych jak ja, czy ty...Zwłaszcza, że i to co Egmont wydał z Marvel Now nie było mówiąc delikatnie zachęcające. Nie zrównuję tu oczywiście "Trzech miesięcy do śmierci" z Aaronem, bo Aaron jest o kilka półek wyżej, ale szkoda, że niczego lepszego o Rosomaku nie wydano. Czekam na tom czwarty, bo po cichu liczę, że Aaron zaoferuję coś więcej niż "snikt". Nawet jeśli nie będzie to głębokie, to może przynajmniej coś przy czym będę się dobrze bawił - przy tomie trzecim nie bawiłem się zbyt dobrze.
Może będzie to kontrowersyjna opinia ale wydane przez Egmont 4 tomy Wolverine to najlepsze co czytałem z jego solowych historii oprócz jego Originu.Ja nie podzielam tej opinii. O ile tomy 1 i 2 nie były jakieś rewelacyjne, to jednak Aaron zaserwował kilka fajniejszych historii, jak wspomniany "Człowiek w dziurze", "Dorwać Mystique" czy Deathlocki, o tyle tomy 3 i 4 były dla mnie nie do zniesienia. W tomie 3 jeszcze ujdą zeszyty ze Spider-Manem, ale ta historia z pójściem do piekła jest niemiłosiernie płytka. Nie uważam, że wszystko jest odpowiednio wyważone - Aaron nie oferuje nic poza "Snikt" i dość kiepską siekaniną. Od siebie mogę polecić tylko pierwsze dwa tomy, tomy 3 i 4 to jedne z najsłabszych komiksów o Rosomaku, które czytałem. Ale to tylko moja opinia :wink:
Te 4 tomy to jakaś spójna całość, czy raczej nie za bardzo?Zarówno tom 1 jak i drugi możesz czytać osobno. Tom 3 i 4 są ze sobą powiązane.
Najsłabsza seria z klasyki.Bo powinni zacząć od Wolverinea Grega Rucki, choć pewnie byłoby narzekanie na szatę graficzną wg mnie lepsze i mniej przekombinowane.
Tzn. gorsze od Deadpoola? Pytam, bo Wolverine'a sobie odpuściłem, ale nie sądziłem, że jakaś seria z tej linii może być jeszcze słabsza od Deadpool Classic.
Najsłabsza seria z klasyki.
Tzn. gorsze od Deadpoola? Pytam, bo Wolverine'a sobie odpuściłem, ale nie sądziłem, że jakaś seria z tej linii może być jeszcze słabsza od Deadpool Classic.Deadpool z klasyki dla mnie był nie do zniesienia. Zostałem przy Daredevil i Wolverine. Dosłownie sprawiał, że usypiałem czytając jego klasyczne przygody zupełnie inaczej było przy Marvel NOW! gdzie bawiłem się świetnie.
Tzn. gorsze od Deadpoola? Pytam, bo Wolverine'a sobie odpuściłem, ale nie sądziłem, że jakaś seria z tej linii może być jeszcze słabsza od Deadpool Classic.Deadpool Classic jest z lat 90. i po prostu się zestarzał - poza pierwszym tomem, nie podszedł mi, ale są koneserzy tego typu opowieści. Wolverine natomiast to straszne rozczarowanie. Tomy 1 i 2 czytało mi się nawet przyjemnie - nie jest to must have, ale lektura, przy której miło się spędza czas a jedynym dyskomfortem jest pewien niedosyt - tak jakby Aaron porzucał historię, zamiast ją jeszcze dopieścić. Tomy 3 i 4 to już tragedia - tak słabych i głupich dialogów dawno nie czytałem, bardzo słaba narracja. Kiedy czytałem tom 4 i w końcu Czerwona Prawa Dłoń przedstawiła swoją zemstę na Loganie autentycznie tarzałem się ze śmiechu, ale chyba nie taką reakcję Aaron chciał wywołać. Kretynizmów jest więcej i szkoda ich wymieniać. Na uwagę zasługują okładki Jima Lee, ale kupować komiks dla samych okładek? :???: ??:
Tomy 3 i 4 to już tragedia - tak słabych i głupich dialogów dawno nie czytałem, bardzo słaba narracja. Kiedy czytałem tom 4 i w końcu Czerwona Prawa Dłoń przedstawiła swoją zemstę na Loganie autentycznie tarzałem się ze śmiechu, ale chyba nie taką reakcję Aaron chciał wywołać. Kretynizmów jest więcej i szkoda ich wymieniać.Dlatego napisałem że głupotki jak w Deadpool tylko że z Wolverinem gdzie nie za bardzo to pasuje. Wolverine i X-Men jest z jajem pisane (i tu nawet pasuje) ale aż takich debilizmów już nie ma.