Dembol rzucił dzisiaj na twitterze info o tym i jak widać, potwierdza się. To ta kolekcja http://www.graphicnovelcollection.com/collection.html (http://www.graphicnovelcollection.com/collection.html):shock: Chcę to!
Mam nadzieję, że to nie jest jakieś "badanie rynku" i nie rzucili tego na jeden rejon. Można wiedzieć, w jakim mieście to zdobyłeś?:)władysławowo :P jakiś podrzędny kiosk, gdzie koleżanka fajki kupowała :P
Na ulotce są wypisane następujące tytuły:shock:
Amazing Spider-man - powrót do domu
Anstonishing X-men - obdarowani
Avengers Disassembled - upadek Avengers
Iron Man Extremis
The Amazing Spider-man - Venom
Thor Reborn
Captain America - Winter Soldier
Hulk Silent screams
The Uncanny X-men: Dark Phoenix
Captain Britain: a crooked world
Avengers forever pt1
Spider-man: Kraven's last hunt
Wolverine (bezprzymiotnikowe, podejrzewam że Millera)
Captain America: the new deal
The Ultimates: Super Human
New X-men: e is for extinction
Secret war
Avengers forever pt2
Daredevil: Born Again!!!!!!!!!!!!!
She hulk: single white female
sorry za jakość, zdjęcia robione telefonem,
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb895e5577b738c2.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb895e5577b738c2.html)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35404504a44b5017.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35404504a44b5017.html)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2c8f063938dd577.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2c8f063938dd577.html)
Dziękować. Zdjęcia bardzo spoko, nie widać za bardzo że telefonem robione :smile:gdyby nie ten napis "wielka kolekcja komiksów marvela" to ciężko byłoby sie domyślić że to jakaś kioskowa kolekcja. Jedynie brakuje na grzbiecie tytułu komiksu, ponieważ jest tam tylko mała "ikonka" z głową Spidermana
Lista tytułów ciekawa. Zainteresuję się na pewno przynajmniej pierwszym numerem, chociaż nie znoszę tych kioskowych kolekcji.
gdyby nie ten napis "wielka kolekcja komiksów marvela" to ciężko byłoby sie domyślić że to jakaś kioskowa kolekcja. Jedynie brakuje na grzbiecie tytułu komiksu, ponieważ jest tam tylko mała "ikonka" z głową SpidermanaMimo wszystko. W każdym razie i tak kupię pierwszy numer :smile:
i niestety muszę zgodzić się z przedmówcami. Rynek jaki jest każdy wie, i faktycznie te reedycje komiksów które się już kiedyś pojawiły mogą zabić cała kolekcję.Trudno się nie zgodzić :)
Aczkolwiek, sporo ludzi lubi ładne grzbiety na półkach, wiec jeżeli wydawnictwo nie strzeli sobie w kolano zbyt wygórowaną ceną kolejnych tomów, to może być ok.
Ja jutro ruszam dupsko po salonikach prasowych żeby znaleźć pierwszy numer.
3... 2... 1...mnie najbardziej martwi kwestia ceny. Bo za 50zł co dwa tygodnie, to nie wiem czy będzie mi się chciało kupować superhero, za którym średnio przepadam, ale z kolei tomy po 30zł mogą zrobić z rynkiem to samo to swego czasu Dobry Komiks.
znając specyfikę forum czekam już na narzekanie.
i niestety muszę zgodzić się z przedmówcami. Rynek jaki jest każdy wie, i faktycznie te reedycje komiksów które się już kiedyś pojawiły mogą zabić cała kolekcję.
Aczkolwiek, sporo ludzi lubi ładne grzbiety na półkach, wiec jeżeli wydawnictwo nie strzeli sobie w kolano zbyt wygórowaną ceną kolejnych tomów, to może być ok.
Ja jutro ruszam dupsko po salonikach prasowych żeby znaleźć pierwszy numer.
Jeśli tomy byłyby po 30 zł to nie ma się co zastanawiać, tylko brać prenumeratę.Na ulotce jest napisane że cena w prenumeracie to 78zł miesięcznie za dwa tomy. Stawiam więc że pojedyńczy tom w kiosku będzie kosztował z 49zł.
Serio, nie rozumiem czemu miałoby się nie udać?!
Bo to jest bardziej wprowadzanie kolejnej kolekcji hachette do Polski niż kolejna próba wydawania komiksów. Wątpię, żeby nie umieli sobie poradzić z promocją i może to jest standard, że dopiero przy drugim numerze puszczają reklamy w telewizji. Przecież to nie są świeżaki.
Warto zamówić prenumerate. 2 i 3 tom (X-men Obdarowani i Iron Man Extremis) plus kubek gratis w cenie 39 zł. Pozostałe przesyłki za 79,80 (po 2 tomy), w 2 przesyłce torba gratis w 3 Film na DVD Hulk.
Jak to? 2 tom to X-men Obdarowani? W oryginale jest Dark Phoenix. Zmienili kolejność?
Prenumerata z Hachette we wszystkich znanych przeze mnie przypadkach wygląda tak, że nie dają oni upustu od ceny okładkowej, ale dorzucają jakieś gadżety (w tym przypadku: kubek, torba i DVD).
40 pln bardzo dobra cena za takie wydanie (a ze zdjęć widać, że Amazing S-M składa się z 6 wydań zeszytowych, czyli ma przynajmniej 150 stron).
Prenumerata dla mnie - odpada. Ale pojedyncze tomy na pewno zakupię.
W Empiku (Złote Tarasy i Junior) nie słyszeli o czymś takim :> Ktoś w Warszawie lub okolicach to widział??
BTW - ta cała akcja wygląda mi na zajebisty marketing szeptany :)
Tylko gdyby była jakaś strona żebym mógł pieniądze na prenumeratę przesłać to by jeszcze zarobili. Póki co nie chcą za bardzo :P
powiedzcie mi (jako osobie wychowanej raczej na 'kajku i kokoszu' niż na marvelu) czy warto zacząć kupować tę serię w celu zapoznania się z x-menami? czy można ją nazwać antologią komiksu o amerykańskich superbohaterach spod znaku marvela?
Ręce mi opadają gdy czytam komentarze w stylu:
* bo 80 pln / m-c to za drogo
* bo 80 pln / m-c to za drogoMoże dla ciebie nie jest drogo, ale ile osób kupi prenumeratę? Kilka z tego forum i kilka jeszcze innych. Pomyśl - ile jest osób w Polsce, które będą miesięcznie wydawać 80 złotych? Mało. Oczywiście sporo osób robi wielkie zakupy w gildii czy w innych sklepach, które kosztuje 200 czy 300 złotych, ale oni po prostu zrobią takie zamówienie i koniec. Nie muszą za miesiąc znowu kupować, lecz za dwa, jeżeli im się coś spodoba, a tu muszą co miesiąc płacić 80 złotych.
pytanie do osób które dzwoniły dowiadywać się w sprawie prenumeraty: rozumiem że prenumerata nie obejmuje pierwszego tomu ze spider-manem?
a odnośnie ceny 40 pln to jest ona śmiesznie niska. ręka do góry kto kupił w ciągu ostatnich 6 miesięcy książkę w miękkiej oprawie taniej niż 40 pln???
pytanie do osób które dzwoniły dowiadywać się w sprawie prenumeraty: rozumiem że prenumerata nie obejmuje pierwszego tomu ze spider-manem?dwa tomy uczty dla wron w kauflandzie, oba po 20zł (przecena 50%) :P a po przemyśleniu chyba łyknę całą kolekcję :smile:
a odnośnie ceny 40 pln to jest ona śmiesznie niska. ręka do góry kto kupił w ciągu ostatnich 6 miesięcy książkę w miękkiej oprawie taniej niż 40 pln???
a odnośnie ceny 40 pln to jest ona śmiesznie niska. ręka do góry kto kupił w ciągu ostatnich 6 miesięcy książkę w miękkiej oprawie taniej niż 40 pln???
w kiosku znalazłem dzisiaj "Amazing Spider-man: Powrót do domu" (historia wydana u nas wcześniej przez Dobry Komiks), ładnie wydany hacek za 15zł.A kto tam widnieje jako tłumacz?
Marek Starosta.Czyli tłumaczenie jest inne, bo w zeszytach z Dobrego Komiksu był Michał Nowakowski.
Za to było sporo innej nowej kolekcji Hachette (tej co teraz reklamują w telewizji sporo) - "Dowódcy".
na jakimś forum była informacja, że pierwszy numer jest dostępny w większych miastach, bez sprecyzowania o jakie chodzi. Jeśli ktoś kupił to podajcie gdzie, inne osoby z tej miejscowości będą mogły szybciej komiks nabyć
W Wejherowie odwiedziłem kilkanaście kiosków i saloników prasowych. W końcu w jednym znalazłem jeden jedyny egzemplarz, ale miasto na pewno nie należy do dużych :smile: .w Władyslawowie, w kiosku przy kościele są chyba jeszcze dwa egzemplarze, jakby ktoś był z okolic. W Gdyni mnie chwilowo nie ma więc konkretniejszych miejscówek nie podam.
Czy ktoś może potwierdzić to co napisał kolega Hubert Ronek na swojej stronie, że kolekcje Hachette są wysyłane w miękkich, niczym nie usztywnionych kopertach ?
Jeśli to prawda, to ja po swoich doświadczeniach z pocztą nie chcę mieć kolekcji komiksów z ubitymi rogami i odpuszczę sobie kupowanie poprzez premumeratę.
A jeżeli prenumerata ma przychodzić w kopertach bez zabezpieczeń to ja też podziękuję za poobijane rogi.
Ktos tu namieszal ostro z dystrybucja, albo Hachete probuje zdobyc jak najwiecej prenumeratorow.
Ludzie!!! są wakacje. zwróćcie uwagę, że pierwsza osoba co tu napisała o tym kupiła swój egzemplarze we WŁADYSŁAWOWIE!!!! Wiedząc, że ludzie są na wakacjach puścili parę egzemplarzy do miejscowości, w których ktoś jest, zamiast do miast w których ludzi nie ma. No przecież podobnie było choćby kiedyś z kolekcją XX w. Gazety Wyborczej. W Poznaniu latem się musiałem nabiegać, a jak pojechałem do pracy do Jastarnii to dziewczyny z gazetami chodziły i na siłę wciskały.Wszystko ok, gdyby nie to, że 31.08 nowy nr... A z kolekcjami bywa tak, że jak się pojawia następny numer to się promuje i udostępnia do zakupu aktualny numer a nie nieaktualny, nie?? I to jest dla mnie dziwne, bo drugi numer ma dużo mniejszą atrakcyjność cenową, co zmniejsza szanse na jego dobre rozprowadzenie. Gdyby nie to byłbym spokojny.
Przyjdzie wrzesień, ludzie wrócą do szkoły (no dobra, poza studentami i tymi co pracują bo szkołę skończyli) i wtedy kolekcję zaczną i spoty telewizyjne puszczą. Kto by zaczynał cokolwiek we wakacje. Odprężcie się i poczekajcie spokojnie.
Odprężcie się i poczekajcie spokojnie.
Ja się już nie muszę martwić bo zamówiłem prenumerate i numer 1 jako archiwum :smile:Ja też pierwszy nr zamówiłem jako archiwum ale nie zamawiam prenumeraty bo nie chcę wszystkich numerów, nie stać mnie, chcę kupować niektóre poszczególne numery bo na wszystkie mnie nie stać. A w zamawianiu jedynki od nich jest ten problem że płaci się dodatkowe 6 zł za przesyłkę i do tego czas realizacji do 30 dni o.O
Ja też pierwszy nr zamówiłem jako archiwum ale nie zamawiam prenumeraty bo nie chcę wszystkich numerów, nie stać mnie, chcę kupować niektóre poszczególne numery bo na wszystkie mnie nie stać. A w zamawianiu jedynki od nich jest ten problem że płaci się dodatkowe 6 zł za przesyłkę i do tego czas realizacji do 30 dni o.Opo dodaniu 6zł za przesyłkę (który sklep internetowy ma jeszcze tak niską cenę wysyłki?) wychodzi 21zł, co za haceka w takiej jakości raczej to nadal niska kwota
Może ktoś podać linka gdzie można kupić prenumerate lub wie gdzie kupić w Lublinie ? Byłbym bardzo wdzięczny :>http://img805.imageshack.us/img805/6944/img0001epi.jpg (http://img805.imageshack.us/img805/6944/img0001epi.jpg)
po dodaniu 6zł za przesyłkę (który sklep internetowy ma jeszcze tak niską cenę wysyłki?) wychodzi 21zł, co za haceka w takiej jakości raczej to nadal niska kwotaNie no jasne ale lepiej zapłacić 15 zł niż 21, co nie? I mieć od razu w ręku a nie czekać "do 30 dni od przyjęcia zamówienia"? I to tylko o to chodzi. A gdybym stwierdził, że 21 zł to za dużo za ten produkt bym po prostu nie kupił, proste. A że się zdecydowałem zamówić to chyba widać, że się z tobą zgadzam, prawda?
widzę cień szansy że cała kolekcja zostanie wydana, czego sobie i Nam wszystkim życzę !
poki co to sie wqrwiam bo nigdzie nie mozna kupic jak tak to ma wygladac w przyszlosci to dzieki
A mnie wk**** takie podejście wydawnictwa.
Powiem tylko jedno: k**wa MAĆ. Anulowałem swoje zamówienie na pierwszy numer, bo...uwaga,uwaga...KOSZTUJE 39,90 +6 zł przesyłka a nie 21 zł już z przesyłką.
Powiem tylko jedno: k**wa MAĆ. Anulowałem swoje zamówienie na pierwszy numer, bo...uwaga,uwaga...KOSZTUJE 39,90 +6 zł przesyłka a nie 21 zł już z przesyłką. I musiałem się o tym dowiedzieć z przypadkowego komentarza pana dzwoniącego do wydawnictwa Hachette Kolekcja pod moim postem na fb o dostępność produktu w moim mieście. Nie raczyła pani łaskawie mi powiedzieć że kosztuje to 45 zł a nie 21?! Oszuści zasrani. I tym sposobem nie dostanę 1 tomu kolekcji w ogóle. Także od teraz uważać na nich, bym się zdziwił jak by mi listonosz paczkę przyniósł.
W razie niedokończenia kolekcji pozostaje dokupienie brakujących numerów w języku angielskim.
Zawsze to jakieś rozwiązanie, a kolekcja na półce będzie się dobrze prezentować.
Ale jak Hachette już ruszy na poważnie to powinno pociągnąć kolekcje do końca, chyba że już w ogóle nie będzie chętnych.
Mógłby ktoś dla mnie zakupić i wysłać pocztą? Zwrot zakupu i zwrot przesyłki (w granicach rozsądku) oczywiście. Proszę o kontakt na priv. W granicach Kalisza/Ostrowa nawet odbiór osobisty.
Do dupy takie testowanie ;/To już wiesz kto był jedną z tych czterech osób xDD Tylko jestem pewien że byłem pierwszą osobą bo wszędzie robili na mnie wielkie oczy i patrzyli jak na szaleńca który sobie wymyślił nieistniejący produkt :PP Pytałem we wszystkich salonach prasowych i większości kiosków (takich małych). Rzeczywiście nie da się dostać. Mi najprawdopodobniej pomoże jeden z forumowiczów z forum Avalonu.
W Kaliszu też nie ma. Panie w kiosku Ruchu mówiły, że jestem czwartą osobą pytającą o to, i że do miasta jeszcze nie dotarło. Może w Wawie kumple znajdzie, jeśli nie, to pomyślę o znajomych w innych miastach xD
Swoją drogą, info o dostępności w spożywczaku - bezcenne :biggrin:
Już z nimi rozmawiałem i na dniach powinno się wszystko wyjaśnić, bo oni ogólnie nie widzą przeciwwskazań, ale potrzebują decyzji szefowej, która jest na urlopie. Na razie są w kioskach na Podlasiu i Pomorzu, ale mam nadzieję, że niebawem zawitają do Wielkopolski, czyli w naszym sklepie. Będę informował na bieżąco.Też nie miała kiedy baba iść na urlop :evil:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,34628.0.html
Wcześniej było 15 zł, teraz już 25 zł. 15 zł to też dość wysokie koszty wysyłki jak za paczkę, która raczej zamknie się w 10 zł. Łącznie mamy 40 zł czyli tylko o 6 zł mniej niż chcą za nr archiwalny w wydawnictwie. Nie, dzięki. Tam chociaż jeśli coś się uszkodzi to mi wymienią egzemplarz.Do tego sam komiks (bez plakatu i wkładek). Wolę poczekać i kupić bezpośrednio od wydawnictwa.
Myśle że jak zobaczycie za ile zeszły te numery które bohuslav wystawil na licytacje to bedziecie sie cieszyc nawet z tych kupionych za 25 zł :smile: a swoja droga czy ktoś pokusi sie o podsumowanie w jakich miastach jest to dostepne bo jak na razie Gdańsk , Lublin , Olsztyn wiem ze sa na pewno a co dalej...
....Podejrzewam, że to właśnie w nich testuje kolekcję Hachette i tam należy (przynajmniej do dziś) szukać.Jakiekolwiek testy na tym polu bez udziału Wa-wy są bez sensu.....chyba, że już założyli sobie sprzedaż w stolicy i innych większych miastach, na pewnym satysfakcjonującym poziomie....
Oczywiście mam nadzieję, że ktoś sprostuje, jeśli gdzieś się pojawiło.
...
Od podstawówki nic nie prenumerowałem, może się ktoś wypowiedzieć w tej kwestii? Czy faktycznie dzisiejsze prenumeraty to drugie życie egzemplarzy, które w innym wypadku poszłyby na przemiał?nie tak dawno prenumerowałem książki z DeAgostini. przychodziły z opóźnieniem, ale nigdy nie były uszkodzone.
Jakiekolwiek testy na tym polu bez udziału Wa-wy są bez sensu.....chyba, że już założyli sobie sprzedaż w stolicy i innych większych miastach, na pewnym satysfakcjonującym poziomie....
Dodatkowa informacja - prenumeratę można zacząć od numeru pierwszego lub drugiego. Chciałem od trzeciego i - niestety - nie da rady.
Może ta kolekcja jest badaniem rynku przed wejściem PANINI do polski?
Pojawił się nowy rzut, tym razem 4 egzemplarze http://allegro.pl/show_item.php?item=2593639974 (http://allegro.pl/show_item.php?item=2593639974)
Nic nie było dołączone (naklejki) to losowo ode mnie w prezencie.
W każdym razie skoro 40% kolekcji to duble, a 30% to crap, zostaje do kupienia może z 15 tomów a to można przełknąć nawet po wyższej cenie.
Może ta kolekcja jest badaniem rynku przed wejściem PANINI do polski?
Coraz więcej Spidermanów z kolekcji pojawia sie na allegro ale juz nie znikaja tak szybko :smile: rynek przestał chłonąć...
Nie tylko w większych miastach można znaleźć. Ja znalazłem u siebie w Kaliskach (3 tyś mieszkańców, woj. pomorskie) w mini-markecie, gdzie wybór czasopism jest bardzo ograniczony, a mieli dwa numery :shock:mógłbyś dla mnie kupić jedną sztukę? zapłacę przelewem za przesyłkę również i będę dozgonnie wdzięczny... proszę bardzo o kontakt na meil
Dziwne to ich badanie rynku...
Aha - zamówiłem prenumeratę od drugiego numeru i pytałem o dostawę - 13 września wychodzi trzeci numer i wtedy zaczynają wysyłkę. Pani mi powiedziała, że w połowie września paczka będzie u mnie.
(...)
Dodatkowa informacja - prenumeratę można zacząć od numeru pierwszego lub drugiego. Chciałem od trzeciego i - niestety - nie da rady.
No nic niby jutro premiera tych x-menów (31 sierpień) to może akurat będą już mieć.
Wydawca tej serii nadal nie zdecydował się na jej szerokie wprowadzenie na rynek. Mamy jednak nadzieję, że wkrótce te komiksy będzie można kupić w salonach Empik.(http://desmond.imageshack.us/Himg849/scaled.php?server=849&filename=tumblrlnvvueussj1qcj56bp.png&res=landing)
Przed chwilą dostałem mail od empiku:(http://desmond.imageshack.us/Himg849/scaled.php?server=849&filename=tumblrlnvvueussj1qcj56bp.png&res=landing)
(http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20120519111257/adventuretimewithfinnandjake/images/thumb/b/be/Misc-are-you-f**king-kidding-me-clean-l.png/487px-Misc-are-you-f**king-kidding-me-clean-l.png)
i chyba będę musiał zahibernować moją pasję na kolejne lata, bo województwo mazowieckie niestety nie należy do wybrańców.Masz polskich wydawców, masz Multiversumj.pl, hobbymasters.pl, w czym problem? Bo jeśli jedynym wyznacznikiem powrotu do komiksowa jest to, czy można kupić historyjki obrazkowe w kiosku to coś tu nie gra.
W sumie to dobrze, że ta seria się pojawiła, bo wywołała niemałe poruszenie w światku komiksowym. Ja swój ostatni komiks kupiłem w 1994 roku (tak, tak to już będzie 18 lat przerwy). Później z różnych przyczyn musiałem się pożegnać z moją pasją.Wybacz, ale musze zapytać - czemu na tak długo, skoro piszesz, że komiksy to Twoja pasja? Przez to 18 lat było mnóstwo okazji do kupienia komiksów. Także tych z Pajęczakiem. Jakiś czes jeszcze Semik publikował, potem Fun_Media wystartowała z Ultimate Pająkiem. A potem przegapiłaś kilka boomów komiksowych. Duże wejście Egmontu, Madra wchodzi do gry (Essentiale S-M), Mandra atakuje kioski, Dobry Komiks wchodzi do gry, Multiversum wchodzi do gry...
Wybacz, ale musze zapytać - czemu na tak długo, skoro piszesz, że komiksy to Twoja pasja? Przez to 18 lat było mnóstwo okazji do kupienia komiksów. Także tych z Pajęczakiem. Jakiś czes jeszcze Semik publikował, potem Fun_Media wystartowała z Ultimate Pająkiem. A potem przegapiłaś kilka boomów komiksowych. Duże wejście Egmontu, Madra wchodzi do gry (Essentiale S-M), Mandra atakuje kioski, Dobry Komiks wchodzi do gry, Multiversum wchodzi do gry...
WTF?
Właśnie, nie każdego interesuje prenumerata. Na pierdołowatych gratisach mi nie zależy, kilku dubli też nie mam ochoty trzymać na półce. Poza tym jest kilka tomów, które zupełnie mnie nie interesują.
cos wiadomo wam nt. obecnosci 1 i 2 czesci w Poznaniu?
A to skubańce. Dzwoniłem do wydawnictwa i pierwszym pytaniem które usłyszałem wspominając o kolekcji było "czy zakupił pan pierwszy nr w kiosku"? Wygląda to trochę tak, jakby liczyli na profit ze sprzedaży pierwszego tomu jako archiwalnego, po normalnej cenie.Ja to się dziwię, że jeszcze nikt ich nie postraszył rzecznikiem praw konsumenta.
Po zwrotach bieżących numerów, sprawą jaki jest zapotrzebowanie i kolekcja ruszy ponownie
OD NOWA!!.
zeby ta kolekcja sie oplacala pewnie musza sprzedac z 8 - 10 K tych komiksów.
Jeśli co druga kolekcja Hachette miała by być przerywana w połowie to nikt nie brałby następnęj kolekcji Hachette na poważnie i wydawnictwo by dawno upadło z braku zaufania klientów.
Jak tu brac na powaznie wydawnictwo, ktore na powaznie nie bierze odbiorcow jednej kolekcji :smile:
O zaufaniu juz nie wspomne :P
2 tysiące wystarczą - tak mówię.
Sracie się jak dzieci. Bo Ja chcę mieć kolekcję teraz i już :smile:
Można zaprenumerować i po pierwszej przesyłce z prenumeraty zrezygnować. Lepsze to niż gonić za drugim tomem od kiosku do kiosku.
Aha, drugiego numeru gratis nie nazwałbym pierdołowatym gratisem :wink: Ale fakt, reszta fantów dorzucanych do prenumeraty jakaś rewelacyjna nie jest i ani mnie ziębi ani grzeje.
Swoją drogą, jeśli cię nie interesują duble i nie masz zamiaru kupować całej kolekcji, to czemu kupować Obdarowanych akurat z Hachette? Na allegro można wyhaczyć tanio kilka sztuk od Muchy.
PS na Górnym Śląsku nadal nie ma w kioskach ani pierwszego, ani drugiego tomu. Nie wróżę tej kolekcji oszałamiającego sukcesu jeśli dystrybucja nadal będzie wyglądać w ten sposób...
Bezużyteczne te dodatki. Zamówiłem prenumeratę tylko po to by się z tym lataniem po całej Polsce nie pieprzyć.
Dużo lepszą opcją (miast tych dodatków) byłaby niższa cena dla prenumeratorów lub jakiś album z oferty Muszyska (nie wchodzący w skład kolekcji - ofkors).
Trzeci tom planowo kiedy ma wyjść?
Czy ktoś może wypisać wszystkie duble z kolekcji ? komiksy które już sie u nas ukazałyA wystarczyło kliknąć ówdzie i tu:
Ktoś może podać jakiś link do prenumeraty? Na stronie producenta tego nie widzialem.Nie ma linku. To Ci musi wystarczyć:
chcialem kupic pierwszy i drugi numer, ale w wawie (jakby nie bylo jest to stolica tego kraju) nigdzie nie Przy takiej cenie, reklamie i pewnie sporym nakladzie nie wroze temu projektowi zbyt dlugiego zywota. Jeszcze te zapowiedzi o kolejnym starcie kolekcji, to sa dopiero jaja.Z tego co czytałem nie pierwszy raz robili takie badanie rynku, wydając kolekcje w kilku miejscach bez reklamy.
Ciekawe co sklonilo hachette do wydania tej kolekcji w Polsce, bo raczej komiksy w kiosku to nie jest u nas zbyt dobry biznes ostatnimi czasy hmmmMoże popularność ostatnich filmów z bohaterami marvela.
pzdr
może niech się wypowiedzą osoby, które coś prenumerowały u Hachette Polska.
dobry artykuł o perełkach tej kolekcji na kolorowych zeszytach.
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/09/1130-smak-tego-co-ma-nadejsc.html (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/09/1130-smak-tego-co-ma-nadejsc.html)
dzięki niemu z mojej wishlisty wyleciał np old man logan. czy jest gdzieś pełna lista wsystkich 60 albumów z tej kolekcji?
z tego co się dzisiaj dowiedziałem, prenumerata ma być rozsyłana dopiero pod koniec miesiącaCzyli chcesz mi powiedzieć, że przesyłka zawierająca numer 2 i 3 zostanie wysłana kiedy teoretycznie w kioskach dostępny będzie numer 4 :/? Trochę bez sensu. Prenumeratorów chcą ukarać za to, że chcą mieć całą kolekcję?
Czyli chcesz mi powiedzieć, że przesyłka zawierająca numer 2 i 3 zostanie wysłana kiedy teoretycznie w kioskach dostępny będzie numer 4 :/? Trochę bez sensu. Prenumeratorów chcą ukarać za to, że chcą mieć całą kolekcję?
Czyli chcesz mi powiedzieć, że przesyłka zawierająca numer 2 i 3 zostanie wysłana kiedy teoretycznie w kioskach dostępny będzie numer 4 :/? Trochę bez sensu. Prenumeratorów chcą ukarać za to, że chcą mieć całą kolekcję?Na dodatek dostaniesz wygniecione zwroty z kiosków.
Prenumerata jest dla leniwych - nie chce się komuś pilnować pisma/magazynu w kiosku to zamawia i dostaje pod sam nos.Albo dla (nie)wybrańców, którzy kolekcji w kiosku kupic nie moga :P
Prenumerata jest dla leniwych - nie chce się komuś pilnować pisma/magazynu w kiosku to zamawia i dostaje pod sam nos.Bardziej dla oszczędnych, dla których czas zmarnowany na latanie po kioskach ma jakąś wartość ;)
Zadzwoń do Hachette i powiedz im to.
Prenumerata jest dla leniwych
Trzeci tom już w kioskach.Ale czy dalej tylko w wybranych miastach?
Mamy złe wieści. Udało się wreszcie skontaktować z szefostwem Hachette i okazuje się, że dystrybucja Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela jest prowadzona tylko w kioskach i tylko w pojedynczych województwach w Polsce. Nie przewidują możliwości udostępniania swoich tytułów sklepom. Tyle czasu minęło, żeby łaskawie coś takiego oznajmili... :(
Trzeci tom już w kioskach.A ten trzeci tom to "Avengersi" czy "Iron Man"?
ironDzięki. No, to jutro ja zaczynam polowanie. :D
Info z pozńańskiego KiKu: https://www.facebook.com/kikpoznan/posts/440103446042306 (https://www.facebook.com/kikpoznan/posts/440103446042306)No i problem się rozwiązał sam. Jeśli nie chcą moich pieniędzy to niech spadają. Mam w głębokim poszanowaniu takie wydawnictwo i nie rozumiem ich działania. Tzn. pewnie próbują zmusić potencjalnych czytelników do zamówienia prenumeraty, a ja bardzo nie lubię jak się mnie zmusza do czegokolwiek.
Cytuj<blockquote>Mamy złe wieści. Udało się wreszcie skontaktować z szefostwem Hachette i okazuje się, że dystrybucja Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela jest prowadzona tylko w kioskach i tylko w pojedynczych województwach w Polsce. Nie przewidują możliwości udostępniania swoich tytułów sklepom. Tyle czasu minęło, żeby łaskawie coś takiego oznajmili... (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/sad.gif)</blockquote>
Wiadomo, że po Iron Manie będzie Avengers Disassembled.
I wtedy ile kasy? 40 zł? Bo Ród M był fajny. Może sobie kupię 4 numer kolekcji Hachette.
Pfff! Też mi wielkie polowanie! Dostałem komiks już od razu w drugim kiosku. :roll:ironDzięki. No, to jutro ja zaczynam polowanie. :D
Biorąc pod uwagę tą ankietę ma się wrażenie, że kolekcja ruszy od nowego roku na terenie całej Polski. A ja już będę po kilku paczkach z prenumeraty:D
Na jakim lodzie? To są pojedyncze historie. Nie zostaniesz z ręką w nocniku, zapełnionym w 1/20 czterema kościami ze szkieletu triceratopsa.
Oni chyba tam w wydawnictwie wiedzą mniej niz potencjalni konsumenci :badgrin: . Cała ta sytuacjajest iście absurdalna. Mógłby mnie ktoś oświecić bo w tym natłoku informacji i dezinformacji od wydawnictwa pogubiłem się totalnie - czy WKKM wystartuje raz jeszcze na terenie całego kraju?
- PRAWDOPODOBNIE [...]
A ja jestem tego pewien. Fajnie że chciało Ci się takie podsumowanie spisać, ale i tak znajdą się kolejne osoby oburzone tym jak wydawnictwo daje ciała, nie chcą od nich pieniędzy i straszą UOKiK ;) Cierpliwości brak w narodzie.i tak to podsumowanie jest o jakieś 15 stron za późno
Fajnie że chciało Ci się takie podsumowanie spisać, ale i tak znajdą się kolejne osoby oburzone tym jak wydawnictwo daje ciała, nie chcą od nich pieniędzy i straszą UOKiK ;)
wydawnictwo hachette istnieje od 1826 roku a wy wciąż się dziwicie i uparcie staracie się je pouczać jak powinno ono sprzedawać swoje własne produkty...Państwo Polskie istnieje (z drobnymi przerwami) od ponad 1000 lat, i aż dziw bierze, że wciąż co poniektórzy starają się pouczać władze jak to rządzić krajem. Podobna sprawa ma się z PZPNem (rok założenia 1919). Wiadomo też, że zarządy wielkich firm nigdy, ale to nigdy nie popełniają błędów, a potwierdza to wciąż niezachwiana pozycja Kodaka jako producenta sprzętu fotograficznego oraz świetne wyniki finansowe General Motors. Ogłoszenie bankructwa i przejście w stan upadłości tego ostatniego, które to nastąpiło 1 czerwca 2009 tylko utwierdzają w przekonaniu, że krytyka kogokolwiek jest nie na miejscu, bo prezesi zawsze wiedzą lepiej.
A Najbardziej wpienijace jest wprowadzanie w blad zainteresowanych przez Hachette.
W ankiecie są pytania min. na temat tego, jaki tytuł powinna mieć ta kolekcja komiksów.
Ale z drugiej strony nie ma co liczyć na tekst w stylu 'tylko testujemy, nic jeszcze nie wiadomo' - bo kto to wtedy kupi ;]Nie, ale fajnie byłoby mieć część komiksów z tej kolekcji płacąc za nie 40 złociszy, nie zaś 80.
Termin odsyłania ankiet z pierwszego numeru mija w październiku czy listopadzie. W ankiecie są pytania min. na temat tego, jaki tytuł powinna mieć ta kolekcja komiksów. Więc na zdrowy rozum powinni ruszyć z szeroką dystrybucją od nowego roku, bo zanim przeanalizują te ankiety i podejmą decyzje to trochę minie.
Życzę wszystkim dużo cierpliwości i mało nerwów, bo niektórzy zachowują się tu tak, jak gdyby od tych komiksów zależało ich życie, albo jak gdyby hachette im naobiecywało nie wiadomo czego. Spokojnie. Podtrzymuję moje poprzednie stanowisko - hachette zna się na rzeczy, segment kolekcji ma na rynku opanowany nie od dziś, nie ma się co stresować. Im dłużej sondują rynek tym lepiej, większe prawdopodobieństwo, że seria wypali.
A jak seria nie daj boże nie ruszy to świat się przecież nie skończy...
PS Tekst z UOKIK naprawdę mnie rozbawił :wink:
Państwo Polskie istnieje (z drobnymi przerwami) od ponad 1000 lat, i aż dziw bierze, że wciąż co poniektórzy starają się pouczać władze jak to rządzić krajem. Podobna sprawa ma się z PZPNem (rok założenia 1919). Wiadomo też, że zarządy wielkich firm nigdy, ale to nigdy nie popełniają błędów, a potwierdza to wciąż niezachwiana pozycja Kodaka jako producenta sprzętu fotograficznego oraz świetne wyniki finansowe General Motors. Ogłoszenie bankructwa i przejście w stan upadłości tego ostatniego, które to nastąpiło 1 czerwca 2009 tylko utwierdzają w przekonaniu, że krytyka kogokolwiek jest nie na miejscu, bo prezesi zawsze wiedzą lepiej.OMG przecież było wałkowane po tysiąckroć. hachette ma taką a nie inną strategię wprowadzania nowych produktów i najwidoczniej od wielu lat sprawdza się ona bardzo dobrze. krytykanctwo i narzekanie są chyba naszymi narodowymi wadami, a może tak ten jeden raz będziemy ufni i cierpliwi? damy radę? a tymczasem składajmy zamówienia na prenumeratę, bo od tego zależy powodzenie całej serii, która pod tym warunkiem wystartuje na nowo. hahcette skupia się na prenumeratorach. ci, którzy nie chcą prenumeraty, niech się nie dziwią, że nie są w centrum zainteresowania wydawnictwa.
Postawa Hachette jest godna krytyki. Taka kolekcja mogłaby przyciągnąć nowych odbiorców. Po necie rozeszła się wieść, że w kioskach będzie można kupić naprawdę dobre tytuły, porządnie wydane i w atrakcyjnej cenie. Np. informacja z kwejka na pewno podjarała trochę młodzieży http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/08/7d1410788de9a3cb8f425bb12bd8b50a.jpg?1345647725 (http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/08/7d1410788de9a3cb8f425bb12bd8b50a.jpg?1345647725)
Jednak już na samym początku pojawiają się problemy:
- dostępność komiksów jest znikoma
- długotrwały brak oficjalnej informacji, co jest grane
- dodać do tego przeświadczenie, że takie kolekcje rzadko wychodzą do końca.
W tym momencie należy zadać sobie pytanie, czy takie cyrki służą komiksowi w Polsce. Kogo to zachęci? Ile osób uzna, że lepiej wydać kasę na książki/gry/filmy zamiast bawić się w prenumeraty lub domysły czy i kiedy seria pojawi się kiosku/empiku.
hachette ma taką a nie inną strategię wprowadzania nowych produktów i najwidoczniej od wielu lat sprawdza się ona bardzo dobrze.Dezinformacja, słaby kontakt z klientem i cały ten chaos tylko tego dowodzą.
A propo cen, pierwszy numer w Czechach był po 49 koron, drugi po 99, czyli po obecnym kursie jakieś 8zł i 16 zł. Zakładając że od trzeciego bedzie już u nich normalna cena i że wyjdzie tyle co nasze 4 dychy, to Extremis powinien mieć okładkową 240 Kč. Wiadomo że z UK nie mamy co sie porównywać, ale ciekawi mnie jak to cenowo bedzie wyglądac u naszych sąsiadów, koprodukcja koprodukcją, ale stawiam że jednak poniżej 300 koron = 50zł nie zejdą.
Wygląda że w Czechach jednak bedzie taniej: 199 Kč a wiec ok 33 zeta...
http://www.komiksarium.cz/index.php/2012/09/vitej-jossi-i-kdyz-te-sem-dotahli-najezdnici-z-italie/ (http://www.komiksarium.cz/index.php/2012/09/vitej-jossi-i-kdyz-te-sem-dotahli-najezdnici-z-italie/)
A dało się w ogóle zamówić samego Irona?
Kolejny rzut oka na zachodnie fora i np. w UK liczba prenumeratorów przekroczyła 28000 osób w związku z czym zupełnie się pogubili z kolejnością numerów wysyłanych do prenumeratorów oraz gratisami. U nas chyba takie problemy nie grożą, bo takiej liczyb prenumeratorów raczej nie uzbierają :smile:
Czy wyslanie maila do hachette z wyrazeniem checi zakupu kolekcji(jesli wystartuje ona ponownie) wystarczy czy licza oni tylko ilosc zamowionych prenumerat i na tej bazie wydawnictwo podejmuje konkretne decyzje?
Powiem tak, jeśli nie chcą zarobić to zarobi ktoś inny.gratuluję zakupu. Esy z Loganem są świetne, Vagabon i Samotny Wilk tak samo. Szkoda tylko że nikt tego nie przejął.
Tez się wkurzyłem na to co zrobili i kupiłem sobie komiks Essential Wolverine tom2 na aukcji (stron więcej do czytania x4 a cena taka sama 40zł), a oprócz tego polecam komplet Vagabond 1-9tom (komiks mniejszych rozmiarów,ale wart ceny teraz 60% taniej za niecałe 70zł-lekko używane,świetna kreska i scenariusz - jestem przy drugim tomie, a w nim się naprawdę szybko akcja rozkręca :wink: ,polecam też samotny wilk i szczenie , choć ciężko dorwać 1 tom.)
Pozdrawiam komiksomaniaków przed 30-stką ;p
Ok, zakończyli testy. To może rozważyliby teraz wysłanie drugiego i trzeciego numeru prenumeratorom? Czy mamy poczekać jeszcze kilka miesięcy?Pewnie będziemy musieli czekać. Dobrze, że płatne przy odbiorze :P
A ja jestem zwyczajnie wściekły na Hachette :evil: Za chwilę dzwonię do nich na skargę, jeżeli prawdą jest, że nie dostanę w najbliższym czasie 1. przesyłki z prenumeraty. Okłamywanie klienta to już przesada. Bo "podobno" miałem dostać swoją prenumeratę w środku września. Potem niby na końcu albo na początku października. A teraz okazuje się, że mam czekać kilka miesięcy. To już przesada. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad sensem posiadania prenumeraty. Zapewne kupię ukazane wydania na Allegro.
A ciekawe co z osobami, które zakupiły 1. numer jako wydanie archiwalne? Dostał może ktoś?
Za przeproszeniem - pindolisz Waść jak potłuczony. Dla mnie sprawa jest prosta. Zadzwoniłem i zamówiłem prenumeratę oraz numer archiwalny w wydawnictwie. Została jednocześnie zawarta między nami umowa słowna. Wydawnictwo zadeklarowało się (również telefonicznie) do realizacji wysyłki.Póki co, to Ty pindolisz i swoje żale wyrzucasz na forum internetowym zamiast załatwiać to z wydawcą.
Ja w każdym razie jeszcze czekam na moje zamówienie. Nie przyjmuję do wiadomości na obecną chwilę, że "tylko żartowali".
To wszystko wina Tuska.Panie premierze jak żyć?!!!!
Póki co, to Ty pindolisz i swoje żale wyrzucasz na forum internetowym (...)Czyli jest nas dwóch.
To wszystko wina Tuska.I Lumpen-liberałów. No, ale dajcie spokój, po co było tak ludzi okłamywać...? Jestem bardzo tolerancyjny i cierpliwy. Jednak odnoszę wrażenie, że ściema z prenumeratą była częścią planu badania rynku.
Tak trudno zauważyć różnicę pomiędzy oszustem a cierpliwością?! Egmont nigdy nie obiecał mi komiksu i przyjął ode mnie zamówienia a następnie sprzedał go grupie osób z innego województwa a mnie pokazał środkowy paluch.
Niektórzy chyba nie do końca rozumieją czym ludzie są zawiedzeni (choć to chyba nie do końca odpowiednie słowo, bardziej pasuje 'zażenowani') w całej tej sprawie. Otóż nie tym, że nie mają spider-man: powrót do domu czy innych komiksów z tej serii, a tym, że zostali wprowadzeni w błąd. I to nie jest nawet kwestia emocji, bo pod względem prawnym umowa zawarta telefonicznie również jest umową (tyle, że jeśli ktoś tej rozmowy nie ma nagranej to nie wróżę szans podczas sprawy sądowej). Wydawnictwo zadeklarowało się wysłać przesyłkę w takim a takim terminie i tego nie zrobiło. Najprawdopodobniej całkowicie cynicznie. To tak jakbym ja się zadeklarował, że zapłacę po wysłaniu mi komiksu 50 zł a bym zapłacił 10 (tyle, że podczas takich zakupów, wydawnictwo jest zabezpieczone przed takimi zagrywkami poprzez inną formę zawierania umowy kupna-sprzedaży, czyli zawsze ma jakąś podkładkę, albo przedpłata na konto albo płatność przy odbiorze, w każdym razie nie jest to umowa ustna). Nikt nic Hachette z tego tytułu nie zrobi, jak kretyńskie by ich metody badania rynku nie były. Natomiast takie fora służą wymianie opinii i wyrażona publicznie pogarda dla takich działań wydawnictwa jest jak najbardziej na miejscu, bo w zasadzie tylko to można zrobić. No i można oczywiście poprzeć bądź nie ich politykę poprzez podjęcie decyzji czy kupować (na tym opiera się wolny rynek). Ja decyzję podjąłem, jednego czytelnika stracili na pewno, co również powiedziałem Pani z wydawnictwa telefonicznie. I podkreślę jeszcze raz uprzedzając prawdopodobne komentarze - nie chodzi o ich sposób "badania rynku" czy jakiekolwiek inne kwestie, chodzi o wprowadzanie w błąd klienta (mnie), czyli brak szacunku.Nic dodac nic ujac. Żal.ru dla hachette.
No moim zdaniem badania Hachette nie mialy wiele wspolnego z badaniami rynku. W ogole nie wiem nawet czy ktokolwiek jest w stanie rzetelnie przebadac nasz bardzo nieprzewidywalny rynek komiksowy.masz rację, taka seria komiksowa nie ma szansy bytu, a nawet odbytu. Kto normalny kupi jakieś komiksy o amerykańskich kalesoniarzach paradujących na ulicach. Za to jakaś kolekcja Rower Rangers, plastikowa adaptacja "chińskiej porno bajeczki" (która doszła do końca) przetrwała.
Poza tym mam watpliwosci czy Hachette nie wciska kolejnego kitu w sprawie ponownego restartu kolekcji. Nasz rynek komiksowy jest malenki i raczej hachette moze dojsc do wniosku, ze wydawcy nie oplaca sie wchodzic w dluga, kioskowa kolekcje. Ale jak bedzie, okaze sie w praniu.
pzdr
podejrzewam, że ci, którzy teraz szykują się na krucjatę przeciw hachette, gdy już wyjdzie kolekcja polecą z podkulonym ogonem do kiosku. ciekawi mnie czy będą mieli cywilną odwagę by przyznać się do tego tu na forum...a co to ma za znaczenie
a co to ma za znaczeniea hipokryta pozostaje hipokrytą i pomimo całego pieprzenia jakie niby hachette i tak kupi kilka tomów
klamca jest klamcą a oni juz po wyjsciu 4 tomu jeszcze na telefon przyjmowali zgłoszenia i pi****lili o 3 tygodniach wiec prosze cię ... zrobia restart dobrze jak nie to ch...ujiwd
No moim zdaniem badania Hachette nie mialy wiele wspolnego z badaniami rynku. W ogole nie wiem nawet czy ktokolwiek jest w stanie rzetelnie przebadac nasz bardzo nieprzewidywalny rynek komiksowy.
Poza tym mam watpliwosci czy Hachette nie wciska kolejnego kitu w sprawie ponownego restartu kolekcji. Nasz rynek komiksowy jest malenki i raczej hachette moze dojsc do wniosku, ze wydawcy nie oplaca sie wchodzic w dluga, kioskowa kolekcje. Ale jak bedzie, okaze sie w praniu.
pzdr
Ystad, przeczytaj sam siebie. Najpierw piszesz, że nie wciskali kitu, potem, że ściemniali przez telefon. I nic nie było wiadome, a jedynie bardzo prawdopodobne.
czytam sam siebie, i cały czas twierdze, że to nie było wciskanie kitu a badanie.
Badanie rynku w jakimś powiedzmy Wyszkowie to jedno, informacje udzielane przez telefon podobnie, ale już przyjmowanie zgłoszeń na prenumeratę i podawanie terminu realizacji wysyłek bardzo konkretnych tytułów, w bardzo konkretnych terminach to jest zupełnie inna sprawa. To jest kompletnie nie do obrony jako "praktyka handlowa", jako promocja serii, jako zwykły, choćby i udawany szacunek do drugiej strony umowy. Co to w ogóle znaczy "kupią z podkulonymi ogonami"? Co to za pańszczyźniana mentalność? Dziękować, dziękować paniczom z czapką w rękach? Czyjeś wkurzenie czy absmak nie jest żadną dziecinną emocją, tylko w takiej sytuacji normalnością. Trzeba było nie podawać tego terminu, zostawić otwarte "widełki" co do terminu przesyłki i zadbać o politykę informacyjną przynajmniej wobec tych co zamówili prenumeraty i numer archiwalny. Proste. A jeśli seria kiedyś wystartuje i taki wkurzony ktoś kupi sobie album w kiosku czy saloniku to gdzie tu hipokryzja, "przyznać" się? Co to ma wspólnego z takimi patetycznymi sformułowaniami? Za darmo nikt tych albumów rozdawał nie będzie. Normalne zjawisko kupna sprzedaży. Jeśli ktoś używa takich sformułowań nie będąc telemarketerem wydawnictwa, tylko sam z siebie to komuś tu walki w dekiel i komuś się myli normalna relacja handlowa z jakimś toksycznym układem emocjonalnym typu "bije, bo kocha".ciekawi mnie tylko jedno, czy tak samo reagowałeś na zapowiedzi Duke Nukem Forever... Komiks to nie jest chleb, da się bez niego przeżyć. A jeżeli dla Ciebie tak wielkim problemem jest zakup tej serii, to naprawdę zazdroszczę Ci problemów. Poza tym nie przypominam sobie żeby podali jakąkolwiek datę wysłania paczek z prenumeratą.
pitolisz ...zazdroszcze Ci Twoich problemów...
szanowne wydawnictwo nie przyznalo sie do testu tylko zawiesilo kolekcje tak to brzmi w tym ich oswiadczeniu ... jakos nikt nie obdzwania glupich prenumeratorow zeby nie oczekiwali na zamowiony towar i wielu pewnie takich co kupilo w kiosku nawet nie wie o tym albo dowie sie po wykonaniu telefonu w momencie maksymalnego wqrwienia ... nawet tu na forum nikt nie wie czy ma zamawiac w przypadku restartu kolejny raz ... a teorii na tym forum od poczatku bylo tyle ilu userow przy tym kazda inna ...
p***bANE WYDAWNICTWO TYLE W TEMACIE ... MOZNA TO SPOKOJNIE POD PARAGRAF PODPIAC TYLE ZE NIKOMU SIE NIE CHE TRACIC NERWOW I CZASU i dzieki temu takie wydawnictwo funkcjonuje od zeszlego wieku ... zycze milej "lektury" i zeby nie bylo mam pierwszy numer i musze przyznac ze miodzio wydane
ciekawi mnie tylko jedno, czy tak samo reagowałeś na zapowiedzi Duke Nukem Forever... Komiks to nie jest chleb, da się bez niego przeżyć. A jeżeli dla Ciebie tak wielkim problemem jest zakup tej serii, to naprawdę zazdroszczę Ci problemów. Poza tym nie przypominam sobie żeby podali jakąkolwiek datę wysłania paczek z prenumeratą.
a co do tych odgrażalsko-obrażalskich co strzelili focha z przytupem - przypuszczam, że mimo wszystko i tak z podkulonym ogonem zakupią przynajmniej co bardzie smakowite kąski z kolekcji :wink:
zazdroszcze Ci Twoich problemów...mam na to wywalone ... mierzi mnie tylko postawa potulnego baranka
... nawet tu na forum nikt nie wie czy ma zamawiac w przypadku restartu kolejny raz ...
mam na to wywalone ... mierzi mnie tylko postawa potulnego barankapotulnym barankiem bym siebie nie nazwał. Po prostu mam dupie czy tak kolekcja wyjdzie. Jak wyjdzie - fajnie, jak nie wyjdzie - trudno.
Dostać nie dostałem. Ale pewnie to będzie coś w ramach kolekcji zegarków kieszonkowych, które kiedyś Hachette wydawało. Pewnie zostało im tego tysiące :wink:Mam nadzieje, ze nie i wysla jakis marvelowski zegarek :) Pomarzyc sobie mozna.
Na avalonie ktoś wrzucił linka do bloga, z którego można się trochę nowych informacji dowiedzieć...
Czy istnieje możliwość, że pod wpływem ankiet zmienią się pierwsze cztery tytuły wydane już do tej pory i zamiast Avengers Disassembled w czwartym numerze zobaczymy np. Hulka (lub komiks, który zdobył dużą ilość głosów)? Tak, istnieje taka możliwość.
Czyli jeśli zmienią coś w pierwszej czwórce to niektórzy mogą mieć białe kruki. :roll:
A mnie właśnie to martwi, bo jak ktoś teraz ma np. tych Avengers to mu się oni powtórzą, bo dadzą je ponownie np. jako 8 numer. A jak nie kupisz, to nie uzbierasz boczka. Miejmy nadzieję, że się jednak nic w tej pierwszej czwórce nie zmieni.
mam na to wywalone ... mierzi mnie tylko postawa potulnego barankaW sumie to ja też mam - ale jeszcze trochę tego typu wypowiedzi (jak cytowany w pierwszym poście na tej stronie) i masz ostrzeżenie.
Nie chce mi się zbytnio wierzyć, że Hachette będzie się chciało angażować czas i środki aby przygotować od nowa pierwsze cztery numery skoro mają już gotowe te "stare". Dużo gadania i mało czynu, znając życie.Też jakoś w to nie wierze, szczególnie że zostały im zwroty, przecież tego nie spalą. Ewentualna wymiana to też dla nich dodatkowe koszty. Od 5 tomu pewnie coś będą najwyżej kombinować.
Możliwe że WKKM wystartuje w grudniu albo styczniu od numeru 1 z reklamą w telewizji,tak wynika z listu od wydawnictwa . Ciekawe jak się sprzedały te pierwsze 4 numery, ? :neutral:
A jeżeli nic już się nie wydarzy to po co wogóle puścili tą kolekcję ,rozsyłając je w niezrozumniały sposób tj. tylko do poszczególnych województw...
ciekawe ile egz poszło na Mazowsze bo w Warszawie nie mogłem znaleźć ani jednego numeru , u mnie w mieśćie też nie...
głupota,zero logistyki?
a 5 tom można już kupić?tak, w Wielkiej Brytanii...
Było to wałkowane już kilkukrotnie - bo badali rynek wybierając sobie trzy województwa. TAK SIĘ ROBI Z KOLEKCJAMI! Bada się sprzedaż. (co było pisane już kilkukrotnie w tym wątku)
NIE. badanie rynku (co było pisane już kilkukrotnie w tym wątku)
moze to i celowe dzialanie ale testowaniem bym tego nie nazwalCo nie zmienia wcale faktu, że był to nakład testowy służący badaniom rynkowym
moze to i celowe dzialanie ale testowaniem bym tego nie nazwalCo nie zmienia wcale faktu, że był to nakład testowy służący badaniom rynkowym
te "badanie" to sobie dopowiedzieli forumowicze ... "wydawnictwo" nigdzie tego w ten sposob nie nazwalo ...
Hachette wysłało (http://polski-geek.blogspot.com/2012/10/zegarek-od-hachette.html) zegarki!
Ano, wysłało. Też dostałem. Chociaż nie wiem co z nim zrobię, to fajnie że dotrzymali obietnicy. No i może faktycznie wezmą pod uwagę ankiety...
Pochwale sie, tez dostałem : ) i tez nie wiem co zrobic z ta mini cebula : P
To jak się też pochwalę, zegarek doszedł. A co z nim zrobię? Dam bratu, który lubi takie rzeczy
Hej, ja też dostałem zegarek! Ale super!no ja nie dostałem, smutne to troche, ciekawe jednak czemu? może dlatego że nie wyłałem ankiety...
A Ty Ystad, chyba nie dostałeś, co?
A Ty Ystad, chyba nie dostałeś, co?
Hej, ja też dostałem zegarek! Ale super!
A Ty Ystad, chyba nie dostałeś, co?
O, znowu powrócą te emocje sprzed kilku miesięcy, dyskusje kto już znalazł w swoim kiosku kolekcję Hatchette, kto wciąż bezowocnie szuka, kto zamówił prenumeratę, a kto nie:)
W reklamie ze strony padło hasło "Już w kioskach!"Na stronie Kolportera jest lista dzisiejszych nowości w kioskach (http://dostawa.kolporter.com.pl/dostepne.xml (http://dostawa.kolporter.com.pl/dostepne.xml)) i pojawił się na niej pierwszy tom kolekcji Marvela za 14,90! Więc ruszajcie do kiosków, ponieważ w każdym powinien być już pierwszy tom.
Tylko kiedy ruszy kolekcja? Jutro, pojutrze, za tydzień?jakby co, to już jest w empikach...
jakby co, to już jest w empikach...Ekhem, a co ja napisałem godzinę temu?
Na stronie Kolportera jest lista dzisiejszych nowości w kioskach (http://dostawa.kolporter.com.pl/dostepne.xml (http://dostawa.kolporter.com.pl/dostepne.xml)) i pojawił się na niej pierwszy tom kolekcji Marvela za 14,90! Więc ruszajcie do kiosków, ponieważ w każdym powinien być już pierwszy tom.
Ekhem, a co ja napisałem godzinę temu?ooo, nie widzę nic o empikach. dałem info, że w nich jest na pewno. a Ty napisałeś, że POWINNO być...
ktoś wie, czy zachowali kolejność pierwszych czterech?
będzie inny 4 tom - Wolverine (Claremont, Miller)Skąd to info bo na stronie nie widzę? I co mam do cholery zrobić teraz z Avengers. :eek:
Skąd to info bo na stronie nie widzę? I co mam do cholery zrobić teraz z Avengers. :eek:
Poza tym po pierwsze nie mamy żadnej pewności jakie tytuły wydadzą w całej kolekcji (nie ma żadnej listy)Wydaje mi się, że skoro to nie jest ich autorski produkt, a jedynie na licencji to lista pewnie będzie zgodna z tym http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection)
Czwarty tom będzie zmieniony - oficjalnie uzyskałem potwierdzenie z infolinii.
Może w ankietach ludzie psioczyli na duble i wydawnictwo wrzuciło inną kolejność, a może tom 4 się słabo sprzedał w rzucie testowym (część zainteresowanych miała wydanie Muchy, poza tym cena nie była tak zachęcająca jak w przypadku również zdublowanych X-menów).
Choć ja mam nadzieję, że kolekcja znajdzie więcej odbiorców wśród osób, które nie za bardzo czytają komiksy. Reklamy, przystępność, niezłe komiksy - może trochę osób wsiąknie w obrazki.Dokładnie dla takich ludzi wydaje mi się jest kierowana ta kolekcja. Sam takim osobnikiem jestem. Jestem wielkim fanem superbohaterów, ale moje obcowanie z nimi ograniczało się do filmów czy seriali animowanych. Teraz mam okazję zebrać kolekcję 60 komiksów, które bardzo chętnie przeczytam.
Nowe numery będą wychodzić w środy? Orientuje się ktoś?Jak dzisiaj wyszedł pierwszy tom, to inne też powinny pojawiać się w środy :)
Nowe numery będą wychodzić w środy? Orientuje się ktoś?Dokladnie. Na infolini dowiedzialem sie, ze t.2 ma byc 19 grudnia, t.3 2 stycznia i tak dalej...
Mógłby mi ktoś podać adres mailowy do tej kolekcji? (http://forum.marvelcomics.pl/images/smiles/icon_razz.gif)
Chyba 3 strony wcześniej już ktoś podawał, ale proszę:Ale mi chodzi o sam adres e mailowy. ;)
http://www.kolekcjakomiksow.pl (http://www.kolekcjakomiksow.pl/)
Ale mi chodzi o sam adres e mailowy. ;)
monika.strozyk@fazcom.net - pisać i pytać. Ja się upewniłem, że moja prenumerata sprzed kilku miesięcy jest aktualna.Dziękuje, a skąd jest ten adres? :P
Vision2001 jakoś go zdobył :] w każdym razie - e-mail jest ok
Spiderman na półce. Świetnie wydany, interesujące dodatki (zawsze to jakaś odmiana, lepiej jeśli są średnie, niż ich w ogóle nie ma, jak to z reguł w PL bywa)Dodatki są super, sporo interesujących informacji można tam przeczytać. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego Egmont, Mucha i wszystkie inne wydawnictwa kastrują każdy komiks z tego elementu. Chyba tylko Przedwieczni mieli wszystkie te dodatkowe materiały co oryginał.
Węwnątrz nich dopiero jest rachunek do zapłacenia. Wtedy płacisz lub odsyłasz.
Z tego co wiem, chyba płaci się listonoszowi, czyli wysyłane jest to "za pobraniem". Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
Widzę, że kolekcja budzi wiele emocji (we mnie też!), a oliwy do ognia dolała wczoraj MUCHA. Na swoim Facebookowym profilu oznajmili, że plan WKKM z wiki jest niewiarygodny, tzn. "nie jest w 100% pewny i aktualny". Oznacza to, że Hachette może wprowadzić dowolne zmiany i wydać np. tylko komiksy wcześniej nie publikowane w Polsce. W takim racie czemu drugi numer to X-Men: Obdarowani? Jeśli w kolekcji pojawią się 4 części, to się wkurzę, bo mam je od Muchy :/
Widzę, że kolekcja budzi wiele emocji (we mnie też!), a oliwy do ognia dolała wczoraj MUCHA. Na swoim Facebookowym profilu oznajmili, że plan WKKM z wiki jest niewiarygodny, tzn. "nie jest w 100% pewny i aktualny". Oznacza to, że Hachette może wprowadzić dowolne zmiany i wydać np. tylko komiksy wcześniej nie publikowane w Polsce. W takim racie czemu drugi numer to X-Men: Obdarowani? Jeśli w kolekcji pojawią się 4 części, to się wkurzę, bo mam je od Muchy :/A ja myślę, że Mucha ściemnia bo boi się o sprzedaż Civil War. Ta kolekcja jest wydawana już w kilkunastu krajach i wszędzie są to te same komiksy, tylko w różnej kolejności.
Witam ! jest może jakaś informacja dotycząca tytułów tych 60 tomów o ile się nie myle kolekcja ta już dawno wyszła w Wielkiej Brytanii ... ? Faktycznie kolekcja budzi emocje ... starsi koledzy którzy dawno przestali się interesować komiksami (30-40 lat) teraz z zapartym tchem będą oczekiwać kolejnych tomów(jednak reklama w telewizji działa cuda ) ...powód, gdyby więcej komiksów wychodziło w kioskach to by je kupywali tak przynajmniej jest u mnie w małym mieście. Ciekawe jak potoczą się losy tej kolekcji czy dotrwamy do tych 60 tomów ... wszystko zalerzy od wyników finansowych.??: ??: ??: :
Witam,
Tak, oczywiście tom zostanie wymieniony. Bardzo proszę o podanie adresu na który prześlemy nieodpłatnie tom 4, po otrzymaniu tego tomu bardzo proszę o odesłanie tomu 4 Avengers.
Tymczasem Hachette idzie w zaparte i twierdzi, że jeszcze nie ma listy komiksów, które się u nas ukażą.
Ktoś się napracował:
http://kwejk.pl/obrazek/1562156/wielka-kolekcja-komiks%C3%B3w-marvela-od-hachette-wr%C3%B3ci%C5%82a-do-kiosk%C3%B3w-spis-komiks%C3%B3w.html (http://kwejk.pl/obrazek/1562156/wielka-kolekcja-komiks%C3%B3w-marvela-od-hachette-wr%C3%B3ci%C5%82a-do-kiosk%C3%B3w-spis-komiks%C3%B3w.html)
Like`ować, udostępniać :wink:
a WKKM pewnie z 8 tys. więc mogli by sobie pozwolić na cene 30 zł z pewnością.W Czechach też wystartowała seria, a tam od 3. tomu komiksy kosztują po 200 koron (czyli 34 złote), a trzeba pamiętać, że na książki jest tam znacznie wyższy VAT niż w Polsce, a nakład jest mniejszy. Więc seria mogła się spokojnie ukazywać po 30/35 złotych, ale może Mucha się nie zgodziła.
Fajna inicjatywa ale moim zdaniem z tą ceną kolekcja nie da rady wydać 60 numerów.
Więc seria mogła się spokojnie ukazywać po 30/35 złotych, ale może Mucha się nie zgodziła.
Ok, komiksy w empikach są troche droższe - ale te same nowe na allegro są 20-25% taniej już z wysyłką. I wcale tak dużo droższe nie są, np. to nowe Millenium regularna cena 49zł, a "większe" od Wielkiej Kolekcji. WKKM jest troche wiekszy od Mega Marvela (z 20 stron), gruba okładka i śliski papier ale MM kosztował 5zł (w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze 10-12 zł powiedzmy). Komiksy "empikowe" mają zapewne nakłady od tysiąca do 4 tysięcy egzemplarzy, a WKKM pewnie z 8 tys. więc mogli by sobie pozwolić na cene 30 zł z pewnością.Zawsze mnie rozwalają takie obliczenia z sufitu bez uwzględnienia sytuacji społeczno-ekonomiczno-kulturowej.
Patrząc po tej liście tytułów kolekcji http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection) co jest hitem a co shitem jak pisało Super Bum ? Tylko Łowy Kravena z tego miałem.
Ja wiem, że większość przyzwyczajona do kradzieży przez neta ma ciarki na samą myśl, że będą musieli cokolwiek zapłacić za komiksy...Chapeau bas! Pięknie napisane.
Co do "śmieszności" to pracujecie już Panowie ? Ja tak i takie 80pln miesięcznie to jest dla mnie 1.7 dniówki. Czyli prawie 2 dni w robocie. Idźcie do pracy to się wtedy ze mnie pośmiejecie.Zaskoczę Cię pewnie, ale tak, pracuję. Jednak w całej tej dyskusji nie chodzi o to czy ktoś zarabia, ile zarabia i ile może przeznaczyć z tego na komiksy, tylko o samą cenę kolekcji Hachette. A ta - co byś nie mówił - porównując z cenami komiksów, które pojawiają się na naszym rynku JEST atrakcyjna. Rozumiem, że patrzysz na to z perspektywy swoich możliwości finansowych, ale zerknij - dla samego siebie - na ceny komiksów o podobnych parametrach wydanych w tym tudzież w zeszłym roku.
Co do "śmieszności" to pracujecie już Panowie ? Ja tak i takie 80pln miesięcznie to jest dla mnie 1.7 dniówki. Czyli prawie 2 dni w robocie. Idźcie do pracy to się wtedy ze mnie pośmiejecie.Ty skoro jesteś taki dobry w te klocki, to czemu nie pracujesz jako jakiś ekspert ds. budżetu w Hatchette? Albo czemu nie startujesz na ministra finansów, skoro to wszystko takie piękne i prost jest, nawet bez kalkulatora :)
Co do "dobrej pamięci do cen" to musze was rozczarować bo było wtedy dużo taniej. Ceny sprzed 17 lat to 2zł za dużą paczke 100g "nowych" chipsów Lays, Mega Marvel wtedy kosztował 5zł. Czyli 2.5 dużej paczki, na dzisiejsze pieniądze powiedzmy 3zł x 2.5 czyli 7.50zł. Ok, benzyna była po 2.50 około to się zmieniło bardziej i musimy doliczyć koszt twardej okładki i dobrego papieru. Czyli mnóżmy nawet x5.5, wychodzi 27.5zł. Nakłady sa mniejsze ale koszta dystrybucji są też znacznie mniejsze (wiedzą ile mają produkować w znacznie większym przybliżeniu niż TM -semic i dużo więcej % sprzedadzą przez neta/prenumerate).
Nie pisze, że to 40zł za taki ładny albumik to jakaś astronomiczna kwota. Po prostu mnie dziwi jak ktoś sie rozpisuje, że to "promocja". Może dla kogoś kto wydaje po 90zł na komiks tak. Jak dla mnie na polskie warunki to już jest na krawędzi. Bardzo jestem ciekaw, w która stronę się przechyli.
To napisze mi ktoś, które tytuły sa najmocniejsze a które najsłabsze w tej kolekcji ?
To napisze mi ktoś, które tytuły sa najmocniejsze a które najsłabsze w tej kolekcji ?
widać, że tutaj wypowiada się coraz więcej specjalistów z branży wydawniczej. Sami znawcy rynku.
Liczysz, że ktoś Ci na szybko zrecenzuje 60 tomów (hm, ile osób przeczytało wszystkie te historie?...)? Poza tym - kwestia gustu. Jak dla mnie można sobie odpuścić jakieś starsze klasyki (narodziny Venoma, Wolverine Claremonta i Millera), a z nowszych np. Punishera Ennisa. Polecam Weapon X, Ostatnie Łowy Kravena, X-Menów Whedona. New X-Men też było fajne (dziwne i fajne). Z tym, że ja czytałem jakieś 16 komiksów z 60... Jeśli nie decydujesz się na wszystko, to możesz czekać na recenzje poszczególnych tomów, czy też opinie na ich temat (dopóki komiksy będą w kioskach, nie powinny znikać zbyt szybko).
To weapon X też tam bedzie ? Heh nie widziałem. W:X i Łowy Kravena czytałem tyle razy (wyszły w 1994 roku)
Ja również uważam, że 40 zł za tak wydany komiks to jest prawie jak za darmo. Owszem: pracuję i jestem przyzwyczajony do płacenia 70-100 zł za album (vide Ród M od Muchy), więc patrzę na to z nieco innej perspektywy. Zdaję sobie sprawę z tego, że dzieciaki dostające od rodziców 50 czy nawet 100 zł kieszonkowego na miesiąc raczej nie będą mogły sobie pozwolić na zakup kolekcji (pamiętam jak sam się gimnastykowałem za małolata żeby wymieniać stare komiksy na bazarze u innych handlowców metodą "2 za 1" :wink: ), no ale z drugiej strony Hachette (jak i inni wydawcy) wypuszczają te komiksy dla ludzi, których na nie stać. Podejrzewam, że grupa <18 lat nie jest tu core targetem. Raczej chcą uderzyć w sentyment tych, którzy wychowali się na TM-Semicu i mają teraz 25-30 lat.
Śmieszni są niektórzy :smile: Pięknie wydane komiksy, twarda oprawa, dodatki i to wszystko za 40 zł! W prenumeracie wychodzi 80 zł miesięcznie. To nie jest dużo. Ja wiem, że większość przyzwyczajona do kradzieży przez neta ma ciarki na samą myśl, że będą musieli cokolwiek zapłacić za komiksy...
Co do ceny.
Także sądzę, że cena jest DOBRA, lecz nie aż tak rewelacyjna, ponieważ komiksy Muchy w promocji są tylko kilkanaście procent droższe. Więc mam do was pytanie.
Dlaczego w Czechach (z mniejszym nakładem i podatkiem 20% od książek) kolekcja kosztuje 34 złotych za tom, a w Polsce (większy nakład, 5% podatku) kosztuje 40 złotych? Popatrzyłem także na ceny innych komiksów i zwykle w Czechach są one droższe o te kilkanaście procent.
Może ten przykład da wam trochę do myślenia.
Co do ceny - jest niska. Nawet bardzo. Ale nie niska jeśli chodzi o cenę tej kolekcji za granicami naszrgo kraju. We wrześniu widziałem komiksy tej serii we Francji - były po 6,99 euro. Jednak jest jedno ale - były w miękkiej oprawie.
Ja wolę w oprawie twardej, na ładnym i pachnącym papierze.
I - tu się waham, bo może się po prostu rozpędziłem - lepiej brzmi i łatwiej wydac 9,99 niż 19,99
Lepiej brzmi i łatwiej wydac 19,99 niż 29,99.mistrzostwo świata :D
I - tu się waham, bo może się po prostu rozpędziłem - lepiej brzmi i łatwiej wydac 9,99 niż 19,99
Ludzie, ale kto wam każe kupować wszystkie numery... Bierzcie ile możecie, a jak nie możecie od razu - to ciułajcie na archiwalia (+ wysyłka :badgrin: ). Skończcie z piwkiem, rzućcie papierosy i/lub dziewczynę (wedle uznania) itp itd i forsa się znajdzie :biggrin:
rachunki za prąd, gaz, wode też mamy rzucić??
rachunki za prąd, gaz, wode też mamy rzucić??To zacznij dorabiać.
Z tego co tu widzę to Hachette chce wam wmówić, że cena jest atrakcyjna, a tak nie jest.radef, nie rób sobie jaj. Wolverine faktycznie ma mniej stron, ale niektóre inne historie z kolekcji mają ich znacznie więcej. I więcej jest tych drugich.
Co do ceny.Skoro u muchy taki komiks kosztuje 60zł a w kolekcji 40zł, to jest to atrakcyjna cena.
Album z Wolverinem będzie miał tylko około 100-110 stron (widać to z angielskich zdjęć), a kosztować będzie 40 złotych. Czy jest to nadal cena atrakcyjna? Już nie, ponieważ podobny objętościowo komiks od Muchy kosztuje 60 złotych (45 złotych z podobnym rabatem), a trzeba pamiętać, że ceny w kolekcji powinny być znacznie niższe (sam fakt wydania w serii oraz większy nakład). Z tego co tu widzę to Hachette chce wam wmówić, że cena jest atrakcyjna, a tak nie jest.
Skoro u muchy taki komiks kosztuje 60zł a w kolekcji 40zł, to jest to atrakcyjna cena.Tylko, że od komiksu Muchy masz 25, a nawet 30% zniżki, a w kolekcji tom kosztuje 40 złotych wszędzie (no chyba, że ktoś ma jakieś specjalne zniżki).
Jak pisze Mucha na fejsiku polska kolekcja będzie odmienna od listy wiki. Czyli wydawcy mają pole maewru.
Tylko, że od komiksu Muchy masz 25, a nawet 30% zniżki, a w kolekcji tom kosztuje 40 złotych wszędzie (no chyba, że ktoś ma jakieś specjalne zniżki).
Przepraszam, a gdzie? W każdym Empiku, czy może tylko w sklepie Gildii albo na MFK? Nie każdy się tam zaopatruje, to raz. A dwa, jak ja wyhaczę sobie taniej komiks na Allegro to będę miał i 50% zniżki. Albo 60. Albo 90. Takie teksty są trochę bez sensu. Jeśli już chcesz coś rzetelnie porównywać, to zestaw ze sobą ceny okładkowe.A gdzie chcesz znaleźć kolekcje Hachette poniżej ceny okładkowej? Jak znajdziesz to daj cynka.
Przepraszam, a gdzie? (...) Takie teksty są trochę bez sensu. Jeśli już chcesz coś rzetelnie porównywać, to zestaw ze sobą ceny okładkowe.
A gdzie chcesz znaleźć kolekcje Hachette poniżej ceny okładkowej? Jak znajdziesz to daj cynka.
Lepiej mieć 200 stron szitu za 40zł niż 120 znakomitego komiksu za 40zł. No i uwielbiam zniżki 25 procent na nowości, w końcu przesyłka nic nie kosztuje.Nie o takie sytuacje chodzi, lecz o taką, że nie kupię średniego 120-stronicowego komiksu, lecz już kupię średni 240-stronicowy komiks.
Podobno w Warszawie są już problemy z dostępnością pierwszego tomu.
Upraszam moderatora (o ile tutaj taki istnieje) o zaprowadzenie porządku na tym forum ...
[...]
bluzgu, bluzgu nie mam mózgu , i takdalej...
[...]
A tutaj niech MERYTORYCZNIE rozmawiają sobie prawdziwi czytelnicy komiksów, a nie jednorazowi łowcy okazji.
@ radef widziałem całe sterty tych komiksów disneya na stoiskach z tanimi książkami. Mam nadzieję, że nasza kolekcja tak nie skończy. Czy te komiksy też były wydawane przez Hachette?Kolekcja "Disney Komiks" była wydawana przez Deagostini i raczej jej nie ma na tych stoiskach, a te komiksy to są Giganty/MegaGiga/Mamuty od Egmontu (i z tego co wiem Egmont zarabia na nich prawie tyle samo co sprzedając w Empiku/w kioskach, ponieważ ceny na takich stoiskach tych komiksów są o 30-40% niższe, co w większości jest po prostu prowizją, która normalnie by poszła do Empika).
Czy na sali jest moderator? Bo jak nie to endriu zaprowadzi porządek.... :cry:
Po otwarciu dostajemy gruby papier, dobrze nasycone kolory i brak wad wydruku (poza okładką do zeszytu #32, która dostała pikselozy, chyba że tylko mój egzemplarz).
Ciekaw jestem czy jest to gdzieś później kontynuowane?
A tutaj niech MERYTORYCZNIE rozmawiają sobie prawdziwi czytelnicy komiksów, a nie jednorazowi łowcy okazji.
No chyba, że komuś bardzo zależy na prowadzeniu tutaj takich jałowych "dyskusji" wszelkiej maści ekspertów od rynku wydawniczego.
Tak - Straczyński pociągnął całość historii (m.in. część dotyczącą mocy Spidera) w kolejnych wydaniach zeszytowych (i później wydanych jako zbiorcze), które polecam każdemu.Według wiki Straczynski pisał przez 74 zeszyty... to sporo. Czy może jest ten wątek zamknięty wcześniej? 12 tomów to trochę za dużo jak dla mnie, a Essentiale jeszcze tego nie obejmują.
Wg legendarnej listy z wiki kontynuacja jest w tomie 48 kolekcji.Czyli nadal tylko 2/12. To pewni za mało aby zamknąć ten temat ;)
Według wiki Straczynski pisał przez 74 zeszyty... to sporo. Czy może jest ten wątek zamknięty wcześniej? 12 tomów to trochę za dużo jak dla mnie, a Essentiale jeszcze tego nie obejmują.
Długo nie mogłem się pogodzić z faktem iż nasz kraj jest absolutnym komiksowym pustkowiem.
Moim marzeniem jest aby wróciły czasy wydań zeszytowych, liczących około 50 stron. Nie mówię od razu o ilości jaką wydawało Tm-Semic, ale choćby o czterech najpopularniejszych tytułach (Spiderman, X-men, Batman, Superman). Nie rozumiem dlaczego żadna firma nie chce się za to wziąć. Popyt jest przecież ogromny.
Przepraszam ale cóż takiego mam nadrabiać? Nie dostrzegasz różnicy między kilkudziesięcioma tytułami wydawanymi miesięcznie przez TM - Semic a jednym numerem Batmana czy X - men wydanymi przez rok? Kiedyś mogłeś kupić komiks za 4zł, miał on około 50 stron. Przez te 10 lat wydawnictwa wymienione przez ciebie proponowały 150 stron komiksu za 100 złotych.
AD http://www.kolekcjakomiksow.pl/ (http://www.kolekcjakomiksow.pl/) po prawej stronie:Chyba tak jest. Lecz jest jedno "ale", wówczas w pierwszej przesyłce będą aż trzy tomy (i będziesz musiał zapłacić za nią 80 złotych u listonosza).
Czy dobrze rozumiem, że nie opłaca się zamawiać prenumeraty od nr 2? Dostaję wtedy tom 2 (30zł) za darmo. Gdy zamawiam prenumeratę od tomu 3, wtedy za darmo dostaję tom 3 (40zł).
Chyba tak jest. Lecz jest jedno "ale", wówczas w pierwszej przesyłce będą aż trzy tomy (i będziesz musiał zapłacić za nią 80 złotych u listonosza).Dokładnie jest tak jak piszecie. Wzialem prenumerate od nr 3 (zawsze dodatkowe 10zl na komiksy : ), placimy za 3 numery 80zl, kwestia gratisow sie nie zmienia wysylka jakos na poczatku lutego.
A tak z ciekawosci teraz jest 1 numer dostepny? Tak przynajmniej mowia w reklami w tv...wyszedł w zeszłą środę - 5 grudnia, 19 grudnia pojawi sie drugi tom, więc teoretycznie do tego czasu powinieneś móc to kupić.
więc teoretycznie do tego czasu powinieneś móc to kupić.Teoretycznie, sprawdzałem kilka punktów (w każdym było ponad 10 egzemplarzy) w Rybniku, i wszędzie 1 tom został wyprzedany, więc może się okazać, że jego znalezienie może się okazać trudnym wyzwaniem.
Pewnie do dzisiaj głowy z Mandragory i DK Komiks głowią się "czemu nie wyszło?".A nie było tak, że część rzeczy z DK sprzedawało się całkiem nieźle (bodajże Amazing Spider-Man i Ultimate X-Men), tyle że inne serie pociągnęły projekt w dół?
Upraszam moderatora (o ile tutaj taki istnieje) o zaprowadzenie porządku na tym forum i przeniesienie wszystkich postów dotyczących CEN do innego tematu, przeznaczonego dla:
- tych, których nie stać i którzy są wściekli na ludzi z Hachette, że nie chcą im kolekcji oddać na właśność po kosztach, a najlepiej to za darmo i jeszcze z extra dopłatą ze strony wydawcy w wysokości 0,99 zł za sam fakt postawienia sobie kolekcji na półce,
- skąpców i materialistów - wiecznych łowców promocji,
- wiedzących_wszystko_najlepiej_eskpe rtów_rynku_wydaniczego,
co_w_ostatnich_15_latach_nakupowali _sobie_komiksów_w_ilosci_sztuk_zero .
A tutaj niech MERYTORYCZNIE rozmawiają sobie prawdziwi czytelnicy komiksów, a nie jednorazowi łowcy okazji.
Aż się pokusze o podsumowanie naszej dyskusji (z ostatnich 8 stron powiedzmy odkąd dołączyłem) tyle, że nie o pieniążkach a ciężko zarobionych pieniądzach.
Tak więc, dla większości osób cena 40zł za album jest do zaakceptowania. W przypadku wielu tytułów z kolekcji można ją uznać za atrakcyjną a nawet za okazyjną (np. 1szy numer, marvels). Wielu osobom równocześnie ta sama cena atrakcyjna w wypadku pojedynczych albumów wydaje się przesadzona gdy patrzymy na WKKM jako kioskowo/butikową kolekcje mniej lub bardziej lecz jednak masową. Także przeciętni Kowalscy interesujący się komiksami będą bądź wybierać poszczególne numery bądź głębiej się zastanowią nad zbieraniem wszystkiego i płaceniem po 80zł na miesiąc przez 2.5 roku - w moim wypadku da rade ale nie wiem czy warto (od soboty się zastanawiam). Na koniec nie trzeba chyba dodawać, że osoby nauczone już przez wydawców nad Wisłą do płacenia po 80 zł za 1 album uważają WKKM za niezłą gratke do łyknięcia bez popitki :smile:
Od tego czasu zarobki wzrosły o jakieś 30%
Dreadnought Masz 100 procent racji. Większość piszących tu dzieciaków nie pamięta pewnie czasów TM- Semic, kiedy komiksy były w bardzo przystępnych cenach.
Pinioo i bardzo dobrze że nie będziesz się wypowiadał bo nie masz nic do powiedzenia. Z twoich słów wynika że jeśli kogoś nie stać na życie to powinien popełnić samobójstwo. Gdyby w Polsce ludzie robili to na co ich stać to ponad połowa mieszkałaby na ulicach.
Ystad Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę nabijać liczby postów na forum. Żal mi że w wieku 33 lat czerpiesz z tego podnietę. Chyba to nie ja jestem idiotą, nie sądzisz?
I ciekawe jaki odetek osób osiąga ten pułap bo wydaje mi się że sporządziłeś ten wykres na podstawie wartości średniej krajowej, która dla większości społeczeństwa jest wartością czysto retoryczną i nieosiągalną.
Ystad Nie wątpię, pewnie ogólnie niewiele słyszałeś. Ktoś przecież musiał nabić te prawie 1300 postów. Masz czas na jedzenie?
Większość piszących tu dzieciaków nie pamięta pewnie czasów TM- Semic, kiedy komiksy były w bardzo przystępnych cenach. 4 złote to nie był duży wydatek.Stary już jestem i pewnie dlatego pamięć mnie zawodzi. Czy ktoś mógłby mi przypomnieć, kiedy komiksy TM-Semic były po cztery złote (bo takich czasów nie pamiętam). I pytanie nr 2: czy ceny TM-Semica naprawdę były przystępne, bo wtedy kiedy te komiksy się ukazywały, ich ceny wydawały mi się dość wygórowane.
N.N. Po cztery złote były pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Ceny były przystępne.
Misiu jak najbardziej na poważnie. Jeśli nie lubisz takiego poziomu to po co go zaniżasz?(edited: spokój mówiłem, Gab :), ale nawiązując do prośby Gabriela, koniec spamowania z mojej strony
Czy na sali jest moderator? Bo jak nie to endriu zaprowadzi porządek.... :cry:Jest, ale nie uważam, że trzeba coś tutaj wydzielać.
a to ma być inna niż ta pokazana w pierwszym numerze?
Jak myślicie, kiedy ujawnią okładkę Wolverine'a? Czy to jest ten sam komiks, który wydał swojego czasu Egmont?
a to ma być inna niż ta pokazana w pierwszym numerze?
Dobra, koniec przytyków. Napiszę teraz coś na temat. Wie ktoś może czy jest planowana podobna kolekcja z udziałem bohaterów DC?z bohaterami DC nie znalazłem nic, ale natrafiłem na takie coś http://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/collection-bd-thorgal/votre-numero-1/ (http://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/collection-bd-thorgal/votre-numero-1/)
Tu macie wszystko kwejk.pl/1562156/wielka-kolekcja-komiksów-marvela-od-hachette-wróciła-do-kiosków-spis-komiksów.htmlale nie ma okładki jaka ma być na wydaniu hachette o którą ktoś tutaj prosił.
w serii mają być cztery historie z udziałem Wolverinea: Wolverine, Weapon X, Wolverine old man Logan i Wolverine origins
Po się rozpisuję: to trochę smutne, że ludzie o podobnych zainteresowaniach kłócą się o to kogo i na co było stać, czy nie. Kilkadziesiąt stron tej dyskusji czytałem ze sporym zainteresowaniem. Ostatnie kilkanaście postów skręciło w niepotrzebne przytyki. Trzymajcie poziom całości tej dyskusji, bo zaglądają tutaj również tacy "odszczepieńcy" jak ja, którzy chcieliby skorzystać z Waszego nieprzerwanego doświadczenia "w branży" i którym możecie pomóc merytorycznymi postami :wink:Jako "nie debiutant" na tym forum witam kolegę i zgadzam się nieco z powyższym. Jednak takie bardzo buńczuczne i rozgrzewające krew tematy na temat cen komiksów teraz i w czasach "semica" przewijają się przez to forum regularnie co kilkanaście miesięcy podczas wydania jakiejś większej serii. Szczerze to można poszukać tych tematów - bo prawie nic nie usuwamy - a forum istnieje już 10 lat. Mnie się już nawet nie chce tego czytać, bo argumenty są wciąż te same i osoby broniące jednej ze stron - również. Po drugiej stronie przeważnie są nowi użytkownicy, którzy w miarę wchodzenia ponownego w świat komiksów przekonują się, że komiksy są bardzo drogie, ponieważ nakłady są mikroskopijnie małe i porównywać ich nie ma jak nawet do najmarniej wydawanych książek. Podczas takich akcji, które co jakiś czas serwują nam większe wydawnictwa (jak DK jak Hachett itd) lub próbujących wydawać tanio - dla przyciągnięcia nowych ludzi (akcje takie parę razy wyszły spod skrzydeł Egmontu) - nie przyciągają nikogo na dłuższą metę. Jak skończy się ta kolekcja - powrócimy do zwykłych cen (rozsądnie skalkulowanych przez wydawców, aby przeżyć) i odrodzeni semicowcy wymiękną. Takie życie.
Ponieważ dla mnie komiksy nie są już priorytetem, zastanawiam, czy chcę płacić miesiąc w miesiąc 80 zł. za historie, które wyrwano z pewnej całości.
Ponieważ dla mnie komiksy nie są już priorytetem, zastanawiam, czy chcę płacić miesiąc w miesiąc 80 zł. za historie, które wyrwano z pewnej całości.
EDIT: aha link do listy na kweiku nie dziala :/ moglby ktos podeslac linka z pelnym spisem i ewentualnymi datami premiery (wiem ze to dwutygodnik ale jak mam podana date to wiem kiedy isc kupic a tak czasem umyka...)
Jako debiutant witam wszystkich użytkowników.
Część komiksów to zamknięte historie (m.in. Weapon X, Marvels). Te wyrwane z większej całości raczej też tworzą pewną całość i nie powinno za bardzo przeszkadzać, że są to historie wyrwane z dłuższych serii. Poza tym mają być wprowadzenia, dzięki którym aż tak wiele nam nie umknie.
Po Twoim poście mam wrażenie że komiksy = superbohaterowie. Ja bym Ci jednak proponował olać tę kolekcję i poszukania czegoś ciekawszego pośród wielu wydanych w Polsce komiksów. Serio, spróbuj poznać coś nowego a nie wracać sentymentalnie do dzieciństwa, mogę zagwarantować że nie pożałujesz :smile: A może z czasem wydawanie kilkuset złotych miesięcznie na to hobby będzie sprawiać Ci ogromną przyjemność (z powodu komiksu) a nie ból portfela :wink:
Dzięki za info. Akurat nr 1 serii zostawił u mnie poczucie niedosytu - ciotka May wreszcie zorientowała się co Pete wyrabia po nocach, a tu koniec historii.
Rozumiem że posiadasz wszystkie 20 dubli?
Kurczę, teraz tak na spokojnie usiadłem i przeliczyłem i mi wyszło, że jeśli ta lista z wiki zostanie zachowana, to będzie jakieś 20 dubli, które już wcześniej były wydane w Polsce. Niby nie ma tragedii, ale wolałbym, żeby nowości było więcej niż 2/3 :smile:Stare wydania TM-Semicowskie warto sobie odswiezyc, na pewno nikt na tym nie straci : ) Natomiast w przypadku wydan Muchy sprawa sie ma ciut gorzej, mozliwe ze albumy wydane przez Muche dosc dawno np. X-Men, Tajna Wojna itp. pojda w pierwszym rzucie, a nowsze komiksy (House of M, Civil War) dopiero za 2 lata, albo mam nadzieje nigdy : )
Mnie interesuje jakieś 40 tomów, a resztę sobie odpuszczam.
I Torment. Dark Phoenix Saga w kolorze! Już się nie mogę doczekać! Zresztą najbardziej czekam na te starsze pozycje - W końcu Secret Wars, Avengers Forever...I "Born Again", "Demon in the Bottle"... mnie również najciekawsze w tej kolekcji wydają się te wszystkie klasyki z lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych. Ale i z nowszych rzeczy będzie sporo rewelacyjnego materiału - w końcu nastrojowy "Spider-Man: Blue" po polsku, świetne "Captain Britain and MI13: Vampire State" Paula Cornella, intrygujące "Thunderbolts: Faith in Monsters" Ellisa, "Imperial" którego DK nigdy nie dokończyło, trochę dobrego Capa i Fantastycznej Czwórki, którzy tak naprawdę do tej pory nie mieli na naszym rynku szczęścia do tych lepszych komiksów. A to i tak nie wszystko bo mamy jeszcze między innymi "Captain Britain" Alana Moora... jest na co czekać :smile:
Zeszłoroczny wywiad:
http://kzet.pl/2011/03/arek-wroblewski-cz-1.html (http://kzet.pl/2011/03/arek-wroblewski-cz-1.html)
http://kzet.pl/2011/11/arek-wroblewski-cz-2.html (http://kzet.pl/2011/11/arek-wroblewski-cz-2.html)
I "Born Again", "Demon in the Bottle"... mnie również najciekawsze w tej kolekcji wydają się te wszystkie klasyki z lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych. Ale i z nowszych rzeczy będzie sporo rewelacyjnego materiału - w końcu nastrojowy "Spider-Man: Blue" po polsku, świetne "Captain Britain and MI13: Vampire State" Paula Cornella, intrygujące "Thunderbolts: Faith in Monsters" Ellisa, "Imperial" którego DK nigdy nie dokończyło, trochę dobrego Capa i Fantastycznej Czwórki, którzy tak naprawdę do tej pory nie mieli na naszym rynku szczęścia do tych lepszych komiksów. A to i tak nie wszystko bo mamy jeszcze między innymi "Captain Britain" Alana Moora... jest na co czekać :smile:
Ano, każdy znajdzie coś dla siebie. Nie zgodzę się jednak co do Captain Britain and MI13 - rysunki raczej nie zachwycają i z tego co czytałem odbiór serii był tak słaby że zamknęli ja w expresowym tempie. Dla mnie pierwszy kandydat do skreślenia z listy życzeń WKKM.
Na mnie też wszyscy patrzyli ze zdziwieniem w salonach i kioskach.
Dlatego zamówiłem prenumeratę.
W Częstochowie nie ma jakby ktoś szukał - dane z piątku:)
Musisz pamiętać że Astonishing X-Men to seria sprzed 8 lat i od tamtego czasu sporo się zmieniło w świecie mutantów. Ale rozumiem że pytasz o czas akcji z "Gifted". A więc:
Ad 1) [...]
Ad 2) [...]
Ad 3) [...]
Wielkie, @#%^, dzięki. Wiesz co to jest spoiler?
Wiesz może jak to się stało, że Wolverine doszedł do siebie i w jakich okolicznościach powrócił do mutantów?
w związku z tym że w kolekcji pojawiają się komiksy które już ukazały się w Polsce mógłby ktoś wymienić które już były?
z góry dzięki
Pocztar, uprzedziłeś mnie, 26 numerów było już u nas wydanych.
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection)
1,2,4,5,9,10, 13, 15, 16,17,18,24,25,28,32,34,35,36,43,44,45,46,47,48,49,58.
Jedyna informacja odnośnie fabuły "Gifted" to dołączenie do zespołu Collosusa, co z resztą widać na okładce 2 tomu, więc to żadna niespodzianka. Śmierć Xaviera to wydarzenie sprzed 3 miesięcy z crossovera, który raczej nigdy nie będzie w Polsce wydany. Gdzie tu widzisz spoilery?Widzę w tym, co piszesz. Co z tego, że nie będzie to w Polsce wydane? Mało osób czyta oryginały zza granicy na bieżąco albo czeka, aż zostaną wydane w tp? Do tekstów o tym kto umarł a kto nie, albo co się z kim stało służy osobny wątek albo komenda do ukrywania spoilerów: (spoiler) tekst (/spoiler). Nawiasy należy zastąpić tylko kwadratowymi. Polecam poćwiczyć.
Tylko czy będzie to kompletne wydanie Spider-Man: Birth of Venom? W Polsce ukazały się zaledwie 4 zeszyty z tego komiksu (Spider-Man 3-4/91). Na Amazonie stoi, że komplet to 352 strony! Ja mam z kolei angielskie kieszonkowe wydanie tej historii, które ma około 200 stron.
Ja zamówiłem prenumerate to będzie to w tym miesiącu czy raczej nie wyślą już nic ??.Jak zamówiłeś od drugiego to pod koniec grudnia. A jak zamówiłeś tak jak ja od trzeciego to przełom stycznia i lutego.
Wiele sobie obiecuję po ,,Civil war" i ,,House of M", których nigdy nie czytałem.
Ja z pewnością kupię "The Dark Phoenix Saga". Już okładka z trzymającym Phoenix Cyklopem robi wrażenie. Czuję, że to będzie coś lepszego.Nie mów, że jeszcze nie czytałeś. To klasyk nad klasyki jeśli chodzi o X-men.
Ja z pewnością kupię "The Dark Phoenix Saga". Już okładka z trzymającym Phoenix Cyklopem robi wrażenie. Czuję, że to będzie coś lepszego.
Nie mów, że jeszcze nie czytałeś. To klasyk nad klasyki jeśli chodzi o X-men.
To może Weapon X, czy Ostatnich łowów Kravena też nie czytałeś? To kup koniecznie!
Ciekawe jak wyglądają wyniki sprzedaży. Cena niby niewygórowana a wszędzie widać spore ilości na półkach. Teraz widocznie dzieciaki wolą spędzać czas przed kompem niż przeczytać dobry komiks. Trochę to smutne.
nie wiem ile w tym prawdy, ale gdzieś wcześniej w tym temacie było mówione, że prenumeratę można rozpocząć tylko i wyłącznie od pierwszego lub drugiego numeru.na stronie oficjalnej pisze że można zamówić również od trzeciego tomu, ale stawiam że na infolinii można zamówić od którego się chce
Ja z pewnością kupię "The Dark Phoenix Saga". Już okładka z trzymającym Phoenix Cyklopem robi wrażenie.
Spiderman #1-7 (McFarlane) -- na pewno miałyby wiecej fanów niż taki Ultimate Spiderman cz1.
Moim skromnym zdaniem ten komiks się zestarzał. Fajnie, że będzie, bo to mimo wszystko klasyka, ale mnie nie porywa.
Był ktoś dziś w kiosku? Jest drugi numer?Przeciez ma byc 19-tego (czyli jutro)! Na cholere chodzic do kiosku przed premiera?
Dla mnie USM jest beznadziejny. Karykaturalne wręcz przedstawienie bohatera i jego przygód sprawia że jest to seria jedynie dla małolatów. Jedna z pozycji, których wcale by mi nie brakowało.Zupełnie się nie zgodzę. Bendis chociaż bywa wkurzający świetnie bawi się kanonem Spider-mana. Początki serii są bardo ciekawe. Praktycznie dopóki serię rysował Bagley nie ma wielu słabszych momentów. Zwłaszcza, że każda historia wnosiła coś nowego: postaci, wątki itp. To chyba też jedyna seria Ultimate gdzie zachowano dobry balans pomiędzy nowym, a starym i stworzono Spider-mana, który nawiązuje do korzeni postaci i może się spodobać współczesnym nastolatkom bez zmuszania ich do przekopywania się przez 50 lat historii postaci. Bo czy Spider-man kiedyś nie był dla małolatów? Zerknij jeszcze raz do zeszytów z czasów TM Semic bo zapewne te pozostały Ci w pamięci. Może sprawiać wrażenie doroślejszego bo wtedy rysowali go McFarlane, Larsen czy Liefeld, którzy są głównymi reprezentantami stylu lat dziewięćdziesiątych, który starał się być drapieżny i doroślejszy (tak w skrócie ostre krawędzie, wyszczerzone zęby:), ale to wcale nie sprawiało, że komiksy były dojrzałe. Chyba, że za dojrzałą można uznać tanią mieszankę seksu i przemocy jaką wówczas serwowano fanom.
Rzeczywiście taki słaby ten Extremis?
Widziałem właśnie zarzut o "komputerowych" rysunkach. Mam przez to rozumieć, że grafiki do tego komiksu są właśnie w ten sposób tworzone, czy po prostu rysownik ma taki styl, że przypomina to renderowaną grafikę?
A ja bym chciał, żeby wszystkie 60 tomów było o Spider-manie.
Trzeba się cieszyć tym co jest.
Poza tym kolejny numer jest przyklejony do tej tekturki, której istnienia nadal nie rozumiem. Wszystkie informacje na niej zamieszczone można przecież zamieścić na jakiejś kartce włożonej za okładkę komiksu. Ponadto na tekturze nie ma żadnych nowych treści, nadal wymienione są tylko cztery pierwsze numery kolekcji. Gość, który wymyślił to rozwiązanie powinien dostać nagrodę jobla.Ty tak serio? No ale jeżeli tak to Ci wyjaśnię - głównym zadaniem tej tekturki jest sprawienie aby komiks był bardziej widoczny w kiosku/saloniku.
Jeśli taki jest jej zadanie, to jest to kompletna porażka. Komiks wcale nie jest lepiej widoczny, a tektura jedynie sprawia trudności w transporcie.może dla Ciebie, w moim wypadku spełniła swoje zadanie
,,może dla Ciebie, w moim wypadku spełniła swoje zadanie"idąc po fajki do kiosku zwróciłem na to uwagę
Tak? A co, misiu? Zabrakło papieru toaletowego?
,,może dla Ciebie, w moim wypadku spełniła swoje zadanie"
Tak? A co, misiu? Zabrakło papieru toaletowego?
widzę, że rośnie nam nowy forumowy troll.
Ystad, nie Musisz, jesteś za tępy na takie rysunki. Współczuję ludziom dla których jest potrzebna tektura żeby zwrócić uwagę na komiks. W czasach, w których ich nie przyklejano chyba nie znaleźliście żadnego, bo przecież gdyby nie tektura to nie zwrócilibyście uwagi.jak tak Ci ta tekturka przeszkadza to mogłeś zrobić tak jak ja, czyli ją po prostu wyrzucic do kosza zaraz przy kiosku. Wtedy nie sprawiałaby Ci problemu przy transporcie.
Ja też myślę, że Mod powinien zrobić porządek z chamstwem i drobnomieszczaństwem kolegi z nickiem pewnej świetnej sagi ze Spider-mana.
Wyrażam własne zdanie. Coś się nie podoba? I nie namawiaj kogoś do robienia porządku skoro sam nie masz jaj.
Od razu mam pytanie do kolegi BRK - skąd info o tym, co będzie w tomie 5?
Jeśli potwierdzi się ta informacja, to będę wniebowzięty, wszak na komiksy z pajęczakiem czekam najbardziej :smile:
A teraz idź to zgłosić do matki, księdza i na policję. Wszyscy będą mieli z ciebie niezłą polewkę. W realu jesteś pewnie bardzo nieszczęśliwy skoro musisz kapować na forum. To tylko potwierdza że nie masz jaj.[/size]
,,może dla Ciebie, w moim wypadku spełniła swoje zadanie"Pierw teksty o pustkowiu komiksowym, a w dalszych postach widac, ze kolega zorientowany co se dzialo po czasach Tm-Semic, a teraz takie teksty...
Tak? A co, misiu? Zabrakło papieru toaletowego?
Cieszę się, że inni też podzielają nasze zdanie. A nasz nowy troll mnie już próbuje ewangelizować przez PW:
Ja również. Świetny wybór! Chętnie to znów przeczytam.
Od razu mam pytanie do kolegi BRK - skąd info o tym, co będzie w tomie 5?
Ystad, nie Musisz, jesteś za tępy na takie rysunki.od 10 lat pracuje jako analityk danych. Masz rację jestem na to wszystko za tępy.
Współczuję ludziom dla których jest potrzebna tektura żeby zwrócić uwagę na komiks. W czasach, w których ich nie przyklejano chyba nie znaleźliście żadnego, bo przecież gdyby nie tektura to nie zwrócilibyście uwagi.W swojej kolekcji mam ponad 6 tysięcy komiksów wydanych w Polsce. O większości z nich pewnie nawet nie słyszałeś. I oczywiście każdy z nich miał przyczepioną tekturkę bo inaczej bym go nie zauważył przed zakupem.
Ystad, nie Musisz, jesteś za tępy na takie rysunki. Współczuję ludziom dla których jest potrzebna tektura żeby zwrócić uwagę na komiks. W czasach, w których ich nie przyklejano chyba nie znaleźliście żadnego, bo przecież gdyby nie tektura to nie zwrócilibyście uwagi.
Trzeba się pogodzić z tym że kolekcja nastawiona jest do szerszego grona odbiorców i może tez taką dzieciarnie przyciągnąć jak ten troll carnage.
Kolejna radosna twórczość tego usera:
Dobra, mam już 2gi numer. Akurat wykładali. Jak się okazuje pierwszy numer nadal leży na półkach. O ile pierwszego w chwili wydania było około 10 sztuk, o tyle 2giego sprowadzono tylko 5. Bardzo mnie to martwi w kontekście kontynuowania serii.
Poza tym kolejny numer jest przyklejony do tej tekturki, której istnienia nadal nie rozumiem. Wszystkie informacje na niej zamieszczone można przecież zamieścić na jakiejś kartce włożonej za okładkę komiksu. Ponadto na tekturze nie ma żadnych nowych treści, nadal wymienione są tylko cztery pierwsze numery kolekcji. Gość, który wymyślił to rozwiązanie powinien dostać nagrodę jobla.
Fajnie, że tom 5 to Birth of Venom, nigdy nie dostaliśmy całości (chociaż wolałbym Ostatnie łowy Kravena :))
Dobra, mam już 2gi numer. Akurat wykładali. Jak się okazuje pierwszy numer nadal leży na półkach. O ile pierwszego w chwili wydania było około 10 sztuk, o tyle 2giego sprowadzono tylko 5. Bardzo mnie to martwi w kontekście kontynuowania serii.
Mam "przykurzone" niektóre kartki w środku - też tak macie ? Jak się przejedzie palcem to dopiero sa lśniące.
Te mam takie coś u siebie w moim egzemplarzu. Myślałem najpierw, że coś jest nie tak z lkolorem czarnym ,ale po przetarciu palcem jest wszystko OK.
http://jaroslawd.blogspot.com/2012/12/recenzja-astonishing-x-men-obdarowani.html (http://jaroslawd.blogspot.com/2012/12/recenzja-astonishing-x-men-obdarowani.html)U mnie w Empiku nie był, lecz u mnie jest to normalne (z pierwszym tomem też tak było), z tego co wiem najpierw wykładają dzienniki, potem wszelakie gazety, a takie kolekcji to rozkładają na koniec (czyli wieczorem zwykle).
Mam "przykurzone" niektóre kartki w środku - też tak macie ?
Generalnie lubię spójność w obrębie jednego komiksu, a piąty tom kolekcji wydaje się wyjątkowo niespójny.
Klimaty Tm-Semica pełną gębą - nie tylko za sprawą szukania komiksu w kioskach, ale równierz dzięki drastycznemu skrótowi historii.
Zastanawiajace jest to, ze przy okazji wydania AXM w Hachette, nie mozna juz nabyc tego tytulu od Muchy (wyprzedane). I z Kolekcji wylecial tez Avengers. Nie wesze spisku, ale byc moze w umowie z Hachette Mucha zastrzegla swoje tytuly i nie zobaczymy jej komiksow w Kolekcji. Troche na to licze, choc AXM t.2 chetnie bym kupil taniej :smile:
raczej "spisek" :), ale tylko na korzysc czytelnikow (przynajmniej tych muszych).
Czyli jednak spisek. A się śmiałes.
taniej możesz jeszcze do 22.12 na w sklepie GILDIA kupić, są dużo tańsze teraz... ja sobie zakupiłem kilka braków:)Ja tez to zrobilem! Ale np. t.2 AXM jest za 45,5 zl, w Hachette zawsze 5 zl do przodu :P i przesylka za darmo :)
raczej "spisek" :smile: , ale tylko na korzysc czytelnikow (przynajmniej tych muszych).
Naprawdę myślisz, że nie dostaniemy powtórek z Muchy? :smile:
Chciałbym, ale obawiam się, że nas to nie minie, czego wynikiem jest już publikacja AXM 1. Podejrzewam, że kolejne tomy też się znajdą w kolekcji :sad:
gorzej jak się nie doczekasz AXM z kolekcji w końcu może być za 2 lata... ja już mam i mam spokój a kolekcję będę kupował wybiórczo... limit na komiksy od żony, uff jak dobrze nie mieć małżonki tylko kobietę która tez czyta komiksy:)
facet w swoich pozostałych aukcjach ma więcej tego typu "ciekawostek", pewnie liczy na czyjąś pomyłkę :smile:
A jako ciekawostka - ktos zdrowo na glowe upadl: http://allegro.pl/astonishing-x-men-vol-2-dangerous-joss-whedon-i2822972098.html (http://allegro.pl/astonishing-x-men-vol-2-dangerous-joss-whedon-i2822972098.html)
na bookdepository ten tyul jest za 18 euro z hakiem :smile:
gorzej jak się nie doczekasz AXM z kolekcji w końcu może być za 2 lata... ja już mam i mam spokój a kolekcję będę kupował wybiórczo... limit na komiksy od żony, uff jak dobrze nie mieć małżonki tylko kobietę która tez czyta komiksy:)Zawsze mozna zupelnic braki angielskim wydaniami, wiec o to sie nie martwie.
facet w swoich pozostałych aukcjach ma więcej tego typu "ciekawostek", pewnie liczy na czyjąś pomyłkę :smile:Batmany tez za 1000 zl :) Tylko szaleniec sie skusi na taka okazje :P
Batmany tez za 1000 zl :smile: Tylko szaleniec sie skusi na taka okazje :POn nie sprzedaje tych komiksów po 999zł. Nie wiem co to za taktyka, ale te w tak wysokiej cenie są akurat niedostępne u jego dostawcy, ale ma je mieć później i można sobie zamówić, jak kogoś jakiś tytuł interesuje to pisać do nich na mail, szybko odpisują.
Zastanawiajace jest to, ze przy okazji wydania AXM w Hachette, nie mozna juz nabyc tego tytulu od Muchy (wyprzedane). I z Kolekcji wylecial tez Avengers. Nie wesze spisku, ale byc moze w umowie z Hachette Mucha zastrzegla swoje tytuly i nie zobaczymy jej komiksow w Kolekcji. Troche na to licze, choc AXM t.2 chetnie bym kupil taniej :smile:Mam nadzieje że się mylisz, nie mam zamiaru wspierać muchy i płacić 70zł za Civil War.
Zastanawiajace jest to, ze przy okazji wydania AXM w Hachette, nie mozna juz nabyc tego tytulu od Muchy (wyprzedane).Przed chwilą zrobiłem mały research i faktycznie, tom 1 AXM zniknął ze wszystkich sklepów komiksowych.
zaczynam się obawiać o tę kolekcję. Dzisiaj kupiłem drugą część w tym punkcie co kupowałem pierwszą. I zadałem pytanie kobiecie jak seria schodzi. Powiedziała, że "wszystkie" trzy sztuki pierwszej części zeszło, drugi numer dostała w ilości 1 (kupiony przeze mnie).
zaczynam się obawiać o tę kolekcję. Dzisiaj kupiłem drugą część w tym punkcie co kupowałem pierwszą. I zadałem pytanie kobiecie jak seria schodzi. Powiedziała, że "wszystkie" trzy sztuki pierwszej części zeszło, drugi numer dostała w ilości 1 (kupiony przeze mnie).I to bardzo dobrze swiadczy o Hachette - mają realne pojecie o rynku i wiedzą, ze ludzie kupią tanio pierwszy tom, a pozniej liczba czytelnikow spadnie. Wlasciwie nie ma w tym nic odkrywczego, a utrzymywanie liczby egzemplarzy na tak wysokim poziomie przez caly czas wydawania serii ozbaczaloby dla wydawnictwa klęskę.
I to bardzo dobrze swiadczy o Hachette - mają realne pojecie o rynku i wiedzą, ze ludzie kupią tanio pierwszy tom, a pozniej liczba czytelnikow spadnie. Wlasciwie nie ma w tym nic odkrywczego, a utrzymywanie liczby egzemplarzy na tak wysokim poziomie przez caly czas wydawania serii ozbaczaloby dla wydawnictwa klęskę.Była już o tym gadka x razy że później ich kolekcje znikają z kiosków i opierają się głównie na prenumeracie. Do tego wszystkie poprzednie wydawali do końca.
No i potwierdzone: dla prenumeratorow tomy 2 i 3 są juz gotowe i są przekazane do wysylki. Mozna ich oczekiwac już po świętach.
zaczynam się obawiać o tę kolekcję. Dzisiaj kupiłem drugą część w tym punkcie co kupowałem pierwszą. I zadałem pytanie kobiecie jak seria schodzi. Powiedziała, że "wszystkie" trzy sztuki pierwszej części zeszło, drugi numer dostała w ilości 1 (kupiony przeze mnie).
(...)
masz racje nie wspieraj MUCHY to upadnie jak Semic czy Mandragora, a Ty będziesz potem płakał że nie ma komiksów w Polsce...A na cholerę ma wspierać? W temacie komiksów amerykańskich jest Multiversum, Atom Comics oraz Hobbymasters. Chłopaki robią świetną robotę, komiksy są często dużo tańsze, niż polskie wydania, a i wybór znacznie większy.
A na cholerę ma wspierać? W temacie komiksów amerykańskich jest Multiversum, Atom Comics oraz Hobbymasters. Chłopaki robią świetną robotę, komiksy są często dużo tańsze, niż polskie wydania, a i wybór znacznie większy.
Nie licząc WKKM i kilku archiwalnych rzeczy to w temacie komiksów amerykańskich od kilku lat korzystam tylko i wyłącznie z Multiversum. Po części też dlatego, że wolę wpierać prywatny prywatny, niewielki biznes, niż Egmont, czy Muchę.
A na cholerę ma wspierać? W temacie komiksów amerykańskich jest Multiversum, Atom Comics oraz Hobbymasters. Chłopaki robią świetną robotę, komiksy są często dużo tańsze, niż polskie wydania, a i wybór znacznie większy.
Nie licząc WKKM i kilku archiwalnych rzeczy to w temacie komiksów amerykańskich od kilku lat korzystam tylko i wyłącznie z Multiversum. Po części też dlatego, że wolę wpierać prywatny prywatny, niewielki biznes, niż Egmont, czy Muchę.
Uważam podobnie. Za komiksy z tych wydawnictw trzeba zapłacić 90 złotych. Przy 160 stronach to żadna okazja. Ja osobiście zamawiam głównie na atomcomics, głównie ze względu an szybką przesyłkę kurierską. Multiversum ma większy wybór, jednak przynajmniej w moim przypadku realizacja zamówienia u nich trwała dosyć długo.
Nie chodzi o wpieranie tego czy innego wydawnictwa, ale o sam rozwoj komiksu w Polsce.Moim zdaniem, rozwój komiksu w Polsce będziecie wspierać, jeśli będziecie kupować polskie komiksy. Możecie jeszcze ewentualnie przekonywać sami siebie, że wspieracie rozwój komiksu w Polsce, kupując komiksy publikowane przez wydawnictwa, które polskie komiksy wydają. W wypadku, o którym tutaj mowa, nie ma mowy o wspieraniu komiksu w Polsce. Ani trochę.
Wie ktoś może czy istnieje możliwość zamówienia prenumeraty od późniejszych numerów? Bo w tej chwili kupuję w kiosku ale jeżeli przestaną rozprowadzać to może być problem.
Z tego co widzę na angielskiej stronie kolekcji, prenumeratę można zamówić od kiedy się chce, ale prezenty zarezerwowane są dla prenumeratorów od numeru, 1,2,3 lub 4.
U nas pewnie będzie podobnie, przecież im zależy na tym aby sprzedać.
http://www.graphicnovelcollection.com/collection.html (http://www.graphicnovelcollection.com/collection.html)
Jak już jestem przy stronie angielskiej, to zwróćcie uwagę na te podstawki do kolekcji. Ale to chyba tylko do zakupów kartami kredytowymi i u nas tego nie będzie. Jedyny ciekawy „prezent”.
Z tego co widzę na angielskiej stronie kolekcji, prenumeratę można zamówić od kiedy się chce, ale prezenty zarezerwowane są dla prenumeratorów od numeru, 1,2,3 lub 4.
U nas pewnie będzie podobnie, przecież im zależy na tym aby sprzedać.
Jak już jestem przy stronie angielskiej, to zwróćcie uwagę na te podstawki do kolekcji. Ale to chyba tylko do zakupów kartami kredytowymi i u nas tego nie będzie. Jedyny ciekawy „prezent”.Moj kolega widzial i dotykal te podstawki i niestety sa bardzo kiepskie :(
Moim zdaniem, rozwój komiksu w Polsce będziecie wspierać, jeśli będziecie kupować polskie komiksy. Możecie jeszcze ewentualnie przekonywać sami siebie, że wspieracie rozwój komiksu w Polsce, kupując komiksy publikowane przez wydawnictwa, które polskie komiksy wydają. W wypadku, o którym tutaj mowa, nie ma mowy o wspieraniu komiksu w Polsce. Ani trochę.Masz oczywiscie racje.
Moim zdaniem, rozwój komiksu w Polsce będziecie wspierać, jeśli będziecie kupować polskie komiksy. Możecie jeszcze ewentualnie przekonywać sami siebie, że wspieracie rozwój komiksu w Polsce, kupując komiksy publikowane przez wydawnictwa, które polskie komiksy wydają. W wypadku, o którym tutaj mowa, nie ma mowy o wspieraniu komiksu w Polsce. Ani trochę.A ja pozwolę się nie zgodzić do końca. Nie ma w Polsce profesjonalnego wydawnictwa, które wydaje tylko polskich autorów. Czyli jeżeli chcemy aby ono dalej funkcjonowało musimy kupować komiksy zagraniczne przez nie wydane, których zysk ze sprzedaży może pójść na wydanie potem polskiego komiksu. Przypadek Muchy akurat nie spełnia tego założenia, ale reszta - w mniejszym lub większym zakresie - już tak.
A ja pozwolę się nie zgodzić do końca. Nie ma w Polsce profesjonalnego wydawnictwa, które wydaje tylko polskich autorów. Czyli jeżeli chcemy aby ono dalej funkcjonowało musimy kupować komiksy zagraniczne przez nie wydane, których zysk ze sprzedaży może pójść na wydanie potem polskiego komiksu. Przypadek Muchy akurat nie spełnia tego założenia, ale reszta - w mniejszym lub większym zakresie - już tak.Mucha nie wydaje polskich komiksów. Hachette nie wydaje polskich komiksów (TM Semic tez nie wydawało polskich komiksów). O innych wydawnictwach nikt tu nie mówi. Sorry, ale nie wiem, w którym momencie się ze mną nie zgadzasz.
Mucha nie wydaje polskich komiksów. Hachette nie wydaje polskich komiksów (TM Semic tez nie wydawało polskich komiksów). O innych wydawnictwach nikt tu nie mówi. Sorry, ale nie wiem, w którym momencie się ze mną nie zgadzasz.Przeczytałem jeszcze raz co napisałeś wcześniej i jednak się z Tobą zgadzam, ponieważ masz rację. Nie doczytałem do końca i coś innego sobie ubzdurałem niż było napisane, przepraszam.
A ja pozwolę się nie zgodzić do końca. Nie ma w Polsce profesjonalnego wydawnictwa, które wydaje tylko polskich autorów.
Co prawda to trochę nie na temat, ale warto byłoby wspierać polskich twórców. Jest "Bler", jest "Biały Orzeł", są "Tajemnice DAG Fabrik", jest w czym wybierać i nawet jeśli nie do końca komuś odpowiada to chyba warto zakupić, aby i nasze rodzime komiksy się pojawiały na rynku w jak największej ilości. Tym bardziej, że ich cena jest bardzo konkurencyjna.Myślę, że jak komuś nie odpowiada to, co jest w polskich komiksach, to nie powinien ich kupować, bo w ostatecznym rozrachunku taki ktoś pojawia się na forum i rzuca bluzgami na to, co Polacy robią, gdyż różni się to od tego, co mu się naprawdę podoba. Ważne natomiast jest, żeby ludzie wiedzieli o tym, że polskie komiksy się ukazują, że jest ich całkiem sporo, że wiele z nich jest naprawdę znakomitych (i że są oficyny, które je wydają). W sumie, taką informacyjną rolę sami względem siebie spełniamy, pisząc na tym forum.
Komiksy wydawane przez Hachette są zdecydowanie tańsze (chociaż wydawane przez Muchę - zdecydowanie droższe; nie wiem, czemu).Pewnie wynika to z nakladu i byc moze polska wersja Kolekcji jest drukowana razem z czeska - co pewnie wplywa znacznie na mniejsze koszty produkcji.
(po filmie uwielbia Kapitana Amerykę).
Dla mnie polityka tej firmy jest naprawdę śmiechu warta. Stawia się tylko na prenumeraty, a do dystrybucji trafiają śladowe ilości. W taki sposób na pewno nie odbuduje się mody na komiksy w Polsce.Zaraz, zaraz, czyżbyś uważał, że Hachette chce odbudować - chociaż chyba nie ma czego - modę na komiksy w Polsce? :shock:
Zaraz, zaraz, czyżbyś uważał, że Hachette chce odbudować - chociaż chyba nie ma czego - modę na komiksy w Polsce? :shock:Nie uważam że Hachette chce to zrobić. Nie mam na myśli konkretnej firmy. Uważam po prostu że takie przedsięwzięcia jak WKKM mogą się do tego przyczynić. Łatwo przecież sobie wyobrazić, że w przypadku jego powodzenia, następnym krokiem będzie podobna kolekcja ale w ramach DC. Nadrzędnym celem firmy nie może być jedynie tak szczytny cel jak odbudowa tradycji komiksowych. Nadrzędnym celem każdej firmy jest generowanie zysku. Zysk jest generowany przez popyt. Poprzez popyt kształtuje się moda na komiksy. Kółko się zamyka. Tym bardziej dziwi mnie działanie firmy Hachette, gdyż na pewno nie sprzyja osiąganiu zysku.
Hm, może to niektórych zaskoczy, ale nie wszyscy znają angielski. Wspieranie tych wydawnictw to jednocześnie wspieranie kultury komiksowej jako takiej- chcecie, żeby ludzie brali komksiarzy na poważnie, a nie jako przerośnięte dzieciaki?Jak mam brać kogoś dorosłego, kto nie zna angielskiego, na poważnie?
I właśnie po to jest ta kolekcja- spełnia wszystkie wymagania, żeby dotrzeć do masowego odbiorcy, który jest duża szansa, że się przekona do komiksów. Jeśli chcemy zobaczyć takie widoki jak np. we Francji, gdzie trzypokoleniowa rodzina przychodzi w cospleyu na konwent, to trzeba sobie na to zapracować. I nawet jeśli nie wspierać aktywnie polskich wydawnictw, to przynajmniej nie podminowywać ich wygadując głupoty, że są niepotrzebne. Dla siebie kupuję angielskie wydawnictwa, bo tłumaczenie leży i kwiczy, a tomy są mocno do tyłu[size=78%], [/size]ale już swojemu chrześniakowi kupiłam polskie wydania Avengersów. Nie dość, że będzie w stanie zrozumieć jak trzeba historię, to będzie w stanie w nią wciągnąć innych znajomych pożyczając im swoje książki. Tak to działa.Też tak kiedyś myślałem, robiłem nieco pracy u podstaw, pożyczałem swoje pozycje, opowiadałem o tym co jest na rynku, kupowałem komiksy jako prezent.
A dlaczego te komiksy wydawane przez Muchę kosztują ile kosztują? Zejdźcie proszę na ziemię. Jeśli to nie jest odnoga PWNu, to nie jest to duży biznes, to raz. Kredowy papier, twarda okładka, cena druku, cena licencji, kurs dolara... Jako osoba siedząca w temacie druku i wydawania książek, mogę powiedzieć Wam tylko tyle- kroci i kokosów na tych komiksach nie robią, ale super, że są w stanie się z tego utrzymać. Już sam druk tej jakości kosztuje bardzo dużo, a jestem pewna, że nie są to masówki. Hachette jest w stanie ściąć bardzo dużo na druku ze względu na masowość produkcji, ponadto jest to firma działająca w wielu krajach, co też robi różnicę w stosunku do Muchy. Żeby tylko jeszcze tłumaczył ktoś z polotem i nie rąbał wszędzie makaronizmów i anglicyzmów...knypcio, ja wiem czemu kosztują tyle, ile kosztują. Tyle że nie ma to dla mnie znaczenia. Bo nie jestem Komiksowym Czerwonym Krzyżem. Stąd kupuję tam, gdzie jest dla mnie korzystniej, przy okazji wspierając prywatną inicjatywę.
od dawna czytam na wielu forach wypowiedzi osób które nabywają wyłącznie komiksy w oryginale, bo taniej, lepiej i w ogóle. znajomość angielskiego jest coraz powszechniejsza i nie dziwi fakt, że jak jest okazja, to co nieco można poczytać. zastanawiam się tylko, ilu tych czytających w oryginale miało przyjemność wyłapać i zrozumieć wszelkie pojawiające się w tekście niuanse, slang, niektóre idiomy czy zwroty które mając wiele znaczeń mogą wyprowadzać w pole nawet osoby z niezłą znajomością języka. ilu z nich pojechało "kreczmarem" i zamiast zrozumieć tekst dopowiedziało sobie treść bez głębszej analizy. tych "uchybień" pozbawione są (a przynajmniej powinny być - patrz nieszczęsne, pierwsze wydanie powrotu mrocznego rycerza) profesjonalne przekłady komiksów. osobiście wolę przeczytać tłumaczenia Pana Sidorkiewicza czy Pani Braitner niż zastanawiać się czasem co dana fraza oznacza albo źle ją zrozumieć. no chyba, że "czytający w oryginale" reprezentują poziom profesjonalnego tłumacza, wtedy to już inna bajka.Na początku pewnie wyłapuje się mniej. Sam pamiętam jak jeszcze kilka lat temu np. nie wiedziałem o co chodzi, gdy Rouge w komiksach mówiła "Ah" zamiast "I". Tyle, że jest to też doskonały sposób na naukę języka. Przez pierwszy rok czytania zeszytów z trykociarzami miałem pod ręką kartkę i notowałem nieznane słówka. Nawet nie, żeby być takim zajebiście mądrym gościem, ale żeby właśnie zrozumieć co i jak. Gdy porównam swój zasób słów teraz, a jeszcze kilka lat temu, gdy czytałem mniej po angielsku, to widzę ogromną różnicę. Jasne, są to pierdoły, których na rozmowie kwalifikacyjnej raczej nie wykorzystam, ale jednak.
Jak mam brać kogoś dorosłego, kto nie zna angielskiego, na poważnie?Znam wiele osob w wieku pomiedzy 30-50 lat, ktore jezyk angielski znaja na poziomie, ktory nie umozliwia im czytanie komiksow w oryginale. Angielski nie jest im tez najczesciej do niczego potrzebny. A komiksy chca czytac i dobrze,ze maja taka mozliwosc. Poza tym zawsze lepiej jest czytac w swoim rodzimym jezyku, ktorego sie na codzien uzywa, niz obcym wyuczonym.
Argument z nieznajomością języka do mnie kompletnie nie trafia. Podstawowe podstawy podstaw angielskiego to dzisiaj absolutna podstawa :wink:
...Tyle, że jest to też doskonały sposób na naukę języka. Przez pierwszy rok czytania zeszytów z trykociarzami miałem pod ręką kartkę i notowałem nieznane słówka. Nawet nie, żeby być takim zajebiście mądrym gościem, ale żeby właśnie zrozumieć co i jak. ...
Publikowanie "tylko i wyłącznie" autorów jakiejś nacji (np. polskiej) to założenie kompletnie nie trafione; zwłaszcza w naszych czasach. Nawet Mucha publikuje autorów nie tylko z Krainy Komiksowej Szczęśliwości, ale też z Brazylii.Przepraszam, że dopiero teraz, ale robiłem świąteczne zakupy. Co masz na mysli pisząc o komiksach z Brazylii. Bo jeśli chodzi Ci o komiks Fabio Moona i Gabriela Ba (nawiasem mówiąc - braci bliźniaków), to oryginalnie wydało go "Vertigo". Mam zresztą to wydanie.
To smutne... :smile: Ale pewnie jest młody :wink:Czemu to smutne?
Czemu to smutne?
Najlepiej wspiera się rynek kupując tylko te komiksy, które chce się przeczytać. Wtedy wszyscy mają jasny ogląd rzeczywistości.
Poza tym znajomosc i poszerzanie slownictwa obcego jezyka jakkolwiek jest duza zaleta i ciagla powinnoscia, samo slownictwo sprawy znajomosci danego jezyka nie zalatwia. Jest wiele przeszkod dla sredniozaawansowanego w j. angielskim czytelnika: wyrazenia idiomatyczne, "frejzale", potoczne konstrukcje gramatyczne, formy skrotowe itp.Oczywiście. Tym bardziej warto czytać oryginały. Nie czytając nie będziesz miał pojęcia o istnieniu takowych. Natykając się na nie zaczynasz (przy optymistycznym założeniu, że dany czytelnik jest tak bardzo złakniony wiedzy lingwistycznej) szukać, grzebać i nagle okazuje się, że wiesz więcej.
Oczywiście. Tym bardziej warto czytać oryginały. Nie czytając nie będziesz miał pojęcia o istnieniu takowych. Natykając się na nie zaczynasz (przy optymistycznym założeniu, że dany czytelnik jest tak bardzo złakniony wiedzy lingwistycznej) szukać, grzebać i nagle okazuje się, że wiesz więcej.
A wszystko to w cenie komiksu.
usiadłem do Watchmen w oryginale ... i umarłem.Też tak miałem. Z tym, że "Watchmen" przeczytałem jakieś 20-21 lat temu, nie w oryginale, ale po niemiecku i za czasów mojej młodości nie używano takich terminów jak "advanced" za to waluty obce były dużo droższe. Niemniej przeczytałem i ten komiks, i parę innych (i po niemiecku, i po angielsku) i sprawiło mi to naprawdę dużo radości. Podejrzewam też, że paru innym osobom również.
Długo się jeszcze tak będziecie licytować znajomością angielskiego?Jeśli moja wypowiedź została odebrana jako licytowanie się znajomością angielskiego, to przepraszam. Nie chciałem, żeby tak to wyglądało. Kupuję całą masę komiksów po polsku. Często także te, które przeczytałem w innym języku. Komiksów z "Muchy" jednak już nie kupuję (kupowałem), bo ich ceny są wyższe niż oryginałów, a jakość niższa.
Pół roku temu na tym forum ktoś zarzucił mi sabotowanie polskiego komiksu przez namawianie do zakupu oryginałów.Nie rozumiem. Przecież oryginalne polskie komiksy są po ..polsku
Przez taką właśnie kupę ludzi rynek w Polsce coraz bardziej się kurczy. Wydania są coraz droższe i jest ich coraz mniej. Smutne to. Najsmutniejsze to jednak nawoływanie innych do tego samego. :sad:
Zgadzam się w 100%. 8 lat temu, po 10 latach nauki angielskiego (podst + liceum + studia) z teoretycznym angielskim na poziomie Advanced usiadłem do Watchmen w oryginale ... i umarłem. Zrozumiałem może 40%, czytałem w tempie żółwia. To samo jak chciałem poczuć smak dzieciństwa i zabrałem się za Quantum Leap (Zagubiony w Czasie). po cztery, 5 razy te same kwestie musiałem sobie puszczać.No wlasnie! Miales dobre podstawy, okresliles swoja wiedze jezyka obcego na advanced, pozniej juz bylo tylko szlifowanie. Niestety ktos na poziomie pre-intermediate (a taka jest najczesciej spotykana znajomosc j. angielskiego) juz za bardzo nie moze sobie pozwolic na w miare normalne czytanie oryginalow. Poza tym komiksy nie tylko tworzy sie w j. angielskim, mamy tez bogaty rynek frankofonski i japonski... a tu juz zaczyna sie robic problem :)
Dzisiaj, 8 lat później, bez dodatkowych lekcji, szkoleń, konwersacji, tylko dzięki ciągłemu czytaniu komiksów i oglądaniu seriali w oryginale powiem nieskromnie - wymiatam. 1,5 roku temu łyknąłem Watchmen. I From Hell. I Całe League of Extraordinary (Black Dossier included). Bułka z Masłem
I nie muszę czekać na żadne mityczne Manzoku. Cała Historia Yorick'a Brown'a stoi na wyeksponowanym miejscu mojej półki. Obok Ex Machiny (Polecam!!!) i KILKUDZIESIĘCIU Essentiali.
No i Largo Wincha w w wersji CINEBOOK
No wlasnie! Miales dobre podstawy, okresliles swoja wiedze jezyka obcego na advanced, pozniej juz bylo tylko szlifowanie. Niestety ktos na poziomie pre-intermediate (a taka jest najczesciej spotykana znajomosc j. angielskiego) juz za bardzo nie moze sobie pozwolic na w miare normalne czytanie oryginalow. Poza tym komiksy nie tylko tworzy sie w j. angielskim, mamy tez bogaty rynek frankofonski i japonski... a tu juz zaczyna sie robic problem :)
Zgadzam się w 100%. 8 lat temu, po 10 latach nauki angielskiego (podst + liceum + studia) z teoretycznym angielskim na poziomie Advanced usiadłem do Watchmen w oryginale ... i umarłem. Zrozumiałem może 40%, czytałem w tempie żółwia. To samo jak chciałem poczuć smak dzieciństwa i zabrałem się za Quantum Leap (Zagubiony w Czasie). po cztery, 5 razy te same kwestie musiałem sobie puszczać.baaa, ja nawet polskich tytułów nie kupuję, tylko czekam aż wyjdą po angielsku. i też przez kilka lat kupowałem zagraniczne komiksy po kilkadziesiąt złotych, żeby wyłapać z każdego po dwa nowe słówka. nie przeszkadzało mi to, że paliłem sobie zakończenie rozumiejąc komiks w 40 %. teraz wymiatam. warto było przez te kilka lat kupować komiksy, których do końca nie rozumiałem, bo teraz mogę lepiej odebrać komiks niż przedstawiłby mi to profesjonalny tłumacz.
Dzisiaj, 8 lat później, bez dodatkowych lekcji, szkoleń, konwersacji, tylko dzięki ciągłemu czytaniu komiksów i oglądaniu seriali w oryginale powiem nieskromnie - wymiatam. 1,5 roku temu łyknąłem Watchmen. I From Hell. I Całe League of Extraordinary (Black Dossier included). Bułka z Masłem
I nie muszę czekać na żadne mityczne Manzoku. Cała Historia Yorick'a Brown'a stoi na wyeksponowanym miejscu mojej półki. Obok Ex Machiny (Polecam!!!) i KILKUDZIESIĘCIU Essentiali.
No i Largo Wincha w w wersji CINEBOOK
No to widać, że Hachette stara się całkiem sprawnie odwzorować oryginał :wink:a Ty o kolekcji Hachette? zdaje mi się, że to nie ten wątek...
no i ta cena. przecież wiadomo, że cena PROMOCYJNA komiksów zagranicznych jest o ponad kilkadziesiąt złotych niższa niż cena OKŁADKOWA wydań polskich. jasno widać, że wydawnictwa komiksowe w Polsce to zło...
Co do głównego tematu, to dowiadywał się już ktoś kiedy będzie jakaś wstępna lista przynajmniej kilku(dziesięciu) tytułów?
A co do komiksów obcych nieangielskich to się zgadzam. Wspieram z całych sił portfela dokonania Taurusa.no to może kolejny plan ośmioletni, tym razem z językiem francuskim? w tych czasach nie znać dwóch języków obcych, to delikatne zacofanie. i nie trzeba będzie wspierać jakichś tam wydawnictw, które naciągają...
No cieszę się, ze się ze mną zgadzasz. też zauwazyłeś, że Daytripper (cena w sklepie gildii 107,10 PLN) w bookdepository 17,74$ * 3,0791 = 54,62? Nie masz na oku czegoś za 52,48? Bo ja co zaoszczędzę to często na polskie komiksy wydaję. W sam raz ta kwota na blera i orła.no co Ty, polskie komiksy czytasz? ech, widzisz, Ty mi podasz Daytripper, ja Ci podam co innego. nie ma reguły. można się licytować...
no to może kolejny plan ośmioletni, tym razem z językiem francuskim?Śmiej się. Śmiej. Uczę się japońskiego (ostatnio przerwałem) i właśnie zacząłem uczyć francuskiego by móc sobie czytać komiksy, które chcę i nie być uzależnionym od widzimisię wydawców. Języki mają to do siebie, że ich znajomość zawsze dobrze wygląda w CV.
no to może kolejny plan ośmioletni, tym razem z językiem francuskim?
U mnie w domu pełnym tradycji było takie powiedzenie: Ziarnko do Ziarnka uzbiera się miarka. A jak pewnie zauważyłeś taka (jaką teraz jak rozumiem promujesz) rozrzutność, nieumiejętne zarządzenie finansami i złe planowanie wydatków wykończyło pewnie i niejednego fana komiksu ale i parę znanych mi już tylko z nazwy polskich wydawnictw.u mnie w domu bez tradycji była zasada, żeby nie kupować rzeczy, które wykorzystywaliśmy tylko w 40%. nie można było pozwolić sobie na marnotrastwo 60%. nawet tylko przez kilka lat...
A jak po pewnym czasie szukania nie znajdę wersji tańszej niż polska to kupię tłumaczenie. Tylko jakoś tak zawsze jest, że jak chcę znaleźć to max 2-3 miesiące i mam. Albo nie mam ( w domyśle ani jednego komiksu amerykańskiego po polsku, co daje do myślenia)
Śmiej się. Śmiej. Uczę się japońskiego (ostatnio przerwałem) i właśnie zacząłem uczyć francuskiego by móc sobie czytać komiksy, które chcę i nie być uzależnionym od widzimisię wydawców. Języki mają to do siebie, że ich znajomość zawsze dobrze wygląda w CV.wiem i rozumiem to, ale nie każdy ma czas, predyspozycje, możliwości, etc. żeby nauczyć się wszystkich języków, w których wychodzą interesujące go komiksy...
A ja to nawet w sumie pracuję w szkole dwujęzycznej polsko-francuskiej więc czemu nie. Jakoś nie miałem motywacji (są tu klasy tylko polskie) ale teraz mnie zainteresowałeś. Dodatek dwujęzyczny mógłbym wydać na komiksy. Oryginalne: polskie, angielskie lub frankońskie.nie ma sprawy. to teraz przekaż tym, którzy nie mają pracy dwujęzycznej. albo dzieciakom, którym rodzicę kupują choćby tę kolekcję, a którę nie znają jeszczę języka. otóż mają problem. od jutra, jedyną słuszną decyzją, zamykamy wszystkie polskie wydawnictwo. nie tylko komiksowe. nie znają języka, mają problem....
Dzięki, przyjacielu
ja mieszkam w Polsce i po Polsku chcę czytać komiksy
prawdziwy patriota rzuca kostką brukową w policję w dzień niepodległości:) chyba mnie obrażasz;) i liczę, że żartując rozumiesz o czym wspomniałem prędzej i skończyłeś niepotrzebna licytację na słowa... ja wyraziłem tylko swoje zdanie...Moja uwaga nie odnosi się do tego, co Ty napisałeś, ale do tej całej licytacji, która trwa tu już od jakiegoś czasu i która już zdążyła niektórych wyprowadzić z równowagi. Dyskusja jest dosyć bezsensowna: zaczęła się od stwierdzenia, że wydawnictwa, które wydają wyłącznie amerykańskie komiksy, wcale nie wspierają polskiego komiksu (gdyż polski komiks jest robiony przez polskich tworcow) i nawoływanie doi ich wspierania w imie wspierania polskiego komiksu są bezzasadne. Kilka luźnych uwag, kilka dygresji, kilka źle zrozumianych postów i mamy zajadłą dyskusję o patriotyzmie. Przepraszam, jeśli poczułeś się urażony.
wyobrażacie sobie Piotra Parczaka i jego ciocię Marysię, żyjących w "Warszawie"? Byłoby bosko.
To by się mogło udać.
Dziś napisałem do Dyrektor Kolekcji Hachette właśnie w tej sprawie. Zastanawiam się czy i kiedy odpowie.
Najważniejsze jest aby komiksy kupować:).
Kolekcja Marvela, jaka by nie była: za droga, za tania, źle dobrana, ma u mnie olbrzymiego plusa, bo dzięki niej komiksem się zainteresowałem i teraz obok niebieskich Asterisków i osiedla swoboda stoi kilkadziesiąt nowych komiksów różnych wydawnictw, oryginalnych i polskich wydań. Sięgając po koleiny z nich, za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu jak wyjątkowe jest to medium, dające wiele satysfakcji z lektury.
Jak ktoś zna tych kolesi z Muchy to też niech napisze do nich w tej sprawie.Mucha na swoim profilu FB informowala, ze kwestia ich umowy z Hachette jest tajna, wiec raczej nie ma co liczyc na przecieki/informacje z ich strony, niestety.
Mucha na swoim profilu FB informowala, ze kwestia ich umowy z Hachette jest tajna, wiec raczej nie ma co liczyc na przecieki/informacje z ich strony, niestety.Jest duża moda na tajność od kilku lat, nawet w małych firmach.
Czesc!
Jestem nowy i chiałem sie wypowiedziec na temat tej serii tzn zakupiłem komiks spiderman i byłem podniecony ta nowa pudlikacja jak i nastepnymi, komiks jest fajnie wydany, choc tak jak ktos tu pisał brudny( to nie jest kurz tylko jakas radioaktywna substancja drukarska smiedzi jak diabli).
Co do samego komiksu to jestem niestety rozczarowany choc jeszcze nie skonczyłem go czytac, nie spodziewałem sie jakis wybitnych tresci choc tak pisze pan we wprowadzeniu, ale przynajmniej interesujacych ilustracji i rysunkow
Tresc jak i towarzyszace rysunki sa papkowate(pulp) własciwie o niczym, sto iles stron o niczym dosłownie w warstwie wizualnej jak i tresci i teraz nie wiem co robic dalej chciałem zakupic dalsze czeci prenumeraty czy nastepne numery tez sa takie?
Kurcze tutaj mimo ze jestem zalogowany musze sie weryfikowac
Co do samego komiksu to jestem niestety rozczarowany choc jeszcze nie skonczyłem go czytac, nie spodziewałem sie jakis wybitnych tresci choc tak pisze pan we wprowadzeniu, ale przynajmniej interesujacych ilustracji i rysunkowJeśli napiszesz, czego konkretnie się spodziewałeś, łatwiej będzie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Bo przekrój ludzi na tym forum jest taki, że dla jednego wybitny będzie komiks o tym, jak Lobo wiózł swoją nauczycielkę przez trzy galaktyki, dla innego historia Kuby Rozpruwacza a dla jeszcze innego opowieść o pracy w agencji reklamowej. Co zatem - w Twoim przypadku - ukrywa się za słowami "wybitne treści" i "interesujące rysunki" (w komiksie nie ma ilustracji)
Jeśli napiszesz, czego konkretnie się spodziewałeś, łatwiej będzie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Bo przekrój ludzi na tym forum jest taki, że dla jednego wybitny będzie komiks o tym, jak Lobo wiózł swoją nauczycielkę przez trzy galaktyki, dla innego historia Kuby Rozpruwacza a dla jeszcze innego opowieść o pracy w agencji reklamowej. Co zatem - w Twoim przypadku - ukrywa się za słowami "wybitne treści" i "interesujące rysunki" (w komiksie nie ma ilustracji)
Co racja to racja, walka z Morlunem (drakulom) nie była bynajmniej ucztą dla oczu. W każdym razie jeżeli komuś Romita JR nie podchodzi, to może lepiej niech sobie odpuści kolekcję, bo akturat ten rysownik się będzie pojawiał w niej najczęściej.
... walka z Morlunem (drakulom) ...
... z drakulom ...Panowie, aż zęby bolą :/
Panowie, aż zęby bolą :/
drakulĄ
Wielu drakulom można się przyglądać.
(post do skasowania)
Pamiętam jak Romita mi sie nie podobał w TM-semicu, gusta się zmieniają.
Walka z drakulom się nadaje do opisania na strony klubowe WKKM :)
błędy ortograficzne można tłumaczyć ironią, dysleksją jak i głupotą, jednakże błąd nadal jest...
Ech, niektórzy ludzie nie rozumiejom ironii.
Ech, niektórzy ludzie nie rozumiejom ironii.Dlatego że nie uczom jej w szkole ;)
Ok a może ktoś z was ma pojęcie, czy w WKKM bedzie pozycja wolverine - origins? byłbym wniebowzięty gdyby wydali tą perełkę w jednym zeszycie.Origins - niestety NIE. Ale Origin - najprawdopodobniej TAK.
Origins - niestety NIE. Ale Origin - najprawdopodobniej TAK.
byłbym wniebowzięty gdyby wydali tą perełkę w jednym zeszycie.przeca już było wydane w jednym "zeszycie" (http://komiks.nast.pl/komiks/2810/Wolverine-Origin-1-6/) kiedyś :>
przeca już było wydane w jednym "zeszycie" (http://komiks.nast.pl/komiks/2810/Wolverine-Origin-1-6/) kiedyś :>
W każdym razie ja mam za sobą 4 tomy od Muchy i gorąco je wszystkim polecam!
Kolejne części X-menów pojawią się w kolekcji, czy trzeba zainwestować w wydanie Muchy?
Bo muszę przyznać, że komiks bardzo mi przypadł do gustu.
Trojkę i czwórkę bierz od Muchy póki nakład się jeszcze nie wyczerpał (bo słyszałem, że jest na wyczerpaniu),Nie mówcie, że Mucha straci na WKKM - z tego co widzę Mucha zarobi więcej, ponieważ przekona kupców do niektórych serii (jak na przykład X-Meni).
Nie mówcie, że Mucha straci na WKKM - z tego co widzę Mucha zarobi więcej, ponieważ przekona kupców do niektórych serii (jak na przykład X-Meni).Wy się o Muchę tak nie martwcie - sprzedali nakład Astonishing X-Men vol. 1 i 2, zarobili na przygotowaniu wydania dla Hachette :razz: i dobrze się im wiedzie :wink:
Czyli dobrze rozumiem, komiksy z prenumeraty nie są zafoliowane i nie mają tej tekturki co edycja kioskowa? :/
No i teraz czekac na nowych nabywcow kubków http://allegro.pl/show_item.php?item=2903317073 (http://allegro.pl/show_item.php?item=2903317073) :smile:Mówisz, że Cię nie zachwycił i sprzedajesz... Cóż...
Nic takiego nie posiadają. Może w następnej partii??To trzeba dzwonić, mailować i wymusić foliowanie. Pamiętam jak kilka lat temu sklepy komiksowe (nawet gildia) wysyłały beż żadnej folii, w zwykłej tekturce, to zawsze komiksy w twardych okładkach dochodziły poobcierane, porysowane... tutaj może być podobnie :/
kubeczek to chinska tandeta z zle nalozona kalkomania.Mój jest w porządku, nic nie jest źle nałożone. Czemu twierdzisz, że to tandeta? Normalny, masywny kubek.
:smile: W każdym razie gdyby komuś doszedł poobijany/poobcierany to powinni wymienić.
Maile nic nie dadzą. Tak wysyłają i już.
Streczują do kiosków. A tutaj mają koszt kartonu, przesyłki i mamy gwarancję tego, że cena komiksów nie podskoczy.
Może wyjdę na ignoranta, ale co to znaczy 'streczują'?streczowanie (http://www.youtube.com/watch?v=3YUKzTt_HeE#) :)
Może wyjdę na ignoranta, ale co to znaczy 'streczują'? I hm, z jednej strony mają koszt kartonu i przesyłki, ale z drugiej strony nie muszą nic płacić pośrednikowi (kiosk, empik) tylko wysyłają towar prosto do klienta. A folia kosztuje grosze. No ale jeśli mają taką a nie inną politykę dot. wysyłania przesyłek to nic z tym chyba nie zrobimy.
na kartonie mam nalepioną karteczkę z liczbą 1680 (czyżbym był klientem nr 1680????)........na waszych kartonach również są ponaklejane takowe kartki, ma ktoś liczbę wyższą??????
1880! Dobry jestem, co?!Przy takiej ilości prenumerat przedsięwzięcie dobrze rokuje na przyszłość, a pewnie jest ich więcej
To trzeba dzwonić, mailować i wymusić foliowanie. Pamiętam jak kilka lat temu sklepy komiksowe (nawet gildia) wysyłały beż żadnej folii, w zwykłej tekturce, to zawsze komiksy w twardych okładkach dochodziły poobcierane, porysowane... tutaj może być podobnie :/Trochę nie na temat, ale jakie byście polecali sklepy komiksowe, które by dbały należycie o przesyłkę? Z moich doświadczeń folia to raczej rzadkość nie norma:/
Trochę nie na temat, ale jakie byście polecali sklepy komiksowe, które by dbały należycie o przesyłkę? Z moich doświadczeń folia to raczej rzadkość nie norma:/
"Streczują" - okręcają folią typu strecz.
Selkar, incal, empik czy amazon foli nie używają.Każde moje zakupy w Selkarze są rewelacyjnie zabezpieczone: folia + bąbelki i dodatkowe wypełnienie.
Każde moje zakupy w Selkarze są rewelacyjnie zabezpieczone: folia + bąbelki i dodatkowe wypełnienie.Moje przyszło gołe na tekturze, okładki pogięte. Może niekonsekwencja.
nie pytajcie o numery powyżej 1000, niech napisze ktoś kto ma numer poniżej 1000 bo nie koniecznie zaczęli liczyć od 0;)
A kurierzy zostawiają u sąsiadów, ale zależy z jakiej firmy. Z DHL-a, UPS czy GLS dzwonią jak Cię nie ma w domu i pytają, co zrobić z paczką.
Tylko problem braku tekturki pozostaje.To ma być problem? Problemem to jest głód na świecie albo to, że komiksy dotarły poobijane... a brak tekturki?
To ma być problem? Problemem to jest głód na świecie albo to, że komiksy dotarły poobijane... a brak tekturki?
Z tych firm co podałeś często gęsto też im się zdarza zostawić u sąsiadów - nawet piętro niżej. Ale skoro będzie za pobraniem to rozwiązuje sprawe zostawienia nie u tego co trzeba :smile:
Tylko problem braku tekturki pozostaje.
Kurierzy nie pracują na etacie, bo są podwykonawcami.
1. Cyclops i Fury kłócą się o Magneto o którym Fury mówi "wasz chłopak" i odpowiedź Cyclopsa:
org: What exactly makes him our boy? tłm: A niby czemu chłopak?
Parsknałem jak to przeczytałem, nie wiem czy kluczowe słówko gdzieś wcięło, czy może jednak tłumacz naprawdę uznał że kluczową kwestią jest czy Magneto to chłopak Wcześniej na tej stronie Fury odgraża sie że "kill'em myself" co przetłumaczono jako "sam go zabiję". Pół biedy że nie wiadomo kogo właściwie miałby zabijać, ale przecież kill them to nie to samo co kill him... Podobnie "miss Frost" przetłumaczone jako "pani Frost" (to w końcu jest panną czy mężatką?) czy "students" jako "studenci" mimo że mowa raczej o dzieciach/nastolatkach niż o dorosłych.
4. Na koniec mój ulubiony:
org: I am not made of steel. Rage. I am made of rage! tłm: To nie przez stal. Szał. Ja jestem z wsciekłości!
Ten zwięzły tekst Colossusa po polsku brzmi jak przebój disco polo (To nie przerz stal--maleńka-- Szał! U--uu-uu! Jestem z wsiekłości! o-oo, szukam miłości, Jeee!). Drętwizna. A moze z tej całej wsciekłości Peter zaczął bredzić, bo za Chiny nie wiem co by miało znaczyć pierwsze zdanie; moze ktoś bystrzejszy jest mi w stanie wyjaśnić co nie przez stal?!
Podobnie "miss Frost" przetłumaczone jako "pani Frost" (to w końcu jest panną czy mężatką?)
A kto jest tłumaczem Iron Mana?Sidorkiewicz.
4. Na koniec mój ulubiony:Dzięki za złożenie tego do kupy bo przez podział kwestii na dymki zupełnie nie mogłem załapać, że to jedno zdanie.
org: I am not made of steel. Rage. I am made of rage! tłm: To nie przez stal. Szał. Ja jestem z wsciekłości!
Ten zwięzły tekst Colossusa po polsku brzmi jak przebój disco polo (To nie przerz stal--maleńka-- Szał! U--uu-uu! Jestem z wsiekłości! o-oo, szukam miłości, Jeee!). Drętwizna. A moze z tej całej wsciekłości Peter zaczął bredzić, bo za Chiny nie wiem co by miało znaczyć pierwsze zdanie; moze ktoś bystrzejszy jest mi w stanie wyjaśnić co nie przez stal?!
Tłumacz zawsze zabiera ok. 20% radości z czytania. Nic na to nie poradzisz. Po polsku po prostu się nie da oddać tego wszystkiego, co iskrzy w oryginale. Można uczyć się języków lub cieszyć się tym, co się dostało. Można tez domagać się lepszej jakości tłumaczeń, ale nawet najlepsze tłumaczenie zabiera ok. 20% radości z czytania.
Mam tylko nadzieję, że tłumacze bardziej się przyłożą, bo bez sensu czytać komiksy, w których tłumacz zabiera 20% radości z czytania.
4. Na koniec mój ulubiony:
org: I am not made of steel. Rage. I am made of rage! tłm: To nie przez stal. Szał. Ja jestem z wsciekłości!
Ten zwięzły tekst Colossusa po polsku brzmi jak przebój disco polo (To nie przerz stal--maleńka-- Szał! U--uu-uu! Jestem z wsiekłości! o-oo, szukam miłości, Jeee!). Drętwizna. A moze z tej całej wsciekłości Peter zaczął bredzić, bo za Chiny nie wiem co by miało znaczyć pierwsze zdanie; moze ktoś bystrzejszy jest mi w stanie wyjaśnić co nie przez stal?!
Raz (zdaje się w "X-Menach") walneli nawet literowkę na stronie tytulowej.
W sumie nie wczytywałam się jeszcze w tekst, ale jedno mnie drażni niesamowicie- po naszemu jest "cha cha cha" a nie "ha ha ha". Nie chciało się edytować?
a ile za pierwszą przesyłkę z tomami od 1 do 3 ? jeden ma być gratis. Nie będzie mnie w domu, a muszę zostawić kasę... ????
Dokładniej to 79,80 zł.
Było napisane, że zawsze 80zł za przesyłke, aż do końca kolekcji. Tylko za 2 i 3 było 40zł.
Pamiętam wywiad z Pauliną Braiter bodajże, w którym mówiła że właśnie w tłumaczeniach książek mają narzucone ograniczenia co do liczby stron i muszą niekiedy mocno kombinować jak tu skrócić tekst żeby miał ręce i nogi, a jednocześnie podobną liczbę znaków co w oryginale.ale ona mówiła chyba o okresie pracy przy harlequinach. tam liczba stron tłumaczenia musiała zgadzać się z liczbą stron oryginału przez co czasami musiała wycinać "najciekawsze wątki" z tych książek. w późniejszym okresie, w innych wydawnictwach nie miała już takich restykcyjnych wytycznych. tak ja pamiętam ten wywiad...
Wie ktoś czy ,,Civil War" wydane przez Muchę pokrywa się z wydaniem Hachette?ani Mucha Comics nie wydała jeszcze Civil War, ani nie jest znany jeszcze cały plan Hachette. ani nawet w Wielkiej Brytanii ten tytuł nie został wydany jeszcze w ramach kolekcji. ale zasadniczo niczym nie będzie się to różnić. może dodatkami...
ani Mucha Comics nie wydała jeszcze Civil War, ani nie jest znany jeszcze cały plan Hachette. ani nawet w Wielkiej Brytanii ten tytuł nie został wydany jeszcze w ramach kolekcji. ale zasadniczo niczym nie będzie się to różnić. może dodatkami...Czepiasz się szczegółów. Civil War Muchy wychodzi 11 stycznia. Plan Hachette jest doskonale znany, gdyż jest to kopia kolekcji wydawanej już w Wielkiej Brytanii. Wydanie Muchy ma 208 stron i zastanawiam się czy można liczyć na taką samą ilość w przypadku Hachette.
Czepiasz się szczegółów. Civil War Muchy wychodzi 11 stycznia. Plan Hachette jest doskonale znany, gdyż jest to kopia kolekcji wydawanej już w Wielkiej Brytanii.czego się czepiam? przecież w Wielkiej Brytanii to jeszcze nie wyszło w ramach kolekcji. w Polsce też nie wyszło od Muchy jeszcze. więc jak można porównać wydania. pomyśl trochę.
Wydanie Muchy ma 208 stron i zastanawiam się czy można liczyć na taką samą ilość w przypadku Hachette.przecież napisałem...
ale zasadniczo niczym nie będzie się to różnić. może dodatkami...jeśli zostanie wydane przez Hachette...
czego się czepiam? przecież w Wielkiej Brytanii to jeszcze nie wyszło w ramach kolekcji. w Polsce też nie wyszło od Muchy jeszcze. więc jak można porównać wydania. pomyśl trochę.W wydaniu Muchy historia obejmuje zeszyty Civil War od 1 do 7. Czytałem wcześniej iż niektóre wydania w wersji hachette są skrócone w porównaniu z oryginałem. Myślałem po prostu że ktoś posiada informacje na temat wydania brytyjskiego i da się to porównać, bo powiem szczerze że chcę zakupić wydanie Muchy ale nie wiem czy jest sens jeśli miałoby się niczym nie różnić od wydania hachette.
Wiadomo jaki komiks ukaże się z numerem 4 na boku?http://en.wikipedia.org/wiki/Wolverine_(comic_book (http://en.wikipedia.org/wiki/Wolverine_(comic_book))
W wydaniu Muchy historia obejmuje zeszyty Civil War od 1 do 7. Czytałem wcześniej iż niektóre wydania w wersji hachette są skrócone w porównaniu z oryginałem. Myślałem po prostu że ktoś posiada informacje na temat wydania brytyjskiego i da się to porównać, bo powiem szczerze że chcę zakupić wydanie Muchy ale nie wiem czy jest sens jeśli miałoby się niczym nie różnić od wydania hachette.raczej nikt nie posiada informacji o komiksie niewydanym jeszcze.
Ja też pewnie kupię oba, tym bardziej że na ten z hachette pewnie przyjdzie z rok poczekać.Nie sądze aby polska edycja była odpowiednikiem brytyjskiej. Mucha nie miałaby w tym żadnego interesu. Jaki byłby dla niej sens wydawać wspomniane Civil War w styczniu i np. rok później w wersji Hachette? Chyba nie jest to dla nich opłacalne, nakład im się raczej od razu nie sprzeda, a kto później kupi ich wydanie mając do wyboru dużo tańsze z Kolekcji? Mogę się oczywiście mylić, ale bardziej rozsądne wydaje się, że pewne tytuły zastrzegli sobie w umowie.
Co do historii wydawanych przez hachette to myślę że nie będzie zmian w porównaniu z wydaniami brytyjskimi. Zmiany będą raczej dotyczyć kolejności poszczególnych wydań.
Moze zamiast się zastanawiac, lepiej byloby uzyc telefonu i zadzwonic do wydawnictwa?
Witam. Jest już zapowiedziany 4 tom kolekcji ? Bo można kupić na Allegro http://allegro.pl/wielka-kolekcja-komiksow-marvela-tom-1-4-nowe-i2890841067.html (http://allegro.pl/wielka-kolekcja-komiksow-marvela-tom-1-4-nowe-i2890841067.html)
4 będzie Volverine, a piąty Spider - Man: narodziny Venoma. To pewnie jest z tej próbnej serii.W Czechach z tego co widziałem na kilku blogach to wydany u nas Spider-Man: Powrót do domu miał numer 21 i kolejność wydawania nie równała się numeracji z grzbietu komiksu, bo został wydany też jako pierwszy z tomów w kolekcji (dlaczego wprowadzili taki lekki chaos to ja nie wiem), więc nigdzie nie jest powiedziane, że Wolverine będzie miał #4 na grzbiecie.
aha i tekst odnośnie płatności "Z dziennika Geeka". Było sporo wątpliwości, także warto tam zajrzeć.Nie wiadomo tylko skąd te wątpliwości, bo na stronie Kolekcji wszystko jest jasno napisane :)
Nie wiadomo tylko skąd te wątpliwości, bo na stronie Kolekcji wszystko jest jasno napisane :smile:
Czyli ci, którzy zakupili próbną wersję czwartego tomu zostali zrobieni niejako w balona, bo teraz rysunek, którym chwalą się w Hachette nie ułoży się im w całość?:DWcale nie wiadomo, może za kilka lat komiks będzie wart dobre pieniądze.
Nic nie będzie wart.Sądzę, że lepiej go zachować, ponieważ może stać się unikatem jak "Wyspa lododowych mórz", a "Wolverina" kupić w kiosku lub dostać w prenumeracie.
Hachette wymienia ten komiks na Wolverine'a. Wystarczy zadzwonić, a potem go odesłać.
Te numery na grzbietach angielskiej czy czeskiej edycji nie są przypadkowe. Po skompletowaniu wszystkich tomów całość ułoży się chronologicznie od Demon in the Bottle (1979) aż po Siege (2010).Faktycznie fajny bonus, dodatkowy smaczek dla całej kolekcji, motywujący do jej skompletowania. Dla mnie rezygnacja z takiego rozwiązania to czysta głupota.
Dark Phoenix jest następna po Venomie.Tragedia. Takie ramotki, które w mniejszym lub większym stopniu były już u nas wydane to słaby wabk na czytelników. Tylko część pasjonatów kupi, a nowi czytelnicy specjalnie się nie zachwycą tymi jakby nie patrzeć dość czerstwymi już komiksami.
http://polski-geek.blogspot.com/2013/01/a-6-tom-kolekcji-to.html (http://polski-geek.blogspot.com/2013/01/a-6-tom-kolekcji-to.html)
napisz do pani Moniki i się zapytaj.
ps. mój numer na paczce 1825. komiksy dotarły bez folii ale nieuszkodzone. kubek w jednym kawałku.
"Doktor Killian się postrzelił. Może zabił. Chyba nie żyje. Nie ma części głowy".W oryginale: 'Dr. Killian shot himself, killed himself maybe. I think he's dead, part of his head's missing'.
Stark: Dwa tysiące lat temu, gdy nasi starsi zaczynali nas wkurzać, wysyłaliśmy ich na pustynię, żeby umarli.
Jego sekretarka: A teraz płacą nam za to pensje.
W oryginale: 'Dr. Killian shot himself, killed himself maybe. I think he's dead, part of his head's missing'.A może jednak byś skomentowała? Z kontekstu wielostronicowej dyskusji wynika, że nie każdy wyłapuje subtelności angielszczyzny, a ja nie chciałbym się wymądrzać, korzystając z przykładów, które Ty wyszukałaś.
Stark: 'Two thousand years ago we used to send our elders into the desert to die when they started bugging us.'
Sekretarka: 'And now we have salaries and winniebagos. Life is thought.'
Zostawiam tutaj bez komentarza (:
Wolverine'a nie pamiętam.Wolverine'a wydał Egmont jako 325 album w Klubie Świata Komiksu. Oryginalnie była to miniseria wydana w 1982 roku, potem wznawiana w postaci TPB. Rysunki Millera, scenariusz Claremonta, całkiem przyzwoite, chociaż jest to Miller zdecydowanie sprzed Ronina, uczący się jeszcze, jak rysować.
W oryginale:
Stark: 'Two thousand years ago we used to send our elders into the desert to die when they started bugging us.'
Sekretarka: 'And now we have salaries and winnebagos. Life is thought.'
W oryginale jest natomiast:
"Dwa tysiące lat temu wysyłaliśmy staruchy (dosł. naszą starszyznę) na śmierć na pustynię, kiedy zaczynały nas wkurzać".
"A teraz mamy pensje i przyczepy kempingowe. Tak bywa (dosł. życie jest trudne)."
Wolverine'a odradzam - dla komplecistów albo fanów postaci (bo ponoć bohater został w tej miniserii przedefiniowany) bądź Millera (tak tylko, żeby zobaczyć, jak kiedyś rysował).mi osobiście ta historia się podobała. Trochę się komiks zestarzał, ale mimo wszystko bardzo miło go wspominam. Kto lubi Millera się nie zawiedzie. Wspomniane monologi mi przypominały trochę inne komiksy gdzie był scenarzystą.
Scenariusz sztampowy (może X lat temu to było coś), nudy w stylu. Świetna autoparodia superhero toSpoiler: pokaż. Może w zeszytach to ujdzie, ale w jednym tomie wygląda zabawnie.Spoiler: pokaż
Rysunki nie najgorsze, ale razi m.in. brak teł.
Kto lubi Millera się nie zawiedzie.
Co do tego monologu na początku każdego zeszytu, cóż czasem tak się dzieję kiedy wszystko zbiera się w jeden tom. Mi to nie przeszkadza.
A czy przypadkiem najlepsze historie z DD to też nie te, gdzie robi to co tam zakryliście? I punisher też tego nie robi? Lubię Punishera
W oryginale: 'Dr. Killian shot himself, killed himself maybe. I think he's dead, part of his head's missing'.Co do pierwszego przykładu, to rzeczywiście mogłoby to być zgrabniej przetłumaczone. "killed himself maybe" w oryginale miało sugerować że "się zabił", "może popełnił samobójstwo". Do reszty zdania bym się jakoś nie czepiał za bardzo.
Stark: 'Two thousand years ago we used to send our elders into the desert to die when they started bugging us.'
Sekretarka: 'And now we have salaries and winnebagos. Life is though.'
Zostawiam tutaj bez komentarza (:
Wszystko byłoby ładnie/pinknie gdyby robota tłumacza polegałaby na przetłumaczeniu wyraz za wyraz.Masz rację odnośnie pominięcia w tłumaczeniu tego nieszczęsnego kampera, ale nieszczęście w tłumaczeniu tego zdania polega na sugerowaniu (tak jak pisał N.N.), że teraz płacą za wysyłanie staruszków na pustynię :) Być może wynika to z szerszego kontekstu albo w szerszym kontekście to zdanie nie jest już takie jednoznaczne, nie czytałem jeszcze więc nie mogę tego stwierdzić.
Na szczęście nie polega.
Ze wszystkich propozycji i tak najlepiej brzmi wersja z komiksu, bo wasze propozycje zmuszają do zastanawiania się o co chodzi z tymi kamperami/przyczepami a ta z komiksu najlepiej oddaje sens wypowiedzi sekretarki gdy polscy "staruszkowie" mają trochę inne "atrakcje" niż amerykańscy. Dla amerykanina lub osoby znającej realia amerykańskie kwestia kampera jest jasna, dla polaka konfudująca.
Myślę że w tej sytuacji najlepszym kierunkiem byłoby coś w stylu:
a) gdyby spalszczać:
"-Dwa tysiące lat temu gdy tylko staruszkowie zaczynali nas wkurzać wysyłaliśmy ich na pustynię by umarli
- A teraz mamy wydłużony wiek emerytalny i dobrze zorganizowaną służbę zdrowia. Cóż poradzić."
b) gdyby nie:
"-Dwa tysiące lat temu gdy tylko staruszkowie zaczynali nas wkurzać wysyłaliśmy ich na pustynię by umarli
- A teraz mamy pensję i pakiet wypoczynkowy. Cóż poradzić."
a) gdyby spalszczać:
"-Dwa tysiące lat temu gdy tylko staruszkowie zaczynali nas wkurzać wysyłaliśmy ich na pustynię by umarli
- A teraz mamy wydłużony wiek emerytalny i dobrze zorganizowaną służbę zdrowia. Cóż poradzić."
Mi się najbardziej ta wersja podoba (nawet jeśli może się okazać nieaktualna za 10 lat (; )
Natomiast jak ktoś chce mieć kontekst całej wypowiedzi, to proszę bardzo. [po kliknięciu czytelna i większa wersja]
Na trzynastej stronie drugiej części Extremis Sal mówi: "Wiecie, jak w Australii mówią na szamana? Spryciarz".
Czy mógłbym Was prosić o podanie, jak ten spryciarz brzmi po angielsku?
a) gdyby spalszczać:
Dzięki.
You know what they call a shaman in Australia? The clever fella.
[size=78%]A tak z innej beczki: pisał ktoś może do wydawnictwa z prośbą o podanie listy planowanych komiksów?[/size]Pisałem przed świętami. Do dzisiaj nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Spolszczać, do diaska! :mad:
Osobiście uważam, że wystarczyłoby zamienić kolejność słów i byłoby dobrze:Teraz jak zapoznałem się z kontekstem całej wypowiedzi (knypcio dzięki!) to w sumie nie jest tak źle z tym tłumaczeniem, wiadomo już o co chodzi. Dzięki pioma10 za rozwianie wątpliwości. Ja bym się jednak aż tak bardzo nie czepiał, polonista może nie jestem a z tekstem już dość dawno nie pracowałem typowo redakcyjnie, ale wychodzi na to, że tekst jest dość sprawnie i poprawnie przetłumaczony. Poza tym czekam niecierpliwie na przesyłkę, bym mógł sobie jakieś zdanie na ten temat wyrobić.
"Za to teraz... płacą nam pensję."
Można dodać byłoby 'jeszcze' przed 'płacą' i byłoby ładne zdanie.
A tak na serio uważam że faktycznie zdanie byłoby lepsze bez "za to".
A zdanie 'Life is tough' w takiej sytuacji można przetłumaczyć na "Takie jest życie".
Pisałem przed świętami. Do dzisiaj nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.Dzięki za info. Na jakiego maila do ich pisałeś? Na ich stronie konkretnego maila kontaktowego nie znalazłem. Też do nich napisze, może jak będzie kolejna prośba to w końcu odpiszą.
Dopiero teraz zauważyłam jak wersja Hachette ma zażółcony druk.Zależy jak się na to spojrzy. A może wersja Marvelowska ma zmadżentowany druk :)
Porównałem te dwie strony wrzucone wczesniej i rece mi troche opadły.
Tłumacz najwyraźniej nie rozumie humoru jakim nasycił dialogi Ellis. Albo rozumie tylko nie potrafi ich odpowiednio spalszczyć.
(...) A spalszczona wersja Sidorkiewicza (...)
Zobaczcie, już na pierwszym kadrze dowcipne zestawienie "Do you know who this is? (...) Do you know who you are?" zostaje spalone bo tłumacz zmienił początek na "Poznaje mnie pan?" więc puenta "kim pan jest?" zwyczajnie nie miała jak wejść.
Potem zrobił ze Starka prostaka i jego niestosowne, sztubackie, ale przecież nie wulgarne "Bite me" przetłumaczył na chamskie "Wal się". To ma być śmieszne? Że nasz superbohater mówi starszej kobiecie i swojej podwładnej żeby się waliła?! No beczka śmiechu...
Wozy kempingowe też mogły być zabawnym kontrastem wobec staruszków wysyłanych na pystynię. Bez tego został goły tekst o pensjach i zagwozdka dla czytelników o co w ogóle chodziło...
Albo takie "I Hate you so much I can taste it in my..." - soczyste stwierdzenie które w oryginale przywołuje uśmiech bo każdy może sobie sam dopowiedzieć gdzie poczuł tą nienawiść. A spalszczona wersja Sidorkiewicza jest nawet poprawna tylko że nijaka "Nienawidze cie tak bardzo że..." Że co?
Szkoda mi tych wyciętych smaczków, puszczania oka do czytelnika, autor zacny, a jego tekst został potraktowany jak cepem. Wiem, przejaskrawiam, ale mam żal za takie potraktowanie tematu.
To się robi kłopotliwe, zwlaszcza jesli bierzemy pod uwagę, ze sami rozprawiacie nad jakością czyjegos tłumaczenia.
Bardzo możliwe, ale takie jest moje wrażenie że wersja oryginalna jakby bogatsza, a tłumaczenie jakby uboższe. A moze to tylko moje polskie kompleksy?Generalnie nie ma nigdy idealnego tłumaczenia, zawsze trzeba z czegoś zrezygnować bo może być niezrozumiałe dla polskiego czytelnika. Tłumaczenie to ciężka sprawa i jak widać mało wdzięczna, bo zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony :)
W sumie w tej dyskusji chciałam powiedzieć jako ciekawostkę, że amerykańskie wydawnictwa(w tym przypadku odpowiedzialne za wydawanie przede wszystkim mang) bardzo często oprócz tłumaczy stricte z języka na język, zatrudniają jeszcze osoby odpowiedzialne za stylizację i lokalizację tekstu. Edytor to za wąskie określenie na to, czym się zajmują, bo to nie tylko korekta byków, ale także wyłapywanie dowcipów, stylizacja wypowiedzi poszczególnych bohaterów itepe.W Polsce za to odpowiada redaktor tekstu. Niestety nie w wydawnictwach komiksowych, w których najczęściej nikt za to nie odpowiada.
W sumie w tej dyskusji chciałam powiedzieć jako ciekawostkę, że amerykańskie wydawnictwa(w tym przypadku odpowiedzialne za wydawanie przede wszystkim mang) bardzo często oprócz tłumaczy stricte z języka na język, zatrudniają jeszcze osoby odpowiedzialne za stylizację i lokalizację tekstu. Edytor to za wąskie określenie na to, czym się zajmują, bo to nie tylko korekta byków, ale także wyłapywanie dowcipów, stylizacja wypowiedzi poszczególnych bohaterów itepe.Wydawnictwa mangowe w Polsce również starają się to czynić, jak im to wychodzi to już jest inna sprawa - czasem lepiej, czasem gorzej. Fandom mangowy jest ogromy i czujny i krytyczny :)
W Polsce za to odpowiada redaktor tekstu. Niestety nie w wydawnictwach komiksowych, w których najczęściej nikt za to nie odpowiada.Niestety jest to smutna prawda.
Wybaczcie, tłumacze, że robię Wam offtop, ale jak sądzicie... Czy to przypadek, że nie dostaliśmy na razie nic spoza pierwszej dziesiątki tej listy? http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection)Skoro jest to lista Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, to można dedukować, że dostaniemy wszystkie komiksy z tej listy (o ile wcześniej wydawanie Kolekcji nie zostanie zawieszone). Skoro już dostalismy "Obdarowanych", chociaż są na dziesiatej pozycji na tej liście, to można dedukować, że wydawca nie trzyma się listy kurczowo i wybiera z niej pozycje, kierując się jakimiś (mam nadzieję, że rozsądnymi i korzystnymi dla nas względami). Lista jest dla mnie mało pocieszająca, ale pocieszam się myślą, że w gruncie rzeczy to nie dla mnie kolekcja.
Bo można dedukować, że 7 tomem będzie Kapitan Ameryka/Ultimates/Thor/Hulk. A może to po prostu zbieg okoliczności.
Spolszczać, do diaska! :mad:
Mi się najbardziej ta wersja podoba (nawet jeśli może się okazać nieaktualna za 10 lat...Na początku zdania zawsze "Mnie", nigdy "Mi". "Mi" można dać w środku zdania, nigdy na początku! :smile:
Skoro jest to lista Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, to można dedukować, że dostaniemy wszystkie komiksy z tej listy (o ile wcześniej wydawanie Kolekcji nie zostanie zawieszone). Skoro już dostalismy "Obdarowanych", chociaż są na dziesiatej pozycji na tej liście, to można dedukować, że wydawca nie trzyma się listy kurczowo i wybiera z niej pozycje, kierując się jakimiś (mam nadzieję, że rozsądnymi i korzystnymi dla nas względami). Lista jest dla mnie mało pocieszająca, ale pocieszam się myślą, że w gruncie rzeczy to nie dla mnie kolekcja.
Nigdy nie zbierałem kłębków wełny, lalek ani Czarnych Pereł i nie mam najmniejszego doświadczenia z tego typu kolekcjami. Powtórzyłem tu coś, co wcześniej już zasugerował ktoś inny, ale chętnie uwierzę Ci na słowo.
Nie przerwą tej kolekcji, ponieważ H. nigdy nie przerywa kolekcji :D Pracuję w saloniku prasowym i ostatnio wykładałam na półkę 98 część "Robię na drutach',a odkąd tu pracuję sprzedałam dokładnie 0 sztuk tego tytułu:D Podobnie jest z gazetą polskie stroje ludowe z lalką porcelanową. Jest już 24 a sprzedaż nikła. :)
No przepraszam, ale muszę to napisać. Nie przerwą tej kolekcji, ponieważ H. nigdy nie przerywa kolekcji :D
Dwa Słowa: Hans Kloss. Nuff SaidTylko jak ktoś dawno temu pisał, to była kolekcja testowa. Test się nie udał i już nie wznawiali na całą Polskę.
Pewnie Was to zainteresuje.
Dziś o 17:00 na TVP Kultura wyemitują film dokumentalny pt. "Od Supermana do Spidermana. Historia superbohaterów"
http://www.filmweb.pl/film/Od+Supermana+do+Spidermana.+Historia+superbohater%C3%B3w-2002-242210 (http://www.filmweb.pl/film/Od+Supermana+do+Spidermana.+Historia+superbohater%C3%B3w-2002-242210)
to pierwszy raz mogę żałować że nie mam TV... a może ktoś nagra i gdzieś wrzuci? :smile:
Witam,
z tego co pamiętam jakiś czas temu pojawił się tutaj pomysł napisania do Hachette o swoich przemyśleniach co do kolekcji. Nie wiem czy to w końcu doszło do skutku, aczkolwiek sam zamierzam do tej ankiety, którą dodawali przy okazji I tomu, dołączyć tradycyjny list zawierający spostrzeżenia po ukazaniu się pierwszych III tomów. Więc jeśli ktoś ma swoje przemyślenia, proszę je podać na forum, to dołączę do listu.
Pozdrawiam.
Za to można im podsunąć co chcemy jak najszybciej czyli : marvels, secret war, house of m. Niech to zlecą już tej Musze do tłumaczenia.Problem w tym, ze nie kazdy chce akurat te tytuly, bo czesc z nas ma juz je od Muchy. A poza tym lista planowanych tytulow nie jest na 100% potwierdzona i nie wiemy czy jest w pelni zgodna z ta brytyjska.
Za to można im podsunąć co chcemy jak najszybciej czyli : marvels, secret war, house of m. Niech to zlecą już tej Musze do tłumaczenia.Przecież Mucha ma to przetłumaczone bo sama niedawno wydała te komiksy. I sądzę, że większoś osób nie chciałaby właśnie tych komiksów w kolekcji bo ma je już z tego wydawnictwa.
Za to można im podsunąć co chcemy jak najszybciej czyli : marvels, secret war, house of m. Niech to zlecą już tej Musze do tłumaczenia.my, czyli kto?
Nie, nie doszło - nie chcieli użytkownicy pobawić się w liste zrobienia najgorszych numerów. Moje przemyślenia sa takie, że ten ghost rider road to damnation i ultimate spider nie powinny zostać wydane w kolekcji najlepszych komiksów.a moje moje przemyślenia są takie, że Eternals nie powinni zostać wydani w kolekcji najlepszych komiksów. z kolei Stasiek z Pragi nie chce House of M, Tadek z Bałut Secret Wars, a Jadźka z Przasnysza nie chce wcale tej kolekcji, tylko tę z porcelaną. i dlatego taka lista nie ma sensu.
Przecież Mucha ma to przetłumaczone bo sama niedawno wydała te komiksy. I sądzę, że większoś osób nie chciałaby właśnie tych komiksów w kolekcji bo ma je już z tego wydawnictwa.dokładnie. zwłaszcza że można dostać jeszcze te pozycje. może napiszmy do Hachette, że tych tytułów my nie chcemy...
Problem w tym, ze nie kazdy chce akurat te tytuly, bo czesc z nas ma juz je od Muchy.Powiedzmy szczerze: Część z NAS ma te tytuły skądinąd i to dość dawno temu. Wasze prawo tworzyć taką grupę nacisku, jaką stworzyć chcecie i domagać się wydania tego, co akurat Wy uważacie za skarb największy i najbardziej pożądany. Ale zdajcie sobie w końcu sprawę z tego, że różni ludzie mają wobec tej kolekcji rózne oczekiwania i że może się zdarzyć, że to ich oczekiwania zostaną spełnione, a nie Wasze.
a mi się wydaje, że oni i tak mają ustaloną listę albumów które wydają w ramach serii w każdym kraju, czy ktoś z Was słyszał że gdzieś się ona zmieniła, w którymś kraju się różni?A w jakim innym kraju, poza wersja GB (a ta wersja idzie tez na Australie i RPA), kolekcja jest/byla wydawana? Nie licze oczywiscie Czechow bo u nich kolekcja wystartowala w tym samym czasie co u nas.
przecież mówię o tych krajach... więc nie wiem do czego pijesz, zadałem inne pytanie, ale chyba nie zrozumiałeś...No raczej chyba Ty mnie nie zrozumiales :(
Tak, ten egzemplarz zostanie do Pana przesłany jak tylko otrzymamy tom 4 na magazyn. Proszę odesłać nr 4 dopiero po otrzymaniu prawidłowego egzemplarza.
jest druga część pytania, do której matematykiem nie trzeba być? czy ktoś z Was słyszał żeby ta lista tam się zmieniła po np. wielkim ataku fanów/kupujących/czytelników? i proszę o odpowiedź na temat...
Czyli ja też jestem pieniaczem (bo uważam, że robienie takiej "listy życzeń" jest wielce bez sensu). Z drugiej strony odesłałem ankietę i ciekawe czy wielce szanowne Hachette uwzględni moje prośby i wyda co mnie się podoba, a co mnie się nie podoba to ominie. Więc może jednak jestem gdzieś po środku...
Ale nic się nie zdziała z paroma takimi pieniaczami na forum, którzy od razu zakładają, że każdy będzie chciał co innego nic się nie da zrobić trzeba zamknąć morde i kupować . [...]
Ale braku opakowania na komiksach w prenumeracie darować nie można :!: Z tym trzeba ich cisnąć. Nie jest to tania sprawa i musi być jakoś zabezpieczona.
Pod koniec miesiąca mają być znane większe szczegóły odnośnie tytułów kolekcji - informacja z infolinii ;]Wypas :) i oto chodzi, a pozniej bedziemy mogli sobie marudzic i sie obrzucac miechem :P
Drogie są. Dwudziestoletnia polska tradycja narodowa nakazuje, aby komiksy o superbohaterach były w Polsce po dziewięć dziewięćdziesiąt. Po tyle kupował je mój ojciec, moja matka je po tyle kupowała, nawet mój starszy brat i po tyle ja też powinienem je kupować.AAAAAAAAAA!!! No to teraz rozumiem dlaczego te komiksy nie wydają mi się drogie. Mamusia ani tatuś komiksów nie kupowali to skąd mam wiedzieć, że powinienem za nie płacić 9,90 pln!!! (bo o tej walucie mówimy? czy może jakiejś zagramanicznej?)
Hańba!!!!!!!!!!!!!!!!
jest druga część pytania, do której matematykiem nie trzeba być? czy ktoś z Was słyszał żeby ta lista tam się zmieniła po np. wielkim ataku fanów/kupujących/czytelników? i proszę o odpowiedź na temat...
Co do krajów, gdzie kolekcja się ukazuje - Francja.
Widziałem kilka numerów na stacjach benzynowych we Francji. Jednak były w miękkich okładkach.
Ale nic się nie zdziała z paroma takimi pieniaczami na forum, którzy od razu zakładają, że każdy będzie chciał co innego nic się nie da zrobić trzeba zamknąć morde i kupować .ogarnij się, po to dali ankietę. jeszcze listę trzeba zrobić, a potem audiotele. i ciekawe co powiesz, jak biorąc pod uwagę ankietę zrezygnują z wszystkiego tego co wydała Mucha Comics, a wydadzą więcej klasyków z TM-Semica oraz drugi i trzeci tom Ultimate Spider-Mana.
"A i tak jest wspaniale bo od Muchy czy innego wydawnictwa z cenami z kosmosu kupiliśmy wszyscy czterej w kraju już Marvels za 90zł".http://www.komiks.gildia.pl/toplista/2009/podsumowanie-roku (http://www.komiks.gildia.pl/toplista/2009/podsumowanie-roku)
Kończąc jeszcze temat tytułów i ich ewentualnej kolejności - przeglądałem tytuły z listy wiki i jest dość dobrze. W sumie tylko te 2 tytuły (ultimate i ghost road to damnation) co bym na pewno nie kupił.czekam na te dwa tytuły. mam nadzieję, że wyjdą jak najszybciej.
Coś więcej na temat? Przejrzałam frankofońską ćwierć internetu i nigdzie ani słowa na temat.
edit 2: były komiksy wydane w ramach Hachette Jeunesse (http://recherche.fnac.com/Search/SearchResult.aspx?SCat=0%211&Search=Hachette+marvel&sft=1&submitbtn=OK), ale jako normalny tryb wydawania, nie kolekcja.
Czy 1602 WKKM to to samo co 1602 Czwórka z "Fantastica" lub Avengers: Disassembled
to jest to samo co Avengers: Disassembled WKKM? Czy wydawnictwo Mucha ma obszerniejszą historię?
Po prostu pytam czy mi opłaca się kupić podane pozycje jeżeli mam prenumeratę WKKM?
Może troszkę pytanie nie na miejscu (też nie spam) ale chciałem kupić w najbliższym czasie:Avengers: Disassembled
Elektra żyje!
1602 Czwórka z "Fantastica"
Silver Surfer RequiemMarvels
Iron Man Pięć koszmarówTajna Wojna
Wolverine Wróg Publiczny
Thor WikingowieRód MWojna Domowa
Jednak ankieta (w osobnym temacie) troszkę mnie zbiła z rytmu, ponieważ...
Czy 1602 WKKM to to samo co 1602 Czwórka z "Fantastica" lub Avengers: Disassembled
to jest to samo co Avengers: Disassembled WKKM? Czy wydawnictwo Mucha ma obszerniejszą historię?
Po prostu pytam czy mi opłaca się kupić podane pozycje jeżeli mam prenumeratę WKKM?
W ankiecie nie wezmę udziału, ponieważ nie czytałem większości pozycji.
Chciałem coś poczytać, a potem napisać o Iron Man: Extremis, ale w tym temacie opinie o samych komiksach są chyba najmniej pożądane...
To ja założe temat " Kolory w komiksach z Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela"...
A może by tak założyć małe podforum, w którym dodawane byłyby tematy dotyczące każdego tytułu? Jeśli to niemożliwe, to proponuję chociaż dodawać w "Komiksy amerykańskie" osobne tematy typu:
- "[WKKM] Spider-Man: Powrót do domu",
- "[WKKM] Astonishing x-Men: Obdarowani",
...i analogicznie o każdym tomie (o ile będzie o czym rozmawiać), konsekwentnie, przejrzyście.
- "[WKKM] Iron Man: Extremis"
Co o tym sądzicie?
Ten temat zostałby do dyskusji ogólnej o kolekcji i marudzeniu, chwaleniu, wróżeniu, prenumeracie, czyli o wszystkim tym, co było poruszane dotychczas, a o komiksach, historii, rysunkach, kolorystyce, tłumaczeniu dyskutowlaibyśmy w osobnych tematach. Proponuję, żeby pierwsza osoba skłonna do dyskusji na temat danego tomu zakładała taki temat.
Mam takie 2 pytania:
1. Czy zamawiał ktoś prenumerate przez internet? Nie bylo z tym żadnych problemów?
2. Czy jeżeli zamówiłem prenumeratę od numeru 3 (czyli przyślą mi numery 3,4,5) to komiksy dostanę dopiero wtedy gdy numer 5 zacznie wchodzić do kiosków?
Sprawa z tym tematem jest beznadziejna. Ale nie będę tego ciągnąć...Mam dokładnie takie same zdanie na temat tego tytuły. Świetnie się go ogląda, aczkolwiek fabularnie nie jest czymś nadzwyczajnym. Tak właściwie to zawiodła mnie głównie końcówka.
Kilka słów o IM: Extremis. zacznę od rysunków - według mnie KOZACKIE. Naprawdę, Photoshop, czy też nie, podziwia się szczegóły z otwartą gębą. Aż miło popatrzeć. W wywiadzie w dodatkach rysownik utrzymuje, że całość historii Extremis razem z okładkami robił przez 1,5 roku - jak na Stany całkiem dużo, w końcu to 6 zeszytów ; ). Choćby dla samych rysunków i kolorów warto mieć ten album. Scenariuszowo tak sobie, po Ellisie spodziewałem się wiecej, czuję się zawiedziony. Niemniej, do tej pory postać Iron Mana mnie drażniła, spora zasługa Granova w tym, że zmieniłem zdanie :smile:
teraz Wolverine, którego już mam na półce z Egmontu, ale nie czytałem ładnych kilka lat, więc czekam niemal jak na każdą kolejną, nieznaną wcześniej, historię.
Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka z numerami 2 i 3 (zamawiałem dopiero pod koniec grudnia) i folii jak nie było tak nie ma. Może jakoś bardzo te komiksy nie są zniszczone, ale przez to że okładki są czarne obtarć i rysek jest widocznych całkiem sporo na każdym z albumów. Do tego jeden z numerów był ubrudzony klejem, ale to już zapewne wina drukarni :doubt: . Trzeba wymusić na Hachette to foliowanie, przecież to jest koszt kilku groszy.
Za darmo foliują w kazdej wiekszej ksiegarni czy empiku. Zadziałaj, zadzwoń, napisz im. Bez prenumeratorów pewnie daleko z kolekcją nie zajadą. W tak prostej dla nich a ważnej dla nas sprawie nie mogą nas lekceważyć. Płacimy za tą folie i tekturke :smile: a dostajecie(my) nieopakowane komiksy.
Napisałem do nich już dwa maile, żaden nie został nawet przeczytany (gmail pokazuje czy mail został odebrany). Dzwoniłem i dostałem odpowiedź w stylu ,,Dajcie nam spokój, my tu tylko pracujemy za 1200 na miesiąc''. Dlatego sądzę, że jedynym rozwiązaniem jest składanie reklamacji poobijanych i porysowanych komiksów, jak takich reklamacji będą mieli dużo, to może łaskawie zaczną w końcu foliować komiksy a podczas przesyłki używać np. folii bąbelkowej.
[size=78%]Jeżeli dostane niezafoliowane/nieowiniete 3,4,5 to raczej zrezygnuje z prenumeraty. Wole zeby kiosk zarobił i bede mial elegancko zapakowane, tak prześmiewcy z tekturką. [/size]
Trochę się pogubiłem w terminach ukazywania się komiksów. Czy są to wtorki co dwa tygodnie? Czy w przyszłym tygodniu ukaże się kolejny komiks? Będzie to Weapon X, czy nie wiemy co?
Tak, są co dwa tygodnie. W środę. Kolejny numer będzie 16 stycznia. Będzie to Wolverine autorstwa Chrisa Claremonta i Franka Millera kiedyś wydany przez Egmont. Nie Weapon X.
W dużej mierze się pokrywa z nami.Zwłaszcza to co nas najbardziej interesuje czyli kolejność wydań.
edit: już nic. Nie będę znów zaczynał o cenie:) proszę o wywalenie tego posta.
Zamawiając przesyłkę z numerami 3,4,5 wychodzą 3 zeszyty po 26,6 zł + kubek gratis. Więc nie zaczynaj znów o cenie :smile:
Witam, w jaki sposób mogę kontynuować prenumeratę? Otrzymałem pierwszą paczkę, ale nigdzie nie ma jakiegoś numeru konta, nie mam pojęcia gdzie wpłacić pieniądze.A czy przypadkiem nie zaplaciles przy odbiorze? :) No chyba, ze dostales pierwsza przesylke za darmo - to sie ciesz :P
Kolekcja Marvela robi robotę. Takiego przypływu świeżaków, to forko nie widziało od 1410 :biggrin:No fakt, ale niektorzy czytaja forum od lat, tylko sie nie rejestrowali i nie udzielali :) Znam takie przypadki dwa, lacznie ze mna :) Nawet bylem kiedys zarejestrowany (chyba w 2006 roku), ale to bylo dawno i nieprawda i dostepu do konta dawno zapomnialem :P
Sezonowcy, Jaszczu. Sezonowcy. Tak długo z nami pozostaną, jak jesienne liście na drzewach :/
Nie przesadzajmy z tymi cenami, gdy Egmont wystartowal z Klubem Swiata Komiksu, a bylo to dosc dawno temu, ceny nie byly az tak duze, tytulow bylo zdecydownaie mniej i mozna bylo od czasu do czasu pozwolic sobie na jakis komiks za ok. 16 zl. Pozniej mielismy wysyp zeszytowek od Mandragory (5-8 zl) i Dobry Komiks. W tamtych czasach nie mialem za bardzo pieniedzy, ale od czasu do czasu moglem sobie pozwolic na komiks za pare zlotych i uzbieralo sie tego dosc sporo...
Wielu z nas ma do czynienia z komiksami od 1990 roku i wcześniej. Pewnie niejeden miał ochote wrócić wcześniej ale chodziło o ceny, które są zaminowaną barierą z drutu kolczastego. Cena kolekcji jest znośna (o ile będzie mało albumów poniżej 130 stron) i dałem się skusić.
Może akurat WKKM rozpropaguje ponownie komiks w kraju, pojawi się jakieś nowe wydawnictwo wydawające w "nieklubowych" nakładach a tym samym ceny spadną. Choćby egmont wrócił do starych cen.
Nie przesadzajmy z tymi cenami, gdy Egmont wystartowal z Klubem Swiata Komiksu, a bylo to dosc dawno temu, ceny nie byly az tak duze, tytulow bylo zdecydownaie mniej i mozna bylo od czasu do czasu pozwolic sobie na jakis komiks za ok. 16 zl. Pozniej mielismy wysyp zeszytowek od Mandragory (5-8 zl) i Dobry Komiks. W tamtych czasach nie mialem za bardzo pieniedzy, ale od czasu do czasu moglem sobie pozwolic na komiks za pare zlotych i uzbieralo sie tego dosc sporo...
widze to choćby po empikach.
WKKM może to choć troche odwrócić.
Może akurat WKKM rozpropaguje ponownie komiks w kraju, pojawi się jakieś nowe wydawnictwo wydawające w "nieklubowych" nakładach a tym samym ceny spadną. Choćby egmont wrócił do starych cen.
Jasne, ze ceny komiksow poszly w gore, a spowodowalo to pewnie wiele czynnikow.
Właśnie mówie żeby Egmont zbliżył się do starych cen. Od 2004 ceny artykułów wzrosły o ile ? 25 % ? A np. Usagi Yojimbo ? Wtedy 16.90 w detalu a dziś ? 34.90 :lol: Ponad 100% podwyżka. Straszne szkody zrobiły sie w rynku komiksowym od powiedzmy 2006 roku, widze to choćby po empikach.
WKKM może to choć troche odwrócić.
Jasne ze jak bedziemy porownywac ceny zeszytowek TM-Semic do cen komiksow Egmontu z poczatkow jego dzialaności jako KŚK to podwyzke cen bedziemy mieli bardzo bardzo duza. Tylko czy jest sens robic takie porownania?Dlaczego nikt tutaj nie wspomina Dobrego Komiksu? Pojawiło się to na rynku później niż TM Semic, ceny miało niskie, a w ofercie były - między innymi - rzeczy, które teraz są drukowane w WKKM.
Dlaczego nikt tutaj nie wspomina Dobrego Komiksu? Pojawiło się to na rynku później niż TM Semic, ceny miało niskie, a w ofercie były - między innymi - rzeczy, które teraz są drukowane w WKKM.Jak to? Ja wspominailem kilka postow wyzej i wydaje mi sie, ze na poczatku tego watku DK tez byl wspominany, wlasnie przy okazji Spider-man: Powrot do domu i jego kontynuacji.
W 2004 roku bez żadnej promocji można było sobie za 15 złotych kupić w trzech zeszytach to, co Hachette wydało jako pierwszy tom kolekcji, a za następne pięć zeszyt, w którym ta historia zostaje sensownie dokończona. Tamta oferta nie wypałiła, mimo że była dużo atrakcyjniejsza od obecnej.
Kiedy dostajecie paczki z prenumeratą? W dzień premiery komiksu w kiosku? Czekam na tego Wolverine'a co mają mi wymienić i nie wiem kiedy się kuriera spodziewać.Ponawiam pytanie.
Ponawiam pytanie.
Paczkę dopiero dostałem raz więc trudno mówić o jakiejś prawidłowości, ale przypadała pomiędzy ukazaniem się 2 i 3 tomu w kioskach. Przypuszczam, że i teraz tak będzie. Skoro więc tom 5 planowo będzie w kiosku za dwa tygodnie, prenumeraty spodziewam się na kilka dni przed.
4 numery regularnej serii.
To, że Mucha niczego nie wyda, nie oznacza, że nic się nie pojawi. Jakiś przedsiębiorczy wydawca mógłby wśliznąć się w tę niszę, wykorzystując zainteresowanie wzbudzone przez Kolekcję. A przecież jest w czym wybierać
Poniekąd trochę szkoda, że przez dwa lata nie pojawi się nic Marvela po za kolekcją;(
dlaczego "spada"?Bo Mucha ma jeszcze do tytch tytulow prawa. Jezli WKKM mialoby je wydac to dopiero po utracie ich przez Muche, a to nastapi za ok. 2 lata (o ile na taki okres licencje zostaly kupione prze Muche), natomiast koniec WKKM nastapi na poczatku 2015. Jezli zostana wydane to raczej na koniec kolekcji, o ile zostana wydane.
Nie mamy również licencji na tytuły Marvela, które wydawaliśmy w latach 2008-2010 (warunki umowy wygasły i w tej chwili możemy jedynie sprzedawać egzemplarze znajdujące się w magazynie).
Marvel może sprzedawać prawa do publikacji tytułów, które wydawaliśmy. Sprzedało firmie Hachette Polska.
W UK Hachette wystartowało z kolejną kolekcją o nazwie Marvel's Mightiest Heroes Graphic Novel Collection:Ciekawe czy da się to jakoś zamówić.
http://www.mightiestcollection.com/index.html (http://www.mightiestcollection.com/index.html)
W UK Hachette wystartowało z kolejną kolekcją o nazwie Marvel's Mightiest Heroes Graphic Novel Collection:
http://www.mightiestcollection.com/index.html (http://www.mightiestcollection.com/index.html)
Jak WKKM odniesie sukces to może i tego doczekamy się kiedyś u nas :biggrin:
WKKM już odniosła ogromny sukces w REpopularyzacji komiksu w kraju, czekając na przedłużająca sie prenumerate już wydałem ... 367 zł na komiksy w styczniu.Ej, no się nie wygłupiajcie! Jeszcze nam się tu zrobi komiksowe eldorado i nie będzie mnie stać na to, żeby kupić wszystko, czym byłbym zainteresowany! :evil:
Moim zdaniem nasz ryneczek nie wytrzymałby tych 2 kolekcji jednocześnie. Co za dużo, to niezdrowo i kończy się w sklepach z tanią książką. 2. kolekcja byłaby też kolejnym konkurentem Muchy, która mogłaby nie pokończyć swoich rozpoczętych serii. Oby więc pojawiła się ona u nas jak najpóźniej (jeśli w ogóle miałaby się pojawić).
A zresztą jest jeszcze do kupienia trochę polskich wydań komiksów superbohaterskich. Jedyny ich minus to to, że są zwykle droższe niż te w kolekcji...
chodzi mi o to czy można się dowiedzieć jak wygląda sprzedaż WKKM czy dane są satysfakcjonujące i czy hachette będzie kontynuować tego typu projekty w PL ?
W UK Hachette wystartowało z kolejną kolekcją o nazwie Marvel's Mightiest Heroes Graphic Novel Collection:Dla mnie to świetna wiadomość ; ] Jeżeli zdecydowaliby się w Polsce wydawać ową kolekcje to piszę się na nią o ile będą liczyć się z Polskimi realiami i komiks będzie kosztował jakieś 30 zł; ) ale póki co zobaczymy jakie zejście będą miały późniejsze tytuły WKKM.
http://www.mightiestcollection.com/index.html (http://www.mightiestcollection.com/index.html)
Jak WKKM odniesie sukces to może i tego doczekamy się kiedyś u nas :biggrin:
Ej, no się nie wygłupiajcie! Jeszcze nam się tu zrobi komiksowe eldorado i nie będzie mnie stać na to, żeby kupić wszystko, czym byłbym zainteresowany! :evil:
Ale jak na razie to widze 2gi numer WKKM po 29.99 zalegający... :biggrin:Co ja ci powiem? Kolekcja książek historycznych od Hachette dociągnęła do (ok.) 70 numeru, a w obecnej chwili większość tomów można znaleźć u handlujących tanią książką za 40% ceny (nawet pierwszy numer!). Więc nie zdziwię się jeżeli kolekcja dojedzie do końca, a i tak niesprzedane egzemplarze będzie się dało potem kupić taniej.
Ja nigdy od tego hobby nie odchodziłem, a mimo to na rynku nie było wesoło
Ja wróciłem ostro do hobby.
W ogóle potrzebujemy nowych dużych wydawnictw na rynku komiksowym, tylko takie wynegocjują sobie dobre warunki i będą gotowe na walke cenową.Duże wydawnictwa zatrudniają dożo osób i muszą im wszystkim wypłacać pensje. Dlatego też duże wydawnictwa muszą na tym, co wydają zarabiać dużo więcej niż wydawnictwa małe.
Spoko, spoko - jeżeli będą 5cyfrowe nakłady na komiksy to wszystko się zmieni na lepsze. Tylko porządne wydawnictwo stać na takie przedsięwzięcia, maluchy i mikrusy dominują na polskim rynku od czasu upadku Tm semic i co z tego wyszło ? A jak nie i era komiksu przeminęła na dobre to będe szukał okazji. To, że wróciłem do biznesu nie oznacza, że mam zamiar płacić po 90zł za 1 album. No może za 20 lat, uwzgledniając 4% inflacje rocznie :smile:Każdemu wolno marzyć, ale komiksy to już nie jest masowa rozrywka i rynek zmierza raczej w stronę niszy.
Maluchy i mikrusy dominują na polskim rynku od czasu upadku Tm semic i co z tego wyszło ?Zapominasz o Egmoncie, który nie był (i nadal nie jest) ani maluchem, ani mikrusem. Zapominasz też o tym, że to właśnie Egmont narzucił ceny ok. 90-100 złotych za album, kiedy wymyślił limitowany nakład serii "Mistrzowie komiksu". Jedyne, co dobrego z tego wyszło to to, że w lukę, jaką stworzył Egmont wcisnęły się "maluchy i mikrusy" dzięki czemu mamy na rynku sporo fajnych komiksów.
maluchy i mikrusy dominują na polskim rynku od czasu upadku Tm semic i co z tego wyszło ?Axel Springer i jego Dobry Komiks to był na mikroskopijny mikrus.
A jak nie i era komiksu przeminęła na dobre to będe szukał okazji.Ciekawe co wtedy znajdziesz na polskim rynku. Chyba tylko rzeczy, których wcześniej nie kupiłeś - czasem jednak ceny będą znacznie wyższe niż okładkowe i niejednokrotnie będą to serie, które nie zostały dokończone. Cóż...
Spoko, spoko - jeżeli będą 5cyfrowe nakłady na komiksy to wszystko się zmieni na lepsze. Tylko porządne wydawnictwo stać na takie przedsięwzięcia, maluchy i mikrusy dominują na polskim rynku od czasu upadku Tm semic i co z tego wyszło ? A jak nie i era komiksu przeminęła na dobre to będe szukał okazji.Wyszlo bardzo dobrze, ukazalo sie po polsku wiele dobrych tytulow.
maluchy i mikrusy dominują na polskim rynku od czasu upadku Tm semic i co z tego wyszłoJa Ci powiem co - dostaliśmy dziesiątki, jeśli nie setki komiksowych arcydzieł, których by się "nie opłacało" wydawać tym "dużym wydawcom", bo by się "nie sprzedały", albo "nie przypadły by do gustu ,masowej publiczności".
Mnie tam interesuje tylko jedno: tytuły komiksów, które się ukażą i kolejność ich publikowania.Podpisuje sie pod tym!
Podpisuje sie pod tym!
Kilkanascie (kilkadziesiat?) postow temu, ktos pisal, ze Hachette ma ujawnic liste tytulow. To byla prawdziwa informacja, czy wiadomosc od Pani z infolinii? :smile:
Ja Ci powiem co - dostaliśmy dziesiątki, jeśli nie setki komiksowych arcydzieł, których by się "nie opłacało" wydawać tym "dużym wydawcom", bo by się "nie sprzedały", albo "nie przypadły by do gustu ,masowej publiczności".Masz absolutnie rację, ale fajnie, że obok tego wszystkiego jest też przegląd amerykańskiego komiksu superbohaterskiego, prawda?
Dla mnie złota era polskiego komiksu ( i polskiego rynku) jest teraz. Bo zamiast dostawać co miesiąc trejd albo zeszyt do kiosku mogę sobie zamówić w sieci Clowesa, Thompsona, Moore`a, Hornschemeiera, Śledzia, Moebiusa, Sfara, Bourgeona, Podolca i setki innych znakomitych tytułów.
Dotarł do mnie Wolverine. Komiks mnie nie zachwycił, ani kreską ani fabułą.A w moim przypadku jest kompletnie nie odwrót.Fabuła ciekawa,wreszcie poznałem Wolverine'a jako jednostkę.Kreska również przypadła mi do gustu,fajna oldschoolowa z lat 80.Po poprawnym komiksie Spider-mana, nie najgorszym X-menie i Iron Manie który kompletnie nie przypadł mi do gustu ,Wolverine'a uważam za najlepszą pozycję póki co wydaną z WKKM. Zapewne zmieni się to w przyszłym tygodniu ,gdyż Narodziny Venoma to pozycja na którą mocno czekam :)
No i jakiś taki cienki przy poprzednich.
Ech... powtarzam, to co padło już 9437512847 razy na tym forum :smile:
Poprzednia przesyłka przyszła wcześniej, bo i 3 tom był wydany kwartał temu...
Prenumerata z numerami 4 i 5 będzie wysyłana po ukazaniu się w kioskach 5 tomu, czyli za ok. tydzień.
Nadchodzi burza...There's a storm coming mr Wayne.. :biggrin:
Witam wszystkich,Witaj. Masz może jakieś informacje na temat drugiej wspomnianej tu kolekcji Hachette czyli Marvels mightiest heroes graphic novel?
Jestem tu nowy, wiec na poczatek chcialbym sie przywitac i powiedzieć, że z tego co przeczytałem odnośnie
WKKM jestem zadowolony, że nie mieszkam już w Polsce i tego typu problemy mnie nie dotyczą.
Od 6 lat mieszkam w Anglii co wzbogaciło moją kolekcję o pozycje nowe, stare oraz w paru przypadkach
bardzo rzadkie wydania.
Dziś odebrałem tom 29 (chronologicznie 1) czyli Iron Man Demon in the Bottle. Zastanawiałem sie dość długo nad sensem
zakupowania tej kolekcji jako, że posiadam przeważającą większość oryginalnych wydań tej kolekcji. Odpowiedź
przynajmniej dla mnie jest oczywista... Warto jak najbardziej, jezelw nie dla zawartości, czy dubli, to na bank dla
niesamowitej panoramy Gabriella Del'Otto. Przy 29 tomie stwierdzam, że warto jest kontynuować pomimo dubli.
Jeżeli prawdą jest, że numery 4-5 będą wysyłane pod koniec lutego to czekać nas może niemiła niespodzianka. Nie wiem jaki jest tego powód, ale domyślam się, że wydawnictwo wyśle do prenumeratorów zwroty z kiosków.
Nie wiem jaki jest tego powód, ale domyślam się, że wydawnictwo wyśle do prenumeratorów zwroty z kiosków.BINGO!!!
Ja dzisiaj rozmawiałem z panią z wydawnictwa, bo nie dostałem jeszcze numerów od 1-3. Usłyszałem, że wysyłka dopiero na początku lutego, a numery 4 i 5 będą wysłane pod koniec lutego. Więc czeka nas długie czekanie. Jo po pierwszej przesyłce rezygnuję z prenumeraty i będę kupował w kiosku (...)
Czxy mógłbyś jaśniej napisać, co masz na myśli. Bo nic nie rozumiem z Twojego posta.
Wysyłki w lutym po pojawieniu się 6tki...Ludzie post miesiąca. Jeżeli to prawda to łohoho, chytry 2 razy traci - skusić się na 40 zł a ile problemów z tym. Ale bym sie zdziwił bo myslałem, że prenumeratorzy to najważniejszy klient. A jeżeli komuś chodzi tam po głowie, że "i tak będą prenumerować/kupować to maniacy" to się zdziwią bo nadchodzą świadomi klienci wychowani na Tm semic i komiksach po 15 tysięcy :)
Chodzi o to, że jeżeli tytuł ma dla Ciebie jakieś znaczenie,
kupisz nie ważąc czy jest to część kolekcji, czy osobno kupiony tom.
Niezbyt mnie obchodzi czy kogoś to urzeka czy nie.Ja nawet WKKM kupuję po dwie sztuki z każdego numeru. Jeden komiks czytam, drugi pozostawiam zafoliowany, w stanie nienaruszonym.
Chodzi o to, że jeżeli tytuł ma dla Ciebie jakieś znaczenie,
kupisz nie ważąc czy jest to część kolekcji, czy osobno kupiony tom.
Dotarł do mnie Wolverine. Komiks mnie nie zachwycił, ani kreską ani fabułą.
No i jakiś taki cienki przy poprzednich.
Co do paczki od wydawnictwa, nie wezmę prenumeraty dopóki komiksy nie znikną z kiosków. Komiks wrzucony do za dużego kartonu, niezabezpieczony niczym, latał sobie w środku i trochę rogi się obiły.
Nie ma powodu na używanie sarkazmu, też mam jedną żonę fragsel, gratulujęGhost Ridera nie polecam, jeden z najgorszych komiksów jakie kiedykolwiek czytałem.
dwójki dzieci, ja mam jedno przynajmniej narazie i nie, nie trzymam ich
w folii z kartonem usztywniajacym.
Nie wiem czy mówisz poważnie czy nie maximumcarnage, ale wiele osób
tak właśnie postrzega kolekcjonowanie.
W każdym bądź razie jeżeli mogę powrócić do tematu tu rozpoczętego parę
tytułów które wydala Mandragora i których nistety nie udało mi się zakupić, jak
Ghost Rider Ennis'a.
Swoją drogą czy uważacie, że sporo tytułów mogłoby zostać dodanych,
Np. Daredevil the man without fear, Spiderman torment, Elektra Assassin,
Fear Itself, Avengers vs X-men.
Ja dzisiaj rozmawiałem z panią z wydawnictwa, bo nie dostałem jeszcze numerów od 1-3. Usłyszałem, że wysyłka dopiero na początku lutego, a numery 4 i 5 będą wysłane pod koniec lutego. Więc czeka nas długie czekanie. Jo po pierwszej przesyłce rezygnuję z prenumeraty i będę kupował w kiosku (4 numer już mam , całkiem niezły ale trochę za cienki w porównaniu do innych numerów) .
Ja dzisiaj rozmawiałem z panią z wydawnictwa, bo nie dostałem jeszcze numerów od 1-3. Usłyszałem, że wysyłka dopiero na początku lutego, a numery 4 i 5 będą wysłane pod koniec lutego. Więc czeka nas długie czekanie. Jo po pierwszej przesyłce rezygnuję z prenumeraty i będę kupował w kiosku (4 numer już mam , całkiem niezły ale trochę za cienki w porównaniu do innych numerów) .
Byłoby niefajnie, gdyby po 2 latach kupowania WKKM w kioskach dystrybucja przeniosła się tylko na prenumeratorów, a chodziły słuchy, że prenumerata jest dostepna tylko od początkowych numerów.
Wczoraj dzwoniłem do Hachette z pytaniem, czy można zamówić prenumeratę od dowolnego numeru. Pani z infolinii powiedziała mi, że "można zamawiać prenumeratę od dowolnego numeru parzystego". Więc jestem spokojny i kupuję w kioskach.
Zakładka FAQ
Hmmm... na oficjalnej stronie kolekcji www.kolekcjakomiksow.pl (http://www.kolekcjakomiksow.pl) w zakładce "strona główna" po prawej stronie pod warunkami prenumeraty jest napisane: "... Oferta prenumeraty ważna jest do dnia31.01.2013r..." Byc może osoba z redakcji powinna mieć solidniejsze informacje, ale radzę Ci sprawdzić ponownie abyś się nie obudził z ręką w nocniku.
Zakładka FAQ
PYTANIE 4. Czy można kolekcję zaprenumerować od dowolnego numeru?
ODPOWIEDŹ: Tak, przy czym oferta promocyjna dotyczy tylko prenumeraty od tomu 2 lub 3.
Polecam czytać ze zrozumieniem
Masz rację... ale przekaz jest niejasny na stronie głównej jest informacja że prenumerata jest ważna do 31.1 dopiero w FAQ można doszukać się odpowiedzi ... ale tak masz rację więc koryguję swoje wnioski.
Odpowiadam na pytanie użytkownika opall. Prenumeratę od pierwszego numeru zamówiłem 27 grudnia. Według mnie jakby mieli fizyczną możliwość wysłania to zrobili by to od razu. Tak jak było pisane pewnie czekają na zwroty z kiosków.
eżeli wydawnicto będzie tak robić uważam, że powiniśmy zaprotestować, bo jak tak dalej pójdzie to ktoś w wydawnictwie stwierdzi. że prenumeratę wyślą po zakończeniu całej kolekcji (przecież 1 przesyłka wyjdzie dużo taniej) a ponad to sprzedadzą wszystko to co wróci z kiosków.
Nie wiem czy mówisz poważnie czy nie maximumcarnage, ale wiele osób
tak właśnie postrzega kolekcjonowanie.
ponieważ sarkazm mi nie wychodzi więc całkiem poważnie:
- jeszcze jestem w stanie ogarnąć jak ktoś kupuje 17 różnych wersji jednego komiksu i wszystkie je czyta, ogląda, ceni, przytula. Marnotrawstwo, ale jak ktoś ma kasę to nic mi do tego
- jeszcze bardziej jestem w stanie ogarnąć jak ktoś kupuje 17 wersji jednego komiksu jako inwestycje w przyszłość (z czasem zarobi, albo nie, jest ryzyko, ale to biznes)
Ale kupować tylko po to by stało na półce i się kurzyło? Dżiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiizas.
Oblukaj a potem wyjdź trochę do ludzi:
Widzę, że niektórzy kupują na allegro Spiderka (a niektórzy sobie śpiewają za niego już więcej niż 15zł)
liczyłem dzisiaj "powrót do domu" WKKM w empiku w Katowicach i.... 20 sztuk pierwszego numeru ciągle leży :biggrin: W dziale "kolekcjonerskie" na samym dole pod Wolviem.
Z bibelotami jest trochę inaczej, ru cel kolekcji jest trochę inny. A komiksy?Ja z filmami mam podobnie. Mam kilkaset sztuk, których nawet nie pozbawiłem folii. Większość z nich obejrzałem już jednak wcześniej a kupiłem ze zwykłego sentymentu.
Miałem kiedyś taki myk, że kupowałem komiksy, książki albo filmy i stawiałem na półce (podkreślam - po jednej sztuce). I raz przyszedł kolega i zapytał: "O, a o tym słyszałem. Dobre?" I tak sobie pomyślałem: "Cholera, nie wiem. Stoi tu 3 lata a ja tego jeszcze nie widziałem. Po kiego grzyba mi to?" I tak sobie przejrzałem, część sprzedałem od razu, część po obejrzeniu/przeczytaniu. Zostało tego mnóstwo, bo odpowiedź na pytanie: "Wrócisz do tego? Przeczytasz mnie jeszcze kiedyś? Obejrzysz?" wypadła twierdząco. I ile się od razu miejsca zrobiło na Moora i Rosińskiego
Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi. (które będziemy pili a nie oglądali na półce, a nawet jak kupimy dwa, to na pewno oba w końcu "odfoliujemy")Dobry tekst, od razu sie humor czlowiekowi poprawia. Dzieki :)
Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi.
Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi. (które będziemy pili a nie oglądali na półce, a nawet jak kupimy dwa, to na pewno oba w końcu "odfoliujemy")
Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi. (które będziemy pili a nie oglądali na półce, a nawet jak kupimy dwa, to na pewno oba w końcu "odfoliujemy")Każdy ma taką rozrywkę na jaką zasługuje. Ciebie widocznie stać tylko na śmiech przy Carlo Rossi. Widzę że poziom intelektualny takich wieczorków musi być porażający. Dla ludzi inteligentnych nie ma nic dziwnego w kolekcjonowaniu różnych przedmiotów. Ale ciężko o tym mówić z kimś kto ogląda Atomówki i wysnuwa z nich mądrości życiowe.
No i bardzo fajnie. Ja postępuję tak samo z każdym numerem WKKM. Kupuje dwa, jeden czytam, drugi odkładam. Niektórzy uważają to za dziwactwo ale właściwie nie obchodzi mnie to. Tak sobie postanowiłem i będę kupował po dwa choćby nie wiem co.
Ja już wcześniej kupiłem sobie jeszcze jeden 1szy numer, lezy w folii i tekturce i czeka co mu przyniesie los :smile: Już się czuje jak prawdziwy kolekcjoner. Jeden mam rozfoliowany, drugi ten sam zafoliowany.
czytając Wasze czarne wizje, również zadzwoniłem do wydawnictwa i Pani zapewniała mnie, że wysyłać będą z dniem ukazania się 5 nr w kioskach (czekam na paczkę z nr 4 i 5), czyli pod koniec stycznia/początek lutego paczka ma być u mnie.
Z tego wynika, że za bardzo panikujecie!
a ja będę lał z Ciebie, że pijąc wino z kobietą będziesz rozmawiał i brandzlował się tym, co przeczytałeś na jakiś forum internetowym :shock: na pewno ją to strasznie zainteresuje!
Czy mały offtop jest taki straszny? Szczególnie, że większość z nich jest naprawdę ciekawa.
Z tego co wiem forum miało mieć na celu wymianę i podział informacji o tematyce komiksu amerykańskiego, który ciągu ostatnich 20 lat przeżywa boom kolekcjonerski.O, a to bardzo ciekawa konstatacj. Bo ze śledzonych przeze mnie wyników sprzedaży Diamonda, wpisów na Comichronie, raportów ICV2 i kilku innych źródeł można wyczytać wiele rzeczy, ale z pewnością nie fakt, że (jakkolwiek pojmowany) komiks amerykański "od 20 lat przeżywa boom kolekcjonerski". Zresztą, co to za boom co trwa 20 lat. Mógłbyś mi wyjaśnić co masz na myśli rzucając tak śmiałą tezę na forum...
Mógłbyś mi wyjaśnić co masz na myśli rzucając tak śmiałą tezę na forum...
Z tego co wiem forum miało mieć na celu wymianę i podział informacji o tematyce komiksu amerykańskiego, który ciągu ostatnich 20 lat przeżywa boom kolekcjonerski.
chyba niepotrzebnie się czepiacie. chyba chodziło o Polskę, nie o świat, i o 20 dni a nie o 20 lat. każdemu się może kilka literek na klawiaturze przestawić
chyba niepotrzebnie się czepiacie. chyba chodziło o Polskę, nie o świat, i o 20 dni a nie o 20 lat. każdemu się może kilka literek na klawiaturze przestawić
Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi. (które będziemy pili a nie oglądali na półce, a nawet jak kupimy dwa, to na pewno oba w końcu "odfoliujemy")Powiem tak, dla mnie kupowanie dwóch sztuk, jednej do czytania, a drugiej, żeby stała w folii to głupota. Sam kupuję jedną sztukę, czytam, a potem ładuję do folii, by się nie kurzyła zbytnio, niemniej, do czego zmierzam... To jak się lansujesz na żonę i winko jest żałosne, jakbyś miał kompleksy a "posiadanie" żony i możliwość picia z nią Carlo Rossi było jakimś osiągnięciem.
Na razie nie ma informacji co będzie wydane po 60 tomie, chodza pogloski, ze podobna kolekcja komiksów DC, co nie dziwi mnie w ogóle.
O, a to bardzo ciekawa konstatacj. Bo ze śledzonych przeze mnie wyników sprzedaży Diamonda, wpisów na Comichronie, raportów ICV2 i kilku innych źródeł można wyczytać wiele rzeczy, ale z pewnością nie fakt, że (jakkolwiek pojmowany) komiks amerykański "od 20 lat przeżywa boom kolekcjonerski". Zresztą, co to za boom co trwa 20 lat. Mógłbyś mi wyjaśnić co masz na myśli rzucając tak śmiałą tezę na forum...
Wiec tylko dlatego, że wyniki sprzedaży są słabe, nie oznaczacto, że rynek kolekcjonerski nie jest ożywiony.
Wiec tylko dlatego, że wyniki sprzedaży są słabe, nie oznaczacto, że rynek kolekcjonerski nie jest ożywiony.A ja bym poprosił jakieś mierzalne dowody, cyfry, statystyki, wyliczenia, wyniki sprzedaży świadczące o Twojej tezie o tym, że od czasów , jak piszesz, "X-Men" #1 i "Spider-Man" #1 trwa "boom kolekcjonerski". Konkrety, a nie "sprawdź sobie cenę na e-bay", "patrz ile ukazuje się wariantów" albo "zobacz, pierwszy Action Comics sprzedał się za milion dolarów!". Jak ożywienie (o ile ono ma miejsce) rynku kolekcjonerskiego wygląda? Na co się przekłada i z czym jest związane ( tylko z alternatywnymi wersjami okładek?), dlaczego trwa aż dwadzieścia lat? Na razie to co piszesz to niezborne ogólniki, które nie do końca przekładają się na rzeczywistość...
No własnie wygląda na to, że nie "podobnie", całkiem nie "podobnie". Jeśli mi powiesz, ze kiedyś tę folię zerwiesz to ok. A zerwiesz?
I nic bym się nie czepiał jakbyś mówił, że kupujesz kolekcję Marvela - tez bym kupował, gdybym nie uważał, że oryginalne lepsze i (często) tańsze (a na pewno jeśli już to niewiele droższe i to w ekstremalnych przypadkach). Ale z Twojego kupowania dwóch (jednego do czytania a jednego do stania) to dzisiaj będziemy z żoną lali cały wieczór przy Carlo Rossi. (które będziemy pili a nie oglądali na półce, a nawet jak kupimy dwa, to na pewno oba w końcu "odfoliujemy")
Carlo Rossi akurat jest uznawane za wino dla tych co sie nie znają :biggrin:
Kurcze. No to idę usunąć konto z gildii win.Niech ci żona pomoże.
Tak sobie myślę, że jak bym był pracownikiem Hachette, powiedzmy jakimś redaktorem merytorycznym i wszedłbym na to forum (przykładowo), żeby zebrać feedback od klientów z tzw. core targetu, po czym natrafiłbym na kretyńskie dywagacje o winach, żonach, Angliach, foliach, niefoliach i innych pierdołach, to najzwyczajniej w świecie olałbym z góry ciepłym moczem te kilka sensownych i istotnych opinii dotyczących WKKM, które w tym wszystkim się pojawiły. O ile bym do nich kiedykolwiek dotarł, bo przebijanie się przez prawie 100 stron wątku, gdzie może 1/10 stanowi dyskusję na temat, świadczy o tym, że nie ma co takiej grupy Klientów traktować na tyle poważnie, by dokonać radykalnych zmian w wydawanym produkcie.Jakbym był twoim przełożonym to bym cie z roboty wyrzucił.
Sorry, guys. Flame on me.
przebijanie się przez prawie 100 stron wątku, gdzie może 1/10 stanowi dyskusję na temat
E tam. jakby zatrudnili pracownika tylko po to by na bieżąco siedział na gildii i szukał wartościowych opinii core targetu to by im nic ważnego nie umknęło. Uważam, że powinieneś zadzwonić do pani z infolinii i zasugerować coś takiego. Przecież pewnie się tam biedaczka nudzi i czeka na telefon. ktoś tam w ogóle dzwoni do niej? pewnie z jeden telefon na tydzień dostaje.Doskonała ironia, pewnie wczoraj z żoną przy Carlo Rossi wymyślaliście cięte riposty na dzisiaj. :biggrin:
Doskonała ironia, pewnie wczoraj z żoną przy Carlo Rossi wymyślaliście cięte riposty na dzisiaj. :biggrin:Dobre :biggrin: . Po tylu postach to pewnie będą mieli o czym rozmawiać przez miesiąc. Nie zdziwiłbym się jakby był podział pracy. Jedna osoba działa na Pudelku, druga na Gildii.
A pytałeś się obsługi ? Bo tu na Skargi w Katowicach tez wcześniej nie leżało ich aż tyle. Były ale nie 20 sztuk :biggrin: Może przywlekli z zaplecza.Byłem dziś w empiku. Wyłożyli na półkę ponad 10 sztuk pierwszego numeru. Szału więc chyba nie ma jeśli chodzi o sprzedaż.
Dobre :biggrin: . Po tylu postach to pewnie będą mieli o czym rozmawiać przez miesiąc. Nie zdziwiłbym się jakby był podział pracy. Jedna osoba działa na Pudelku, druga na Gildii.
A co, fragselu, kobieta twaDzieło Twe jest boskie, wszak rymy częstochowskie.
Z komiksu gildii dostać ma?
Ciętych ripost sznur,
O którym śni
Tyle nocy i dni,
Musisz zdobyć ty,
Na forum gildii, gdzie dyskusja trwa!
A co, fragselu, kobieta twa
Z komiksu gildii dostać ma?
Ciętych ripost sznur,
O którym śni
Tyle nocy i dni,
Musisz zdobyć ty,
Na forum gildii, gdzie dyskusja trwa!
Próba zakończona. Wynik zgodny z przewidywaniami - nawiązanie niewyłapane. Tak myślałem, żeś jakieś dziecko. Jak skończysz podstawówkę, to może Pani z gimnazjum Ci trochę o Brechcie albo Kurcie Weillu poopowiada. I może nazwisko Romana Kołakowskiego też tam padnie.I o czym niby ma to świadczyć? Chyba tylko o tym, że Znasz jakiegoś autora, którego ja nie znam. A, i jeszcze o braku wychowania. Gdybym chciał Cię zarzucać cytatami, które znam pewnie nie zgadłbyś żadnego. Lubujesz się w przytaczaniu czyichś postów i wytykaniu błędów. Naprawdę ciekawe masz życie. No ale trzeba czymś zapełnić te pasjonujące wieczorki poetyckie w towarzystwie Carlo Rossi i Atomówek, nieprawdaż? I nie Pisz o czyimś wykształceniu, bo byś się zdziwił.
Dzieło Twe jest boskie, wszak rymy częstochowskie.:badgrin: :badgrin: :badgrin:
fragsel - bo do tej pory się nie udzialałem, tylko czytałem wypowiedzi innych, natomiast jak zobaczyłem twoje żałosne zachowanie i osobę postanowiłem się włączyć. :smile:
Próba zakończona. Wynik zgodny z przewidywaniami - nawiązanie niewyłapane. Tak myślałem, żeś jakieś dziecko. Jak skończysz podstawówkę, to może Pani z gimnazjum Ci trochę o Brechcie albo Kurcie Weillu poopowiada. I może nazwisko Romana Kołakowskiego też tam padnie.
Może już dajcie spokój. Fragsel niezłe nawiązanie ale nie wszyscy co kończą podstawówkę, ba nawet szkołę średnią, "ba" nr 2 nawet studia wyższe, muszą znać twórczość Brechta (bądź jej wycinki). Sam uważam się za osobę wykształconą, a nie znałem oryginalnego tekstu, który potraktowałeś parafrazą. Niemniej człowiek uczy się przez całe życie... także czytając fora.
W momencie kiedy ukazał się X-Men Jima Lee i Spider-Man McFarlane'a rozpoczął się boom na różne warianty okładek. Drul był dzielony z poczatku na tyle ile było okladek, później zdecydowano na ratio 1:10, 1:25, 1:50, 1:100 itd, itd.Bartzzz, wciąż czekam na odpowiedz (albo jej nie zauważyłem). mam nadzieje, żenasz dywagacje mieszczą się w ramach off-topu.
Kiedy wejdziesz do sklepu z komiksami w UK (jak Forbidden Planet, Orbital albo Gosh!) zauważysz, że druku tzw. Standardowych okladek np. Supt Spider-Man jest od groma, za to warianty Ramosa i Quesady z racji tego, że rzadsze zniknęły z półek w momencie, bo przy dacie wydania sklepy maja je taniej niż później są dostępne na eBayu.
Wiec tylko dlatego, że wyniki sprzedaży są słabe, nie oznaczacto, że rynek kolekcjonerski nie jest ożywiony.
Dla przykładu podam, że w/w Superior Spider-Man #1 wariant Quesady w moim lokalnym sklepie przyszedł jeden egzemplarz w cenie £59.95...
Sprawdz teraz cene na eBayu.
— Hey, Wolverine...
— What?
— I have drawn your leg.
— Oh, cool bro.
(http://i.imgur.com/Mm993DR.jpg)
Byłem dziś w empiku. Wyłożyli na półkę ponad 10 sztuk pierwszego numeru. Szału więc chyba nie ma jeśli chodzi o sprzedaż.
Ja byłem dzisiaj w Plazie w Sosnowcu. W Empiku "Spiderów" było ok. 15 sztuk. W Inmedio około dziesięciu;) Tydzień temu nie były wyłożone. Co więcej - te w Empiku poodpadały od tekturek;)Tak duża ilość niesprzedanych sztuk świadczy chyba o słabej akcji promocyjnej, o braku nagłośnienia WKKM. Wystarczy spojrzeć na allegro gdzie pierwszy numer schodzi nawet po 4 dychy, bo ktoś napisał że jest już niedostępny. Tymczasem można go kupić po 14,90 ale coś mi się wydaje że niektórzy nie są po prostu odpowiednio poinformowani. Dla mnie są to absurdalne sytuacje.
Tak duża ilość niesprzedanych sztuk świadczy chyba o słabej akcji promocyjnej, o braku nagłośnienia WKKM. Wystarczy spojrzeć na allegro gdzie pierwszy numer schodzi nawet po 4 dychy, bo ktoś napisał że jest już niedostępny. Tymczasem można go kupić po 14,90 ale coś mi się wydaje że niektórzy nie są po prostu odpowiednio poinformowani. Dla mnie są to absurdalne sytuacje.Aż z ciekawości zerknąłem na allegro, i z tego co widzę to jest nawet i za 50zł tylko nikt tego nie kupuje. Nie uważam też aby promocja WKKM była słaba, było w tv, oraz w reklamach google (sam na tą kolekcję w ten sposób trafiłem). Jak na realia komiksowe to promocja dość bogata.
Różne warianty okładek są warte dużo, znacznie więcej niż cena na okładce. Ilość druku jest limitowana, więc aby sprzedawca dostał wariant, powiedzmy 1:100 musi zamówić szczególną ilość kopii, które później leżą długie miesiące na półkach. Ale warianty znikają w przeciagu 2 - 3 dni. Komiksy amerykańskie jako inwestycja, jest pomysle totalnie poronionym, jako, że coś co jest warte teraz £75 czy $, za pare lat bedzie warte 10 - 15. Co nie zmienia faktu, że rzadszy wariant zawsze będzie wiecej warty, niż standardowa okładka.mam podobne podejście do kolekcjonerstwa komiksów, tzn pierwsze wydania co ważniejszych komiksów. Nie rozumiem za to podejścia jakie prezentuje Maximumcarnage, tymbardziej wobec niczym nie wyróżniających się przedruków jakim jest WKKM.
Również stan komiksu jest bardzo ważny (zainteresowani powinni poczytac o CGC i wzroście wartości komiksów profesjonalnie ocenionych, za duzo o tym jest i nie chce mi sie pisac o tym na telefonie).
Czy komiksy mają wartość pieniężną? Tak!
Czy niektóre tytuły kosztują fortunę? Tak!
Czy ze względu na wartość kolekcjonerską warto jest wydać tę fortunę? Nie.
Za komiks płacisz tyle ile uważasz, że warto jest za niego dać.
Rynek kolekcjonerski jest silny... W Stanach! Gdzie ludzie mają na to $$$, w Europie nie jest i nigdy nie będzie. Bo w Stanach komiksy to część ich historii. Kolekcjoner płacący 1milion $ za action comics #1, płaci nie za komiks, ale za kawałek amerykańskiej historii. Ich rynek kolekcjonerski to nie "mam całą serię, jestem kolekcjonerem", tylko "mam najważniejsze komiksy z kluczowymi wydarzeniami, pierwszymi przedstawieniami poszczególnych postacii, pierwsze druki i najrzadsze warianty, jestem kolekcjonerem". Tak to wygląda. I zeby mieć jeden z powyższych trzeba , zapłacić sporo grosza. Ale tam tak robią, nie wszyscy, ale tak jest.
A ja i paru znajomych w Anglii dodajemy cos do naszych kolekcji poprzez poszukiwanie okazji.
Sorry za przydlugawy tekst.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie proszę walić szczerze.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie proszę walić szczerze.
mam podobne podejście do kolekcjonerstwa komiksów, tzn pierwsze wydania co ważniejszych komiksów.
mam podobne podejście do kolekcjonerstwa komiksów, tzn pierwsze wydania co ważniejszych komiksów. Nie rozumiem za to podejścia jakie prezentuje Maximumcarnage, tymbardziej wobec niczym nie wyróżniających się przedruków jakim jest WKKM.To bardzo proste. Ja nie chcę na tym zarabiać. Po prostu chcę mieć po 2 sztuki danego numeru.
Witam serdecznie, czytam was od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłem coś napisać.
Czytam narzekania o tym, że tu będzie obcięta grafika, a że 80 zł to dużo i rzadko trafiam na komentarz kogoś , kto po prostu jak ja jest szczerze wzruszony możliwością zakupu komiksów po takiej cenie. Z podekscytowaniem czekam na przesyłkę wraz z numerem 3,4,5. Odliczam dni i się cieszę że stać mnie na taki wydatek, chociaż wymagał on pewnych z zmian w hierarchii zakupów, uważam poza tym że cena jest korzystna i samo wydanie również prezentuje się wyśmienicie. Jestem wdzięczny Hachette za tą kolekcję i liczę na uzbieranie całej. Nawet kiedy trafi się mi coś zdublować to z chęcią podaruję komuś z bliskich w prezencie.
Uważam także, jak ktoś z poprzednich komentarzach, że niektórzy widocznie nie dorośli do tego, by traktować ich jak poważnych konsumentów, skoro zamiast rozmowy konstruktywnej szerzy się dysputa o winach, żonach itp.
A wracając do kolekcji póki co czytałem 1 i 2 numer i byłem wdzięczny losowi , że mogłem sobie wrócić do chwil dzieciństwa i tm-semic, wdzięczny za każdą kartkę.
Kocham komiksy i kibicuję całym sercem hachette.
pozdrawiam
p.s. szczególnie ciekaw jestem "marvel zombies" oraz"punishera"
Chętnie bym podyskutował o tych komiksach, ale tu się chyba nie da - mój post o Mystique i Deadpoolu utonął bez odpowiedzi, a post o oczekiwaniach wobec kolekcji z topicu o najbardziej oczekiwanych komiksach został przesunięty tu i... też utonął. Więc może serio - założyć topic tylko o komiksach WKKM, bez jałowych dyskusji jak kilka ostatnich stron?
Chlopie, jestes na forum komiksowym, ktore istnieje od wielu lat, masz tutaj tematy praktycznie o kazdej postaci i serii wydawanej obecnie w ramach WKKM. Po jaka ... chcesz zakladac nowe/romawiac o nich akurat w tym temacie?
Nie wszystkie komiksy, które będą w WKKM mają swoje tematy tutaj.
ale możesz powiedzieć swoje zdanie, w końcu od tego jest forum
mam krancowo inne zdanie, ale nic nie bede tutaj "walil" :roll:
"co wazniejszych komiksow"?co "ważniejsze" dla mnie :smile: Uznaję je za takie jeżeli lubię szczególnie jakąś historię lub postać i uważam że jest na tyle udana.
mozna wiedziec jak to ustalasz?
jak wyglada system okreslania "waznosci" komiksow?
jest jakas komisja czy decyduja notowania gieldowe? :shock:
Ja tez uważam, że tematy na forum są często zbyt ogólne. Nie widać np. wątków o konkretnych tytułach. Zamiast tego jest temat "Batman" i 6284734893 stron, albo "Spider-man" i tam 8743848754893. Na szczycie oczywiście temat o WKKM. Nikt nie kusi się o założenie tematu o danym komiksie, bo najwyraźniej takie są tutejsze zwyczaje. Propozycja osobnych tematów o konkretnych tytułach z kolekcji zaowocowała ironiczną odpowiedzią dotyczącą tego żeby założyć również osobny wątek o samych kolorach w komiksach.
co "ważniejsze" dla mnie :smile: Uznaję je za takie jeżeli lubię szczególnie jakąś historię lub postać i uważam że jest na tyle udana.
A o żadnej komisji nie słyszałem.
Ja tez uważam, że tematy na forum są często zbyt ogólne. Nie widać np. wątków o konkretnych tytułach. Zamiast tego jest temat "Batman" i 6284734893 stron, albo "Spider-man" i tam 8743848754893. Na szczycie oczywiście temat o WKKM. Nikt nie kusi się o założenie tematu o danym komiksie, bo najwyraźniej takie są tutejsze zwyczaje. Propozycja osobnych tematów o konkretnych tytułach z kolekcji zaowocowała ironiczną odpowiedzią dotyczącą tego żeby założyć również osobny wątek o samych kolorach w komiksach. Cóż... zamiast przejrzenia kilku stron w danym temacie pozostaje przekopywanie 100 w innym w poszukiwaniu czy ktoś już pisał o nurtującej nas sprawie.Forum jest takie, jacy są jego użytkownicy. Chcesz miec konkretny temat, to go załóż. Może się zdarzyć, ze nikt nie będzie chciał z tobą rozmawiać i temat spadnie na jedną z dalszych stron, ale to nie znaczy, że masz się z góry zniechęcać.
No dalej: ironizujcie, piszcie, że forum jest przejrzyste i czepiajcie się czego zdołacie.
____
Co do Narodzin Venoma. Orientuje się ktoś dobrze, czy ta historia rzeczywiście jest tak fatalnie zebrana i pozbawiona spójności? Czy np. ktoś nieznający Venoma w ogóle (o ile istnieje) będzie zadowolony z lektury zeszytów wybranych do tego zbioru przez H?
Podam przykład, run Millera w Daredevilu mam w kilku trejdach. Po przeczytaniu historii stwierdziłem że fajnie byłoby to w zeszytach w pierwszych wydaniach. Run od Nocetti zamierzam zebrać tylko dlatego że słyszałem że jest fajny, a run Brubakera i Bendisa dlatego że trejd #4 Underboss mnie przekonał, a później podobno jest równie dobrze.
hmm... ale skad wiesz, ze lubisz jakas historie, skoro zbierasz pierwsze wydania?
bazujesz na jakis recenzjach, sciagasz skany, czytasz w ksiegarniach?
kupujesz po zapoznaniu sie z komiksem czy " w ciemno"?
a jesli "w ciemno" to czym sie kierujesz oprocz "lubienia postaci"?
Co do Narodzin Venoma. Orientuje się ktoś dobrze, czy ta historia rzeczywiście jest tak fatalnie zebrana i pozbawiona spójności? Czy np. ktoś nieznający Venoma w ogóle (o ile istnieje) będzie zadowolony z lektury zeszytów wybranych do tego zbioru przez H?
W końcu części wybiera się tak aby stanowiły w miarę spójną całość.Nie wierz w to. Już w wypadku "Spider-Mana" widać, ze to nieprawda. W dwóch następnych zeszytach problem, co zrobi ciocia May z wiedzą o tym, że Peter to Spider-Man zostaje rozwiązana. A dalszy ciąg opowieści jest już o czymś innym. "powrót do domu" byłby spójną całością, gdyby był o te dwa odcinki dłuższy. W wypadku mini-serii - jak "Wolverine" można mieć pewność, że będą to zamknięte i spójne całości, ale w wypadku serii on-going raczej tak nie będzie.
run Brubakera i Bendisa dlatego że trejd #4 Underboss mnie przekonał, a później podobno jest równie dobrze.To nie jest jeden run, ale dwa: każdy z autorów ma swój. Przeczytałem całość, uważam, że jest naprawdę dobrze
Podam przykład, run Millera w Daredevilu mam w kilku trejdach. Po przeczytaniu historii stwierdziłem że fajnie byłoby to w zeszytach w pierwszych wydaniach. Run od Nocetti zamierzam zebrać tylko dlatego że słyszałem że jest fajny, a run Brubakera i Bendisa dlatego że trejd #4 Underboss mnie przekonał, a później podobno jest równie dobrze.
Nie wierz w to. Już w wypadku "Spider-Mana" widać, ze to nieprawda. W dwóch następnych zeszytach problem, co zrobi ciocia May z wiedzą o tym, że Peter to Spider-Man zostaje rozwiązana. A dalszy ciąg opowieści jest już o czymś innym. "powrót do domu" byłby spójną całością, gdyby był o te dwa odcinki dłuższy. W wypadku mini-serii - jak "Wolverine" można mieć pewność, że będą to zamknięte i spójne całości, ale w wypadku serii on-going raczej tak nie będzie.Czytałem, że w kolekcji ma jeszcze zostać wydany ,,Spider-Man Revelations", który jest podobno kontynuacją ,,Coming home". Tam chyba będzie poruszony wątek cioci May.
To nie jest jeden run, ale dwa: każdy z autorów ma swój. Przeczytałem całość, uważam, że jest naprawdę dobrzeWiem, użyłem skrótu myślowego, nie zwróciłem uwagi jak to zabrzmiało :P Cały run Brubakera przeczytałem (tak jakoś wyszło że od środka serii) i też uważam że jest bardzo dobry. Bendisa tylko wspomnianego Underbossa.
no tak, czyli bazujesz na probkowaniu i zaslyszanych informacjach, w sumie jest to jakis sposob (chyba lepszy, szczegolnie jesli chodzi o "konsumpcje", niz dobor na podstawie ceny wersji okladki), pozostaja jeszcze kwestie, gdzie "sluchasz o fajnosci komiksow" i dlaczego akurat pierwsze wydania?
Myślę, że postać Venoma jest godna uwagi nawet w wersji demo. Mimo okrojenia wydania sądzę, że będzie to jak dotąd najciekawsza historia wydana w kolekcji.
Co do Venoma, to waham się, bo jak na razie dobrze bawiłem się tylko przy X-Men i Wolverine, co zaowocowało wątpliwościami czy inwestować w każdy tom kolekcji, czy w wybiórcze, a resztę pieniędzy przeznaczyć na bardziej interesujące tytuły. Postać Venoma jest interesująca, ale nie wiem na ile fajna będzie w wersji "demo".
Czy ja wiem...TM-Semic zamieściło jedynie 2 części tej historii w numerze 4/91 Spider-Mana. Na polskim rynku jest to więc mimo wszystko nowość. Zdjęcie z okładki pochodzi natomiast z numeru 1/92.
W sumie jak dobrze kojarzę ta historia była już wydana w Polsce przez tm-semic, choć mogło mi się coś pomylić, tak czy siak ja czekam na zupełnie "nowe" historie :smile:
Przypomniała mi się ostatnio historia z jednego z pierwszych naszych Spider-manów (5/90), w której Peter próbuje pozbyć się żyjącego czarnego kostiumu - pomyślałem sobie, że też powinna znaleźć się w tym wydaniu. I faktycznie jest, Web of Spider-man 1. To był pierwszy Spider-man jakiego w życiu czytałem, fajnie będzie po latach przeczytać go w takim wydaniu. Z drugiej strony, tym bardziej szkoda, że tak pociachali Narodziny Venoma, w pełnej wersji, choćby wydane w dwóch tomach WKKM, zbiera porządną klasykę.Tak, Masz rację. Teraz sobie zerknąłem do tego numeru i rzeczywiście ta część znajdzie się w kolekcji. Nie zmienia to faktu, że dostaniemy parę nowych części. Z drugiej strony wolałbym dostać pełne wydanie w dwóch tomach niż okrojone w jednym. Ale to chyba problem nie tylko tego numeru. W kolekcji jest więcej takich okrojonych historii.
. W kolekcji jest więcej takich okrojonych historii.Dlaczego odnoszę wrażenie, że jak wczoraj coś takiego napisałem, to nie chciałeś się ze mną zgodzić?
Dlaczego odnoszę wrażenie, że jak wczoraj coś takiego napisałem, to nie chciałeś się ze mną zgodzić?Zgadzam się w całej rozciągłości. Napisałem po prostu, że wątek z ,,Coming home" ma być kontynuowany w ,,Revelations". Jest to jednak wyjątek, gdyż większość historii ma być zamieszczona w jednym tomie, w dosyć okrojonym kształcie.
nie ma czegos takiego jak "kretynskie, bezsensowne klotnie", w kazdej wymianie mysli jest jakis sens.z tą manipulacją masz trochę racji. Sam się naciąłem na wydaniu absolute V for Vendetta. Niby takie super itp, ale jednak niewygodne do czytania, podczas gdy zwykły HC, kilka razy tańszy dostarczyłby mi więcej radości.
a "smutne przypuszczenia", no coz, mam na polce komiksy, ktorych wartosc (w wersji "nie czytane, w folijce") waha sie w przedziale 160-400 $, ale kupujac je kompletnie nie interesowala mnie ich wirtualna wartosc rynkowa.
Jestem gdzies na drugim biegunie "podejscia do komiksu", prezentowanego przez Ciebie i wiele osob zabierajacych tutaj glos. Interesuje mnie tresc, forma i narracja graficzna, a "wartosc" wynikajaca z jakiegos "pierwszego wydania" czy skoku na kase typu "Obama na okladce" czy "9/11" jest dla mnie przejawem smutnej manipulacji, ktorej ulega tak wielu "kolekcjonerow".
Bez urazy oczywiscie, robicie sobie to co Was bawi, ale kwestia, co to ma wspolnego z CZYTANIEM KOMIKSOW, pozostaje jednak otwarta i dyskusyjna.
Jesteście super. Nawaliliście 100 stron o 5 numerach Marvela. :smile:pisali tutaj o wszystkim, tylko nie o samych komiksach. Chyba najwięcej poszło na temat tego kiedy wysłane będą prenumeraty -.-
20 stron na jeden album.
Wycinanka sensowna, ale przy okazji poleciała do innego tematu pochwała sensowności sensownego postu na temat. Post był Dembola_, a chwalił go Dreadnought
Dosyć ciekawy wątek o kwotach wydawanych na komiksy został przesunięty do nowego tematu "tutaj (http://www.forum.gildia.pl/index.php?topic=34957.0)"
graves
nie ma czegos takiego jak "kretynskie, bezsensowne klotnie", w kazdej wymianie mysli jest jakis sens.
a "smutne przypuszczenia", no coz, mam na polce komiksy, ktorych wartosc (w wersji "nie czytane, w folijce") waha sie w przedziale 160-400 $, ale kupujac je kompletnie nie interesowala mnie ich wirtualna wartosc rynkowa.
Jestem gdzies na drugim biegunie "podejscia do komiksu", prezentowanego przez Ciebie i wiele osob zabierajacych tutaj glos. Interesuje mnie tresc, forma i narracja graficzna, a "wartosc" wynikajaca z jakiegos "pierwszego wydania" czy skoku na kase typu "Obama na okladce" czy "9/11" jest dla mnie przejawem smutnej manipulacji, ktorej ulega tak wielu "kolekcjonerow".
Bez urazy oczywiscie, robicie sobie to co Was bawi, ale kwestia, co to ma wspolnego z CZYTANIEM KOMIKSOW, pozostaje jednak otwarta i dyskusyjna.
Wracając do tego boomu komiksowego o którym ktoś wcześniej wspominał i o potędze rynku kolekcjonerskiego.
Dokładnie przez to komiksy umierają i przegrywają z innymi rozrywkami. Przemysł zamiast starać się dotrzeć do szerszego grona ludzi zamyka się coraz bardziej w sobie i stosuje te same zagrywki, które już raz doprowadziły go na skraj upadku. Wg mnie ktoś płacący za zeszyt 60 funtów jest idiotą i wcale się nie przyczynia do rozwoju rynku bo sprawia, że wydawca (i sprzedawcy detaliczni) wolą bawić się w warianty niż próbować rozszerzyć grupę docelową. W sumie nie dziwie im się. Łatwiej sprzedać jeden zeszyt za wielokrotnie wyższą cenę niż 10-20 pojedynczych. Dopóki dalej będzie się dogadzać wąskiej grupie kolekcjonerów i jedynemu kanałowi dystrybucji dopóty w komiksach rodem z USA nie będzie dobrze. A prawdziwe pieniądze zarabia się i tak na filmach i zabawkach, a nie na komiksach.
Jesteście super. Nawaliliście 100 stron o 5 numerach Marvela. :smile: 20 stron na jeden album.
nie ma czegos takiego jak "kretynskie, bezsensowne klotnie", w kazdej wymianie mysli jest jakis sens.
a "smutne przypuszczenia", no coz, mam na polce komiksy, ktorych wartosc (w wersji "nie czytane, w folijce") waha sie w przedziale 160-400 $, ale kupujac je kompletnie nie interesowala mnie ich wirtualna wartosc rynkowa.
Jestem gdzies na drugim biegunie "podejscia do komiksu", prezentowanego przez Ciebie i wiele osob zabierajacych tutaj glos. Interesuje mnie tresc, forma i narracja graficzna, a "wartosc" wynikajaca z jakiegos "pierwszego wydania" czy skoku na kase typu "Obama na okladce" czy "9/11" jest dla mnie przejawem smutnej manipulacji, ktorej ulega tak wielu "kolekcjonerow".
Bez urazy oczywiscie, robicie sobie to co Was bawi, ale kwestia, co to ma wspolnego z CZYTANIEM KOMIKSOW, pozostaje jednak otwarta i dyskusyjna.
Wow, nie wierzę, Hachette zaktualizowało swoją stronę o okładki aż do DARK PHOENIX SAGA...szacun.Ojej. Chyba popłaczę się ze szczęścia. Albo ze śmiechu. Sam nie wiem.
Pełna wersja: Secret Wars #8; Amazing Spider-Man #252-259, #298-300 & #315-317; Fantastic Four #274 and Web of Spider-Man #1
Hatchette: The Amazing Spider-Man (Volume 1) #252, 256-259, 300 & Web Of Spider-Man #1
Ojej. Chyba popłaczę się ze szczęścia. Albo ze śmiechu. Sam nie wiem.
No i wszystko jasne. Trochę żal zeszytów McFarlane'a, ale to co zostało i tak wydaje się być smakowite. Moim zdaniem warto.Chociaż #253-255 czyta się bardzo dobrze to symbiot nie gra tutaj jakiejś znaczącej roli. Chociaż jest tu scena, gdy w nocy "kostium" podpełza pod łóżko śpiącego Petera... Przeciwnikami Spidera są tutaj Jack O'Lantern oraz Black Fox.
Nie wiem tylko, jaki wpływ na historię symbiotu/Venoma mają numery #253-#255, ale jeżeli nie mają większego związku, a jedynie jest w nich Spider w czarnym kostiumie, to faktycznie ich brak nie powinien być odczuwalny.
Ciekawe jak bedzie sie czytało Narodziny Venoma czy nie bedzie to zbyt archaiczne jednak to 1985 rokOsobiście wolę te z lat 80 niż dzisiejsze które są zbyt sztuczne .