Dobra napiszę coś o Force Awakens, bo wstyd na cały internet.
Pozytywy:
1. Strona techniczna. Zgodnie z obietnicami twórców film stanowi pod tym względem całkowitą antytezę lucasowskich prequeli i 99% współczesnego kina rozrywkowego toczonego przez raka c**jowych efektów specjalnych. Autentyczne scenografie, animatronika, praktyczne efekty specjalne wspomagane CGI.
2. Nowi bohaterowie, wszyscy. Ciekawe, budzące sympatię postacie, z którymi widz błyskawicznie nawiązuje więź emocjonalną. Teoretycznejuż w tej chwili ryłoby emocje widzów 100x bardziej niż cała historia rozchisteryzowanego gnoja z prequeli. Poe Dameron to jak na razie duży, niewykorzystany potencjał, mam nadzieję, że w następnych częściach będziemy mieli okazję oglądać go nie tylko w kokpicie X-winga. BB8 to najbardziej urocza rzecz w historii kinematografii.Spoiler: pokaż
3. Pojedynek na miecze świetlne - final duel Luke'a i Vadera dalej zajmuje pierwsze miejsce, ale jest naprawdę dobrze. Twórcy oczywiście odeszli od wypranej z emocji, sterylnej choreografii, tutaj shit is real. Liczę, żei wykreowaniu odpowiedniej podbudowy emocjonalnej dostaniemy coś co przebije nawet scenę z Powrotu Jedi.Spoiler: pokaż
Poza tym:Spoiler: pokaż
4. Humor i drobne nawiązania do starej trylogii, vide szturmowcy na patrolu rozmawiający o nowym modelu myśliwca.
Negatywy:
1. W prequelach soundtrack stanowił jedyną mocną stronę filmów, tym razem JW mocno zawodzi. Nie licząc March of the Resistance nowe utwory są ciężkie do wychwycenia w trakcie filmu. Można odnieść wrażenie, że Williams uznał, że wystarczy, że co jakiś czas da Force Theme i widownia tak czy inaczej będzie robiła pod siebie.
2. Warstwa fabularna niestety kuleje. Pierwsza i druga część filmu z pewnymi zgrzytami, ale generalnie w porządku.Spoiler: pokaż
3. Snoke. Przy całej realistycznej warstwie wizualnej wygląda jak ork z Hobbita. Zmarnowany potencjał oferowany przez Andiego Serkisa.Spoiler: pokaż
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Szczególnie biorąc pod uwagę, że ostatnia premiera filmowa, której towarzyszył podobny hype to Drużyna Pierścienia.
Niby tak, ale przecież odpuścił sobie to zabijając Imperatora i ratując syna.Może Kylo o tym nie wie. Nie wygląda na zbyt rozgarniętego.
Brakowało tylko pedałów i upośledzonego (czyt. Jar Jar Binksa).Po Twoim poście wyraźnie widać, że również górali... :roll: