gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy europejskie => Wątek zaczęty przez: Spik w Sierpień 20, 2014, 10:06:19 pm
-
Ech, przypuszczam, że będę w ogromnej mniejszości ale... Czy tylko mnie ten tytuł szczerze rozczarował?
Naturalnie wszyscy którym o tym mówię reagują jakby mieli dostać zawał, jak śmię w ogóle mówić złe słowo na ten komisk, przecież ilustracje są takie piękne...
I są! Plastycznie to jeden z najlepszych komiksów jaki wpadł mi w tym roku w łapy. Kreska, kreacja świata, przyłożenie pracy do detali, mimika postaci... To wszystko zachacza o geniusz! Fajnie tylko, że w tak pięknie lukrowanym ciastku nadzienia prawie w ogóle.
Być może jestem zbyt rozpieszczony "SkyDoll'em" ale tamten komiks miał i rewelacyjne rysunki, ale i bardzo dobry scenariusz. Tu choć rysunki są jeszcze lepsze, tylko fabuła tak błacha, że zachacza to wręcz o marotrastwo.
Pomimo wizualnej kreatywności świata, wszystko w samej fabule wydało mi się strasznie banalne. I nie chodzi o sam koncept, że ktoś trafia do czarodziejskiego świata, bo już wręcz "gatunek" i nie mam z tym problemu, tylko o sam przebieg akcji. Na początku jest jeszcze pewne zaintrygowanie które sugerowało, że budje się jakaś większa intryga... Ale nie. Na wszystkie zagadki dostajemy podane na talerzu odpowiedzi, tak jakby twórcy się bali, że komiks się nie sprzeda więc "jakby co" potraktują tę fabułę jako one-shota. "Adaptacja" bohaterów do nowej sytuacji nienaturanie naiwna, a co gorsze nie wiemy o nich praktycznie nic - Po co przybli do Nowego Yorku? Kim są na codzień? Na co nam trójwymiarowa osobowość, ważne by byli narysowani fajnie.
Naturalnie komiks nie musi mieć głębi tylko może być lekką, przyjemną przygodą... I istotnie, fabułę prostą jak budowa cepa czy wszechobecną "naiwność" tolerowałbym bez problemu... gdyby to był komiks dla dzieci. Tymczasem wszyscy rekomendują to jako lekturę "dla dorosłych". Ekstra, tylko czy faktycznie takim jest, czy tylko go udaje? Czytając naprawdę miałem wrażenie, że autorzy tworzyli coś dla tego samego grona co czyta "W.I.T.C.H" ale nagle uznali, że są na to "za dobrzy" i raz na jakieś osiem stron wrzucili jakiś "sprośny" moment by zaimponować starszemu czytelnikowi. Serio, jakby wyciąć dwa kadry i kilka kwesti po lekturze nawet bym nie pomyślał o tym jako o komiksie dla dorosłych, chyba, że tylko mi obskórny taksówkarz ściągający dziewczynie stanik by obejrzeć jej sutek kompletnie nie komponuje się z głupiutkimi wiewiórkami z manią picia herbatki... Albo w jedną albo w drugą stronę. W rezultacie wychodzi coś zbyt ostrego dla młodszego czytelnika, a zbyt infantylnego dla dorosłego.
Cieszę się, że komiks zakupiłem bo jest na czym oko zawiesić, ale jednak preferuję, gdy komiks choć trochę próbuje się bronić też i fabularnie...
-
No to ja dodam coś w obronie.
Jest to pierwsza cześć wprowadzajaca więc raczej o fabule trudno się wypowiadać. Infaltywna czy dziecinna to troszkę zbyt mocno powiedziane ale coś jest na rzeczy bo przecież twórcy komiksu to współpracownicy Disneya. Kreskę wręcz UWIELBIAM jak to mawia Kora w MBM ...lubię,lubię,lubię. W "lalce" miałem zastrzeżenia do kolorystyki komiksu- zbyt dziewczęca a tutaj zdecydowana poprawa. Fabuła jak na lekką fantastykę ok. ogólnie przypomina mi "Piąty Element" Bessona (takie moje skojarzenie). Elementy erotyzujące w sam raz- delikatnie dawkowane- tam cycuszek, tu pośladek....miodzio. Tak jak Sky Doll było typową dmuchaną lalką z Sexshopu to tutaj mamy wersję o wiele "uczłowieczoną".
Dla mnie komiks jako OPOWIEŚĆ OBRAZKOWA skłania zawsze do cześci wizualnej i preferuję komiksy dopracowane graficznie a nie "gnioty" rysowane na kolanie czy zeszytach szkolnych. Wyjątkiem jest Pirat Izaak gdzie fabuła tak mnie wbiła w fotel, że postanowiłem komiks zatrzymać mimo cieniutkiej formy graficznej.
Reasumując: komiks miły, łatwy i przyjemny, który spokojnie można dać starszemu dziecku czy młodzieży (w dzisiejszych czasach wystarczy wejść w internet i na pierwszych stronach portali jest więcej golizny i to w naturze niż w całym tym komiksie. Nie wspominając o wszechobecnej reklamie na każdym kroku nawiązującej do seksu.
-
Em, ostatniego nawiasu nie skomnetuję (powiedzmy tylko delikatnie, że nie zgadzam się kompletnie, przynajmniej w kwesti "dziecka")
Ale jak pisałem- warstwę wizualną w tym komiksie uważam za majstersztyk (dla osób co kochają świetne ilustracje to wręcz porno) i dla samych rysunków na 100% kupię kolejną cześć, tak jednak preferuję jak "Opowieść Obrazkowa" ma nie tylko dobre obrazki ale też opowieść, zwłaszcza, że komiksów gdzie dostałem i jedno i drugie (w tym napomniany "Skydoll") widziałem zbyt wiele by przymykać na to oko. Też jednak uważam, że "pierwsza część wprowadzająca" nie jest wymówką dla leniwego scenariusza.
Nie wiem, po prostu po przeczytaniu miałem silne wrażenie, że mieli wizje zajebiście fajnie wyglądającego świata fantasy, ale gdy przyszło do postaci i fabuły uznali, że nie ma co się wysilać z kreatywnością... ale może jestem rozpieszczony właśnie bo to ten sam autor co "Skydoll", a scenariuszowo względem niego (czy "W.I.T.C.H." na dobrą sprawę) to dla mnie spore obniżenie kalibru.
-
Zapowiedź 2-giej czesci już jest w październiku, okładka bardzo ładna
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/72ccaffa1454.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/72ccaffa1454.jpg.html)
-
Okładka #2 zacna :cool:
Samą serią jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Scenariusz jest świetnie dopracowany, przedstawia kilka wątków, które mnie bardzo wciągnęły, a sami bohaterowie mają co nieco pod paznokciem ;) Mam nadzieję, że seria nie pójdzie po równi pochyłej i będzie nadal utrzymywała świetny poziom (co niestety ma miejsce w serii URBAN).
-
Rysunek Barbucciego jest świetny. Kolejne tomy także zakupię.
Scenariusz, to taki standard w wykonaniu Arlestona. Przygodowa opowieść w ładnym opakowaniu. Ciekawy świat fantasy (urban fantasy). Zapewne kolejne części będą oparte na podobnych wątkach jak tom pierwszy. Mianowicie:
1. Ktoś ginie w niewyjaśnionych okolicznościach i jego duch wstępuję w ciało bohaterki do momentu rozwikłania zagadki,
2. Relacje między główną bohaterka a Yurim,
3. Tajemnica związana z "wiewiórkami".
Dodajmy do tego szczyptę erotyki i humoru. Jak będzie przedstawiał się tom 2, to okaże się po przeczytaniu.
Obstawiam, że seria może być dość długa. Arleston tworzy dużo scenariuszy (2-3 miesięcznie) a jego inne cykle są zazwyczaj długie.
Przy okazji okładka tomu 3:[size=78%]http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-3-Hollywood-Boulevard-227226.html (http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-3-Hollywood-Boulevard-227226.html)[/size]
-
dwójka opiera się właśnie na takim "schemacie", ale mamy nową lokalizację, co dodaje efektu świeżości :)
-
Przy okazji okładka tomu 3:http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-3-Hollywood-Boulevard-227226.html (http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-3-Hollywood-Boulevard-227226.html)
To ja już czekam również na #3 ;)
-
Kupiłem obie części raczej dla rysunków. Historia nie wciągnęła mnie jakoś szczególnie mocno. Interesujący pomysł na równoległy świat jest największym atutem tej historyjki.
-
Arleston chyba faktycznie używa jakiegoś generatora podczas pisania scenariuszy. Tom pierwszy jako zwykła niezobowiązująca rozrywka sprawdzał się jeszcze nieźle, w dwójce francuz po prostu przekopiował wszystkie najbardziej charakterystyczne motywy a Nowy Jork zamienił na Paryż. Całość okrasił kretyńskimi dialogami przez co w przeciwieństwie do jedynki, czytanie tego komiksu to była katorga. To był ostatni raz kiedy dałem się nabrać na komiks ze scenariuszem Arlestona, wszystkie rzeczy które od niego czytałem jadą na tym samym schemacie, pierwszy tom zawsze jest w miarę okay a potem równia pochyła. A trójka według ocen na BD jest jeszcze gorsza. Aż szkoda na coś takiego talentu Barbucciego.
-
http://www.sklep.gildia.pl/promocje/167 - pierwszy tom w promocyjnej cenie, dla mnie niestety pudło, ale może ktoś będzie zainteresowany :wink:
-
Mi z kolei się dwójka podobała bardziej o jakieś 20%. Dalej mogę narzekać na leniwość scenariusza, ale jakoś bardziej urozmaicone było (i rysunki JESZCZE lepsze) choć zgodzę się, że schemat czuć ostro. Scena seksu wydała mi się niesmacznie wciśnięta na chama - bo, że chcieli by była, spoko, ale naprawdę naiwność w motywacji postaci "Potrzebujemy byście mieli seks w tej chwili", "Mhhh...Dobra". Yyyyych...
Ach! Koleżanka komiks znienawidziła za <spoiler? :wink: > scenę gdzie wysadzają pudelka...
-
Szkoda, że wydanie tomu 3 zostało przesunięte.
Kolejny tom ma mieć tytuł Barcelona.
W ramach oczekiwania na rysunki Barbucciego, kilka jego prac:
http://www.galeriebruxellesparis.com/store2-category/Barbucci.html (http://www.galeriebruxellesparis.com/store2-category/Barbucci.html)
http://www.galeriebruxellesparis.com/exposition/Exposition-Vente-Barbucci-Hollywood-Boulevard.html (http://www.galeriebruxellesparis.com/exposition/Exposition-Vente-Barbucci-Hollywood-Boulevard.html)
-
We Francji ukazał się 4 tom serii.
http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-4-Barcelona-254047.html?_ga=1.195475940.995624019.1440862295 (http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-4-Barcelona-254047.html?_ga=1.195475940.995624019.1440862295)
-
We Francji ukazał się 4 tom serii.
http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-4-Barcelona-254047.html?_ga=1.195475940.995624019.1440862295 (http://www.bedetheque.com/BD-Ekho-monde-miroir-Tome-4-Barcelona-254047.html?_ga=1.195475940.995624019.1440862295)
Czyli seria fajnie się rozwija...następny rozdział w Moskwie?...he he
Mnie się strasznie podoba ta "sincitowska" okładeczka.
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/caf8c3971c14.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/caf8c3971c14.jpg.html)
-
"Barcelona" bardzo zacna! Warto. Mam po francusku, ale polskie wydanie też na pewno zakupię jak tylko się pojawi. Szkoda, że się u nas tak wszystko opóźnia.
-
Jest i tom piąty. Dotyczyć ma tajemnicy "wiewiórek".
(http://www.bedetheque.com/media/Couvertures/Couv_279976.jpg)
-
Okładka tomu 6. Przygody w Nowym Orleanie.
(http://www.stripspeciaalzaak.be/beelden/StripFacts-2017/Ekho-6.jpg)
-
zapowiada się genialny album :)
-
Długo nie mogłem się przemóc do kupna 4 tomu...i to był błąd! Barcelona pozamiatała, chyba najlepszy z dotychczasowych :) Świetne nawiązania do Dali'ego czy 'wojny' piłkarskiej, ale i tak wygrał kot Schrödingera :biggrin: Spokojne wprowadzenie wątku i świetne, pełne akcji zakończenie. Rysunki jak zwykle genialne, mógłby godzinami patrzeć na Nowy Jork w wersji Ekho :)
Nie mogę doczekać się dalszych części, zwłaszcza Nowego Orleanu :)
-
Recenzja pierwszych 4. tomów:
-
5 tomik nadjeżdża 13.06.2017
-
Przedstawiamy przykładowe plansze z piątego tomu (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/ekho/5) serii Ekho. Lustrzany świat (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/ekho), który jeszcze w tym tygodniu ma trafić do dystrybucji. Polskie wydanie tego albumu będzie wyjątkowe na skalę światową, gdyż będzie zawierać dodatki niepublikowane w oryginalnej edycji francuskiej. Dwie plansz z tych dodatków również znajdziecie na tej stronie... (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/ekho/5)
-
Sekret Preshaunów objaśnia trochę zawiłości, miedzy innymi tłumaczy jak ludzie pojawili w Ekho. Odbiega to troszkę od pozostałych tomów, jest ukazana większa intryga dotycząca całego świata, a mniej szalonej akcji (chociaż trup ściele się gęsto :wink: ), czy nawiązań - chyba, że ich jeszcze nie wyłapałem i pojawią się przy ponownej lekturze.
Rysunki ciągle na tym samym świetnym poziomie, Rzym w lustrzanym odbiciu prezentuję się wspaniale. Koloseum, Pałac Anioła, czy fontanna di Trevi. Jest i wersja Watykanu :smile:
Taurus na końcu dołożył kilka stron szkiców jako dodatki. ładnie się prezentują na całych stronach. Dla mnie ciut gorszy tomik, ale za to Nowy Orlean zapowiada się smakowicie (wstępnie listopad).
-
Miejscem akcji 7 tomu będzie... Londyn :biggrin:
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/22045698_1649288455105399_1339247951355666695_n.jpg?oh=32e470c51a51e4b6eeb4b99928cba179&oe=5A7CE274)
-
Witam
mocno zastanawiam się nad to serią. Zasadniczo waham sie między "Ekho" "Golden Dogs" a "Malcolmem Maxem". Ktoś moze coś doradzić w tej kwestii? Z góry dziękuje i pozdrawiam.
-
Ekho ma fajnie wykreowany świat fantasy. Bardziej mnie interesuje nieraz to co się dzieje na drugim planie niż historia, która z albumu na album opiera się na tym samym (przynajmniej pierwsze albumy, które czytałem tak miały, nie wiem jak to jest z ostatnim). Rysunkowo jest świetnie.
-
Pod względem rysunków to tak bym to napisał
1"Ekho"
2"Malcolmem Maxem"
3"Golden Dogs"
-
Witam
mocno zastanawiam się nad to serią. Zasadniczo waham sie między "Ekho" "Golden Dogs" a "Malcolmem Maxem". Ktoś moze coś doradzić w tej kwestii? Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Golden Dogs jest strasznie miałki, sprzedałem czym prędzej. Pozostałych nie znam.
-
Proponuję Ekho. Świetne rysunki. Ciekawie wykreowany świat. Sporo radości sprawia odszukanie obiektów architektury (Nowy Jork, Barcelona, Rzym), środków transportu, znanych postaci z naszej rzeczywistości przeniesionych do świata fantasy. Plus całkiem niezła dawka humoru. Fabularnie nic nadzwyczajnego. Zazwyczaj kolejne tomy są oparte na podobnym schemacie (ktoś ginie, duch tej osoby przejmuje ciało głównej bohaterki). W tle wątek związany z władcami krainy Ekho.
Jeśli bierzesz pod uwagę cenę to także najkorzystniejsze rozwiązanie. Choć w sumie Ekho to seria najdłuższa.
Golden Dogs zdecydowanie najsłabsza pozycja.
-
Ekho to niestety typowy Arleston, czyli wymyślenie nawet ciekawej fabuły i potem mielenie w kółko tego samego w zmieniających się realiach. Ktoś kiedyś pisał, że Arleston do tworzenia swoich scenariuszy używa chyba jakiegoś generatora i tak właśnie to w tym komiksie wygląda. Rysunki super, ale fabuła bardzo odtwórcza.
-
Ekho - kupiłem dla ciekawości t. 1
później t. 2
dodatkowo t. 3
a nawet t. 4
w końcu t. 5
t. 6 i t. 7 też kupie
a kolejne - to się jeszcze zobaczy.
...
rysunki świetne.
"Malcolm Max " i " Golden Dogs " -sobie odpuściłem.
-
Dziękuję wszystkim za podpowiedź. Zastanawiam się jeszcze czy wiadomo mniej więcej ile tomów liczyć będzie seria?
-
Tego zapewne nikt nie wie. Łącznie ze scenarzystą. Arleston nie tworzy krótkich opowieści. Jest bardzo płodnym autorem. Odpowiada za kilka komiksów rocznie. Moim zdaniem seria będzie się ukazywać jeśli jej sprzedaż będzie osiągać satysfakcjonujący autorów (i wydawnictwo) poziom finansowy.
-
Taurus zaprezentował na FB polską okładkę siódmego tomu "Ekho", informując, że w przyszłym tygodniu trafi do drukarni, czyli w księgarniach już w czerwcu.
(https://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/ekho/7/okladka-900.jpg)
-
Rysunki miodzio :smile:
-
Rysunki miodzio :smile:
O tak, uwielbiam Barbucciego.
-
O tak, uwielbiam Barbucciego.
Może po Ekho będą zainteresowani kontynuacja porzuconego przez Egmont Sky Doll...
-
Może po Ekho będą zainteresowani kontynuacja porzuconego przez Egmont Sky Doll...
Egmont wydał 1-3 w jednym tomie, ukazała się jeszcze 4 i jakieś dodatki ---> możliwe, że nie porzucili
Ja się pytam gdzie Skarga Utraconych Ziem cykl3 ?!?
-
Rysunki miodzio :smile:
Barbucci trzyma wysoki poziom , ale Arleston już niekoniecznie.
Po bardzo obiecującym początku , człowiek od scenariusza zaliczył spadek formy w " Sekrecie Preshaunów".
Kolejny album jeszcze gorszy.
"Deep South"- dawno nie czytałem takiej słabizny .W tym albumie Arleston sięgnął mułu.
Oklepany do bólu , przewidywalny i przeładowany propagandą scenariusz.
Niby miało być fantasy a tu jakieś smętki rodem z telenoweli.
Lipa.
-
Barbucci trzyma wysoki poziom , ale Arleston już niekoniecznie.
Po bardzo obiecującym początku , człowiek od scenariusza zaliczył spadek formy w " Sekrecie Preshaunów".
Kolejny album jeszcze gorszy.
"Deep South"- dawno nie czytałem takiej słabizny .W tym albumie Arleston sięgnął mułu.
Oklepany do bólu , przewidywalny i przeładowany propagandą scenariusz.
Niby miało być fantasy a tu jakieś smętki rodem z telenoweli.
Lipa.
To jest akurat seria gdzie na pierwszym miejscu rysunki potem scenariusz.
-
To jest akurat seria gdzie na pierwszym miejscu rysunki potem scenariusz.
... to byćmoże czas najwyższy na Oliviera Ledroita PL ...
-
... to byćmoże czas najwyższy na Oliviera Ledroita PL ...
Dzięki za tego artystę nieznalem go a jest super lubię rysowników którzy wyraźnie rysują ale także dbają o szczegóły :smile:
-
... to byćmoże czas najwyższy na Oliviera Ledroita PL ...
Tak! Tak! Tak!...czekam na Requiem
-
Byczek na fb poinformował o francuskiej premierze 8 tomu. Za 5 tygodni.
-
Słabość fabuły w londyńskiej części nadrobiłem sobie świetnymi rysunkami, jak zawsze ciekawymi skojarzeniami jak np. kopanie kanału do Francji i ....tym co tygrysy lubią najbardziej czyli na pograniczu ale ze smakiem wyeksponowaną erotyką. :wink: