Wypraszam sobię bardzo, Alita to naparzanka? No dobra, głebi Edenu nie ma, ale ma fabułe, ciekawą wizję świata i wspaniałą bohaterkę. Że o łądnej kresce nie wspomnę...
Pozatym marzy mi się "Berserk"... tą mange juz przędzej nazwałabym naparzanką, krew leje się hektolitrami, pozatym nie brak mocnych scen erotycznych... Ale co mnie w tym tytule urzekło, to ponury, bardzo konsekwentnie ponury nastrój... bardzo mroczne, bardzo pesymistyczne, bardzo dobre...
Fenrir, jakbys nie był facetem, myslałabym, ze jesteś moją siostrą... ja ci dam sie podszywać
Kurczak, nawracasz się?
i też przez Usagiego i Ostatniego Samuraja(Kurczak nie jestes sam, też mi sie podobal ).To jest nas trzech, a z moim bratem czterech.
DevilRed napisał:
i też przez Usagiego i Ostatniego Samuraja(Kurczak nie jestes sam, też mi sie podobal ).
To jest nas trzech, a z moim bratem czterech.
Cytat: "DevilRed"i też przez Usagiego i Ostatniego Samuraja(Kurczak nie jestes sam, też mi sie podobal ).To jest nas trzech, a z moim bratem czterech.
Taka mała poprawka - Usagi to nie manga :)Takie małe zdziwienie: a kto pisał, że Usagi to manga?
No faktycznie, jak mogłem tak pomyśleć? :wall:Nie zauważyłem, żeby tu ktoś coś do Usagiego porównał. Dwie osoby wspomniały o klimatach japońsko-samurajskich. Ja, zadając pytanie, zasugerowałem, że można porównać do Usagiego, bo to o samuraju, a Kenshin też jest o samuraju (nie wiem jak Blade), więc to dobry punkt wyjścia. Jeśli przeczytałeś uważnie moją pierwszą wiadomość, to zauważyłeś, że napisałem jednoznacznie, że Usagi nie jest mangą.
Przecież to, że jest to temat o mangach, wymieniane są same mangi i jeden tytuł porównuje się do Usagiego (znaczy się, chyba są podobne?) absolutnie nic nie znaczy :roll:
Wielu "mangowców" wrzuca Usagiego do swojego worka. Mówię tu o głupich mangowcach, któzy niczego, co wielkich oczu nie ma nie tkną....
Hellsing- wszyscy chwala, wszyscy czekaja, moze napiszecie pare slow o fabule, zeby sie mozna bylo zorientowac o co chodzi
Dla Hellsinga dziala glownie z powodu swojego widzimisie do niszczenia wszystkich wampirow, ktore "nie sa godne".
Co to jest i czy jest cos warte: Legend of Lemnear
jesli to jest komix Satoshiego Urushihary, to raczej nie jest to jakies ambitne dzielo,a faceci beda wygladac ciotowato,albo jak kobiety.plus duzo klimatow erotycznych (ale dosc lagodnych)Cytat: "Kurczaczek"Co to jest i czy jest cos warte: Legend of Lemnear
obilo mi sie o uszy, ze nic nie warte
nieeee.... to nie tak bylo (przynajmniej w wersji anime )
Co to jest i czy jest cos warte: Legend of Lemnear
mowimy o tej samej mandze czyli o "komiksie na szybko"?
to (lone wolf) jest to chyba topowe osiagniecie pod znakiem "rysuj zwawo, bo ja ci tu trzymam pistolet nad glowa" - cos jak posty karola_konwa, pare szybkich kresek, gdzies tusz sie rozlal, ktos polegl a kto inny do dzioba wzial
gdyby narysowal to jakis europejczyk, komiks przeszedlby bez echa - utonalby w bagiennej wodzie
no ja slyszalem niezbyt ciekawe opinie na temat tych ksiazeczek, wg autorki taki np. Detective Conan wyszedl po Polsku :roll:
no ja slyszalem niezbyt ciekawe opinie na temat tych ksiazeczek, wg autorki taki np. Detective Conan wyszedl po Polsku :roll:
To akurat drobnostka. Ciekaw jestem, czy tam nie ma jakichś grubszych wpadek i wciskania kitu - w końcu na mandze się nie znam, a chciałbym wiedzieć, czy muszę sprawdzać gdzie indziej każdą podaną tu informację, czy nie...
Ma ktoś ten leksykon?
Czy ktos moglby sie podzielic wrazeniami z:
Vampire Princess
i
KENSHIN ??
jak nie wytną żadnej strony z ósmego Edenu to będzie święto
A ktos cos wie o tym zapowiadanym GITS 1,5?
Warto to przeczytac?
I raczaj przed GITS2, czy po?
No oki- pytanie do otaku ;) wszelakich- co to jest ranma 1/2? Bo tytul juz mi sie kiedys obil o uszy, ale nie wiem za bardzo jaki to ma klimat...
No oki- pytanie do otaku ;) wszelakich- co to jest ranma 1/2? Bo tytul juz mi sie kiedys obil o uszy, ale nie wiem za bardzo jaki to ma klimat...http://priv.twoje-sudety.pl/~ace/
Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami, po przeczytaniu pierwszego tomu "Miecza nieśmiertelnego" ?
Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami, po przeczytaniu pierwszego tomu "Miecza nieśmiertelnego" ?
Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami, po przeczytaniu pierwszego tomu "Miecza nieśmiertelnego" ?
Record of Lodoss War - widziałem anime, słabe. Typowe fantazy tylko po japońsku.
Ostrzegam, że Anime mogą się znacząco różnić od mangi!!
Cytat: "Gash"Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami, po przeczytaniu pierwszego tomu "Miecza nieśmiertelnego" ?
Nie nie mogę się z tobą podzielić wrażeniami, bo przez cały tydzień latałem po Toruniu i nigdzie go nie ma. Pani w księgarni mówiła, że narazie nawet nie ma go w magazynie matrasa. I jestem trochę zdenerwowany... :wall:
nie jest to niestety cala seria - z powodow nienajlepszej sprzedawalnosci - waneko wstrzymalo wydawanie (byc moze seria bedzie kiedys kontynuowana).
damn... jak to jest, że dobre serie upadają, a takie "potworki" jak "Chobits", czy "Skrzydła serafina" (?) trzymają się całkiem nieźle :x
natomiast jak widac takie dziadostwa jak video girl ai (juz 10 tomow) sprzedaja sie calkiem przyzwoicie, a teraz jeszcze wrowadzaja na nasz rynek sakure (to juz shit totalny)
A czytał już ktoś to Metropolis?
Cytat: "Kurczaczek"A czytał już ktoś to Metropolis?
zacząłem
a wiec masz 8)
kiedy dostales (a ze masz numer kolekcjonerski to pewnie zamawiales u wydawnictwa)?
hans, chwila cierpliwosci i pewnie tez znajdzie sie w Twojej skrzynce :D
Metropolis -w końcu znalazłem czas i skończyłem (nie żałuję).
[...]W dzisiejszych czasach nie uznano by tego komiksu za przełomowy i odkrywczy (od tego czasu powstało setki lepszych rzeczy), ale tak to już jest z tymi "przełomowymi" rzeczami. Ktoś musi pokazać innym nową drogę... a uczniowie często przerastają mistrzów. :roll:
Jest to pozycja, którą należy mieć w swojej biblioteczce.
Metropolis -w końcu znalazłem czas i skończyłem (nie żałuję).[...]Jest to pozycja, którą należy mieć w swojej biblioteczce.
mam małe pytanie: jak ma sie manga Metropolis do anime?
A dlaczego nikt nie wspomniał o Angel Sanctury, Zombie Hunter, Majin Devil lub Alive?bo to kiszka?
Cytat: "Wilk Stepowy"A dlaczego nikt nie wspomniał o Angel Sanctury, Zombie Hunter, Majin Devil lub Alive?bo to kiszka?
Kiszka? Chyba tego nie czytałeś a tylko "coś tam" usłyszałeś. Rozumiem, że AS lub MD może najnormalniej nie przypaść do gustu - tu się nie czepiam, ale nazywać tego "kiszką" to przesada.chyba nie zrozumiałeś mojego posta a tylko "coś tam" rzuciłeś okiem
A może do Alive i Zombie Hunter po prostu jeszcze nie dorosłeś?problem leży po zgoła innej stronie - ja właśnie wyrosłem z tego typu produkcji a quasi filozoficzne przemyślenia grające rolę tych natury egzystencjalnej a ograniczające się do wyświechtanych pytań "kim jestem" nie robią na mnie wrażenia i nie powodują, że uskuteczniam "bałwochwalstwo" względem średnich jak na światowy rynek produkcji
chyba nie zrozumiałeś mojego posta a tylko "coś tam" rzuciłeś okiem
problem leży po zgoła innej stronie - ja właśnie wyrosłem z tego typu produkcji a quasi filozoficzne przemyślenia grające rolę tych natury egzystencjalnej a ograniczające się do wyświechtanych pytań "kim jestem" nie robią na mnie wrażenia i nie powodują, że uskuteczniam "bałwochwalstwo" względem średnich jak na światowy rynek produkcji
argumenty? jakieś crapy wychodzące z wc, mutilacje i inne modyfikacje - to świadczy o poziomie? to może ta manga o rybach co mają nogi też jest ambitna i ma przesłanie?
Zresztą Tenjou Tenge z listy wywaliłeś a MD zostawiłeś, a przecież to tego samego autora i na podobnym poziomie. Argumenty, argumenty, argumenty - to ma być przecież rozmowa.
prawda jest taka, że z tego nie da się wyrosnąć, to najwyżej może się znudzićwyrosłem z mang o robotach co zakoc**ją się w ofermie, wyrosłem z mang gdzie oferma ma harem chętnych na wszystko dziewczyn, wyrosłem z mang gdzie nauczycielem zostaje zbol, który winien siedzieć podo mostem a nie kształcić młodzież, wyrosłem z histori o ludziach smokach, które od wieków walczą o dobro ziemi i wyrosłem z bohaterów władających super mocą. wystarczy?
wyrosłem z mang o robotach co zakoc**ją się w ofermie, wyrosłem z mang gdzie oferma ma harem chętnych na wszystko dziewczyn, wyrosłem z mang gdzie nauczycielem zostaje zbol, który winien siedzieć podo mostem a nie kształcić młodzież, wyrosłem z histori o ludziach smokach, które od wieków walczą o dobro ziemi i wyrosłem z bohaterów władających super mocą. wystarczy?
wyrosłem z mang o robotach co zakoc**ją się w ofermie, wyrosłem z mang gdzie oferma ma harem chętnych na wszystko dziewczyn, wyrosłem z mang gdzie nauczycielem zostaje zbol, który winien siedzieć podo mostem a nie kształcić młodzież, wyrosłem z histori o ludziach smokach, które od wieków walczą o dobro ziemi i wyrosłem z bohaterów władających super mocą. wystarczy?
tak Ci się tylko wydaje.
Teraz mając 20 -stkę wydaje Ci się, że jesteś już taki dorosły i z wszystkiego wyrosłeś. Taki wiek :roll: Całkiem możliwe, że powrócisz do tego wszystkiego lub przynajmniej do niektórych tych rzeczy, jako zwykłych odmóżdżaczy po ciężkim dniu pracy :roll:
Tak bywa... :p
tak Ci się tylko wydaje.zauważ jeden ważny fakt - nie piszę, że wyrosłem z komiksów a to że wyrosłem z głupawych historyjek pokroju Love Hina czy pompatycznych jak Angel Sanctuary.
Teraz mając 20 -stkę wydaje Ci się, że jesteś już taki dorosły i z wszystkiego wyrosłeś. Taki wiek :roll: Całkiem możliwe, że powrócisz do tego wszystkiego lub przynajmniej do niektórych tych rzeczy, jako zwykłych odmóżdżaczy po ciężkim dniu pracy :roll:
Tak bywa... :p
ps. "argumenty? jakieś crapy wychodzące z wc, mutilacje i inne modyfikacje - to świadczy o poziomie?" nie świadczy to o poziomie, ale też nie świadczy o jego braku. Weź żeś się człowieku opanuj i patrz na te mangi jako na całość. Czepiasz się jednej rzeczy i wedle niej oceniasz.bełkoczesz. chciałeś argument to dałem ci argument dlaczego MD jest moim zdaniem głupie. jeśli dziwactwo wychodzące z kibla nie świadczy o infantylności tytułu to co wg ciebie świadczy? podoba ci się Md - proszę bardzo ale nie obrażaj mnie pisząc "weź się opanuj" tylko dlatego, że mam inne zdanie niż ty. jak lubisz pająki wychodzące z klozetu i mutanty rodem z Freaks (a na dodatek doszukujesz się "głębi" w kałuży) to twoja sprawa ale nie zmuszaj innych do swojego zdania
święte słowa. Jak człowiek musi wstawać przed 6, przez 7 godzin użera się z debilami w pracy, i wraca skonany po 16 to naprawdę nie ma już siły, by cały czas oglądać coś na miarę GitS'a. Czasami trzeba oglądnąć coś jak "Girls Bravo" - coś luzackiego, by odpocząć i się pośmiać.o to chyba jestem dziwny, bo dla odprężenia i wyciszenia sięgam po książkę albo oglądam jakiś lekki film a nie historyjki o robotach czy łajzach, które w realnym, świecie do końca pozostają prawiczkami
bełkoczesz. chciałeś argument to dałem ci argument dlaczego MD jest moim zdaniem głupie. jeśli dziwactwo wychodzące z kibla nie świadczy o infantylności tytułu to co wg ciebie świadczy? podoba ci się Md - proszę bardzo ale nie obrażaj mnie pisząc "weź się opanuj" tylko dlatego, że mam inne zdanie niż ty. jak lubisz pająki wychodzące z klozetu i mutanty rodem z Freaks (a na dodatek doszukujesz się "głębi" w kałuży) to twoja sprawa ale nie zmuszaj innych do swojego zdania
o to chyba jestem dziwny, bo dla odprężenia i wyciszenia sięgam po książkę albo oglądam jakiś lekki film a nie historyjki o robotach czy łajzach, które w realnym, świecie do końca pozostają prawiczkami
Ach, i jesli dla Ciebie pająki są infantylne, to musiałeś mieć naprawdę ciężkie dzieciństwo ;)to wszystko na co cię stać? a gdzie prostackie "miałeś ciężkie zabawki"?
wiesz, może się zdziwisz, ja też czytam książki, tak średnio dwie tygodniowo, ale dla mnie świat się na tym nie kończy i nie zachowuję się jak młody starzec.nooo ilość przeczytanych tygodniowo książek ma tutaj fundamentalne znaczenie.
Cytat: "Wilk Stepowy"Ach, i jesli dla Ciebie pająki są infantylne, to musiałeś mieć naprawdę ciężkie dzieciństwo ;)to wszystko na co cię stać? a gdzie prostackie "miałeś ciężkie zabawki"?
spodziewałem się rozmowy na poziomie a dostałem głupie "odbijanie piłeczki"Cytat: "Greahtor"wiesz, może się zdziwisz, ja też czytam książki, tak średnio dwie tygodniowo, ale dla mnie świat się na tym nie kończy i nie zachowuję się jak młody starzec.nooo ilość przeczytanych tygodniowo książek ma tutaj fundamentalne znaczenie.
jeśli dla ciebie "starcem" jest ktoś kto nie ogląda anime a woli poczytać książkę albo obejrzeć dobry film to winszuję....młodego umysłu
A może byście tak obaj przenieśli się na priva z tą wymianą informacji, co myślicie o sobie nawzajem. Bo do tematu, nic ona nie wnosi?
przychyliłem się Twojej sugestii, ale nistety nie doczekałem się odzewu.to ja ostatni odpowiedziałem "publicznie" na twojego posta więc to ty jesteś zobowiązany do wysłania pierwszej pw. nie zasłaniaj się mną z łaski swojej
Ale zadam Greahtor'owi pytanie, któe coś do tematu wniesie: co mianowicie ten pan by polecił? No Greahtor, napisz coś konstruktywnego, bo o tym czego nie lubisz, wszyscy już wiedzą. I nie doszukuj się tylko, proszę, jakiś osobistych przytyków."no greahtor napisz coś" - a gdzie "proszę"?
co polecam? Gunnm, Eden, Eva, Black Jack, Shuten Doji, Koroshiya Ichi czy BotI. ukontentowany?
to ja ostatni odpowiedziałem "publicznie" na twojego posta więc to ty jesteś zobowiązany do wysłania pierwszej pw. nie zasłaniaj się mną z łaski swojej
no greahtor napisz coś" - a gdzie "proszę"?
co polecam? Gunnm, Eden, Eva, Black Jack, Shuten Doji, Koroshiya Ichi czy BotI. ukontentowany?
a ja polecam samurai executioner.
[Jeśli pytasz, czy ja jestem ukontentowany, to nie jestem. Chetnie dowiedziałbym się czegoś więcej o wymienionych przez Ciebie tytułach, bo znam tylko "Eden"
"Koroshiya Ichi" (uważam, że to obrzydliwy glut).popatrz na niego nie od strony rozchlastów a Ichiego - chłopaka, którego psychika ciągle jest targana wydarzeniami z przeszłości przez co jego fobie przeradzają się w chorobe psychiczną, która w połączeniu z jego siłą staje się potężną bronią w rękach dobrego "psychologa"
P.W wysłałem już wczoraj.ciekawym do kogo
Ogólnie ukontentowany.widzisz? można mieć krytyczne podejście do większości tytułów a przy tym czytać te "wybitne"
ciekawym do kogo
widzisz? można mieć krytyczne podejście do większości tytułów a przy tym czytać te "wybitne"
NGE vel Neon Genesis Evangelion - mech story garściami czerpiąca z "mitologii" chrześcijańskiej
"Koroshiya Ichi" - popatrz na niego nie od strony rozchlastów a Ichiego - chłopaka, którego psychika ciągle jest targana wydarzeniami z przeszłości przez co jego fobie przeradzają się w chorobe psychiczną, która w połączeniu z jego siłą staje się potężną bronią w rękach dobrego "psychologa"
Aaa, jeszcze jedno, pisałeś, że masz dość bohaterów o nadludzkich mocach - jak to się ma do BotI, w którym bohater jest nieśmiertelny? Bo coś musiało Cię do tej mangi przyciągnąć.na bezrybiu i rak ryba. z braku mang stricte feudalnych pozostaje Usagi i BotI przy czym Usagi jest dla mnei nei do przejścia ze względu na kreskę (nie to, że roninem jest zając a gubernatorem wieprzek tylko to, że ich mimika jest jakaś taka "kaczorowo-donaldowa" :])
Hmm, w mandze, której najzagorzalsi miłośnicy tej odmiany komiksu, bronią argumentami, że wyrasta z kultury Japonii i tę kulturę nam przybliża, raczej nie oczekuję "mitologii" chcrześcijańskiej, bo co na ten temat Japończycy mogą wiedzieć?tu właśnie chodzi o to postrzeganie chrześcijaństwa przez inną religię. nge nie ma być przecież filmem instruktażowym dla chcących przejść na chrześącijaństwo tylko swoistą "ciekawostka etnograficzną"
Widziałem film (aktorski), na podstawie którego ten komiks powstał i uważam, że jest to jedna z najgorszych adaptacji, jakie kiedykolwiek widziałem. Szokowanie dla szokowania, wymyślanie dziwaczych tortur i samookaleczeń. Skromny "Hellraiser" bije to-to na głowę, zarówno pod względem wrażenia, jakie na mnie wywiera, jak i psychologii postaci...Koroshiya 1 to film dla wąskiego grona odbiorców, któryi są fani horroru i samej mangi. osoby spoza "kręgu zainteresowanych" najczęściej mają podobne zdanie do Twojego i wcale się nie dziwię. Miike robi filmy dziwne i chore, które nie trafiają do każdego i nie mam tu na myśli jakichkolwiek wyniosłości pokroju głębi psychologiczno-egzystencjonalnej a najnormalniejszą podatność na szokowanie (weźmy hociażby Visitor Q, Ichi, Gozu czy Full Metal Yakuza)
Szczerze polecam, chociaż to nie mangaproblem w tym, że rozmawiamy właśnie o mangach a w nich doszukanie się prawdziwie zakręconego stadium choroby psychicznej jest bardzo trudne i jak narazie jedyne przypadki takowgo spotkałem w Tomie, Uzumaki i właśnie Koroshiya1
problem w tym, że rozmawiamy właśnie o mangach a w nich doszukanie się prawdziwie zakręconego stadium choroby psychicznej jest bardzo trudne i jak narazie jedyne przypadki takowgo spotkałem w Tomie, Uzumaki i właśnie Koroshiya1więc sięgnij jeszcze po MPD Psycho - nie znajdziesz tam dogłębnej analizy chorych morderców, ale samych chorych, psychopatycznych morderców będzie pod dostatkiem. Serio, to chora manga, ale jednak warto po nie sięgnąć, by zobaczyć jak daleko szaleństwo może się posunąć.
Cytat: "timof"a ja polecam samurai executioner.
Czy to przypadkiem nie jest "Kozure Okami" (Lone Wolf and Cub"), tyle że pod innym tytułem? Bo w pierwszym oglądaniu na to wlasnie wyglądał (więc nie oglądałem po raz drugi).
nie jest. to jest druga znana seria tego tandemu autorów (teraz wydaje ją dark horse w juesie): http://www.darkhorse.com/search/search.php?sstring=Samurai+Executioner&nsstring=&viewmode=gallery
ale trochę jest powiązana z lone wolfem m.in. tematycznie
Zajrzałem pod wskazany link, przeczytałem, jestem zaskoczony. Muszę się zastanowić, czy pozytywnie, czy nie...
Black Jack - historia chirurga amatora"
gigli ma pierwszy tom, więc mógłby coś powiedzieć
Usagi jest dla mnei nei do przejścia ze względu na kreskę (nie to, że roninem jest zając a gubernatorem wieprzek tylko to, że ich mimika jest jakaś taka "kaczorowo-donaldowa" :])
Koroshiya 1 to film dla wąskiego grona odbiorców, któryi są fani horroru i samej mangi. osoby spoza "kręgu zainteresowanych" najczęściej mają podobne zdanie do Twojego i wcale się nie dziwię.
CytujSzczerze polecam, chociaż to nie mangaproblem w tym, że rozmawiamy właśnie o mangach
tak sie dziwnie sklada, ze akurat N.N. jest jednym z nielicznych specjalistow w tym kraju wlasnie od szokujaco dziwno-chorych filmow i komiksow
4-staczterdzieściicztery, z odcinka na odcinek Blade robi sie coraz lepszy. poczatkowo tez bylem rozczarowany, ale po czwartym tomiku przekonalem sie do tej mangi zupelnie. polecam wpasc do esensyjnych zbojcerzy i poczytac na ten temat wiecej ;)
to nie temat do wymieniania sie nazwami komiksow tylko do dyskusji na temat tego czym jest "manga" Rolling Eyes
Przeczytałem ostatnio "Zapiski Detektywa Kindaichi", ciekawa seria, ze skomplikowanymi zagadkami.
Ok, kto oprocz An-nah czyta mangi, i jakie:
Miecz nieśmiertelnego
i ostatnio Sayuki(i tutaj nie wiem, czemu nikt nie wspomina na forum o tej pozycji, naprawdę baardzo dobra manga)
Mogę spytać dlaczego nie kupujesz żadnej japońszczyzny od Egmontu?Bo mi się nie podobają ich wydania. Marny papier, często źle obcięte strony, bez obwolut, a przy tym cena jest zbliżona do innych wydawnictw. Nieregularny i dziwny tok wydawniczy (czekanie pół roku na nowe tomy mnie nie bawi), marna strona, słaby kontakt z czytelnikami.
a ja się zapytam: znasz japoński?
Daj szanse Eden'owi, a twoje top 5 szybko się zmieni ;) Zważywszy, że lubisz cyberpunk, Eden na pewno przypadnie ci do gustu.CytujMogę spytać dlaczego nie kupujesz żadnej japońszczyzny od Egmontu?Bo mi się nie podobają ich wydania. Marny papier, często źle obcięte strony, bez obwolut, a przy tym cena jest zbliżona do innych wydawnictw. Nieregularny i dziwny tok wydawniczy (czekanie pół roku na nowe tomy mnie nie bawi), marna strona, słaby kontakt z czytelnikami.
CytujMogę spytać dlaczego nie kupujesz żadnej japońszczyzny od Egmontu?Bo mi się nie podobają ich wydania. Marny papier, często źle obcięte strony, bez obwolut, a przy tym cena jest zbliżona do innych wydawnictw. Nieregularny i dziwny tok wydawniczy (czekanie pół roku na nowe tomy mnie nie bawi), marna strona, słaby kontakt z czytelnikami.
Oprócz tego Eden (choć w okolicach 10 tomu się psuje)
Czyli ze względu na politykę wydawniczo-kontaktową Egmontu. Większość tych rzeczy które wymieniłeś mi nie przeszkadza ( jak papier, czy cena ), a z braku obwolut to sie ciesze, bo ich nie cierpię.zawsze możesz je zdejmować jak czytasz ;) Mi one nie przeszkadzają i osobiście wolę jak manga jest w obwolucie. Jednak w przypadku Eden'u bardzo źle, że zrezygnowali z obwolut, ponieważ na nich Hiroki Endo pisze teksty odautorskie. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku BAA. Niby nic wielkiego, raptem parę zdań, ale niektóre są ciekawe.
*EDIT*o sorka, czytasz Eden, niedoczytałem. Ale BAA cenisz wyżej, niż Eden????? Shock *EDIT*
zawsze możesz je zdejmować jak czytasz Wink Mi one nie przeszkadzają i osobiście wolę jak manga jest w obwolucie. Jednak w przypadku Eden'u bardzo źle, że zrezygnowali z obwolut, ponieważ na nich Hiroki Endo pisze teksty odautorskie. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku BAA. Niby nic wielkiego, raptem parę zdań, ale niektóre są ciekawe.
]Najbardziej Egmont mnie wkurzył pominięciem kilku stron w 8 tomie.Jak to???? :shock: :evil:
Czyli ze względu na politykę wydawniczo-kontaktową Egmontu. Większość tych rzeczy które wymieniłeś mi nie przeszkadza ( jak papier, czy cena ), a z braku obwolut to sie ciesze, bo ich nie cierpię. Masz na myśli spadek poziomu w tomach niewydanych w Polsce?
Jak to????
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"]Najbardziej Egmont mnie wkurzył pominięciem kilku stron w 8 tomie.Jak to???? :shock: :evil:
Cytat: "KoZZ"Cytat: "4-staczterdzieściicztery"]Najbardziej Egmont mnie wkurzył pominięciem kilku stron w 8 tomie.Jak to???? :shock: :evil:
Jest o tym w temacie o "Edenie" ( coś koło 11 strony ), w ósmym tomie na końcu jest 10 str. dodatek, nazywa się to "Short Story: SEXY Highs, Middles, and Lows".
Idiotyczna sytuacja, kupiłem sobie legalnie komiks, ale żeby wiedzieć co jest na tych 10 stronach ściągnąłem skan.
A mógłbym wiedzieć skąd ściągnąłeś? Też bym chciał zobaczyć. Albo, o ile jeszcze masz tego skana, to może mi go wyślesz mejlem? Z góry dzięki.podaj maila to ci wyśle :)
Dzięki KoZZ! Mejla wysłałem na PW.
A żeby nie było offtopowo, to polecę mangę, którą niedawno przeczytałem, a mianowicie DOMU a chil's dream Otomo. Naprawdę mocna rzecz - horror, dreszczowiec i w dodatku kryminalna zagadka w jednym. Świetne studium psychiki dziecka. Rysunki oszałamiają - niezwykle precyzyjne, wiele dwustronicowych kadrów - coś pięknego. Polecam fanom dobrych komiksów.
a ja się zapytam: znasz japoński :?: :shock:
ja sie troche ucze :) narazie znam katakane ;D ale msuze jeszcze podszlifowac ;) ;) /
hmm :p poszukuje mangi podobnej do 'death note' chciałbym żeby sie w niej znalazły elementy kryminale, fantastyczne i żeby ogólnie manga była napisana w inteligentny sposób :lol: lubię takie ^^ :badgrin:Stare mangi Waneko np. Tu Detektyw Jeż - kryminał. Inteligentny i dobrzez narysowany.
Moze nie do końca pasuje do Twoich wymagań ale poleciłbym Eden i HEAT.
Dlaczego te Japonki – jak Miwa Ueda – tak chętnie garną się do komiksu i tak świetnie sobie radzą z jego tworzywem, a kobiety z ogólnie pojętego Zachodu – już niekoniecznie?
chyba nie chcesz powiedzieć, że takie rysowniczki/pisarki jak Jessica Abel (http://www.jessicaabel.com) , Lynda Barry (http://en.wikipedia.org/wiki/Lynda_Barry) , Alison Bechdel (http://dykestowatchoutfor.com) , Claire Bretecher (http://www.clairebretecher.com) , Julie Doucet (http://www.juliedoucet.net/html/book.html) , Jill Thompson (http://www.jillthompsonart.com), czy też Carla Speed McNeil (autorka ukazującego się w sieci komiksu Finder, udanie łączącego plemienne wierzenia z tematyką science fiction) nie radzą sobie lepiej niż dobrze z tym tworzywem, o którym piszesz ? ;)Pewnie, że sobie radzą. Ale wydaje mi się, że jest ich stosunkowo mniej. Zresztą popatrz na polskie edycje zachodnich komiksów – nie uświadczysz wśród ich autorów zbyt wiele kobiet. No może z wyjątkiem rysowniczek ze stajni "Witch"...
Zresztą popatrz na polskie edycje zachodnich komiksów – nie uświadczysz wśród ich autorów zbyt wiele kobiet.
Dokończyłem sobie "Brzoskwinię" i bez względu na to, co by mówić o scenariuszu, rysunkowo to jest maestria. Dlaczego te Japonki – jak Miwa Ueda – tak chętnie garną się do komiksu i tak świetnie sobie radzą z jego tworzywem, a kobiety z ogólnie pojętego Zachodu – już niekoniecznie?
to fakt, ale spójrz na komiksy chociażby Abel lub Barry - czyż nie wpisują się idealnie w zakres komiksowego stafu jaki serwuje nam Kultura czy Timof ? nie mówiąc już o tym, że autorki teOby. Wtedy się dowiemy, czy zawiniła mizoginia polskich wydawców, czy też może coś jest na rzeczy.
(oraz pozostałe, które wymieniłem) zdobywają lub są nominowane do większości najważniejszych nagród komiksowego biznesu. może już niedługo coś się ruszy w tym kierunku również i u nas...
Co jak co, ale nigdy bym nie powiedziała, że kreska Miwy to maestria!Liczyłem na to, że rzucisz na sprawę odpowiednie światło, Louise.
A co do samego tematu, moim zdaniem znacznie większa ilość tworzących kobiet w Japonii wynika jedynie ze specyfiki tamtejszego rynku, co niekoniecznie przekłada się na faktyczną wartością wizualno-intelektualną mang tworzonych przez kobiety.
Na rynku zachodnim zdecydowanie rzadziej, niż ma to miejsce w przypadku mang, trafi się na szmirę stworzoną przez babkę.
Komiks kobiecy w USA istnieje i ma się bardzo dobrze już od kilkudziesięciu lat.
A że w Polsce prawie nie wydaje się komiksów stworzonych przez kobiety nie świadczy o tym, że mało ich rysuje, lecz jedynie o naszym mocno kierunkowym rynku wydawniczym. Oczywista, oczywistość.
A że w Polsce prawie nie wydaje się komiksów stworzonych przez kobiety nie świadczy o tym, że mało ich rysuje, lecz jedynie o naszym mocno kierunkowym rynku wydawniczym. Oczywista, oczywistość.
Jak to jest z tymi mangami dla dorosłych w Polsce? Które tytuły wydane w naszym kraju również w Japonii przeznaczone są dla dorosłego czytelnika? Pewnie "Heat" (nie czytałem, na razie kompletuję), "Crying Freeman" (już skompletowana, ale jeszcze nie przeczytana), "Eden", "Samotny Wilk i Szczenię" chyba też...Do tego należy doliczyć Miłość, krok po kroku, Akirę, GiTS i jeszcze kilka innych.
No i sporo tytułów z Hanami. Przyznam szczerze, że na podstawie tego, co prezentuje nam Hanami (chociaż nie znam wszystkiego), nie mam generalnie zbyt dobrego zdania o adult manga.Aż sprawdziłem Twoje posty... Nie podobały Ci się Dynia z majonezem i dwa tytuły poniżej.
A czy taki "Król Wilków" to komiks dla dorosłych? Może od razu się określę: już dawno nie czytałem czegoś tak żenującego! To rzecz toporna, prymitywna i momentami durna. Najgorszy komiks z Japonii, jaki miałem w rękach. Aż w popłochu pomyślałem, po jaką cholerę zbieram serię "Heat" (ten Buronson!). Na szczęście nie zwątpiłem do końca dzięki lekturze "Japan" – komiksu o wiele mniej żenującego, ze znacznie lepszymi rysunkami Kentaro Miury (zdaje się, że był już tutaj po kilku tomach "Berserka").Publikowane przez nas tytuły reprezentują często bardzo skrajne nurty, gdyż pochodzą od wielu różnych wydawców. Jak zapewne wiesz, większość tego co ukazuje się w Japonii, najpierw ukazuje się na łamach czasopism. I na tym etapie następuje dywersyfikacja czytelników. Spora część tytułów Taniguchiego ukazała się w linii czasopism Big Comic - prezentującej komiks sprawnie narysowany, tworzony w dużej mierze przez doświadczonych rysowników, dla wyrobionych odbiorców. Natomiast Young Animal, gdzie zostały zaprezentowane komiksy Miury oraz Miłość krok po kroku, to czasopismo do zupełnie innej grupy odbiorców - nastawionej na akcję lub na kobiece wdzięki (na okładkach każdego z numerów znajduje się skąpo ubrana dziewoja).
Tak czy siak coś mi tu nie gra... :-?
Tu Detektyw Jeż to była bodajże pierwsza gekiga na polskim rynku. Dla dorosłych głównie ze względu na poważne tematy (chociaż seks i przemoc też były).No tak, czytałem. Podobało mi się.
Aż sprawdziłem Twoje posty... Nie podobały Ci się Dynia z majonezem i dwa tytuły poniżej.To prawda, nie było tragicznie. Ale uwierz mi, jest coś takiego w wielu Waszych tytułach, co podważa moje zaufanie do komiksu japońskiego. Łapię się już na tym, że oceniam mangi od Was stosując dosyć dziwne kryterium, a jest nim... Hanami. Każdy kolejny przeczytany przeze mnie komiks z Waszego wydawnictwa porównuję tylko z resztą Waszej oferty, starając się zapomnieć o tych wszystkich mangach z innych oficyn, które spodobały mi się w znacznie większym stopniu (mangi, nie oficyny).
Taniguchi, Dziennik z zaginięcia, Muzyka Marie, Ristorante Paradiso - to wszystko raczej na plus było, więc chyba nie było, aż tak tragicznie ;)
Jako ciekawostkę mogę jedynie powiedzieć, że jesteś w mniejszości - większość osób przedkłada Króla wilków nad Japan.Pewnie dlatego, że mam duży sentyment do "Mad Maxa" (a konkretnie do dwójki). :)
Ciągle czekam na komiks od Was, który powali mnie na kolana. I szczerze Wam kibicuję.Spróbuj z "Solaninem"!
Spróbuj z "Solaninem"!A i owszem, nie omieszkam, kiedy tylko ukaże się drugi tom.
Spróbuj z "Solaninem"!Cytuję po raz drugi, ale tym razem po lekturze. :)
Może i Waneko wydaje najwięcej, ale przecież o deklasacji nie ma tu mowy, bo jeśli chodzi o poziom, to samo Waneko jest zdeklasowane. W 2018 kupiłem 33 mangi i tu prymat JPF jest okrutny - 21 pozycji. Ze Studia JG - pięć, z Hanami i Kotori - po trzy. Z Waneko - ZERO.
Waneko i SJG deklasacja reszty, ale głównie ilościowo bo jakościowo to bym postawił na Kotori i JPF. Nawet nie wiedziałem, że Hanami tak cieniutko przędzie. Myślałem, że trochę więcej wydają.
Może i Waneko wydaje najwięcej, ale przecież o deklasacji nie ma tu mowy, bo jeśli chodzi o poziom, to samo Waneko jest zdeklasowane.O tym samym napisałem. Odnoszę wrażenie, że prawie cała ich oferta skierowana jest do tego samego czytelnika, czyli nastoletniej dziewczyny. Ale w 2018 wydali kilka świetnych jednotomówek. W tym roku będą też obchodzić 20lecie wydawnictwa i według zapowiedzi pojawi się więcej klasyki oraz mang dla starszego czytelnika. Już ogłosili dwa mocne klasyki - Card Captor Sakura i Magic Knight Rayearth, co prawda dalej to są mangi dla nastoletnich dziewczyn, ale może kolejnymi zapowiedziami w końcu trafią w inną grupę demograficzną.
Już ogłosili dwa mocne klasyki - Card Captor Sakura i Magic Knight Rayearth