gildia.pl

Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Neon Genesis Evangelion => Wątek zaczęty przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 12:52:00 pm

Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 12:52:00 pm
Wbrew pozorom nie zacznę od kwestii "dlaczego ją dusi". Chodzi mi najpierw o ukazanie tej sceny jako analogii do Nowego Stworzenia i motywu Adama i Ewy.

Przeczytajcie sobie najpierw pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju, gdzie macie opis stworzenia świata oraz końcówkę Apokalipsy.

Po kolei:
Cytat: "Rdz 1,1-2"
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.

I jak, widzicie? Jest bezład i pustkowie, jest noc i ciemność, mamy też Rei nad wodami :)
Cytat: "Ap 21,1"
I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową,
bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły,
i morza już nie ma.

Tutaj też to widać. Nie ma już świata, jaki był przed Endem, teraz jest wszystko nowe.

Dlatego też logiczne jest, by ukazać ludzi jako jedną wybraną parę, Adama i Ewę, chociaż wiadomo, że wróciło ich o wiele więcej.
Motywy są tu kompozycyjne, a nie treściowe.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Follow Me w Czerwiec 13, 2006, 12:56:47 pm
Dalej nie jest powiedziane dlaczego Shinji ją udusił.
O ile pamiętam w starym temacie ktoś napisał że miał dalej schizy i udusił ją na 'żywca'.Drugiej nie pamiętam bo było to dość dawno.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 13, 2006, 12:58:24 pm
Nie bądź w gorącej wodzie kąpany, Follow, pokolei.  ;)
Tytuł: !_!
Wiadomość wysłana przez: yroshiku_aoyama w Czerwiec 13, 2006, 01:11:02 pm
Sądze że Projekt instrumentalizacji miał być tak jak przedwszystkim ustalano przejsciem ludzi na wyższy poziom ewolucji i rozpoczęcie wszystkiego od nowa.
Tym samym rozpoczynajac kolejne błędne koło dziejów rasy ludzkiej, ale czy Shinji i Asuka mają byc pierwszymi istotami ludzkimi(Czyli Adamem i Ewą)?

Co do Rei raczej nie jestem za tezą iż jest jakimś odpowiednikem Ducha Świetego a dodatkowo sama wymieniona unosiła sie nad morzem krwi lub płynu LCL a nie jakąś powierzchnią wody.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 01:33:34 pm
yroshiku_aoyama, zaznaczyłem wyrażnie, że chodzi o kompozycję!

O Rei jako Duchu pisałem już kiedyś, że jej troistość jest niejako 'byciem w trzech osobach". Daleka analogia, ale analogia.

Asuka i Shinji zostają ukazani jako Adam i Ewa, żeby ładniej wyglądało. Żeby End miał ciekawa kopozycję i żeby był ładnym dziełem.

No i bez dwóch zdań Shinji nie mógł mieć jeszcze jakiejś schizy, bo prawdopodobnie to on ją odnalazł i opatrzył. Świadomość odzyskał duużo wcześniej.

W kwestii treściowej Shinji i Asuka nie są pierwszymi nowymi istotami ludzkimi. Wielu ludzi odtworzyło się jeszcze zanim Shinji odzyskał swoją formę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Snake w Czerwiec 13, 2006, 01:57:11 pm
Cytat: "Follow Me"
Dalej nie jest powiedziane dlaczego Shinji ją udusił.


On ja dusil, a nie udusil z tego co wiem, a to chyba drobna roznica :)
Tytuł: !_!
Wiadomość wysłana przez: yroshiku_aoyama w Czerwiec 13, 2006, 02:20:07 pm
Ale nie masz 100% pewności by tak twierdzić, ponieważ nic End nie wspomina już na końcu o innych uratowanych formach życia :?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Snake w Czerwiec 13, 2006, 02:33:30 pm
Jesli by ja udusil to raczej nie podniolsaby reki do jego policzka i nie odezwalaby sie, bo bylaby martwa, nie? ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: yroshiku_aoyama w Czerwiec 13, 2006, 02:42:37 pm
Cytat: "Snake"
Jesli by ja udusil to raczej nie podniolsaby reki do jego policzka i nie odezwalaby sie, bo bylaby martwa, nie? ;)


No raczej tak ponieważ martwi nie są już w stanie do nikogo jak i do niczego przemówić ;) , co do Asuki zastanawiam się jak przeżyła starcie z Jednostkami seyjnymi :doubt:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 13, 2006, 02:43:49 pm
Cytat: "yroshiku_aoyama"
...co do Asuki zastanawiam się jak przeżyła starcie z Jednostkami seyjnymi :doubt:


Nie przeżyła.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 02:45:53 pm
Cytat: "yroshiku_aoyama"
Ale nie masz 100% pewności by tak twierdzić, ponieważ nic End nie wspomina już na końcu o innych uratowanych formach życia :?


Oglądałeś mało uważnie?

Nie chciało mi się przepisywać, więc zamieszczam fragment subów z końcówki Enda

Cytat: "suby"
01:20:22:Wiec musisz uzyc wlasnych sil |by odzyskac swa utracona osobowosc.
01:20:27:Gdy zapomnisz wlasnego jezyka,|musisz nauczyc sie mowy innych ludzi.
01:20:56:Dopoki twoje serce jest w stanie pojac te wyobrazenia,|wszyscy moga powrocic do swych ludzkich form.
01:21:09:Nie martw sie, kazda forma zycia |moze powrocic do oryginalnego stanu.
01:21:13:Gdy tylko bedzie miala wole, by zyc.


Znamienne do tego jest to, że ukazują się ciała ludzi na powierzchni LCL'u w momencie, gdy wypowiadane są te słowa.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: yroshiku_aoyama w Czerwiec 13, 2006, 02:49:58 pm
Cytat: "Ryba"
Cytat: "yroshiku_aoyama"
...co do Asuki zastanawiam się jak przeżyła starcie z Jednostkami seyjnymi :doubt:


Nie przeżyła.


To w takim razie co Asuka robiła na końcu Enda, leżąc obok Shinjiego (który po chwili dostał ataku dusiciela), i na krótko przed końcem wypowiadając ostatnie słowa zamykające film kinowy?!
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 13, 2006, 02:54:14 pm
A jak myślisz czy 8 włóczni nie rozwaliło by jej na dobre?? Umarła i potem była w LCL-u i miała wolę życia - więc przeżyła.
Potem Asuka została opatrzona przez Shina no i żyła.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 02:58:05 pm
Zmartwychwstała.

Niebo zostało zamknięte i dusze nie mogły do niego wejść, dlatego osoby, które umarły od chwili "preludium HCP" biorą w nim udział.

To jest moja stara teoria, rozwinę ją jak wrócę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: yroshiku_aoyama w Czerwiec 13, 2006, 03:00:05 pm
Tak teraz jest to w pełni zrozumiałe przeze mnie w wyniku wypowiedzi Dreadorus'a Maximus'a jak i Ryby.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 13, 2006, 03:33:08 pm
Moim zdaniem ryba się mylisz pooglądaj uwaznie enda
w czasie gdy kopia wluczni została zucona zostało ostatnie pare sekund energi gdy włucnia przebila głowe EVY 02 asuka została rozsynchronizowana jest wyraznie pokazany koniec czasu (czyli energi w evie) i po przebiciu asuka wciąż zyła próbując poruszać drażkami aby dalej walczyć a po trafieniu przez 8 pozostałych włuczni została rozerwana przez series eva lecz mogła przezyc te 8 włóczni gdyz brama nieba nie zostala jeszcze zamknięta więc nie powinna przeciez zmartwychwstać...pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 13, 2006, 03:42:00 pm
Asuka po wyczerpaniu energii nie rozsynchronizowała się bo czuła, że wyrywają flaki. I raczej nie przeżyła. Czemu napisałeś że ja się mylę?? Jak ja to Dread też bo napisał że zmatwychwstała. A Dread pewnie nie raz Enda oglądał.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 05:16:08 pm
Bez naskakiwania mi tu na siebie, proszę!

Asuka była bardzo mocno zsynchronizowana z Evą przez cały czas. Koniec prądu nie oznacza rozsynchronizowania, w 16 odcinku Shinji siedzi parę godzin bez zasilania w Lelielu, a może jeszcze się synchronizować. Tak samo Asuka, po wyczerpaniu baterii nadal była na wysokim stopniu synchronizacji, o czym świadczy odczuwanie bólu podczas przebijania oka (cały czas) oraz patroszenia Evy.

W berserku jest zsynchronizowana do tego stopnia, że pierwsza włócznia rozwala jej rękę na pół, a potem leci kolejnych kilka wóczni robiąc z niej sito o ile nie umarła po pierwszej. Już z tak rozwaloną ręka nie da się przeżyć, a co dopiero jeszcze po kilku następnych ewentualnych ranach.

Co do teorii "zamknięcia niebios", to jest to moja interpretacja tylko, taka robocza, może więc mieć wiele niedociągnięć.
Chodzi o to, że w HCP biorą udział zarówno żywi, jak i martwi, ale nie wszyscy. Na przykład w HCP ma udział Misato (wszyscy widzieli, że umarła), Ritsuko (w 25 albo 26 odcinku wyjaśnia HCP Misato), a taki np. Kaji nie ma czynnego udziału w tych wydarzeniach, jego udział jest pasywny (pojawia się Kaji'). Także pracownicy NERVu rozpuszczają się w LCL, chociaż są martwi. Wniosek jest taki, że od pewnego momentu dusze ludzkie nie uciekają do nieba, lecz jeszcze pozostają przy ciele. Haael swego czasu mówił mi, że może to być tak, że od chwili śmierci musi minąć trochę czasu, zanim dusza uda się do nieba. Też tak może być, mi się jednak wydaje (zaznaczam, wydaje mi się), że niebo zamkneło się w momencie, gdy Rei budzi się, czując, że opada jej AT Field (zaraz potem rozwala okulary).

Więc osoba martwa bierze udział w HCP i może zmartwychwstać. Taka Asuka umarła i zmartwychwstała, bo chciała żyć. Z kolei Misato nie wraca. Może chciała zostać z Kajim?

Co do ran Asuki, to jest to kolejny motyw biblijny. Chrystus po zmartwychwstaniu pozostawił swoje rany na rękach nogach i boku (i tylko te). Asuka zosawia rany na oku i ręce. Dodatkowo jest to zamkniecie kompozycji z 1 odcinkiem, gdzie Rei też ma takie same bandaże.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 13, 2006, 05:19:19 pm
No ok, ale skąd wiesz, że Misato nie chciała wrócić??
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 13, 2006, 05:40:47 pm
Jak mówiłem, teoria opiera się na moich przypuszczeniach.
Z koncówki wynika, że Misato chce być szczęśliwa w ramionach Kajiego, a Kaji wrócić nie może. więc, jeśli chce być szczęśliwa, to ma możliwość nie wracać, umrzeć i zostać z Kajim. Dlatego też pokazują jej grób.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 13, 2006, 08:27:58 pm
Cytuj
Jak ja to Dread też bo napisał że zmatwychwstała. A Dread pewnie nie raz Enda oglądał.

A kto powiedział że Dread jest jakimś guru Nge?? Jak każdy człowiek jest też omylny... No ale ja się zgodzę z tym że Asuka powstała z martwych (zapewne po to by uszczęśliwić Shinjiego... ;) ).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 13, 2006, 09:10:32 pm
NO tak ale dlaczego shinji ją udusil lub dusił ?? skoro przeciez byli przyjaciółmi nie rozumiem mial shizy czy poprostu nienawidzil jej?? ... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Losiu888 w Czerwiec 13, 2006, 11:06:28 pm
HCP-A (wersja ktora chcialy przeprowadzic anioly) rozni sie od HCP-S(wersja Seele, ta przeprowadzona w EoE) roznia sie 'tylko' tym ze w HCP-A przy zyciu moga pozostac ludzie ktorzy tego pragna? czy sa jeszcze jakies inne roznice, i czy wiemy jak wygladac mialo HCP-A (czy moze pozostaja tylko domysly).

Czy w/g was HCP rzeczywiscie powiodlo sie. Tzn. czy ludzie ktorzy obudza sie w morzu LCL sa rzeczywiscie lepsi?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 14, 2006, 01:42:15 pm
Możliwe że nie są o tyle lepszi co szczęśliwsi na ziemi skoro nie chcieli zostać w niebie tylko wieść dalsze życie na ziemi dzieki czemu  spoleczność na swiecie była by szczesliwa i zgodna to są tylko moje przypuszczenia xD
... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 14, 2006, 06:02:26 pm
Cytuj
A kto powiedział że Dread jest jakimś guru Nge?

Chyba Hunter swego czasu :)
A tak serio, to jestem tylko człowiekiem, co nie zmienia faktu, że często moje wypowiedzi są traktowane jako wypowiedź autorytatywna z nauczania uroczystego. Spoko, dogmatu o nieomylności Dreada nie ma.

Co do duszenia, to mam zamiar obejrzeć serię i Enda raz jeszcze pod tym kątem. Moze wtedy coś uda się wymyślić.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 14, 2006, 10:12:09 pm
Bo myślę żę shinji ją udusił a nie prubował udusić gdyż krótko po podniesieniu reki przez asuke i wypowiedzeniu ostatnich słów przestała okazywać jakie kolwiek funcje życiowe kiedyś usłyszałem że asuka i shinji byli jakby jednoscią i jedno nie moglo istnieć równo legle z drugim ale zdaje mi się że to jest naciągane bo niby czemu mieli by być jednością???... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 14, 2006, 10:14:43 pm
To jest super naciągane!! Ściema, kompletna ściema. Tak jak moja teoria z oczami  :roll:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 14, 2006, 10:18:15 pm
Własnie tak mi sie wydawało .... a jaka jest twoja teoria z oczami bo nie mialem okazji jej przeczytac jeśli możesz to powtórz ją... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Follow Me w Czerwiec 14, 2006, 10:19:32 pm
Cytat: "Ryba"
To jest super naciągane!! Ściema, kompletna ściema. Tak jak moja teoria z oczami  :roll:


Naciągane powiadasz? Masz lepsze wyjaśnienie?
Pozatym jak ktoś nie ma racji to wystarczy powiedzieć 'nieprawda' i podać argumenty które miałby przekonać druga strone o racji swojego toku myślenia,bo jeśli się powie 'nie masz racji' i tyle to jest to bezsensu gdyż skąd wiesz że druga strona może się mylić.Być może ma racje.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Snake w Czerwiec 14, 2006, 10:25:38 pm
Przestala okazywac jakiekolwiek oznaki zycia, bo wtedy zrobil sie czarny ekran i zaczely pojawiac sie napisy :) Nie probujcie interpretowac czegos na sile.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 14, 2006, 10:30:23 pm
W sumie  racja no ale nie ma na to chyb ażadnych dowodów że byli oni jakoś powiązani ... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 15, 2006, 07:47:04 am
Jak by byli powiązani to Shin nie dusił by Asuki, bo wiedział, że jest z nią związany. Może też dlatego, że oboje chcieli żyć osobno. A teori ocznej nie przedstawie bo jest głupia. Follow Ci powie.  8)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 10:21:36 am
olać to zxastanawia mnie jeszcze dlaczego series EVA spadły na ziemie pod postacią kamienistych krzyży a nie rozpłyneły się bez sladu tak jak reszta hmmm... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 15, 2006, 11:00:38 am
Bo Eva miała być pomnikiem ludzkiej egzystencji, a Eva 01 nie spadała bo była pomnikiem ale w kosmosie żeby oznaczać że żyła tu rasa ludzka. Tak ja uważam.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Losiu888 w Czerwiec 15, 2006, 11:14:53 am
Seryjne Evy byly aniolami. Jak wszystkie inne Evy zostaly swtorzone na podstawie DNA Adama, i mialy organ S2 (czego brakowalo innym Evom, 01 nie zostal aniolem gdyz pochodzil od Lilith).
Anioly zostaly zeslane aby wproadzic ludzi na wyzszy poziom egzystencji, krzyze to tak na pamiatke tego.

Wlasnie mi sie nasunela kolejna analogia NGE.
Lilim czyli cala ludzkosc stanowi jeden organizm. Do organzimu tego Adam wprowadza swoje nasienie, Anioły. Nasienie Adama wprowadzone do organizmu Lilim tworzy nowe zycie, mianowicie ludzkosc po HCP.
Swiezo wymyslone wiec moze byc nieidealne :p
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 11:21:07 am
Moze nie idealne ale napewno sensowne adam i lilith jako pierwotni rodzice wszystkiego tylko ze wtedy kazdy by miał w sobie coś z adama i z lilith więc chyba kazdy mógłby wywołać impaktprzynajmniej tak mi si ewydaje moge się mylić no ale jestem jedynie czlowiekiemXD... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Losiu888 w Czerwiec 15, 2006, 11:27:27 am
mylisz sie, zwykly czlowiek ma w sobie jedynie czastke Lilith. Malo kto mial dostep do czegokolwiek pochodzacego od Adama. Zreszta jak napisal gdzies Dread HCP to nie ulozenie dwoch klockow i BUUM. Trzeba jeszcze wiedziec co i jak. Jednym slowem 9 i kontynuujac analogie) trzeba przejsc przystosowanie do zycia w rodzinie :wink:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 11:32:39 am
Cytat: "Losiu888"
Wlasnie mi sie nasunela kolejna analogia NGE.
Lilim czyli cala ludzkosc stanowi jeden organizm. Do organzimu tego Adam wprowadza swoje nasienie, Anioły. Nasienie Adama wprowadzone do organizmu Lilim tworzy nowe zycie, mianowicie ludzkosc po HCP.
Swiezo wymyslone wiec moze byc nieidealne :p



Z twojej teori wynika ze ludzkość posiada nasienie Adama Dopiero po HCP???.. pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Losiu888 w Czerwiec 15, 2006, 11:32:44 am
W/g tej teorii ludzkosc po HCP to zupelnie nowy organizm, nowo narodzone dziecko.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 11:43:37 am
Niezła teoria chociaż to tylko teoria i zawsze mogło być inaczej, jestem do niej przychylnyXD ... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 15, 2006, 11:46:39 am
Ludzkość po HCP fizycznie się nie zmienia, chodzi mi o narodzonych na nowo, nie o tych co zostali w lcl. Bycie kimś nowym i lepszym to przede wszystkim psychika otwarta na drugiego człowieka. Chodzi o to, aby wyciągnąć wnioski z tego, że było się zjednoczonym z innymi. Asuka wnioski wyciągnęła. Co do Shinjiego nadal nie wiem co mu w głowie siedzi.

Przekształcenie Ludzkości w Lilim jest właśnie tym wyższym stopniem ewolucji. Decyzja o nowym narodzeniu jest niejako krokiem w tył.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 15, 2006, 12:28:04 pm
Cytat: "Losiu888"
Seryjne Evy byly aniolami.


Nie zgadzam się. Jakby Shin albo Asuka wsiedli do Evy to by robili co chcieli gdyby była synchronizacja. A że mieli Dummy Plug z Kaworu to robiły ci im się każe.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 12:32:02 pm
mi się zdaje że one miały jedyny cel zniszczyć EVY i doprowadzić do 3impact
... pozdro co zresztą im się udało w pewnym stopniuXD
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 15, 2006, 12:45:10 pm
O Evach można powiedzieć, że to anioły na zasadzie dalekiej analogii. Misję miały podobną, jak anioły, ontycznie też są do nich podobne. Nie ma co się czepiać, bo nie było to stwierdzenie dosłowne, lecz analogiczne.

Cytuj
mi się zdaje że one miały jedyny cel zniszczyć EVY i doprowadzić do 3impact

Dobrze Ci się wydaje :)

A co do duszenia, to jestem już bliski wyjasnienia. Przed chwilą wpadłem na pewną myśl, muszę ją jeszcze skonfrontować z filmem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 01:00:18 pm
to teraz czekamy może żucisz troch eświatła na ten wątekXD... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 15, 2006, 09:28:22 pm
Cytuj
A co do duszenia, to jestem już bliski wyjasnienia. Przed chwilą wpadłem na pewną myśl, muszę ją jeszcze skonfrontować z filmem.

Swego czasu swoj pomysł zamieściłem na forum w Temacie Ktorego Nie Ma A Ktory Był. :?  ;)  Nikt go nie poparł ale też nikt nie powiedział mu nie... Ja uważam że moja teoria była tą właściwą... :lol:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 15, 2006, 09:52:49 pm
Być moze zechcesz go przedstawić jeszcze raz, jestem pewien ze wielu z nas chętnie go przedyskutuje a napewno jaxD ... pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 18, 2006, 11:26:59 am
Sporo ponad połowa ludzi tu piszących nie pamięta już tych burzliwych dyskusji w temacie_którego_nie_ma.
Śmiało, pisz, może to Tobie przypadnie tytuł człowieka, który rozszyfrował Evangeliona ;)

edit:
Ostatnia scena Enda prawie rozszyfrowana. Ju z wiem o co tam poszło, jeszcze tylko musze poszukać szczegółów, które albo mi to uzasadnią na 100%, albo rozwalą mi to zupełnie.

Na razie się nie pochwalę. Może zostawię sobie to na temat prelekcji na Teleport ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 18, 2006, 10:20:31 pm
Jak juz wspomniałem pewnego dnia napisałem swoja teorię co do tej sceny, teraz sprobuje ją zrekonstruować...

Dlaczego Shinji dusił Asukę...??
Shinjiego i Asuke widzimy na początku tej sceny jak leżą na piasku, asuka jest opatrzona. Wniosek jest prosty: Shinji ją opatrzył. Dopuki Asuka nie odzyskała przytomności było dobrze, więc dlaczego ją dusi...? Bo nadal się boi, nie wierzy... Nie wierzy że Asuka może go kochać, boi się że poraz kolejny go odzuci, zostawi samego, boi się bolu jaki mu to przyniesie. Dlatego dusi ją zanim Asuka zdąrzy zrobić to ponownie. Wtedy właśnie Asuka okazuje mu swoją miłość głaskając po policzku. Shinji przestaje i płacze... Płacze gdyż zdał sobie sprawę że chciał zabić jedyną osobę ktora jest wstanie go pokochać, wiedział że jest jedyną osobą mogaca go kochać i pomimo tego chciał ją zabić z powodu strachu przed bolem. Płacze gdyż chciał zabić swoją miłość coś co naprawdę pragnął, gdyż jedyne czego chciał to być kochanym. Dlaczego Asuka widząc płaczącego Shinjiego powiedziała ze jest żałosny?? Dla niej płacz oznacza słabość gdyż sama się go wyrzekła (o tym będę pisał przy rysie psychologicznym Asuki). Dalczego uwarzam "że to jest to"?? Z powodu sceny w szpitalu i dalszego zach0owania Shinjiego. Dlaczego shinjiemu tak zależy by Asuka się obudziła i nazwała go głupkiem?? Dlatego że te słowa dla Shinjiego oznaczają że nie jest obojetny dla Asuki, że wciąż coś do niego czuje, kocha. Dlatego tak rozpaczliwie pragnie je usłyszeć, powod do dalszego życia.Pomoż mi Asuka, pomoż mi żyć, daj powod do życia. Nie udaje mu się i popada w apatię, śmierć, życie to jest mu już obojętne. Po co żyć skoro nie można kochać, jeśli nikt cię nie kocha...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 19, 2006, 11:35:29 am
Cytuj
Dlaczego Asuka widząc płaczącego Shinjiego powiedziała ze jest żałosny??

Asuka nie powiedziała, że Shinji jest żałosny. Ona powiedziała: "źle się czuję", albo najdosłowniej "okropne uczucie", po japońsku kimochi warui. Jak zauważył Dread, kwestia ta pojawia się jeszcze dwa razy w serialu: raz na początku, kiedy pierwszy raz wsadzili Shinjiego do LCLu, a drugi raz, kiedy Asuka ma okres, stoi przed wanną i krzyczy, w tym odcinku, w którym zaczynają się jej problemy z synchronizacją.

Cytuj
Dlaczego shinjiemu tak zależy by Asuka się obudziła i nazwała go głupkiem??

Marzenie Shinjiego spełnia się w odcinku 26. Tuż przed ostatnią sceną, kiedy Shinji przełamuje swój własny pokój Guffa i osiąga komplementację.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shi w Czerwiec 19, 2006, 06:22:38 pm
Tak czy siak, nie są to pozytywne słowa w stosunku do Shina...

Biorąc pod uwagę wyraz twarzy Asuki w tamtym momencie tak średnio mi pasuje wyrażenie "źle sie czuję"; sto razy bardziej "okropne uczucie"....
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 19, 2006, 06:54:30 pm
Cytuj
Tak czy siak, nie są to pozytywne słowa w stosunku do Shina...

To wcale nie muszą być słowa w stosunku do Shina.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 19, 2006, 07:39:40 pm
To nie są słowa skierowane do Shina. Połowę tematu_którego_nie_ma poświęciłem na kimochi warui, a Ty, Frey pamiętasz jeszcze te czasy, więc dziwię się, ze powtarzasz największy błąd Enda.

Nie jest także powiedziane/pokazane kiedy ona ozdyskuje przytomność. Leży identycznie jak Shinji, a on ma otwarte oczy (jej oka nie widać, włosy zasłaniają).

To, że Asuka kocha Shina wynika z całej serii, nie tylko ze sceny w szpitalu.
A w apatię popada z powodu zabicia Kaworu. Satan się pogarsza nie z powodu braku reakcji Asuki, lecz dlatego, że się na nią zmasturbował. Mówi o tym do Misato w scenie przed windą.

I wcale nie z powodu strachu przed bólem i odtrąceniem Shinji chce ją zabić. Ja już wiem, dlaczego to zrobił, jednak na razie tego nie powiem, bo chcę to sobie zostawić na Teleport. Dla ułatwienia powiem, że odpowiedź znajduje się w Endzie. ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szuki w Czerwiec 19, 2006, 09:04:53 pm
Ok, znalazłem, obejżałem...przez pewien czas miałem ślimozę, ale do rzeczy.
 O dziwo ,,End'' wydał mi się dużo bardziej zrozumiały niż 2 ostatnie odcinki serii TV. Było w nim znacznie więcej symboliki religijnej i chyba dla tego łatwiej było mi to rozszyfrować (4 godziny szperania w necie i Biblii...efekt jest). Ogulnie film bardzo mi się podobał. Jednakże bardzo zdziwiły mnie sceny ekhm... nazwijmy to, intymne. W pewnym momencie czułem sie jak bym jakieś hentai oglądał. Spodziewałem się hektolitrów krwi, jakiegos mistycznego zakończenia, pogmatwanych dialogów...ale tego raczej nie. Oczywiście wszystko tak na prawdę się łączyło i tworzyło sensowną całość. Ale smuci mnie jedna, jedyna kwestia, odnośnie zakończenia. Odcinki 25/26 z serii TV uznawałem za swoiste zakończenie serii a co najważniejsze...szczęśliwe zakończenie (te gratulacje i zacieszający Shinji). A w ,,End'' ... no z jednej strony jest fajnie no bo w końcu Shin odkrył tak na prawdę swoją tożsamość(i wiele więcej) i ziemia została obmyta z grzechu ale...czegoś mi tu brakuje. Nie wiem czego, ale coś tu nie gra. Może cała ta apokalipsa, postać Rei, Lucyfer, krzyże, pentagram... itp. działały tak przygnębiająco...
Może nie będzie to jakieś wielkie odkrycie (i tak myślę, że to ktoś wcześniej napisał, niestety nie mam zbytnio czasu na przeglądanie forum, ale co tam...) jeżeli przedstawię teorię w której wydarzenia z ,,End' i 25/26  toczą się równolegle ale zostały ubrane po prostu w inne szaty.

Tak na zakończenie... mam jedno pytanie. Zauważyliście że pod sam koniec filmu Asuka ma inny kolor oczu? Może to po prostu niedbalstwo autorów, a może kolejna aluzja/zagadka?

A co do sceny duszenia Asuki, to też uknułem teorię. Zakłada ona, iż Shin dusi Asukę, gdyż:

a) Asuka przypomina mu matkę i w ten sposób pragnie się odegrać za osamotnienie
b),,Prawda w oczy kole'' - Po tym jak Asuka mu ,,wygarnia'' prawdę o jego zachowaniu, popada w furię...nie dopuszcza do siebie innej wersjii niż jego własna
c) Uznaje że nikt nie umie mu pomuc i że Asuka jest jego wrogiem

To tyle.

Pozdrawiam.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 19, 2006, 09:09:12 pm
Kolor oczu to tylko przez scenerię. Też miałem taką teorię.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 19, 2006, 11:23:04 pm
Cytuj
To nie są słowa skierowane do Shina. Połowę tematu_którego_nie_ma poświęciłem na kimochi warui, a Ty, Frey pamiętasz jeszcze te czasy, więc dziwię się, ze powtarzasz największy błąd Enda.

Może i pamiętam czasy ale niekoniecznie wszytkie posty... Tak wiele ich było. No i do kogo byłyby skierowane? I czemu powiedziała je patrząc na Shinjiego.
Cytuj
raz na początku, kiedy pierwszy raz wsadzili Shinjiego do LCLu, a drugi raz, kiedy Asuka ma okres, stoi przed wanną i krzyczy, w tym odcinku, w którym zaczynają się jej problemy z synchronizacją.

Zapominacie że te same słowa w japońskim mają wiele znaczeń. W scenie z wanną rownie dobrze może krzyczeć że nienawidzi tego...
Cytuj
Nie jest także powiedziane/pokazane kiedy ona ozdyskuje przytomność. Leży identycznie jak Shinji, a on ma otwarte oczy (jej oka nie widać, włosy zasłaniają).

Jej a Shinji przecierz cały czas ją obserwuje "trzecim okiem" bo czyż nie patrzy w niebo i nie rozmyśla sobie? Dopiero pojawienie się Rei przerwało te rozmyślania i wtedy zobaczył że Asuka odzyskała przytomność.
Cytuj
A w apatię popada z powodu zabicia Kaworu. Satan się pogarsza nie z powodu braku reakcji Asuki, lecz dlatego, że się na nią zmasturbował. Mówi o tym do Misato w scenie przed windą

Bzdura. To że zabił Kaworu sprawiło że był przybity ale nie że popadł w apatię... Chłopak w stanie apatii szarpie szpitalnym łużkiem i masturbuje się... :lol:  No to byłby evenement... Że zmasturbował się na Asukę... Napewno nie poprawiło to jego samopoczucia i źle się z tym czuł ale nie popadajmy w przesadyzm.
Cytuj
I wcale nie z powodu strachu przed bólem i odtrąceniem Shinji chce ją zabić.

No jestem ciekaw co żeś Dread wynalazł...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 20, 2006, 03:07:45 pm
Jam też ciekaw.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shi w Czerwiec 20, 2006, 07:53:42 pm
Ten się nie myli, kto nic nie robi, jak mawiają u mnie w pracy... :)

Wpadłam na coś, aż rzuciłam książki i przybiegłam napisać... Może duszenie Asuki nie jest spowodowane jakimiś zduszonymi kompleksami czy obawą Shinjiego o to, że go odrzuci... Może wręcz przeciwnie - on sie nad nią lituje???

Ale zapewne sie mylę...  :roll:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Faith w Czerwiec 20, 2006, 08:03:07 pm
Cytat: "Shi"
Może wręcz przeciwnie - on sie nad nią lituje???


Kompletnie nic nie rozumiem jak mozna kogos dusić  z litości??
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Czerwiec 20, 2006, 08:05:18 pm
Może oto chodziło że tylko ją dusi a nie większą krzywdę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 20, 2006, 11:19:34 pm
Cytuj
Może oto chodziło że tylko ją dusi a nie większą krzywdę.

Tylko ją dusi?!! Zaprawdę też nie jestem za ta tezą. Nie można zakładac że się kogoś będzie ranić.
Zastanawiam się czy teoria Dread'a będzie czymś podobnym do np tego że Shinji zgwałcił Asukę... Jeśli tak to zaprawdę napewno mnie nie zaskoczy takim czymś...
Co do tech słow "żle się czuje" to nawet jeśli są poprawne to mojej tezy wogole to nie zmenia.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 20, 2006, 11:20:18 pm
Cytuj
Może nie będzie to jakieś wielkie odkrycie (i tak myślę, że to ktoś wcześniej napisał, niestety nie mam zbytnio czasu na przeglądanie forum, ale co tam...) jeżeli przedstawię teorię w której wydarzenia z ,,End' i 25/26 toczą się równolegle ale zostały ubrane po prostu w inne szaty.

Pisałem o tym sto razy, ale ślad na forum nie pozostał :)

Cytuj
Zapominacie że te same słowa w japońskim mają wiele znaczeń.

Dlatego trzeba uwzględnić kontekst. Zobacz dokładnie sceny, o których mówię. Ogólnie nie ma co się kłócić nad wymową tych słów. Tłumacze na angielski zrobili bład i tyle, podobny jak ten że Adam pochodzi od Lilith.

Cytuj
wtedy zobaczył że Asuka odzyskała przytomność

Równie dobrze mogła być przytomna już wcześniej. Argumenty poproszę. Z tej sceny to nie wynika.

Cytuj
Bzdura. To że zabił Kaworu sprawiło że był przybity ale nie że popadł w apatię

Jak w takim razie oglądałeś 25 odcinek? Jak oglądałeś Enda?

Cytuj
Chłopak w stanie apatii szarpie szpitalnym łużkiem i masturbuje się... No to byłby evenement

...i jak czytałeś moje posty w starym temacie?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 20, 2006, 11:30:41 pm
Cytuj
Dlatego trzeba uwzględnić kontekst. Zobacz dokładnie sceny, o których mówię.

Dlatego uwzględniłem też "nienawidzę tego" jako prawdopodobne tłumaczenie.
Cytuj
Cytat:
wtedy zobaczył że Asuka odzyskała przytomność

Równie dobrze mogła być przytomna już wcześniej. Argumenty poproszę. Z tej sceny to nie wynika.

Ależ wynika z tej sceny że zobaczył dopiero po pojawieniu sie Rei że Asuka już jest przytomna i podjął wtedy decyzję. Mogła być wcześniej przytomna ale Shinji tego nie zauważył. To że mogła być wcześniej przytomna niczego nie zmienia.
Cytuj
Cytat:
Bzdura. To że zabił Kaworu sprawiło że był przybity ale nie że popadł w apatię

Jak w takim razie oglądałeś 25 odcinek? Jak oglądałeś Enda?

A jak niby miałem oglądać? Był przybity ale nie w stanie apatii.
Cytuj
Cytat:
Chłopak w stanie apatii szarpie szpitalnym łużkiem i masturbuje się... No to byłby evenement

...i jak czytałeś moje posty w starym temacie?

Nie pamiętam tych postow już... A całego tematu nie zdążyłem przeczytać... Oczywistym się wydaje że osobę w stanie apatii poprostu nie stać na takie wyczyny...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 20, 2006, 11:57:08 pm
Cytuj
Dlatego uwzględniłem też "nienawidzę tego" jako prawdopodobne tłumaczenie.

Spoko, wsiadam do entry pluga, po raz pierwszy w życiu oddycham lcl'em i mówię "nienawidzę tego". Żeby tak powiedzieć, trzeba mieć jakieś wcześniejsze doświadczenia, jakis punkt odniesienia.

Cytuj
A jak niby miałem oglądać? Był przybity ale nie w stanie apatii.

Jeśli na przedostatnie stadium depresji mówisz "przybity", to ja nie wiem co mam powiedzieć.


Shinji całą serię jest w depresji. Mniejszej, lub większej, w zależności od sytuacji. Wiele razy "sufituje", czy słucha muzyki, są to objawy typowe dla tej przypadłości. W koncowym stadium mamy zobojętnienie, taki stan, w którym już nic nie możesz zrobić, poza beznamiętnym rozpamietywaniem sytuacji. Z apatią mamy do czynienia w 23 odcinku, gdzie Shin mówi "tears won't come". Pojawienie się Kaworu jest wyjątkowe. Staje się on zastępczym obiektem uczuć, w związku z śpiączką Asuki. Po zabiciu Kaworu Shinji nie robi już nic. W ostatnim stadium puszczają wszelkie hamulce. W takim stanie człowiek nie jest już w stanie trzymać w sobie tego, co siedzi mu pod kopułą. Shinji głośno mówi Asuce, by mu pomogła, chociaż wie, że to niemożliwe. Tak samo, gdy powtarza to zdanie, gdy Misato ciągnie go do Evy. Akt masturbacji jest totalnym porzuceniem wszelkich więzów, jakie trzymają w pionie Shina.
Dodatkowo, zobacz sobie, co powoduje, że Shinji otwiera bariery swego serca.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shi w Czerwiec 21, 2006, 08:42:01 am
Ok, przyznaję, teoria kupy się nie trzyma...
Napisałam na gorąco, ale po przemysleniu tej kwestii widzę wielkie dziury. Chodziło mi z grubsza o to, że on ją dusi, żeby ona nie musiała z nim dalej być, chce uwolnić ją od swego towarzystwa...
Ale wypada od razu kwestia śmierci po HCP i w ogóle depresja Shina... Niby otworzył swoje serce, ale jak to jest naprawdę z jego psychiką?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 22, 2006, 07:08:57 pm
Cytuj
Shinji całą serię jest w depresji.

Dobre, dobre!!! :lol:  :lol:
Z tego wynika że gdy jest radosny albo zwyczjnie spokojny to też jest w depresji... Hehehehe to dopiero dobre.... :lol:
Cytuj
Spoko, wsiadam do entry pluga, po raz pierwszy w życiu oddycham lcl'em i mówię "nienawidzę tego". Żeby tak powiedzieć, trzeba mieć jakieś wcześniejsze doświadczenia, jakis punkt odniesienia.

No dobra przyczepiłeś się tej konkretnej sceny. W niej to faktycznie nie da się inaczej zinterpretować ale w pozostałych to już takie oczywiste nie jest. Niektore napisy były robione przez naprawdę dobre ekipy ktore tłumaczyły z orginału a więc dlaczego i oni się pomylili...

Uparcie będe się upierał przy swoim gdyż byłem już przybity i w apatii przez pewien czas i wiem jak te dwa stany smakują. Granica jest cienka ale jest. Człowieka przybitego stać w akcie desperacji na akcję wysilenie się. Osoba w stanie apatii nie jest zdoilan do żadnego wysiłku bo go już nic nieobchodzi.
Cytuj
Z apatią mamy do czynienia w 23 odcinku, gdzie Shin mówi "tears won't come".

Jeszcze nigdy nad nikm nie płakałem ale czy to oznacza że jestem w nieustannej apatii?? Raczej nie.
Cytuj
Po zabiciu Kaworu Shinji nie robi już nic.

Nic poza pojściem nad jeziorko i porozmawianiem z Misato. Niz poza pojściem do szpitala. A dlaczego Shinji chce by Asuka mu pomogła juz pisałem i nie zmieniłem swojego zdania.
Cytuj
Akt masturbacji jest totalnym porzuceniem wszelkich więzów, jakie trzymają w pionie Shina.

No to najwidoczniej co niektorzy chłopacy stracili swoj pion...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Nikolas w Czerwiec 22, 2006, 07:19:02 pm
Cytuj
No to najwidoczniej co niektorzy chłopacy stracili swoj pion...


hmmmm....kogo masz na myśli?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 22, 2006, 10:17:39 pm
Cytuj
Cytat:
No to najwidoczniej co niektorzy chłopacy stracili swoj pion...


hmmmm....kogo masz na myśli?

Imion i nazwisk nie będę podował bo nie wypada... Jak to mowiło paru specjalistow masturbacja jest wyrażeniem swojej seksualności i ma tam jakies pozytywne efekty. No ale to nie temat na takie rozmowy i nie widzę potrzeby rozwijania go...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 23, 2006, 11:58:21 am
Cytuj
Dobre, dobre!!!  
Z tego wynika że gdy jest radosny albo zwyczjnie spokojny to też jest w depresji... Hehehehe to dopiero dobre....

Wybacz, ale marne masz pojęcie na temat depresji.

Cytuj
Niektore napisy były robione przez naprawdę dobre ekipy ktore tłumaczyły z orginału a więc dlaczego i oni się pomylili...

W dubbingu zrobili dwa błędy. Dwa karygodne błędy. Błądzić rzeczą ludzką.

Cytuj
Uparcie będe się upierał przy swoim gdyż byłem już przybity i w apatii przez pewien czas i wiem jak te dwa stany smakują.

Ja o swoich doświadczeniach mówić nie będę, bo nie czas i miejsce na to. W każdym razie też conieco wiem na ten temat, zarówno w teorii, jak i w praktyce.

Cytuj
Jeszcze nigdy nad nikm nie płakałem ale czy to oznacza że jestem w nieustannej apatii?? Raczej nie.

A masz na imię Ikari Shinji? ;)
Jak mawiają tybetańscy mnisi - "różni ludzie, różne fazy".

Shinji przestaje się zachowywać racjonalnie. Pragnie pomocy od nieprzytomnej dziewczyny. Masturbuje się na widok jej nagich piersi. On stracił kontakt z rzeczywistością. Shin cały czas ma fantazje erotyczne na temat Asuki, jednak bardzo się stara je ukryć. Masturbacja jest czymś "złym", czymś, czego on się wstydzi i ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Odkrycie tego, moment, gdy te jego zachowania wychodzą na światło dzienne (End, scena w pociągu) są dla niego czymś okropnym.

Poczytaj sobie trochę na temat depresji, do czego ludzie potrafią być zdolni i z czym to się wiąże.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 23, 2006, 08:01:01 pm
Cytuj
Poczytaj sobie trochę na temat depresji, do czego ludzie potrafią być zdolni i z czym to się wiąże.

Och, proszę Cie Dread... Napisałeś że sam masz pewne doświadczenie więc powiedz mi jak człowiek w depresji może cieszyc się życiem? To jest nie możliwe. Czy kiedy ty byłeś w depresji też byłeś radosny jak skowronek??
Cytuj
Wybacz, ale marne masz pojęcie na temat depresji.

Powiedz to moim bliznom na lewej ręce, one zdają się swiadczyć o czym innym... Są dla mnie przestrogą jak bardzo byłem blisko...
Cytuj
Shinji przestaje się zachowywać racjonalnie. Pragnie pomocy od nieprzytomnej dziewczyny.

To tam takie dziwne nie jest..., była jedyną osobą ktorej się nie bał ktora mogła mu dac oparcie, sens życia.
Cytuj
Masturbuje się na widok jej nagich piersi.

To akurat nie jest nic niezwykłego...
Cytuj
Masturbacja jest czymś "złym", czymś, czego on się wstydzi i ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Odkrycie tego, moment, gdy te jego zachowania wychodzą na światło dzienne (End, scena w pociągu) są dla niego czymś okropnym

Tak Shinji nie uwarza że dobrze zrobił i uwarza to za okropne.

Dla mne scena w szpitalu gdy się masturbuje ma nam pokazać że Shinji jest tylko zwykłym chłopakiem. Osobą taką jak my z takimi samymi problemami. Nie jest on jakimś super bohaterem. Niepokonany Shinji. Zawsze wygrywa i wogole... "To tylko w końcu chłopak nie dziwcie się jego zachowaniu..."
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: rysia15 w Czerwiec 23, 2006, 08:26:43 pm
hmm.... trochę się nie zgodzę z przedmówcą. Kiedy człowiek ma depresję, nie jest  cały czas smutny bo to niewykonalne. Sinji jest osobą, która raczej wstydzi się okazywać uczucia.
Nie jest też typem osoby, która podcina sobie żyły, raczej będzie czekać, aż ktoś w końcu wyświadczy mu przysługę i go zabije.
Co do sceny masturbacji... wydaje mi sie, że chciano podkreślić, że to chłpoak, który dorasta, targają nim sprzeczne uczucia i sam nie wie, co ma właściwie robić
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szmati w Czerwiec 23, 2006, 08:43:51 pm
Cytuj
Cytuj
Cytat:
Masturbuje się na widok jej nagich piersi.


To akurat nie jest nic niezwykłego...

No może normalnie to nie jest nic niezwykłego, ale w szpitalu, nad łóżkiem nieprzytomnej dziewczyny, to jednak coś jest nie tak...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 23, 2006, 09:56:59 pm
Frey, nie będziemy się tu licytować ;)

Nie jest dziwne, że rozmawia się z osobą nieprzytomną? Oczekuje się od niej pomocy? To jest zachowanie nieracjonalne. Gdyby był w normalnym stanie ducha, to wiedziałby, że Asuka w tym momencie się nie obudzi, że nie wstanie i nie nazwie go głupkiem.

Gdyby był w normalnym stanie ducha, to gdyby przypadkowo ją obnażył, to by sięzaczerwienił jak burak i czym prędzej by ją okrył jakimś prześcieradłem.

Gdyby był w normalnym stanie ducha, to by nie zamknął drzwi i nie zaczął by się masturbować. Nawet jako "dojrzewający nastolatek targany hormonami" by się tak nie zachował. Raczej by się gdzieś sam zamknął i zrobił by sobie "pamieciówę" (jak też często robił przez całą serię).

A scena nie miała go pokazać jako "zwykłego chłopaka". Ta scena miała go poniżyć. Chodziło o ukazanie muteki no Shinji-sama jako "ultimate anti-hero". Odrzeć go z godności i upokorzyć przed widzem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 24, 2006, 09:38:52 pm
Cytuj
Frey, nie będziemy się tu licytować  

Dobra zakończmy narazie wątek depresji.
Cytuj
Gdyby był w normalnym stanie ducha, to wiedziałby, że Asuka w tym momencie się nie obudzi, że nie wstanie i nie nazwie go głupkiem.

O ktory moment dokładnie Tobie chodzi?? Jeśli o ten w szpitalu to uważam że może oczekiwać że Asuka wstanie i nazwie go głupkiem.
Cytuj
Gdyby był w normalnym stanie ducha, to gdyby przypadkowo ją obnażył, to by sięzaczerwienił jak burak i czym prędzej by ją okrył jakimś prześcieradłem.

Gdyby był w normalnym stanie ducha, to by nie zamknął drzwi i nie zaczął by się masturbować. Nawet jako "dojrzewający nastolatek targany hormonami" by się tak nie zachował. Raczej by się gdzieś sam zamknął i zrobił by sobie "pamieciówę"

Ja tam nie będę zgadywał co by zrobił i ty też nie powinieneś. Faktem jest że gdy Asuka połozyła się do jego łużka to probował ją na początku pocałować a dopiero puźniej ją zostawił... A czewmu się zamykać i zadowalać obrazem pamięciowym gdy ma się bardziej realistyczny obraz...
Cytuj
A scena nie miała go pokazać jako "zwykłego chłopaka".

Ja nadal uważam że miała go pokazać jako zwykłego chłopaka Dlatego właśnie że przedtem był ukazany jaka taki bohater bez skazy.

Jak narazie to tylko ja podałemn interpretacje tej ostatniej sceny i poparłem ją dowodami na jej słuszność. Jak narazie nie została obalona więc jest dobrze... ;) Ale dlaczego nikt inny nic nie pisze?? Dread to przynajmniej zasłania się Teleprtem... :lol: [/quote]
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Losiu888 w Czerwiec 24, 2006, 09:56:36 pm
Cytuj
Ja nadal uważam że miała go pokazać jako zwykłego chłopaka Dlatego właśnie że przedtem był ukazany jaka taki bohater bez skazy.

IMO tu Dread ma racje. Normalny gosc by ja przykryl, i ew. odlozyl malego strazaka na pozniej. A juz na pewno nie robilby tego przy niej (tym bardziej na nia). Ta scena na pewno nie ukazuje go w normalnym swietle (nawet nie wiem skad taka mysl).

Cytuj
Ale dlaczego nikt inny nic nie pisze??

Moze postepuja wedle zasady, ze jesli nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to nie mow nic ;). Zreszta majac przed oczyma kawalek dobrego textu przed soba czlowiek sie troche zniecheca.

@Dread
mam cicha nadzieje ze po konwecie wrzucisz swoja teorie (najlepiej uzupelniona o dyskusje teleportowa) na forum.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shi w Czerwiec 25, 2006, 08:50:23 am
Cytat: "Frey Ikari"

Ja nadal uważam że miała go pokazać jako zwykłego chłopaka Dlatego właśnie że przedtem był ukazany jaka taki bohater bez skazy.


To znaczy o co konkretnie chodzi? Mnie sie wydaje, że wręcz przeciwnie - Shinji nie jest pokazywany jako bohater bez skazy, tylko właśnie jako zwykły chłopak ze swoimi lękami i wątpliwościami, który przechodzi różne stany emocjonalne i humory, czasami zrywa sie do walki w akcie odwagi...
Nie będę się spierać czy on ma depresję czy nie, a może po prostu jest taki, a nie inny z natury; nie uważam jednak, że ta scena z masturbacją miała go poniżyć, bo szczerze mówiąc dla mnie i tak nic nie zmieniła jesli chodzi o postrzeganie postaci Shinjiego na całej linii serii i Enda.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 25, 2006, 03:41:07 pm
Cytuj
Jak narazie to tylko ja podałemn interpretacje tej ostatniej sceny i poparłem ją dowodami na jej słuszność. Jak narazie nie została obalona więc jest dobrze.

Mam więc wprost napisać "bzdury piszesz"? Napisałem, z którymi konkretnie momentami w Twojej wypowiedzi się nie zgadzam. Owszem, nie ścina się drzewa bez zasadzenia kolejnego, ale ja powiedziałem już, że ten temacik zachowałem sobie na konwent. Jak teraz odsłonię wszystkie karty, to nie będzie zabawy.

Cytuj
Ja nadal uważam że miała go pokazać jako zwykłego chłopaka Dlatego właśnie że przedtem był ukazany jaka taki bohater bez skazy.


W innych tematach spotkałem się z określeniem, że Shin to "łoś i ciapa", "mazgaj", ja sam często w temacie_którego_nie_ma nazywałem go "ciotą". Ciekawe superlatywy, jak na "bohatera bez skazy".
Jeśli nawiązujesz do muteki no Shinji-sama, to chyba w zły sposób zrozumiałeś ten jego "tytuł".
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 25, 2006, 11:32:02 pm
Cytuj
Cytat:
Jak narazie to tylko ja podałemn interpretacje tej ostatniej sceny i poparłem ją dowodami na jej słuszność. Jak narazie nie została obalona więc jest dobrze.

Mam więc wprost napisać "bzdury piszesz"? Napisałem, z którymi konkretnie momentami w Twojej wypowiedzi się nie zgadzam. Owszem, nie ścina się drzewa bez zasadzenia kolejnego, ale ja powiedziałem już, że ten temacik zachowałem sobie na konwent. Jak teraz odsłonię wszystkie karty, to nie będzie zabawy.

Tylko że to co wyszczegoniłeś nie zmienia niczego bo są to żeczy poboczne sam trzon pozostał silny (zakładam że się mylę chociaz w tych szczegołach też uważam że jak narazie dobrze bronie swojej myśli). Dread a jak będziesz miał jakieś przygody i nie zdążysz się z nikim podzielić swoją teorią?? ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 26, 2006, 11:02:52 am
To zabiorę ją ze sobą do grobu :lol:

Acha, nie myślcie sobie, że to jakaś niebotyczna teoria, jakiej świat nie widział i w ogóle. Nie dzielę się, bo to dobry temat na Teleport. Po prostu jak teraz wyłożę wszystkie karty na stół, to nie będę miał o czym mówić na konwencie.

I tyle.


Co do Twojej teorii, to zapytam inaczej, od pleców strony.
Czy gdybyś kogoś kochał i bałsię odtrącenia, to czy byś zabił tę osobę? Czy mam to rozumieć, jako "nie będziesz moja, to nie będziesz niczyja"?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 26, 2006, 09:21:46 pm
Cytuj
Czy gdybyś kogoś kochał i bałsię odtrącenia, to czy byś zabił tę osobę? Czy mam to rozumieć, jako "nie będziesz moja, to nie będziesz niczyja"?

Hmmm..., to faktycznie ciekawe pytanie... Gdybym był Shinjim to bym faktycznie mogł tak postąpić... Asuka jest jedyną osobą ktorą kocham i ktora może mnie pokochać. Moim życzeniem jest mieć taką osobę co mnie pokocha. Już raz mnie odtrąciła..., bol..., bol nie do zniesienia... Chce żeby mnie kochała ale jeśli ma mnie ponownie zranić to lepiej by już było gdyby nie żyła... Już raz mnie odrzuciła... Boję się że to się powtorzy...., boję się bolu..., nienawidzę go... Jeśli mnie nie kochasz to nie chcę tego słyszeć..., nie chce wiedzieć...., znać prawdy...
Sprobowałem się postawić w pozycji Shinjiego.
Jeśli mnie pamięć nie myli Asuka powiedziała: "jeśli nie możesz być moj, to będziesz niczyi". Możliwe że te słowa odnoszą się do Asuki i Shinjiego.
No i mnie nie pytaj CO JA bym zrobił bo to co powiem i tak nie będzie w 100% odzwierciedleniem myśli Shinjiego...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 27, 2006, 11:55:46 am
Cytat: "Asuka"
Jesli nie moge miec ciebie calego dla siebie, to nie jestes mi do niczego potrzebny!


Tak powiedziała Asuka, bardziej mi to brzmi jak afirmacja, niż odtrącenie.

Jeśli zaś chodzi o "postawienie sie w roli Shinjiego", to raczej wnioskując z całości serii i enda, Shin, jeśli już decyduje się na posunięcia ostateczne, powinien skierować agresję na siebie. Owszem, masz rację, że Shinji ucieka od bólu, uważa to za naturalne, ale czy wyobrażasz sobie Shinjiego po zabiciu Asuki?
Cytuj
Chce żeby mnie kochała ale jeśli ma mnie ponownie zranić to lepiej by już było gdyby nie żyła


Ja bym to zmienił na "lepiej by już było gdybym nie żył".

Bardziej prawdopodobne zachowanie introwertyka.

edit: Jeszcze jedno, w ENDzie Misato mówi Shinjiemu
Cytat: "Misato"
Nienawidzisz siebie, więc ranisz innych, bo wiesz, że jest to bardziej bolesne, niż ranienie siebie.

Więc Twoja teoria o ucieczce od bólu leży.

Wystarczy?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 28, 2006, 10:13:02 pm
Cytuj
ale czy wyobrażasz sobie Shinjiego po zabiciu Asuki?

Mmmm..., tak. Jeśli by Shinji zabił Asuke to byłoby to tak jakby nic się nie zmieniło. Shinji dalej by żył w swoim świecie polegająć na złudnych wizjach szczęscia.
Cytuj
edit: Jeszcze jedno, w ENDzie Misato mówi Shinjiemu
Misato napisał:
Nienawidzisz siebie, więc ranisz innych, bo wiesz, że jest to bardziej bolesne, niż ranienie siebie.

Więc Twoja teoria o ucieczce od bólu leży.

Wystarczy?

A no nie wystarczy, Shinji pragnął szcześcia a nie dalszego bolu. Poza tym kiedy to Shinji ranił innych?? No jeszcze po rozmowie z matką, Rei i Kaworu nie mozna założyć że chciał dalej Siebie ranić gdyż chciał on znaleźć Swoje szczęście.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Czerwiec 29, 2006, 09:57:41 am
To ja nie mam więcej nic do powiedzenia, poza tym, byś raz jeszcze sobie obejrzał Evangeliona z nastawieniem na END.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 29, 2006, 09:51:21 pm
No to ja teraz czekam na twoja teorię... ;)

Ps. Dobrze mieć takiego adwersarza w rozmowach co Dread. Zawsze taka osoba pcha temat dalej... :lol:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Radagajs w Lipiec 07, 2006, 09:29:50 am
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Co do teorii "zamknięcia niebios", to jest to moja interpretacja tylko, taka robocza, może więc mieć wiele niedociągnięć.
Chodzi o to, że w HCP biorą udział zarówno żywi, jak i martwi, ale nie wszyscy. Na przykład w HCP ma udział Misato (wszyscy widzieli, że umarła), Ritsuko (w 25 albo 26 odcinku wyjaśnia HCP Misato), a taki np. Kaji nie ma czynnego udziału w tych wydarzeniach, jego udział jest pasywny (pojawia się Kaji'). Także pracownicy NERVu rozpuszczają się w LCL, chociaż są martwi. Wniosek jest taki, że od pewnego momentu dusze ludzkie nie uciekają do nieba, lecz jeszcze pozostają przy ciele. Haael swego czasu mówił mi, że może to być tak, że od chwili śmierci musi minąć trochę czasu, zanim dusza uda się do nieba.


A nie sądzisz , że może mieć to coś wspólnego z "Komnatą Gaf"? Będącą zresztą konceptem talmudycznym. Z niej przydzielane są ludziom dusze.
W 23 odcinku Ritsuko mówi , że komnata ta opustoszała , a podczas EoE Fuytsuki zastanawia się , czy się ona otworzy.

Wniosek : limit dusz wyczerpał się albo komnata uległa uszkodzeniu podczas Second Impactu i nie wytwarza nowych , a rozdzielane są tylko te przedtem wytworzone , których ilość jest skończona. I to właśnie , a nie ataki Aniołów , powoduje , że Third Impact w takiej czy innej wersji jest według NGE nieunikniony.

W rzeczy samej fuzja Adama i Lilith mogła być w tej wersji naprawieniem , a konkretnie ceremonią oczyszczenia poprzez obmycie (Akichi no Misogi) świata. Czyli również reperację komnaty.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 07, 2006, 10:01:12 am
Hmmm, może być to powiązane właśnie z tym, ale Ritsuko mówiła o Gaf's Room klonów Rei, że ich komnata jest pusta. Tak mi się wydawało.
Bardziej skłaniam się ku twierdzeniu, że chodzi o śmierć w Geofroncie. NERVowcy i Misato zginęli wewnątrz Jaja Lilith, do którego maja wędrować dusze, by ostatecznie zjednoczyć się w GNR. Skoro są już na miejscu, to nie uciekają gdzieś "do nieba", tylko pozostają w GF.

Ale koncepcja ciekawa i warta bliższej analizy.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Radagajs w Lipiec 08, 2006, 01:41:49 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Hmmm, może być to powiązane właśnie z tym, ale Ritsuko mówiła o Gaf's Room klonów Rei, że ich komnata jest pusta.


To by wtedy wspomniała , że chodzi o jakiś osobny. Tymczasem zarówno ona , jak i Fuyutsuki , używają tego wyrażenia w takim samym brzmieniu. Bez wzmianek o Rei.

Poza tym o co miałoby wtedy chodzić Ritsuko , skoro Rei ma tylko jedną duszę i nie ma w tym udziału żadna komnata?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 08, 2006, 07:12:36 pm
W sensie, że według tej koncepcji koniec świata nastąpi, gdy urodzi się dziecko bez duszy. W NGE jest to Rei. Może to być nawiązanie jakieś symboliczne, a nie dosłowne.
Do końca nie wiem, gdyż nie mamy wystarczającej ilości informacji (albo jeszcze tych informacji nie znaleźliśmy), ale brzytwą Ockhama dochodzę jak na razie do koncepcji śmierci w GF. Mniej teorii trzeba, by to uzasadnić. Ale nad koncepcją Guff's Room się zastanowię, bo wydaje się spójna.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Radagajs w Lipiec 09, 2006, 09:44:46 am
Cytat: "Dreadorus Maximus"
W sensie, że według tej koncepcji koniec świata nastąpi, gdy urodzi się dziecko bez duszy.


Ale po Rei rodziło się jeszcze wiele dzieci (jak najbardziej z duszami) , co oznaczałoby , że koncepcja nie ma nic wspólnego z komnatą.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 09, 2006, 04:09:12 pm
Chodziło o powiązanie symboliczne, a nie treściowe. Przypaqsowując oryginalną koncepcję do koncepcji NGE osoba Rei jest węzłem, który je łączy.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Garond w Lipiec 12, 2006, 06:33:06 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Satan się pogarsza nie z powodu braku reakcji Asuki, lecz dlatego, że się na nią zmasturbował.


Mała poprawka. Sinji nie zmasturbował się na Asuke, tylko na swoją ręke.
Piersi Asuki są w tle i wątpie żeby wygiął jej tak ręke:
[img=http://img438.imageshack.us/img438/9476/sinjimasturbateblee017bx.th.jpg] (http://img438.imageshack.us/my.php?image=sinjimasturbateblee017bx.jpg)

W każdym razie jestem ciekaw skad się Asuka dowiedziała, że się Sinji masturbował.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Devik Crazystar w Lipiec 12, 2006, 06:50:40 pm
Bo rozpuścili się w* LCL, bo stali się Jednością, bo zobaczyli myśli i poznali uczucia innych ludzi.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Garond w Lipiec 12, 2006, 09:56:14 pm
No tak... oczywiście musze skończyć szybko serie, bo jeszcze wszystkiego nie skumałem.  :?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 13, 2006, 10:15:44 am
Użyłem skrótu myślowego. Shinji zmasturbował sięna Asukę = Shinji masturbował się, stymulowany widokiem nagich piersi Asuki, w jej obecności.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Faith w Lipiec 13, 2006, 10:19:20 am
To bylo wedlug mnie  torche nie na miejscu (takie cos w endzie umeiszczac ;p)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 13, 2006, 10:45:48 am
End miał mniejszy stopień cenzury i przeszło. Można wywnioskować, że przez całą serię Shinji to robił, ale dopiero w Endzie to pokazali.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 13, 2006, 08:25:47 pm
Cytuj
Można wywnioskować, że przez całą serię Shinji to robił, ale dopiero w Endzie to pokazali.

Można..., ale nie trzaba... ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 14, 2006, 02:56:11 pm
Nie dojechałem na Teleport, więc jakoś na dniach spodziewajcie się tutaj analizy ostatniej sceny Enda, którą miałem przedstawić w Gdańsku na konwencie.

Leczę doła.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Lipiec 14, 2006, 05:23:16 pm
Cytuj
Leczę doła


Polecam łopatę  :)

czekam na "analizę ostatniej sceny Enda"  :roll:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 14, 2006, 09:03:46 pm
Ja też czekam i to z utęsknieniem...


ps. Dread zauważyłeś że przeważnie to j a z toba prowadzę dyskusje...?? ;)  :lol:  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Lipiec 14, 2006, 09:06:06 pm
Ja się też dołączam do listy oczekujących.
Zaczekaj, Frey, niedługo inni się dołączą  :badgrin:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 14, 2006, 09:48:45 pm
Poczekajcie, muszę przepisać moje wypociny.

Cytuj
ps. Dread zauważyłeś że przeważnie to j a z toba prowadzę dyskusje...?

No ale w dyskusji to się argumentów używa. Samo przedstawienie stanowiska nie jest jeszcze dyskusją. Nie wpadaj w samouwielbienie, bo od dyskutowania to są tu jeszcze Devik (żadko się pojawia, ale jak się już pojawi, to wali überposta), czy haael (lokalny ekspert ds. Rei, tyle że też coś mało pisze), a już tak w ogóle to chyba nikt nie przebije Hunter Killera, z którym sami we dwóch w starym temacie zrobiliśmy coś koło 16 stron.
No, ale koniec offtopa

;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 15, 2006, 11:12:05 pm
Cytuj
No ale w dyskusji to się argumentów używa. Samo przedstawienie stanowiska nie jest jeszcze dyskusją.

Ależ ja zawsze podaję argumęnty tylko że ty nie chcesz ich przełknąc bo psują twoj obraz nieludzkich postaci w Evangelionie. Nic nie poradze na to że ich nie lubisz.
Cytuj
a już tak w ogóle to chyba nikt nie przebije Hunter Killera, z którym sami we dwóch w starym temacie zrobiliśmy coś koło 16 stron.

Bo ja doszedłem dużo poźniej...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 16, 2006, 02:32:31 pm
Porównaj sobie swoją argumentację z postami Devika. Z Devikiem też się nie zgadzam, ale on swoje zdanie potrafi w odpowiedni sposób uzasadnić.

Cytuj
bo psują twoj obraz nieludzkich postaci w Evangelionie.

Nieludzkich? Własnie jak najbardziej ludzkich, a nie papierowych, jakby zywcem wzietych z jakiegoś filmu. No wiesz, w literaturze, filmie itp. jest tak, że ktoś albo kocha, albo nie, ktoś jest dobry, albo zły. W NGE bohaterowie są bardziej ludzcy, są sytuacje, że ktoś "chyba kocha, ale się wacha", wypiera swoje uczucia, albo nie kocha, tylko leczy swoje kompleksy. Jak w życiu.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 16, 2006, 11:01:06 pm
Cytuj
Porównaj sobie swoją argumentację z postami Devika. Z Devikiem też się nie zgadzam, ale on swoje zdanie potrafi w odpowiedni sposób uzasadnić.

Porownuje cały czas i jakoś nie widze żeby czymś sie ode mnie rożnił. Argumentow zawsze dużo piszę, ale Tobie się nie podobają.
Cytuj
że ktoś "chyba kocha, ale się wacha",

Jedno słowo- telenowele.
Cytuj
Cytat:
bo psują twoj obraz nieludzkich postaci w Evangelionie.

Nieludzkich? Własnie jak najbardziej ludzkich,

Tylko że ty zawsze starsz się pokazać że one są nieludzkie. Tak jak w przypadku Rei czy Yui.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Lipiec 17, 2006, 09:06:48 am
Rei może być amło ludzka, skoro ma ciało tylko ludkie?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 17, 2006, 10:23:57 am
Cytuj
Jedno słowo- telenowele.

Jedno słowo - życie.

Cytuj
Tylko że ty zawsze starsz się pokazać że one są nieludzkie. Tak jak w przypadku Rei czy Yui.

Przykro mi, rozmawiamy o postaciach z NGE, a nie z "Na dobre i na złe". Trudno wymagać od klona czyjejś matki z duszą potwora z kosmosu wychowywanego w podziemnym laboratorium, żeby była normalną czternastoletnią dziewczynką.

Ale zchodzimy z tematu, o Rei gadamy gdzie indziej.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 18, 2006, 05:12:11 pm
Pisałem i pisałem analizę dokładną ostatniej strony i po prostu nie wyrabiam. Żeby dokładnie to wyjaśnić, musiałbym chyba skopiować swój umysł i zamiescić go tutaj, bo mi taki hipertekst wychodzi. Musiałbym chyba w jednym poście napisać na nowo całą relację Shinji-Asuka, po czym wkleić tutaj po kolei większość scen z Enda i serii. Umówmy się tak, że napiszę tylko główne założenia, a potem będę stopniowo dokładał kolejne treści w miarę dyskusji. Czyli nie wykład, lecz panel dyskusyjny.

-W scenie duszenia wychodzę od pierwszej sceny duszenia (PSD), czyli tej, która jest na na moment przed piosenką. Tam Shinji zabija Asukę w "samoobronie". W dodatku nie zabija samej Asuki jako takiej, tylko wszystko to, czego się boi (Asuka jest ucieleśnieniem lęków Shina).
-W drugiej scenie duszenia Shinji niejako spełnia wolę Asuki, która bardziej chce umrzeć niż być z nim (odniesienie do słów Asuki, które padają, gdy wszyscy są skomplementowani).
-Scena ma także ukazać, że ludzie z barierami AT nadal będą się nawzajem ranić.
-Scena mocno koresponduje z motywem matki, nie tylko Asuka Shinjiego, ale Shinji Asukę dotyka "tak jak dotyka matka". (W serii widzimy Shinjiego dotykanego w policzek przez Yui i widzimy lalkę duszoną przez Kyoko).

Czyli Shinji dusi Asukę, bo wydaje mu się, że Asuka tego chce. Nie boi się jej, nie boi się odrzucenia. Pogodził się z odrzuceniem i teraz chce jej pomóc (ale oczywiście nie potrafi jej pomóc, tylko ją rani).
Tyle, proszę Was bardzo o pytania, co jest niejasne, co mam rozwinąć i uzasadnić. Z czym się nie zgadzacie. Wasza współpraca będzie nieoceniona, a wspólnie może dojdziemy jeszcze dalej i ktoś zauważy coś, czego ja nie dostrzegłem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 18, 2006, 10:06:40 pm
Cytuj
Scena ma także ukazać, że ludzie z barierami AT nadal będą się nawzajem ranić.

Czyli uważasz że przedtem nie mieli barier AT??
Cytuj
"tak jak dotyka matka"

Ja bym raczej stwierdził że tak jak dotyka osoba ktora kocha...
Cytuj
Czyli Shinji dusi Asukę, bo wydaje mu się, że Asuka tego chce. Nie boi się jej, nie boi się odrzucenia. Pogodził się z odrzuceniem i teraz chce jej pomóc (ale oczywiście nie potrafi jej pomóc, tylko ją rani).

Dlaczego uważasz że on mysli że Asuka chce umrzeć jeśli był z nią połączony to powinien wiedzieć że CHCE żyć.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 18, 2006, 11:18:53 pm
Cytuj
Czyli uważasz że przedtem nie mieli barier AT??

No raczej! HCP było, nie? Nawiązuję do rozmowy Shina z Rei, gdy są zjednoczeni, gdy Shinji stawia na nowo barierę. Nawet pozycja się zgadza.

Cytuj
Ja bym raczej stwierdził że tak jak dotyka osoba ktora kocha...

Dłonie zaciśnięte w duszącym uścisku na tchawicy. Piekna miłośc. No, chyba, że lubisz sesje erotyczne z podduszaniem, ale to nie tutaj, bo niepełnoletni czytają.
Mówię o jednym i o drugim, zarówno Shinji jak i Asuka.

Cytuj
Dlaczego uważasz że on mysli że Asuka chce umrzeć jeśli był z nią połączony to powinien wiedzieć że CHCE żyć.

Bo to usłyszał od Asuki, gdy byli skomplementowani. Jego pech, że źle zrozumiał.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 19, 2006, 09:46:54 pm
Cytuj
Cytat:
Scena ma także ukazać, że ludzie z barierami AT nadal będą się nawzajem ranić.

Czyli uważasz że przedtem nie mieli barier AT??

Cytuj
No raczej! HCP było, nie? Nawiązuję do rozmowy Shina z Rei, gdy są zjednoczeni, gdy Shinji stawia na nowo barierę. Nawet pozycja się zgadza

Czegoś tu nie rozumiem... Jakoś nie sładnie tego posta napisałeś Dread.
Cytuj
Dłonie zaciśnięte w duszącym uścisku na tchawicy. Piekna miłośc. No, chyba, że lubisz sesje erotyczne z podduszaniem, ale to nie tutaj, bo niepełnoletni czytają.
Mówię o jednym i o drugim, zarówno Shinji jak i Asuka.

Dread nie rżnij głupa bo dobrze wiesz co miałem na myśli... A wrzucenie tych dwoch scen do jednego worka nie jest dobrym pomysłem.
Cytuj
Bo to usłyszał od Asuki, gdy byli skomplementowani. Jego pech, że źle zrozumiał.

Naciągana teoria, jeśli był z nią połączony to znał wszystkie jej myśli wtedy.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Devik Crazystar w Lipiec 20, 2006, 05:19:50 am
Cytat: "Frey Ikari"
Czegoś tu nie rozumiem... Jakoś nie sładnie tego posta napisałeś Dread.
"No gratuluję Ci tego że nie potrafisz zrozumieć posta... ". Nie mogłem się powstrzymać...

A co do teorii Dreada. Na razie jedno pytanie - skoro uważa, że Asuka tego chce i jest tak bardzo zdeterminowany, że to robi, czemu przestaje? Jak on zrozumiał gest Asuki?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 20, 2006, 10:38:55 am
Cytuj
Czegoś tu nie rozumiem... Jakoś nie sładnie tego posta napisałeś Dread.

Zobacz wstęp do posta, w którym zacząłem przedstawiać tę teorię. Nie pisałem wszystkiego na raz.

Napiszę Ci jeszcze raz, powolutku: Scena duszenia pod koniec Enda ma nawiązywac do sceny Rei z Shinjim, gdy Shinji stawia na nowo barierę AT. Rei mówi mu o konsekwencjach, jakie grożą w związku z ponownym oddzieleniem ludzi, że znów będą się ranić. Konsekwencje widać w epilogu.
Myslę, że teraz jest trochę jaśniej. Jak coś, to pytaj dalej.

Cytuj
Dread nie rżnij głupa bo dobrze wiesz co miałem na myśli.

No ja piszę o obu dotykach, o dotyku Shinjiego i Asuki, a Ty mówisz, że jest to dotyk osoby kochającej. Jak dla mnie duszenie nie jest wyrazem miłości.

Cytuj
A wrzucenie tych dwoch scen do jednego worka nie jest dobrym pomysłem.

Zależność widać. Oba dotyki są dotykami na kształt relacji z matką (odpowiednią matką do odpowiedniej osoby, jak chcesz, to mogę to rozwinąć). Dlaczego uważasz, że to zły pomysł? Bo brzydki, czy masz może jakąś inną teorię?

Cytuj
Naciągana teoria, jeśli był z nią połączony to znał wszystkie jej myśli wtedy.

Najważniejsze słowa zostają wtedy wypowiedziane. Zobacz sobie przebieg HCP, gdy Shinji jest skomplementowany z wszystkimi ludźmi (sceny między wejsciem Shinjiego do GNR przez czoło i snem w HCP).

Cytuj
A co do teorii Dreada. Na razie jedno pytanie - skoro uważa, że Asuka tego chce i jest tak bardzo zdeterminowany, że to robi, czemu przestaje? Jak on zrozumiał gest Asuki?

Powstrzymała go Asuka, dotykając go w policzek. Gest ten jest analogiczny do gestu Yui, ale ja się nie zapędzę aż tak daleko, by twierdzić, ze jest to gest osoby kochającej. Dotknięcie bardziej rozumiem jako "potrzebuję ciebie", niż "kocham ciebie". Jest to gest afirmacji, przyjęcia Shinjiego przez Asukę.
Shinji zaczął ją dusić nie pytając jej o zdanie, nie mógł wiedzieć dokładnie czy o to jej chodzi (byli skomplementowani, ale nawet w HCP wszystko nie jest jasne, bo Shinji rozmawia i zadaje pytania).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 20, 2006, 08:52:21 pm
Cytuj
Frey Ikari napisał:
Czegoś tu nie rozumiem... Jakoś nie sładnie tego posta napisałeś Dread.
"No gratuluję Ci tego że nie potrafisz zrozumieć posta... ". Nie mogłem się powstrzymać...

Jak nie możesz się powstrzymać to poproś kogoś by ci pomogł, albo nie omijaj twardych konstrukcji.
Cytuj
Jak coś, to pytaj dalej.

Dalszych pytań narazie nie mam, dzięki.
Cytuj
No ja piszę o obu dotykach, o dotyku Shinjiego i Asuki, a Ty mówisz, że jest to dotyk osoby kochającej. Jak dla mnie duszenie nie jest wyrazem miłości.

Cytuj
Zależność widać. Oba dotyki są dotykami na kształt relacji z matką (odpowiednią matką do odpowiedniej osoby, jak chcesz, to mogę to rozwinąć). Dlaczego uważasz, że to zły pomysł? Bo brzydki, czy masz może jakąś inną teorię?

Nie podoba mnie się to połączenie tych dwoch dotykow bo są skrajnie rożne. Moją terie już opisałem jako dotyk świadczący o miłości.
Cytuj
Najważniejsze słowa zostają wtedy wypowiedziane. Zobacz sobie przebieg HCP, gdy Shinji jest skomplementowany z wszystkimi ludźmi (sceny między wejsciem Shinjiego do GNR przez czoło i snem w HCP

Cytuj
Shinji zaczął ją dusić nie pytając jej o zdanie, nie mógł wiedzieć dokładnie czy o to jej chodzi (byli skomplementowani, ale nawet w HCP wszystko nie jest jasne, bo Shinji rozmawia i zadaje pytania).
 

 No i dlatego też wysunę argumęnt że Shinji nie mogł nie wiedzieć że Asuka chce żyć. Gdy zwie że tylko osoby ktore chcą życ mogą powrucić z powrotem na ziemię...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 22, 2006, 10:50:21 am
Cytuj
Nie podoba mnie się to połączenie tych dwoch dotykow bo są skrajnie rożne.

Wiesz, a mi nie podoba się, że Asuka w Evie 02 przegrała z Series, albo że Touji został pilotem. Ale nie neguję faktów. Chodzi o analogię, która jest widoczna.
Są skrajnie różne, jednak mają cechę wspólną i tę cechę uwypukliłem.

Cytuj
Moją terie już opisałem jako dotyk świadczący o miłości.

Ale w ten sposób mówisz tylko o dotyku Asuki, pomijając Shinjiego. Poza tym nie jest to Twoja teoria, gdyż na forum ja to po raz pierwszy zamieściłem (w starym temacie), a zauważył to któryś z amerykańskich fanów NGE na jednym z zachodnich for. Tłumaczyłem już jaka jest różnica pomiędzy "moja teoria" a "moim zdaniem".

Cytuj
No i dlatego też wysunę argumęnt że Shinji nie mogł nie wiedzieć że Asuka chce żyć. Gdy zwie że tylko osoby ktore chcą życ mogą powrucić z powrotem na ziemię...

Jest różnica pomiędzy "chcę żyć" a "chcę żyć z tobą" ;) Słowa Asuki są nakierowane na Shinjiego.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 22, 2006, 10:53:15 pm
Cytuj
Są skrajnie różne, jednak mają cechę wspólną i tę cechę uwypukliłem.

Jedyną cechą wspolną jest to że jest to dotyk matki, bo cała reszta jest już odmienna.
Cytuj
Tłumaczyłem już jaka jest różnica pomiędzy "moja teoria" a "moim zdaniem".

Tylko że ja nie czytałem tych postow i doszedłem do tego sam.
Cytuj
Jest różnica pomiędzy "chcę żyć" a "chcę żyć z tobą"  Słowa Asuki są nakierowane na Shinjiego.

Właśnie obaliłeś własną teorię a poparłeś moją... Dzięki Dread. :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 23, 2006, 07:38:57 pm
Cytuj
Jedyną cechą wspolną jest to że jest to dotyk matki, bo cała reszta jest już odmienna.

I własnie o to mi chodziło!
edit: po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że nie tylko duszenie jest reakcją a'la matka, ale także reakcja Shina na matczyny dotyk Asuki - płacze jak dziecko i tuli się do piersi, skulony embrionalnie. Bądź co bądx motyw matki był jednym z najsilniej obecnych w NGE.

Cytuj
Tylko że ja nie czytałem tych postow i doszedłem do tego sam.

Gratuluję.

Cytuj
Właśnie obaliłeś własną teorię a poparłeś moją... Dzięki Dread.

Hehe, nie tak prędko, mówiąc o słowach Asuki miałem na mysli, że ona nie chce być z Shinjim. Nie chce zjednoczenia z nim, tym bardziej woli umrzeć, niż być z Shinjim na zasadach HCP. Chce żyć tu na ziemi, a nie w HCP. Ja nie powiedziałem, że oni chcą teraz być razem i że w ógóle żyli długo i szczęśliwie (i że Asuka została panią Ikari, bo pewnie, jeśli już, to Shinji został panem Shoryu ;) ). Dotyk Asuki jest dotykiem matczynym, ja tego nie rozciągam na miłość uczuciową, afirmację jako osoby.

Naszą cechą wspólną jest to, że obaj jesteśmy supporterami związku Asuka+Shinji, ale różnica taka, że ja nic ponad anime wymyślać nie zamierzam.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 23, 2006, 09:58:19 pm
Cytuj
Naszą cechą wspólną jest to, że obaj jesteśmy supporterami związku Asuka+Shinji, ale różnica taka, że ja nic ponad anime wymyślać nie zamierzam.

To co może mały fanfic??
Cytuj
Hehe, nie tak prędko, mówiąc o słowach Asuki miałem na mysli, że ona nie chce być z Shinjim. Nie chce zjednoczenia z nim, tym bardziej woli umrzeć, niż być z Shinjim na zasadach HCP. Chce żyć tu na ziemi, a nie w HCP. Ja nie powiedziałem, że oni chcą teraz być razem i że w ógóle żyli długo i szczęśliwie (i że Asuka została panią Ikari, bo pewnie, jeśli już, to Shinji został panem Shoryu  ). Dotyk Asuki jest dotykiem matczynym, ja tego nie rozciągam na miłość uczuciową, afirmację jako osoby.

MNie chodziło konkretnie o ten kawałek dlaczego Shinji dusi Asukę... A tak ogolnie to wymyśliłem dalszą część mojej teori...
Pomyślałem teraz o odcinkach 25 i 26 oraz endzie jako o całości gdyż wiemy  że te odcinki odpowiadają sobie (no może ten 25 nie był do końca zaplanowany...). Otoz wiemy że Shinji myśli że wszyscy go nienawidzą i nie kochają i reakcja Asuki na jego chęć bycia z nią go w tym utwierdziła. Dlatego ją dusi. Ale dalej widzimy że przekonuje się że to on tak myśli a nie inni i tutaj wchodzi właśnie dotyk Asuki po policzku ktory uświadamia mu że 2nd może faktycznie sie urzeczywistnić i Asuka go nie nienawidzi ale może chcieć być z nim. No i dalej jest tak jak pisałem przedtem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 23, 2006, 10:20:30 pm
Cytuj
uświadamia mu że 2nd może faktycznie sie urzeczywistnić

Echhh, czyli doszedłeś do wniosku, że Shinji grał w tę grę... ;)


Cytuj
Otoz wiemy że Shinji myśli że wszyscy go nienawidzą i nie kochają i reakcja Asuki na jego chęć bycia z nią go w tym utwierdziła. Dlatego ją dusi.

A skąd! W 26 odcinku Asuka uświadamia mu przecież, że to tylko on sobie mysli, że wszyscy go nienawidzą, a w rzeczywistosci jest zupełnie inaczej. Chodzi mi o finał 26 odcinaka, gdy Shinji mówi "wszyscy mnie nienawidzą" a Asuka na to "anta baka?".
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 24, 2006, 09:10:53 pm
Cytuj
Cytat:
uświadamia mu że 2nd może faktycznie sie urzeczywistnić

Echhh, czyli doszedłeś do wniosku, że Shinji grał w tę grę...  

Kto wie, kto wie ;) , a tak na poważnie to chodzi mi o tą alternatywną cześć rozgrywająca się w umyśle Shinjiego.
Cytuj
A skąd! W 26 odcinku Asuka uświadamia mu przecież, że to tylko on sobie mysli, że wszyscy go nienawidzą, a w rzeczywistosci jest zupełnie inaczej. Chodzi mi o finał 26 odcinaka, gdy Shinji mówi "wszyscy mnie nienawidzą" a Asuka na to "anta baka?".

Dokładnie to miałem na mysli, w Endzie jest więcej akcji podczas gdy w odcinkach 25 i 26 mamy pokazane myśli. Doszedłem do wniosku że te całe przemyślenia dzieją się podczas gdy Shinji leży na piasku a poźniej dusi Asukę. To co odcinki serii TV tak długo nam pokazują dzieje się szybko w Endzie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 25, 2006, 03:00:55 pm
Cytuj
a tak na poważnie to chodzi mi o tą alternatywną cześć rozgrywająca się w umyśle Shinjiego

W Endzie tę funkcję pełni sen, sceny live action. O ile głównym przesłaniem sceny 26 odcinka jest istnienie świata, gdzie Shinji nie jest pilotem, o tyle w Endzie chodzi o to, że istnieje świat, w którym Shinjiego nie ma w ogóle. Taki stopień wyżej, służący uwypukleniu faktu, że Shinjiego kształtuje jego osobowość pilota.


Cytuj
Doszedłem do wniosku że te całe przemyślenia dzieją się podczas gdy Shinji leży na piasku a poźniej dusi Asukę. To co odcinki serii TV tak długo nam pokazują dzieje się szybko w Endzie.

To źle doszedłeś do wniosku. Epilog nie ma odpowiednika w zakończeniu serii. W momencie, gdy Shinji stoi w kółku a ludzie biją mu brawo, w Endzie wypływa z wody. Przemyslenia o których mówimy są analogiczne do rozmowy z Rei i Kaworu po ponownym postawieniu bariery.
Ale to dyskusja na zupełnie inny temat.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 25, 2006, 10:18:06 pm
Cytuj
To źle doszedłeś do wniosku. Epilog nie ma odpowiednika w zakończeniu serii. W momencie, gdy Shinji stoi w kółku a ludzie biją mu brawo, w Endzie wypływa z wody. Przemyslenia o których mówimy są analogiczne do rozmowy z Rei i Kaworu po ponownym postawieniu bariery.

Nie zgodzę się z Tobą gdyż te odcinki uzupełniają się nawzajem i sam "ojciec" serii powiedziałże były z gory zaplanowane w takieh formie. To co dzieje się przez cały 26 odcinek tak naprawde trwa podczas HCP i tej ostatniej sceny. One przenikają się nawzajem. Wiem że prawdopodobnośc mojej teorii nie podoba Ci si eza bardzo ale jest ona logiczna.
Cytuj
O ile głównym przesłaniem sceny 26 odcinka jest istnienie świata, gdzie Shinji nie jest pilotem, o tyle w Endzie chodzi o to, że istnieje świat, w którym Shinjiego nie ma w ogóle.

Podczas 26 odcinka Shinjiego też nie ma, co potwierdz atylko że mam rację.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 27, 2006, 11:26:46 am
Nie pamiętam, czy u nas, czy na którymś zagranicznym pisałem gdzie dokładnie zazębiają się End i odcinki 25 i 26. Nieważne, napisze jeszcze raz kiedyś. Jedno powiem, że epilog, "one more final" nie posiada odpowiednika w serii. Oba filmy kończą się nawet tak samo, tymi samymi słowami. Różnicą jest właśnie obecność epilogu w Endzie, którego nie ma w serii.

Cytuj
Podczas 26 odcinka Shinjiego też nie ma, co potwierdz atylko że mam rację.

Polecam ćwiczenia z czytania ze zrozumieniem.

Mówiłem o analogicznych scenach - wizji 26 odcinka, gdzie Shinji i Asuka są kumplami z dzieciństwa, Rei jest nową uczennicą a Misato nauczycielką oraz śnie HCP w Endzie, czyli scenie live action. W pierwszym Shinji jest obecny, istnieje jako zwykły uczeń. W drugim Shinji jest nieobecny. Misato, Rei i Asuka (jako Mitsuishi, Hayashibara i Miyamura) są pokazane, a Shinjiego nie ma. O to chodziło.

Shinjiego nie ma w 26 odcinku? Czy my mówimy o tym samym filmie?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Tweenk w Lipiec 27, 2006, 06:57:24 pm
Poruszę taki, być może istotny, drobiazg: Shinji wcale nie musiał opatrywać Asuki - powracając z LCLu sama stworzyła taką reprezentację siebie. Jest parę detali które to potwierdzają:

1. Shinji w 26 odcinku serii mówi coś w rodzaju "myself is what I recognize as myself" i "this is merely a symbol for myself, not real me".
2. Podczas wizji Shinjiego w LCLu z Rei jest nagi, a kiedy oddziela się, ma już swoje zwykłe ubranie.
3. Asuka leżąc na plaży nie jest ubrana w plug suit, w którym była w Jednostce 02.

Moim zdaniem może być jeszcze inna interpretacja motywu duszenia:
Shinji chce zabić Asukę, ponieważ (jak mu się wydaje) ona go nienawidzi. Dotyk Asuki jest z jej własnego punktu widzenia czymś w rodzaju cynicznego wyzwania, podobnego do sceny ich pocałunku w 15 odcinku (Lie and Silence). Shinji widzi to jednak jako matczyną troskę (vide scena z odcinka 16 z duszą matki w Evie). Nie może zwrócić się przeciw czemuś, czego tak bardzo pragnął. Asuka w końcu odnosi zwycięstwo nad Shinjim, jednak sposób tego zwycięstwa - dotknięcie uczuć związanych z matką - napawa ją obrzydzeniem, ponieważ ona sama nienawidzi swojej (początek 22 i 24 odcinka). "Kimochi warui" może się odnosić zarówno do Shinjiego (bo jest dla niej żałosny), jak i do Asuki (odraża ją jej własne zagranie).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 27, 2006, 08:10:10 pm
Ale istnieje zasada, że prostsze rozwiązanie jest lepsze, chyba, że istnieją uzasadnione przesłanki, że może być inaczej. Plug suit inny? Pamiętaj, że tam jest inna konwencja kolorystyczna, zielone elementy moga jak najbardziej być szare.

Dotyk Asuki jest czymś, czego sama pragnęła, tak jak w scenie pocałunku. Ona czekała na inicjatywę Shinjiego, której się nie doczekała i stąd jej wyrzut "you won't even hold me" (22tv.ep.) (ciekawostka a'propos inicjatywy - haael ostatnio mi uświadomił, że Shinji wykazał inicjatywę w stosunku do Rei, a nie wykazał w stosunku do Asuki). "Wyzwanie" kłóci się z całością serii, nie wynika z niej. Tweenk, nie czytałeś pewnie tematu_którego_nie_ma, dlatego nie znasz pewnie mojego wywodu na temat relacji Asuki z Shinem (nie bójcie się, własnie piszę go na nowo!). Z serii wynika, że Asuka miała podświadome pragnienia w związku z Shinjim, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że go "kochała" (ale tylko z cudzysłowem). Epilog jest zwieńczeniem tej ich relacji i musi wynikać z całości serii.
Pocałunek nie był wcale cynicznym wyzwaniem - ona sama tego pragnęła. Chciała skrzesać w nim jakaś iskrę, ale Shinji prędzej by się udusił, niż wykonał krok naprzód. Dlatego też Asuka była załamana, gdy pobiegła do łazienki.
Co do uczuć związanych z matką - po pierwsze Asuka uważa Shina za "maminsynka", wie jak ważna była dla Shina nieobecna matka, dlatego dotyka w ten a nie inny sposób. Co do nienawiści własnej matki, to ona jej nienawidziła z powodu zaniku instynktu macieżyńskiego. Ale w momencie, gdy zobaczyła, że instynkt nie zniknął na zawsze, lecz został zapisany na wzorze osobowym Evy 02 "uzdrowiła swoje serce" (jak to kiedyś ktoś ładnie napisał) i "pogodziła" się z matką. Chodzi mi o scenę walki z JSSDF.

Co do "kimochi warui", słowa te w serii zawsze oznaczały "źle się czuję". Nie moga byc to słowa oznaczające, że Shinji jest żałosny (bo to błędna interpretacja tłumaczenia "odrażające" albo "odrażające uczucie"). Asuka wypowiada te słowa trzykrotnie - w 11, 22 odcinku i w Endzie. W 11 mówi coś w stylu "źle się będę czuła, jeśli nie spłacę swojego długu", czyli jedna prawdopodobna teza, że ostatnie słowa oznaczają cos w stylu "źle, że coś ci zawdzięczam", tylko, czy ona wie, że to dzięki Shinjiemu mogła wrócić? W 22 odcinku mówi te słowa nad wanną, w związku z okresem. Wtedy też krzyczy, że nienawidzi* Shinjiego. Co ciekawe, w momencie, gdy wypowiada w HCP słowa "jeżeli to ma być od ciebie..." widać kobiece nogi i strużkę krwii, dlatego też odnoszę słowa z końcówki bardziej do tych słów przy wannie. Moja wersja to "Źle się czuję (bo musiałam przejść przez HCP)". Na pewno nie jest to użycie słowa "odrażający" w stosunku do osoby, lecz do własnego odczucia (kimochi).





*mały apel, czy ktoś obeznany pomoże mi wskazać różnicę między słowami kirai (きらい) a czymś co brzmi jak moia. To drugie Asuka uzywa przy wannie, a pierwsze, także w wersji wzmocnionej daikirai stosuje na końcu 22 odcinka. Które jest, że tak powiem, mocniejsze? Daikirai, czy to całe moia (moya, moiia, oia? - nie wiem jak się to pisze.)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Tweenk w Lipiec 27, 2006, 08:43:25 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Co do nienawiści własnej matki, to ona jej nienawidziła z powodu zaniku instynktu macieżyńskiego. Ale w momencie, gdy zobaczyła, że instynkt nie zniknął na zawsze, lecz został zapisany na wzorze osobowym Evy 02 "uzdrowiła swoje serce"

Hm, faktycznie, przeoczyłem to :/
Jeśli chodzi o ten pocałunek, to moim zdaniem Asuka w ten sposób próbuje manifestować swoją wyższość nad Shinjim. Podświadome pragnienie związku z Shinjim kłóci mi się jakoś z relacją Asuka - Kaji, a pamiętajmy, że to dzieje się zanim Kaji odtrąca Asukę (kiedy przyprowadza Misato). Shinji jest jego niemal całkowitym przeciwieństwem. Masz jakieś konkretne przykłady?

Będę jednak bronił stwierdzenia, że Asuka "sama" się opatrzyła wyodręniając się z LCLu, bo skoro "stworzyła" sobie inne ciuchy, to dlaczego nie bandaże? Jak dla mnie jest to bardziej logiczne, tym bardziej, że nie bardzo widzę czym Shinji miałby ją opatrzyć. Nie swoją koszulą, bo jest cała, kiedy zaczyna ją dusić.

Faktycznie, nie czytałem tematu_którego_nie_ma, bo przed chwilą tu przyszedłem :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 27, 2006, 09:03:44 pm
Cytuj
Masz jakieś konkretne przykłady?

Mam, w starym temacie wyszło tego ponad trzy strony. Obecnie przepisuję co mi zostało w pamięci, ale bez filmu pod reką jest trochę trudno (ach, ten dysk sieciowy). Poczekaj trochę, za niedługo uraczę Was wszystkich długaśnym wywodem na wskazany temat.

W czym ciuchy Asuki są inne od poprzednich? Rękawy się odpinają przecież, a kolory są kopnięte przez konwencję kolorystyczną (stąd te domysły o kolorze oka Asuki).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Tweenk w Lipiec 27, 2006, 09:10:53 pm
Przyjrzałem się bliżej i sam już nie wiem, czy to jest plug suit, czy nie. Jeśli chodzi o odpinane rękawy to pierwsze słyszę :/. Pozostają jednak poprzednie argumenty + czym on by to zrobił.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 27, 2006, 09:31:37 pm
To jest plug suit, jest czerwony, ma nawet odpowietrzniki. Zobacz sobie w 1 odcinku PS Rei, ma odpięty rękaw.

To, czy Shinji ją opatrzył, czy sama wytworzyła bandaże nie jest ważne, nic to nie wnosi poza kompozycją. Jak dla mnie jest to prostsze rozwiązanie, bo skoro "pochował" Misato, to mógł też opatrzyć Asukę. Shinji miał mnóstwo czasu.

Ale nie zamierzam umierać za tę tezę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Lipiec 28, 2006, 02:04:00 pm
Ostatnie słowa

"気持ち悪い" czyli Kimochi warui mogą byc tłumaczone jako
"I feel unwell", "What a disgusting feeling", "Feels bad", "I feel sick", etc...

Tam na wikipedi jest kilka wypowiedz twórców Evy... przeczytajcie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Anunia w Lipiec 28, 2006, 08:15:10 pm
Dread napisałeś dużo ciekawych hipotez o ostatniej scenie z "Enda" właśnie ta scena najbardziej mnie zdziwiła z całego filmu... Ciągle pytałam siebie "Dlaczego chciał zabić Asukę??" Gdy przeczytałąm ten temat trochę mi to rozjaśniło sprawę, ale mam prośbę... uwględnij teraz moje nowatorkie podejście do sprawy a mianowicie doszłąm do wnosku z kolorem oczu Asuki, strojem i bandażami: przecież Asuka mogła być wcieleniem 3 kobiet które istniały w życiu chłopaka czyli ASUKA, REI i MISATO. A teraz trochę o co mi chodzi:
Asuka- wygląd, zachowanie bardzo do niej podobneale jej prawdziwy kolor oczu to przecież niebieski,
Misato- ciemne oczy, można powiedzieć że nawet czarne, najczęściej chodziła w strojach obcisłych w kolorystyce albo czarnej albo czerwonej,
Rei- bandaże w pierwszym odcinku gdy Rei jest po cieżkim wypadku z Evą-00 i po walce z 2. aniołem.

To są moje może i nawet błędne(nie zaprzeczam, mogą być nawet wyssane z palca) teorie z połączeniem trzy w jednej

Jeśli coś nie tak to proszę bardzo mnie poprawić bo nie chcę tkwić w błędzie  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 28, 2006, 09:07:04 pm
Cytuj
Polecam ćwiczenia z czytania ze zrozumieniem.

(cynizm) A ja polecam ćwiczenie pisania zrozumiałych postow.
Cytuj
Mówiłem o analogicznych scenach - wizji 26 odcinka, gdzie Shinji i Asuka są kumplami z dzieciństwa, Rei jest nową uczennicą a Misato nauczycielką oraz śnie HCP w Endzie, czyli scenie live action.

Mnie bardziej chodziło o to że jest mozliwa inna przyszłość, alternatywa, i że on sam o tym zdecyduje.
Cytuj
Shinjiego nie ma w 26 odcinku? Czy my mówimy o tym samym filmie?

Ano "nie ma" go.
Cytuj
Jeśli coś nie tak to proszę bardzo mnie poprawić bo nie chcę tkwić w błędzie

Był czas że sam tak uważałem ale mam inną teorię ktorą zresztą już przedstawiłm.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Lipiec 28, 2006, 10:23:27 pm
Anunia ta teoria nie przejdzie, sam ją też skombinowałem, została obalona, poszukaj gdzie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Anunia w Lipiec 28, 2006, 10:30:58 pm
no cóż każdy popełnia błędy a ja dopiero wkraczam w świat nge... nie mam hypera więc nie widziałam anime ale mam wszystkie mangi wydane po polsku i mnie się ręce trzęsą jak to czytam bo tak jestem do tego przywiązana emocjonalnie
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Lipiec 29, 2006, 09:52:27 am
my z kolei opieramy się głównie na anime :?

Ale przyda się ktoś kto powie nam o mandze   ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 29, 2006, 11:00:37 am
Manga jest na podstawie serialu, więc chyba nie wnosi czegoś nowego.

A brat wymyślił tak (trochę mu pomogłem) :
Wszyscy zlewają się w jedną zupę i kumple Shinjego tłumaczą mu, że warto żyć, nawet jeśli to oznacza "ranienie innych". Jak zrozumiał to mu klaszczą- to jest jeszcze w myślach Shinjego i budzi się na plaży. Zbiera się za zabicie Asuki, bo ona coś mu tam mówiła, że nie chciałaby żyć z nim- próbuje tak uciec przed bólem, który zadałaby mu Asuka żyjąc. Jak Asuka dotyka Shinjego tez dopero teraz pojmuje, że ona też chce żyć mimo "ranienia innych". Więc morał jest wg nas (ja + brat) taki, że: żyjesz w wymyslonym swiecie (uciekasz od rzeczywistego, by nie "ranić innych"), ale to jest głupie, bo lepiej zyć w rzeczywistym świecie, nawet jeśli to częściej boli niż jest przyjemne.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 29, 2006, 12:34:35 pm
Z tymi oczami tyle razy się przewijało, że normalnie macki opadają ;) A wpadli na to chłopaki z Evaotaku bodajże w 1999, lecz teoria została wyśmiana.
O mandze jest osobny temat, z resztąnie bierzemy jej pod uwagę przy analizie.

A co do teorii Ionów Tichych, to owszem, tak jest z grubsza, jak mówicie, tyle że:
-Shinji i Asuka dochodza do tego razem. W 26 odcinku jest to ich wspólna decyzja (w momencie rozwalania "własnego świata" mówią oboje razem, jednym głosem).
-Budzi się wcześniej, jeszcze pod wodą, a nie na plaży. Wtedy też mówi matce, że "nadal nie wie, gdzie moze znaleźć szczęście". Zaraz potem widzimy go obok Asuki.
Morał jest jak najbardziej taki, jak mówicie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 29, 2006, 09:27:46 pm
Cytuj
Morał jest jak najbardziej taki, jak mówicie

No i wszystko dobrze ale nie o morał tutaj chodzi... Może zrobimy ankietę w ktorej wymienimy parę tez i lud zagłosuje?? (moja teoria jest najlepsza bo nie obalona...)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 29, 2006, 09:46:44 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
A co do teorii Ionów Tichych, to owszem, tak jest z grubsza, jak mówicie, tyle że:
-Shinji i Asuka dochodza do tego razem. W 26 odcinku jest to ich wspólna decyzja (w momencie rozwalania "własnego świata" mówią oboje razem, jednym głosem).

No odcinki są jakby "z oczy Shinj'ego", więc tam tłumaczą Shinji'emu, ale ogólnie to ludzie (wszyscy) tłumaczą to sobie na wzajem- zanczy to albo coś innego, bo przecież są ludzie, którzy już wiedzą, że warto żyć, ale może mają inny problem, który ktoś im pomoże rozwiazać.

Cytat: "Dreadorus Maximus"

-Budzi się wcześniej, jeszcze pod wodą, a nie na plaży. Wtedy też mówi matce, że "nadal nie wie, gdzie moze znaleźć szczęście". Zaraz potem widzimy go obok Asuki.
Morał jest jak najbardziej taki, jak mówicie.

Uznam swój błąd- uwierzę na słowo(- nie będę sprawdzał). ^^
Mam tylko pytanie: jak Ziemia Księżyc i Słońce "znikną" to dobrze już nie bedzie?


To jaki jest morał wg Frey'ego Ikari'ego? (Jakoś nie znalazłem.)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 30, 2006, 01:51:35 pm
Cytuj
Mam tylko pytanie: jak Ziemia Księżyc i Słońce "znikną" to dobrze już nie bedzie?

Hmm, to jest bardziej pytanie do tematu o Yui.
Zawsze będzie dobrze, nawet gdy Ziemia, Księżyc i Słońce przestaną istnieć, bo ludzkość będzie trwać.

Cytuj
nie o morał tutaj chodzi

No własnie.

Cytuj
Może zrobimy ankietę w ktorej wymienimy parę tez i lud zagłosuje?

Taaa, ciekawy sposób dochodzenia do prawdy. Kiedyś wszyscy twierdzili, że Ziemia jest płaska, a ta jakoś nadal uparcie chciała być kulą. ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 30, 2006, 07:41:48 pm
Cytuj
To jaki jest morał wg Frey'ego Ikari'ego? (Jakoś nie znalazłem.)

Odmiany nickow są zadziwiające... Powinno być Frey'a Ikari'ego, ale nie martw się większość jakoś tak dziwnie odmienia nicki. ;)  A morału nie ma tylko jest teoria gdyż o tym tutaj piszemy.
Cytuj
Zawsze będzie dobrze, nawet gdy Ziemia, Księżyc i Słońce przestaną istnieć, bo ludzkość będzie trwać.

Ciekawe słowa dałeś, ja bym jednak stwierdził że bez tych elementow za dobrze nie będzie... ("...no Sun of hope, no Moon of love...")
Cytuj
Taaa, ciekawy sposób dochodzenia do prawdy. Kiedyś wszyscy twierdzili, że Ziemia jest płaska, a ta jakoś nadal uparcie chciała być kulą.

Ale chociarz każdy by mogł okazać swoje preferencje co do tego zakończenia.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 30, 2006, 08:08:09 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Powinno być Frey'a Ikari'ego

Faktycznie, mój błąd.

Cytat: "Frey Ikari"
[Słońce, Ziemia, Księżyc-] bez tych elementow za dobrze nie będzie

No niby teoretycznie da się żyć gdzie indziej, ale to tu jest ostatecznie nasz dom, nie? ;)
Jednak mamy duzo czasu, a i (narazie?) brak możliwości ewakuacji Ziemi, że się nie martwię.
A ludzkość to jak gdzieś nie zwieje, to zostanie z niej tylko Eva z duszą Yui, więc jeśli to dalej bedzie można nazywać "ludzkością"...

Cytat: "Frey Ikari"

Ale chociarz każdy by mogł okazać swoje preferencje co do tego zakończenia.

A tu nie może?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 30, 2006, 08:15:22 pm
Myślę, że chodziło o to, że jednak człowiek ma szansę stać się niesmiertelnym, a Yui jest tego namacalnym dowodem, że taka była wymowa końcówki (przed epilogiem).

Ankieta nic nie da, bo jest anonimowa, a po co mi sto wpisów po kolei "zgadzam się z [wstaw imię]"? Poza tym zaraz ktoś może wyskoczyć z nową teorią, a dopisywanie kolejnych punktów do ankiety psuje wyniki. Na koniec, to chcę uniknąć podejrzeń, w końcu jako jedyny mam tu uprawnienia moderatorskie, żeby nie było, że mieszałem w wynikach. ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 31, 2006, 08:20:31 pm
Cytuj
Jednak mamy duzo czasu, a i (narazie?) brak możliwości ewakuacji Ziemi, że się nie martwię.

I to jest własnie problem..., ale nie offtopujmy.
Cytuj
A tu nie może?

Mało osob ma coś do powiedzeniabo żekłbym że wszystko zostało już powiedziane...
Cytuj
Poza tym zaraz ktoś może wyskoczyć z nową teorią,

Naprawdę w to jeszcze wierzysz Dread??
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 31, 2006, 09:00:20 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Cytuj
Jednak mamy duzo czasu, a i (narazie?) brak możliwości ewakuacji Ziemi, że się nie martwię.

I to jest własnie problem..., ale nie offtopujmy.

Gdzie? Że mamy czas? Toć czym się martwić?

Cytat: "Frey Ikari"

Mało osob ma coś do powiedzeniabo żekłbym że wszystko zostało już powiedziane...
Cytuj
Poza tym zaraz ktoś może wyskoczyć z nową teorią,

Naprawdę w to jeszcze wierzysz Dread??

Nie wiem jak Dread, ale ja tak- może ktoś właśnie kończy oglądać End-a, a jutro rano znajdzie to forum. ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 31, 2006, 11:21:15 pm
Cytuj
Naprawdę w to jeszcze wierzysz Dread??

Oczywiście. Ze co? Zakaz myślenia jakiś?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Sierpień 01, 2006, 08:50:01 am
Cytat: "Frey Ikari"
Naprawdę w to jeszcze wierzysz Dread??

Czemu by nie. Moze ktos wyskoczy, nie musisz tylko ty Frey lub Dread albo Devik.
Tytuł: ...cdn, jeżeli chodzi o scene koncową...
Wiadomość wysłana przez: ayanami_rei w Sierpień 01, 2006, 10:36:14 am
...Widzimy czerwone morze Shinjiego i Asukę lezących koło siebie, Shinji przechyla głowę i przez ułamek sekundy widzi Rei, Rei znika a Shinji zaczyna dusić Asukę. Ta kładzie rękę na jego policzku a Shinji popuszcza uścisk i zaczyna płakać... Asuka spogląda na niego i mówi "jak mnie obrzydzasz"... Asuka ma tutaj inny kolor oczu, jej naturalny kolor to jasno niebieski. Dlaczego tutaj jest inny? Moim zdaniem wynika z tego, gdyż Asuka stanowi połączenie trzech osób, Asuki Rei i Misato...tylko zastanawia mnie jedno: Dlaczego własnie Asuka i Shinji tylko przeżyli? Czy może było to spowodowane, że tylko oni mieli wole życia?!
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Sierpień 01, 2006, 10:55:34 am
Dobra, ta teoria (z oczami)  nasuwa się już trzeci raz, teraz przyznać się, czy ktoś to skąś wyczytał??? Bo ja wiem skąd.
ayanami_rei teoria upada. Już poraz trzeci lub nawet czwarty.
A co do przeżycia do już tu było, inni też mieli wolę życia, ale nie byli pokazani.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Sierpień 01, 2006, 11:17:45 am
Ten kolor to wg mnie przez tamto inne- czerwonawe swiatło.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 01, 2006, 11:44:51 am
Piąty raz, jeśli liczyć post Clausa w starym temacie, który mu usunąłem za ortografię, ale zaraz potem napisałem o czym pisał.

O tym całym "jak mnie obrzydzasz", to już pisać mi się nie chce. Dziesieć stron starego tematu poświęciłem na wyjaśnianie kimochi warui. Tutaj tez jest tego trochę, wystarczy poczytać.

Też jest tu napisane, że nie tylko Asuka i Shinji przeżyli, troszkę lektury.

Teoria z oczami jest z Evaotaku, do dzisiaj krąży jako jedna z haeresis.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Sierpień 01, 2006, 07:40:22 pm
Cytuj
Teoria z oczami jest z Evaotaku, do dzisiaj krąży jako jedna z haeresis.

Osobiście uważam że ta teoria sama w sobie jest interesująca i lubię ją gdyż jest to pierwsza myśl jaka zaistniała w moim umyśle w czasie oglądania pierwszy raz Enda.
Cytuj
Oczywiście. Ze co? Zakaz myślenia jakiś?

Żaden zakaz ale wszystko co mogło być napisane zostało napisane... nic nowego się już nie wymyśli (mnie napewno nikt niczym jużnie zaskoczy jeśli o to chodzi bo sam wielokrotnie przerabiałem to... Jedna z moich teorii ktore,na szczęście, szybko obaliłem, może i "szkoda", była taka że Shinji zgwałcił Asukę...- "dobre" co??).
Cytuj
Czemu by nie. Moze ktos wyskoczy, nie musisz tylko ty Frey lub Dread albo Devik.

Może Ty, coś wymyślisz??
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Sierpień 01, 2006, 07:46:48 pm
Cytat: "Frey Ikari"

Może Ty, coś wymyślisz??

Od myślenia boli głowa  :lol:
Przyjdzie czas to wymyśle  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: ayanami_rei w Sierpień 02, 2006, 07:58:16 am
Przepraszam, że powtórzyłam ten temat, ale zawsze się zastanawiałam dlaczego akurat Shinji i Asuka przeżyli...dziękuję za wyjasnienia :)
Pozdrawiam gorąco :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 02, 2006, 10:33:34 am
Cytuj
Przepraszam, że powtórzyłam ten temat, ale zawsze się zastanawiałam dlaczego akurat Shinji i Asuka przeżyli...dziękuję za wyjasnienia


ech...
Cytat: "ja sam"
Też jest tu napisane, że nie tylko Asuka i Shinji przeżyli, troszkę lektury.


Wiem, że się powtarzam (który to już raz). Shinji i Asuka są pokazani, bo taka jest konwencja, kompozycyjnie mieli nawiązywać do Adama i Ewy, dlatego ukazani są jako jedyna para. Z końcówki HCP wynika jednak jasno, że każdy, któ ma wolę przeżycia i potrafi na nowo stworzyć swój obraz może powrócić. Symbolicznie jest to ukazane w momencie, gdy Shin rozmawia z Rei i Kaworu, jedno tło pokazuje nagich ludzi wynurzających się z wody. Nie wiemy kto konkretnie (poza Shinem i Asuką) powrócił, ale wiemy na pewno, że było ich o wiele wiele więcej niż tylko ta jedna parka.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Sierpień 02, 2006, 07:39:14 pm
Cytuj
Wiem, że się powtarzam (który to już raz).

Każdy z nas się powtarza tutaj i raczej to się nie zmieni... Ja bym jeszcze dodał że dzięki temu było bardziej... hmmm, romantycznie, nastrojowo...?? Pokazano że w sumie to oni są najważniejsi (Shinji, Asuka, Rei).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Faith w Sierpień 04, 2006, 01:37:23 pm
Cytat: "ayanami_rei"
Przepraszam, że powtórzyłam ten temat, ale zawsze się zastanawiałam dlaczego akurat Shinji i Asuka przeżyli...dziękuję za wyjasnienia :)
Pozdrawiam gorąco :D


jest taka opcja na forum jak szukaj?  -.-
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: darro15 w Wrzesień 01, 2006, 01:11:24 pm
to jakie było zakończenie enda??? zyje kto kolwiek czy nie
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Faith w Wrzesień 01, 2006, 02:18:04 pm
a nie widac ze codziennie duzo osob tu  pisze? a zakonczenie sobie obejrzyj wiecej satysfakcji :D (a jak juz to uzyj opcji szukaj)

http://www.toya.net.pl/~qqraczy/lekcja2.swf!!!!!
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: The_Pooky w Kwiecień 16, 2007, 07:05:21 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Cytat: "yroshiku_aoyama"
Ale nie masz 100% pewności by tak twierdzić, ponieważ nic End nie wspomina już na końcu o innych uratowanych formach życia :?


Oglądałeś mało uważnie?

Nie chciało mi się przepisywać, więc zamieszczam fragment subów z końcówki Enda

Cytat: "suby"
01:20:22:Wiec musisz uzyc wlasnych sil |by odzyskac swa utracona osobowosc.
01:20:27:Gdy zapomnisz wlasnego jezyka,|musisz nauczyc sie mowy innych ludzi.
01:20:56:Dopoki twoje serce jest w stanie pojac te wyobrazenia,|wszyscy moga powrocic do swych ludzkich form.
01:21:09:Nie martw sie, kazda forma zycia |moze powrocic do oryginalnego stanu.
01:21:13:Gdy tylko bedzie miala wole, by zyc.


Znamienne do tego jest to, że ukazują się ciała ludzi na powierzchni LCL'u w momencie, gdy wypowiadane są te słowa.


Odwołam sie do tego tekstu z enda.. wydaje mi sie ze Asuka miala wole zyc z shinjim dlatego sie obudzila gdy on ja dusil, robil to prawdopodobnie by sprawdzic czy jej na nim naprawde zalezy...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Bartez w Maj 07, 2007, 12:39:52 pm
Tylko że ja wciąż nie rozumiem dlaczego Shinji i Asuka przeżyli! Człowieku, Asuce nie zależało na Shinjim  :lol:  :lol:  :lol: Ani Shinjemu na Asuce, jęsli zależało to pokaż mi ten motyw ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 07, 2007, 02:21:00 pm
hmm obejrzyj uważniej enda i przeczytaj pare tematów na forum ^^ zrozumiesz :)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Maj 07, 2007, 03:38:42 pm
Chwila moment... Asuce nie zależało na Shinji'm a Shinji'emu na Asuce?! Kurcze to ja chyba oglądałem całkiem inną serię i myślałem że to NGE!  :shock:
Nie wiem jak można doiść do takiego wniosku. To tak jakbym powiedział że Rei pilotowała Zeruela a Shinji był ojcem Pen Pena. Tak samo niedorzeczne stwierdzenie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 07, 2007, 04:33:51 pm
ale jego stwierdzenie może być bardziej prawdopodobne niż to że Shinji jest ojcem Penpena  :lol:  na początku ma sie takie wrażenie ale jak sie zacznie wertować nge to to sie zmienia ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Bartez w Maj 08, 2007, 01:49:47 pm
Hmm, a w którym epizodzie jest, że Shinjemu zależy na Asuce lub na odwrót? Bo pewnie coś przeoczyłem :/
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 08, 2007, 02:17:47 pm
hmm chodzby wtedy jak anioła chcieli zabić w wulkanie ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: The_Pooky w Maj 08, 2007, 04:18:51 pm
Wlasnie, tak naprawde im na sobie zalezy tylko nie potrafia tego wyrazic... To jest GLEBOKIE anime, i rozumiem was ze malo kto to rozumie
 :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 08, 2007, 05:32:13 pm
Ej poky jedna rzecz zastanów się dlaczego wszystkie inne anime jest na forum mangi i anime a to ma osobny?? ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Maj 08, 2007, 08:17:23 pm
Cytat: "The_Pooky"
GLEBOKIE anime

Tiii-a. Ale co znaczy glebokie. Bo głębokie to wiem. :lol:

No nic. Ale jeśli ktoś nie dostrzega, że Shin i Asu na siebie lecą, ale nie chcą się do tego przyznać, to powinien jeszcze raz obejrzeć NGE, a jak to nie pomoże, to niech sobie odpuści i wróci do tego za kilka lat. ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Maj 08, 2007, 08:24:03 pm
Cytat: "obik"
Ej poky jedna rzecz zastanów się dlaczego wszystkie inne anime jest na forum mangi i anime a to ma osobny?? ^^

Na początku był jeden Ten temat o NGE
Potem jak zwykle Dread coś popsuł kiedy już go przenosił na nowiutkie, czyste forum NGE :o
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Maj 08, 2007, 08:31:20 pm
Ech... Chyba nie ma sensu dawać to żadnych przykładów na to że Asu i Shin mają się do siebie bo to bezsensu... Czemu? Bo to widać oglądając serię. Przynajmniej według mnie... Bartez, może rzeczywiście obejrzyj sobie NGE jeszcze raz, uważnie, to zobaczysz. A jak jeszcze ktoś chce się nad tym rozwodzić to może w temacie o Shinjim i Asuce?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Maj 08, 2007, 11:09:21 pm
Cytuj
Hmm, a w którym epizodzie jest, że Shinjemu zależy na Asuce lub na odwrót? Bo pewnie coś przeoczyłem :/

Scena "you won't even hold me" z 22 odcinka. W tej scenie Asuce zależy na Shinjim.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: The_Pooky w Czerwiec 09, 2007, 10:09:28 am
Cytat: "Niuniek"
Cytat: "The_Pooky"
GLEBOKIE anime

Tiii-a. Ale co znaczy glebokie. Bo głębokie to wiem. :lol:

No nic. Ale jeśli ktoś nie dostrzega, że Shin i Asu na siebie lecą, ale nie chcą się do tego przyznać, to powinien jeszcze raz obejrzeć NGE, a jak to nie pomoże, to niech sobie odpuści i wróci do tego za kilka lat. ;)


Nie mów że nie zrozumiałeś że chodziło mi o głębokie, proszę nie poniżaj się

/Bez urazy ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Bartez w Czerwiec 09, 2007, 10:17:03 am
dokładnie, jak rozumiesz, to po co piszesz?

A tak ogólnie to w mandze nie było widać ze Shinji i Asunia na siebie lecą, chyba jeszcze raz przeczytam mangę, może coś pojmę...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 09, 2007, 10:39:56 am
Bo manga a anime to co innego... W mandze jest mnóstwo różnic względem anime. Ja też bardziej tam zauważałem wątek Rei i Shina niż Shina i Asu.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Bartez w Czerwiec 09, 2007, 10:45:31 am
Dino, sorry za off top, ale mógłbyś mi napisać ile kosztuje tom 10? Bo właśnie chce złożyć zamówienie....
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 09, 2007, 10:51:56 am
17 zeta + coś tam za przesyłkę... wszystko będzie napisane dokładnie kiedy będziesz zamawiać... koniec offtopu ^_^ Następnym razem lepiej na priv takie rzeczy ^_^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 14, 2007, 11:02:49 pm
Porównywałem sobie przed chwilą wszystkie wersje zakończenia serii - zwykłą, Enda oraz D&R.

Wyszło mi, że End jest najlepszy, ale tylko pod jednym względem - Asuka nie umiera  :?  Scena, w której Shinji kładzie kwiaty na jej grobie mnie załamała.

Poza tym, jakoś czuję się zawiedziony finałem...
Zeby chociaż Rei spalili na stosie albo poćwiartowali... ale nieeee... Musieli akurat Asukę uśmiercić...

Dobrze chociaż, że manga (najprawdopodobniej) opierać będzie swój koniec na Endzie.


Taka mała prośba do Dreda i innych. Czy możecie tak łopatologicznie mi wyłożyć o co biega z ostatnimi słowami Asuki, bo po przeczytaniu tego tematu tutaj rozumiem jeszcze mniej niż rozumiałem przed jego lekturą?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 15, 2007, 11:52:22 am
Cytat: "Błotnik"

  Scena, w której Shinji kładzie kwiaty na jej grobie mnie załamała.

albo coś przeoczyłem albo nie zauważyłem tego O_O trza bedzie obejrzeć jeszcze raz ^^
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 15, 2007, 01:23:39 pm
To praktycznie końcówka D&R... Shinji przynosi taki zajefajny bukiet kwiatków na ten sam cmentarz, na którym jest grób Yui.
Na nagrobku jest napis:

Soryu Asuka Langley
2001 - 2015


Normalnie mnie załamało... [chlip!]
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 15, 2007, 01:32:36 pm
A tych wszystkich kolnów Ayanami nawet nie zakopali- weź się w garść! :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 15, 2007, 01:59:28 pm
Jak mieli zakopać, jak się one porozpuszczały?
Żadnej sprawiedliwości na świecie...
Na pocieszenie mam to, że z głównych postaci zwykle ginie jedyny bohater pozytywny (albo dwóch, jak w przypadku NGE - Asuka i Kaji).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 15, 2007, 10:53:43 pm
A Misato? Też była jedną z głownych postaci, które zginęły... A powiedz że nie pozytywną to nie wytrzymie ^_^ I przestańcie jechać po Rei! My - reiofanatycy - nie czepiamy się Asuki ^_^ (przynajmniej ja... ^_^)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 16, 2007, 06:05:11 am
a kto w endzie nie zginął  :roll:  chyba tylko Shniji
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 16, 2007, 07:37:47 am
Taa ale tych co zginęli "hurtowo" decyzją Shina już nie liczę bo wtedy to by trzeba było wszystkich ludzi wyminiać... Zresztą miało być o głównych bohaterach.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Czerwiec 16, 2007, 11:21:15 am
Oni nie zginęli, oni przeszli w wyższą formę ewolucji -> galaretkę :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 16, 2007, 11:55:51 am
To ja już bym wolał zginąć  :|
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 16, 2007, 12:38:25 pm
Ludzkość digimorfuje w... ORANŻADĘ! XD

A poważniej: toć przeciez tylko "na chwilę", nie?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: miniupuchaty w Czerwiec 16, 2007, 12:51:10 pm
Co na chwile ? Jak to ze zmieniaja sie w orenzade to moze to trwac na zawsze jak nie bedzie chcial z niej wyjsc.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 16, 2007, 12:53:03 pm
Ale kto normalny nie chciałby z niej wyjść?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Czerwiec 16, 2007, 12:57:20 pm
Tu chodzi raczej o dostatecznie dużą chęć wyizolowania się z tej jedności niżzwykłą chęć wyjścia. Poza tym jest to wyższa forma świadomości i nie jesteś w stanie stwierdzić jak tam się czujesz na prawdę :]. O ile można tu o jakimkolwiek czuciu mówić.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: miniupuchaty w Czerwiec 16, 2007, 01:10:12 pm
Cytat: "Dino"
Ale kto normalny nie chciałby z niej wyjść?


Normlany pewnie nitk ale sa rozni ludzie :P

Cytat: "Pelios"
Tu chodzi raczej o dostatecznie dużą chęć wyizolowania się z tej jedności niżzwykłą chęć wyjścia


Jezli chce sie wyizolowac z tej "galarety" to znaczy to samo chyba jak by chcial z niej wysjc ?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 16, 2007, 01:49:06 pm
ta moje najskrzytrze marzenie zostać galaretą xD zależy jąką część kuli chcesz odizolować . Możesz podzielić kule ale i będzie wiecej porcji galarety xD  ale w sumie racja to jest to samo
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Czerwiec 16, 2007, 02:23:39 pm
Racja, źle to ująłem :D. Miałem na myśli posiadanie dostatecznej indywidualizacji, dostatecznej woli bycia indywidualną istotą, nie złączoną z innymi.
Nie wiem czy nadal dobrze to określiłem :P. Chcieć wyjść to mogę z wody, tutaj nie działało to na zasadzie jestem galaretką i mi się to nie podoba tylko raczej nie mam osobnej świadomości, mam świadomość zbiorową ale jakoś zdołałem swoją świadomość odizolować od reszty i uformować ją w ciało.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 16, 2007, 02:28:20 pm
Nie jakoś. Tu nie ma większej filozofii. Yui powiedziała że wystarczy chcieć wyjść z oranżady i odtworzyć siebie ze swych myśli albo z myśli innych a do tego jak powiedziała Yui jest zdolny każdy.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 16, 2007, 03:00:08 pm
Bliżej określenia tego jest Pelios, ale faktycznie każdy może to zrobić.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 17, 2007, 08:46:49 am
Cytuj
Taa ale tych co zginęli "hurtowo" decyzją Shina

Tak tylko się wtrącę, uważam że nikt nie zginął decyzją Shina, on tylko zadecydował czy świat ma być by on i inni mieli w nim istnieć, czy ma go nie być.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Miyamoto Hachimaro w Czerwiec 17, 2007, 05:44:48 pm
Cytat: "Dino o Lilim napisał"
Ale kto normalny nie chciałby z niej wyjść?

Nie wiem, czy jestem normalny, ale chętnie zjednoczyłbym się z innymi ludźmi w GSO (Great Sea of Oranżada). Wychodzę z założenia, że pozbycie się ATF przez grupę (zwykle dwóch, ale co kto lubi) ludzi jest najwyższym stopniem bliskości między nimi. Jak na razie nie udało mi się tego osiągnąć, mimo usilnych dążeń. Gdyby nadarzyła się okazja do rozlania się w LCL wraz z całą ludzkością, ochoczo bym z niej skorzystał. Świat bez dylematu jeża wydaje mi się nad wyraz pociągający.

Pozdrawiam serdecznie.
A.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: miniupuchaty w Czerwiec 17, 2007, 06:31:31 pm
Cytat: "Miyamoto Hachimaro"

GSO (Great Sea of Oranżada).


Dobre :P

Ja bym nie skorzystal jakos nie wydaje mi sie zeby polaczenie ze wszystkimi w orenzade bylo dobrym pomyslem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Miyamoto Hachimaro w Czerwiec 17, 2007, 07:05:24 pm
Bo ja wiem? Namiastką pozbycia się pola AT jest, jak powszechnie wiadomo, stosunek seksualny. Namiastką, albowiem trudno w dzisiejszych czasach o doskonały seks, tj. taki, w którym jest coś więcej od pożądania. Zamiana w GSO to coś jak seks grupowy* z całą ludzkością - podzielenie się z nią swoją intymnością, zniesienie granic między duszami. Propozycja moim zdaniem całkiem kusząca :P

Trzymając się tej terminologii, rozplaśtanie się w LCL pod wpływem pola AAT Lilith odpowiada masturbacji -_-'

Pozdrawiam serdecznie.
A.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 17, 2007, 07:22:22 pm
Ale ja nie chcę być kroplą oranżady w jej oceanie tylko sobą- nawet jeśli to oznacza "dylemat jeża".
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: miniupuchaty w Czerwiec 17, 2007, 08:07:24 pm
Wiesz mi sie niewidzi stosunek ze wszystkimi ludzmi na swiecie co giertych powie ? :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 17, 2007, 08:47:15 pm
Ja tam wolę mieć taki dylemat jeża ale jednak być sobą! Nie mógłbym być połączony z kimkolwiek w zupkę bo ja chcę być sobą!

No i napisałeś Miyamoto że to jak seks. Dobra ale ja wolałbym czuć tę osobę a nie być z nią jednym. Może to dziwne ale myślę że czucie siebie nawzajem może dać więcej a zlanie się w zupkę jak dla mnie tego uczucia nie mogłoby dać...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 17, 2007, 08:48:51 pm
Giertych jak Giertych każe to zweryfikować powoła komisje by sprawdzić ją i jeśli wyjdzie poprawnie nie bedzie to sex zbiorowy  ;)
Miyamoto Hachimara wziołby od razu na przesłuchanie bo lubi chłopaków  :D
Cytuj
Ale ja nie chcę być kroplą oranżady w jej oceanie tylko sobą- nawet jeśli to oznacza "dylemat jeża"
wole żyć niż tak jak w nge w zupke się przemienić ...  ale i tak życie jest ciekawe wiec po co?? Shinji miał jakieś swoje kosmiczne dylematy ... mama go nie kochała czy co??  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 17, 2007, 09:57:55 pm
Cytat: "obik"
Shinji miał jakieś swoje kosmiczne dylematy ... mama go nie kochała czy co??  ;)

Tata, nie mama. :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Miyamoto Hachimaro w Czerwiec 17, 2007, 10:51:37 pm
Cytat: "Dino"
No i napisałeś Miyamoto że to jak seks.

Dwie sprawy. Primo, mam na imię Hachimaro - Miyamoto to nazwisko. Secundo, to nie moje porównanie, tylko przezacnego waćpana Haaela.

A poglądy na seks są, jak już zdążyłem dzisiaj dwa razy napisać, sprawą prywatną. Dla mnie to zawsze poszukiwanie zjednoczenia z drugą osobą, czegoś a'la zlanie się w LCL. Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną [lub partnerem ;) ] tak ściśle, że stają się jednym ciałem.

Pozdrawiam serdecznie.
A.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 17, 2007, 10:59:14 pm
Sorry za błędy i dzięki za poprawienie mnie ^_^ będę się stosował ^_^
No i masz rację - to sprawa prywatna.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Czerwiec 18, 2007, 05:50:43 pm
Odnośnie dyskusji o Asuce.
Nie pojawiła się na plaży przy Shinjim tylko dlatego, że chciała wyjść. Nie sądzę by była jedyną osobą w promieniu kilku kilometrów, która zapragnęła wyjść z zupy. A na to by wyglądało, gdyż poza ich dwójką nikogo w okolicy nie widać.
Dlatego wnioskuję, że to Shinji ją "wyłowił".
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 18, 2007, 06:06:20 pm
Czy ja wiem? Nie wygląda mi on ani na pływaka ani na rybaka...
Skoro jednak Asuka tam jest, to dlaczego nie ma mokrego ubranka a'la Miss Mokrego Podkoszulka?
Wiem, wiem... Długo lezała na słońcu i wyschło :)
Tyle, że tam słońce jakieś takie nieszczególnie w zenicie jest.
Czy raczej nie nalezy przyjąć, iż ona sie tam po prostu "wzięła"?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: miniupuchaty w Czerwiec 18, 2007, 06:23:13 pm
Chyba nie chodzilo o doslowne wylowienie XD
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 18, 2007, 07:31:28 pm
Hachi perspektywa połączenia się na pierwsze spojrzenie może wydawać się kusząca bo można się zjednoczyć z osobą "tylko dla siebie", tylko że wtedy nie jest już ona osobą "tylko dla siebie"..., no i jak pomyśle o tych wszystkich niemilcach z którymi bym musiał być razem to już nie wydaje się to tak atrakcyjne...

Co do seksu to tak mógłbym rzec że ogolenie zgadzam się z Hachim z tą różnicą że ja lubię dziewczyny.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 18, 2007, 07:52:12 pm
Ja też sie do tego dopisuję, tyle że ja kocham dziewczyny (a przynajmniej niektóre).

Nie moge się natomiast zgodzić z tym pomysłem jednoczenia się tylko dla siebie. Brzmi to równie niemiło jak określenie "lalka do dmuchania" i jest bardzo samolubne.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Czerwiec 18, 2007, 09:28:14 pm
Cytat: "Błotnik"
Nie moge się natomiast zgodzić z tym pomysłem jednoczenia się tylko dla siebie. Brzmi to równie niemiło jak określenie "lalka do dmuchania" i jest bardzo samolubne.


A jak nazwiesz masturbację Shina? Myślisz, że to było "tak dla zabawy"?
Mi się wydaje, że właśnie to w określeniu seksu chciał z Asuką - zjednoczenia. Ale Asuka go nie chciała (a przynajmniej tak mówiła), więc Shin chciał ją zabić. Tyle. (wiem, że Shin to jełop, ale nie wymagajmy za dużo od odrzuconego przez ojca dzieciaka)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Czerwiec 18, 2007, 11:54:51 pm
Błotnik, zauważ, że słowo wyłowił dałem w cudzysłowie, dokładnie chodziło o odtworzenie ciała z LCLu i odseparowanie jej duszy od reszty.

Cytat: "Niuniek"

Mi się wydaje, że właśnie to w określeniu seksu chciał z Asuką - zjednoczenia. Ale Asuka go nie chciała (a przynajmniej tak mówiła), więc Shin chciał ją zabić.


Nie z tym się nie zgodzę. Stwierdzenie, że chciał być z Asuką dla seksu jest jak dla mnie nieprawdziwe. To, że się masturbował patrząc na jej nagie ciało niczego nie dowodzi.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 19, 2007, 06:07:05 am
ależ właśnie Shinji chciał seksu z Asuką! i z Rei, i z Misato i z Kaworu. Konflikty mające podłoże seksualne są kwintesencją problemów natury ludzkiej, cała seria aż śmierdzi Freudem. ale śmierdzi też innymi koncepcjami (między innymi "autokreowaniem świata") i dlatego tak trudno jest określić jednoznacznie o co chodzi :P Wątek seksu jest stricte freudowski i jeśli założy się, ze jego koncepcja jest prawdziwa to można wyjaśnić 70% anime. pozostałe 30% to po prostu inne teorie psychologiczne, próbujace rewidować Freuda.

seks jest niskim, biologicznym popędem, sposobem sublimacji frustracji. seks jest aktem dominacji i zatracenia granic, dlatego budzi tyle lęku, bo odkrywa przed partnerem wszystko, ergo jest najbliższy zatraceniu granic dusz (mówimy o seksie, nie o pukanku dla podrapania swędzących miejsc). jest to akt budzący lęk, bo nie każdy jest pewny swojego wyglądu, umiejętności, nie wie, czy sprosta... i dlatego najpiękniejszy jest z osobą, której się ufa. Shinji boi sie Asuki, choć jest ona mu najbliższa duszą. boi się do tego stopnia, że ją dusi (tłumaczyłam to już gdzieś indziej), boi się swoich popędów, boi się że się nie sprawdzi (typowo męski lęk, ne? :P). akt masturbacji jest kompromisem - daję upust popędom w kontekście jakiejś osoby, ale sam nie angażuję się w otwarcie na tę osobę. Cały Shinji :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 11:37:43 am
Co do tego motywu z Kaworu, to jakoś nie zauważyłem (i to wcale nie dlatego, że podobno jestem nietolerancyjny).
Co do dziewczyn, to nie mam żadnego "ale".
Co do Kaworu, to nigdy sie nie zgodzę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Miyamoto Hachimaro w Czerwiec 19, 2007, 01:08:27 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Hachi perspektywa połączenia się na pierwsze spojrzenie może wydawać się kusząca bo można się zjednoczyć z osobą "tylko dla siebie", tylko że wtedy nie jest już ona osobą "tylko dla siebie"..., no i jak pomyśle o tych wszystkich niemilcach z którymi bym musiał być razem to już nie wydaje się to tak atrakcyjne...

Nie tyle być razem, co być jednym. Utracić świadomość o sobie samym, przestać istnieć jako jednostka, zacząć istnieć jako całość. Zlać dusze w jedną istotę, bez barier. Odczuć absolutna empatię, pozbawioną braku zrozumienia, nienawiści i niechęci. Jeżeli trzymamy się porównań do seksu, to chyba przechodzimy do definicji hinduistycznej kāmy.

Ale to nie temat o seksie :P

Cytat: "Frey Ikari"
Co do seksu to tak mógłbym rzec że ogolenie zgadzam się z Hachim z tą różnicą że ja lubię dziewczyny.

Obiekt zainteresowania inny, zainteresowanie takie samo :)

Cytat: "Błotnik"
Nie moge się natomiast zgodzić z tym pomysłem jednoczenia się tylko dla siebie. Brzmi to równie niemiło jak określenie "lalka do dmuchania" i jest bardzo samolubne.

Brzmienie brzmieniem, ale sens IMHO całkiem rozsądny.

Cytat: "Szyszka"
pozostałe 30% to po prostu inne teorie psychologiczne, próbujace rewidować Freuda.

I parę kilo żydowskiej symboliki. Chrześcijańskiej też troszkę.

Cytat: "Szyszka"
seks jest niskim, biologicznym popędem, sposobem sublimacji frustracji. seks jest aktem dominacji

Z resztą się zgadzam, ale z tym już nie. Osobiście, poszukuję seksu jako aktu obustronnej, wzajemnej, spełnionej miłości, natomiast miłość należy tłumaczyć czymś więcej niż chemią i biologią (vide pola torsyjne). Również mieszanie doń odreagowywania frustracji tudzież prób zdobycia dominacji lub przeciwnie - podporządkowania się są mi obce.

Ale to nie temat o seksie :P

Cytat: "Błotnik"
Co do tego motywu z Kaworu, to jakoś nie zauważyłem (i to wcale nie dlatego, że podobno jestem nietolerancyjny).

Kolega poczyta stosowny temat, to kolega zauważy. A jak kolega będzie miał kieś wątpliwości, to kolega poczeka - Dread chętnie je rozwieje.

Cytat: "Błotnik"
Co do Kaworu, to nigdy sie nie zgodzę.

Kolega z góry zacietrzewia się w swojej opinii, ignorując całkowicie możliwość dojścia do consensusu. I kolega się powoływał na Sokratesa?

Pozdrawiam serdecznie.
A.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 05:08:46 pm
Zauważ tylko, iż nawet starożytni Rzymianie widzieli podobieństwo między wyrażeniami consensus i non sensum (Jak mawiali "consensus non sensum est").

Skoro Anno oficjalnie zaprzeczył plotkom, jakoby Shinji był homosiem, nie możemy sobie dorabiać wyssanych z palca teoryjek o tym, że być może jednak był.

Jak zauważyłeś, przestałem używać twojego nicka odnoszac się do twojej osoby, więc oczekuję z twojej strony, iż przestaniesz zwracac się do mnie per "kolego". Nie życzę sobie, abyś mnie tak nazywał, bo moim kolegą nie jesteś i nie zostaniesz nim nigdy.

Ponownie zaproponuję ci czytanie moich postów ze zrozumieniem - bardzo to ułatwi komunikację międzyosobową na płaszczyźnie ja - ty.

Nigdzie nie widziałem tego, by Shinji pragnął seksu z Kaworu. Widziałem jedynie, iż się przed tym wzbraniał, bo postrzegał coś takiego za nienaturalne (i to nie dlatego, że podobno jestem nietolerancyjny).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 19, 2007, 05:56:12 pm
Cytuj
Skoro Anno oficjalnie zaprzeczył plotkom, jakoby Shinji był homosiem, nie możemy sobie dorabiać wyssanych z palca teoryjek o tym, że być może jednak był
a czemu nie ??? może Anno zaprzeczył bo chciał ratować swoją reputacje ??
 ;)
Cytuj
Nigdzie nie widziałem tego, by Shinji pragnął seksu z Kaworu.
miłość , dotyk nie zawsze = się seks  :roll:  8)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 06:45:40 pm
Jaki był motyw działania Anno jest nieistotne - ważne, iz zaprzeczył.

Nie ja napisałem, iż Shinji pragnął seksu z Kaworu, tylko Szyszka.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 19, 2007, 07:18:52 pm
Cytuj
ależ właśnie Shinji chciał seksu z Asuką! i z Rei, i z Misato i z Kaworu.

:shock:  :shock:  :shock:  ArrrgggHHHHH!!! Odejdź zły demonie, upadła szyszko!!! Zaklinam Cię na "krzyże" +++++ Kaworu w to nie mieszaj bo z nim nie chciał. W Kaworu według mnie to Shinji szukał ukojenia ale tak nie za bardzo seksu.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Czerwiec 19, 2007, 07:24:41 pm
Shinji od Kaworu z pewnością pragnął przyjaźni, oparcia ale nie seksu. Nigdy o Kawie nie fantazjował (a fantazjował o tych, które pociągały go seksualnie) i jak już wspomniał Błotnik wzbraniał się przed tą stroną relacji z Kaworu uważając ją za nienaturalną. Nie chciał być z Nagisą w tym sensie. Chciał mieć w nim przyjaciela.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 19, 2007, 07:29:47 pm
a po czym można poznać, że sie pragnie seksu? o błysku w oczach? i w którym momencie zaczyna się seks? bo ja wyrażnej granicy nie widzę. jak dla mnie dotykanie się przy patrzeniu na nagą kobietę jest zachowaniem jak najbardziej seksualnym

anime mówi o seksie bardzo podmiotowo i tylko w kontekście teori freuda (stąd ten fragment o dominacji - Freud zakłada, że w samym akcie kochania się jedna odsoba zawsze będzie dominująca. nie oznacza to, że zawsze będzie to ta sama osoba... nawet podczas jednego aktu :) koncepcja powstała w czasach, kiedy kobieta nie miała prawa chcieć/nie chcieć seksu i sama w sobie nie jest szczególnie zgrabna, ale skoro nge się na niej opiera...). Seks jest najwyraźniejszą manifestacją ukrytych pragnień podświadomości dlatego przez jego pryzmat można poznac prawdziwą naturę człowieka - nie jest jednak najważniejszy :) potraktujmy go więc symbolicznie nieco, jeju.

Co do Kaworu - nie mówię, ze Shinji chciał mu wskoczyć do łóżka, matko. jednak wyraźnie był nim zafascynowany w sposób zupełnie inny niż większością facetów. nigdy, ale to nigdy nie mieliście fasceta-przyjaciela (kobiety-przyjaciółki w przypadku kobiet), który fascynował Was do tego stopnia, że chcieliście przebywać ciągle z nim, odczuwaliście power i adrenalinę w jego obecności? prosze tu mi nie wyjeżdżać, że nie, bo w to nie uwierzę, to się zdarza KAŻDEMU (a jeśli nie, to świadczy o poblokowaniu i jakiś tam zahamowaniach). Dotyk był, bo tłuczenie się po mordach i klepanie po ramieniu TEŻ jest dotykiem - tyle. fascynacja i zbliżenie fizyczno-psychiczne jest bardzo zbliżone do stanu zakochania.

Poza tym Kaworu był zgrabnie "przemycony" - tak na granicy, balansował sobie prawie-prawie, wieloznaczny i trudny do ogarnięcia w ostatecznym rozrachunku. No i idealnie wpasowywuje się do koncepcji psychoanalizy, do całego korowodu porypanej osobowości Shinjego :)

a co do zaprzeczeń Anno na temat homoseksualności Shinjego - myślę że facet złapał się ze zgrozą za głowę, że ktoś może tak dosłownie potraktować jedno złapanie za rękę i rumieniec. Boże, toż my wszyscy homo jesteśmy, skoro Shinji jest ><
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 07:48:14 pm
Yyyyy...
Yyyyyyyy...
Yyyyyyyyyyy...

Czy ty, droga Szyszko, nie nazywasz się przypadkiem Senyszyn?
Bo głosisz teorie bardzo podobne do tych, które i ona głosi.

Ja osobiście nie nazwałbym dotknięcia kogoś ręki własną ręką seksem.
Dla mnie seks jest wtedy, gdy dochodzi do intensywnej stymulacji narządów płciowych mężczyzny przez kobietę lub kobiety przez mężczyznę lub kobiety przez kobietę. Wtedy nawet można mówić o miłości, jeśli seks ten związany jest praktykowany w związku partnerskim i relacjami między obiema osobami.

Co do teorii iż wszyscy jesteśmy homo, to zgodzę sie tylko w wypadku, gdy przez homo rozumiesz człowieka lub greckie homoioi.

Nigdy nie odczuwałem takiej fascynacji o jakiej piszesz. Jedyną osobą płci tożsamej z moją, z którą chciałem przebywac dłużej był mój ojciec. Bardzo chciałem spędzać z nim więcej czasu, gdyż długo pracował i żadko bywał w domu. Miałem wtedy 7 lat.
Nie jestem w stanie przytoczyc innego przykładu.

Jestem natomiast w stanie podać przykład osoby płci tozsamej z moją, przy której odczuwałem power i adrenalinę. Był to mój sąsiad i bardzo chciałem mu dać w pysk za to, że krzyczał na mojego psa. Miałem wówczas 10 lat.

Nie próbuj mnie przekonywać, iż jest inaczej. Nie znasz mnie.
Dlatego prosze cię - nie uogólniaj.
Uogólnianie i pisanie o tym, iż każdy z nas jest homosiem może kogoś obrazić (np. mnie).
Jeśli piszesz takie rzeczy, oznacza to, iz jesteś nietolerancyjna wobec ludzi, którzy nie podzielają twojego zdania i sa przeciwni propagowaniu pewnych zachowań.

Jesli mamy być tolerancyjni, to bądźmy - nie ważne po której stronie barykady stoimy (czy to po słusznej, czy też po niesłusznej).


Tako rzecze Zaratustra.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 19, 2007, 08:58:59 pm
Cytat: "Błotnik"
Czy ty, droga Szyszko, nie nazywasz się przypadkiem Senyszyn?Bo głosisz teorie bardzo podobne do tych, które i ona głosi.

Ja osobiście nie nazwałbym dotknięcia kogoś ręki własną ręką seksem.
Dla mnie seks jest wtedy, gdy dochodzi do intensywnej stymulacji narządów płciowych mężczyzny przez kobietę lub kobiety przez mężczyznę lub kobiety przez kobietę. Wtedy nawet można mówić o miłości, jeśli seks ten związany jest praktykowany w związku partnerskim i relacjami między obiema osobami.

Co do teorii iż wszyscy jesteśmy homo, to zgodzę sie tylko w wypadku, gdy przez homo rozumiesz człowieka lub greckie homoioi.

Nigdy nie odczuwałem takiej fascynacji o jakiej piszesz. Jedyną osobą płci tożsamej z moją, z którą chciałem przebywac dłużej był mój ojciec. Bardzo chciałem spędzać z nim więcej czasu, gdyż długo pracował i żadko bywał w domu. Miałem wtedy 7 lat.
Nie jestem w stanie przytoczyc innego przykładu.

Jestem natomiast w stanie podać przykład osoby płci tozsamej z moją, przy której odczuwałem power i adrenalinę. Był to mój sąsiad i bardzo chciałem mu dać w pysk za to, że krzyczał na mojego psa. Miałem wówczas 10 lat.

Nie próbuj mnie przekonywać, iż jest inaczej. Nie znasz mnie.
Dlatego prosze cię - nie uogólniaj.
Uogólnianie i pisanie o tym, iż każdy z nas jest homosiem może kogoś obrazić (np. mnie).
Jeśli piszesz takie rzeczy, oznacza to, iz jesteś nietolerancyjna wobec ludzi, którzy nie podzielają twojego zdania i sa przeciwni propagowaniu pewnych zachowań.

Jesli mamy być tolerancyjni, to bądźmy - nie ważne po której stronie barykady stoimy (czy to po słusznej, czy też po niesłusznej).


po pierwsze cytat: "a co do zaprzeczeń Anno na temat homoseksualności Shinjego - myślę że facet złapał się ze zgrozą za głowę, że ktoś może tak dosłownie potraktować jedno złapanie za rękę i rumieniec. Boże, toż my wszyscy homo jesteśmy, skoro Shinji jest ><" jest ironią. proszę, poćwicz czytanie ze zrozumieniem. wynika z tego zdania, że
a) Shinji jest tak samo homoseksualny jak większość z nas. czytaj - wcale.
b) homoi czy nie homoi, ja sie tam greką, łaciną i filozofią nie interesuję, jestem na forum pornobajek, nie muszę. moje stanowisko jest jasne - Shinji odczuwał pociąg, bo był popaprańcem targanym popędami i naturalne jest, że coś mu zaświtało.

co do Twoich doświadczeń z płcią tożsamą... nie skomentuję tego, bo mój post wyżej wyraźnie mówi co freudowska koncepcja mówi na temat osób twardo zaprzeczających.
Twoje uczucie do ojca jest absolutnie normalne i właśnie jest sztandarowym argumentem Freuda w tej sprawie. mali chłopcy pożądają ojca zaraz po wyjściu z kompleksu edypalnego. Shinji ma ten konflikt nierozwiązany - pragnie ojca, ale jest odrzucany. w chwili kryzysu pojawia się ciepły, bliski mężczyzna (łączący cechy kobiety-opiekunki i mężczyzny), co spowodowało rozwiązanie jednego z licznych konfliktów wewnątrz psychiki chłopaka.

pokaż mi miejsce, w którym napisałam, że kazdy jest homoseksualistą. no proszę. pociag do osób tej samej płci NIE jest homoseksualizmem - inaczej nie miałbyś kolegów, z którymi dobrze się bawisz. Homoseksualizm ma wyraźne zabarwienie erotyczne. pociąg - nie. Jednak Twoja reakcja jest baardzo interesująca... chcesz o tym porozmawiać?

Poza tym, możesz mi wyjaśnić, dlaczego mówienie, że każdy jest "homosiem" ma świadczyć o mojej nietolerancji? (pytam, bo zarzucanie mi nietolerancyjności zdarza sie równie rzadko jak śmiejąca sie Rei). Acha - i czy porównywanie mnie do kogoś kogo zupełnie nie znam i nie wypowiada się na tym forum ma coś na celu? czy tylko ci sie tak przypomniało?

wszystko zależy od tego w jakim kontekście dotykanie rąk następuje, bo uwierz, może być bardziej erotyczne niż sam akt płciowy.

podziwiam twoją znajomość łaciny, greki i dzieł filozoficznych. tak, jestes oczytany. bardzo sie cieszę, żę masz satysfakcję z przytaczania łacińskich cytatów, których nikt nie komentuje. nadmienię tylko nieśmiało, że to forum o nge. znajomość łaciny nie jest warunkiem koniecznym do ogarnięcia tego anime, za to psychologia i mistyka żydowska już bardziej.

ja zaratustrę czytałam, a ty "koncepcje psychologiczne człowieka" może znasz? polecam.

tako rzecze żaba tłusta.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 09:18:49 pm
Kocham cię.




Na marginesie dodam, iż przekonał mnie ten argument o ironii.
Jesli poczułas się w tym momencie urażona tym, iż wspomniałem o nietolerancji, to wyjasniam, iż to też była ironia, a jednoczesnie nawiązanie do prześmiesznych oskarżeń o to mojej osoby.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 19, 2007, 09:26:11 pm
Cytat: "Błotnik"
Kocham cię.

 :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
Shnji ma problemy psychiczne każdy to widzi... zresztą nie dziwie mu się
on uosabia prawde  ;)  tak jak jest w życiu własnie takie osoby najbardziej cierpią na tym świecie . Chłopak stracił matke na swoich oczach a ojciec go odrzucił ... czy nie takie osoby najczęściej są świrami?? czy takie osoby nie cierpią najbardziej na brak miłości?? Shinji miał tylko dwóch dobrych kolegów dlatego zaciekawił go Kaworu , zauważcie także że ci dwaj jego koledzy opuścili go ... to była ostatnia osoba której się nie bał. Przyjaźń o ile wiem nie jest homoseksualizmem ^^
koniec
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 19, 2007, 10:08:51 pm
Cytat: "Błotnik"
Kocham cię.
Na marginesie dodam, iż przekonał mnie ten argument o ironii.
Jesli poczułas się w tym momencie urażona tym, iż wspomniałem o nietolerancji, to wyjasniam, iż to też była ironia, a jednoczesnie nawiązanie do prześmiesznych oskarżeń o to mojej osoby.


Jezus też mnie kocha. a oazówki mówiły do mnie "dobrze że jesteś" :P

nie, nie poczułam się urażona. co najwyżej poirytowana, co można było zauważyć, bo post był długi. jeśli poczuję się urażona, zauważysz :D

a tak ogólnie to Shinji biedny jest i go lubię. sam na pustkowiu ze zmierzłą babą skończył, ech... cóż, przynajmniej nie będzie narzekał na brak emocji :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 10:16:36 pm
Obik - cały czas poruszamy temat seksu, a nie przyjaźni.

Szyszka - co to są oazówki i co rozumiesz pod określeniem "zmierzła"?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 19, 2007, 10:22:35 pm
Cytat: "Błotnik"
Obik - cały czas poruszamy temat seksu, a nie przyjaźni.

Szyszka - co to są oazówki i co rozumiesz pod określeniem "zmierzła"?


oazówki to uczestniczki oazy. takiego zlotu chrześcijańskiego, gdzie się całuje powietrze przy uszach i udaje że się jest dobrym i łagodnym człowiekiem (z doświadczeń szyszkowych)

zmierzła - narzeka i nic jej nie pasuje. kłótliwa. jakby ciągle miała okres.

i tak ją uwielbiam.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 19, 2007, 10:53:28 pm
Teraz rozumiem... Chyba musze trochę bardziej postudiować religię katolicką :)

Rude dziewczyny mają to do siebie, że są kłótliwe, nic im nie pasuje i zachowują się tak, jakby zawsze miały okres. Wiem z własnego doświadczenia, ale i tak kocham swoje dziewczyny (ciebie też).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shino w Czerwiec 19, 2007, 11:02:00 pm
:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


toz to prawie tak dobre jak bash :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Miyamoto Hachimaro w Czerwiec 19, 2007, 11:27:34 pm
To ja jeszcze dodam "masturbacja" i wrzucamy na basha.

A nie, o masturbacji już pisałem :shock:

Dosyć. Idę spać. Dobranoc wszystkim.

Pozdrawiam serdecznie.
A.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 20, 2007, 07:21:43 am
Cytat: "Błotnik"
Obik - cały czas poruszamy temat seksu, a nie przyjaźni.
  wiem  :badgrin:
pamientajmy że Kaworu był także aniołem  ;)  on chyba nie wiedział co to jest homoseksualizm i uważał że to normalne :? Kaworu chciał kontaktu Shinji też nie wyszło bo Kaworu zdradził
 :lol:
Cytuj
Teraz rozumiem... Chyba musze trochę bardziej postudiować religię katolicką Smile
nie zapomnij o Żydowskiej  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 20, 2007, 04:43:08 pm
Cytat: "Szyszka"
ależ właśnie Shinji chciał seksu z Asuką! i z Rei, i z Misato i z Kaworu.

On sam nie wiedział czego chce tak prawdę mówiąc.
Może z Asuką to i chciał. Ale same chęci to za mało :)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 20, 2007, 06:57:12 pm
Cytuj
Co do Kaworu - nie mówię, ze Shinji chciał mu wskoczyć do łóżka, matko. jednak wyraźnie był nim zafascynowany w sposób zupełnie inny niż większością facetów. nigdy, ale to nigdy nie mieliście fasceta-przyjaciela (kobiety-przyjaciółki w przypadku kobiet), który fascynował Was do tego stopnia, że chcieliście przebywać ciągle z nim, odczuwaliście power i adrenalinę w jego obecności? prosze tu mi nie wyjeżdżać, że nie, bo w to nie uwierzę, to się zdarza KAŻDEMU

Zawsze wiedziałem że jestem zdecydowanie inny od reszty... Przykro mi szyszko nie mam fantazji odnośnie osób mojej płci, nigdy też ich nie miałem, raczej nie będę miał.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 20, 2007, 07:46:13 pm
Ojojoj... Ale ty jesteś straszliwie nietolerancyjny!
Jak możesz mówić, że nie będziesz miał fantazji na temat osób tej samej płci!

Ps. Szyszka wysłała (o ile dobrze zrozumiałem to, co później mi napisała) tego posta jako ironię i nie traktuj go serio (tak samo jak tych zarzutów o nietolerancję, bo zarzucanie komuś nietolerancji jest po prostu śmieszne).


Obik:

Jakoś mnie nie przekonuje ta kwestia o niedouczeniu Kaworu.
Anno również w tym przypadku zaprzeczył plotkom, mówiącym o homosiostwie bohatera swojego serialu.
Kawory był istotnie aniołem i kochał Shinjiego jako inną, fascynującą go istotę, a nie jako niezwykle atrakcyjnego mężczyznę (swoją drogą byłoby to takie jakieś obleśne... sam sobie wyobraź i powiedz jak to wygląda z twojej perspektywy).
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 20, 2007, 08:07:24 pm
Frey, mam nadzieję, że nie miałes fantazji, mój Ty bastionie romantyzmu!
Fantazjowanie to troszeczkę inna rzecz niż odczuwanie pociągu do kogoś.

poza tym nie będę się produkować, już sie poprodukowałam w dziale powikłań. nadmienię tylko, że poglądy Freuda, którymi przeładowane jest anime niekoniecznie są moimi pogladami. jest to jednak jakaś koncepcja wyjaśniająca i przez jej pryzmat evangelion staje się dużo prostszy. wybaczcie, takie studia skończyłam, że mi sie kojarzy.

a do rozmów o seksie lepiej nadaje się FLCL, bo w evangelionie był jakiś pokraczny, niedojrzały i jakby śmieszny :P

Hachi dobrze zauważył, że seks jest "zatraceniem barier". jest to nasza ludzka prymitywna forma odzyskania jedności z inną osobą. to, co czuje Kaworu jest również chęcią zbliżenia do Shinjego jako istoty, jednak na zupełnie innym poziomie, którego umysł ludzki nie jest w stanie przełożyć na zrozumiały język :)  taki błąd w komunikacji :D
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 20, 2007, 09:10:50 pm
Cytat: "Błotnik"

Obik:

Jakoś mnie nie przekonuje ta kwestia o niedouczeniu Kaworu.

ale zauważ że miał dusze adama to zmieniało co nieco jego zachowania  ;) był wyższą istotą takie rzeczy jak homoseksualizm go nie opchodziły  
liczyło się tylko jedno miłość ... może on fascynował się bliskim kontaktem z wrogiem  :badgrin:  ale to takie moje przypuszczenie .
Pozdro
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 21, 2007, 06:33:11 pm
Cytuj
Ojojoj... Ale ty jesteś straszliwie nietolerancyjny!
Jak możesz mówić, że nie będziesz miał fantazji na temat osób tej samej płci!

 :?: Jakoś tak nie wiem w czym problem. :?
Cytuj
Frey, mam nadzieję, że nie miałes fantazji, mój Ty bastionie romantyzmu!

 :oops:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Błotnik w Czerwiec 21, 2007, 07:32:29 pm
Nie łam się - ja tez nie. Przeciez nikt nikogo nie zabił, więc w czym problem.

Przypomniało mi to pewien kawał o Stalinie :)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Kaileena w Sierpień 03, 2007, 07:41:08 am
Asuka to wredota, trzeba ją było zadusić, chociaż nie jest do końca wiadome, czy Shinji to zrobił (czy ją zabił, bo było tam coś takiego, że ona jeszcze spojrzała na niego po tym jak on ją puścił, czyt. jej szyję puścił). Asuka niepotrzebnie tyle dokuczała Shinjiemu :badgrin: A tak odchodząc od tematu to jak wstawia się te małe zdjęcia pod nazwą użytkownika? Niech mi ktoś odpowie, please
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 03, 2007, 09:01:38 am
Ok ja dodam coś od siebie (przyznam ominąłem środek tematu... po prostu trudno przebrnąć przez 17 stron na raz... ale 1/2 przeglądałem...). Co do śmierci Asuki chyba sobie większość uważa ze ona przeżyła... (tak wnioskuje z tego co przeczytałem...) ale może niepotrzebnie dodam argumenty na potwierdzenie tego faktu...
1 Shinji nie udusił Asuki... scena jest na tyle dobrze narysowana iż widać że przed momentem kiedy Asuka dotyka jego twarzy on zwolnił ucisk i tylko trzymał ręce na jej szyi
2 Trup nie popatrzyłby się na Shina ani nie uniósł dłoni ani (co najważniejsze)
nie powiedział "I feel terrible" (takie są ostatnie słowa Asuki w moim tłumaczeniu i moim zdanie wyjaśniają aż za dużo    ;) )

Teraz przypuszczenia, ktoś może powiedzieć iż to moja fantazja ale opieram ją na zakończeniu 26 odcinka i końcówki EoE kiedy to Shin niejako godzi się ze światem i sobą (rozmowa z Rei podczas HCP w EoE i końcówka 26 odcinka) ... podczas HCP to Shin miał wybór...  i wybrał nie zjednoczenie ale odrodzenie... tak samo Asuka inaczej byłaby "zupką" ;).
Mianowicie podczas HCP Shin i Asuka wyjaśnili sobie co mieli do wyjaśnienia (jako iż byli natenczas jednością) widzę w tym normalną kłótnię która na dłuższą metę "oczyszcza" atmosferę...

Właściwe przypuszczenie:
Shin znalazł Asuke opatrzył ją lecz nie okazała ona znaku życia... jego reakcją na to była próba uduszenia (w jego mniemaniu trupa... nie sądzę aby ktokolwiek po takich przeżyciach przejmował się sprawdzeniem pulsu    ;) ) Jednak po prostu Asuka jeszcze nie nie doszła do siebie (leżała bez reakcji jak w szpitalu). Dusił ją bo miał jej za złe iż nie zdecydowała się żyć (tak myślał) natomiast on sam powrócił w dużej mierze przez Asuke (W rozmowie z Rei mówi iż chce widzieć innych, żyć z nimi. A jako iż najbliższa była mu Asuka więc dla niej w szczególności). to że Asuka wróciła do siebie udowadniają jej ostatnie słowa (wiem powtarzam się), "Czuję się okropnie" pomyślcie w jakich sytłacjach człowiek wymawia takie słowa no i forma osobowa JA nie MY (moim zdaniem "zupka" albo nie wyrażała by się w formie osobowej albo w formie MY)
... Cheers

PS Mam wersje remasterowaną EoE innej nie oglądałem więc nie wiem jak wygląda... może jest mniej scen a może różnie się tylko przymiotnikiem "remasterd" mówię to gdyż nie wiem czy różnice nie są na tyle duże iż niektóre sceny mogły zostać nie przedstawione w innej wersji...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Anunia w Sierpień 03, 2007, 10:21:54 am
Jest pewne, że jej nie udusił (przyjamniej wtedy, bo nie wiadomo, czy nie zrobił tego później, kiedy się film skończył). Ale dlaczego zaczął ją dusić?? Myślę, że nadal miał jej za złe te wszystkie przykre wydarzenia, te wszystkie okropności, które mu serwowała. Może myślał, że ona nie chce z nim być, że znowu go odtrąci, zada mu ból. I może dlatego chciał ją zabić, by nie mogła go więcej zranić.
Ale przecież zdecydował się na odrodzenie więc zdawał sobie sprawę z tego, że ludzie nadal będą się ranić. Może od tego natłoku wydarzeń, nie mógł poukładać myśli i zrobił to instynktownie. Bo przecież najbardziej zakodował w swoim umyśle złość na dziewczynę, a zanim się opamiętał, już ją dusił.
Myślę, że zrobił to instynktownie, miał mętlik w głowie i opanowała go złość na Asukę za wszystko co mu zrobiła w "tamtym życiu".
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 03, 2007, 11:16:33 am
Niejako zgodzę się gdyż był wściekły na Asuke... (IMO Złość na nią z poprzedniego życia łączy się z moją koncepcją złości za pozostanie "zupką" niejako w ten sposób "umierając" po tym co zrobił dla niej i dla ludzi było by zdradą... i oznaką iż Asuka nie wyciągnęła wniosków z HCP czyli została starą Asuka z okresu przed 3rd impact ) ;)
... Cheers
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Sierpień 03, 2007, 11:54:05 am
Cytuj
Shin znalazł Asuke opatrzył ją lecz nie okazała ona znaku życia...


Z tym to się nie zgodzę. Shin znalazł Asukę już opatrzoną. W końcu widzimy scenę w której oboje leżą na plaży, on wstaje i rozgląda się jakby dopiero co się obudził. Wtedy natomiast Asu była już opatrzona. Zresztą, ta Asu była już "wyłowioną" z zupki. Wcześniej musiała zamienić się w nią tak jak cała reszta. Czemu jednak jeśli jej ciało zostało utworzone od nowa, ma opatrunki ? Być może wyszła w takiej formie, w jakiej sobie to sama wyobraziła.
W sumie to nie wiem jak ktoś mógłby ją opatrzyć przed HCP. Wszyscy mieli raczej ważniejsze sprawy na głowie niż wyciąganie pilota ze zmasakrowanej Evy i opatrywanie go.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 03, 2007, 12:47:31 pm
Cytat: "Pelios"

W sumie to nie wiem jak ktoś mógłby ją opatrzyć przed HCP. Wszyscy mieli raczej ważniejsze sprawy na głowie niż wyciąganie pilota ze zmasakrowanej Evy i opatrywanie go.

Powiedz mi Z CZEGO ją mieli wyciągać raczej :p
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Sierpień 03, 2007, 02:09:45 pm
I co mieli wyciągać? Przecież ona była martwa więc nie wiem co chcesz opatrywać.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 03, 2007, 07:56:38 pm
Z stwierdzeniem czy była martwa bym się powstrzymał... Nie wiemy co się stało a Asuką i wtyczką, oczywiscie gdyby w chwili kiedy była tak zsynchronizowana z Evą nie przeżyłaby udeżeń tylu włóczni... Jenak IMHO każdy normalny człowiek po takim rozerwaniu ręki straciłby przytomność... czyli Asuka w momencie zanim udeżyła reszta włócznii mogła sie rozłączyć z Eva, w takim wypadku jeśli sama wtyczka nie została uszkodzona mogła dożyc do HCP (pamiętajcie wszystko działo się dość szybko... wykrwawic też by się raczej nie zdążyła).
Coż dostrzegłem pewne luki w mojej teorii plażowej, jednak bardziej od strony "technicznej" prawdą jest iż podczas HCP Shin i Asuka nieżle sobie "pogadali" ;)  wytłumaczyli co mieli do wytłumaczenia, odkryli  się niejako przed sobą a pozatym Shin pogodził się z rzeczywistością... nie sądzę więc iż dusił Asukę z nienawiści... może spanikował... (Asuka w momencie na plaży wydawała się niespełna rozumu... może Shin się przestraszył) jednak koniec końców Asuka doszła do siebie (nie musze chyba powtarzać ostatnich słow)... Cóż jest to typowy Happy End
...Cheers
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 03, 2007, 09:14:20 pm
Właśnie nie wiem skąt się wzieło stwierdzenie że ona nie żyje :p ona żyła cały czas ;] jak by mogła powiedzieć i podnieś ręke skoro nie żyła he?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 03, 2007, 10:10:04 pm
Cytuj
Czemu jednak jeśli jej ciało zostało utworzone od nowa, ma opatrunki ? Być może wyszła w takiej formie, w jakiej sobie to sama wyobraziła.

Motyw biblijny.

Nie ma sensu ustalać czy asuka przeżyła czy nie spotkanie z serieskami, ponieważ nie jest to powiedziane w serii.

Shin dusi asukę, ponieważ mimo tego, że podjął decyzję, że ludzie będą mogli się znowu ranić, przestraszył się tego, i to duszenie jest powodowane tym strachem.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Sierpień 03, 2007, 10:36:23 pm
Cytat: "@"
Nie ma sensu ustalać czy asuka przeżyła czy nie spotkanie z serieskami, ponieważ nie jest to powiedziane w serii.

Wypruję Ci flaki, zjem je i zmierzę Ci puls, ok? Nie ma opcju, że przeżyła. :roll:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Sierpień 03, 2007, 10:37:10 pm
Według mnie Asuka zginęła w Evie. Rozpłatanie ręli według mnie było już wystarczające do tego by umarła a później Serieski zbombardowały ją włóczniami. Nie wiem jak Wy ale ja bym zginął podziurawiony na wszystkie strony. Mówicie że kiedy była sitkowana synchro było już za niskie żeby to odczuwała. Nawet jeśli to i tak rozpłatana ręka wystarczyła do śmierci.

No właśnie, pamiętajcie że później Serieski wypatroszyły Evę. Asuka zginęła i tyle. Jak nie możecie się z tym pogodzić to pamiętajcie że później wróciła do życia  :roll:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 03, 2007, 10:49:29 pm
Cytat: "Ijon Tichy"
Cytat: "@"
Nie ma sensu ustalać czy asuka przeżyła czy nie spotkanie z serieskami, ponieważ nie jest to powiedziane w serii.

Wypruję Ci flaki, zjem je i zmierzę Ci puls, ok? Nie ma opcju, że przeżyła. :roll:

A jeżeli rozsynchronizowała się z evą przed tym faktem?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Revan w Sierpień 03, 2007, 10:56:52 pm
Cytat: "@"
Cytat: "Ijon Tichy"
Cytat: "@"
Nie ma sensu ustalać czy asuka przeżyła czy nie spotkanie z serieskami, ponieważ nie jest to powiedziane w serii.

Wypruję Ci flaki, zjem je i zmierzę Ci puls, ok? Nie ma opcju, że przeżyła. :roll:

A jeżeli rozsynchronizowała się z evą przed tym faktem?

Jak Evie rozpruto brzuch to tylko czuła, ale wybiło jej oko i rozpłatało rękę, a może i podziurawiło na sito, oko jeszcze mogła zatamować, ale ręki już nie wiec sie wykrwawi w ciągu ok. 3 minut i umrze, jeśli pozostałe osiem  włóczni jej nie przebiło skracając jej żywot. Nie ma więc możliwości by przeżyła cos takiego.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 03, 2007, 11:00:49 pm
może zanim umarła, nastąpił HCP?
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Sierpień 03, 2007, 11:02:03 pm
ale się nie rozsynchronizowała- zobacz do kiedy ona chce walczyć. Była tak nawalona adrenaliną, że z flakami na wierzchu by fikała, jak by jej serieski nie przyszpiliły. Ale przeżyć tego się nie da.

O to to, @o. Poprostu zanim się wykrwawiła zdążyło się HCP zacząć.

Już tak się nie aferujcie- fani Ayanami jakoś z faktu śmierci bohaterki (nie jednej) wielkiego halo nie robią... :P
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 03, 2007, 11:10:35 pm
zresztą, jakby to robiło dużą różnicę, lepiej już dyskutować, czy no Asuka ma miseczkę C czy B :o
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 04, 2007, 12:11:07 am
Ja osobiście trzymam się zdania iż po rozpłataniu ręki straciła przytomność= rozsynchronizowanie... nie wiem kto mógłby w takim wypadku pozostać przy zmysłach choćby nie wiem ile adrenaliny miał we krwi... mogła także wtedy od razu umrzeć ale ludzie tracą ręce i jakoś przezywają... a czasu do HCP mogło zostać tyle iż nie zdążyła się wykrwawić...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 04, 2007, 07:58:44 am
Cytat: "wyspa"
. a czasu do HCP mogło zostać tyle iż nie zdążyła się wykrwawić...

rozwal sobie ręke w poprzek to zobaczymy :badgrin:
o ile zauważyłem to ci co umarli troszke wcześniej przed hcp brali w nim udział a ich ciała zamieniły się w LCL ;p
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Sierpień 04, 2007, 09:46:59 am
Cytat: "obik"

rozwal sobie ręke w poprzek to zobaczymy :badgrin:

O ile pamiętam, jej ręka po "pęknięciu" NIE krwawi.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Sierpień 04, 2007, 01:28:25 pm
Cytat: "Ijon Tichy"
Cytat: "obik"

rozwal sobie ręke w poprzek to zobaczymy :badgrin:

O ile pamiętam, jej ręka po "pęknięciu" NIE krwawi.


Hmm, właśnie to jest dość dziwne. Nie jest możliwym, by taka rana nie krwawiła. Być może zostało to tak przedstawione, by nie zaciemniać rysunku.  Rana jednak z pewnością krwawiła i to obficie.
Nie wiem tylko jaki ma sens spieranie się czy zginęła wtedy czy nie, skoro samo HCP i tak ją zabiło. W końcu zamiana w galaretkę jest dla ciała śmiercią.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Revan w Sierpień 04, 2007, 04:54:58 pm
Cytat: "obik"
Cytat: "wyspa"
. a czasu do HCP mogło zostać tyle iż nie zdążyła się wykrwawić...

rozwal sobie ręke w poprzek to zobaczymy :badgrin:

Dokładnie to nie to samo co odciąć rękę, gdzie zatamujeśż w miejscu przecięcia i koniec. Tu jest rozcięta wzdłuż, w każdej połowie masz wciąż tętnice i żyły z których będzie się lać obficie krew. Zanim Lilith zaczęła rozpuszczać kogokolwiek mija ok. 10 minut, ona nie przeżyła by 5, zresztą jak by się nie wykrwawiła to siedząc w resztkach Evy nie przeżyła by fali uderzeniowej Impactu.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 04, 2007, 05:07:00 pm
Powiedziałem już iż przyjmuje do wiadomości iż mogła umrzeć, jednak chodzi mi o co innego... jeśli Asuka rozłączyła się z Evą po tym co stało się z jej ręką (a jestem pewien że tak... mówiłem kto by w takim momencie nie straciłby przytomności?) to nie otrzymała obrażeń od reszty włóczni i co za tym idzie dlatego na plaży ma zabandarzowaną tylko ręke i oko... Chyba powinienem to zaznaczyć wcześniej  ;)
...Cheers
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Amarant w Sierpień 29, 2007, 03:34:44 pm
Hm... A więc to tak, że Asuka tak bardzo chciała, że wróciła....
Ale do kogo ona tak bardzo chciała wrócić, gdy wszyscy już umarli?
Chyba nie do Shinjego?
Zresztą to Shinji miał tutaj władzę, był 'mesjaszem' i dawał do zrozumienia, że jej nie chce, że chce zostać sam (w swoim wspomnieniu dusił ją i gdy się spotkali chciał to zrobić ponownie)
Shinji dopuścił do siebie tylko Kaworu i Rei, bo ich 'kochał'.
Jednak gdy z nimi rozmawiał zdecydował, że ludzie znów powinni żyć.
Sohryu podsumowuje to 'odrazające..'
o czym mówi? o słabości Ikariego? o 'miłości'?
wszystko kończy się tu. nie ma żadnej nowej pary, nie ma Dopełnienia Ludzkości, bo to wszystko rozgrywa się tylko w świadomości Shina.
to tylko jego życie i wszystko dzieje się w jego duszy, by mógł pogodzić się z tym i zostawić to za sobą. Spełnia swoje wszystkie pragnienia, zabija ludzi, których nienawidzi.
Debilne to? Wiem.
To tylko moje zdanie.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Sierpień 29, 2007, 03:50:27 pm
Jeśli dobrze zrozumiałem twierdzisz że "Ostatnia scena Enda" działa się w głowie Shina tak? Nie wiem jakim cudem doszedłeś do takich wniosków bo dla mnie to jest kompletna bzdura.

Zgodzę się jednak że nie ma nowej pary jeżeli mówimy o niej w kontekście Adama i Ewy bo ukazanie akurat Shinji'ego i Asuki było symboliczne gdyż mnóstwo ludzi powróciło (co nie zmienia faktu że Asu i Shin mogli później zostać parą ^_^). I tu odpowiedź na Twoje pytanie. Pytałeś do kogo ona chciała wrócić. Otóz jako że wszyscy byli połączeni zapewne wiedziała że inni też chcą wrócić więc sama by nie była. Zresztą nie jest powiedziane że ona chciała wrócić do kogoś. Pamiętaj że to Asuka. Myślisz że ona chciałaby żyć jako pomarańczowa papka połączona z całym światem? Nie sądzę.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 29, 2007, 05:10:04 pm
podczas walki endowej odkryła coś przez co chciała żyć. Dlatego wróciła . Bo kto chciał to wrócił .
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Amarant w Sierpień 29, 2007, 09:45:03 pm
Cytat: "Dino"
Jeśli dobrze zrozumiałem twierdzisz że "Ostatnia scena Enda" działa się w głowie Shina tak? Nie wiem jakim cudem doszedłeś do takich wniosków bo dla mnie to jest kompletna bzdura.

To tylko teoria, lecz jeśli pragniesz jej zaprzeczyć, Dino, przedstaw mi fakty, że nie bylo tak :) Przecież wszystko było tylko tłem dla uczuć Shinjego, nie jest więc już ważne CZY Third Impact w ogóle miał miejsce- ważne jest, że Ikari widział jego możliwości i że przez to uświadomił sobie, że woli być wśród ludzi, niż sam. Zresztą, dla mnie pytanie GDZIE Dopełnienie miało miejsce wydaje się nieistotne. Szkoda tylko, ze nie było go naprawdę:]
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Sierpień 30, 2007, 01:00:58 am
Cytat: "Amarant"
Cytat: "Dino"
Jeśli dobrze zrozumiałem twierdzisz że "Ostatnia scena Enda" działa się w głowie Shina tak? Nie wiem jakim cudem doszedłeś do takich wniosków bo dla mnie to jest kompletna bzdura.

To tylko teoria, lecz jeśli pragniesz jej zaprzeczyć, Dino, przedstaw mi fakty, że nie bylo tak :) Przecież wszystko było tylko tłem dla uczuć Shinjego, nie jest więc już ważne CZY Third Impact w ogóle miał miejsce- ważne jest, że Ikari widział jego możliwości i że przez to uświadomił sobie, że woli być wśród ludzi, niż sam. Zresztą, dla mnie pytanie GDZIE Dopełnienie miało miejsce wydaje się nieistotne. Szkoda tylko, ze nie było go naprawdę:]


<odchrząknął>
To nie on musi udowadniać, że Toja teoria jest błędna, to Ty musisz udowodnić, że Twoja teoria jest prawdziwa. Po raz n-ty zostanie przytoczone to stwierdzenie:
Nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Teza negatywna broni się sama.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 30, 2007, 05:54:35 am
Cytat: "Pelios"

Nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Teza negatywna broni się sama.


Nie zawsze, bo Ci wyjadę, że nie jesteś człowiekiem :D Ale tu przychylam - Amarant, to Ty atakujesz ugruntowaną już tezę, więc przy użyciu argumentów proszę, a nie uporu :)

ps. chyba będę Wam moderował, Miśki, ale może uda mi się wkręcić w tą niewdzięczną robotę kogoś innego :p
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 30, 2007, 10:09:07 am
Cytat: "Wilk Stepowy"

ps. chyba będę Wam moderował, Miśki, ale może uda mi się wkręcić w tą niewdzięczną robotę kogoś innego :p

sorka że nie na temat ale gdzie sie podział Dread??  ;)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 30, 2007, 11:00:11 am
Cytat: "obik"
Cytat: "Wilk Stepowy"

ps. chyba będę Wam moderował, Miśki, ale może uda mi się wkręcić w tą niewdzięczną robotę kogoś innego :p

sorka że nie na temat ale gdzie sie podział Dread??  ;)


Cytuj
prawo do netu podstawowym prawem człowieka!

Mówi jego opis, lecz w polsce prawa człowieka są łamane :badgrin:
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Sierpień 30, 2007, 11:45:37 am
To Dread odchodzi? Może odechciało Mu się męczyć z dziwnymi wymysłami forumowiczów...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 30, 2007, 11:54:17 am
Nie odchodzi - czasu aktualnie nie ma ani dostępu do netu. A to aktualnie trwa już długo i potrwa jeszcze trochę. Dlatego decyzja o drugim modzie na NGE. Może ktoś na stałe, a może ja wezmę technicznego moda (jak Dread wróci to zrezygnuję)
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Dino w Sierpień 30, 2007, 12:36:12 pm
Aha, dzięki za info i sorry ża offtop.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Amarant w Sierpień 30, 2007, 02:47:38 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
Cytat: "Pelios"

Nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Teza negatywna broni się sama.


Nie zawsze, bo Ci wyjadę, że nie jesteś człowiekiem :D Ale tu przychylam - Amarant, to Ty atakujesz ugruntowaną już tezę, więc przy użyciu argumentów proszę, a nie uporu :)

ps. chyba będę Wam moderował, Miśki, ale może uda mi się wkręcić w tą niewdzięczną robotę kogoś innego :p


Amarant zgadza się nie być człowiekiem...
Co do mojego głupiego wymysłu, to jedynym argumentem jest spojrzeć na nge z perspektywy Shinjego (ach, jakże łatwo wyleczyć się z depresji, gdy umiera cały świat... Amarant też tak chce...). Wtedy HCP byłoby tylko sposobem by odpowiedział sobie na pytanie "co jest lepsze- wieczna samotność, czy ciągła, męcząca obecność innych ludzi?" by zrealizował wszystkie swoje "złe" pragnienia (pozabijać znienawidzone osoby.... Amarant też tak chce...) zostać na chwilę sam, nie ciągnięty do Evy, pomyśleć...
Takie Dopełnienie, jakie widzieliśmy w 25 i 26 odcinku nge, było właściwe- wszystko tylko w jego głowie. Eoe za to był widowiskowy i miał klimat i pewnie widzowi podoba się bardziej. Jednak, wreszcie kończąc, to i tak nie ma znaczenia, chciałem tylko wysunąć przypuszczenie, które jednak trudno obalić, byście się zastanowili :)
To i tak nie ma znaczenia, bo po decyzji Shina lepiej byłoby, gdyby wszystko wróciło do pierwotnej formy, by nikt niczego nie pamiętał.

Co do ostatniego aspektu cytowanego tekstu Amarant nie rozumie, gdyż jest nowy...
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Revan w Wrzesień 01, 2007, 04:02:54 pm
Cytat: "wyspa"
(Asuka w momencie na plaży wydawała się niespełna rozumu... może Shin się przestraszył)

Możesz wyjaśnić o co Ci chodzi?

Cytat: "Amarant"
Jednak, wreszcie kończąc, to i tak nie ma znaczenia, chciałem tylko wysunąć przypuszczenie, które jednak trudno obalić, byście się zastanowili :)

Masz na myśli to co mówił Dino
Cytuj
Jeśli dobrze zrozumiałem twierdzisz że "Ostatnia scena Enda" działa się w głowie Shina tak?

Wybacz, ale to nie jest trudne. Widać skamieniałe serieski oraz szczątki GNR.
Tytuł: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 01, 2007, 06:53:54 pm
Cytuj
Amarant zgadza się nie być człowiekiem...

Dziwne.., mam wrażenie że ktoś tu o sobie pisze w trzeciej osobie (ee..., joł, joł?? :lol: )
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: ChipsonWM w Grudzień 23, 2008, 05:24:11 pm
Witam. Po obejrzeniu Enda zauważyłem jedną rzecz. Mianowicie gdy Asuka leży w Evie i wywołuje berserk trzyma się z bólu lewą ręką za lewe oko. Następnie powoli unosi prawą rękę, która w chwilię potem zostaje przepołowiona. Zaś w ostatniej scenie Enda leży z opatrunkiem właśnie na lewym oku i zabandażowaną prawą ręką. Ma takie same opatrunki jak Ayanami w pierwszym odcinku serii. Nie jest to dziwne? przypadek czy zamierzony manewr autorów?
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Grudzień 23, 2008, 05:30:16 pm
Nie jest to dziwne? przypadek czy zamierzony manewr autorów?

Dziwne z pewnością nie.  ;-)

Ale znając NGE, to nie może być przypadek.  :lol:
W dodatku nie mam ochoty na wypacanie jakichkolwiek treści, które mógłby taki zabieg implikować.
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 23, 2008, 05:53:40 pm
Witam.
Również witam.

Po obejrzeniu Enda zauważyłem jedną rzecz.
Cóż było to już omawiane, przez Dredorusa, albo przez Iona. Ale tak jak napisał Niuniek, to nie jest czysty przypadek. O ile rękę można wytłumaczyć jako, że Asuka była praworęczna (podobnie jak Rei), więc logiczne, że podnosiła prawą rękę by złapać EVĘ. O tyle samo oko mogło by być również prawe, bez różnicy. Zatem zapewne coś w tym jest.
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: ChipsonWM w Grudzień 24, 2008, 12:18:02 pm
Cóż... Jestem tu nowy i chciałem wnieść coś nowego ale widzę że chyba wszystkie aspekty są już wyjaśnione. :oops:

A co powiedziecie na to? Asuka w ostatniej scenie po duszeniu przez Shinjegio żyje co wskazuje fakt, że mówi: "okropne uczucie". Ale jest jeszcze jeden dowód na to, mianowicie gdy Shinji po owym duszeniu klęczy nad Asuką, jest taki moment gdy ta porusza prawym okiem w dół. Dosłownie przez ułamek sekundy, ale jednak to widać. Zauważył to ktoś? :?:
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Grudzień 24, 2008, 12:24:00 pm
Zauważył to ktoś? :?:

rolfomao?
Za kogo nas uważasz?
To widać tak wyraźnie, że trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć.  ;-)

Ale tak bez wrzucania nowym (tamto było tak dla żartu, nie bierz tego do siebie):

Tak, to widać bardzo wyraźnie. Ale mimo to, bardzo cieszymy się z nowego członka naszego forum NGE. Liczymy na więcej ciekawych pytań, bo trochę tu ostatnio nudnawo.  :D
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 24, 2008, 12:37:03 pm
Ale ja nie chciałem nikogo atakować. Napisałem że było to już omawiane i jakby poszukać to się znajdzie. Fakt, faktem, że był jeszcze temat na ponad 100 stron, gdzie było omówione chyba wszystko, niestety przy przenoszeniu na podforum o NGE (wcześniej temat znajdował sie na forum MiA), temat został przez przypadek skasowany. Ale myślę, że może to i lepiej bo popatrzyło się i napisało pewne fakty na nowo.

Tak czy inaczej, ludzie tutaj siedzący znają chyba każda minutę serii o NGE. A nasz największy "guru" Dreadorus, choć obecnie praktycznie nie odwiedza forum, znał serię we wszelkich możliwych aspektach.
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: ChipsonWM w Grudzień 24, 2008, 02:21:43 pm
rolfomao?
Za kogo nas uważasz?


Uważam, że na pewno jesteście dużo lepiej obeznani w NGE niż ja. Ale też jestem fanem serii. Poza tym zanim dołączyłem do forum, poczytałem w miarę dokładnie wszystkie wątki tu zamieszczone :) Ale przy tak ogromnej ilości wiedzy nie sposób czegoś nie przeoczyć. Nie trudno też zauważyć, że Dreadorus jest tutaj największym "guru". Ostatnio oglądałem 5 raz serię i 4 raz Enda. Jak każdy wie za każdym razem odkrywa się coś nowego, rodzą się głębsze refleksje. I oczywiście mam parę ciekawych pytań ale to już nie na ten wątek. Dzięki za wyrozumiałość :)

P.S. Wesołych Świąt
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Grudzień 25, 2008, 01:38:33 am
Hej! :)

No jak już Cię oświecili- na większość pytań odpowiedzi już są napisane, trza "tylko" znaleźć. Ale zwykle są w dobrych tematach, więc nie powinno być za trudno.
Tytuł: Odp: Ostatnia scena Enda
Wiadomość wysłana przez: ChipsonWM w Grudzień 25, 2008, 02:58:21 am
Hej! :)

No jak już Cię oświecili- na większość pytań odpowiedzi już są napisane, trza "tylko" znaleźć. Ale zwykle są w dobrych tematach, więc nie powinno być za trudno.

Kurde ziomuś... Ja tu piszę że chcę się dowiedzieć czegoś NOWEGO i że moje "ciekawe pytania" nie są na ten wątek. Ale widzę że nie zrozumiałeś Typie; 8) Muszę najpierw ułożyć te pytania zanim je wrzucę na forum a to zajmie mi trochę czasu. Wszystko to co jest już na forum mam w serdecznym, tudzież małym palcu. Jak już mówiłem za każdym razem gdy obejrzę NGE wyciągam coś nowego. Zapoznałem się z teoriami Dreada niejednokrotnie i myślę że potrzeba mi trochę czasu zanim zadam jakieś konkret pytanie. A mam już parę "nowych" koncepcji" :) :) :)