gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiks - tematy ogólne => Wątek zaczęty przez: Kleszcz w Październik 01, 2018, 11:24:46 pm
-
Jestem po lekturze pierwszej partii komiksów z linii "Komiksy są super!"
Naprawdę szczerze polecam, bo to są naprawdę świetnie napisane i narysowane historie, które dobrze łączą humor z poważnymi tematami.
A co wy sądzicie? Na jakie serie czekacie? Co wam się najbardziej spodobało? A może się na czymś zawiedliście?
Moja recenzja jest tutaj:
https://komiksykleszcza.wordpress.com/2018/10/02/lubie-to-super-haha-zbiorcza-recenzja-pierwszych-albumow-z-linii-komiksy-sa-super/
-
Na pewno dobra inicjatywa.Ciekawi mnie tylko, czemu Egmont zdecydował się na integrale, jeżeli głównym odbiorcą mają być dzieci, to chyba łatwiej byłoby im kupować tańsze pojedyncze wydania.
-
Pojedynczy byłoby drożej a cena 40 zł jest bardzo dobra :smile: Odbiorcami też są raczej takie dzieci które sobie same tego komiksu nie kupią.
-
Wiem, że 3 tomy pojedyncze kosztują drożej niż integral zawierający 3 tomy.
Chodziło mi o jednostkowy wydatek dla dzieciaka, czy może nawet dla rodzica (niebędącego fanem).
-
Ale to jest mniejszy format niż A4, więc te tomy nie są nieporęczne dla dzieciaków jakby się mogło zdawać. Ani też ciężkie.
Mam dwa komiksy z serii i wydanie jest ekstra. Tyle że moje córki jeszcze muszą podrosnąć...
-
Nie chcę robić tutaj afery.
Podzieliłem się pewnym spostrzeżeniem, że skoro Egmont chce dotrzeć do nowych odbiorców, to może tańsze, pojedyncze albumy lepiej by do tego pasowały.
Osobiście jako odbiorca wolę te małe integraliki, ale zastanawiam się co bardziej przyciągnie nowych czytelników, Których pragnie zdobyć Egmont.
Mogę nie mieć racji.
Dlatego ciekawiło mnie co sądzą inni.
-
Ile by takie tańsze pojedyncze albumy kosztowały? 15 złotych, a to tylko 5 zł mniej niż najpopularniejsze tytuły w dużym formacie. Poza tym Egmont raz z czymś takim próbował (Klub Kawalarzy/Dziewczyn) i nie poszło, choć tam celowali w kioski.
Według mnie "Komiksy są super" są skierowane do rodziców, którzy nie chcą kupować dziecku cienkiego komiksu za 15, 20 czy 25 zł, lecz już 40 zł wydadzą na gruby tom. Wbrew pozorom nie jest to dużo, ponieważ Egmont w podobnej (i wyższej) cenie wydaje książki z opowiadaniami licencjonowanymi dla dzieci, a także jest to cena, w której coraz częściej wychodzą tradycyjne książki (czy to dla dzieci, młodzieży czy dla dorosłych).
-
A w ogóle teraz dzieci same sobie kupują książki i komiksy ? Wydaje mi się, że dzieci będace targetem tych pozycji są raczej w wieku nie pozwalającym na samodzielne wyprawy do empików czy księgarni. Sposób wychowywania (nie)stety zmienił się pod tym względem od czasu mojego dzieciństwa. No i więcej było w pobliżu kiosków czy lokalnych księgarenek.
-
Ok, przyjmuję argumentację, wydaje mi się prawdopodobne to o czym piszecie.
NuoLab
Ja mając 9-10 sam biegałem do kiosku po "Świat Młodych", a mając 10-11 polowałem na "zeszyty komiksowe".
Nie mam pojęcia jak jest dzisiaj.
-
A w ogóle teraz dzieci same sobie kupują książki i komiksy ? Wydaje mi się, że dzieci będace targetem tych pozycji są raczej w wieku nie pozwalającym na samodzielne wyprawy do empików czy księgarni.
Lou to bardziej komiks dla dziewczynek w wieku 10-14 lat, trochę jak target "Witcha" kiedyś. Ale co do reszty komiksów się zgodzę, raczej do osób w wieku 7-10 lat, więc Egmont (słusznie) bardziej targetuje te komiksy pod rodziców niż pod dzieci.
EDIT: Egmont udostępnił przykładowe strony - http://www.komiksydisneya.pl/2018/10/komiksy-sa-super-ptys-lou-ernest-i.html
-
Przeczytałem wczoraj Lou. Początkowo opornie wchodziło, ale im dalej tym lepiej. Na koniec stwierdziłem, że zainwestuję w kolejne tomy. Będzie za parę lat fajna lektura dla moich córek. Polecam.