Gierka która wywraca gatunek do góry nogami
Co do Mass Effect to ciekawie, że akcja dzieje się w 2183r. W grę grałem na PC i zaskoczyłem się ale pozytywnie :D Oby więcej takiego czegoś 8)
Heh IMHO ME przewyzsza KOTOR'a pod kazdym wzgledem.
No i za to ze darowali sobie kiczowe uniwersum sw to big plus.Narażasz się ;D
W sumie to mozemy porozmawiac o polskiej edycji kolekcjonerskiej mass effect ktora jest do dupy albo o tym czemu musimy na gre czekac do konca czerwca:!:Mógłbyś podlinkować do jakiegoś info o tej kolekcjonerce? Bo ominęło mnie jakoś.
No i za to ze darowali sobie kiczowe uniwersum sw to big plus.
- lepiej zorganizowana walka (srki ale walenie mieczem 10 razy by w koncu kogos trafic to lekka przesada) - tutaj praktycznie wszystko zalezy od twoich umiejetnosci
Mógłbyś podlinkować do jakiegoś info o tej kolekcjonerce? Bo ominęło mnie jakoś.Dwie płyty z grą Mass Effect (we wszystkich kombinacjach napisów i dubbingu w wersji polskiej i angielskiej)
P.S. Inkq - te screeny sa z Soul Calibur 4....
120 zlTyle ma kosztować zwykła :P
120 zlTyle ma kosztować zwykła :P
Artbook to sa conceptarty czy redneringi scen? Bo jak to pierwszy to gdyby ktos mial a nie chcial to ja z checia odkupie.
Wiem. Dzięki za uzasadnienie. Pewnie się zapoznam tylko muszę sprawdzić wymagania.PS3, Xbox360 albo Wii.
Ekhm fin -> Wii zupelnie odpada bo tego nie pociagnie, zas na PS3 jeszcze nic OFICJALNIE nie zapowiedziano. To obecnie tylko X360 lub PCOn o Soul Calibour 4 mówił.
A mi sie wydawalo, ze Inkq mowil o zapoznaniu sie z ME...
Podobno CDP przesunie premierę o dwa tygodnie, tj. na 7 lipca. O_o
Podobno CDP przesunie premierę o dwa tygodnie, tj. na 7 lipca. O_o
Say what ?! :eek:
Przeciez ta banda patafianów już o miesiąc przesunela premiere z niewiadomych względow, co oni jeszcze chca robic przy tej grze?
Podobno CDP przesunie premierę o dwa tygodnie, tj. na 7 lipca. O_o
Say what ?! :eek:
Przeciez ta banda patafianów już o miesiąc przesunela premiere z niewiadomych względow, co oni jeszcze chca robic przy tej grze?
Moze czytaja fora internetowe i rzutem na tasme wzbogacaja EK? :badgrin:
CD Projekt z przykrością zawiadamia, że premiera budzącego wielkie emocje RPG – Mass Effect – z przyczyn technicznych została przesunięta na 17 lipca.
Już wiadomo, że Mass Effect w polskiej wersji jako jedyna edycja na świecie będzie pozbawiona zabezpieczenia wymagającego bezpośredniego połączenia z Internetem. Dodatkowo osoby, które po premierze zarejestrują grę w systemie gram.pl jako pierwsze otrzymają od firmy CD Projekt informacje o bezpłatnym rozszerzeniu do gry, pt. „Bring Down the Sky”.
Może z opóźnienia wyniknie jeszcze jeden plus, już w sumie charakterystyczny dla takich sytuacji ;] Mianowicie wgranie patchy i poprawka bugów crashujących grę. Tak jak z podróżami między planetami. Robili tak nie raz, to może i teraz uderzą w tym kierunku nie marnując czasu który sobie dali.
bedzie robila interal error.nie kracz :P
jak zobaczyłem wymagania to się spociłem. :shock:cofam, działa :shock:
I coś o drugim zaczynają mówić.My PIERWSI dostaniemy o nim info, trzymam CDP za slowo!
Może z opóźnienia wyniknie jeszcze jeden plus, już w sumie charakterystyczny dla takich sytuacji ;] Mianowicie wgranie patchy i poprawka bugów crashujących grę. Tak jak z podróżami między planetami. Robili tak nie raz, to może i teraz uderzą w tym kierunku nie marnując czasu który sobie dali.
Watpie, IMHO kazdy patch bedzie musial przejsc przez raczki cdp bo przeciez namieszali w kodzie samej gry (vide brak zabezpieceznia). zreszta nie zdziwie sie jesli po pierwszym patchu gra bedzie wymagała jednak internetu albo bedzie robila interal error.
For the Eastern European versions of the game our agreement with the publisher did not include the downloadable content, so we did not work on it.
Ja się na masifekcie zawiodłem.
Nie wiem, może miałem zbyt wysokie wymagania, może spodziewałem się nie wiadomo czego, ale po takich recenzjach, ocenach i podbijaniu bębenka miałem prawo.
Gra na fajną grafikę, owszem, i nawet na moim komputerze chodzi. Główny wątek fabularny jest rewelacyjny, to też muszę przyznać, szczególnie w drugiej połowie gry. Ale na tym koniec. Misje poboczne są identyczne jedna z drugą, "lochy" (z braku lepszego określenia) mają całe PIĘĆ map, różniących się tylko ustawieniem kontenerów i zamkniętymi drzwiami, a jeżdżenie po planecie samochodem woła o pomstę do nieba. Do tego gra cierpi na syndrom kotora - jest strasznie krótka; i syndrom konsolowy - ma kiepski interfejs, gówniane system rozwijania postaci i niski stopień skomplikowania.
Nie zrozumcie mnie źle, masifekt jest dobrą grą. Ale nie jest zajebisty w kosmos. Gdyby nie fajne strzelanie (i brak dłuższych rozmów między postaciami), byłby tylko kotorem bez gwiezdnych wojen.
Niestety
Spoiler: pokaż
jak na samym początku wpadasz shepard na mostek rozszarpanej normandii i ten piękny widok na planete... Czad!
jak widzisz kolejne odniesienia i konsekwencje wyborów z pierwszej części - choć to czasem tylko maile czy mało ważne pierdoły w dialogach
mi umarł Thane porwany przez rój tych robali. Podobno dlatego, bo wybrałem Mirandę jako biotyka do stawiania "pola siłowego". Szkoda mi go, bo lubiłem baaardzo tą postać. Nie mam już możliwości ponownego przejścia by go uratować(grałem okazyjnie u brata).
wrogowie strzelają po kontachTylko żeby nie trafili też mojego ._.
Za to ekwipunek fajnie zmieniony, co prawda dla mnie więcej giwerek by się przydało, ale zamienianie pierdyliarda giwer i zbroi w omnigel w jedynce było męczące. Teraz fajniej. I customization zbroi i kozackie maski, jee!Było by fajnie jakby wiecej broni łamane na zbroi było. Dali trzy na krzyż i ciesz sie czlowieku. Wykupywało sie jakies ulepszenia do broni (btw., zbieranie mineralow jeszcze gorsze niz w jedynce mako) ale nie widac ich na broni ani nic wiec do dupy.
To ja już nie rozumiem. Dobry ten ME2 czy nie?Jako odpowiedź powiem ci, że na chwile obecna, są tylko 3 gry RPG, które przechodziłem więcej niż 2 razy.
Lepszy od jedynki (która bardzo mi się nie podobała, z tych samych powodów co Nehanowi)?
To ja już nie rozumiem.
Dobry ten ME2 czy nie?
Lepszy od jedynki (która bardzo mi się nie podobała, z tych samych powodów co Nehanowi)?
Fabuła kuleje ostro, ale za pierwszym razem można to nawet przegapić.
E2 przeszedłem jeden raz, ale tylko dlatego, bo czekałem, aż powychodzą pozapowiadane DLC.
Jak tylko wykupię punkty na XBL, zabieram się za drugą rozgrywkę.
Zaed: Price of Vengeance z tego co pamiętam był za free, daję mu solidne 4, bo choć gówny bohater i jego misja lojalnościowa są swietne, to poł godziny grania zostawia wrażenie, jakby ktoś ci zabrał talerz w połowie posiłku.Zaeed jest za darmo, jeśli kupuje się zafoliowaną wersję - przynajmniej na Xboxie.
Ej ej ej! Gdzie ci ta fabuła tak ostro kuleje?
O ja o ja nowy DLC! Lair of shadow broker! :biggrin:
@JonelethNo to nie wiem, jak to jest...
- grałem na wyższych poziomach trudności i z ME 2 problemów nie miałem, za to przy ME 1 już były. To flankowanie to też czysta estetyka.
O ja, o ja, o ja! A wiesz, że będzie niedostępne w Polsce
A w czym to problem, jak mam niemieckie konto na Xbox Live? :cool:
A w czym to problem, jak mam niemieckie konto na Xbox Live? :cool:
Czas pokarzechyba ciebie
@ fin: gówno gówno+1 do karmy
O jakiej taktyce wy mowicie? W ME2 to sie bieglo na pałe, przystawalo przy jakims murku wychylalo i strzelalo. So simple. Zadne umiejetnosci nie byly potrzebne bo amunicja do kazdje broni była przeciwwszystko. Przeciwpancerna, przeciwbarierowa, przeciwmiesna itd. Umiejetnosci to sa tylko dla tych ktorzy chcieliby wydluzyc sobie czas gry przez dluzsze walki.No way.
Ogółem zauważyłem pewien ciekawy trend, który pojawił się już w Wiedźminie: otóż ulepszenia sprzętu przychodzą same, podobnie jak pieniądze (nie żeby było o nie łatwo, lub żeby gracz miał wszystkiego jak lodu) Zostało to po prostu zepchnięte na drugi plan, gra bardziej się skupia na opowiadanej historii, rewelacyjnych cutscenkach lub tez efektownym systemie walki niż kolejnym pancerzu +3. Mi takie uproszczenie naprawdę pasuje. Dla bardziej wytrwałych oczywiście są nagrody, typu większa ilość prototypów do zbadania, ale naprawdę, nigdy podczas gry nie myslałem pod kątem "O łał, co ja tam zaraz fajnego znajdę", byłem bardziej zaabsorbowany fabuła niz poszukiwaniem przedmiotów. Dla mnie to plus.W przypadku Wiedźmina i ME2 to z pewnością wyszło to na plus, ale czy już podobnie byłoby na przykład w TES'ach?
W przypadku Wiedźmina i ME2 to z pewnością wyszło to na plus, ale czy już podobnie byłoby na przykład w TES'ach?Nie mówię, że ten schemat pasuje we wszystkich grach, też np nie wyobrażam sobie takiego fallouta, który przecież tak naprawdę jest skupiony na walce ludzkości o strzępy starej wiedzy technologicznej, broni, wody czy żywności. Fallout bez łupów i chomikowania to nie fallout. :smile: Osobiście mam nadzieje, ze w New Vegas wrzucą obowiązek jedzenia i picia, tak jak w Stalkerze. O wieeeele mniejsza liczba amunicji znajdowanej w grze też by była miła.
Dla mnie drastyczne ograniczenie ilości broni w Oblivionie stało się jednym z istotniejszych minusów względem Morrowinda.
Podobnie w nowym Fallout'cie. Latać przez pół gry z Chinese Assault Rifle? (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/rolleyes.gif)
Urok Fallouta polegał również na zdobywaniu na pustkowiach nowych zabawek!
Przeszukiwaniu schronów, przehandlowywaniu przedmiotów etc.
BTW jezeli ktos lubi setki (tysiace?) przeroznych broni to polecam Borderlands - strzelanka z elementami RPG w postapokaliptycznym klimacie z duza dawka humoru ( i swietna grafika ). Jedynie tylko broni, pancerza niestety nie zmienimy (bariery to nie pancerz)... Gierka ma tez swietny co-op to jak by ktos mial chec zapraszam na XBL.
z tym akurat sie zgadzam, terminator-wannabe na koncu jest wyjatkowo beznadziejny. jak go pierwszy raz zobaczylem to obsmialem sie jak norka, jak go zniszczylem bez strat (nie trafil mnie ani razu) obsmialem sie po raz drugi.+1
Nie mówię, że ten schemat pasuje we wszystkich grach, też np nie wyobrażam sobie takiego fallouta, który przecież tak naprawdę jest skupiony na walce ludzkości o strzępy starej wiedzy technologicznej, broni, wody czy żywności. Fallout bez łupów i chomikowania to nie fallout. :smile: Osobiście mam nadzieje, ze w New Vegas wrzucą obowiązek jedzenia i picia, tak jak w Stalkerze. O wieeeele mniejsza liczba amunicji znajdowanej w grze też by była miła.A ja nie wiem, czy jeszcze im ufać.
Wanna play? :cool:Ja bardzo chętnie.
Więc zanim zaczniesz grać w trójkę musisz zapoznać się z pozostałymi częściami.Nie przesadzaj. Nawiazan do poprzedniej czesci nie bylo az tak duzo... Mozna grac bez problemu bez przechodzenia wczesniejszych czesci (chociaz IMHO warto w nie zagrac tak czy siak).
Ja zacząłem grać w dwójkę bez znajomości części pierwszej i nieznajomość wcześniejszych wydarzeń jest frustrująca bo co chwilę jest poruszany jakiś temat z przeszłości a ja siedziałem jak głupi bo nie wiedziałęm o co chodzi.
Przerwałem grę i zamierzam zacząć jeszcze raz jak przejdę jedynkę.
Szczególnie, że fabuła jedynki jest kapitalna. Szkoda ją sobie odpuszczać.I ma jedno z najbardziej epickich zakonczen jakie widzialem w grach :)
A powiedzcie ile na oko zajmuje przejście poszczególnych części
i jak jets z trybami rozgrywki, bo przyznam, że nie przepadam za nawalankami -strzelankami
Szczególnie, że fabuła jedynki jest kapitalna. Szkoda ją sobie odpuszczać.
Wow, ale ty nie lubisz tej gry. Skandale, dobre sobie. Ja tam narzekaczy olewam, sam ocenię.
Mam wrażenie, ze niektórzy naprawdę oczekiwali następcy Baldura z grafiką Crysisa2 czy coś...
Problem w tym, że "stare" erpegi nie wrócą w dawnej chwale, nieprędko przynajmniej. Rozumiem, że ludzie chcieliby by ME był tru crpg z rozmachem superprodukcji, ale to się wyklucza i byłoby klapą finansową.
W sensie klapą jak Skyrim, Dragon Age: Origins czy Mass Effect 1?Dodałbym jeszcze Wiedźmina 1 oraz 2. :smile: Szczególnie ten ostatni wepchał się idealnie w niszę powstałą po DA:O, gdy okazało się jak słaba grą był DA2
[size=78%]Both series also appeal to different markets don't forget. Mass Effect is essentially a third person shooter with rpg elements and a sci-fi universe. The original Dragon Age however was billed as a successor to the old PC rpg genre, Baldur's Gate specifically. An isometric party-based experience that traded visceral combat for more tactical depth.[/size]With Mass Effect and Mass Effect 2, the formula was simply refined. Some people might not like it, but for the vast majority it was an improvement in every way. Trimming the proverbial fat and playing towards what made the original so successful. With Dragon Age to Dragon Age 2 however, the formula wasn't refined or enriched so much as it was changed and altered, for better or for worse. And I imagine for many fans of the original game that's simply not what they were anticipating nor wanted from a sequel which is what ultimately led to the outcry on release.[\quote]
ME1 to nawet nie semi-klasyczne rpg. To próba połączenia rpg ze strzelanką.
Taki już urok gatunku... albo robimy filmowe prawie-rpg w stylu ME, albo porządne rpg, ale już nie starczy budżetu i czasu na resztę... i tacy jak ja nie kupią. Wszystkich grup nie da się zadowolić.
O Helper temat już był kilka tygodni temu i prawdopodobnie była to machina reklamowa EA. Specjalne podniesienie ciśnienia przed premierą w celu zwiększenia sprzedaży. Natomiast na Metacritic widać, że dobrze zrobiłem nie kupując pre-ordera. Otóż trafił się kolejny SHit (wcale nie odczytywany jako Super Hit) po Dragon Age 2 i TOR - ME3 zbiera od krytyków oceny 85-100/100, co kończy się średnią 92% przy wersji PC obecnie. A co na to userzy? Całe 29/100! Oh yeah! Patrząc na ilość problemów i skandali (problemy z importem zapisów, problemy z importem twarzy z zapisów, problemy z Crash-to-Desktop na PC, ścinanie silnika, powrót wind z ME1, brak tekstur HD, kulejąca animacja i mechanika, wykorzystywanie materiałów dostępnych w sieci: vide ending i Tali), to jakoś skłaniam się ku ocenie userów, chociaż uważam ją za zbyt niską.
Wystawianie oceny zero "bo mi się zakończenie, animacja, coś innnego nie podoba" ma mało wspólnego z obiektywizmem, rozumiem 6,5,4, ok, gra nie podeszła, ale równać z glebą totalnie?
W mojej prywatnej 4-stopniowej (1- padlina, nie ruszać, 2-dostateczna, można pograć dla zabicia czasu 3 - jest dobrze, można pograć dużo i z przyjemnością, 4 - bardzo dobrze, można pograć dużo i wrócić po latach bez bólu) skali ocenw zasadzie wystarczy dodać 6 punktów do Twoich ocen i mamy standardową dziesięciostopniową skalę stosowaną w mainstreamie. A, ze wszystko idzie w agregat metacritica i wylicza 'średnią', aby wyszło 6, 5 czy 4 na każdą hurraoptymistyczną recenzję musi przypadać miażdżąca krytyka.
ale stałam się posiadaczką iPada :P Jak to maleństwo śmiga. ..
W sieci pojawiło sie sporo komiksów nabijających się z serii Mass Effect:
(http://thumbnails67.imagebam.com/19097/9100a8190964187.jpg) (http://www.imagebam.com/image/9100a8190964187)
(http://thumbnails6.imagebam.com/19097/5d5c97190964220.jpg) (http://www.imagebam.com/image/5d5c97190964220)
(http://thumbnails62.imagebam.com/19097/9d38c6190964259.jpg) (http://www.imagebam.com/image/9d38c6190964259)
(http://thumbnails63.imagebam.com/19097/a9176d190964279.jpg) (http://www.imagebam.com/image/a9176d190964279)
1. Wszystkie te tarcze/bariery etc. Oczywiście wroga najpierw trzeba dobrą minutę przygważdżać ogniem, u nas tarcza schodzi w 2 sekundy.Okazało się, że grałem na poziomie "Insane" :oops:
(...)
3. Granaty. Osoba, która wpadła na pomysł dodania "one-hit-weapon" w grze, gdzie system walki opiera się na doładowywaniu tarczy powinna zostać skazana na chłostę.
Pojawił się kolejny zwiastun Andromedy:
https://www.youtube.com/watch?v=y2vgHOXeps0 (https://www.youtube.com/watch?v=y2vgHOXeps0)
Niby niewiele tam widać, ale już zapowiada się ciekawie. Podoba mi się ta nowa wersja Normandii. Ciekawe czy ta młoda Asari albo ta śpiąca dziewczyna to córka Sheparda.