Witam!Witamy na forum.
Technika w komiksie to mieszanka ołówka i programów graficznych, czyli technika mieszana. Duże znaczenie ma papier na, którym wykonany jest szkic. Każdy rodzaj papieru reaguje inaczej na skanowanie. Kolor jest efektem pracy w programie graficznym.
No i kwestie techniczne ile stron, kiedy planujecie drugi tom? Rozumiem, że nie ma opcji wydania zbiorczego?dane techniczne - 52 strony, 44,90, format A4. Tom drugi planujemy jeszcze w tym roku (wiele zależy też od ego jak się sprzeda 1). Opcji wydania zbiorczego na razie nie ma i w sumie nie jest konieczna ponieważ historia jest naturalnie podzielona na 2 części.
. Tom drugi planujemy jeszcze w tym roku (wiele zależy też od ego jak się sprzeda 1).
Jak nie będzie zadowalającej sprzedaży pierwszego tomu, to ci, którzy go kupią nie będą mieli przyjemności poznać zakończenia?To wtedy sam wydam.
I druga rzecz - tego, że w finalnym produkcie nie będzie kolorówPrzecież będą... :roll: czerń, biel, sepie, szarości, czerwień
dlaczego miałaby być nieszczera?
Było kilka wersji kolorystycznych tego komiksu, ale Gillesowi do twarzy w wersji V.
I wersja: akwarela,
II wersja: akwarela i tusz,
III wersja: akwarela, tusz, komputer,
IV wersja: płaski kolor, ołówek i delikatna lina,
V wersja ostateczna: najcudowniejszy papier na świecie, ołówek i komputer.
wtrące swoje trzy grosze jako wydawca:
"Odebrałem to tak jakby wydanie dwójki zależało od sprzedaży pierwszego tomu. Jak nie będzie zadowalającej sprzedaży pierwszego tomu, to ci, którzy go kupią nie będą mieli przyjemności poznać zakończenia?"
Tak, wydanie drugiej części w TYM roku zależy od sprzedaży. W następnym - komiks zostanie na pewno wydany.
Wersja II na pewno co do wersji I nie jestem pewna.
dodam, że komiksu można spodziewać się już w tym tygodniu :smile:
16 maja o godz. 18.00 w Centrum Komiksu w Łodzi (ul. Piotrkowska 28) odbędzie się łódzka premiera i wernisaż komiksu Gilles McCabe. Wystawa składać się będzie z niepublikowanych stron, artów, różnych wersji kolorystycznych Gillesa, stron z tomu II. Będzie można obejrzeć wersję dyplomową komiksu, a także kupić komiks i spotkać się za mną i Danielem Gizickim. W tym tygodniu zamieszczę w link do wydarzenia na facebooku. Zapraszam
Na pewno jednak o jakości „Gillesa…” (tak jak zresztą każdego innego tytułu) lepiej przekonać się osobiście nie dowierzając zarówno „Ystadom” jak i „Nawimarom”.hmmm. Piszesz tak jakbym wypowiedział się o samym komiksie.. ba. przed samym wpisem napisałem "Komiksu nie czytałem jeszcze to się nie wypowiem". Ale już wcześniej widać było, że masz problem z rozumieniem postów ludzi.
Jakże mi miło Ystadzie. Tak też czułem, że można na Ciebie liczyć i już mi nawet trochę było tęskno za Twymi przenikliwymi mądrościami.
Nie inaczej! Dziwię się natomiast, że cieszysz się dopiero teraz. Bo między wierszami już wcześniej kilkukrotnie ową zjawiskowość sugerowałem.
Liczę zatem, że po przeczytaniu tego tytułu zechcesz podzielić się swymi spostrzeżeniami na forum. Z pewnych względów jestem ich bardzo ciekaw.
Od razu widać, że autorka poruszała się wcześniej w zupełnie odmiennych obszarach plastyki niż komiks.Przy okazji - Ogólnie dziwi mnie też Twoje zdanie, które świadczy o tym, że nawet nie zrobisz małego riserczu zanim się wypowiesz. Barbara Okrasa kończyła studia na łódzkiej ASP, tworzy komiksy od 2011 roku (była też nawet w jednym numerze Bicepsa (http://www.alejakomiksu.com/autor/3214/Barbara-Okrasa/). Zastanawiam się od kiedy (od roku wydania Gillesa - 2014), według Ciebie jest to "wcześniej".