gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: winckler w Kwiecień 20, 2018, 12:34:09 pm

Tytuł: Tom King
Wiadomość wysłana przez: winckler w Kwiecień 20, 2018, 12:34:09 pm

Nie no, brednie Toma Kinga to porażka po całości. Ja chyba jestem old-school i takie też historie mi podchodzą (...). Cóż, każdy ma swoje klimaty.
W przypadku The Sheriff of Babylon to Tom King po obecnie wydawanym u nas Batmanie nie ma renomy. A niektórzy zwracają na to uwagę.
Bardzo ciekawa teoria. Tom King to takze autor takiego cudenka jak Vision.
A także obecnie Mister Miracle. Czytałem wcześniej jego Grayson z New52 i było o niebo lepszy od tego co prezentuje w Batmanie, choć podobno teraz jest lepiej, ale ci nie potwierdzę bo nie jestem na bieżąco z oryginałami. Niestety Egmont zaczął od najsłabszej jego pozycji. Mam wrażenie że brakuje tu na forum szerszego poglądu na to kto kupuje komiksy. Nie tylko my kupujemy, gdzie jesteśmy dobrze obeznani z tym medium, ale też całkowicie "niedzielni" czytacze, a oni patrzą po autorach często, a Tom King nie ma dobrej opinii po tytułach które się u nas ukazały, czyli tylko po Batmanie. (...)



Kilka razy na przestrzeni ostatnich miesięcy zagryzałem zęby i siedziałem cicho. Ale pomału zaczyna irytować to bezkarne (już tworzące "renomę") powtarzanie, że Batman Toma Kinga jest złym komiksem i dopiero "potem jest lepiej (podobno)". Co gorsza, wzięci youtuberzy, tacy jak Spoiler Included, dołaczają do chórku wyszydzaczy, nie przedstawiając własciwie żadnych argumentów przeciw temu, co rzekomo tak złe. Krytyka komiksowa (w tym momencie) faktycznie leży i kwiczy.

"Jestem samobojcą" to najlepszy tom, jaki wyszedł póki co w Polsce w ramach "DC Rebirth". Wpisany w mainstream ironiczny majstersztyk, na ktory DC jakimś cudem pozwoliło. Pewnie dlatego, że pozwala się ta historia czytać bardzo na serio (choć w tym rejestrze faktycznie wystawia sie na ataki niedowidzących), pozwala sie jednak też na szczęście czytać zupełnie odwrotnie. A najlepiej sie czyta tym, którzy rozumieją, jak te dwie konwencje można sobie przeciwstawiać w obrębie jednej fabuły. Wtedy metateksty pogłebiają melancholię Kingowego Batmana, zamiast ją rozbijać. I wtedy King faktycznie króluje. I zjada na śniadanie calą świtę "Odrodzenia". (A co, Wy hiperbolizujecie niesprawiedliwie i bez podania argumentów, to ja, po szeregu wskazań konkretnych, sobie pozwolę w moja strone linę pociągnąć!)
Pod tym względem, mkolku, Grayson był jednak w moim odczuciu tytułem słabszym, bardziej prostolinijnym. Ale też tam King pracował z Seeleyem. Za to zeszyty, w ktorych odpowiadał nie tylko za historię, ale i za scenariusz, są najlepszymi z serii o Dicku, rzeczywiście zapowiadającym kapitalne zeszyty Batmana.

Własciwym przygotowaniem do serii o Gacku jest spełniony, Marvelowski "Vision".
Równoległy do "Batmana" "Mister Miracle" z kolei też wywołuje ciarki radości.
Chętnie dowiedziałbym się jednak, jakie przytoczysz, mkolku, argumenty na to, ze "Batman" jest jego najgorszym tytułem.

Nie wiem bowiem, kto jest "niedzielnym czytaczem", kto nie, ale chmiel piszący, że ten Batman się sprzedaje, daje nadzieję, że Mistrz będzie tworzył długo. Ja mu życzę setki (a nawet dwóch) numerów Batmana. I want to go all the way!   
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Kwiecień 20, 2018, 12:46:32 pm
I ja się w pełnie z tym zgadzam. Jak kiedyś napisałem że część czytelników chyba musi to tego dojrzeć to mi się lekko oberwało  :smile: Dla niektórych chyba jak coś jest inaczej to od razu źle. Gdzie tam Supermenowi (którego kolejne tomy i tak już zaliczają gorsze opinie) do Batmana. Myślę też że ten cały "run" zyska jeszcze jak już będzie całość.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Dariusz_Notariusz w Kwiecień 20, 2018, 12:55:19 pm
Batman od Kinga mi się podoba. Czyta się to bardzo przyjemnie. Jego Vision to natomiast klasa sama w sobie, wyśmienity komiks.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Kwiecień 21, 2018, 04:12:55 pm
Nie bardzo rozumiem dlaczego, wraz z innymi "bezkarnymi wyszydzaczami", cytujesz mnie. Nigdzie tego Batmana nie krytykowalem, bo nie mam zwyczaju pisac o komiksach, ktorych nie czytalem.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Murazor w Kwiecień 21, 2018, 04:16:01 pm
Wydaję mi się, że cytaty nie dotyczą "wyszydzaczy", a ogólnie osób mówiących o Tomu Kingu. Po prostu Wasze wypowiedzi pasują do tego wątku ;)
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Kwiecień 22, 2018, 02:00:47 am
Ok. To co piszesz ^ to bardzo sluszna koncepcja.
Komiksy Toma Kinga jakie czytalem to Vision oraz Sheriff of Babylon. Oba bardzo mi sie podobaly. Przyznam takze, ze wiekszosc opinii o nowym Batmanie, jakie slyszalem, byla negatywna. Nie raz i dwa sie na opiniach przejechalem (w obie strony), wiec daleki jestem od wyrokowania bez uprzedniej lektury na wlasnej skorze. Z drugiej strony, tych opinii bylo naprawde duzo i nie tylko na tym forum, wiec nie sadze aby wszystkie do konca byly z dupy.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Kwiecień 22, 2018, 11:34:10 am
Zacznę od tego, że sam nie wiem co musiałby wymyślić scenarzysta, aby dłuższy run o Batmanie miał ręce i nogi... Zbyt mocne odejście od kanonu - od razu pojawia się płacz. Szczęśliwy Batman? Biorący ślub? Ten Mroczny Rycerz? Buuuu! Tom King ma jak Scott Snyder miał zarys Batmana od A do Z, no może do T. I idzie w tym kierunku, zeszyt po zeszycie. Za 2-3 voluminy będę mógł ocenić ten run. Przypomnę, że Liga z New 52 też po dwóch/trzech tomach nie zapowiadała się na taki cios jaki otrzymaliśmy w Darksaid War. Batmana da się czytać z przyjemnością, to podstawa.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: chmiel w Kwiecień 23, 2018, 09:50:19 am
Do ożenku Bruce'a nic nie mam - też mu życzę jak najlepiej :D.

Ale serio uważacie, że King ogarnia postać Batmana?
Naprawdę?
Kolacja z Jokerem i Riddlerem w Wayne Manor? Negocjacje? Setki ofiar na ulicach, a Batman prowadzi rozmowy (jak jakieś ONZ)?
Ten sam Batman, który jest dziesięć kroków przed wszystkimi?

Poziom absurdu sięga u Kinga zenitu.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: winckler w Kwiecień 23, 2018, 11:29:49 am
Nie zgadzam się. Nie ma to nic wspólnego z takim absurdem, a zeszyt, o którym mówisz jest niezwykle ważnym elementem "ogarniania" przez Kinga Batmana. Nie Twojej wersji Batmana, na której z jakichś powodów jesteś zafiksowany, ale swojej, którą, w obrębie reguł gry pisania postaci wiekowej i posiadającej swoją historię, ma prawo modyfikować.
W zeszycie #29 Bruce Wayne u progu swej kariery jako Zamaskowany Rycerz, tuż po roku zerowym, szuka sposobu na ogarniecie niemożliwej do ogarnięcia sytuacji. I robi to w obrębie konwencji narzuconej niejako (a tym samym atrakcyjnej dla) jego niezrównoważonych przeciwników. I dlatego w szaleństwie (absurdzie) jest tu metoda. Bo kolacja (spożywana zgodnie z regułami) ma szansę zaprowadzić (choć na chwilę) porządek, który w inny sposób niemożliwy jest do osiągnięcia. Nawet dla Batmana, który zresztą, warto jeszcze raz przypomnieć, jest tu na początku swej drogi. Rozpoczynający karierę Detektyw działa zaiste po części po omacku, bo trudno znaleźć punkt zaczepienia w tak dramatycznej sytuacji , ale akurat w tym przypadku jakże skutecznie ("in my youth my mother used to say, when all is lost, have dinner"). Bo ani Joker, ani Riddler (jako performerzy zbrodni przede wszystkim) nie potrafią zrezygnować z szansy na taką niecodzienną formę konfrontacji. 
Świetnie wymyślony zeszyt (bo King myśli nie tylko rozpisanymi na sześć czy siedem części historiami, ale właśnie zeszytami!!), inteligentnie napisany, który pokazuje to, czego sceny pacyfikacji burd ulicznych pokazać by nie mogły. Między słowami, groźbami i uniesieniami tego posiłku, kryje się istota humoru Kinga. Istota zagadki i żartu, jeśli wola. I bardzo mi żal, że tego nie widzisz.


Nie bardzo rozumiem dlaczego, wraz z innymi "bezkarnymi wyszydzaczami", cytujesz mnie. Nigdzie tego Batmana nie krytykowalem, bo nie mam zwyczaju pisac o komiksach, ktorych nie czytalem.


donTomaszku, jak pisze Murazor, zacytowałem w ramach kompilowania ostatnich głosów o Kingu na forum. Do Twojego postu nawiązywał mkolek81, tak mi się to zatem złożyło. No hard feelings, mam nadzieję.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: chmiel w Kwiecień 23, 2018, 12:46:44 pm
I naprawdę nie widzisz w tych rozwiązaniach fabularnych nic dziwnego? Osławiony Batman, genialny strateg, mając u siebie w domu, na swoim terenie, na wyciągnięcie ręki bandę psychopatów częstuje ich kolacją, po czym wypuszcza by mogli mordować dalej?

Czy jestem zafiksowany na punkcie swojej wersji Batmana? Pewnie tak. Tyle, że mi nie płacą za pisanie jego przygód. Bo gdyby tak było to byłyby to historie, w których jest on World Greatest Detective, w których na pierwszym miejscu byłaby logika, a nie epatowanie jakąś hucpą.

I przyjmując na chwilę dla dobra rozmowy że "Wojna" miałaby miejsce - naprawdę dostrzegasz miejsce na humor Kinga w tej opowieści, kiedy co chwilę zostaje pokazane aktualne żniwo ofiar? Nie kłóci Ci się to? Nie ma w tym hipokryzji scenarzysty? Nie odsłania go jako zwykłego tandeciarza?
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Kwiecień 23, 2018, 03:47:12 pm
  Przykładasz miarę rzeczywistego świata do świata fikcyjnego w którym wystarczyć założyć okulary i zaczesać włosy aby nikt nie poznał, że jesteś latającym człowiekiem. Jeżeli już szukamy realizmu to przecież tak naprawdę, żaden z tych batmanowych szajbusów nie miałby szansy przeżyć na wolności. Zostaliby uśpieni jak wściekłe psy czy to przez policję, czy przez innych bandytów, czy przez zwykłych obywateli czy przez zamaskowanych mścicieli. W rzeczywistości seryjni mordercy nie uciekają co chwilę z zakładów psychiatrycznych aby dokonywać coraz to nowych masowych morderstw. Akurat Batman jak żaden inny chyba tytuł jest miejscem na dziwaczne pomysły, pastisz i pokręcony humor. Byle nie przedobrzyć oczywiście.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Antari w Kwiecień 23, 2018, 04:06:04 pm
I naprawdę nie widzisz w tych rozwiązaniach fabularnych nic dziwnego? Osławiony Batman, genialny strateg, mając u siebie w domu, na swoim terenie, na wyciągnięcie ręki bandę psychopatów częstuje ich kolacją, po czym wypuszcza by mogli mordować dalej?

Przecież Batman zawsze tak działał. Wsadzał ich do znanego ośrodka, z którego uciekali szybciej niż gacek zdążył wyjść poza próg placówki. Wsadzał ich po to aby uciekali i dalej mordowali.

A co Twoim zdaniem miał zrobić? Wystrzelać ich z CKM'a?
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Kwiecień 23, 2018, 05:38:07 pm

A co Twoim zdaniem miał zrobić? Wystrzelać ich z CKM'a?

To byłoby akurat ciekawe rozwiązanie :smile:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Kwiecień 23, 2018, 06:54:37 pm
Wiadomo, że konwencja superhero rządzi się swoimi prawami, ale jak widzę sceny gdy Batman wpada na wyspę Bane`a, walczy z 1000-em przeciwników uzbrojonych w pistolety maszynowe i pokonuje ich wszystkich gołymi rękami to płakać się chce. Aż tak mocno nie da się zawiesić niewiary. I takich głupkowatych i przegiętych akcji było w tomie drugim jeszcze kilka. Po "Jestem samobójcą" zupełnie mi przeszła ochota na kolejne komiksy Kinga.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: winckler w Kwiecień 23, 2018, 09:22:46 pm
Et tu, Brute?
Myślalem, że w Tobie będę miał też sprzymierzeńca.
Ale sprobuję pobronić Kinga przed Twoimi zarzutami akurat własną Twą bronią - hiperbolą. Tam nie ma tysiąca żołnierzy. W zeszycie dziesiątym Batman zreszta przeważającej tłuszczy ulega. W zeszycie dwunastym natomiast na słynnej "rozkładówce" z tłumem jest ich gora sześćdziesięciu. A biorąc pod uwagę, że Batmanów jest sześciu na tym obrazku, to wypada dziesięciu żołnierzy na głowę. Na tyle zawieszaliśmy już niewiarę nie raz... Może i tym razem warto sprobować?

Chociaż tak naprawdę nie trzeba.

Bo to własnie tu, na panelu niemozliwego starcia z przeważającym przeciwnikiem (w wymiarze jak najbardziej serio, nie w obrębie postmodernistycznej, metatekstowej zgrywy) głos Bruce'a w liście komentuje
Spoiler: pokaż
 samobójcze odruchy bohatera, począwszy od tego pierwszego, gdy miał dziesięc lat.
Czytany na tle tej wizualizacji Batmana przedzierajacego sie przez tłumy żołnierzy list pozwala zrozumieć panel metaforycznie: walka z kryminalistami, o ktorej mówi Bruce, ma być walką bez końca, specyficznie "rozszerzonym samobojstwem", wchodzeniem w sytuacje niemożliwe, takie jak opowiadana w tym tytule wyprawa... samobojstwem rozciągniętym w czasie, samobojstwem przemieniajacym człowieka. (Jeśli chcecie, można zaprosić Dostojewskiego do stolika, wtedy zabawa jeszcze nabierze rumieńców).

Hiperbole wizualne Janina są opowieścią o przygodzie, ktora tak naprawdę rozgrywa się wewnątrz Batmana.  King przenosi akcję w obrębie stworzonej przez Snydera wersji świata Gacka do wewnątrz. Nie trzeba zatem zawieszac niewiary, jeśli powiemy sobie, że to nie rejestracja rzeczywistości, ale subiektywna perspektywa Nietoperza (czy Seliny mometami...). Spróbujcie tak, może wtedy  cos z tego dla Was wyjdzie.

Jeśli, jak chmiel, upieracie się by jedynie w jednej konwencji odbierać Batmana, to poradzić można niewiele. Z niektorymi zarzutami:
I naprawdę nie widzisz w tych rozwiązaniach fabularnych nic dziwnego? Osławiony Batman, genialny strateg, mając u siebie w domu, na swoim terenie, na wyciągnięcie ręki bandę psychopatów częstuje ich kolacją, po czym wypuszcza by mogli mordować dalej?
można dyskutować na poziomie rozwiazan fabularnych: Takie sa reguły rozmów pokojowych. Stratedzy (nawet ci genialni) szanują te zasady.
Spoiler: pokaż
Są też zakładnicy. Czy Batman poświeca zakładników?


W przypadku innych
Czy jestem zafiksowany na punkcie swojej wersji Batmana? Pewnie tak. Tyle, że mi nie płacą za pisanie jego przygód. Bo gdyby tak było to byłyby to historie, w których jest on World Greatest Detective, w których na pierwszym miejscu byłaby logika, a nie epatowanie jakąś hucpą.
trzeba łączyć to, co się dzieje w fabule z regułami kompozycji danego komiksu.

To, co nazywasz "epatowaniem hucpą" (jeśli dobrze to rozumiem), bylo dla mnie od zawsze fundamentem sukcesu Batmana. W obrębie świata przedstwionego jako pogromcy złoczyńców i w estetycznym świecie bohaterów komiksowych. Batman pod maską to Bruce Wayne, człowiek zasad i strategii. Upostaciowieniem tychże jest obiad z zeszytu #29,
Spoiler: pokaż
strategiczne posuniecie pozwalające Batmanowi ustalić, kogo ma poprzeć w toczacej sie wojnie tak, by ją zakończyć. Wielki rytuał porozumienia, jaki zwykle dla Batmana aranżują przeciwnicy. Ta kolacja to pułapka Bruce'a Wayne'a.
Świetny trik. I również na tym polu walki - hołd dla rodziców. To ewidentny koncept artystyczny (wyrastający z rozwiązań historii "Jestem Bane").

I przyjmując na chwilę dla dobra rozmowy że "Wojna" miałaby miejsce - naprawdę dostrzegasz miejsce na humor Kinga w tej opowieści, kiedy co chwilę zostaje pokazane aktualne żniwo ofiar? Nie kłóci Ci się to? Nie ma w tym hipokryzji scenarzysty? Nie odsłania go jako zwykłego tandeciarza?

To jest "Wojna żartów i zagadek". Tak, miejsce humoru (zwłaszcza nieco skrzywionego) jest tu jak najbardziej uprawnione. Humor towarzyszy ludzkości w jej najczarniejszych chwilach. A dla Gotham czarne godziny to chleb konsumowany codziennie. Tylko ludzie z poczuciem humoru, zdaje się, potrafiliby tam przetrwać.
Resztę wyjasnia finał historii, o którym pewnie jeszcze przyjdzie pogadać, gdy na poczatku przyszłego roku wyjdzie on w Polsce.
A formuły "hipokryzja scenarzysty" nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: chmiel w Kwiecień 24, 2018, 06:50:34 am
  Przykładasz miarę rzeczywistego świata do świata fikcyjnego w którym wystarczyć założyć okulary i zaczesać włosy aby nikt nie poznał, że jesteś latającym człowiekiem.

Bynajmniej - chodziło o rzeczywistość świata DC, a nie naszego. Póki co rozdzielam oba światy :D.

Winckler - poddaję się. Jak już gdzieś tam pisałem, Batman w wersji Kinga nie jest moim Batmanem. Zdaję sobie sprawę, że w komiksach o nim zawsze było masę absurdów/dziur logicznych, ale nigdy tyle co w twórczości Snydera czy Kinga. Sorry, panowie, ale jeśli X strzela Y w brzuch z rewolweru o dużym kalibrze, a tamten wstaje i wychodzi to ja nie dostrzegam hiperboli, a jedynie brak umiejętności w konstruowaniu fabuły.

 
A formuły "hipokryzja scenarzysty" nie rozumiem.
Szkoda.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 07, 2018, 09:06:30 pm
Znalazłęm watek i się ucieszyłem, że takowy istnieje, ale...ja nie od Batmana, ja chciałem poznać opinie i wrażenia po lekturze "TheVision":D

Właśnie skończyłem. naprawdę, wspaniała lektura. Gdyby King napisał tylko ten jeden scenariusz, i tak zasługiwąłby na miano Pana Scenarzysty.Nie wiem czemu spodziewałem się serii komicznych przypadków gadającego tostera, a tymczasem przeczytałem tragedię. Starcia z rzeczywistością dnia codziennego niszczą plany jednostki chcącej prowadzić spokojne, rodzinne życie. Jako że jestem człekiem od lat żonatym i dzieciatym, zdaję sobie sprawę, że wyrazy "spokojne" i "rodzinne" rzadko pojawiają się w tym samym zdaniu.... Vision ponosi porażkę, a dla mnie ta porażka jest na swój sposób budująca.

Oj, ten komiks na pewno ma szansę na top 10 przeczytanych w mijającym nam roku. Szczerze mówiąc, w zasadzie zastanawiam się, po co mi dodatki dostępne w OHC, bo sam ,,goły" komiks w zupełności by mi wystarczył. Świetna , pomysłowa praca rysownika sprawia, że mam ochotę skopiować sobie pędzelkiem jakiś prostszy kadr na koszulkę, ale się powstrzymam, to nie moje kolory ;)
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: laf w Listopad 08, 2018, 07:24:37 am
Egmont zapowiedział już wydanie tego Visiona?
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 08, 2018, 07:30:01 am
Zapowiedział całość w jednym tomie  :smile:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 08, 2018, 09:54:06 am
No proszsz, nawet nie wiedziałem. I pewnie kupię , bo bardzo mnie ciekawi, jak poradzi sobie tłumacz. Przełożenie stylu rozmów Visionów będzie niezłą zabawą, podejrzewam...
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 08, 2018, 11:36:24 am
Tłumaczy Marceli Szpak więc nie ma się czego obawiać  :smile:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 08, 2018, 11:56:27 am
Ale to jest poprawna forma. Ostatni pełno wszędzie takich żeńskich odmian  :smile:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 08, 2018, 12:04:01 pm
Zresztą czemu ja się denerwuję, chyba tylko ze względu na te zbędne nowotwory językowe, toć mam przecież oryginał, w razie czego jestem bezpieczny  :wink:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 08, 2018, 12:12:55 pm
Wypowiedź samego tłumacza " trochę nie rozumiem, o co chodzi w zarzutach, szpieżka jest w słownikach języka polskiego od jakichś 300 lat, jak nie więcej"

Ostatnio gdzieś była "ginekolożka"  :smile: 
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Listopad 08, 2018, 08:14:46 pm
chciałem poznać opinie i wrażenia po lekturze "TheVision" :biggrin:

Właśnie skończyłem. naprawdę, wspaniała lektura. Gdyby King napisał tylko ten jeden scenariusz, i tak zasługiwąłby na miano Pana Scenarzysty.Nie wiem czemu spodziewałem się serii komicznych przypadków gadającego tostera, a tymczasem przeczytałem tragedię.

Vision to chyba najlepsze co w Marvel Now wyszlo (no, jeszcze Thor pierwsze dwa tomy). To takze jeden z najlepszych komiksow Marvela ostatnich lat.

Ja osobiscie siegnalem po ten tytul po ultra optymistycznej opinii Szymona Holcmana. Mial gosciu racje, ten komiks jest kapitalny. Niby nic takiego, ot Vision postanawia stworzyc sobie rodzine i zyc jak zwyczajny czlowiek... Tylko tyle i az tyle. Zwyczajne zycie "rodziny" robotow, ktore w wyniku pewnych niefortunnych okolicznosci niestety nie bedzie im dane.

Ten komiks mna pozamiatal, wstrzasnal, przezul i wyplul. Vision to skondensowana porcja ludzkich emocji, ktore nie sa ludzkie, okraszona dramatem i zwyklym smutkiem. Na pewno nie raz jeszcze do niego wroce.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: -gościu- w Listopad 08, 2018, 09:47:43 pm
Vision to chyba najlepsze co w Marvel Now wyszlo (no, jeszcze Thor pierwsze dwa tomy).


Hawkeye nie podobał się?
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 08, 2018, 11:15:49 pm
@donTomaszek- no to jest nas przynajmniej dwóch poruszonych ...
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: jeanvanhamme w Listopad 09, 2018, 10:33:36 am
Ciekawe są losy Kinga w naszym nadwiślańskim kraju. Zapewne po tym, jak Vision zostanie u nas wydany pojawią się Kingohejterzy i do tej pozycji (wiecie: oczekiwania vs rzeczywistość).

Jeśli chodzi o Batmana Kinga to pełna zgoda z wincklerem i innymi, którzy szanują ten run. Moim zdaniem to najlepszy Batman od wielu wielu lat. Nieprawdą jest jakoby się "rozkręca", to bardziej umysły niedzielnych czytaczy się podporządkowują. Bo pamiętać trzeba, że pomimo braku laserów z dupy, Batman jest najbardziej abstrakcyjnym tytułem z palety DC. To ujeżdżanie samolotu przy prędkości 300km/h, podnoszenie mostu silnikiem batsamolotu (musiałby mieć moc z dżiliona KM), jak i sam fakt tego, że Bruce w ogóle żyje, czynią przygody Gacka najbardziej surrealistycznymi. Nie można więc obruszać się na pomysły Kinga, bo nie trzymają się znanych praw fizyki. Bicz plis, gość zostaje postrzelony i pobity do nieprzytomności, a następnego wieczoru robi potrójne salto w przód - to jest dopiero złamanie praw fizyki. Ale wybaczamy to, bo tego wymaga mit Batmana. Natomiast za całkowicie niedopuszczalne w kreacji historii o Batku uznaję to, co zrobił Snyder w Sowach, czyli złamał DNA bohatera i zniszczył przynajmniej dwa mity; bo jak to możliwe, ze ten który mieni się przezwiskiem "Gotham to ja" i "Najlepszy detektyw świata", nie zdaje sobie sprawy, że od 40 lat organizacja sów przejmuje jego budynki, tworząc siatkę szpiego-morderców za jego kasę i zabijając mu dziadka (chyba, już dobrze nie pamiętam tego zła). Pfffff. Gość zaburza mit osobowości Batmana.

Dlatego też od czasów Alana Granta nie znalazłem spokoju w czytaniu Batmana. Ale King robi coś nowego. Przestaje udawać "w sumie to jest to możliwe", tylko jedzie po bandzie dopieszczając kreatywne sceny akcji. Jednocześnie skupia się na tym, by jako osoba Batman pozostał wierny swojemu pierwowzorowi, wprowadza największych wrogów, największe sympatie, jedni zamieniają się z drugimi, to jest super!
Jedyne, co może drażnić to brak przestojów w historii - wydaje się King po napisaniu całej historii wywalił na koniec wszystkie wyjaśnienia, łączniki, tłumaczenia, zostawiając wszystko domysłom. Trochę to przeszkadza, ja akurat lubię te wszystkie sceny "mówione".
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: -gościu- w Listopad 09, 2018, 10:38:45 am
Mnie tak skrajne opinie o Batmanie Kinga, zacheciły by dać mu szanse.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: eridraven w Listopad 09, 2018, 12:32:59 pm
Mnie tak skrajne opinie o Batmanie Kinga, zacheciły by dać mu szanse.
Właśnie to samo aktualnie robię. Kupiłem zestaw i nie długo zacznę czytać. Jak jest taki rozjazd w opiniach to coś musi w tym być.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 09, 2018, 01:43:21 pm
Przeczytajcie wraz z czwórką która niedługo wychodzi.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: mkolek81 w Listopad 09, 2018, 01:49:38 pm
A potem poczekajcie na nr 50 i zobaczcie jakiego f**ka pokazuje czytelnikom King. Tak jak inne serie/historie są naprawdę dobre tak Batman jest słaby fabularnie.  Jedyna rzeczą to są świetnie pisane relacjami między bohaterami od i aż tyle.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 09, 2018, 01:52:39 pm
A jeszcze bardziej później poczekajcie do 103 żeby zobaczyć o co naprawdę chodziło  :biggrin:

To nie jest słabe fabularnie na pewno.


Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: jeanvanhamme w Listopad 09, 2018, 02:06:56 pm
Zwłaszcza, że polskie Batmany można kupić za mniej 20 złotych. Lektura obowiązkowa, szacunek dla tych, którzy się zachęcili do wypracowania swoich opinii.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 09, 2018, 02:44:22 pm
Ja przeczytałem dwa pierwsze tomy i reakcja była raczej letnia, ale jak widać nie zraziło mnie to do zakupu Visiona :) Muszę sprawdzić jego bibliografię, może coś ciekawego wygrzebię.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Antari w Listopad 09, 2018, 04:32:44 pm
A potem poczekajcie na nr 50 i zobaczcie jakiego f**ka pokazuje czytelnikom King. Tak jak inne serie/historie są naprawdę dobre tak Batman jest słaby fabularnie.  Jedyna rzeczą to są świetnie pisane relacjami między bohaterami od i aż tyle.
Z pierwszymi 2 zdaniami w pełni się zgadzam. Z trzecim - nie przesadzajmy. Relacje u Kinga są ok i tylko ok. Snyder miał przynajmniej jakiś pomysł i potrafił wprowadzić coś nowego. Zarzut do niego jedynie w kwestii przeciągania, no ale to już wina fanów. Pokazali portfelami, że chcą więcej to kazali mu pisać więcej i jak zawsze Snyder się pogubił. Do trzeciego tomu było bardzo dobrze. Ale King w Batmanie w ogóle nie ma pomysłu na cokolwiek. Trybunał Sów to już mega klasyk, a Batman Kinga będzie takim gorszym runem do zapomnienia   :lol: Od początku obiecuje, że wszystko ma jakiś większy sens i pod koniec się wyjaśni a akolici wierzą pokornie  :lol: Nic takiego nie nadejdzie, bo to tylko krótkie historie z dopisanymi na szybko poszlakami pseudo większej układanki. King niestety ma tę wadę, że wydaje mu się, że rzeczy które pisze są mądrzejsze, bardziej błyskotliwsze niż są w rzeczywistości. I w takim tonie jest to wszystko pisane.

Vision to chyba jego najlepsze dzieło z tych omawianych tutaj, choć mnie nie zachwycił aż tak jak poprzednich rozmówców. Końcówka zdecydowanie bez tąpnięcia i pozostawiająca niedosyt (to już...?). Pomysł jest, choć w sumie do czego jest tam potrzebne superhero?
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Listopad 09, 2018, 04:38:40 pm
Muszę sprawdzić jego bibliografię, może coś ciekawego wygrzebię.
Lordzie.
Polecam Twojej uwadze The Sheriff of Babylon.
King zanim zaczal pisac komiksy, pracowal jako oficer CIA. Komiks oparl wiec na wlasnych doswiadczeniach, a nie na opowiesciach z drugiej reki. Jest to mocny, brutalny, szpiegowski thriller dziejacy sie w Bagdadzie tuz po odsunieciu Husajna od wladzy.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 09, 2018, 04:59:13 pm
Dzieki wielkie za cynk, przy okazji zerknę.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 09, 2018, 05:41:15 pm
Jeszcze na pewno warto:

-The Omega Men: The End is Here
-Mister Miracle

Mam nadzieję że nam Egmont puści tego Szeryfa  :)
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Kamil Matusiak w Listopad 09, 2018, 06:17:14 pm
King w zasadzie to ma pomysł tylko na jedną historię, którą wałkuje na okrągło zmieniając tylko szczegóły - DEKONSTRUKCJA. Obecny Heros in Crisis jest tego najlepszym przykładem. Płaczący bohaterowie z traumami i zaburzeniami psychicznymi, brak jakiejkolwiek granicy między dobrem a złem, tym co moralne i etyczne. A wszyscy jego męscy bohaterowie są bardzo mocno zależni od kobiet. Jednym słowem postmodernizm ... bleee :doubt:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Listopad 09, 2018, 08:50:26 pm
Jeszcze na pewno warto:
-Mister Miracle

Czytasz na biazaco w zeszytach? Bo wiesz, polecasz maxi-serie, ktora sie jeszcze nie skonczyla... 
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 09, 2018, 09:20:37 pm
King w zasadzie to ma pomysł tylko na jedną historię, którą wałkuje na okrągło zmieniając tylko szczegóły - DEKONSTRUKCJA. [..]Jednym słowem postmodernizm ... bleee :doubt:
Na razie mam na tyle odwagi, by sięgnąć po coś jeszcze, ale przyznam, żeś mię postawił w stan alertu, bo właśnie wymienione przez ciebie rzeczy sprawiły, że czytam znacznie mniej nowej literatury pięknej, niż kiedyś ;)

Poczytamy, zobaczymy...
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: kosmoski w Listopad 09, 2018, 10:30:24 pm
Czytasz na biazaco w zeszytach? Bo wiesz, polecasz maxi-serie, ktora sie jeszcze nie skonczyla...
i która dupy nie urywa...
Jak dla mnie strasznie bełkotliwa, Vision wymiatał, Miracle ssie
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: jeanvanhamme w Listopad 09, 2018, 10:41:50 pm
kurła, sami donowi i lordowie, stąd King (król) albo wymiata albo ssie, nie ma nic pomiędzy. Ja jestem zwykłym jeanem i nie ektsremuję tak skrajnie. Obie serie trzeba przeczytać, King jest wybitnym scenarzystą, odnalezienie się w DC czy Marvelu to nie jest prosta sprawa, więc już za to szacun. Podobnie ze Slottem, który nie cieszy się estymą, na jaką zasługuje, bo prawdziwy dar na miarę Gaimana odsłania w Silver Surferze.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Listopad 09, 2018, 11:56:13 pm
Jak to nie? Ja jestem ja uważam, że gość jest świetny, jeszcze nie przeczytałem jego komiksu, który by mi się nie spodobał. Lord też się zdaje jest jego fanem.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 10, 2018, 04:13:46 am
Slotta?
Oczywiście, że tak.



Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 10, 2018, 06:07:22 am
Czytasz na biazaco w zeszytach?
Pierwszy tom. Jest gorzej potem? Jak jest gorzej to mniej polecam  :smile:

Slotta?
Może załóżcie mu temat.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: Kamil Matusiak w Listopad 10, 2018, 09:25:28 am
Na razie mam na tyle odwagi, by sięgnąć po coś jeszcze, ale przyznam, żeś mię postawił w stan alertu, bo właśnie wymienione przez ciebie rzeczy sprawiły, że czytam znacznie mniej nowej literatury pięknej, niż kiedyś :wink:

Poczytamy, zobaczymy...
Vision to dekonstrukcja instytucji rodziny, a konkretnie tzw. rodziny nuklearnej czyli jednego z fundamentów cywilizacji zachodu.

Mr. Miricle to dekonstrukcja glowy/OJCA rodziny. Jest słaby, niezdecydowany, złamany,  cierpi na depresję. Jest całkowicie zależny od swojej żony. Nie bez powodu też King wybrał sobie właśnie małżeństwo Big Bardy i Scotta Free - on mały i wątły, ona wielka i silna wojowniczka herodbaba.

Batman i Heros in Crisis to po prostu zniszczenie mitu/archetypu herosa/bohatera.

Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: -gościu- w Listopad 10, 2018, 10:43:46 am
Pierwszy tom Jestem Gotham taki sobie. Pamietam, że ludzie tu narzekali na pewne niedorzeczności, wiadomo że to superhero i nie można do tego podchodzić z kijem w dupie, ale rzeczywiście nawet przymykając oko, pewne rzeczy nie mogą nie irytować. Batman w akcji z samolotem to nic w porownaniu z pakietem supermocy do kupienia dla każdego przy kasie. Choć mnie i tak najbardziej zdrażniła głupotka: samochod rozkładający sie na dwie cześci, z ktorego wyjeżdża Batman na motorze... Nie wiem, jeśli dalej jest wiecej takich patentow Kinga, to moge odpaść predzej niż w runie Snydera. Troche wchodze w to na siłe, bo już na pierwszy rzut oka to nie jest moj Batman, ale pociągne chociaż do Bane'a, bo mam do niego sentyment z czasow Knightfall, może w końcu uda mu sie zaliczyć rownie ciekawy wystep.
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: JanT w Listopad 10, 2018, 11:15:33 am
Do czwórki pociąg  :smile:
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Listopad 10, 2018, 01:53:08 pm
"Choć mnie i tak najbardziej zdrażniła głupotka: samochod rozkładający sie na dwie cześci, z ktorego wyjeżdża Batman na motorze... " - ale to już chyba było, bodajże w "BBeyond"? Nie wiem, może mi się wydaje.
Tak czy siak, absurdalne gadżety to niejako znak firmowy Batmana....
Tytuł: Odp: Tom King
Wiadomość wysłana przez: wonaps w Styczeń 25, 2019, 01:14:07 pm
zgoda;)

King w zasadzie to ma pomysł tylko na jedną historię, którą wałkuje na okrągło zmieniając tylko szczegóły - DEKONSTRUKCJA. Obecny Heros in Crisis jest tego najlepszym przykładem. Płaczący bohaterowie z traumami i zaburzeniami psychicznymi, brak jakiejkolwiek granicy między dobrem a złem, tym co moralne i etyczne. A wszyscy jego męscy bohaterowie są bardzo mocno zależni od kobiet. Jednym słowem postmodernizm ... bleee :doubt: