Archelon - ten sam, ale proszę się nie przejmować. Radiowy i komiksowy pierwowzór prezentował się znacznie lepiej. Z jednej strony ogólnie się cieszę; a z drugiej trochę żałuję, że polski czytelnik nie może rozpocząć przygody z tą postacią od wersji Howarda Chaykina. Wiadomo jednak, że nazwisko Ennisa kupi nieporównywalnie więcej odbiorców. Tak czy siak dodane do listy zakupów.
ciekawi mnie informacja, że Ennis będzie pojawiać się częściej
jak myślicie, co następne?
Z tego co wyczytałem na Wiki Ennis napisał 26 numerów Shadow między 2011-14. Ciekawe w jakiej formie ma to być u nas wydawane, no chyba raczej nie w formie zeszytów bo bym się załamał.
Dużo znanych tytułów (np. Kaznodzieja, Punisher MAX i kilka innych) raczej odpadają ze względu na to, że to już u nas było.Punisher MAX u nas było? (ale przydało by się, oj przydało :smile: )
Punisher MAX u nas było? (ale przydało by się, oj przydało :smile: )
No "Born" z Mandragory jest mimo wszystko MAX wg mnie. Nie jest to główna seria tylko miniseries ale była oznaczona oryginalnie jako MAX.No rzeczywiście :roll: zapomniałem o tym.
Z tego co wyczytałem na Wiki Ennis napisał 26 numerów Shadow między 2011-14.
Ciekawy tytuł na debiut. Może przyciągnąć wielu miłośników Batmana, zważywszy na to, że twórcy Gacka silnie inspirowali się Shadowem.
Późniejsza historia Gishlera ujdzie (następne 6 zeszytów) ale już reszta od Chrisa Robersona to totalna padaka.
A co do jeszcze samego "Fire Of Creation" to wbrew pozorom ten komiks bardziej powinien przypaść do gustu tym, którzy polubili wojenne komiksy Ennisa niż jego komiksy znęcające się nad różnymi vigilantes.
Hmm... to trochę lipa wchodzić w taką serię.
Te tomy (Gishlera i Ennisa) da się czytać jako samodzielne historie. Żadna nie nawiązuje do siebie w bezpośredni sposób. Więc jak dwa pierwsze tomy można spokojnie kupić to zaprzestanie zakupów później nie odbije się na czytelniku w żaden sposób.
Ja się czuję zachęcony: http://kolorowezeszyty.blogspot.co.uk/2014/07/1659-shadow.html (http://kolorowezeszyty.blogspot.co.uk/2014/07/1659-shadow.html)
W sumie nie wiadomo jakie są plany co do Shadow. Czy wydawca wchodzi w serie, czy wydaje pierwszy tom tylko ze względu na Ennisa. Mógłby wydać te dwa pierwsze, a później jakieś inne, z tych najlepszych.
Liczba stron: 148
Oprawa: miękka
Cena: 79.00
Dość drogo ale wpierać trzeba :smile:
Ja tam nie wspieram, kupuję co mi pasuje. Bo w końcu mogę. :wink:
czytadło :smile:Nie no, teraz już nikt tego nie kupi... :wink:
Liczba stron: 148
Oprawa: miękka
Cena: 79.00
Dość drogo ale wpierać trzeba :smile:
Oryginalne wydanie zbiorcze ma prawie 200 stron (dodatkowo fragment scenariusza i jakieś galerie) więc albo jest błąd albo polskie wydanie będzie obcięte z dodatków.
Obawiam się, że latami się będzie sprzedawać. Ale oczywiście chciałbym sie mylić.
według mnie okładkowa cena jest kosmiczna, dla laika w sklepie będzie skutecznym odstraszaczem..
(dodatkowo fragment scenariusza i jakieś galerie)
Według amazona amerykańskie wydanie ma 144 strony
Konkretnie to ma pełny scenariusz numeru pierwszego i pełną galerię okładek regularnych i wariantowych. 40 stron dodatków tak licząc na szybko.
Amazon jest akurat bardzo słabym miejscem do sprawdzania takich rzeczy.
SKU: C1606903616
Rating: Teen +
Cover: Alex Ross
Writer: Garth Ennis
Artists: Aaron Campbell
Colorist: Carlos Lopez
Publication Date: Nov 2012
Format: soft cover trade paperback
Page Count: 176 pages
jest też "zwyklak" 144 stron i to pewnie kopie tego mieć będziemy
http://geekzone.com.pl/pl/p/Shadow-The-Fire-of-Creation-SC/6958 (http://geekzone.com.pl/pl/p/Shadow-The-Fire-of-Creation-SC/6958)
Opis zawartości w tekście wyklucza to, że masz doczynienia z poprawną informacją.
Dlatego w sklepie kupujesz dżem wielkiej firmy przetworowej, której stać na zbicie ceny. Małe firemki produkujące mało, prawie że w domu cenę mają wyższą, co jest naturalne.Ostatnimi czasy bardzo często kupowałem pomidory w Lidlu. 4,99 zł za kilo. Takie sobie. I nagle pewnego ranka zauważyłem niedaleko miejsca gdzie mieszkam mały warzywniak, gdzie właściciel z samego rana wozi warzywa ze swojej działki. Patrzę - pomidory za niecałe 2 zł kilogram. Kupiłem kilka i zapłaciłem jakieś marne grosze. I ten smak - o w pi**ę jeża. Milion razy lepsze od tych z Lidla. Taki mega pomidorowy smak. Kosztowały 40% ceny tych średnich z Lidla.
po obniżce znośnie :
http://geekzone.com.pl/pl/p/The-Shadow-Cien-w-ogniu-stworzenia-Garth-Ennis/7020 (http://geekzone.com.pl/pl/p/The-Shadow-Cien-w-ogniu-stworzenia-Garth-Ennis/7020)
nie jest to dalej super cena, ale jeżeli będzie dobry tytuł to nie odstrasza wg mnie
Fakt, mogło być taniej. Ale wolę zabulić za Cień, rezygnując... nie wiem, z Świetlistej Brygady, Wolverine: Origin 2 od Muchy, Sunstone, czy któregokolwiek tomu WKKM z nowszymi historiami.A ja tak tylko dodam od siebie, że Świetlistej Brygady tak łatwo z listy zakupów nie odrzucaj, bo to bardzo fajna rzecz jest. Ja osobiście ze wszystkich rzeczy które kupię w Łodzi to właśnie na ten komiks czekam najmocniej. Aczkolwiek także z powodu tego, że te wszystkie rzeczy z Image które się ukażą to już znam na pamięć i chociaż wezmę każdy, to jednak podjarki tak dużej aż nie ma :wink:
A wiesz jaki będzie nakład czy jak zawsze czarujesz z fusa?Odkąd dosypują trocin do herbaty tasenografia jest myląca. Szczerze podziwiam zapał wydawców, ale moim zdaniem to jest równie słaby pomysł jak Szpada od Ongrysa. Zrozumiałbym gdyby to był kolejny tytuł z wydawnictwa, ale na start? Odważnie. Ale fakt, wydawnictwo ma działać hobbistycznie - w przerwie na remanent w sklepie.
Ja sobie podliczyłem, że trzeba wydać około 2 tysięcy zł. Z jednej strony miło, że można wybierać. Z drugiej strony trzeba dokonać kalkulacji jaki zakup potrzebny a co można odpuścić. Być może kolejny rok będzie decydujący dla naszego rynku. Zapewne część czytelników zadeklaruje się jako fani tzw trykotów inni będą wybierać tytuły frankofońskie.
Ja mam problem bo lubię komiksy europejskie jak i amerykańskie :smile: W sumie to fajny/ciekawy okres.
Być może sam rynek zweryfikuje dobór tytułów.
Mam podobnie. Kupuje i frankony i trykoty, chociaż dużo chętniej czytam te pierwsze.To wczujcie się jeszcze w sytuację osoby, która kupuje też oryginały... ała!
To wczujcie się jeszcze w sytuację osoby, która kupuje też oryginały... ała!
Ja na szczęście kupuję tylko polskie podróby.Przepraszam, nie zrozumiałem. Powiedziałem coś nie tak?
Ja na szczęście kupuję tylko polskie podróby.
Wszystko w porządku. To tylko żart. Nic osobistego, tak po prostu...
Do tego dochodzą jeszcze tacy, którzy kupują mangi, a wiem, że kilku takich udziela się na tym forum.
Ja czekam na zamówiony październikowy pakiet + wspieram.to - w sumie 16 pozycji. W koszyku gildi mam komiksów na 1600 zł, a do tego trzeba doliczyć minimum 10 tytułów z zapowiedzi. Wiem, że tego wszystkiego nie kupię od razu i przynajmniej połowa poczeka na spokojniejsze czasy. A spokojniejsze czasy będą jak wydawcy trochę przystopują - w przeciwnym razie pewnych tytułów nie kupię nigdy.
[...] Egmont skupił się na Marvel Now! i to prawdę mówiąc na tych słabszych (wg mnie) pozycjach. Szkoda np. nie przeczytać Deadpoola
W sklepie Gildii powinni wyłączyć w końcu możliwość komentowania komiksów, których się nie kupiło.
W sklepie Gildii powinni wyłączyć w końcu możliwość komentowania komiksów, których się nie kupiło.
Patrzcie jak zminusowali w komentarzach.
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/286722-the-shadow-cien-w-ogniu-stworzenia (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/286722-the-shadow-cien-w-ogniu-stworzenia)
też popieram
komentarz, komentarzem, ok.
ale ocena to już inna sprawa... czemu dają po jednej gwiazdce jak nie czytali?
Wydanie drugiej części Shadowa zależy od sprzedaży pierwszej. Jak ktoś z Was tu zauważył, każdy tom można czytać jako osobną historię.
Obawiam się jednak, że oprócz szanownego pana wydawcy doceniłbyś je Ty, ja i pewnie z 90 osób w tym kraju.
Absolutnie: "Były to naprawdę dobre historie. Robili je dobrzy rysownicy."
Jestem tego samego zdania i chętnie widziałbym te tytuły po polsku. Obawiam się jednak, że oprócz szanownego pana wydawcy doceniłbyś je Ty, ja i pewnie z 90 osób w tym kraju. Zwłaszcza, że Shadow jest u nas raczej mało znany.
Cześć,
Były to naprawdę dobre historie. Robili je dobrzy rysownicy. A komiksy mją swoje lata i licencje na nie nie powinny byc zbyt drogie.
Wspominam o tym , bo myślę, że postać Shadowa trzeba polskim czytelnikom przybliżyć na kilka różnych sposobów, z których komiks Ennisa to tylko jeden z kilku możliwych.
Absolutnie: "Takim argumentem można upie***yć niejeden komiks, w tym "Shadowa", który ma zostać wydany."
Widać niewłaściwie go sformułowałem, bo chodziło właśnie o to, że "Shadow" według Ennisa ma szansę znaleźć się na liście zakupów większego grona czytelników niż tytuły przez Ciebie wspomniane.
są to komiksy wydawane głównie przez DC, a DC wydaje u nas inny wydawca. Dzięki za tipa, sprawdzimy koszty licencji, może to nie jest zły pomysł.
Ciekawe czy wydadza w ramach Battlefields raz jeszcze komiks "Drogi Billy"
Nie, Mucha wydała Drogi Billy, czyli inny komiks z serii Battlefields. My wydajemy Night Witches
komiks "Drogi Billy", ktory mozna kupic na stoisku Muchy na komiksowych imprezach za 20 zl.
I wazne, nie ma co sie bac Chlopcow : D (The Boys). Chlopcy sa fajni : P
Choć nie rozumiem do końca, bo mowa o trzech tomach po ok 100 stron, a Night Witches chyba byłby tylko jednym z nich?To są trzy historie tworzące jedną :smile:
To są trzy historie tworzące jedną :smile:
więc?Zedytowałem posta u góry :smile:
Dzieki za wyjasnienia, czyli Planeta wyda wiedzmy, a mi sie wydawalo, ze w filmie byla mowa o 3 tomach (ze wydadza w sensie). Ale spoko przezuwalem w tym czasie i moglem nie uslyszec o co chodzilo :)
The Fall and Rise of Anna Kharkova. As the third and final instalment of the storyline that began with Night Witches and Motherland
Jest generalnie pare ciekawych (na pierwszy rzut oka) serii z wydawnictwa Avatar Press, ktore fajnie by bylo jakby i po polsku sie pokazaly. Ale to raczej dosc hardcore'owe komiksy i obawa czy znajda nabywcow u nas moze byc. Ale do odwaznych swiat nalezy.A Planeta Komiksów mówiła że jest zainteresowana wydawnictwem Avatar?
no przecież JanT już wszystko wyżej wyjaśnił...
A Planeta Komiksów mówiła że jest zainteresowana wydawnictwem Avatar?Nie, raczej nic nie mowila, ale tam Ennisa sporo jest i nie tylko, i nic z tego wydawnictwa nie wyszlo u nas (War Stories, ktore u nas bylo to Vertigo, kolejne to Avatar).
Jeśli tak to Crossed (faworyzowanego Gartha Ennisa) mi tu (wy)dawać :biggrin:
Przy niespelna 100 stron tomie? Hmmm...Ale jezli okladkowa 55-57 to przynajniej bedziesz mial 25% rabatu w gildi. Wiec zawsze o te 14-15 zl mniej.
Ale jezli okladkowa 55-57 to przynajniej bedziesz mial 25% rabatu w gildi. Wiec zawsze o te 14-15 zl mniej.Cenę też podałem wczoraj :smile: Cena 55-57 za trze zeszyty po 22 strony, to tyle co Wolverine - Logan od Muchy który w twardej oprawie kosztuje 35 zł. A w przyszłym roku konkurencja jeszcze większa: Scalped, Y - The Last Man (tu pewnie za 10-13 zeszytów cena będzie 100 zł :smile: ) nowe serie od Muchy, Taurusa i Star Wars od Hachette (to musi wyjść :biggrin: ). Oby się wydawnictwo na tych cenach nie przejechało. Sam pewnie kupię Shadowa i Battlefields bo to bardzo dobre lektury, ale przy innych tytułach już się mogę wahać :smile:
ale to ponoc jest syf :razz:
wolalbym boysow :biggrin:
pzdr
Ciekawe czy wydadza w ramach Battlefields raz jeszcze komiks "Drogi Billy", ktory mozna kupic na stoisku Muchy na komiksowych imprezach za 20 zl.
Wśród kolejnych komiksów Planety Black Kiss Chaykina! Nic o nim nie wiem, ale że marzyło mi się przeczytać coś tego autora, to jak dla mnie strzał w dychę! W dodatku jest to czarny kryminał, to już w ogóle super.
To jest bardzo dobry komiks. I jest to czarny kryminał. Ale zarazem jest to komiks, który dość mocno narusza granice przyzwoitości (momentami jest najzwyczajniej pornograficzny i to niekoniecznie hetero). Mi się podobał, ale nie wiem, czy nie będzie głosów na "nie" po jego publikacji.
Uważam, że sklep gildia powinien umożliwić tylko jeden wpis pod oferowanym tytułem z określonego nicku podczas logowania.
W sumie gratuluje Ci, że to dojrzałeś między tymi oceniami z jedną gwiazdką i płaczami, że za drogo :lol:
Tak więc możliwość komentowania komiksu powinny mieć tylko te osoby, które go kupiły (byłoby mniej opinii, ale też mniej tych zbędnych).
Osobiście uważam, że powinno się oceniać dany produkt za jakość (treść, rysunek, ect). Rozumiem, ze część osób zwraca uwagę na cenę. Przy obecnej ofercie może to mieć dość decydujące znaczenie.
A skąd wiesz, ze te negatywne i pełne jadu wpisy z jedną gwiazdką daną komiksowi na długo przed jego premierą z powodu jego zbyt wysokiej ceny, nie zostały sporzadzone przez jedną osobę? Bo wg mnie one wszystkie wyglądają bardzo podobnie.
Dlatego uważam, ze sensownym rozwiązaniem jest pomysł Koalara. Kupujesz komiks. Masz prawo do jednej oceny.
To byłoby niesprawiedliwe. Odbierałoby możliwość tym wszystkim hejterom, żeby na długo przed premierą zjechać komiks bo cena, okładka, czy format nie taki...
Czyżby chodziło o Wormwooda? Albo odchodząc od Ennisa, ale pozostając w tematyce obrazoburczej może to w końcu czas Battle Popa?
Ennis has said that the series would "out-Preacher Preacher" [...]może przypadek, może coś więcej.
A może Criminal BrubakeraA to miał chyba Taurus wydać (albo ktoś inny)
pozostając przy ennisie - stawiałbym na boys.Było mówione że Boys'ów nie wyda: 4:55
Ja osobiście jestem zniesmaczony pojawieniem się kilku opinii na 5 gwiazdek pod zapowiedzią w sklepie gildii w ciągu jednego dnia.Warowny, Basaj, Nowacki to wszystko nazwiska ludzi z Czas na Komiks
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/286722-the-shadow-cien-w-ogniu-stworzenia (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/286722-the-shadow-cien-w-ogniu-stworzenia)
Miałem zamiar dokonać zakupu. Nawet gdyby ten tytuł miał jedna gwiazdkę bym go kupił. Uważam, że opinie napisała jedna osoba. Zraziło mnie takie podejście. Oczywiście mogę się mylić. Rozumiem, że moje podejście jest odosobnione i nie wpłynie w jakimś stopniu na inicjatywę, której życzę powodzenia.
Uważam, że sklep gildia powinien umożliwić tylko jeden wpis pod oferowanym tytułem z określonego nicku podczas logowania.
pozostając przy ennisie - stawiałbym na boys. w świetle powyższego "kaznodzieja niech się schowa", cytat z angielskiej wikipedii (https://en.wikipedia.org/wiki/The_Boys_%28comics%29) (hasło "the boys"):może przypadek, może coś więcej.
Było mówione że Boys'ów nie wyda
a jak ktoś chcę Boys w PL
Warowny, Basaj, Nowacki to wszystko nazwiska ludzi z Czas na Komiks
Cześć
Ja i Mariusz Basaj jak najbardziej skomentowaliśmy ofertę The Shadow, daliśmy 5 jako odpowiedź na bezsensowny hejt za cenę i wystawianie 1 komiksowi, którego się nie czytało.
a w ktorym sklepie jesli mozna spytac?
Czyli Waszą odpowiedzią na "bezsensowny hejt" jest bezsensowne wazeliniarstwo?Pytanie czy bezsensownym wazeliniarstwem można nazwać elementarne zrozumienie prawideł rynkowych, które w tym przypadku sprowadzają się do: mały nakład = duża ceny by przynajmniej zwróciły się koszty.
Cześć
Ja i Mariusz Basaj jak najbardziej skomentowaliśmy ofertę The Shadow, daliśmy 5 jako odpowiedź na bezsensowny hejt za cenę i wystawianie 1 komiksowi, którego się nie czytało.
Czyli wystawiliście 5 komiksowi, którego się nie czytało? Sprytne!
Pytanie czy bezsensownym wazeliniarstwem można nazwać elementarne zrozumienie prawideł rynkowych, które w tym przypadku sprowadzają się do: mały nakład = duża ceny by przynajmniej zwróciły się koszty.
Ale które inne małe wydawnictwa (wydające nakłady około 500 szt.) mają ceny wyższe np. od Egmontu?
EDIT: Bo się troszkę zamotałem :smile: Ja nie mogę znaleźć żadnego małego wydawnictwa które ma ceny wyższe od Egmontu. Poproszę o jakiś przykład.
A które nie mają?
Ale które inne małe wydawnictwa (wydające nakłady około 500 szt.) mają ceny wyższe np. od Egmontu?
Ja nie mogę znaleźć żadnego małego wydawnictwa które ma ceny wyższe od Egmontu. Poproszę o jakiś przykład.
Wydaje mi się że część z nich ma większe nakłady niż 500 szt. ale OK:Czarna Owcas oferuje za 99 złotych 272 strony komiksu "Millenium 3". Egmont za tę samą kwotę sprzedaje "Panie łaskawe" (352 strony)
Czarna Owca - Oni coś poza Trylogią Millenium wydali? (cena i tak podobna)
Mucha - W większości przypadków Mucha tańsza.Jeśli tak, to od niedawna. Na poczatku było to najdroższe wydawnictwo na rynku, a i teraz nie wydaje mi się, by było tańsze od Egmontu. Może jakieś przyklady podasz?
Studio Lain - myślisz że ile W Egmont by kosztowała ballada o Hallo Jones?200 stron za 69.90. Za taką cenę Egmont sprzedaje kolorowe komiksy o zblizonej objętości.
Bum Projekt - 5 zł tylko droższy Dylan Dog (nie wiadomo ile by teraz kosztował w Egmont)Myślałem o "Mysiej straży" - 80 złotych za 200 stron i o "Oczach kota" - czarno-białe, 52 strony,. 45 złotych
Centrala - Tu duże różnice cenowe
Ale które inne małe wydawnictwa (wydające nakłady około 500 szt.) mają ceny wyższe np. od Egmontu?
Zestawianie ceny The Shadow z komiksami o podobnej ilości stron i jakości wydania, bez brania pod uwagę tego jak bardzo "ceni się" wydawnictwo Dynamite, jest odrobinę bez sensu.
Ja to wiem i rozumiem. Moje zestawienie było opdowiedzią na pytanie kolegi i jego sugestię, że wszyscy dokoła sprzedają taniej od Egmontu.Nie taniej tylko w podobnych cenach. :smile:
Tak tylko chciałbym jeszcze przypomnieć, że gdy Taurus Media startowało, wydało trzy komiksy; jeden zajebiście drogi (300), jeden będący dziełem mało znanych autorów i chylący się wówczas ku upadkowi w USA (Żywe Trupy #1) oraz kolejny bardzo mało znany z wydawnictwa jeszcze mniejszego niż Dynamite (Queen & Country #1)
Zapewne kuba g jak to zobaczy, to potwierdzi, ale Dynamite jest tym wydawnictwem z USA, u którego zrozumienie polityki cenowej wydań zbiorczych jest najbardziej niemożliwe do zrozumienia. Ba, są tam takie trejdy, których cena jest wręcz zachęcająca... do kupienia zeszytów, bo taniej wychodzą. Dynamite publikuje drogie zbiorcze, wydaje kupę kasy na kupno poszczególnych licencji (a robi to non-stop) i można w ciemno założyć, że nie sprzedają praw za półdarmo, zwłaszcza debiutantowi (!) na polskim rynku (!!!).
Planeta Komiksów mogła wystartować z jakimś bardziej znanym tytułem np. Punisher MAX Ennisa (by się pewni rozeszło w moment :smile: )
edit: Ktoś pisał wyżej że kupił oryginalnego Shadowa za 41 zł.
Ktoś pisał wyżej że kupił oryginalnego Shadowa za 41 zł.Ten sam ktoś napisał że trafił na jakąś dobrą promocję
edit: Ktoś pisał wyżej że kupił oryginalnego Shadowa za 41 zł.
Ten sam ktoś napisał że trafił na jakąś dobrą promocję
Czy może scenarzyści tacy jak Moore, Ennis, czy Ellis wydają tam komiksy, których nikt inny nie chce im wydać? :wink:
Mają coś naprawdę dobrego, co można z ręką na sercu polecić? Czy może scenarzyści tacy jak Moore, Ennis, czy Ellis wydają tam komiksy, których nikt inny nie chce im wydać? :wink:Mają, mają np: Scars, Frankenstein's Womb, Trylogie Ellisa (Black Summer, No Hero, Supergod) 303, Crossed, Chronicles of Wormwood - spokojnie bym postawił koło Sagi :smile:
Planeta Komiksów zapowiada na Komiksową Warszawę dwa (jeszcze nieujawnione) tytuły z Avatar Press. Tak patrzę na tytuły z katalogu tego wydawcy i mam mieszane uczucia. Mają coś naprawdę dobrego, co można z ręką na sercu polecić? Czy może scenarzyści tacy jak Moore, Ennis, czy Ellis wydają tam komiksy, których nikt inny nie chce im wydać? :wink:
Uczciwie to z całej oferty Avatar Press mógłbym polecić jedynie "Small Killing".
Robiłem kilka podejść nic do mnie nie trafiło. Nadmiar "mocnych" efektów i niekoniecznie dobre scenariusze.
Według ocen na goodreads:
A Small Killing - 3.37
Uber - 3.63
Chronicles of Wormwood - 3.88
Crossed - 3.66
303 - 3.54
No Hero - 3.55
Frankenstein's Womb - 3.56
Scars - 3.68
Ennis dla mnie zawsze i w każdej postaci więc liczę na Crossed. Podobala mi sie Martwica to i Crossed przejdzie gladko jak sadze.Chodzi ci o film "Martwica Mózgu" ? (najlepsze film Petera Jacksona Ever :smile: ) Crossed to dużo większa jazda po bandzie.
ta strona jest dla mnie wyznacznikiem... absolutnie niczego.
Chodzi ci o film "Martwica Mózgu" ? (najlepsze film Petera Jacksona Ever :smile: ) Crossed to dużo większa jazda po bandzie.
Ja bardziej liczę na Wormowooda (i bardzie prawdopodobny) ale każdego Ennisa przygarnę :smile:
[...] Już więcej sensu ma określanie komiksów "śmierdzącymi kupami"...:lol: Nie no, znów Fragsel bedzie musiał nas przez 2 dni bronic w internetach. :wink: Pozostając w temacie, moja 3-letnia córka, gdy jest na mnie zła, mówi: "Jesteś kupą, tatusiu".
Mam jednak na wielu stronach w podobnych miejscach jakieś wgięte kółeczka (średnicy grafitu w ołówku), co wygląda na robotę jakiejś maszyny drukarskiej. Drobnostka, ale ciekawi mnie, skąd to się wzięło.U mnie to samo. Możliwe, że cały nakład to ma. Ale tak jak pisałeś, totalna drobnostka. Co do treści, to było to moje pierwsze spotkanie z Shadow. Ogólnie całkiem spoko, z chęcią sięgnąłbym po coś więcej. Co do ceny to fakt, można wyrwać za te 50zł i w dodatku będzie taniej niż anglojęzyczny odpowiednik ;) Więc brać, bo fajna lektura i większa szansa na inne pozycje (Green Hornet, Spider, Flash Gordon byłoby pięknie <3)
Co do ceny to fakt, można wyrwać za te 50zł i w dodatku będzie taniej niż anglojęzyczny odpowiednik :wink:
i większa szansa na inne pozycje (Green Hornet, Spider, Flash Gordon byłoby pięknie <3)
Problemem jest to, że dużo z pulpowych revivalowych komiksów prezentuje naprawdę żenujący poziom. Zdarzają się wyjątki ale nawet ja, wiernie kupujący przez lata lwią część oferty Dynamite z tego segmentu to dziś nie mam siły/cierpliwości dawać im hajsu za cokolwiek co nie jest nowym Spiritem.
Sam Green Hornet od czasu przeskoku do Dynamite ma tylko jedną autentycznie dobrą historię (pisana przez Marka Waida) i jedną akceptowalną (pisana przez Matta Wagnera), The Spider w miare sobie radził ale to był komiks, który (podobnie jak Green Horneta za czasu Kevina Smitha) przeniesiono we współczesność przez co tracił sporą część swojego uroku (choć redesign Alexa Rossa jest genialny). Flash Gordon to też tak naprawdę tylko ten Jeffa Parkera... i tak dalej i tak dalej. Naprawę trzeba robić wielki przesiew w tych tytułach, z początku wiele z nich wydawało się fajnych (Justice Inc, Codename: Action, Masks, The Black Bat) ale koniec końców szybko spadały klapki z oczu (najgorzej wspominam chyba lekturę Miss Fury i The Owl).
Ech, rozpisałem się a nawet nie liznąłem procenta...
Zasadniczo fajnie zainteresować się tą częścią amerykańskiej pulpy ale niestety trzeba przygotować się na rejs po morzu kloaki żeby dorwać te lepsze komiksy (bo na The Shadow O'Neila i Kaluty moim zdaniem ciężko liczyć).
to bardzo złe jest. I dlatego tak mi się podoba. I podobnie mam z pulpą
niestety na razie z oferty Planety Komiksów skorzystać nie mogę, chyba że zapowiedzą hit typu must have.
Black Kiss.
Przekonałeś mnie w 0,01 sekundy.
A co Ty wiesz o "Black Kiss"?
Przejrzałem plansze? :roll:Szkoda. Miałem nadzieję, że napiszesz coś zachęcającego na temat tego komiksu. :roll:
Szkoda. Miałem nadzieję, że napiszesz coś zachęcającego na temat tego komiksu. :roll:
"The act of kissing the sexual's parters anus."
A co Ty wiesz o "Black Kiss"?
"The act of kissing the sexual's parters anus."
podaję tylko za słownikiem...
Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Wybacz, ale zignoruję...i chyba słusznie; komiksu nie znam, ale plansze bardzo wpadają w oko!
Nowa zapowiedź się pojawiła w sklepie gildii: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/290501-opowiesci-frontowe-1-nocne-wiedzmyJa oczywiście odpuszczam.
Ja oczywiście odpuszczam.
Wielka Wojna Ojczyźniana w wydaniu irlandzkim - absolutnie odpada .
Na chwilę obecną ,nie mam zamiaru czytać o superbohaterkach Armi Czerwonej .
Zresztą jedni byli warci drugich i nie wiem którym miałbym kibicować.
Niech Planeta lepiej dobiera tytuły.
Urrrrraaaa!!!
Rysunki średnio na jeża, jak z historią?
Będzie Boys :smile:
papier offsetowy, na którym czarno-białe rysunki nie wypadają szczególnie korzystnieA moje wrażenie jest wprost odwrotne - że rysunki na tym papierze wypadają szczególnie korzystnie. Zastanawiam się jednak nad jego trwałością - bywało, że książki o papierze podobnej faktury żółkły. Ale nie znam się, więc mam nadzieje, że się mylę.
Przyszła paczuszka z Black Kiss i pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy, to niby gruby, ale mimo wszystko sprawiający wrażenie średniej jakości papier offsetowy, na którym czarno-białe rysunki nie wypadają szczególnie korzystnie. Zobaczymy jak sam komiks.
W sklepie Gildii można zamawiać "Słodką Szarlotkę".
Miło, że Planeta Komiksów sięga po komiksy frankofońskie.
W sklepie Gildii można zamawiać "Słodką Szarlotkę".
Miło, że Planeta Komiksów sięga po komiksy frankofońskie.
Opinia na BD niezbyt zachęcająca. Zastanawiam się nad zakupem.
Garth Ennis' The Boys can (I think) be conceived as the hyper violent, unsubtly irreverent and less intelligent younger brother to Planetary.
Nie wiem jak można porównać parodię SH (The Boys) do Planetary
przemocą, seksem, superbohaterskim rynsztokiem i dnem
Komiksy Army Of Darkness są słabiutkie lepiej niech wydadzą coś innego.
Wydawca został zaskoczony sukcesem The Boys na MFKiG :smile:
Kurczę Chłopaki też mają wyblakłe strony :sad: Ostatnio każdy komiks w tym formacie z drukarni JW Projekt tak wygląda (Lazarus 4 to już masakra) Komiksów wychodzi mnóstwo a dobrze wydanych malutko :doubt:
Bierz żeby nie brakło :smile: mają być 3/4 tomy rocznie.
A w sumie ile? 1 tom wziąłem, ale jakoś przy tym dobrobycie średnio mi się uśmiecha wpakowanie się w kolejną długaśną serię. A nie jestem z tych, co to przerywają, jak już zaczną...12 tomów zbiorczych zbierających wszystko (serię główną + mini serię). Seria zakończona.
12 tomów zbiorczych zbierających wszystko (serię główną + mini serię). Seria zakończona.
Dziękuję. A jak z poziomem w dalszych tomach? Spada czy trzyma się równo?Na to pytanie ci nie odpowiem, bo nie czytałem, ale ze słyszenia wiem że jest różnie raz lepiej a raz bardzo ennisowsko (szczególnie te mini serię podobno). Lokus pewnie może powiedzieć coś więcej.
W końcu ktoś szczerze napisał o superach.
Za rzadko się ukazują? Pierwszy tom Chłopaków wyszedł w październiku, a drugi od razu w grudniu. :smile:
wstępnie miały być 4 na rok, jeśli się nie mylę, czyli 3 powinien być w marcu
Skończyłem czytać drugi tom. Chcę trzeci. A nie ma go jeszcze nawet w zapowiedziach!!!!!!!
Czy już wiadomo kiedy 3 tom chłopaków?początek marca, Planeta mówiła o tym na FB
początek marca, Planeta mówiła o tym na FB
wstępnie miały być 4 na rok, jeśli się nie mylę, czyli 3 powinien być w marcu
Mamy ambitny plan wydać nawet 5 tomów w tym roku, więc proszę trzymać kciuki :smile:
to może zadam jeszcze pytanie ktoś cztał całość ? Równie dobre jak początek?Z tego co się orientuje jest różnie i potrafi być też bardzo obrzydliwie w stylu tego 'złego" Ennisa, tyle wiem z kilku rozmów.
Może ktoś się orientuje, czy trzeci tom Chłopaków jest już rzeczywiście dostępny?Już jest dostępny, paczka w której się znajduje już do mnie jedzie. Niestety będzie dopiero w poniedziałek (smuteczek :sad: ) i tak zamówienie idzie z gildii z pakietem Marvel Now.
Już jest dostępny, paczka w której się znajduje już do mnie jedzie. Niestety będzie dopiero w poniedziałek (smuteczek :sad: ) i tak zamówienie idzie z gildii z pakietem Marvel Now.
Trzeci tom Boysów w twardszej (nie HC) oprawie :smile:Tak okładka jest taka sama jak Shadowa, czy tytułów z Image jakie wydaje Taurus Media, czyli po prostu jest sztywniejsza.
oraz to, że będzie coś jeszcze wydane.
Dokładnie, Egmont wydający GC z ośmiomiesięcznymi odstępami, to jakiś żart.
(...) Egmont wydający GC z ośmiomiesięcznymi odstępami, to jakiś żart. Później Kołodziejczak ma pretensje, że ludzie nie kupują serii na bieżąco, seriously?
Albo Mucha/Taurus z odstępami 9-12 miesięcznymi. Aż się odechciewa tych serii czytać.
wydawnictwa mające w portfolio kilkanaście wielotomowych serii powinny (...) wypuszczać je maszynowo.
a najlepiej niech w ogóle wywalą wszystkie części naraz i niech rynek decyduje.
[...] Może jest tu ironia, [...]
Patrząc na to, jakie decyzje podejmują polscy wydawcy, cieszę się, że myślą oni trochę bardziej strategicznie i rozkładają premiery poszczególnych tomów w czasie, by seriami najpopularniejszymi nie odebrać miejsca na półkach konsumentów tym wybieranym w drugiej kolejności. Działanie, które sugerujesz, łączyłoby się również niewątpliwie ze stratami wydawców. Ci bowiem, wypuściwszy serię cenioną acz daleką od rangi bestsellera (vide "Gotham Central") obok pozycji takich jak (ceniony przeze mnie skądinąd) Deadpool czy (już mniej cenione) Detective Comics z New52 musieliby z żalem patrzeć, jak poniesione straty zniechęcają do podejśc do innych podobnych serii w przyszłości (Die, Swamp Thing, die!). Sądzę, że i Tomasz Kołodziejczak, i inni wydawcy kombinują takie plany wydawnicze, by to, co (jak przewidują) się sprzeda, nie stłamsiło tego, co chcieliby czytelnikowi (na przekór rynkowym wyliczeniom) pokazać. Czasem to się udaje (Wonder Woman Azzarello) czasem nie (All Star Western), ale podejrzewam, ze wymuszenie wyczekiwania na ulubiona serię zwieksza szansę, że klient, który czytać lubi, w międzyczasie sięgnie też po coś innego. I tym samym pozwoli żyć seriom, ktore w proponowanym przez Ciebie scenariuszu rynek miałby wszelkie szanse zabić.
Ale jak to? Przecież tylko Egmont może wydawać DC :oops:
"Green Hornet" to przecież Dynamite.
Ale prawa ma częściowo DC? Czy coś mi się totalnie pochrzaniło?
Internet podpowiada mi, że DC również ma prawa do tej postaci.
https://en.wikipedia.org/wiki/Green_Hornet (https://en.wikipedia.org/wiki/Green_Hornet)
" The comic book rights are currently licensed out to DC Comics (https://en.wikipedia.org/wiki/DC_Comics) and Dynamite Entertainment (https://en.wikipedia.org/wiki/Dynamite_Entertainment)."
Czy w Waszych egzemplarzach 4 tomu "Chłopaków" też grzbiet jest krzywy? Nie chodzi mi o przesunięcia w grafice, tylko patrząc na niego z góry okładka nie zagina się pod kątem 90%
oficjalna zapowiedź Zielonego Szerszenia na wrzesień (wydania najprawdopodobniej w dwóch tomach)Cena trochę nie halo :(
(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/20664600_1692020404143665_7856470608274411818_n.jpg?oh=d2053005fbd4a1ee5e7ff190fc18e9f3&oe=5A2FDB38)
Cena trochę nie halo :sad:z rabatem (gildia, dyskonty) będziesz mieć w okolicach 45 zł
64.90 zł
z rabatem (gildia, dyskonty) będziesz mieć w okolicach 45 złMasz rację, aktualnie 45,39 na FŚ stoi bez kodu rabatowego, choć przy takim natłoku wartościowych tytułów, mimo wszystko, tytuł już tak atrakcyjny się nie wydaje nawet po rabatach.
Nie halo cenę to miał Shadow :smile: Ta jest OK.O właśnie, kiedy kolejny tom Shadow? Wydali jeden i cisza. :roll:
O właśnie, kiedy kolejny tom Shadow? Wydali jeden i cisza. :roll:Podobno sprzedaż nie zadowalająca była ;)
Czy w Waszych egzemplarzach 4 tomu "Chłopaków" też grzbiet jest krzywy? Nie chodzi mi o przesunięcia w grafice, tylko patrząc na niego z góry okładka nie zagina się pod kątem 90%
To może trochę powyjaśniam.A to nie fajna wiadomość, bo to mocna historyjka była, taka bardzo "ennisowa".
Na ten moment raczej zrezygnujemy z kontynuacji Opowieści Frontowych.
A to nie fajna wiadomość, bo to mocna historyjka była, taka bardzo "ennisowa".
Ale ostatecznie? Bodajże niedawno wyszperałem wasze info, że rozpatrujecie następny tom na przyszły rok.
I rozpatrzyliśmy na nie. Nam tez się bardzo podoba ta historia, szczególnie, że w kolejnych częściach jest super rozwinięta, niestety sprzedaż była bardzo słaba. Oczywiście nigdy nie mów nigdy, gdy będziemy mieli dość wolnych środków na niezarobkowe projekty to czemu nie.Wielka szkoda, trzymam kciuki za zmianę zdania.
Problemem nawet nie jest sprzedaż początkowa, tylko to, że po pierwszym rzucie Opowieści stanęły, a np Shadow co miesiąc się trochę sprzedaje.
Pytanie o zielonego szerszenia czy komuś trafił się sklejony w sposób rombaidalny komiks - tj podstawa komiksu zamiast prostokąta ma równoległobok
Zdarzają się. Cienkie oprawy, lekko przesunięte (w równoległobok), to widać na półce, niektóre grzbiety nie są do końca równoległe z innymi. Czasem bardziej, czasem mniej. Może to zależy od tego gdzie książka leżała w pudle w hurtowni (dno, góra)?Dokładnie.
Już byli tu tacy co zbierali na wydanie komiksu...
Już byli tu tacy co zbierali na wydanie komiksu...To jest bardziej skierowane do odbiorów ze świata niż z Polski. I chyba ma na celu promocję polskich twórców na świat. I na twoim miejscu nie porównywałbym tej zbiórki do tego co robi wydawnictwo na F. Tu masz zbiórkę przez portal. I były już komiksy które wystartowały właśnie dzięki takim akcją: Ivan Kotowicz, Bler, Krzesło w piekle, Portal.
Już byli tu tacy co zbierali na wydanie komiksu...Masz na myśli Prosto z piekła (prawie udało się wydać to co zapowiadali) czy Zagubione ?
Jestem zupełnie zielony w kwestiach zamawiania. Jak to się odbywa?
Jak nie uzbierają wymaganej kwoty, to nigdzie nie trafi w żadnej cenie ;]
A na przyklad taki zbior prac ulubionych tworcow? Jakby akurat tego nigdzie indziej nie bylo?
Czyli u nas po Polsku, a zbiórka dotyczy wydania angielskiego poza kraj?
Dzięki pewnemu wydawnictwu na F zbiórek na cokolwiek będę przez dłuższy czas unikał jak dżumy.Do czasu aż pojawi się pozycja u innego wydawcy który zaskoczy tytułem.
A ja nie kupuję zbiorów grafik. Jakbym chciał oglądać randomowe rysunki to na deviantart jest ich od groma i trochę...
Z tego co można wyczytać na stronie zbiórki i stronie wydawcy będzie to wydanie 'language independent', czyli takie samo dla wszystkich - więc zbiórka dotyczy wydania komiksu w ogóle. To, ile uzbierają powyżej założonej kwoty podczas trwania zbiórki poskutkuje większym nakładem tytułu.
Różnica będzie tylko w cenie wysyłki zgodnie z cennikiem Poczty Polskiej.
I bez baw, to nie jest przypadek nieszczęsnych "Żółwi".
Słowem w tym przypadku paradoksalnie nie ma szans na zostanie wyr...
Wiem, gimbaza, ale nie mogłem się powstrzymać.
Zastanawia co było przyczyną zamknięcia zbiórki na antologię, bo zainteresowanie było spore?
http://alejakomiksu.com/artykul/6906/Karol-Zaczek-Stawiam-na-wydawanie-komiksow/
Szanowni Państwo!(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/24059136_1528673973913818_8199846593128396385_n.jpg?oh=ea664fee024327b369fcc7e02ce0c573&oe=5ACBB648)(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/24232496_1528673990580483_382754235725888583_n.jpg?oh=8b9cf7bfcc2f74e1cdca7f8a2b4a7345&oe=5AD75C7B)
Drukarnia miło nas zaskoczyła, przysyłając albumy PPGraphics na kilka dni przed spodziewanym terminem. Naszym nieskromnym zdaniem prezentują się wspaniale!
W związku z tym wydarzeniem – garść informacji: - Rozpoczynamy wysyłkę albumów zakupionych w przedsprzedaży. Ponieważ, z czego bardzo się cieszymy, preorderów nazbierało się bardzo dużo, z pewnością wysyłka zajmie nam kilka dni. Może to troszkę potrwać, ale i tak większość z Państwa powinna otrzymać albumy wcześniej, niż pierwotnie zakładaliśmy.
- Prosimy o jeszcze chwilkę cierpliwości wszystkich, którzy zamówili album z dodatkami (pocztówki, przypinki, zakładki). Realizuje je inna drukarnia, więc dojadą bliżej przewidywanej wcześniej daty premiery – 10.12, choć najprawdopodobniej także pojawią się wcześniej.
- Ze względów logistycznych, tak, jak informowaliśmy mailowo, zamówienia na album z wrysunkiem dostarczone zostaną do 4 tygodni po dacie premiery.
- W sklepach i hurtowniach albumy powinny pojawić się już kilka dni przed spodziewaną datą – 5.12. Mikołaj ma w tym roku strasznie kosmate myśli.
- W dniu "pra" premiery sklepowej, 5.12, rozpoczynamy wysyłkę ebooków.
-To nie koniec przedprzedażowej promocji! Zgodnie z obietnicą, do 10.12 można kupić zarówno album jak i dodatki w cenie preorderowej. Zapraszamy do składania zamówień na naszej stronie: http://geekzone.com.pl/…/Polish-Porno-Graphics-Antologi…/293 (http://geekzone.com.pl/pl/c/Polish-Porno-Graphics-Antologia-komiksow-erotycznych/293)
- Zostało jeszcze kilka oryginalnych plansz. W sprzedaży do 10.12! Po szczegóły dot. ich sprzedaży zapraszamy na: planetakomiksow@gmail.com
Żeby nie pozostać GOŁOsłownym – poniżej dokumentacja
Ktoś wie kiedy 2 tom Green Horneta?
Chodzi Ci o ten komiks gore.?Tak. Dokładnie o to https://www.amazon.co.uk/s/ref=sr_nr_n_2?fst=as%3Aoff&rh=n%3A274107%2Ck%3Acrossed&keywords=crossed&ie=UTF8&qid=1512116248&rnid=1642204031
Niech dają tego Crossed :smile:Ja bym dorzucił do puli
Niech dają tego Crossed :smile:
Rysunki Maleva do Kruka wymiatają. Fajnie byłoby zobaczyć to w powiększonym formacie jak TMNTAle oni chyba nie zapowiadają "Kruka" z rysunkami Maleeva, ale pierwszego, oryginalnego "Kruka" Jamesa O'Barra z rysunkami Jamesa O'Barra.
Dobre to? Filmów nie oglądałem i jakoś nie mam ochoty ich oglądać. To jest komiks na podstawie filmu czy jak?
Tak na marginesie, skoro już Dynamite Entertainment to dlaczego nie Ash vs. the Army of Darkness?Bo to słabe jest. Komiksom raczej bliżej do Deadpoola niż filmowego pierwowzoru.
Brawo Planeta. Seks i krew. To się zawsze dobrze sprzedaje.
To może faktycznie i GWAR wydadzą :lol:To druga seria to Crossed (jak się dopnie wszystko) :smile:
Swoją drogą , nieźle wybrnęli z tłumaczenia tytułu....Bang Bang to tytuł wydania anglojęzycznego.
Bang Bang to tytuł wydania anglojęzycznego.
Nie wiem co w dwójce, ale w 1 tomie... yup, penisy odnotowano :wink:
Hardcore Porno :evil:
A jak oceniacie Drune erotyka czy sofy porno ?
Komiksy erotyczne lubię z nagimi kobietami jednak gdy już penisy latają :biggrin:
A jak oceniacie Drune erotyka czy sofy porno ?
Dla mnie Druuna to fantastyka z elementami soft porno i bardzo dobrymi rysunkami.
Nad Druuną, tak jak nad Black Kissem, nie ma się co zastanawiać, tylko brać.Z Black Kiss mam taki problem że nie podobają mi się rysunki Cheykina w tym komiksie.
A ja powtórzę, że bym się nie pogniewał za kolorową komiksową adaptację Stars my destination z rysunkami Chaykina.
A ja uważam że Cheykin w czerni i bieli wygląda dużo lepiej niż w kolorze. Kurcze powiedziałbym nawet, że kolorowe ledwo co znoszę.
Druna właśnie kusi mnie przez super rysunki jednak ciągle sie zastanawiam.Bierz D1 na początek to się przekonasz! 😎 Moim zdaniem - warto! 😵
Dla pełnoletnich koneserów piękna, soczystych opowieści, zmysłowego rysunku (https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/f50/1/16/1f525.png)🔥 a przede wszystkim — komiksu — dobre wieści! Cicca Dum-Dum, komiks erotyczny od znanych i lubianych europejskich autorów: Jordiego Berneta i Carlosa Trillo, właśnie poleciał do druku. Premiera polskiego wydania już we wrześniu na Festiwal Komiksu W Łodzi (https://www.facebook.com/FestiwalKomiksu/). Do księgarni tomiki trafią po 17 września. Zamawiać natomiast można już teraz na naszej stronie internetowej (...)Cicca Dum-Dum? A miało być Bang Bang...
Cicca Dum-Dum? A miało być Bang Bang...Chyba nie było powiedziane, na który tytuł się zdecydują.
Poważnie Grendel ci się marzy?
Niech lepiej pomyślą w PK o "Twilight Zone"- to chyba jeden z lepszych tytułów Dynamite.
Co prawda jako fan filmu chętnie zobaczyłbym, jak wygląda adaptacja "The Warriors" [ "come out to play-ay- ay" :cool: ], ale chyba tylko ja jeden...
:biggrin: :biggrin: :biggrin:
Niech lepiej pomyślą w PK o "Twilight Zone"- to chyba jeden z lepszych tytułów Dynamite.O tak! Komiksu co prawda nie znam, ale brałbym w ciemno!
Zapowiedziany wcześniej Kruk ma mieć limitowaną okładkę. Wydanie takie jak oryginał, HC, obwolutą, złote lub srebrne zdobienie pod nią.Piękne info!
Pytanko do posiadaczy Black Kiss. Jaki jest rzeczywisty rozmiar tomów? Przy pierwszym tomie jest 170x260 mm, a drugim 175x265 mm.Na pewno mają taki sam wymiar oba tomy. Nie mam pod ręką aby sprawdzić który. Powiedziałbym że standardowy amerykan taki jak Muchy czy Egmontu w HC.
Na pewno mają taki sam wymiar oba tomy. Nie mam pod ręką aby sprawdzić który. Powiedziałbym że standardowy amerykan taki jak Muchy czy Egmontu w HC.Dziękuję za odpowiedź. :biggrin:
Tom drugi jest wyraźnie grubszyNo bo ma 180 stron > 136 stron i objętościowo papier też robi swoje, na tym offsecie wygląda to świetnie.
Cena z okładki: 99,90 zł
Cena pewnie uzasadniona objętością, to najgrubszy tom. Ale i tak drogo, stówa za 276 stron sc...Amerykanie podnieśli cenę tego tomu (w stosunku do poprzednich) o jedną czwartą, u nas jest droższy o jedną trzecią.
Amerykanie podnieśli cenę tego tomu (w stosunku do poprzednich) o jedną czwartą, u nas jest droższy o jedną trzecią.W porównaniu do ostatniego wychodzi rewelacyjnie więc nie wiem o co ten ból tylnej części ciała.
W dodatku ten gruby tom jest takiej objętości, jaką mają komiksy, ktore w Egmoncie kosztują 69.90, czyli tyle, ile Planeta liczy sobie za te tańsze.
Rozumiem, czemu małe wydawnictwo sprzedaje drożej to, co duże może sprzedawać taniej, ale podwyżka ceny o 30 zlotych, przy zwiększeniu objętości o 60 stron, teraz to już jest zwykła pazerność.
W porównaniu do ostatniego wychodzi rewelacyjnie więc nie wiem o co ten ból tylnej części ciała.Zgadzam się. I mam wrażenie patrząc po argumentach, że to nie Egmont, to przez to ten ból d.... Cóż Egmont poza Wielką Dwójką z USA ma mniejsze wydawnictwa w poważaniu (no chyba że chodzi o Moore'a) (Image się nie liczy, bo więcej niż te dwa tytuły nie dostaniemy od nich).
Egmont poza Wielką Dwójką z USA ma mniejsze wydawnictwa w poważaniuSzczególnie Dark Horse.
Szczególnie Dark Horse.Dokładnie :badgrin: . Mogli wydać Goona już dawno temu, a tu niespodzianka bo NSC będzie wydawać.
Egmont i Hachette mają tak dumpingowe ceny
Nie no, tutaj trochę odpłynąłeś :smile:Nie tylko jak tak twierdzę.
Lubię sytuacje, kiedy okładka podstawowa podoba mi się bardziej niż limitowana :smile:dokładnie, podstawowa milion razy lepsza niż limit
dokładnie, podstawowa milion razy lepsza niż limitokładkowa 99,90zł limitka -10%, normalna -30% tak jest na stronie ich sklepu :)
ciekawe jaka cena :cool:
Oprócz okładki czymś się różnią?Nie, tylko okładką.
okładkowa 99,90zł limitka -10%, normalna -30% tak jest na stronie ich sklepu :smile:dzięki, czasami trzeba człowiekowi palcem pokazać :lol: :wink:
Czyli limitka różni się tylko obrazkiem na okładce? Serio? Nie że tylko ona ma obwolutę, zakładkę i twardą oprawę? Bo jak nie to jaki sens płacić więcej za inny obrazek na okładce????Będziesz posiadaczem wyjątkowej wersji którą ma może 150-200 osób w Polsce, działa to tak samo jak u Studia lain, jednych to bawi innych irytuje, a prawda taka, że nikt nikomu nic nie każe kupować. :)
Nie działa tak samo jak w SL, bo w SL nikt nie krzyczy 20zł za inny nadruk.Tu mnie masz :D faktycznie o tym zapomniałem, ale ogólne założenie pozostaje to samo :)
Bardzo dobry pomysł przeciwko spekulacyjnym wykupom limitek!Jest nawet lepiej, można zamówić tylko 1 sztukę bo miałem brać dla siebie i znajomego zawsze to parę groszy na wysyłce taniej a tu niespodzianka. :)
Jakoś 70 chyba.Potwierdzam 70
Kruk również dostępny na gildia.pl (https://www.gildia.pl/szukaj/osoba/james-o-barr) (te same rabaty).No chyba nie bardzo. Wersja limitowana - 10%, a standardowa - 30%. Nie żebym narzekał na niski rabat, po prostu stwierdzam fakt :wink:
Cicca fajne? To jakaś dłuższa historia czy zbiór krótkich?Jestem po pierwszym tomie i mogę powiedzieć, że jest to porno komedia. Pierwsza historia bardzo przypomina w zamyśle Torpedo, gangsterzy, lata 30-40. Druga dzieje się w meksyku i ma całkowicie inny klimat, bardziej przygodowy. Historie się pomiędzy sobą łączą, ale luźno. Można powiedzieć, że każda historia to nowa seks-przygoda głównej bohaterki.
wiec jest to uklon w strone fanow a nie naganianie do zakupu bo maly naklad.
Dokladnie. Oni slyna z takich akcji.
Poza tym chyba cena okładkowa była taka sama?Okładkowa tak, ale normalny Kruk był z rabatem "standardowym", a limitka z rabatem 10%.
Dokladnie. Oni slyna z takich akcji.Dumnie w jednym szeregu z nimi kroczy Taurus na allegro jako Enklawa Komiksu. Zobaczcie jak sprzedają ongrysowe blanki Żbika do tytułów Rosińskiego. Ale inne tytuły, to trzeba przyznać, mają w rozsądnych cenach.
Dumnie w jednym szeregu z nimi kroczy Taurus na allegro jako Enklawa Komiksu. Zobaczcie jak sprzedają ongrysowe blanki Żbika do tytułów Rosińskiego. Ale inne tytuły, to trzeba przyznać, mają w rozsądnych cenach.A ja do tego inaczej podchodzę - sklep może sprzedawać jak chce, za ile chce i dla kogo chce komiksy. W sumie to własnie sklep, powinien zarabiać. Dlatego taka praktyka stosowana na stacji metra Centrum mnie nie razi.
Najwyraźniej Taurus traktuje Enklawę jako swój sklep i dlatego tak widuje ceny tych blanków.Tak i zauważ, że sprzedają tam nie swoje komiksy, tylko innych wydawców. Poza tym Enklawa to raczej odprysk CK niż samego Taurusa.
Kupowałem kiedyś od nich więc wiem, że właścicielem konta jest Taurus Media, a nie CK. A sprzedają również swoje jak najbardziej przez to konto. Przecież oni wydali np. Wartowników.Jasne, rozumiem. Ale swoje tez sprzedają powyżej okładkowych?
Limitka "Kruka" była na Gildii.
Gildia zawsze kupuje "jak każdy" od wydawnictwa/sklepu/czegokolwiek kilka sztuk żeby prestiżowo mieć wszystko u siebie w ofercie. Potem odsprzedaje bez marży.
W dwóch zdaniach masz trzy nieścisłości :smile:Gildia sprzedawała w takich samych cenach, jak wydawca w swoim sklepie (tzn. limitkę drożej o 20 PLN). Niby każdy mógł kupić kilkanaście egz. i sprzedawać po np. 200 PLN (tzw. Janusze). Ale jak robi to sklep komiksowy (ponoć z tradycjami) w dniu premiery, to jest to dla mnie spekulacja budzącą niesmak.
Gildia nie ma wszystkiego chociaż stara się mieć.
Obie wersje "Kruka" mają cenę okładkową 99,99zł. Limitka była z mniejszą marżą ale jednak była po 89,90zł. No raczej nie dokładali po dychu do komiksu. Dodatkowo sprzedawali ją przed premierą więc te zakupy "jak każdy" też odpadają. Zwyczajnie weszli z wydawnictwami w pewnego rodzaju biznes i kreowanie rynku wydań limitowanych. Jak się przyjmuje, to czego nie?
... na allegro jako Enklawa Komiksu. Zobaczcie jak sprzedają ongrysowe blanki Żbika do tytułów Rosińskiego. Ale inne tytuły, to trzeba przyznać, mają w rozsądnych cenach.Wyszukuję a Allegro "Enklawa Komiksu", ale nie znajduję takiego użytkownika. Jesteś pewien, że o to ci chodziło? Czy inna nazwa?
A co niby takiego zajebistego wydały Fantasmagorie, że to nie dobór tytułów był przyczyną ich porażki?Rachel Rising, czy TMNT to były tytuły z potencjałem na sukces. Na pewno nie na taki jak Żywe Trupy, Saga, Dredd, czy Chłopaki, ale taki niełatwo trafić. Ale jak się zakłada wydawnictwo, środków ma się na jeden, dwa tytuły, liczy się na błyskawiczną sprzedaż i kupuje (lub kłamie, że się kupiło) kolejne licencje, to ciężko taki biznes rozkręcić. Ale czy jest sens wyciągać tego trupa z szafy?
A co niby takiego zajebistego wydały Fantasmagorie, że to nie dobór tytułów był przyczyną ich porażki?Masz rację - padli, bo wydawali szmirę. Jakby wydali Kruka, to byłby pełen sukces.
Wydawnictwo wymyśliło sobie model biznesowy, że na wersji normalnej zarobią grosze, a na wersji limitowanej zarobią ciut więcej, sprzedając ją z mniejszą marżą do sklepów. Model biznesowy ani lepszy ani gorszy od innych. Ale nie - okazuje się, że jest jedyny słuszny model biznesowy nie pasujący do tego modelu i budzący niesmak.Chyba mnie nie zrozumiałeś. Nie budzi mojego niesmaku model biznesowy Planety (chociaż uważam, że SL to lepiej rozwiązało), tylko postępowanie sklepu Komikslandia, który w dniu premiery sprzedaje ten komiks prawie dwukrotnie drożej.
No raczej nie padli z powodu tego, że zostało wszystko rozkupione na pniu.Ale nie dobór tytułów był tego przyczyną.
Mam już swojego limitowanego Kruka i mam mieszane uczucia po otwarciu paczki z nim. Niby dobrze wydany, papier ok, czerń jest czernią, ale po wersji limitowanej oczekiwałem czegoś więcej niż tylko zmienionej obwoluty. Zdecydowanie wolałbym takiego powiększonego wydania jak wydane były Żółwie z Fantasmagorie kosztem tej obwoluty.
nie mam w głowie konkretnego przykładu z komiksu, a obok leży ostatni tom Zabij albo zgiń :lol:
Aż taki przełomowy był? Ciekaw jestem jak go dziś oceniasz? A nawet niekoniecznie dziś.
Joy Division też uwielbiam! Może za pozno poznałem ten komiks by go docenić. Choć najcześciej zdarza mi sie klasyke doceniać.
Ok, narracja może Tobie się nie podobać, jak i cały motyw na którym oparty jest Kruk. Jasna sprawa. Ale pisanie dyrdy**ł o papierowych postaciach i śladowych ilościach fabuły w historii, która opisuje stan psychiczny osoby po traumie jest kompletnie niezrozumiałe.
Mnie to urzeka, autor uzewnętrznia swoje odczucia, przelewa na papier najpiękniejsze wspomnienia jakie utkwiły mu w pamięci, a także w dramatyczny sposób rozprawia się z przeszłością. To z lekka przypomina pamiętnik, a Kruka należy traktować jako wyrzucenie z siebie ogromnej ilości emocji jaka siedzi w autorze.
A np. podobnie mroczne rejony w Sandmanie, czy Sadze o Potworze z bagien, wciąż na mnie działają.Tyle, że te komiksy są znacznie bardziej "wyrachowane", obliczone na sukces komercyjny etc. A "Kruk"to czysty spontan, robiony właściwie do szuflady.
A "Kruk"to czysty spontan, robiony właściwie do szuflady.
Albo tylko taką dorobiono mu legendę - możliwe?
Dziewczyna zginęła w 1978 roku. Facet zaczął rysować komiks w 1981, skończył w 1989. Cały "Kruk" ukazał się w 1992.
Jak patrzę na daty, to nie wierzę, w dziesiecioletnią traumę, tym bardziej, że przekłada się ona na komiks pełen brutalnych scen i sztampowego wyobrażenia miłość aż po grób (i dalej).
fajnie brzmi taka otoczka.
@Absolutnie trochę nagiął sobie arytmetykę do własnych potrzeb, od 1978 do 1981 to nawet zaginając czasoprzestrzeń ciężko uzyskać dziesięć lat. Dwa-trzy lata od traumatycznego wydarzenia to dobry czas na rozpoczęcie terapii :P BTW a tak serio, nawet depresja poporodowa potrafi trwać kilka lat, więc bez przesady z tym psychoanalitycznym kalendarzem.
Oj tam, przecież rozmawiamy o tym, czy ten komiks się zestarzał, a nie o tym, czym kierował się autor?
Dla mnie, nawet kiedy odrobinę zsuwam "filtr nostalgii", pozostaje nadal intrygujący. I nie przeszkadzają mi niedoskonałości warsztatowe autora, ba, lubię go bardziej niż kolejne wersje i kontynuacje, robione przecież przez znacznie sprawniejszych warsztatowo artystów.
Nawiasem mówiąc, zajrzałem do przewodnika opisującego 1001 komiksów, które trzeba przeczytać przed śmiercią i ze zdziwieniem stwierdziłem, że "Kruka" tam nie ma. Pomyslałem, że to okropne niedopatrzenie.
Drobna różnica, bez "Kruka" by nie leżał, bo najprawdopodobniej by nie powstał, podobnie jak setki innych komiksów LOL
tak z ciekawości sobie zerknąłem na definicję Zespołu stresu pourazowego. I znalazłem tam takie coś:
Prawdę powiedziawszy, to nie ja naginam arytmetykę, ale Ty naciągasz fakty jak gumę od majtek. O'Barr nie miał depresji poporodowej. O'Barr był w marines i stacjonował w Berlinie Zachodnim. "
Tym bardziej dziwi mnie stwierdzenie, że gdyby nie Kruk, Zabij albi zgiń i setki innych komiksow mogłyby nie powstać. Nie rozumiem w czym on taki przełomowy.Akurat w tym przypadku jest znacznie prościej, kariera Brubakera potoczyłaby się prawdopodobnie zupełnie inaczej gdyby nie współpraca z Caliber Comics.
Akurat w tym przypadku jest znacznie prościej, kariera Brubakera potoczyłaby się prawdopodobnie zupełnie inaczej gdyby nie współpraca z Caliber Comics.Na tej zasadzie to można stwierdzić, że gdybym ja urodził się rok później, to mielibyśmy w Polsce monarchię.
To wszystko są naczynia połączone, pierwsze kroki Brubakera, otwierający drzwi do kariery debiut Maleeva itd.itp.
Chyba, że dla Ciebie komiksy powstają w próżni, inspirują się tylko filmami, a autorzy wyskakują w pełni ukształtowani z liści kapusty?
Chyba, że dla Ciebie komiksy powstają w próżni, inspirują się tylko filmami, a autorzy wyskakują w pełni ukształtowani z liści kapusty?
Na tej zasadzie to można stwierdzić, że gdybym ja urodził się rok później, to mielibyśmy w Polsce monarchię.
Czyli Brubaker zaczynał w Caliber Comics, które wydało Kruka, a gdyby nie wydało Kruka, Brubaker tam by nie zaczynał i może w ogóle nie zająłby się komiksem? No to rzeczywiście w ten sposób, nie da się nie docenić wpływu Kruka na setki komiksów...
Przecież w przypadku Bru, inspiracje filmowe są bardzo ważne, co musisz dostrzegać.
Bzdury piszesz i tyle. I widzisz te bzdury tylko u innych, a u siebie nie. Moje stwierdzenie ma taki sam sens jak twoje.
Pytanie : Czy warto kupić "Słodką szarlotkę" ?
Nie chce grzebać we wcześniejszych postach :cool:
Pytanie : Czy warto kupić "Słodką szarlotkę" ?Zalezy za jakie pieniadze ;) komiks jest ok. Warstwa wizualna i tematyka jak kazdy widzi. Calkosc spojna okraszona fajnym humorem.
Nie chce grzebać we wcześniejszych postach :cool:
Już się znaleźli. Wyprzedane.Nie wyprzedane, na razie tylko 100 sztuk zostalo sprzedanych w sklepie Planety.
Nie wyprzedane, na razie tylko 100 sztuk zostalo sprzedanych w sklepie Planety.Pewnie taki skrót myślowy - wyprzedana bieżąca partia nakładu, nie ma co się czepiać od razu. 100 szt. w sklepie Planety + około 50 szt. przez innych dystrybutorów. Moim zdaniem kwestia jednego dnia od pojawienia się reszty w dalszej dystrybucji.
No właśnie ja mam takie same wnioski, tylko nie wiem o jaką dystrybucję chodzi, myślałem, że może Ty wiesz. Jak zawsze jakieś wałki muszą być.Dedukcja roku :)
Czytam i tu i tam i coraz szerzej otwieram oczy. Na całym świecie jak wychodzą limitowane i numerowane, to numeracja ma teoretycznie poświadczyć limitowanie nakładu, a nie jakieś "nagradzanie" kto pierwszy zamówi. Niektórzy już naprawdę odlatują :DA kto mówi o nagradzaniu? Mówi się o tym by wydawca wywiązał się z tego co gwarantował klientom - losowości numerka z limitowanego nakładu 350 sztuk. Co do tego do czego służy numer, to wydawca chyba nie zdaje sobie z tego sam sprawy, bo sam jara się swoimi jedyneczkami luksosowych frrancuskich wydań.
Wiesz, kto jest wydawcą? Zobacz sobie KRS. Zbieżność nazwisk pewnie nie przypadkowa. I pewnie ma znajomości w wydawnictwach i grzecznościowo lub jako prezent mógł pozyskać te "jedyneczki". Co w tym wydaje Ci się dziwnego lub niewłaściwiego?? W cenie wydawca oferuje Ci limitopwane numerowane wydanie. A nie losowanie w komorze losującej. Get over it.No wlasnie wiem kto jest i tym bardzie sytuacja jest dla niego kompromitujaca, bo czlowiek ktory jara sie jedynkami, gdy sam wzial sie za wydawanie komiksu uniemozliwil pozyskanie najlepszych numerow klientom i jeszcze to przed nimi ukrywa. Wczoraj ludzie na konkurencyjnym forum zaczeli sie dopytywac jakie numery sa zablokowane to schowal w glowe piasek i nie udzielal zadnych informacji. W cenie wydawca oferuje limitowane numerowane wydanie z numerkiem od 1 do 350 ktore zostanie wyslane losowo, a po tym co wczoraj wyszlo juz wiadomo, ze ow losowosc bedzie miala malo wspolnego z losowoscia, bo jak ja zaproponuje ci los na loterie w ktorej do wygrania bedzie samochod, pralka i karton mleka, ale przed losowaniem samochod sobie przygarne bo lubie samochody, a moj jest juz starawy i bede ten fakt przed toba i innymi ktorzy kupili los staral ukryc, to czy wszystko jest ok? No nie jest ok. Bron sobie wydania, ale z numerami i limitka to jest traktowanie klienta jak skarbonki ktory ma pokryc wydanie, ale ktorego nie trzeba szanowac, a przy takim wydaniu klient ma prawo żadac uczciwosci i transparentnosci, a tych obu rzeczy brakuje, bo wydawca świadomie ukrywa pewne niewygodne dla niego fakty i swoje działania.