No to Egmont dał nam ucztę dot. DaredevilaNaprawde kosztuje tylko 25 zyla?u mnie dzis nie bylo,a nie chce mi sie wierzyc,ze tak tanio za fulla....
Wydał komiks pt "Diabeł stróż"- str 186!!!
Zawiera historię z amerykańskich numerów 1-8 (vol. 2).
A teraz proszę o opinię?? Jest się z czego cieszyć??
:D
No to Egmont dał nam ucztę dot. Daredevila
Wydał komiks pt "Diabeł stróż"- str 186!!!
Zawiera historię z amerykańskich numerów 1-8 (vol. 2).
A teraz proszę o opinię?? Jest się z czego cieszyć??
:D
a miałem uśmiech szeroki jak banan czytając post Wojtpila.
"]O ile mi wiadomo ta historia Anioł Stróż jest dosyć ciekawa.
K***a mać! Czy ich poj***ło?! I co, niech sobie wsadzą w dupę te swoje 96 stron za 25 zyla. I pewnie następny tom to 48 stron bedzie miał za 35 zetów. I tak kupię, ale przegięcie... ale się podminowałem... a miałem uśmiech szeroki jak banan czytając post Wojtpila.a bo glupi jestes.akurat 25 zyla za 96 stron to jest pewien standard na ktory nie ma sensu narzekac,bo obowiazuje juz od dawna.wiec pierw pomysl,potem pisz sensownie,a nie plec bzdury
Och, k***a, tak nie może być. Już mam tego dosyć.
a błąd w podanej ilości stron wziął się z egmontu. takie informacje rozsyłali mailem wszystkim. to tak jak z hektorem w epoce brązu. a wszyscy beznamiętnie powtórzyli za egmontem :wall:tego sie chyba kazdy zdazyl domyslic,ale z drugiej strony patrzac-skoro egmont oficjalnie wysyla takie info,to czemu serwisy maja im nie wierzyc,nawet jesli maja podejrzenia,ze cos jest nie tak
tego sie chyba kazdy zdazyl domyslic,ale z drugiej strony patrzac-skoro egmont oficjalnie wysyla takie info,to czemu serwisy maja im nie wierzyc,nawet jesli maja podejrzenia,ze cos jest nie tak
Cytat: "Filarecki"K***a mać! Czy ich poj***ło?! I co, niech sobie wsadzą w dupę te swoje 96 stron za 25 zyla. I pewnie następny tom to 48 stron bedzie miał za 35 zetów. I tak kupię, ale przegięcie... ale się podminowałem... a miałem uśmiech szeroki jak banan czytając post Wojtpila.a bo glupi jestes.akurat 25 zyla za 96 stron to jest pewien standard na ktory nie ma sensu narzekac,bo obowiazuje juz od dawna.wiec pierw pomysl,potem pisz sensownie,a nie plec bzdury
Och, k***a, tak nie może być. Już mam tego dosyć.
Taki tpb składa się z trzech zeszytów, prawda?
Ok, pomylilem się. Niemniej jednak zdania nie zmieniam. Taki "standart" dla mnie wciąż jest zbyt drogi. Jak dojdzie do 20 pln, przestanę się kłócić.
Jakoś czasami Egmont potrafi uraczyć nas dobrą ceną, a na pewno kiedyś.
Coraz więcej serii pozaczynanych, a coraz rzadziej się kupuje. :|
No ale strony stronami, a ktoś to przeczytał już?
z angielska zarzuce-exactly.Cytat: "Filarecki"Ok, pomylilem się. Niemniej jednak zdania nie zmieniam. Taki "standart" dla mnie wciąż jest zbyt drogi. Jak dojdzie do 20 pln, przestanę się kłócić.
Jakoś czasami Egmont potrafi uraczyć nas dobrą ceną, a na pewno kiedyś.
Coraz więcej serii pozaczynanych, a coraz rzadziej się kupuje. :|
Jak 25 zł za 4 oryginalne zeszyty to dla ciebie dużo, to radzę przerzucic się na DK...Egmont komiksy w takiej cenie wydaje już od jakiegoś czasu i jakby nie liczyć to wychodzi to o wiele taniej niż w Mandrze...Natomiast ewidentym przegięciem była cena 24,90 za 3 zeszyty Ultimates, czy takie walenie w c**ja jak z "Gotham By Gaslight" za 16,90...Ja ceną "Guardian Devil" byłem przyjemnie zaskoczony bo spodziewałem się czegoś koło 26,90 - tyle serwuje Mandra np. za 4 zeszyty 100 Naboi...
a błąd w podanej ilości stron wziął się z egmontu. takie informacje rozsyłali mailem wszystkim. to tak jak z hektorem w epoce brązu. a wszyscy beznamiętnie powtórzyli za egmontem :wall:
Cytat: "timof"a błąd w podanej ilości stron wziął się z egmontu. takie informacje rozsyłali mailem wszystkim. to tak jak z hektorem w epoce brązu. a wszyscy beznamiętnie powtórzyli za egmontem :wall:
Skąd niby ta informacja? Pytam bo pleciesz trzy po trzy- ja otrzymałem następujące info o Daredevilu:
Liczba stron: 92
Okładka: kartonowa
Cena: 24,90 zł
...oraz o Dziedzicu:
Liczba stron: 144
Okładka: kartonowa
Cena: 24,90 zł
Zgadza się ze stanem faktycznym? Zgadza.A co sie tyczy pomyłek tu i ówdzie- już zostały poprawione, rzućcie okiem n WRAK czy Komiksiarnię. A jak nie masz sprawdzonej informacji to nie mów jakbyś miał chody tu i ówdzie.
kiedy? w poniedziałek? nie rób wody ludziom z mózgu cwaniaczku!
widziałem obie informację (maile). i to co poszło z egmontu w ubiegłym tygodni wyglądało jak na serwisach.
jak nie dostałeś pierwszego maila, to nie wypłakuj się na forum, tylko do egmontu :P
poza tym to ty masz chody i odchody, wielki obrońco egmontu i swojego błędu z hektorem (bo rozumiem, że to jest powodem tak ostrego ataku). i nie sugeruj ludziom, że to tylko błąd serwisów.
a gdzie widziałem nie powiem, bo jeszcze z mordą polecisz do człowieka, żeby niewtajemniczonym spoza sekty nie pokazywał takich rzeczy :blehbleh:
no to o co się plujesz? tylko o to, żeby się pochwalić, że widziałeś poprawnego maila?
bo moim zdaniem w takiej sytuacji wszelkie plucie się nie ma sensu.
Kolejna sprawa to fakt, że nawet jeśli były takie dane o jakiś się tu wspomina, to osoba prowadząca serwis nie ma możliwości zweryfikowania czy to prawda/nieprawda, póki nie ma komiksu w ręku- a oto nie można mieć do niej pretensji.
ale sklep komiksowy, może jeśli daje info o sprzedaży tego tytułu :P
Komiksiarnia już poprawiła to u siebie, ale jednak przez dzień lub dłużej wisiało to co wisiało :P
Kurcze flaczku nieboraczku. To warto kupić Daredevila Smitha, czy lepiej zbierać na 1602 Gaimana. He ?
Jeżeli mnie pamięć nie myli to Bendis przejął serię zaraz po zakończeniu historii "Guardian Devil", jeżeli 2 pierwsze DD się dobrze sprzedadzą, to może się doczekamy...
Parts Of a Hole jest fajne...Może przydługie te gadki o dzieciństwie Kingpina itp., ale cała ta historia z Mayą Lopez przypadła mi do guista, sam pomysł o dwóch ludziach zupełnie inaczej psotrzegających świat mnie rozwaliła...A "Underboss" to mistrzostwo, zawsze lubiłem gangsterskei klimaty a Mr. Silke jako Brutus...Oby Egmont to u nas wydał, zamiast cofać się do "Born Again"...
Takie sobie. Średniak- historia przegadana,
Daredevil zachowuje się jakby miał kobiecą przypadłość, sam nie wie czego chce, co w obliczu wszystkiego, co przeszedł jest dość dziwne. Ma syndrom początkującego herosa, co to dopiero założył majtki na spodnie i w jego życiu pojawiają się pierwsze problemy.
Pomysł na scenariusz fajny, ale już wykonanie takie sobie.
Pseudo-łzawe momenty mają zerowy ładunek emocji, rysunki nie pasuja do klimatu nic a nic....
No tak, tylko akurat wpadł w osrty dołek bo odeszła kobieta z którą wiele go łączyło (przypomninam, że to również zwykły facet), dostaje dziecko od dziwczyny, która zna jego sekretną tożsamość (wyobraź sobie, że podchodzi do Ciebie dziewczyna, której nie znasz i wywala: Cześć Krzysiek (np jeśli tak masz na imię) właśnie Anielica mi powiedziała, że jesteś Yaquza (oczywiście Ty nikomu o tym nie mówiłeś). Pewne zachował byś super swobodnie i zaprosił ją na ryby)
No właśnie do tego zmierzam. Smith robi z Daredevila zwykłego ludzkiego faceta, któremu się walą fundamenty dotychczasowego życia - no ale oczywiście nuda, przegadane, syf, Daredevil-głupie bydle :?
No a mi się rysunki podobają (dość lakonicznie wiem wiem)
Oczywiście Yaquza - spoko nic osobistego. Po prostu na forach czytam tylko o ciągłym narzekaniu (rozumiem, że na ceny) ale wychodzą fajne komiksy (to bodajrze drugie wydanie Daredevila w Polsce) i oczywiście krytyka. (...)Generalnie można stwierdzić, że bezpiecznie chwalić komiksy ale te co wychodzą za granicą i to w "andergrandzie" byle by nie mainstreamowe (dobra już i tak za grubo jadę).
Z całym szacuniem do DD, ale w goglach jakie mu sprawił Quesada Matt wygląda jak idź stąd i nie wracaj. .
Cytat: "Yaqza"Z całym szacuniem do DD, ale w goglach jakie mu sprawił Quesada Matt wygląda jak idź stąd i nie wracaj. .
Z całym szacunkiem dla Yaqzy, ale ten argument, jaki tu sprawiłeś, wygląda jak: jasne, że gusta są różne, ale jak ci zaraz przyp... łopatką, to zobaczysz, że to wcale fajny komiks nie jest...
Cytat: "N.N."Cytat: "Yaqza"Z całym szacuniem do DD, ale w goglach jakie mu sprawił Quesada Matt wygląda jak idź stąd i nie wracaj. .
Z całym szacunkiem dla Yaqzy, ale ten argument, jaki tu sprawiłeś, wygląda jak: jasne, że gusta są różne, ale jak ci zaraz przyp... łopatką, to zobaczysz, że to wcale fajny komiks nie jest...
Czyzby chodziło o to, iż skrytykowałem wygląd Matta czepiajac się szczegółu, co w ogólnym rozumieniu krytyków jest niskie i nieodpowiednie? To zdanie wyrwane z kontekstu ilustruje tylko mój punkt widzenia na oprawe graficzną DD...A co do łopatek to ja ich nie używam, tylko dzwonię po kolegów z sąsiedniej, afroamerykańskiej piaskownicy i oni rozwiązują problem.
aha yagza jedna uwaga co do rpzegdania:
underboss jest oparty w 90 % na dialogach
wiecej tam gadania niz latania po miescie i nawalanek.. co wcale nie znaczy ze komiks jest przegadany...
Cytat: "karol_konw"aha yagza jedna uwaga co do rpzegdania:
underboss jest oparty w 90 % na dialogach
wiecej tam gadania niz latania po miescie i nawalanek.. co wcale nie znaczy ze komiks jest przegadany...
Nie mam nic przeciwko zatrważajacej ilości tekstu (czasami zdarza mi się nawet czytać takie grube gazety, no, wiecie, jak to się nazywa...aaa!Książki!)- jeśli autor
umiejętnie go wykorzystuje, a nie zapycha kadry naciąganymi konfliktami sumienia zamkniętymi w zdaniach wywołujących tylko politowanie i ziewanie.
jak slysze od wielkich wyjadaczy komiksowych jaka to sztuke nie sprawil smith to krztusze sie ze zdziwnienia...
to taki tez znak czasow roznego rodzaju redaktorzy dziennikarze krytycy co to juz im sie czytac nie chce zatrzymali sie na pewnym etapie i nie chce im sie siegac po inne rzeczy nowsze i bardzo czesto lepsze...
Czyzby chodziło o to, iż skrytykowałem wygląd Matta czepiajac się szczegółu, co w ogólnym rozumieniu krytyków jest niskie i nieodpowiednie?
Cytat: "karol_konw"jak slysze od wielkich wyjadaczy komiksowych jaka to sztuke nie sprawil smith to krztusze sie ze zdziwnienia...
to taki tez znak czasow roznego rodzaju redaktorzy dziennikarze krytycy co to juz im sie czytac nie chce zatrzymali sie na pewnym etapie i nie chce im sie siegac po inne rzeczy nowsze i bardzo czesto lepsze...
Może powinieneś nazywać winnych po imieniu, bo znowu mi się oberwie.
A pianie nad Smithem odchodziło na łamach KKK i na łamach "Produktu", w któym nawet "Jay&Silent Bob kontratakują" zostało uznane za film w pytkę, godzien 500% ceny biletu.
A Egmont sięga po rzeczy, którym reklamę moga zapewnić inne media - "Liga..." w kinie, "Liga..." w komiksie... Smith w kinie, Smith w komiksie...
Cytat: "Yaqza"Czyzby chodziło o to, iż skrytykowałem wygląd Matta czepiajac się szczegółu, co w ogólnym rozumieniu krytyków jest niskie i nieodpowiednie?
Nie. Chodzi o to, że w odpowiedzi na wypowiedź kogoś, komu się coś podoba, odpowiedziałeś kpiąc z komiksu i rozmówcy - ani to grzeczne, ani potrzebne (i w dodatku nie przystoi komuś, kto sam para się krytyką). I tyle...
Odpowiem następująco- to Fiska nalezy spytać, czy poczuł się urażony.
Na tym forum jest kilka osób, z którymi nie rozmawiam, bo nie ma o czym - to oni właśnie uwazają, że istnieje tylko jeden słuszny pogląd na wszystko: ich wlasny...
mam nadzieje ze to nie o mnie
nie dyskutujes ze mna ale mam nadzieje ze to tylko dlatego ze ja sie nie znam....
A o tym, czy się nie znasz, dyskutować nie zamierzam...
Fiska nalezy spytać, czy poczuł się urażony.
Tak, to jest forum, a żadna wypowiedż na forum nie jest adresowana do jednej osoby, ale do ogółu czytajacych, więc nie bedę pytać Fiska, czy czuje się urażony tym, co dla mnie jest wypowiedzią nie na poziomie...
Na tym forum jest kilka osób, z którymi nie rozmawiam, bo nie ma o czym - to oni właśnie uwazają, że istnieje tylko jeden słuszny pogląd na wszystko: ich wlasny... Wydawało mi się, że do takich osób nie należysz, więc skomentowałem tę akurat wypowiedż, ktora jakoś tak dziwnie zatrąciła mi retoryką zupełnie innych "dyskutantów". to wszystko...
kto czytał ten niech mnie w pianie nie wrabia i do worka nie wrzuca :)
przeciez ramirez pisze tylko o pierwszej czesci
ale nie oceniam całości
nie piszę, że Deredevil to "kupa łajna" dopóki nie zapoznam się z całą historią, napiszę, że nie podobał mi sie pierwszy tom i mnie odstraszył a nie, że to totalny shit
czytałem wiele komiksów, które na początku były nudne/złe/"kupą łajna" a zakończyły się jakimś świetnym rozwiazaniem fabularnym itp, i na odwrót, które dobrze się zapowiadały a skończyły koszmarnie
z wypowiedzi ramireza82 wynika, że oecenia całe dzieło Smitha/Quesady
moje pytanie brzmi: skoro przetrawiłeś tylko 1 częśc "tego łajna" a drugiej nawet nie liznąłeś to dlaczego oceniasz całośc ??
Przesadzasz, tyle ci powiem. Green Arrow to bardzo dobry komiks a Daredevil to takie średnie, całkiem niezłe czytadło. Wogóle Smith potrafi pisać świetne dialogi, szczególnie w Green Arrow mu wyszły. Już pierwsza wymiana zdań Batmana i Supermana na dachu budynku w 1 tomie to pokazuje. A pisanie że Smith nie jest dobrym reżyserem to po prostu bluźnierstwo. Uwielbiam jego filmy, imho robi jedne z najlepszych komedii a cykl filmów z Jayem i Cichym Bobem to po prostu mistrzostwo świata.
a tak w ogole, to jezeli koniecznie chcesz, to dam ci moj adres, wyslesz mi druga czesc , ja ja przeczytam, i wtedy napisze to co juz napisalem, a ty bedziesz mogl ze spokojem przyjac to do wiadomosaci. ok?
ale ty bardziej przesadzasz twierdzac ze cykl filmow z jayem i cichym bobem to mistrzostwo swiata, a smith rzekomo robi jedne z najlepszych komedii
przeciez pomijajac clerks, reszta jego filmow to kompletne nieporozumienie! kompletna pustka wieje z tych jego filmów.
Ja uwielbiam filmy Smitha, wogóle amerykańskie komedie w stylu American Pie, Wieczny Student czy Dziewczyna z sąsiedztwa (g e n i a l n y film! polecam!). Widocznie humor zawarty w tych filmach jest nie dla ciebie.
(chociaż miło by było, gdybyś zechciał porpzeć swoje stanowisko jakimiś argumetnami, konstruktywnie), odnosząc się rozumie, tylko do części pierwszej :
po prostu, komiks zupełnie do mnie nie trafil, czytajac go w ogole nie potrafilem w niego sie jakos wczuc i znudzil mnie okropnie.nad czym tu wiecej gdybac?Cytuj
ale to nie jest żadna argumetnacja...
o to mi chodzi, forum jest po to, żeby prowadzić dyskusje, a wypisując, że ten komiks to dno bo do Ciebie nie trafił, nie z czym tu dyskutować, to jest Twoaj opinia, ok, szanuję ją bo każdy ma do niej prawo, ale co chciałeś osiagnąć pisząc ja tutaj ??
każdy sobie może napisać, że coś jest "łajnem" a coś nie, w dyskusji chodzi o to, żeby swoje poglądy popierać argumentami,
i tyle :)
w dyskusji chodzi przede wszystkim o to aby wyrazac swoja opinie,co tez uczynilem. jakie mam miec argumenty swiadczace o tym ze komiks mi sie nie spodobal i uwazam go za dno? mam pieprzyc co mi sie w nim nie spodobalo?Brawo,odkryles idee dyskusji na forum.
nie naburmuszyłem się, tylko wyrażać swoją opinie można jak najbardziej ale wypadałoby ją poprzeć argumentami, koknretnymi,
wszystko Ci sie nie podobało ?? dobrze, a więc rysownika uważasz za totalnego amatora ?? kolory źle połozone ?? nieczytelne liternictwo ?? zły papier ?? źle wydane bo kartki wypadły ?? fabularnie fatalnie ?? dialogi to im świstak układał ?? czy postać Daredevila jest kiepska ?? a może tłumacz nawalił ??
rozumiem, że to wszystko Ci się nie podobało ??
szczególnie pewnie rozczarowało Cię zakończenie ?? prawda ??
są rzeczy, które zupełnie mi nie podchodzą, jak na przykład manga, i nie mogę sie przekonac do niej za chiny ludowe, ale nie piszę, wszem i wobec że to łajno, gówno itp, po prostu piszę, że mi się nie podoba, że obiektywnie patrząc nie wiem dlaczego, ale że sam czegoś tam nie lubię i tyle, jeśli zaś już się wypowiadam tak bardzo krytycznie na jakiś temat to mam na to argumenty nieco mocniejsze niż "własny gust", bo to nie jest obiektywny argument :)
nie stawiałbym takich filmów obok twórczości Smitha
"Dziewczyna z siąsiedztwa" ... brr... gniot to jest przeokrutny, nawet w kategorii tzw. "młodzieżowych komedii"
Śmieszny, a wręcz żałosny komentarz.
Na filmwebie czy wp-film to najlepiej oceniana komedia ostatnich lat.
Wiem że to off-top ale w takim razie pytam się ciebie: jakie komedie uważasz za świetne? Bo chyba dla ciebie takie nie istnieją :roll:
Tak misio141, wielki krzykacz ze mnie :roll: :?. Tym bardziej że od kilku miesięcy udzielam się przeważnie tylko w jakichś top listach, a jak już wdam się z kimś w jakąś dyskusje, to tylko dlatego że zazwyczaj czegoś lub kogoś bronię, do tego przeważnie wypowiadam się spokojniejszym językiem niż osoby atakujące i mówię że nie ma się co kłócić bo w sumie wszystko jest kwestią gustu. Więc tak, wielki krzykacz ze mnie :roll: :roll: :roll:.fakkt teraz jesteś spokojniejszy, ale na początku bywało różnie, więc przepraszam.
(freshmaker oczywiście że większe :P )
...lubi to ktoś?
Oczywiście zgadzam się, że dobra historia zależy od indywidualnych umiejętności scenarzysty, a Bendis ma talent, ale chłopak też się musiał od kogoś uczyć ;)
Mógłbym się z tobą zgodzić, że Bednis chciał podążyć drogą wyznaczoną przez Millera i brał go jako przykładu, ale Bednis stworzył Alias- komiks, który przebija każdego DareDevila Bendisa.
osobiście zauważam, że dla sporej części forumowiczów daredevil jest debeściakiem, jesli chodzi o marvelowyhc superhero - Borys, Kingpin ...mnie jeszcze dopisz.
Zachwalanie DD przypomina reklamę płatków z lat 60. Naprawdę dawno się tak nie uśmiałem. Czuję, że komiks będzie miał klimat.
Hmmm, może to dlatego, że ten komiks jest właśnie z lat 60-tych?
Tak kiedyś wyglądały okładki takich zeszycików. SWEET ;)
postać została stworzona przez samego Jima Lee w latach 60 ubiegłego wieku.
ooo jakie mandra ciekawostki podaje na stronie:Cytujpostać została stworzona przez samego Jima Lee w latach 60 ubiegłego wieku.
:shock: ;)
to chyba go Mandra przecenia, stworzy takiego bohatera w wieku kilku latek :)
Cytujto chyba go Mandra przecenia, stworzy takiego bohatera w wieku kilku latek :)
Ba stworzyl go przed swoim urodzeniem, bo DD #1 wyszedl kwietniu 1964, a Jim urodzil sie w sierpniu tego samego roku ;)
najsłabsza postać z otoczenia DD.
Cytat: "Kingpin"najsłabsza postać z otoczenia DD.
zdecydowanie Ben Affleck
okładkę zrobił Filippo Myszkowski, czy mnie oczy mamią??
Cytat: "empro"Cytat: "Kingpin"najsłabsza postać z otoczenia DD.
zdecydowanie Ben Affleck
no nie zupełnie mi o to chodziło, ale rzeczywiście Ben sucks ;)
Jenny G. zresztą też... Cały movie był kiepściutki, zawiodłem się potwornie...
ale ja nie o tym chciałem ;)
Jennifer sucks jako panna E. ale jako przedstwicielkę płci przeciwnej (przynajmniej dla mnie przeciwnej :)) to całkiem miło się ją ogląda
co do postaci to nie będę głosu zabierał bo znawcą Diabełka nie jestem, i w ogóle mam straszne zaległości jesli chodzi o publikacje poza naszym krajem :)
To Ci z przyjemnością mogę cały run Bendisa i Maleeva użyczyć celem zapoznania ;) i starsze ciekawostki zresztą też...
zapamiętam jdnak tę przemiłą propozycję i jak tylko ktoś mnie zwolni, się odezwę :)
czy urlop...
"]Jesli twierdzisz, ze klimat niesamowity :D to tym bardziej sie skusze. Chociaz jak wnioskuje jestes fanem DD.
"]
Nie moge sie doczekac kiedy w koncu sam bede mogl na siebie zarabiac i kupowac kazdy komiks jaki zechce.
Cytat: "[robak"]
Nie moge sie doczekac kiedy w koncu sam bede mogl na siebie zarabiac i kupowac kazdy komiks jaki zechce.
Myślisz, że tak łatwo? Ja już od pewnego czasu zarabiam na siebie, rodzicom nie podbieram i teoretycznie też mogę kupić każdy komiks, jaki tylko zechcę, ale z chwilą gdy zaczynasz na siebie zarabiać, zaczynasz też mieć rachunki... niestety...
brrr... Ess: DD przyprawia momentami o ciarki na plecach tekściorami ;P
2 zeszyty za mną, a czuję się, jakbym ze 200 stron przeczytał...
Czyli już mam rozumieć, że tłumaczenie jest na poziomie zdolności pana Kreczmara?
kingsajz dla wszystkich mnie rozwalił
ps: mysle ze dla amerykanina masked avenger brzmi rownie kretynsko jak zamaskowany luzpiezca dla nas.
zreszta nicki jak zamaskowany lupiezca
"]Daredevil to po angielsku smialek.
:P
EDIT: bez zlosliwosci, to jest ryzykant. :)
... albo chojrak ;)
Niech już zostanie Daredevil. To jakoś brzmi przynajmniej.
poza tym jest juz kreskówkowy bohater Chojrak :)
Czekam na taki one-shot:
Daredevil vs. Chojrak Tchórzliwy Pies
ale by się działo :)
Cytat: "Kingpin"
Czekam na taki one-shot:
Daredevil vs. Chojrak Tchórzliwy Pies
ale by się działo :)
Darek nie ma szans
Chojrak go rozwaliłby na kilku stronach :)
#82 wreszcie za mną.
Ale się naczekałem...
Jeszcze nie mogę ochłonąć.
Mój nowy podpis mówi wszystko!
No kidding!
a kolega też fan DD? ;)
Cytat: "Kingpin"a kolega też fan DD? ;)
Ba!
Pierwsze numery arc'a (arc'u?) Bendisa i Maleeva czytałem jeszcze na oficjalnej stronie Marvela, kiedy udostępniali całe komiksy. Nie chce się wierzyć, że minęło już tyle czasu ;)
No to Egmont dał nam ucztę dot. Daredevila
Wydał komiks pt "Diabeł stróż"- str 186!!!
Zawiera historię z amerykańskich numerów 1-8 (vol. 2).
A teraz proszę o opinię?? Jest się z czego cieszyć??
:D
Daredevil vol. 1: Guardian Devil - gdziekolwiek by się nie szukało, to znajdzie się właśnie taki tytuł a nie vol.2 Szkoda, że nie sprawdziłęm wcześniej.
Cytat: "Wojtpil"No to Egmont dał nam ucztę dot. Daredevila
Wydał komiks pt "Diabeł stróż"- str 186!!!
Zawiera historię z amerykańskich numerów 1-8 (vol. 2).
A teraz proszę o opinię?? Jest się z czego cieszyć??
:D
Że też nikt tego nie zauważył... To nie jest historia z vol.2, tylko z vol.1
Niepotrzebnie wydałem kasę na oryginalnego vol.1 :(
dwa pytania:
1) dlaczego ninja the hand wyparowuja w momencie gdy sa zabici?
2) w jaki sposob bullseye wyciagnal sie z gipsu ktory dd mu zafundowal po smierci elektry?
Bullseye ma kręgosłup z adamantium? :o"szablozeby" :) tez mial, choc nie wiem czy do dzis wchodzac do autbusu robi z niego niskopodlogowy. a w ultimate x-men do dzis biega z adamantem.
Ten "surowiec" jest bardzo pouularny w uniwersum Marvela, można nim wiele tłumaczyć :)
...wychodzi na to że bycie Wolverinem to nic wielkiego, wystarczy "spotkać" ehm..."dobrych ludzi" :lol:
czy ktos orientuje sie z jakich komiksow zostala posklejana "elektra" wydana u nas kiedys przez as editora?
poki co zauwazylem tylko kilka fragmento w frank miller visionaries vol 2.
Ten "surowiec" jest bardzo pouularny w uniwersum Marvela, można nim wiele tłumaczyć :)
"szablozeby" :) tez mial, choc nie wiem czy do dzis wchodzac do autbusu robi z niego niskopodlogowy.
orajt. mam zatem kolejne pytanie: jak wypada fm visionaries vol 1 i vol 3 w porownaniu do vol 2?
1. Czy zostanie wydany TPB z historia The Devil in Cell-Block D ? Pytam poniewaz nigdzie nie potrafie znalesc zapowiedzi takiego TPB a raz juz pomineli kilka numerow w TPB ( Playing to the Camera ) i nie wiem czy czekac na wydanie zbiorcze czy kupowac zeszyty. Jezeli wyjdzie to jakie numery bedzie zawieral ( chodzi mi o numer 88 poniewaz to one-shot )
3. Czy ktos w naszym pieknym kraju ma zamiar wydac cos o Daredevilu w najblizszej przyszlosci?
2. Jakie komiksy naleza do wazniejszych w histori Daredevila?
Mam juz The Man Without Fear(Mega Marvel), Daredevil Yellow, Essensial z Mandragory ,Daredevil Legends Volume 4 - "Typhoid Mary i Guardian Devil z Egmontu. Teraz czekam na zamowione juz Born Again i Frank Miller 1-3. Oprocz tego chce skompletowac caly vol. 2.
Jestem ciekaw czy warto dopisac cos do tej listy, a moze niekonicznie wszystkie komiksy z vol. 2 sa warte zakupu. Bede wdzieczny za jakiekolwiek sugestie.
Odbiorę przyjemność Kingpinowi i sam odpowiem na to pytanie ;)
kolejne pytanie: jak sie prezentuje historia born again napisana przez millera?
a czy wiadomo cos nt wznowien/dostepnosci albumow z elektra np. assasin?
3. Daredevil HC vol. 2 (zbiera zeszyty #26-37 vol. 2 Bendis/Maleev) i ewentualnie kolejne z runu Bendis/Maleev, ale raczej bez Dekalogu, pozostałe trzymają wysoki poziom
Najlepiej tak od #26 vol. II ;-)No właśnie.. Ja naprawdę z chęcią wielką bym to nadrobił. Naprawdę!
Najlepiej tak od #26 vol. II ;-) to niesamowite, żeby przez blisko 100 kolejnych zeszytów, pomimo zmian scenarzystów i rysowników, seria trzymała tak wysoki poziom... od lat, niezmiennie - NAJLEPSZA seria ongoing z Marvela.
No właśnie.. Ja naprawdę z chęcią wielką bym to nadrobił. Naprawdę! Ale zaczyna mnie boleć głowa i portfel jak widzę ile tego jest :)
od tego są wydania zbiorcze... powolutku, pomalutku, po kolei...
Czytał ktoś z Was Daredevil: Redemption? Bo się zastanawiam nad zakupem w przyszłości...
Marvel wydal do tej pory 4 tomy Essentiali z DD, a piąty zapowiedział. Czy warte to lektury? DD znam z posiadanych runów Bendisa i Brubakera oraz runu F.Millera/KJansona.Czytałem tylko pierwszy tom i starczy - strasznie się to zestarzało, narracja powiela to co widać na kadrze a fabuła jest infantylna do bólu. Nie dałem rady przeczytać więcej niż jeden zeszyt dziennie, spróbuj kupić 1 tom na próbę może Ci podejdzie. Nie sprzedałem tylko dlatego że podoba mi się okładka Filipa Myszkowskiego.
czytał ktoś DAREDEVIL LONE STRANGER ?Przeczytam jak się ukaże, mam Daredevil Legend vol 4 Typhoid Mary duetu Ann Nocenti/JRJR i jak dla mnie to ten sam poziom co Miller- czyli jest bardzo dobrze, mam nadzieje że cały run (238-291) trzyma poziom Typhoid Mary.
Pięknie, w czasie sprawdzania zawartości LONE STRANGER zauważyłem podwyżkę cen w Multiversum. Po prostu pięknie, dolar w dół a ceny rosną.Cennik w multiversum jest dosyć ciekawym zjawiskiem - ciągłe zmiany, ciągle inne zasady, ceny itp. Na świecie dolar w dół, a tam w górę.. Tak to jest jak konkurencji brak (mowa o zeszytach np.).
Cennik w multiversum jest dosyć ciekawym zjawiskiem - ciągłe zmiany, ciągle inne zasady, ceny itp. Na świecie dolar w dół, a tam w górę.. Tak to jest jak konkurencji brak (mowa o zeszytach np.).
BTW. Wie ktoś, czy zostały jakoś skompletowane parodie Daredevila w wykonaniu Alana Moore'a?a to było ich kilka?
jestem wlasnie po drugim omnibusie bendisa - jest to kawał na prawdę świetnego komiksu. pokuszę się nawet o stwierdzenie że jest lepszy niż pierwsze tomiszcze. nieźle się nakręciłem na daredevila chyba jeszcze dziś zamówię brubakery:)
To najlepsza seria on-going z Marvela.ile lat temu już to mówiłem?
czy omnibus franka millera jest jeszcze dostępny?
http://www.amazon.com/Daredevil-Frank-Miller-Janson-Omnibus/dp/0785126694/ref=sr_1_7?ie=UTF8&s=books&qid=1267128540&sr=1-7 (http://www.amazon.com/Daredevil-Frank-Miller-Janson-Omnibus/dp/0785126694/ref=sr_1_7?ie=UTF8&s=books&qid=1267128540&sr=1-7)
jeżeli nie to czym się różni nowe wydanie daredevil hc 1,2,3 od starego visionairies? mam niestety tylko 2 tom visionaries.
http://www.comicbookresources.com/?page=article&id=27755 (http://www.comicbookresources.com/?page=article&id=27755)
I wszystko jasne.
DD umrze w Shadowland a po evencie wkroczy miniserie Bendisa 'The End'.
DD umrze w Shadowland a po evencie wkroczy miniserie Bendisa 'The End'.
Domniemywam.
Ale jest przekonany na 99,9% że tak będzie.
Domniemywasz, czy masz niemal stuprocentową pewność?
I wcale bym nie wykluczał wkładu Bendisa, nawet w 'Shadowland'.Nikt go nie wyklucza. Po prostu nic nie wskazuje, żeby BMB coś jeszcze robił przy DD
Ja właśnie czekam na swój egzemplarz zamówiony na bookdepository(niedługo powinien się pojawić:) Jak tylko dostane go w swoje ręce, to podzielę się uwagami na temat wydania.
Szczerze wątpię w śmierć Matta. Jakiś "koniec" to będzie na pewno, ale nie jestem przekonany akurat do zgonu. Choć nie wykluczam i nie mówię kategorycznie nie.
Nikt go nie wyklucza. Po prostu nic nie wskazuje, żeby BMB coś jeszcze robił przy DD
Co do Bookdepository, to całość zajmuje ok tygodnia od zamówienia.
Czy ktoś ma informacje czy run Brubakera będzie wydany w wersji ultimate, tak jak Bendisa? Otrzymałem pierwszy tom, świetne wydanie za rozsądną cenę.
Zmieści się raczej do skrzynki pocztowej. Do mojej się zmieściło:)
Dzieki Koro! Czy przesylka miesci sie to do skrzynki pocztowej bez problemow? Mam teraz watpliwosci czy nie powinienm tego zamowic na adres miejsca pracy (zadnych skrzynek, trafia bezposrdenio do rak)...
Nigdy nie lubilem zwyczaju zastepowania jednego bohatera drugim przy jednoczesnie zachowanej numeracji serii. Nie jestem, az takim zbokiem, co to komiksy kupuje dla kolejnych cyferek i te kilka(nascie?) z Pantera sobie odpuszcze.
Daredevil to Murdock i nikt inny.
Ehhh....Marvel przesadza ostatnio. Za dużo marketingowych sztuczek, a za mało dobrych komiksów.
http://www.newsarama.com/comics/black-panther-daredevil-100914.html (http://www.newsarama.com/comics/black-panther-daredevil-100914.html)
Do tego musiała poradzić sobie z innymi schematami – tymi charakterystycznymi dla komiksu superbohaterskiego z lat 80. I to nie zawsze się udało w "Odrodzonym".
O których momentach w komiksie Mówisz, Dariuszu?
O których momentach w komiksie Mówisz, Dariuszu?Widać to w samym sposobie opowiadania – już kiedy Miller zaczyna obowiązkowo streszczać, co wydarzyło się w poprzednich zeszytach, odczuwa się, że jego niesamowity narracyjny talent jest lekko tłamszony.
Widać to w samym sposobie opowiadania – już kiedy Miller zaczyna obowiązkowo streszczać, co wydarzyło się w poprzednich zeszytach, odczuwa się, że jego niesamowity narracyjny talent jest lekko tłamszony.Dobrze prawisz Dariuszu! Faktycznie ten tytul nie uciekl od pewnych narzuconych schematow marvelowskich. Widac, ze Miller robi co moze, zeby inaczej potraktowac kwestie wspomnianych "skrotow" ale i tak ich schematcznosc rzuca sie mocno w oczy. Dobrze, ze Daredevil nie "mysli" sobie pierw tego, co pozniej robi w taki typowy oldschoolowy sposob :) W stylu "dzieki mojemu nadnaturalnemu sluchowi, ktory zyskalem... slysze jak za sciana mezczyzna lat... o wadze... dlubie sobie w nosie".
Końcowa rozpierducha w wykonaniu Nuke'a też obraca w niwecz psychologiczny pazur, jaki Miller nadał wcześniej "Odrodzonemu". Wiedzie też Millera na manowce łatwego dowalania republikanom. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że chętnie wykorzystał to jako alibi. :smile:
Jak została przetłumaczona czołówka ze Star Trek TOS, w scenie gdzie Foggy śpi z włączonym telewizorem?
"Kosmos, ostatnie wyzwanie...to są sprawy...to pięcioletnia misja...nieznane obsza..."
ekipa tm-semic zawsze wycinała z głową.
Możecie podpowiedzieć jak to jest z vol.2 i runem Bendisa właśnie. Można to czytać bez znajomości Gurdian Devil, czy lepiej poczekać aby sobie czegoś nie popsuć?Śmiało czytaj run Bendisa nawet bez zapoznania się z Guardian Devil. Przeczytaj sobie ewentualnie recenzję / streszczenie.
Jestem po 3 odcinkach serialu... ludzie jest lepiej niż dobrze !!!! Mamy mroczny ciężki klimat, puki co mnie kupili ! może mnie zlinczujecie ale F.Miller wylewa się tu na ekranie ! + wielki szacun za sceny walki!
Jestem po 3 odcinkach serialu... ludzie jest lepiej niż dobrze !!!! Mamy mroczny ciężki klimat, póki co mnie kupili ! może mnie zlinczujecie ale F.Miller wylewa się tu na ekranie ! + wielki szacun za sceny walki!
Nikt nie zlinczuje, tyle Millera co Bendisa, czyli wiela.
Po całym sezonie można powiedzieć jest moc. Sporo pochwał można napisać, mi się podobała postać Fiska zagrana przez D'Onofrio. Chyba serial roku jeżeli chodzi o tematykę superhero - jest równy od samego początku do końca. Nie za wiele jest zapychaczy wątkowych, trochę pozostawiono na kolejny sezon.
Kitty PrideKaren Page?
Karen Page?
a dopiero co kupiłem te runy w ultimate collection. Myślałem, że u nas nikt się na to nie porwie.Popatrz na to z tej strony: Ty możesz się już teraz cieszyć całością, a inni muszą czekać i czekać. :wink:
Popatrz na to z tej strony: Ty możesz się już teraz cieszyć całością, a inni muszą czekać i czekać. :wink:
Popatrz na to z tej strony: Ty możesz się już teraz cieszyć całością, a inni muszą czekać i czekać. :wink:nie muszą czekać, też mogą kupić oryginalne wydania. Ale to fakt, że czasem szlag mnie trafia jak miesiącami / latami coś próbuję zebrać (np. Sandmana).
Nie spodziewaj się cudów - jak dla mnie dobre historie z lat 80, ale to nic w porównaniu z pisanym Daredevilem już przez samego Millera, który jest świetny.
Mam nadzieję, że "Daredevil: Marked for Murder" z WKKM będzie prezentować wyższy poziom.
Szkoda ze SM Cztery poru roku takie ceny osiaga na allegro bo chetnie bym przygarnal.
Dlaczego Karen Page nie zyje??Bo zginęła. "Diabeł Stróż" - WKKM 47
uszycie kostiumu w jedną noc czy dzień to niezła sztukaMałe chińskie rączki potrafią wszystko
Bo zginęła. "Diabeł Stróż" - WKKM 47
Daredevil: Yellow [...] przekonywujący z jednym wyjątkiem, uszycie kostiumu w jedną noc czy dzień to niezła sztuka"Pracowałem całą noc... a może kolejny dzień i noc", a zatem nie jedną noc czy jeden dzień, ale 2 noce i 1 dzień. Dużo czasu i jest to możliwe. Jeśli nie wierzysz, spróbuj sam i nie tylko zyskasz na tym Ty, ale również Opole, bo swa tajną walką z przestępczością nie tylko zapewnisz mieszkańcom spokój i bezpieczeństwo, ale również rozsławisz miasto w świecie.
"Pracowałem całą noc... a może kolejny dzień i noc", a zatem nie jedną noc czy jeden dzień, ale 2 noce i 1 dzień. Dużo czasu i jest to możliwe. Jeśli nie wierzysz, spróbuj sam i nie tylko zyskasz na tym Ty, ale również Opole, bo swa tajną walką z przestępczością nie tylko zapewnisz mieszkańcom spokój i bezpieczeństwo, ale również rozsławisz miasto w świecie.
W Opolu jest już jeden superbohater - Wilq!No tak, masz rację, ale zapewniam, że o Wilqu nie zapominiałem. Powiem wiecej: z pewnych źródeł wiem, że Wilq chętnie przystałby na działanie w teamie Dźiastis Lig of Opole. Tym bardziej, że jak radośnie donosi mój kupel z Opola - Marian, straszne pijaństwo się tam szerzy.
No i genialna oprawa graficzna, nie tylko dzięki Sale'owi, ale też za sprawą pięknego, farbkowego kolorowania Hollingswortha.
Miał ktoś do czynienia z wydaniem w wersji omnibus Daredevila Millera? Warto zdecydować się na to wydanie czy może lepiej wydać mniejsze pieniądze na 3 zwykłe tomy zbiorcze?
Miał ktoś do czynienia z wydaniem w wersji omnibus Daredevila Millera? Warto zdecydować się na to wydanie czy może lepiej wydać mniejsze pieniądze na 3 zwykłe tomy zbiorcze?
Po raz kolejny spotykam się z wyjaśnieniem przez tłumacza etymologii słowa "daredevil" jako ktoś "diabelnie odważny". W ramach ciekawostki podam, że to jedna z możliwych wersji - inna interpretacja zakłada, że ten wyraz powstał jako określenie kogoś, kto swoim lekkomyślnym i brawurowym zachowaniem prowokuje ("dare") diabła ("devil") - po polsku mówiło się kiedyś "kusi licho".To ciekawe, bo mnie Entomologia powiedziała, że Daredevil to bardzo zły antyanty jest, bo jak by tak nie było, to by się nie nazywał Zło i to jeszcze na dodatek Sprowokowane.
To ciekawe, bo mnie Entomologia powiedziała, że Daredevil to bardzo zły antyanty jest, bo jak by tak nie było, to by się nie nazywał Zło i to jeszcze na dodatek Sprowokowane.
A tak zupełnie przy okazji, to genialna jest ta plansza pierwszego spotkania Matta i Karen w kancelarii, kończąca się zbliżeniem na twarz Karen na caly kadr. Niewatpliwie jedno z lepszych komiksowych przedstawien "miłości od pierwszego wejrzenia", pomijając rzecz jasna tę mało istotną drobnostkę, jaką jest ślepota Matta.
"Sprowokowane Zło" to już prędzej "Dareddevil". A zasada utworzenia wyrazu w podanej przeze mnie wersji byłaby taka sama jak w "scarecrow" i "pickpocket".Obawiam się, że Entomologia wprowadziła Cię w błąd, bo choć DaredDevil może być tłumaczone jako "Sprowokowane Zło", ale raczej dziś przetłumaczono by to jako "Sprowokowanego Diabła", podczas gdy "Sprowokowane Zło" to właśnie DaredEvil, albo jak kto woli po prostu Daredevil.
Obawiam się, że Entomologia wprowadziła Cię w błąd, bo choć DaredDevil może być tłumaczone jako "Sprowokowane Zło", ale raczej dziś przetłumaczono by to jako "Sprowokowanego Diabła", podczas gdy "Sprowokowane Zło" to właśnie DaredEvil, albo jak kto woli po prostu Daredevil.
ehh... się mi przypomniało ile czasu bezskutecznie poświeciłem za młodu by zrozumieć (z językowego punktu widzenia oczywiście) czemu wszyscy nazywali późniejszego Old Shatterhanda greenhornem...
Nie zapychacze, tom drugi rozbija historia z Echo, czyli postaci wprowadzonej w Parts Of Hole autorstwa Davida Macka. Wychodzi ona poza główną narrację serii.Ale szefie, tam są trzy takie dziury, więc to chyba nie tylko ta historia.
A to co rozbija pierwszy tom... to najgorszy komiks w ostatnich 30 latach Daredevila i ukazało się to zanim Bendis faktycznie przejął Daredevila (tom otwiera Wake Up, to nie jest początek właściwego runu Bendisa nawet).
A to co rozbija pierwszy tom... to najgorszy komiks w ostatnich 30 latach Daredevila i ukazało się to zanim Bendis faktycznie przejął Daredevila (tom otwiera Wake Up, to nie jest początek właściwego runu Bendisa nawet).
Ale szefie, tam są trzy takie dziury, więc to chyba nie tylko ta historia.
Ja czytając ten run nie patrzyłem na numerki i wszystko była ładne i ciągłe. Dziur fabularnych nie stwierdzono.
A, to właśnie to miałem na myśli. To jest chyba o tym jak Matt Murdock występował na sali sądowej przeciw Daredevilowi czy coś w ten deseń...
Jeżeli chcą jechać (przynajmniej częściowo) na popularności serialu, to Bendis i Brubaker są bardziej "współcześni" w odbiorze niż Miller i mogą pomóc zdobyć im czytelników na przyszłość.
W każdym razie, jeśli plany Sideci się powiodą, to Daredevil stanie się chyba bohaterem z najpełniej pokrytą polskimi wydaniami historią publikacji, przebijając nawet Batmana.
Kurcze, przez bardzo niepochlebne recenzje i oceny byłem przekonany do odpuszczenia "Krainy Cieni" w WKKM, ale teraz, gdy są plany wydania również i daredevilowych tie-inów do tej historii to zaczynam sie łamać.Ja najpierw czytałem Daredevil 501-507 i generalnie bez znajomości miniserii wszystko tam jest pocięte. Z drugiej strony - sama miniseria Shadowland 1-5 to faktycznie popłuczyny, natomiast czytane łącznie, wraz z "Devil's Hand" niewątpliwie zyskuje na wartości. Dlatego też jeżeli jesteś fanem DD i komplecistą (takim jak ja) warto dokupić nowy WKKM, ale poczekać z przeczytaniem do wydania Sideki. Będziesz miał wtedy wszystko, że świadomością oczywiście, że run Diggle jest najsłabszy z całego pakietu DD.
Czy ta historia (miniseria i tie-iny) jest rzeczywiście tak zła/ fatalna i ze spokojnym sumieniem można olać ten epizod z Daredevila czy jednak nie jest to aż takie złe i można kupić (choćby po to, żeby nie mieć dziury w planowanych Daredevilach Sideki)...?
kto to jest komplecista? :smile:To ktoś, kto uwielbiając danego bohatera stara się zebrać w kolejności (o ile są wydane) wszystkie serie z tym bohaterem związane :biggrin: Z DD akurat nie jest tak źle, bo to jedna główna seria. Ale np. z Batmanem już większy problem.
Dalsza część, czyli podróż Matta po Stanach i jego przedziwne konfrontacje (z) były dla mnie rewelacyjne. Zwłaszcza podobały mi się obie postacie kobiece i ich interakcje.Spoiler: pokaż
PYTANIE DO EKSPERTÓW: Czy ktoś wie, czy ktoś potem sensownie wykorzystał postać Number 9?
Tak, tak, tak! Jednak są i tu ludzie doceniający ten wycinek historii Daredevila. To jak udał się ten karkołomny pomysł zrobienia z Matta "wayfaring stranger" i wrzucenie mu za towarzyszy Inhumans jest niesamowite.A ja dodam jeszcze, że run Nocenti czytałem kombinowany - część w TPB a część w oryginalnych zeszytach. I w tych zeszytach, choć na skandalicznym papierze, rysunki Romity wyglądały jeszcze lepiej. Kreska była jakby delikatniejsza, cieńsza i bardziej precyzyjna. Tak jakby w zremasterowanym formacie TPB tak ją wyostrzyli, że zaczęła się jakby "rozlewać".
I zapomniałem napisać o jeszcze jednym a propos runu Bendisa:
fantastycznie jest czytać zeszyty w których pojawia się Jessica Jones równolegle z właściwymi zeszytami "Alias". Mamy dzięki temu sceny równoległe, które wzajemnie się uzupełniają!
Mógłbyś podać numerację tych zeszytów (lub tomów, w których panna Jones się pojawia)?
To są historie "Lowlife" i rewelacyjna "Hardcore", czyli raczej pierwsza część runu. Zdaje się numery 42-43 i 46-48. Być może miga jeszcze w którychś innych zeszytach.
W każdym razie kiedy później sięgnąłem po "Alias" to aż mi szczęka opadła, jak on to świetnie wymyślił.
Znalezienie "Alias" zajmie mi trochę więcej czasu.
http://multiversum.pl/p/1039/53946/alias-omnibus-hc-supercena--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html (http://multiversum.pl/p/1039/53946/alias-omnibus-hc-supercena--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html)
Dzięki za odpowiedzi!
A ja dodam jeszcze, że run Nocenti czytałem kombinowany - część w TPB a część w oryginalnych zeszytach. I w tych zeszytach, choć na skandalicznym papierze, rysunki Romity wyglądały jeszcze lepiej. Kreska była jakby delikatniejsza, cieńsza i bardziej precyzyjna. Tak jakby w zremasterowanym formacie TPB tak ją wyostrzyli, że zaczęła się jakby "rozlewać".
Polecam więc, w miarę możliwości, przynajmniej na próbę, popróbowanie oryginalnych zeszytówek.
No z tego co widzę posiadamy prawie identyczną kolekcję tego DD, dwa tomy Nocenti (Lone Stranger + Typhoid Mary) sztukowany
jeden story arc, który mi prawie zepsuł przyjemność poznawania runu Bendisa to Decalogue.
Pozytywnie zaskoczony All New X-Men czekam na pierwszą część runu Bendisa od Sideci w listopadzie. Może przestanę na tego autora patrzeć aż tak krzywo.
Polecam zapoznać się z Alias i Powers: przestaniesz patrzeć krzywo.
Tutaj jest moja recenzja runu Bendis i Maleeva. Oczywiście subiektywna:)
Hmm, nie znam tego komiksu, ale skoro polecasz to zamierzam poznać. Gdy to zrobię, ustosunkuję się do wywodu Batmana, o którym piszesz :smile:
Ja też pozdrawiam!
ktoś coś wie i może uspokoić.?Poczytaj sobie dyskusję w tym temacie:
Na gildii pojawiło się możliwość zamówienia http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/284272-daredevil-1 (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/284272-daredevil-1) już po tym jak Sideca była "zniknięta" :smile: więc może im się uda przed mikołajem (albo chociaż gwiazdką :smile: )
Nie chce byc zlym prorokiem, ale na miejscu kupujacych zastanowilbym sie nad preorderem Daredevila dwa razy. To Sideca - wydawniczy Feniks, gdzi obsuwy to normalka. Takie zamowienie wisi (i irytuje!) pozniej w oczekiwaniu na dostawe.
Osobiście spodobał mi się pomysł z wspieram.to
Ale co to za ryzyko?
Shadowland w tomie ''Daredevil Diggle''
I tylko tyle ? Niczego nie przeoczyłem ?Sideca ma wydać jeszcze Daredevila Millera, więc będzie dubel wydania z WKKM z jego pierwszymi historiami.
To nie będzie dubel. W WKKM była główna miniseria, a u Sideci będą tie-iny do niej z tytułu "Daredevil".
Będzie jeszcze zdublowany tom WKKM Daredevil: Marked For Murder w pierwszym tomie runu Millera od Sideca.
Szanowni Państwo,
niestety wydawnictwo Sideca wycofało się z premiery komiksu Daredevil. W związku z tym usuwamy go z Państwa zamówień. W ciągu tygodnia (a zapewne dużo szybciej) zostaną Państwu zwrócone wpłaty za ten tytuł.
Ktoś już z tego się podśmiewał w innej części internetu ale przyłączę się:
Owszem, to jest śmieszne, chociaż w taki absolutnie wredny i trochę smutny sposób. I to chyba tylko dla osób, które od miesięcy mówiły że "Daredevil" od Sideci nie ukaże się w listopadzie* i tylko obserwowały, jak kolejne osoby nic sobie z tego nie robiły i chwaliły się przedpremierowymi zamówieniami oraz/lub wyprzedawały swoje wydania z USA**.
* - Na przykład ja. W stosunku do tego komiksu od momentu zapowiedzi powtarzałem, że nie uwierzę póki go nie zobaczę.
** - Nie, nic od nikogo nie kupiłem, chociaż tak śmiesznie niskie ceny kusiły mocno.
Co polecacie na początek przygody z DD?To:
Co polecacie na początek przygody z DD?
Co polecacie na początek przygody z DD?
Wy naprawdę polecacie te Yellowy, Blue, Greye nowemu czytelnikowi ? Te melodramaty z masakrycznie specyficznym stylem rysowania Sale'a ?
Te komiksy mają taki hype tylko i wyłącznie na tym forum.
Wy naprawdę polecacie te Yellowy, Blue, Greye nowemu czytelnikowi ? Te melodramaty z masakrycznie specyficznym stylem rysowania Sale'a ?
Te komiksy mają taki hype tylko i wyłącznie na tym forum.
Popieram. To tylko smętne originy. :smile:
Ja bym polecił "Daredevila: Żółtego" Loeba i Sale'a, tak jak pisał absolutnie, albo też "Daredevila: Odrodzonego" Millera i Mazzucchelliego (WKKM 20) - z tym, że tego drugiego znacznie trudniej teraz dostać.
Wcale nie tak trudno. Kilka osób wystawia na allegro ( w tym ja).
Trudniej już zdobyć "Man Without Fear".
Wielkie dzięki za odpowiedzi,raczej zacznę od Yellow a później? Coś z WKKM czy raczej anglojęzyczne?
Ja w sumie mogę sprzedać Man Without Fear po taniości. Niestety komiks 20 lat przeleżał na strychu, więc stan nówka to na pewno nie jest.
Po angielsku można też sięgnąć po Daredevila Waida, który wychodzi pod szyldem Marvel Now. Jest to kawał dobrej komiksowej roboty i mozna go czytać z marszu (bez specjalnie wielkiej znajomości tego, co było wcześniej lub nawet bez niej)
Byłbym chętny :smile: Dzięki za wszystkie odpowiedzi,bardzo mi się przydadzą bo zawsze mam problem z chronologią.Nie myślałem że aż taka dyskusja wyniknie :biggrin:Tak, ale tu jest taniej:
Chodzi o to?
http://allegro.pl/daredevil-by-mark-waid-volume-1-twarda-oprawa-i5578775932.html (http://allegro.pl/daredevil-by-mark-waid-volume-1-twarda-oprawa-i5578775932.html)
Ok,dzięki :smile: To czekają mnie spore zakupy,po serialu od netflixa jestem pewny że trafi w moje gusta w 100%.
Rozumiem,nie ukrywam że zależy mi na bardziej mrocznym klimacie.
To będzie w porządku?
http://multiversum.pl/p/1039/4620/daredevil-by-bendis-and-maleev-ultimate-collection-vol-01-sc--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html (http://multiversum.pl/p/1039/4620/daredevil-by-bendis-and-maleev-ultimate-collection-vol-01-sc--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html)
W WKKM ukazał się "Diabeł Stróż", po którym następuje run Berndisa i Maleeva. Jego wydanie w Polsce zapowiedziała Sideca, potem tę zapowiedź odwołała, większość na forum wierzy jednak, że te komiksy się ukażą.
A gdzie przeczytałeś, że Sideca odwołała zapowiedź? Bo mi się wydaje, że tylko przełożyli datę premiery.
Cytując klasyka: "Bolek, przestań szerzyć defektyzm".
Uważam, że w moim poście streściłem w sposób własciwy zarówno informację (Sideca zapowiedź odwołała) jak i forumowe opinie (większość wierzy, że komiksy jednak się ukażą).
Dla porządku: akcja tego albumu dzieje się po wydarzeniach z WKKM 47 "Diabeł Stróż". Ale chyba można spokojnie go czytać bez znajomości wcześniejszych przygód.
Sideca nie odwołała premiery bo od kilku miesięcy nie ma z nią kontaktu! Sklep Gildia zwrócił pieniądze klientom i wycofał go ze swojej oferty. Sklep, a nie wydawnictwo.
Co zrobi Sideca, nie wie nikt oprócz samej Sideci.
Premiera tego Daredevila będzie na Broadway'u i dlatego to tyle trwa :badgrin:
Skoro
to gdzie będzie premiera 13 tomu? Na marsie?
Daredevil będzie, tylko nie teraz. Nie wiem, o co się tu ciągle kłócić.
Z maila z Gildii wynika jednoznacznie, że Sideca zrezygnowała z premiery w listopadzie Daredevila, a nie z komiksu zupełnie. Sam sklep Gildii też rozumie w ten sposób tę wiadomość, ponieważ Daredevil nadal widnieje u nich w zapowiedziach, tyle że bez konkretnej daty wydania (i nadal z promocją cenową). Więc sytuacja jest jasna - Daredevil będzie, tylko nie teraz. Nie wiem, o co się tu ciągle kłócić.
Tylko znowu - najpierw jakieś Konkwistadory i Koziorożce zamiast walnąć od razu 1 tom Daredevila. I tak mogą jeszcze przeciągać i przeciągać bez sensu.
Bezsensowna złośliwość.
Ja też wolę superhero, bo tematyka w/w komiksów mnie po prostu nie interesuje.
A poważniej - nie czytam europejskiego komiksu, który uważam za badziewie (ale to tylko moja opinia). Komiks narodził się w USA. II Wojna Światowa i Golden Age superhero rozruszały ten biznes. Wszystko inne to tylko kopia, nawiązywanie do tego sukcesu. A tak poza tym nie lubię Francji i Francuzów, bo uważam ich za nadętych bubków. Cały czas usiłują udowodnić że wcale nie są gorsi od amerykanów... nawiązując i kopiując pomysły i motywy zza oceanu.
Na całe szczęście po tym jego Silver Surferze Parable nikt go w Marvelu nie chce.
Tym bardziej, że w swoim życiu skopał naprawdę wiele pomysłów.Z ciekawości, jaki pomysły według ciebie Stan Lee skopał?
A poważniej - nie czytam europejskiego komiksu, który uważam za badziewie (ale to tylko moja opinia). Komiks narodził się w USA. II Wojna Światowa i Golden Age superhero rozruszały ten biznes.Ad.1 - widać, żeś nie czytał komiksu Scotta McClouda "Zrozumieć komiks. Niewidzialna sztuka" bo byś inaczej spoglądał na miejsce "narodzin" komiksu, jeśli w ogóle można takie wskazać. Nie mówiąc już o tym, że to raczej to superhero można określić jako badziewie zważywszy na format w jakim na początku wydawano komiksy, nie tylko superhero ale i pulpowe takie jak horrory czy kryminały.
P.S. @pocztar - Ja myślę odwrotnie - jakby w wakacje wydali Daredevila a nie Konkwistadora, to by wtedy mieli pieniądze na swoje inne mniej popularne komiksy.
Nie trzeba jechać na Syberię by wiedzieć że tam jest zimno.
Pzdr.
A Sideca wciąż milczy...
Zastanawiam się nad zakupem nadchodzących 2 omnibusów z historiami Millera + Elektry. Nie wiecie czy gdzieś trafię taniej niż na Multiversum?
A B & S już wydają co drugi miesiąc a nie co kwartał.To że wydali w styczniu i w marcu nie znaczy że będą wydawać co dwa miesiące. Baśnie wydali w grudniu i styczniu i to miało oznaczać że będą wydawać w każdym miesiącu? :smile:
Ale na razie od stycznia, ekonomicznym Marvelom towarzyszy też jedno miękkookładkowe DC. Może w maju to też będzie S&B.Może jestem ślepy, ale w lutym nie widzę żadnego miękkookładkowego DC.
Może jestem ślepy, ale w lutym nie widzę żadnego miękkookładkowego DC.
@UPz DC/Vertigo
Nie bo Baśnie nie są z Marvel/DC, więc są słabe :biggrin:
Dopiero w maju sie przekonamy, czy S&B będą miały 2-miesięczne tempo, czy chodzi tylko o premierę filmu.Raczej Jonah Hex :smile: mają być 3 tomy w tym roku.
Ale na razie od stycznia, ekonomicznym Marvelom towarzyszy też jedno miękkookładkowe DC. Może w maju to też będzie S&B.
przecież Bazyl napisał, że co 2 miesiące S&B to raczej nie zobaczysz w lutym :)Ale napisał też.
Ale na razie od stycznia, ekonomicznym Marvelom towarzyszy też jedno miękkookładkowe DC. Może w maju to też będzie S&B.To gdzie w lutym to ekonomiczne DC?
Nowe WKKM, które wyjdzie za pare dni to jest początek runu Millera? Czy były jeszcze jakieś zeszyty wcześniej?Początek. A Miller jest tu tylko rysownikiem.
Nowe WKKM, które wyjdzie za pare dni to jest początek runu Millera? Czy były jeszcze jakieś zeszyty wcześniej?
Pp. 1-8, 35-46 from Daredevil #168 (from pp. 4-22), pp. 9-20 from Daredevil #190 (from pp. 1-12), pp. 21-25 are new here, and pp. 26-34 are from Bizarre Adventures #28.
Niech mi ktoś przypomni, jakie oryginalne zeszyty zawierał komiks o Elektrze wydany po polsku w 1989 roku?
(http://www.wak.net.pl/old/_okladki/ok_elektra_01.gif)
:???: no właśnie chyba cały problem jest taki, że są poukładane chronoligicznie...
Polecam lekturę "Daredevil Visionaries - Frank Miller", bo tam mam inaczej, chyba że mój zeszycik Elektry został źle złożony, ale widziałem dwa takie same, więc nie wiem ile partii było źle wydrukowanej.
Twój egzemplarz nie był wadliwy. To po prostu taka "wersja reżyserska" tej samej historiiDokladnie tak.
@UP
"Man without a Fear"
Jak dla mnie komiks rewelacja i mówię to tylko po znajomości Mega Marvel, gdzie był podobno cięty. Jak tylko się ukaże, biorę w każdej formie.
Ach te wspomnienia. Takie samo miałem rozczarowanie jak jakiś czas temu przeczytałem Torment.
W ramach ciekawostki, bo pewnie nie wiedzieliście kto rysował:Naprawde sie usmiałem :lol:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wielka-kolekcja-komiksow-marvela/85 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wielka-kolekcja-komiksow-marvela/85)
swoją drogą weź bądź tu człowieku mądry - numery z nowego WKKM mają wyjść kiedyś od SidekiJa bym nie czekal, wiec nie czekalem.
czekać czy nie czekać...
swoją drogą weź bądź tu człowieku mądry - numery z nowego WKKM mają wyjść kiedyś od SidekiJak zaczną wydawać tak jak planowali jeden tom na kwartał to i tak Millery będą najwcześniej w 2018.
czekać czy nie czekać...
Nie moja wina, że po pierwsze Sideca się opóźniaJesteś pewien? :roll:
To te 4 numery sobie przeczytam w wersji elektronicznej
Jak nie zostanie to wydane po polsku, to zostaną mi elektroniczne angliki. Ale jeśli wyjdzie polskie wydanie, to grzech by było nie kupić tak świetnego komiksu.Ale wcześniej pisałeś, że nie kupisz pierwszego tomu Millera.
@UPRADA -
No bo skoro od dziś mam 3/4 1 części tego runu Millera w wydaniu Hachette, to nie będę płacił ~70 zł tylko za 5 zeszytów których nie mam. Wezmę to od 2 tomu a lukę uzupełnię czytając wersję elektroniczną.
@radefTaki z ciebie fan - ważniejsza dziura w Visionie niż dziura w komiksie.
I mieć dziurę w Visionie? Nieeee - podziękuję. Panorama is everything! :)
@radefPrzecież i tak masz dziury w panoramie...
I mieć dziurę w Visionie? Nieeee - podziękuję. Panorama is everything! :)
Może do tego czasu poprzycinają runy Millera i Waida.Dla ciebie wszystko :biggrin:
figurka "kultowego" Stilt Mana, którą DD zrzucił na Gladiatora. :smile:
@radef
I mieć dziurę w Visionie? Nieeee - podziękuję. Panorama is everything! :smile:
Megamarvelowskim "Człowieku nieznającym strachu"To rysował John Romita Jr. :smile:
@UPOj nie gadaj, ten DD to akurat Romicie Młodszemu wyszedł. Ja natomiast nie mogę patrzeć na inne jego "dzieła", które wyszły w WKKM - z Eternals i Czarną Panterą na czele. Jeszcze dosyć fajnie był narysowany ten Spider-Man, którego pisał JMS, ale wydaje mi się, że w tym przypadku to bardziej zasługa ciekawej historii.
A to sorry. Ale na gazetowym papierze to był zbyt "ponury" komiks jak dla mnie. Jasne - taki pewnie miał być, ale jednak nie lubię takich samych cieni.
JRJ mistrzostwo pokazał w trylogii Kick Ass. Mi kreska w WWH kompletnie nie podeszlaA ja z kolei mam tak, że w tym "Hulku" rysunki bardziej mi się podobały niż w "Kick-Assach".
Nikt nie ma. Jak będą mieli coś do powiedzenia, to powiedzą. Aczkolwiek ostatnio pisali, że najpierw wydadzą europejskie rzeczy.
Czyli standardowo jak na Manzoku, ups przepraszam - Sideca.
Niestety, trochę szkoda, bo nigdy nie doczekamy się tych Daredevilów, wątpię aby jakieś inne wydawnictwo się za to wzięło.
Te stawiam ze Mucha wezmie sie za Daredevila gdy Sideca odpusci. Udowodnili juz swoja moc wydajając cegły DC, a z Marvelem graja od początku ;]
Niech Mucha weźmie się za Punishera Aarona a nie jakieś tam Daredevile :smile:To byłoby coś
Niech Mucha weźmie się za Punishera Aarona a nie jakieś tam Daredevile :smile:Run Ennisa lepszy :smile:
Run Ennisa lepszy :smile:
Aarona ma bardziej równy poziom...Bo krótszy :smile:
no i jego Kingpin.i Elektra w pełnej krasie :lol:
Jezeli juz ktos zdecydowalby sie to wydac to nie ma chronologia miedzy runem Ennisa i Aarona nie ma znaczenia, bo zadnej chronologii nie ma.Janowi T chodziło tylko o to, żeby w pierwszej kolejności wydać to, co wyszło wcześniej.
Pewnie, że całość jest "must-watch" - choćby dla samego Bernthala warto. Po prostu zawiódł mnie brak właściwego podejścia do postaci - mam nadzieję, że potem będzie lepiej.
Ogólnie, trzeba jednak nauczyć się traktować te postaci jako wariacje na ich temat,
Bym powiedział, że się nie ma co zastanawiać nad kolejnymi tpb, skoro spodobał Ci się vol. 1. Myślę, że się nie zawiedziesz.
Skoro podobały Ci się rysunki Davida Mack'a to proponuję Ci także sięgnąć po historie, których nie ma w tomach Ultimate, czyli Parts of a Hole (choć tu akurat rysuje Quesada) i Vision Quest. Obie historie krążą wokół postaci jaką jest Echo, która to dosyć specyficznie wypada obok DD, bo jestTak, tak, Maya to jedna z moich ulubieńszych postaci n-planowych. Z wydanych u nas rzeczy pojawia się też New Avengers Bendisa., co jest dla mnie świetnym rozwiązaniem fabularnym. VQ mimo wszystko bardziej się ogląda, niż czyta. Obie historie można łyknąć bez znajomości run'u Bendisa.Spoiler: pokaż
Czyta ktos nowego Daredevila? Daje rade? Gdzies obilo mi sie o uszy, ze nowa seria to powrot do klimatow a la Bendis / Bru. Ktos potwierdzi?
Wie ktoś jak wygląda w tym przypadku sprawa licencji? Oni mają prawa do Daredevila chyba już od dobrych trzech lat, chyba nie mogą zwlekać w nieskończoność?
Zgadzam się z Tobą, że Żółty ma swój nieprawdopodobny sentymentalny klimat. Ja z natury jestem bardzo uczuciowy i uwielbiam wzruszyć się w trakcie czytania, oglądania filmu czy słuchania muzyki, a cała ta kolorowa seria sprawiła, że łezka w oku zakręciła mi się częściej niż przy wszystkich innych komiksach, które do tej pory przeczytałem.
Co do polecanek to uważam, że Szary jest najsłabszy z tej serii...
Jeśli miałbym przyznawać oceny kolorowej serii, to u mnie wyglądałoby to tak: Niebieski - 9/10, Żółty - 8/10, Szary - 5/10.
Jeśli masz zamiar zbierać całą serię to Szary jest dla Ciebie "must have", ale jeśli nie to nie ma się co męczyć i możesz odpuścić sobie ten tom. Poza tym to one-shot, a więc nic się nie stanie jeśli nie postawisz go na półce.
Natomiast ponieważ moja znajomość postaci Gwen, jak i (przede wszystkim) Karen jest mocno niepełna, w dużej mierze omija mnie najbardziej istotny element tych historii - warstwa empatyczna. Czytając je nie było mi dane "wczuć" się w nastrój bohatera i "cierpieć" razem z nimW przypadku Petera to poniekąd racja, ale to jest problem pokolenia TM-Semic, bo we wszystkich zeszytówkach od zawsze była MJ. Niemniej uwielbienie Petera do Gwen Stacy jest łatwe do ogarnięcia dzięki różnym tomom WKKM, przede wszystkim Nigdy więcej Spider-Mana (+ wcześniejszy chronologicznie Essential od Mandragory) i Śmierć Stacych. Pewne dosyć istotne elementy mamy również w Dniu M czy Synu M.
W przypadku Petera to poniekąd racja, ale to jest problem pokolenia TM-Semic, bo we wszystkich zeszytówkach od zawsze była MJ. Niemniej uwielbienie Petera do Gwen Stacy jest łatwe do ogarnięcia dzięki różnym tomom WKKM, przede wszystkim Nigdy więcej Spider-Mana (+ wcześniejszy chronologicznie Essential od Mandragory) i Śmierć Stacych. Pewne dosyć istotne elementy mamy również w Dniu M czy Synu M.Ja bym dorzucił do tego kolorową serię, Niebieski i Żółty.
Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą. Natomiast żeby ogarnąć związek z Karen znowu polecam WKKM i historie Odrodzony oraz Diabeł Stróż (w której to Karen zginęła) oraz Essentiale od Mandragory.
Ale my właśnie rozmawiamy o kolorowej serii :wink:Mea culpa
Tak trochę opisując relacje DD z kobietami to najbardziej wbił mi się w łeb Mega Marvel DD, Franka
Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą.Nie mogę doczekać się tej historii w ramach SBM
Nie mogę doczekać się tej historii w ramach SBMJa tam wolę poczekać na run Millera w ramach Marvel Classic :)
Ja tam wolę poczekać na run Millera w ramach Marvel Classic :smile:Ale z tego co kojarzę to tam nie będzie The Man without Fear (przynajmniej nie było w planach Sideki), aczkolwiek ja również nie mogę się doczekać. Zresztą wydanie Daredevila to jak na razie najlepsza zapowiedź w tym roku (w moim zestawieniu zdetronizowało to nawet informację o wydaniu Anihilacji).
Ale z tego co kojarzę to tam nie będzie The Man without Fear (przynajmniej nie było w planach Sideki), aczkolwiek ja również nie mogę się doczekać. Zresztą wydanie Daredevila to jak na razie najlepsza zapowiedź w tym roku (w moim zestawieniu zdetronizowało to nawet informację o wydaniu Anihilacji).Kiedyś się pojawiły w jakiejś rozpisce, ale jak rzeczywistość pokazała to Sideca, Manzoku i Mandragora cóż wydawnictwa żywe trupy
Wydanie Frańciszkańskiego DD jest więcej niż pewne, jeśli to nie klasyka Marvela to co nią jest?
Ale Millera to pewnie dostaniemy Daredevil by Frank Miller & Klaus Janson Vol. 1-3 a to nie zawiera The Man without Fear.Na razie spekulacje są z naszej strony
Ja się opieram na rozpisce Sideki:Jakby iść tą rozpiską to za 4 lata się przekonamy :D
- Daredevil Bendis tom 1
(#16 - 19, 26 - 40)
- Daredevil Bendis tom 2
(#41 - 50, 56 - 60)
- Daredevil Bendis tom 3
(#66 - 81, What If Karen Page Had Lived?, Ultimate Marvel Team-
Up #6 - :cool:
- Daredevil Brubaker tom 1
(#82 - 93)
- Daredevil Brubaker tom 2
(#94 - 105)
- Daredevil Brubaker tom 3
(#106 - 119, 500)
- Daredevil Diggle ("Devil's Hand" i "Shadowland" w jednym tomie)
("Devil's Hand" -> Daredevil: Dark Days i Daredevil #501 - 505,
"Shadowland" -> Daredevil#508- 512, Shadowland: After the Fall)
- Daredevil Waid tom 1
(#1 - 10 (2011), 10.1, Amazing Spider-Man #677)
- Daredevil Waid tom 2
(#11 - 21, Avenging Spider-Man #6, Punisher #10)
- Daredevil Waid tom 3
(#22 - 36)
- Daredevil Miller tom 1
(Peter Parker the Spectacular Spider-Man #27 - 28,
Daredevil #158 - 161, 163 - 172)
- Daredevil Miller tom 2
(#173 - 184)
- Daredevil Miller tom 3
(#185 - 191, 219, Daredevil: Love & War, What If? # 28)
:biggrin:
Jakby iść tą rozpiską to za 4 lata się przekonamy :biggrin:Drugi tom wychodzi dwa miesiące po pierwszym więc nie wiadomo :smile:
W przypadku Petera to poniekąd racja, ale to jest problem pokolenia TM-Semic, bo we wszystkich zeszytówkach od zawsze była MJ. Niemniej uwielbienie Petera do Gwen Stacy jest łatwe do ogarnięcia dzięki różnym tomom WKKM, przede wszystkim Nigdy więcej Spider-Mana (+ wcześniejszy chronologicznie Essential od Mandragory) i Śmierć Stacych. Pewne dosyć istotne elementy mamy również w Dniu M czy Synu M.
Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą. Natomiast żeby ogarnąć związek z Karen znowu polecam WKKM i historie Odrodzony oraz Diabeł Stróż (w której to Karen zginęła) oraz Essentiale od Mandragory.
Pierwsze 6? To ile ma tego Daredevila ma być?Zapowiedziane:
Dobre są?
Dobre są?Rzeczy Bendisa i Brubakera sa czadowe, nie tylko dobre. Mroczne, brutalne, bardzo uliczne, na uboczu Marvela, bez zadnych debilnych eventow. Swietnie sie czyta i oglada. Bierz.
"Daredevil: Wściekłość i Wrzask" Marka Waida, mimo bycia historią sprawnie poprowadzoną nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Nie jest to chyba ta interpretacja Daredevila, do której jestem przyzwyczajony. Waid w swojej historii próbuje uchwycić ślepego prawnika w bardziej optymistycznym wizerunku, co bardziej kojarzy mi się z innymi bohaterami Marvela, niekoniecznie z Diabłem Hell's Kitchen. Murdock wydaje się dobrze bawić tutaj rolą superbohatera, wolę go jednak w roli męczennika. Na plus jednak pomysł, że Matt Murdock mimo utraty wiarygodności jako prawnik, nadal pomaga swoim klientom w inny sposób.
Nie wiemy jakie są plany wydawnicze Egmontu w stosunku do DD, ale myślę, że nie będzie to odbiegać od planów Sideci - możliwe, że Egmont odkupił dokładnie taką samą licencję, więc pewnie "Shadowland" zostanie wydany w jednym tomie, nie w dwóch.Ja pisząc "Shadowland" dokładnie mówię o tym wydaniu: https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1508408328&sr=8-2&keywords=shadowland+daredevil (https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1508408328&sr=8-2&keywords=shadowland+daredevil)
Ja pisząc "Shadowland" dokładnie mówię o tym wydaniu: https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1508408328&sr=8-2&keywords=shadowland+daredevil (https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1508408328&sr=8-2&keywords=shadowland+daredevil)
(kiedyś już je przytaczałem)
Można z tego wyciąć kilka rzeczy, ale wątpię, aby to co pozostało dało się zmieścić w jednym tomie. Uważam, że warto pozostawić kilka mini serii z tego eventu poświęcone poszczególnym bohaterom, jeśli ktoś czytał wydanie z WKKM to tam widać zdecydowanie jak niektóre wątki zostają urwane (ich rozwinięcie jest właśnie w tych pobocznych seriach)
Tom z kolekcji SM będzie dublował się z wydaniem Egmontu?
Wydanie świetne, sporo dodatków, oprawa taka jak w poprzednich wydaniach Klasyki Marvela. Oby się dobrze sprzedało. :smile:Oby tylko Egmont konsekwentnie powielał w kolejnych tomach to zdupczone logo Marvela na grzbiecie...
Daredevil Nieustraszony tom 1 - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/daredevil-nieustraszony-tom-1-prezentacja-komiksu)
Szkoda, że Mack nie rysował całego tomu. Jego prace są obłędne. A jak płynnie prowadzi narracje, momentami czułem się jakbym oglądał film a nie czytał komiks.No nie, ale muszę, po prostu muszę jak już ktoś o tym wspomniał to wykorzystać tą okazję i po raz kolejny o tym napisać, że wg mnie Egmont powinien wydać Daredevil: Parts Of A Hole, a jakby do tego dołożył Daredevil: Echo - Vision Quest to były standardowy tom jakie wydają w Klasyce Marvela.
Czy ten Daredevil należy do kanonuTak to jest kanon. Dodatkowo powiem, że Daredevil: Guardian Devil (Diabeł stróż) to zbiorczy: Daredevil vol. 2, #1–8; Daredevil: Parts Of A Hole to zbiorczy Daredevil vol. 2, #9–15; Daredevil: Echo - Vision Quest to zbiorczyDaredevil vol. 2, #51–55; to wszystko jedna seria razem z Daredevil Nieustraszony Tom 1 wydanym teraz przez Egmon) (to zbiorczy: Daredevil vol. 2, #16-19, 26-40).
Daredevil Nieustraszony Tom 1 wydanym teraz przez Egmont) (to zbiorczy: Daredevil vol. 2, #16-19, 26-50, 56-60)Trochę za gruby Ci wyszedł ten tom ;-) Tom pierwszy od Egmontu to Daredevil vol. 2, #16-19, 26-40.
Trochę za gruby Ci wyszedł ten tom :wink: Tom pierwszy od Egmontu to Daredevil vol. 2, #16-19, 26-40.Racja, racja, już poprawione.
Tak, będzie o wznowieniu Diabła Stróża.
A ja ciągle nie wiem, co jest takiego w tej historii, że tak wiele osób domaga się wznowieniaTo tylko Mkolek cały czas :biggrin: Na szans praktycznie nie ma w najbliższym czasie.
To tylko Mkolek cały czas :biggrin: Na szans praktycznie nie ma w najbliższym czasie.Jak mówiłem takie moje marudzenie prawie identyczne jak twoje o Spidermana Straczynskiego. Czy jedno i drugie będzie to się jeszcze okaże.
Dlatego najlepszym rozwiązaniem było by wydanie calutkiego DD po kolei a nie run tamtego run tamtego i dziur pełno :doubt:
Całego od 1964 roku?A dlaczego by nie. Te dwa Essentiale od Mandragory czytało mi się dużo lepiej niż Spiderman czy Ghost Ridera.
A dlaczego by nie. Te dwa Essentiale od Mandragory czytało mi się dużo lepiej niż Spiderman czy Ghost Ridera.
To tylko Mkolek cały czas :biggrin: Na szans praktycznie nie ma w najbliższym czasie.
A dlaczego by nie. Te dwa Essentiale od Mandragory czytało mi się dużo lepiej niż Spiderman czy Ghost Ridera.
Tylko po co wznawiać komiks, który był już u nas wydany dwa razy i na allegro wala się go od groma, często za grosze?
Wydawanie Marvel Masterworks to moje marzenie ale nie realne bo większość uważa że ramotka to do bani, we Włoszech czy Hiszpanii nawet takie rzeczy wydają.
Wielka szkoda, że czytelnictwo klasyków leży u nas i kwiczy, ale Polska była zawsze 50 lat za murzynami i 100 za resztą Europy.
Wielka szkoda, że czytelnictwo klasyków leży u nas i kwiczy
Sideca straciła szansę na ustawienie się na kilka dobrych miesięcy do przodu :roll:Daj już spokój Sidece. Ważne, że w końcu jest wydany i chyba bardzo dobrze się sprzedaje, a co za tym idzie kontynuacja prawie pewna o kolejne tomy (mam na myśli te jeszcze te nie zapowiedziane, może nawet jakieś wznowienie wcześniejszych historii z DD ;))
Daredevil praktycznie z marszu będzie się bił o mój top 1 w tym rokuJedyne co moze DD dorownac, z aktulnie wydawanych kalesonow, to Punisher MAX. Zazdroszcze wszystkim, ktorzy czytaja te serie po raz pierwszy.
Jedyne co moze DD dorownac, z aktulnie wydawanych kalesonow, to Punisher MAX. Zazdroszcze wszystkim, ktorzy czytaja te serie po raz pierwszy.
Daredevil deklasuje i bije łeb na szyję Punishera Max EnnisaNiby w ktorym momencie?
Niby w ktorym momencie?
Przeczytalem je obie w calosci, kilkukrotnie. Obie maja bardzo podobny, mroczny klimat, umeczonego bohatera, z akcja na uboczu MU. Obie sa swietne, choc w kazdej zdarzaja sie ciut slabsze momenty. Obie warto znac i posiadac. Zadna nie bije na leb i szyje tej drugiej.
Punisher natomiast w wielu miejscach jest przekoloryzowany, już na samym początku scena ataku na mafiozów w willi spowodowała u mnie zawód, ponieważ Ennis od samego początku nastawił się na serię z bohaterem mającym cechę nietykalności.
Bo dla nas to nie są żadne klasyki. U nas nikt na tych komiksach się nie wychował, nikt nie ma do nich sentymentu a głównie na tym bazuje czytelnictwo tak starych komiksów. Dla polskiego czytelnika klasyką jest to co wydawał TM-Semic.
Uwazam ze komiks mozna spokojnie przeczytac i czekac na kolejny tom.
Czy jest jakaś różnica w DD wydanym prz Egmont A Hachette, chodzi mi o zawartość zeszytów oryginalnych?
DD Quesady/Smitha z Marvel Knight.
Dobra wiadomość. A tak na marginesie ile ma wyjść tomów DD?
Oni z tym tak pędzą że raczej będzie więcej niż 6 :smile:
1. DD by Diggle - 1 tom (na forum był postulat, by wydać cały "Shadowland" w dwóch tomach)Bo wydawanie bez "Shadowland, które w założeniach ma być kulminacją runu Diggle'a jest w obecnej chwili bez sensu
Bo wydawanie bez "Shadowland, które w założeniach ma być kulminacją runu Diggle'a jest w obecnej chwili bez sensuSideca planowała "Devil"s Hand" i "Shadowland" w jednym tomie, więc jeśli Egmont po prostu przejął licencję otrzymamy to w takiej samej wersji, choć ja na miejscu Egmontu starałbym się pójść w te dwa tomy Diggle'a.
Wiele komiksów zrobiło na mnie wrażenie, ale to co Bendis zrobił z Daredevilem jest czymś nieprawdopodobnym w amerykańskich komiksach. Utrzymanie takiego tempa wydarzeń, powiązań wątków na stronach tylu zeszytów jest majstersztykiem. Nie mogę się nachwalić tych dwóch tomów wydanych przez Egmont. Raz, że zgrabnie zestawiono życie Matta jak i Daredevila, wkomponowano w nie mniej znane postacie, a także znakomicie odwzorowano psychologię bohaterów. Absolutny must have dla wszystkich forumowiczów.
Czyli cały Run Bendisa jest zebrany w trzech tomach, tak?Tak.
Późniejszy run też jest taki dobry? Czy jest szansa by był wydawany czy to już koniec przygód Daredevila po Polsku?Run Brubakera jest kontynuacją runu Bendisa i został zapowiedziany przez Egmont. Też będą 3 tomy, ale nie tak obszerne. Nie wiadomo czy będzie dalej kontynuacja. Dlatego, że później jest run Diggla (który jest kontynuacją runu Brubakera) z zakończenie w postaci Shadowland (Kraina Cienia), która była wydana w WKKM (a jak widać Egmont pominął wznowienie Diabła Stróża). Potem jest run Marka Waida. Ale on jest różny o poprzednich. Trzeba czekać co ogłosi Egmont.
Czy to jedna wielka niewiadoma na razie?
Diabeł Stróż wyszedł w WKKM, prawda?Wyszedł w WKKM (t. 47), a jeszcze wcześniej wydał to Egmont w dwóch tomach
A ten kolejny run też zajmie 3 tomy?Jeśli to Egmont będzie wydawał to raczej zrobi jakieś składaki bo nie ma takich grubszych wydań (bo słabe :smile: )
Wychodzi że Bru zakończą jakoś w grudniu i mówisz że potem seria z ANAD? Może tak być :smile:
Ja bym chętnie przygarnął również coś nowszego z DD wydawanego w zeszytówkach. Może "Mayor Fisk" z Marvel Legacy? Ponoć na tle innych tytułów z Legacy DD się wyróżnia.Czyli mówisz żeby wejść na obecną chwile koniec runu Charlesa Soule'a? Trochę to bez sensu. I co wy z tymi zeszytówkami?
I fajnie by było jakby wydali Daredevil: Guardian Devil, Daredevil: Parts of a Hole, Daredevil: Echo - Vision Quest.
Czyli mówisz żeby wejść na obecną chwile koniec runu Charlesa Soule'a? Trochę to bez sensu. I co wy z tymi zeszytówkami?
Najlepszym rozwiązaniem dla Egmontu jest wydawanie tak jak teraz. W Klasyce Marvela nadrabiać serię z Marvel Knights + run Marka Waida (to co jest jakby Marvel Now, ale nie do końca). I start po Secret Wars DD Soule'a na miękko jak teraz idą Marvel Now, bo to jest nadal jedna seria, pomimo Marvel Now2, Legacy i innych restartów jakie Marvel robił.
Co do Millera, to albo po Shadowland albo po runie Waida. (Tak napisze to znowu) I fajnie by było jakby wydali Daredevil: Guardian Devil, Daredevil: Parts of a Hole, Daredevil: Echo - Vision Quest.
Ja wszystko Nocenti wspominam jak najgorzej.
{tak, wiem, podejmuje ważne tematy. niestety, nie zna słowa "niedomówienia" czy "aluzje". Zamiast sugerować woli epatować}
Dlatego podtrzymuję swoje zdanie i liczę, że się Egmont jednak na ten tytuł skusi. Daredevila nigdy za wiele.
Po czym okazywało się, że osoby, które je formułowały na ogół jako kryterium oceny stosują współczesne trendy w komiksowej narracji (mało słów, dużo obrazków) i nie są w stanie przebrnąć np. przez opisy Claremonta.
a czy możecie podpowiedzieć czym się różni DD "Nieustraszony !" Brandis'a od tego zapowiedzianego przez Egmont na końcówkę maja 2018:
Wg mnie Egmont robi błąd oznaczając DD Brubakera nr 1 i zostawiając nawet ten sam tytuł. To wprowadzi ludzi tylko w błąd. Kupią to, a później tom 2 Bendisa i się pogubią całkowicie o co chodzi. To jest ciąg dalszy historii tego co wymyślił Bendis, nawet startuje w tym samym miejscu gdzie to się skończyło. Tam powinien być nr 4 a nie 1.
I tak jak jestem w stanie zrozumieć decyzje dotyczącą pominięcia niektórych części serii (pomimo że to też bardzo dobre historie), tak tego rozwiązania nie rozumiem wcale.
U nas w tytule nie ma autorów tylko "Nieustraszony"
Zmienili na 4:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)
https://egmont.pl/Daredevil.-Nieustraszony.-Tom-4,8149023,p.html (https://egmont.pl/Daredevil.-Nieustraszony.-Tom-4,8149023,p.html)
Kolejny raz jęczenie zadziałało :smile:
Bardzo dobry ruch z ich strony.Uważaj, bo zaraz przyjdzie Antari i udowodni ci, dlaczego to jest zły ruch ze strony Egmontu :)
U nas w tytule nie ma autorów tylko "Nieustraszony"Super. Jeśli po Brubakerze będę chcieli wydać Millera, to będzie tom 7. Genialny pomysł.
Zmienili na 4:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)
https://egmont.pl/Daredevil.-Nieustraszony.-Tom-4,8149023,p.html (https://egmont.pl/Daredevil.-Nieustraszony.-Tom-4,8149023,p.html)
Kolejny raz jęczenie zadziałało :smile:
Super. Jeśli po Brubakerze będę chcieli wydać Millera, to będzie tom 7. Genialny pomysł.
Uważaj, bo zaraz przyjdzie Antari i udowodni ci, dlaczego to jest zły ruch ze strony Egmontu :smile:
Czy po Brubakerze jest od razu Kraina Cieni, która była w WKKM???Nie.
Czy po Brubakerze jest od razu Kraina Cieni, która była w WKKM???Warto zaznaczyć, że wg starej rozpiski Sideki mieli oni sam Shadowland (sam event, który był w WKKM) pominąć. Na rozkładzie mieli jedynie numery Daredevila wchodzące w skałd niego. Ale to oczywiście tylko plany Sideki były.
Ale mam wrażenie że nie czytałeś tego skoro pominales Reborn.To mi umknęło :smile: To raczej w jednym tomie się nie zmieszczą.
To mi umknęło :smile: To raczej w jednym tomie się nie zmieszczą.
To mi umknęło :smile: To raczej w jednym tomie się nie zmieszczą.Nie zmieszczą się, z tym się zgodzę. Ale jeśli Egmont by to wydał w takim zestawie jak napisałem to w dwóch tomach spokojnie by się to zmieściło (300 + stron na tom) I spokojnie mogli by zachować obecną numeracje.
Obawiam się, że Egmont będzie tu szedł Sidecą i zamiast słusznego planu mkolka dostaniemy dość okrojoną wersję Shadowlandu. Ale, skoro z numeracją Egmont przyznał czytelnikom rację, być może przyzna ją i tym razem :smile:To nie jest mój plan jedynie reading order który można znaleźć w sieci okrojony do najlepszego minimum. Jeśli Egmont będzie szedł planem Sideci to w nim nie było wznowienie Shadowlandu który jest zwieńczeniem serii I runu Diggle 'a.
Poprawcie mnie jeśli się mylę: T.K. zapowiedział wydanie runów Bendisa i Brubakera więc nie wiadomo czy reszta wyjdzie - to tylko spekulacje, tak???
Poprawcie mnie jeśli się mylę: T.K. zapowiedział wydanie runów Bendisa i Brubakera więc nie wiadomo czy reszta wyjdzie - to tydlko spekulacje, tak???Tak to są tylko spekulacje, ale run Bendisa kończy się clifhangarem. Run Brubakera kontynuuje wątki Bendisa. Run Diggle kontynuuje wątki Brubakera i tu dopiero jest zakończenie pewnej ery dla DD. Kiedy Waid przejmuje serię ma czysty start i opowiada nowa historię.
Jakby mieli zakończyć na runie Bru to chyba tak by z tym nie pędzili :smile:
Myślę, że podstawą będzie tu plan Sideci. Pytanie, czy Egmont wprowadzi jakieś modyfikacje (np. dłuższy run Waida) i czy ewentualnie po runie Millera pokusi się o wydanie w ramach klasyki jeszcze czegoś z DD.Co do serii Waida, to Sideca zapowiedziała wtedy tylko to co było dostępne w tamtym czasie, czyli 3 pierwsze tomy. Tak jak napisał JanT, DD się sprzedaje więc wg mnie są duże szanse na kontynuacje. Powiem więcej po Secret Wars i domknięciu vol.2, który kończy się na runie Diggle'a mogli by wystartować, na miękko z serią pisaną przez Charlesa Soule'a, a na twardo kontynuować run Waida, bo to są dwa różne komiksy i różne podejścia do postaci DD. Jestem przekonany, że nawet w obecnej sytuacji sprzedało by się wznowienie Diabła Stróża oraz wydanie runu Davida Macka, którego rysunki są obłędne, zresztą można jej sprawdzić w pierwszym tomie, który pisze Bendis.
Tak jak napisał JanT, DD się sprzedaje więc wg mnie są duże szanse na kontynuacje.Napisałem że wydają szybko bo pewnie będzie tego dużo :smile: Pierwszy tom zapowiedzieli na październik a drugi już na grudzień nie wiedząc jeszcze jak się sprzeda pierwszy. Waid czy Miller może się sprzedawać całkiem inaczej.
Jestem przekonany, że nawet w obecnej sytuacji sprzedało by się wznowienie Diabła Stróża...
Diabła Stróża mogliby wydać w takim formacie jak reszta ale z numerem 0 na boku :smile:No nie do końca. Jest jeszcze wspomniany przez mnie run Macka (Parts of a Hole (#9–15) + Echo - Vision Quest (#51–55) ), który wciska się pomiędzy Smitha i Bendisa (i samego Bendisa też), no chyba żeby zrobili z tego jeden tom, to wtedy to zero na grzebiecie ma sens :wink: (ale to też była by mega cegła wtedy Daredevil vol. 2, #1–15; #51–55). Myślę że to zależy tylko od woli Egmontu, tak samo jak rozsądne wydanie runu Diggle'a. Licencja licencją, ale nie raz już udowodnili że jak chcą to wydają jak im pasuje (np. podzielenie drugiego tomy GotG, składak Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości z New52 itd.)
Dla mnie to Miller tutaj jest znakiem zapytania? Patrząc, że jednak Egmont celuje w szersze grono odbiorców, niż tylko gildiowe, to te komiksy to jednak ramoty. A wiele osób po drugiej 60 WKKM jest do takich rzeczy zrażona (bo było jednak tego za dużo). Ale znowu duża popularnością cieszył się w kolekcji Odrodzony, dlatego mówię to jest "?" jak dla mnie.
Co do serii Waida, to Sideca zapowiedziała wtedy tylko to co było dostępne w tamtym czasie, czyli 3 pierwsze tomy. Tak jak napisał JanT, DD się sprzedaje więc wg mnie są duże szanse na kontynuacje. Powiem więcej po Secret Wars i domknięciu vol.2, który kończy się na runie Diggle'a mogli by wystartować, na miękko z serią pisaną przez Charlesa Soule'a, a na twardo kontynuować run Waida, bo to są dwa różne komiksy i różne podejścia do postaci DD. Jestem przekonany, że nawet w obecnej sytuacji sprzedało by się wznowienie Diabła Stróża oraz wydanie runu Davida Macka, którego rysunki są obłędne, zresztą można jej sprawdzić w pierwszym tomie, który pisze Bendis.
Nie tylko "Odrodzony", również "Człowiek bez strachu" Millera wydany w SBM w listopadzie ubiegłego roku zszedł błyskawicznie.O "Człowiek bez strachu" nie wspomniałem z jednego powodu, to jest wznowienie, a zawsze sprzedają się dobrze.
Run Millera zresztą, choć siłą rzeczy nieco się zestarzał, nadal jest świetną i bardzo dobrze napisaną historią. Ramotą bym tego nie nazwał i myślę, że za ramotę nie uznają tego także kupujący komiksy w zasadzie jedynie w ramach kolekcji a coś innego niejako od czasu do czasu.To nadal jest świetna historia, może rzeczywiście nazwałem go na wyraz ramotą.
Ciekaw jestem też serii "Mayor Fisk" z Marvel Legacy. Czytałem jedynie opinie i na złe nie natrafiłem, może więc warto byłoby to wydać po Soule'u."Mayor Fisk" to nadal pisze Charles Soule, to jest kontynuacja serii Daredevila po Secret Wars. Nowy punkt wejścia w historię DD, ale to cały czas ten sam scenarzysta. To jest podobna sytuacja jak w runem Waida. Tam też jest podział na dwie serię vol. 3 i vol.4 (choć w przypadku zbiorczych OHC, tego nie widać bo tam jest jedna numeracja od
O "Człowiek bez strachu" nie wspomniałem z jednego powodu, to jest wznowienie, a zawsze sprzedają się dobrze. To nadal jest świetna historia, może rzeczywiście nazwałem go na wyraz ramotą. "Mayor Fisk" to nadal pisze Charles Soule, to jest kontynuacja serii Daredevila po Secret Wars. Nowy punkt wejścia w historię DD, ale to cały czas ten sam scenarzysta. To jest podobna sytuacja jak w runem Waida. Tam też jest podział na dwie serię vol. 3 i vol.4 (choć w przypadku zbiorczych OHC, tego nie widać bo tam jest jedna numeracja od 1-7)
Raczej 1-5 OHC. Daredevil Waida miał 5 wydań zbiorczych (vol 3 = 3, vol 4 = 2)Tak, masz rację. Nie wiem skąd mi się tam 7 wzięła ale jest tak jak mówisz.
Nadal mam nadziej, że Egmont zdecyduje się na wydanie zerowego tomu zawierającego pominiętego Kevina Smitha i Davida Macka.A ja mam prośbę do Tomasza K. żeby się odniósł do tego na KW :smile:
A ja mam prośbę do Tomasza K. żeby się odniósł do tego na KW :smile:Coś o planach na temat Daredevila na pewno powie. Ja osobiście mam nadzieję na kontynuację w takim układzie, jak zapowiedziała to Sideca wraz z nieplanowanym przez nich eventem Shadowland (sorry @mkolek, ale bym odpuścił sobie Smitha i Macka, a przynajmniej nie jest ot coś, na co czekam z utęsknieniem).
Nadal mam nadziej, że Egmont zdecyduje się na wydanie zerowego tomu zawierającego pominiętego Kevina Smitha i Davida Macka.
Osobiście uważam, że po tym co do tej pory wyszło jeśli Egmont wejdzie w Waida to będzie kręcenie nosem, bo to klimatycznie całkowicie co innego, bardziej mi to przypominało klimat tego co otrzymaliśmy w Essentialach do Mandragory. Dlatego to co napisałem świetnie by uzupełniło to co jest wydane do tej pory.
Coś o planach na temat Daredevila na pewno powie. Ja osobiście mam nadzieję na kontynuację w takim układzie, jak zapowiedziała to Sideca wraz z nieplanowanym przez nich eventem Shadowland (sorry @mkolek, ale bym odpuścił sobie Smitha i Macka, a przynajmniej nie jest ot coś, na co czekam z utęsknieniem).
A mi się coś widzi, że niedługo na forum będziemy musieli ogłosić zbiórkę, by w prezencie zakupić Ci "Diabła Stróża" zarówno w wydaniu Hachette jak i egmontowym :smile:Mam egmontowe, tylko mi teraz nie pasuje do reszty egmontowych. :biggrin:
To uważam już za koncepcje dość ryzykowną, żeby nie powiedzieć niebezpieczną dla wydań Daredevila w Polsce.Wydali w podobny sposób Blueberrego z numerem 0. Czyli to co już wyszło i było dostępne na rynku.
obecnie za dużo dobrych komiksów się ukazuje, a jeszcze więcej czeka na polskie tłumaczenie, by wznawiać, obiektywnie rzecz ujmując, przeciętną, a subiektywnie idiotyczną historię, które w Polsce miała już 2 wydania.Zgadzam się, że jest masa dobrych komiksów nie wydanych jeszcze u nas np. DD Davida Macka. Dlatego napisałem że dobry rozwiązaniem było by wydanie tych 3 TPB w jednym tomie z numerem "0", tak jak to zrobiono z przytoczonym przez mnie Blueberrym.
Jestem tego samego zdania. Powinien obowiązywać plan Sideci, a więc po "Shadowland" (też mam nadzieję, że z eventem włącznie) powinni przejść do Waida z uwzględnieniem wszystkich tomów (gdy wydawanie planowała Sideca Waidy były tylko 3), potem Miller, a po nim jakieś dobre tytuły w ramach klasyki. Równocześnie w miękkich okładkach mogliby puścić run Soul'a.I tak się napalacie na Shadowland, który był wydany i który jest w porównaniu do tego co ja proponuje dużo słabszy. Tu widać dopiero spadek jakości i tu będzie psioczenie jakie to słabe. Ja wiem jestem tu w mniejszości z moją opinią, że Smith jest dobry, nawet powiem że bardzo dobry. Może dlatego, że bazuje sporo na
jeśli Egmont wejdzie w Waida to będzie kręcenie nosem, bo to klimatycznie całkowicie co innegoSzczera prawda. Znika brud, znika klimat, znika mrok. Po zmeczeniu mocno sredniego runu Diggle'a, w tym momencie podziekowalem DD. Nie twierdze, ze wraz z przejeciem paleczki przez Waida poziom spada. Nie mniej jednak, cala otoczka zostaje wywrocona do gory nogami - robi kolorowo, pozytywnie, z usmiechem, a to nie jest klimat jakiego szukam w komiksach o diablu.
Mam egmontowe, tylko mi teraz nie pasuje do reszty egmontowych. :biggrin:
Wydali w podobny sposób Blueberrego z numerem 0. Czyli to co już wyszło i było dostępne na rynku.
Zgadzam się, że jest masa dobrych komiksów nie wydanych jeszcze u nas np. DD Davida Macka. Dlatego napisałem że dobry rozwiązaniem było by wydanie tych 3 TPB w jednym tomie z numerem . Tak jak to zrobiono z przytoczonym przez mnie Blueberrym.
I tak się napalacie na Shadowland, który był wydany i który jest w porównaniu do tego co ja proponuje dużo słabszy. Tu widać dopiero spadek jakości i tu będzie psioczenie jakie to słabe. Ja wiem jestem tu w mniejszości z moją opinią, że Smith jest dobry, nawet powiem że bardzo dobry. Może dlatego, że bazuje sporna na Reborn Millera w niektórych aspektach.
Widzę, że nie można mieć tu swojego zadania bo cię zakrzyczą, może lepiej pozostańcie przy kolekcjach Hachettowych. Zresztą i tak nie mam wpływu na to co wyda Egmont. Ja się już przestałem czepiać ile to tuo niektórzy pisali życzeniowo co powinien wydać.
Wpieniliście mnie dlatego przytoczę jeszcze jeden przykład poza Blueberym. Hellboy, który sprzedaje sie teraz bardzo dobrze, a przecież to wszystko było wcześniej wydane.
Szczera prawda. Znika brud, znika klimat, znika mrok.
Zawsze możesz zrobić sobie obwolutę :biggrin:No niezbyt, ponieważ to są dwa tpb na miękko. :biggrin:
Dla mnie problemem nie jest numeracja: mogą nawet dać numer -10. Uważam, że szkoda jest wznawiać coś co jest na rynku i jest jednocześnie słabe.Zasadniczo to chyba zatrzymujesz się w czytaniu na wznowienie "Diabła stróża" i omijasz to co jest dalej. Przeczytaj uważnie jeszcze raz to co napisałem (podpowiem chodzi mi też o run Macka, który został pominięty).
"Shadowland' nie był wydany. W ramach WKKM wydano jedynie nr 1-5 a więc niewielki fragment. Po drugie nie napalamy się, tylko mówimy, że skoro "Shadowland" ma być wydany to niech będzie to wydanie z najważniejszymi eventami."Shadowland" był wydany w WKKM to co nie zostało wydane do historia wprowadzająca + tie-iny (które w przypadku zeszytów nawiązują do głównych wydarzeń eventu) + DAREDEVIL: REBORN
"Diabeł Stróż" nie tyle bazuje na "Born again" co jest nieudolną próbą jego skopiowania. W założeniu ma wywracać życie DD do góry nogami, w efekcie końcowym wychodzi groteska, niestety dość nudna.Tak bazuje, masz rację, ale nie zgodzę się że to nieudolna próba skopiowania.
Tylko Hellboy to świetne historie, "Diabeł Stróż" to straszny przeciętniak. Jeżeli historia była już wcześniej wydana, a jest dobra, to jeśli jest zapotrzebowanie, to niech ją nawet wznawiają sto razy.Było takie zapotrzebowanie, że sie drugie wznowienia pierwszych tomów wcale nie sprzedawały. Ja się dziwię, że teraz to ruszyło.
Co do wznowień jakichś tytułów to ewentualnie zastanawiałbym się nad "Born again" Millera wydanym po całym runie, ale tylko pod warunkiem istnienia zapotrzebowania. Czy takie występuje nie mam pojęcia.Ale po co? Przecież to już zostało wydane. Sam napisałeś, że wznawianie czegoś co już było nie ma sensu skoro czeka tyle komiksów jeszcze nie wydanych u nas.
Run Waida jest po prostu inny, co nie oznacza, że gorszy.
Przeskok na Waida będzie jak ostrym światłem po oczach.Bardzo dobre porownanie.
No niezbyt, ponieważ to są dwa tpb na miękko. :biggrin:
Zasadniczo to chyba zatrzymujesz się w czytaniu na wznowienie "Diabła stróża" i omijasz to co jest dalej. Przeczytaj uważnie jeszcze raz to co napisałem (podpowiem chodzi mi też o run Macka, który został pominięty).
"Shadowland" był wydany w WKKM to co nie zostało wydane do historia wprowadzająca + tie-iny (które w przypadku zeszytów nawiązują do głównych wydarzeń eventu) + DAREDEVIL: REBORN
Tak bazuje, masz rację, ale nie zgodzę się że to nieudolna próba skopiowania.
Ale po co? Przecież to już zostało wydane. Sam napisałeś, że wznawianie czegoś co już było nie ma sensu skoro czeka tyle komiksów jeszcze nie wydanych u nas.
Jakieś wydarzenia w runie Bendisa są niezrozumiałe bez tych wcześniejszych historii?Co prawda to nie Guardian Devil, ale pominiete Parts of a Hole.
Dzieki ^^
Pytanie co w takim razie po shadowland? Mozna bezpiecznie zakonczyc na tej historii?
Bo prawde powiedziawszy do tej pory nie znam tego komiksu z racji wieloletnich zapowiedzi wydawania Daredevila.
Zapytam o komiksy z Elektrą w tym wątku ponieważ jej postać jest powiązana z osobą Daredevila:To są dwie oddzielnie zamknięte historię. Poza bohaterami (i scenarzystą) nic ich nie łączy.
w Polsce wydano dwa komiksy Millera: "Elektra żyje" i "Elektra Assassin", więc:
- czy one pochodzą z tego samego Runu czy są to osobne, zamknięte historie?
- czy w jakiś sposób się łączą?
- który jest pierwszy, a który drugi?
Ta Spider-Woman Bendisa/Maleeva jest w kolekcji od hatchette. U nas pewnie nie wcześnej niż w 2020, ale czekać warto.U nas jeszcze w tym roku :smile: Na liście czeskiej to pozycja 49.
Tomy 4-6 są równie dobre albo i lepsze i nie jest to na pewno odcinanie kuponów.
Potwierdziły się już jakieś informacje co po runie Brubakera?
Pytanie o rysunki Maleeva w runie Bendisa - czy to tylko moje złudzenie, czy co najmniej tła bazują na obrysowywaniu fotek? Czy w ogóle poszło na grubo - poprzez tychże fotek obróbkę na kompie?Ktoś może wie coś więcej o technice, w jakiej te rysunki powstawały?Tak, to są obrobione fotki miasta. Ta technika nazywa się trace'owanie - polega ona na tym że bierzesz jakieś zdjęcie bądź model 3d zapisany w bitmapie i za pomocą opcji w Ilustratorze albo Corelu przekształcają je na wektory. Potem importujemy to do np. Photoshopa i poddajesz dalszej obróbce. Greg Land słynie z tego że trace'uje praktycznie wszystko od aktorek porno ze stopklatek filmów po prace innych artystów z branży. W pierwszym tomie Spider-Man 2099 też praktycznie każdy budynek i pojazd został stworzony na bazie modeli 3d z Google Screchup.
Nie lubię takich zabiegów, ale akurat u Maleeva wygląda to bardzo dobrze.Dzisiaj to już standard. Raz że terminy, dwa postęp technologiczny. Kwestia żeby robić to umiejętnie i bez przesady.
Mam takie pytanie do tych co czytali Iron Fista Brubakera: czy to jest podobny poziom co ten Daredevil czy jednak dużo gorsze???Inny klimat. Daredevil Brubaker jest inny od Iron Fista Brubakera.
I ile tomów tego będzie, 3 czy 4???Ale czego Daredevil Brubaker czy Iron Fista Brubakera? W obu przypadkach masz po 3 zbiorcze tomy stworzone przez Brubaker.
Mimo że "Nieśmiertelny Iron Fist" to ogólnie udany tytuł to jednak co najmniej o dwie (albo i trzy) klasy słabsza propozycja niż DD. Mam wrażenie (zwłaszcza od drugiego tomu "NI-F"), że tam znacznie więcej Fractiona niż Brubakera.Nie wnikam, którego twórcy jest więcej czy mniej, ale taka opinia jest krzywdząca dla serii "Nieśmiertelny Iron Fist". W założeniach to jednak dwa różne komiksy są, kiedy DD jest raczej w klimatach noir, to IF mam wrażenie jest utrzymany w klimatach starych filmów king fu. To są dwa odrębne klimaty.
Nie pisz takich rzeczy. :biggrin: Obiecałem sobie, że z lekturą zaczekam aż wyjdzie t.6 i teraz mnie skręca. :cool:Zupełnie niepotrzebnie.Tom 4 w doskonały sposób domyka wszystkie większe wątki zaczęte przez Bendisa - jest to o wiele lepsze zakończenie niż tom 3, bo tu nie ma żadnego cliffhangera.Więc zalecam przeczytać tom 4, a ewentualnie poczekać na tomy 5-6 i je przeczytać razem.
Mimo, że komiksu nie znam, zaskoczony nie jestem, gdyż w tym wątku było wielokrotnie wspominane, że tom czwarty jest domknięciem tomu trzeciego właśnie.
Poczekam aż Egmont wyda cały run Millera. Mam już dość tych kolekcyjnych wycinków, gdzie często dostajemy historie bez początku i końca.Czekasz na coś co może nie nastąpić, a kupując ten tom nic nie tracisz. W razie czego kupców znajdziesz od ręki, założę się że za niedługo będą latały nawet za więcej niż 40 zł. Strategicznie nie opłaca się nie kupować tego tomu :smile: Ale w sumie... Twój wybór.
Na gildii już brakło. Jak Egmont to może odpuścić :smile:W kiosku ruchu online jest. Nagle wydania Egmontu takie dobre? Poklejone kartki, rażące błędy w tłumaczeniach, rozmyte strony, nie ma co - będę czekał latami w nadziei, że Egmont wyda. :lol:
Nagle wydania Egmontu takie dobre?A czy ja coś o tym pisze? Bardziej by tu pasowało twoje narzekanie na kolekcje. Tom z kolekcji i tak kupiłem :smile:
A czy ja coś o tym pisze? Bardziej by tu pasowało twoje narzekanie na kolekcje. Tom z kolekcji i tak kupiłem :smile:Jak jest za co chwalić to chwalę. Jak jest za co ganić, to ganię. Nie jestem hejterem. Ten tom też kupiłem, bo to jedyna słuszna decyzja.
Egmont to może wydać nawet w przyszłym roku zaraz po Diggle'u.Teraz to już 8azylujesz. Ani jeno ani drugie nie jest nigdzie potwierdzone ani nawet wspomniane.
Teraz to już 8azylujesz. Ani jeno ani drugie nie jest nigdzie potwierdzone ani nawet wspomniane.Napisałem "może" Chyba nie bez powodu pędzą tak z tym Daredevilem. Wiesz jak się kończy run Bru? Bo tu ciężko nie wydać kontynuacji. Na razie idę planem Sideki :smile:
Czekasz na coś co może nie nastąpić, a kupując ten tom nic nie tracisz. W razie czego kupców znajdziesz od ręki, założę się że za niedługo będą latały nawet za więcej niż 40 zł. Strategicznie nie opłaca się nie kupować tego tomu :smile: Ale w sumie... Twój wybór.
A na gildii to już wczoraj o 15 nie było.Jak napisałem to jeszcze było http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39745.msg1455514.html#msg1455514 Czyli zaraz po moim poście brakło :smile:
Napisałem "może" Chyba nie bez powodu pędzą tak z tym Daredevilem. Na razie idę planem Sideki :smile:
Ja wiem czy pędzą? Jeden tom na kwartał to raczej egmontowska norma :smile:W rok 6 tomów to trochę szybciej (pierwszy - październik 2017, szósty - październik 2018) :smile:
W rok 6 tomów to trochę szybciej (pierwszy - październik 2017, szósty - październik 2018) :smile:Mówiłem o roku kalendarzowym. W 2018 dostaniemy łącznie 4 tomy i pewnie to się utrzyma także w 2019, ale zobaczymy co TK powie w Łodzi :razz:
Mówiłem o roku kalendarzowym. W 2018 dostaniemy łącznie 4 tomy i pewnie to się utrzyma także w 2019, ale zobaczymy co TK powie w Łodzi :razz:Jaka inna seria z Klasyki miała 4 tomy rocznie? Punisher ruszył dużo wcześniej a ma piąty tom wraz z szóstym Daredevila. DD jest wydawany bardzo szybko.
Z numeracją nie ma problemu - mogą zmienić nazwę serii z "Nieustraszonego" na "epic collection" itp.
Zresztą strasznie dziwny ten plan wydawiczy, że Miller ukazuje się na końcu - jak oni to ponumerują???
Myślę, że nie wydanie Millera jest o wiele pewniejsze niż wydanie (bo za stare dla Egmontu).
Wydają go szybko bo się dobrze sprzedaje - im dłużej czeka się na kolejny tom tym wiecej czytelników odpadaNo chyba zaraz Mucha padnie :smile: Pierwszy tom zapowiedzieli na październik a drugi na grudzień czyli zanim sprzedali choć jedną sztukę mieli już ustalone tempo. Jak już wcześniej pisałem bardzo małe szanse że pominą Millera.
26 zeszytów więc raczej w jednym tomie by nie wydali. Ale zapomnijcie żeby to Egmont wydał jak on pewnie nie jest jeszcze w połowie swojego dużego planu co do DD :smile:
tak jak Maragast wspomniał Bendis odnosi się do wydarzeń z Diabła Stróża.
No jakby brał to wydałby na początku :smile:
Mkolek rozumiem, że lubisz te historię, ale czasem mam wrażenie, że traktujesz ją jakby była największym osiągnięciem w dziejach DDJa się tylko tu wtrąciłem aby zaznaczyć że nie ma szans na kompletne vol. 2, bo sam Marvel na to nie pozwoli, ale tym samym ten "tom 0" nabiera bardziej realnych kształtów. Bo wydawcy z tego co wiem mogą łączyć gotowe zbiorcze w obszerniejsze wydania.
Natomiast co do samego Diabła Stróża, ta historia to pewien hołd Smitha względem tego co tworzył Miller. To także powrót do stylistyki bardziej mrocznej i odejście od dziwnych zmian jakie były w latach 90 robione z tą postacią.
Ale to jest tylko takie wróżenie z fusów użytkowników forum.
Jedyne argumenty na to, że Egmont to wyda są takie:
- bo dotychczas wydane tomy dobrze się sprzedają,
- Egmont wydaje to w miarę szybko więc pewnie planują wydać dużo,
- w jakimś tam kraju Run Millera został wydany na koniec.
Ale tak naprawdę nic konkretnego nie ma więc może się ukaże, a może nie. Nie wiadomo.
A jak zmienią plan Sideci przy Shadowland, to nadal będziecie się przy nim upierać?Przy nim upierać, czyli przy Millerze, czy przy planie Sideci? :razz:
Po raz pierwszy od 20 lat przeczytałem Daredevil The Man Without Fear....To prawda. Ten komiks pokazuje przed jakim trudnym zadaniem stają translatorzy. W TM-Semic było co prawda zrobione to przyzwoicie, ale lektura w oryginale sprawia, że na ten genialny komiks patrzy się inaczej.
I mógłbym długo pisać o tym jak świetny w wersji TM semic komiks poprzez czytanie w oryginale zmienił się w KOMPLETNE ARCYDZIEŁO...
A ja chciałem zapytać tych, którzy czytali Millerowskiego Daredevila w oryginale czy oprócz "Odrodzonego" i "Sagi o Elektrze" są jeszcze inne historie trzymające podobny poziom?Cały run Millera trzyma równie wysoki poziom, więc możesz brać w ciemno. Ja z utęsknieniem czekam na polskie wydanie, tylko kiedyż to będzie :smile:
Bo zdecydowanie "Odrodzony" jest jednym z lepszych komiksów jakie wydano kiedykolwiek, a "Saga o Elektrze" wiele mu nie ustępuje ale już "Naznaczony śmiercią" nie prezentuje już tak wysokiego poziomu (to znaczy jest OK ale bez rewelacji).
Więc zastanaeiam czy w Runie Millera są jeszcze jakieś perełki jak "Odrodzony" i "Saga o Elektrze" czy raczej są to już historie bardziej na poziomie "Naznaczonego śmiercią"???
Ciekawe kto teraz? Aaron? Cates? :smile:https://www.cbr.com/man-without-fear-weekly-series-announced/ (https://www.newsarama.com/42247-man-without-fear-swings-into-2019.html)
https://www.cbr.com/man-without-fear-weekly-series-announced/ (https://www.newsarama.com/42247-man-without-fear-swings-into-2019.html)No właśnie, ktoś zna dokonania tego pana? :razz:
Jak widzę zapowiedź w formie tygodnika to już obawiam się jakości tego wydawnictwa...Zwłaszcza, że wśród czytelników DD wrze po zapowiedzi Soule'a o uśmierceniu Matta Murdocka. Pytanie, czy to tylko taki chwyt reklamowy, przenośnia, uśmiercenie bohaterskiego alter ego, czy należy to rozumieć dosłownie. Trochę nie bardzo wiem do czego Soule zmierza w swoim runie. Mam nadzieję, że nie będzie wysyłał DD na cmentarz, bo niczego tak nie znoszę w superhero jak uśmiercanie bohaterów, których i tak za jakiś czas ożywią.
Jest dostępne jakieś wydanie po angielsku (najlepiej zbiorcze, jakiś omnibus etc) który domyka wątki i historię Brubakera? Co polecacie?Jest dokładnie masz to https://www.amazon.com/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X?keywords=shadowland+omnibus&qid=1540292259&sr=8-1-fkmrnull&ref=sr_1_fkmrnull_1 (https://www.amazon.com/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X?keywords=shadowland+omnibus&qid=1540292259&sr=8-1-fkmrnull&ref=sr_1_fkmrnull_1)
Jest dokładnie masz to https://www.amazon.com/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X?keywords=shadowland+omnibus&qid=1540292259&sr=8-1-fkmrnull&ref=sr_1_fkmrnull_1 (https://www.amazon.com/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X?keywords=shadowland+omnibus&qid=1540292259&sr=8-1-fkmrnull&ref=sr_1_fkmrnull_1)
Kompletne wydanie całego runu Diggle'a, ze wszystkimi tie-inami do Shadowland. Niestety na obecną chwilę same TPB, które ten run zbierają
Możesz rozwinąć o co chodzi z "Niestety na obecną chwilę same TPB, które ten run zbierają" ?Run Diggle'a poza wymienionym omnibusem był wcześniej wydany w następujących TPB: Daredevil: The Devil's Hand, Shadowland, Daredevil: Shadowland, Daredevil: Reborn. Poza Shadowland nic już nie jest dostępne, a Marvel nie robi na razie dodruków tych wydań. I te 4 TPB wystarczą, reszta tego co jest w omnibusie to zapchaj dziury dotyczące innych bohaterów.
Poza Shadowland nic już nie jest dostępne, a Marvel nie robi na razie dodruków tych wydań. I te 4 TPB wystarczą, reszta tego co jest w omnibusie to zapchaj dziury dotyczące innych bohaterów.No właśnie szkoda, bo z chęcią przeczytałbym całe "The Devil's Hand" w jakiejś fajnej grubej okładce. Szkoda, że w kolekcji się na to nie zdecydowali np. zamiast wydania samego Shadowland. To co czytałem jest naprawdę dobre, "Reborn" zresztą też. Redaktorzy Marvela ewidentnie skrzywdzili Diggle'a wlepiając mu event. Nie pierwszy to zresztą przykład w historii DD, gdzie świetnie prowadzony run zostaje przewalony wlepieniem crossoveru.
Czyli pewnie będzie to poziom Soule. Liczyłem na jakiegoś Catesa czy Aarona :smile:Jeśli będzie to poziom Soule'a, to nie będzie źle, byle nie był to poziom z końcówki runu, w którym widać już zmęczenie scenarzysty pisaniem Śmiałka. :smile: Mam tylko nadzieję, że ta śmierć DD to bardziej jakaś metafora, niż fizyczna eliminacja Murdocka. Trochę już nudne jest to uśmiercanie głównych postaci, tylko po to, by je później wyciągnąć z grobu :smile: A Aaron piszący Daredevila? Hmm...mogłoby być ciekawie jeśli przyłożyłby się tak jak do Punishera, ale jakby miały to być historyjki typu co w 3 i 4 tomie Wolverine'a z klasyki Marvela to lepiej niech go trzymają z dala od DD :smile: Soul zrobił kawał dobrej roboty. Może trochę szkoda, że nie skończył runu nieco wcześniej, ale generalnie zagwarantował mi fajną zabawę. Dlatego Egmoncie, nie ma co się zastanawiać, tylko po Millerze narzucić tempo, wydać Diggle'a, dać fanom komiksu jeden z najlepszych runów ostatnich czasów, czyli run Waida i wydać po polsku Soule'a :smile:
A możecie jednym zdaniem napisać, jak rozwiązali temat Milli?Napisać można, ale moim zdaniem to zepsucie naprawdę świetnej zabawy, więc po prostu sięgnij bo następne tomy Brubakera - naprawdę warto :smile:
I jeszcze jedno- najbardziej ciekawi mnie teraz W.G.Fisk. Są jakieś komiksy, w których gra on pierwsze skrzypce? Jakiś odpowiednik "Luthora"?
Przeczytałem Daredevil od Diggle. Kupiłem Shadowland - Omnibus. Wydanie kończy się 4 zeszytami Reborn od A. Diggle. To jest koniec jego runu? Kontynuację pisał dalej Mark Waid? Czy jeśli kupie Daredevil by Mark Waid Omnibus vol. 1 to kupię kontynuację tego co właśnie skończyłem czytać? Czy jest coś pomiędzy tymi runami co jeszcze warto kupić?
Komiks nie odstaje aż tak znacząco od następnych DD Millera.Chyba czytaliśmy dwa różne komiksy, albo nie znasz runu Millera w całości. Ten pierwszy tom, gdzie Miller jest w zasadzie jedynie rysownikiem jest ramotką, która ma się nijak do dalszej części jego runu.
dobry komiks, którego czas nie tknął podobnie jak np. "Strażników"?...hmm... To jednak inna kategoria. DD to "zwyczajny", bardzo dobry komiks superbohaterski z dobrych lat 80. Nie ma tu dekonstrukcyjnego i spójnego artystycznie zamysłu "Strażników". Daleko mu moim zdaniem nawet do "Powrotu Mrocznego Rycerza". Może najbliżej poziomem (także graficznym) do "Ronina". Widać zresztą, że pewne pomysły przenikały pomiędzy tymi seriami...
Chyba czytaliśmy dwa różne komiksy, albo nie znasz runu Millera w całości.
Jedyne, co chciałem wyrazić to to, że "Naznaczony śmiercią" jest niesprawiedliwie zestawiany z ramotkami, które to określenie od razu nasuwa komiksy Marvela z lat 60-tych, te najbardziej naiwne i przegadane.A kto go zestawiał z komiksami z lat 60-ych? Zresztą, mamy 2019 rok, od początku lat 80-ych mija prawie 40-ści lat, na przestrzeni tych lat komiksy tak się zmieniały, że mało którego komiksu sprzed czterech dekad nie nazwiemy 'ramotką". Jeśli już, to Naznaczony śmiercią mnie rozczarował, bo niepotrzebnie po Odrodzonym oczekiwałem czegoś podobnej klasy (nawet uwzględniając poprawkę, że to początek runu, gdzie Miller mógł dopiero się rozkręcać). Gdybym zestawił go z ramotkami, już nawet nie z lat 60-ych, ale współczesnych mu, choćby Iron Manem: Demonem w butelce (który podobał mi się), pewnie znacznie korzystniej by się prezentował.
A kto go zestawiał z komiksami z lat 60-ych? Zresztą, mamy 2019 rok, od początku lat 80-ych mija prawie 40-ści lat, na przestrzeni tych lat komiksy tak się zmieniały, że mało którego komiksu sprzed czterech dekad nie nazwiemy 'ramotką". Jeśli już, to Naznaczony śmiercią mnie rozczarował, bo niepotrzebnie po Odrodzonym oczekiwałem czegoś podobnej klasy (nawet uwzględniając poprawkę, że to początek runu, gdzie Miller mógł dopiero się rozkręcać). Gdybym zestawił go z ramotkami, już nawet nie z lat 60-ych, ale współczesnych mu, choćby Iron Manem: Demonem w butelce (który podobał mi się), pewnie znacznie korzystniej by się prezentował.To jest to o czym pisałem: komiks wyróżniający się pod koniec lat 70. i wyróżniający się na tle wcześniejszych przygód DD, ale do runu pisanego przez Millera nie umywa się.
Kolejność Millera jest taka:
Hm... A może i to i to :smile:
DD Millera znam z WKKM, SBM i Essentialów Mandragory. A, no i jeszcze The Man without Fear.
Jaki to stanowi wycinek całości i jak sie sytuuje w całości runu - nie wiem, ale dzięki E. się dowiem.