Autor Wątek: Star Wars  (Przeczytany 329307 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 20, 2008, 10:05:12 pm »
Cienki ten czwarty numer.
Powiedziałbym, że historyjki są na przyzwoitym poziomie. Natomiast ja tu o wpadkach chciałem... Na stronie 7. zamienione są teksty w dymkach, a na str. 47. fatalnie wydrukowano ciekawostki o droidach – jasnofioletowy tekst na ciemnofioletowym tle – praktycznie nie da się tego czytać... Warto też zwrócić uwagę, jak niekonsekwentnie Kilian Plunkett (tak, to ten od komiksu "Aliens: Labirynt") rysuje kolegę Anakina na str. 18. Za to Vader wyszedł mu świetnie, ale to również zasługa odpowiedzialnego za kolory Dave’a McCaiga.

Offline Roy_v_beck

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 20, 2008, 10:11:32 pm »
No przeciętny numer 4, choć głównie graficznie, a scenariuszowo to tam takie zwykłe star wars. No okładki to w każdym teraz numerze są, bo to w sumie zdjęcia ostatnio, tyle że na fajnym tle. A ten tekst o droidach to na wysoce merytorycznym poziomie nie jest, no ale lepiej żeby był on niż jakaś reklama. Po bardzo dobrym poprzednim numerze lekki zjazd, ale i tak kupię :)
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 19, 2009, 06:38:54 pm »
Nr 1/2009 – tym razem aż cztery historyjki. "Rutyna" z Hanem Solo najbardziej przypadła mi do gustu, bo ma zaskakującą puentę. "Uczeń" w pewnym sensie też, chociaż tu raczej nie o zaskoczenie chodzi, tylko o jakąś taką... bezpośredniość. Natomiast w "Mrocznych widmach" oraz w "Cieniach i świetle" rysunki są na granicy mojej tolerancji...
No i w drugim numerze z rzędu mamy przypadek przestawienia tekstów w dymkach. Irytujące...

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 02, 2009, 08:47:34 pm »
2/2009 – chyba najciekawszy numer do tej pory. Najpierw zajmująco opowiedziana historia "Boba Fett: Poświęcenie" Johna Wagnera, ze świetnymi rysunkami Cama Kennedy’ego, a potem "Żołnierz" twórców, których w życiu bym się tu nie spodziewał – Gartha Ennisa i Johna McCrea. I to się czuje. Dwuplanszowa "Hoth" Tony’ego Millionaire’a – mam nadzieję, że gość faktycznie dorobił się już na robieniu tych komiksów :) – to dowcipny, bezpretensjonalny akcent na koniec.
Jacek Drewnowski konsekwentnie przy wstępniaku umieszcza zdjęcie – za każdym razem inne – z gwiezdnowojennym motywem – tym razem brata się ze szturmowcem. No i wreszcie jest to, co powinno pojawić się już w pierwszym numerze – oryginalne tytuły i rok wydania w Ameryce.

Offline tranway

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 02, 2009, 09:47:44 pm »
historia "Boba Fett: Poświęcenie" Johna Wagnera, ze świetnymi rysunkami Cama Kennedy’ego
Dla mnie, kiedy myślę o komiksach Star Wars widzę rysunki Cama Kennedy'ego - dobrze więc czytało mi się "Poświęcenie".
Choć niestety mam wrażenie, że w historiach, gdzie Boba jest głównym bohaterem, twórcy nie chcą pisać o "złym", stąd fabuła tak jest prowadzona by ukazać sumienie i moralność Fetta.
Nie chcemy takiego "najlepszego łowcy nagród"....

"Żołnierz" przypadł mi do gustu ze względu na mieszanie się z oryginalną trylogią. Lubię takie historie - nawet mandragorowego "Tag i Bink"....

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 02, 2009, 10:27:20 pm »
Choć niestety mam wrażenie, że w historiach, gdzie Boba jest głównym bohaterem, twórcy nie chcą pisać o "złym", stąd fabuła tak jest prowadzona by ukazać sumienie i moralność Fetta.
Nie chcemy takiego "najlepszego łowcy nagród"....
Wiesz co, nie do końca się z Tobą zgadzam... W "Poświęceniu" - szczególnie na początku - Boba Fett pokazany jest jako kawał bezwzględnego drania. No i przypomnij sobie, co na ostaniej stronie mówi o nim Yolan.
A z drugiej strony im więcej zachowań niejednoznacznych, tym lepiej. Fett staje się przez to bardziej nieprzywidywalny, więc robi się ciekawiej.

Offline tranway

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 02, 2009, 11:00:49 pm »
Nie zaprzeczam, że te "odczernianie" nie jest robione sprawnie.
Jednak Boba Fett (dla mnie) należy do czołówki skurczybyków w galaktyce. Stąd te historie odrobinę mi zgrzytają, w szczególności, że dla czytelnika są one właśnie przewidywalne, gdyż od razu wiadomo, iż skończy się to po części "dobrze".

Nie pamiętam tytułu, ale czytałem kiedyś komiks, w którym Fett pomaga w walce Vaderowi właściwie "dla zabawy"*. To jest Boba, którego lubię ;)

* Fett był tylko postacią drugoplanową - wtedy właśnie scenarzyści pozwalają sobie na BMF Boba

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 03, 2009, 10:22:51 pm »
Kiedy tak piszesz o tym Bobie, to przypomina mi się, jak często się narzekało na jednowymiarowych, szlachetnych bohaterów z różnych opowieści. No i słusznie, bo pokomplikowanie im osobowości na pewno uczyniłoby ich bardziej wiarygodnymi. Ale to działa również w drugą stronę - czarne charaktery też powinny mieć przebłyski "ciążenia ku dobru", jakieś chwile zawahania... Wtedy wszystko jest możliwe, a to powoduje u odbiorcy stan napięcia. I o to przecież chodzi...   

Offline tranway

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #68 dnia: Marzec 03, 2009, 11:45:48 pm »
Oczywiście, że czym mniej jednowymiarowe postaci tym lepiej.
Po prostu całkowicie subiektywnie nie pasuje mi "dobry" Boba, oraz brakuje mi historii gdzie ukazany jest On na końcu ("w morale") jako ten BMF....

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #69 dnia: Marzec 26, 2009, 10:49:57 am »
Nr 3/2009 – Jacek Drewnowski we wstępniaku przede wszystkim stawia na historię "Za linią wroga" i myślę, że ma rację. Problem polega tylko na tym, że nie cierpię postaci Anakina Skywalkera jako takiej, a to, jak rysuje ją Jan Duursema, jeszcze bardziej potęguje to odczucie. Z drugiej strony podoba mi się postać A'Sharada Hetta. W dwóch pozostałych komiksach rozczarowała mnie strona graficzna.

Offline graves

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 02, 2009, 08:54:08 pm »
Z drugiej strony podoba mi się postać A'Sharada Hetta.
Właśnie skończyłem "Smocze Szpony" - Dziedzictwo 3. Bardzo mi się podobało. Ten komiks staje sie coraz lepszy, szczególnie ta część nie porwana na kawałki w postaci opowiadań- tylko w jednym kawałku - rewelacja. Kto by pomyślał, że postać A'Sharada Hetta, będzie taka ważna dla tej serii hihi. Egmont dokładnie weidział kiedy dać "Za linią wroga" w swoim miesięczniku. Ten nowy Skywalker balansujący całe życie na krawędzi "ciemnej strony", trochę mnie z początku denerwował, ale dobrze mu idzie to balansowania. Bierze z ciemnej strony, co tylko chce, oczy mu czerwienieją co chwila, a mimo to po ciemnej stronie... jest, nie jest, niby jest, niby nie jest... :lol: Z Anakinem było prościej.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 04, 2009, 03:30:38 pm »
Nikt jeszcze nie napisał, że w "Star Wars Komiks" nr 4/2009 gościnny występ zaliczyl Stan Sakai. :)

Offline graves

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 04, 2009, 06:08:39 pm »
Nikt jeszcze nie napisał, że w "Star Wars Komiks" nr 4/2009 gościnny występ zaliczyl Stan Sakai. :)
No faktycznie, chociaż nie urzekła mnie jego historia  :lol:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Roy_v_beck

Odp: Star Wars
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 04, 2009, 06:23:38 pm »
Zdecydowanie nie urzeka. W ogóle ten najnowszy numer najgorszy ze wszystkich dotychczasowych.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Star Wars
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 04, 2009, 07:57:20 pm »
To prawda, że ten numer nie porywa. Więc generalnie Stan Sakai i jego "Urwisy" rządzą, przynajmniej jeśli chodzi o kreskę. :)