trawa

Autor Wątek: "SAW"  (Przeczytany 59070 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline śmigło

"SAW"
« dnia: Grudzień 12, 2004, 12:24:42 am »
"saw" (2004) rez. james wan.
dwoch facetow skutych lancuchami w jakims obskurnym kiblu. pomiedzy nimi w kaluzy krwi lezy trup. skad sie tam wzieli i jak moga sie wydostac? maja 8 godzin, pozniej stanie sie cos strasznego...
 horror?? raczej nie, moze horrorowate sa w tym filmie lokacje - jakies kanaly, syfiaste kible, hangary, wszystko jak z "silent hill", brudem dorownuje nawet "se7en". troche krwi, troche flaczkow, kilka dziwnych sposobow na usmiercenie, ogolnie nawet cieszy oko, chociaz bez rewelacji. aktorstwo takie sobie, da sie przezyc, bo i tak sie specjalnie na nim nie skupialem podczas ogladania. fabula - moze nic genialnego, ale sprawdza sie kapitalnie, jako calosc, trzyma w napieciu (ale nie wbija w fotel), flashbacki warto przeczekac dla koncowki. dobry thriller, chociaz do klasykow (porownanie nasuwa mi sie tu do "se7en", "milczenia owiec", ale glownie ze wzgledu na seryjnych mordercow) mu daleko. nie przestraszy, ale te 100min rozrywki zapewni, i nie jest to wedlug mnie stracony czas. o fabule nic wiecej nie pisze, zeby nie popsuc nikomu zabawy.
a jesli widzieliscie to napiszcie jak wam sie podobal.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Azel

"SAW"
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 15, 2004, 11:09:11 pm »
Mi się film bardzo podobał. Spodziewałem się jakiegoś horroru, a dostałem solidny thriller (fakt, klimatem przypominał Seven). Podobało mi się prowadzenie akcji: prawie od samego początku bylem z siebie dumny, że 'wiedziałem' kim jest zabójca. A tu na sam koniec wszystko zostaje przewrócone do góry nogami :D Świetne!
No i muzyka była niezła: fajny mroczny i brudny industrial. Mnie trzymał w napięciu. Przestraszyć raczej nie miał, bo chyba nie o to w nim chodziło.
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline śmigło

"SAW"
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 16, 2004, 07:13:01 pm »
SPOILER
- U AZELA TEZ
mi w koncowce podobalo sie to, ze doktorek sobie faktycznie odpilowal noge  :shock: , powiem, ze mnie to zaskoczylo, no i strzelil do tego drugiego typa. szkoda tylko, ze go nie zabil. byloby jeszcze ciekawiej. ale i tak najlepszy motyw jest jak morderca podnosi sie z podlogi  :badgrin:
tylko pytanie : ciekawe jak on tak dlugo wytrzymal w jednej pozycji, no i ze oni sie nie zorientowali, lezac tak blisko niego, ze facet zyje.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Azel

"SAW"
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 16, 2004, 09:56:02 pm »
Fakt, z tym nie zorientowaniem się to trochę naciągane. Ale właśnie z kilku takich niedociągnięć nie zaliczy się go do klasyki gatunku, ale 'jedynie' jako naprawdę niezły film.
Szkoda tylko, że nie pokazali jego odpiłowanej nogi, albo samego kikutu - na plakacie promocyjnej była widoczna odpiłowana noga :x
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline Zibi

"SAW"
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 16, 2004, 10:58:04 pm »
Zaznaczcie, ze spoilerujecie. BTW, dzieki za 'spsucie' zabawy.

Offline śmigło

"SAW"
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 16, 2004, 11:24:46 pm »
ZNOWU SPOILER, W OGOLE TU SOBIE SPOILERTUJEMY !!!!!
no szkoda, ze nie bylo momentu amputacji pokazanego. i faktycznie kikuta tez tam nigdzie nie bylo wiadc. dokladnie, kilka niedociagniec jest. ale film jest i tak naprawde niezly. np. ta scena z wiertarkami i facetem przymocowanym do krzesla. znowu szkoda, ze azjata je odstrzelil bo juz oczami wyobrazni widzialem jak sie pieknie wkrecaja temu kolesiowi w skronie. azel a pamietasz ten motyw jak morderca przetrzymuje zone i dzieciaka doktorka?? po cholere on je badal stetoskopem?? bo tego motywu nie zalapalem??
SORRRRY ZIBI!!!! CALKOWICIE ZAPOMNIALEM O OSTRZEZENIU!!!
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Azel

"SAW"
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 19, 2004, 04:14:42 pm »
Ja również przepraszam Zibi za spoilery, jakoś tak głupio wyszło. Fajnie by było gdyby ktoś wprowadził jakieś specjalne oznaczenia dla spoilerowania, jak to jest np. na movieforum.pl - gdy wpiszesz
Spoiler: pokaż
text
to 'text' jest na czarno, więc kto nie chce to tak łatwo go nie zobaczy.

SPOILER!!!

Hmmm, nie wiem, czy to miało znaczyć coś więcej niż zwykłe sprawdzanie, jak oni się czują. Wiadomo, serduszko szybciej bije itp ;), a on w końcu pracował w szpitalu. Choć z drugiej strony to też głupawe wytłumaczenie, więc albo musiałbym go jeszcze raz oglądnąć (niestety już skasowałem, bo czekam na dvdrip), albo jest to zwykły błąd :)

KONIEC SPOILERA

Summa summarum film po tym tych kilku dniach od jego oglądnięcia uważam za naprawdę niezły - takie silne 4+ (w porywach dobrego humoru do 5-  ;)
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline Kormak

"SAW"
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 17, 2005, 04:54:27 pm »
Od samego filmu bardzej podobała mi się strona internetowa, jak nie widzeliście to koniecznie sprawdźcie. Jak ją widziałem nie miałem pojęcia, że jest taki film. Byłem zaintrygowany, myslałem, że to jakaś historyjka online.

A sam film jednak słaby jak dla mnie, jest trochę ciekawych pomysłów. Ale aktorzy nie stanęli na wysokości zadania. Porównania z Se7en dużo na wyrost. Trzeba być takim mistrzem jak Fincher, żeby robić świetne zdjęcia - nie wystarczy tylko odrapana ściana i brudny kibel.

Offline Jimmy

"SAW"
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 27, 2005, 04:09:07 pm »
UWAGA SPOILERY!!! ;)
Cytat: "Kormak"
A sam film jednak słaby jak dla mnie, jest trochę ciekawych pomysłów. Ale aktorzy nie stanęli na wysokości zadania. Porównania z Se7en dużo na wyrost. Trzeba być takim mistrzem jak Fincher, żeby robić świetne zdjęcia - nie wystarczy tylko odrapana ściana i brudny kibel.

Taa, do Se7en sie nie umywa chocby dlatego ze tam byla jakas "glebia" a psychopata mial "dobry" motyw i caly czas byl konsekwentny (koncowka to przeciez arcydzielo). Tutaj mamy mordowanie li tylko dla samego mordowania (ta, wiem, ofiary nie docenialy zycia :?)
Film jest bardzo dobry w swoim gatunku, nie straszy ale caly czas trzyma w napieciu, budzi niepokoj. Dobre sa baaaardzo psychopatyczne lokacje, sposoby usmiercania (tylko to ze spaleniem sie mi nie podobalo, wwiercanie sie w mozg dosyc ograne, "sidla" rozrywajace czaszke wygladaja strasznie, ale jak sie nad tym zastanowi to to smieszne troche... ale facet przedzierajacy sie przez druty - miodzio :badgrin:)
Fajna jest wolta w koncowce - zaskakuje i mocno wali po glowie, dla mnie super!
Oczywiscie sa niedociagniecia i niescislosci, np: facet na podlodze nie tylko mialby ciezko zeby lezec nieruchomo, ale po grzyba on tam lezal skoro nie mogl wszystkiego obserwowac (bo mial glowe zwrocona tylko w jedna strone + przeszkadzala mu charakteryzacja :?)
Bardzo dobra jest tuz przed koncowka, kiedy wydaje sie ze rodzina uratowana i w sumie wszystko bedzie ok a koles jednak obcina sobie ta pieprzona noge i strzela do drugiego :evil:
Albo jak policjant-azjata ginie - tu znowu wk... i wzbudzajaca zlosc w widzu scena jak wydaje sie ze psychol zostal zlapany a on szlachtuje policjantow (zlapalem sie na tym ze krzyknalem "Strzelaj, k... do sk..." jak azjata go gonil ;)) No i wlasnie - jakim cudem stary schorowany koles rozpierzyl czarnego policjanta i zlapal dwoch glownych bohaterow?
Watek z popieprzonym czarnym policjantem tez jest ok
Mowilem juz ze mi sie podobal film? ;) (tylko nie wiem czy to nie jest "jednorazowka" - skoro zna sie juz wszystkie "zakrety" scenariusza...)

Offline śmigło

"SAW"
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 27, 2005, 10:22:29 pm »
Cytuj
Mowilem juz ze mi sie podobal film?  (tylko nie wiem czy to nie jest "jednorazowka" - skoro zna sie juz wszystkie "zakrety" scenariusza...)

ogladalem ten film drugi raz. i owszem jest niczego sobie, calkiem dobrze sie go oglada, ale niestety to "jednorazowka". nie ma "tego czegos" co maja filmy takie jak se7en czy silence..., ktore mozna ogladac wielokrotnie, i zawsze czyms "nowym" zaskocza/zaciekawia.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Piter

"SAW"
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 04, 2005, 10:33:52 am »
Hej mam pytanko. Jak sie w filmie sprawuje muzyka ? Jest raczej dopchana czy wspolgra idealnie, buduje klimacik itp. ?
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline Kormak

"SAW"
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 04, 2005, 11:06:08 am »
Nie zwróciłem uwagi, więc chyba nic ciekawego. Czasem pojawia się typowa muzyka dla takich obrazów, czyli jakieś drętwe podróbki Nine Inch Nails itd.

Offline Azel

"SAW"
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 06, 2005, 07:04:55 pm »
A mi się muzyka bardzo podoba  - świetnie buduje klimat. Załatwiłem sobie OST i dość często słucham. Jeśli ktoś lubi brudny industrial to w sam raz dla niego.
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline greah

"SAW"
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 07, 2005, 01:10:54 pm »
osobiście prawie wogóle takowej nie słyszałem (czyt. nie zwracałem na nią zbytniej uwagi) więc nazbyt powalająca nie jest (chociaż to bardzo subiektywna ocena, bo w intustrialu nie gustuję)

Offline Diabolo

"SAW"
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 27, 2005, 09:46:00 pm »
Cytat: "Jimmy"
Tutaj mamy mordowanie li tylko dla samego mordowania (ta, wiem, ofiary nie docenialy zycia )


Z tym to akurat nie zgodze się. Ludzie nie doceniający życia raczej nie starają się go ratować za wszelką cene niezależnie jaka ona by była. Za to uważam że ciekawie jest pokazany motyw na co stać człowieka w ekstremalnych sytuacjach kiedy to zachwile ma zginąć brutalną śmiercią i wie o tym oraz ma szanse zapobiec swojej śmierci. :D
eet a ........VALHALLA!!!!!!!!

 

anything