a od kiedy raczkowski jest twórcą komiksu?
to, że uprawia od czasu do czasu tę formę sztuki nie czyni z niego twórcy komiksu wg mnie.
a że geniuszem jest, to fakt, ale w innej dziedzinie, czyli współczesnego żartu sytuacyjnego. geniusz. ot co.
m
no nie, co za ignorancja
puszcza tygodniowo dwa kilkukadrowe paski i jedną jednoplanszówkę na 4-6 kadrów, TYGODNIOWO
czyli szczególnie się chyba ten twórca w dziedzinie komiksu nie opierdala?
wiele pomysłów ma genialnych, rysuje bardzo ciekawie, sugestywnie i z jajem, niby prosto i troche niechlujnie, ale sam rysunek buduje klimat i podkreśla jego komentarze rzeczywistości, a to już przy zastosowanych środkach wyrazu trzeba umieć zrobić, rysunkiem bawi, a fabułkami potrafi intelektualnie porazić
Raczkowski jest dla niektórych osób, które wcale nie znaja komiksów często jednym z głównych powodów sięgania po Przekrój, a rozwinąwszy swoje paski do wielkości jednoplanszówek coraz bardziej zbliża czytelników do obcowania z komiksem, wręcz podświadomie uzmysławia jaka moc drzemie w historii obrazkowej tym, dla których komiks nie istnieje, albo jest nim tylko Thorgal czy Asterix dla dzieci
Raczkowski robi dobrą robote towarzysze, znakomitą
tylko jak za 50 zeta sprzedają ksiązke na pińć stron, to mają w ryło (czyli dzieła nie widziałem)
czekałem na jego zbiór od dawna, i ciesze się, dla mnie, jesli nie spieprzyli wydania to bedzie duże wydarzenie komiksowe - chociaż poza "branżą" i nie z kręgu tych co "nadają ton"