Ech, już nie będę się kłócił. Cóż, każdy ma inne gusta a o nich ponoć dyskutować nie wypada. A co do DT, to radzę posłuchać paru płytek a później oceniać. Btw, Clayman może akurat słyszałeś coś z "When Dream and Day unite", tam śpiewa rzeczywiście godny pożałowania wokalista.. Nie wnikam. Nie lubię po prostu jak ktoś tak pochopnie ocenia muzykę. I już. Ja zanim wydam jakąś opinię o czymkolwiek to najpierw to poznaję w wystarczającym stopniu. Żeby miec pojęcie o czym piszę. A po 5 minutach to ja mogę o DT powiedzieć, że wokalista beznadziejny, że gitarzysta gra jakieś tragiczne skale, że perkusista gra na szybkość (bo akurat taki fragment usłyszałem), że basista żółty, to niech lepiej ryż zbiera i że keyboard to można sobie o kant d*** (autocenzura) potłuc. No proszę, takie argumenty absolutnie do mnie nie przemawiają. W takich moemntach mam ochotę powiedzieć: Co Ty, k**** wiesz o muzyce :mrgreen: