Jestem zadowolony z polskiego rynku. Ceny są coraz niższe (vide QDVD, promocje Warnera czy wznowienia Universalu - ostatnio w Media Markt kupiłem "Pojedynek na szosie" za 25 zł); obie wersje "Przylądka strachu" w jednym wydaniu - 39 zł) i płyty są nieraz tańsze niż kasety VHS. Jedyne, co mi się nie podoba to uboga oferta jeśli chodzi o klasykę kina europejskiego czy japońskiego, a także kino niezależne lat 70.i 80. - tu muszę często zaopatrywać się za granicą. Ale zmiana tej sytuacji jest tylko kwestią czasu (np. w listopadzie Myfly wydaje pakiet 11 filmów Felliniego), więc potrzeba trochę cierpliwości. Wkażdym rynek się rozwija, ceny spadają a to dobry znak.