Zapowiada się bardzo ciekawie, chociaż - jak na mój osobisty gust - troszkę za bardzo jest to "stylizacja a la Mignola". Ale co się dziwić - Da Man narysował komiks, który ustanowił kanon obrazkowego horroru na dłuuugie lata.
Swoją drogą - trzeba być McKeever albo Niles'Templesmith, żeby narysować coś, co nie będzie szufladkowane a la Hellboy, a la Dylan Dog,
a la (tu wstaw znany tytuł, który uważasz za tzw.Dzieło)
No i na koniec - gratulacje dla autorów, że udało im się zainteresować takiego wydawcę - Mandra, jeśli chodzi o ofertę wydawniczą, to pomijając nieliczne wpadki, poprzeczkę stawia wysoko.
W każdym badź razie - na pewno kupię!