Jestem po filmie aktorskim i muszę przyznać, że wyszło tak sobie. Fabuła koncentruje się na mandze do czasu zabrania Rukii do Soul Sociaty, ale wszystko jest trochę pomieszane, spłycone i zakręcone. Niby w tle przewijają się kumple Ichigo, ale nie wpływają na fabułę (poza Ishidą), jest kilka walk z hollowami, ale jedyna efektowna to walka z Renjim na końcu. Aktorzy są strasznie sztywni w odgrywaniu swoich ról, ale przynajmniej są trochę podobni do odgrywanych postaci (zwłaszcza Renji, Byakuya, Ichigo i Ishida). Przewija się też Urahara, ale bez reszty obsługi sklepiku, ale najgorzej chyba wypadła Rukia. Brak jej dynamiki, charakteru czy czegokolwiek wzbudzającego sympatię do tej postaci (jedyne co przyciąga uwagę to jej plastusiowate uszka). Mnie ten film rozczarował i na pewno do niego nie wrócę i odpuszczę sobie ewentualne kontynuacje. Chyba po raz kolejny zabiorę się za anime od początku. Nawet z fillerami.