Bleach

[Jackal]

Właśnie przypomniałem sobie, że podobnie sprawa wyglądała w naruto i nazywała się izanami. Podczas walki z kabuto, doktorek fajnie walczy, bo więcej tu sztuczek i metod niż masy mocy i technik. No i w dalszym ciągu uważam, że hitsugyaia świetnie walczy. Szkoda, że nie robi tego w normalnym stanie.

[Skrzydlaty]

Umieram jaki z Mayuriego jest pimp, zawsze odjebie się w jakiś srogi kombinezon, a tym razem do tego jeszcze testuje na swoich ludziach narkotyki. 

[Hollow]

Wygląda na to, że  mamy kolejną postać kontrolującą przeciwnika. Jak oryginalnie.
Był  już Shinnigami, który kontrolował innych (Aizen)
Był już Arrancar, który kontrolował innych (Espada nr 7)
Był już Fullbringer, który kontrolował innych (Riruka)
A teraz mamy dwóch Qincy, którzy kontrolują innych.
Kubo traci już pomysły na przeciwników. Mam tylko nadzieję, że Byakuya pokaże coś ciekawego.

[Jackal]

Liczę na to samo, nie rozumiem czemu używa ludzi będących po jego stronie.

[Hollow]

Każdy Quincy wygląda pokraczniej od poprzedniego. Nawet Hollowy, które z założenia są potworami o kształcie ludzi wyglądali lepiej. A Quincy mimo, że są ludźmi to coraz mniej ich przypominają. Koleś z którym walczy Byakuya nie dość, że gada brednie to jeszcze wygląda jak połączenie arabskiego dżina z amorem.

[Jackal]

Jego "uwolniona" forma to amor w wieku emerytalnym, no tego chyba jeszcze nie grali . Więc Kurotsch**i się jakoś z nimi uporał, ale ciekawe czy pokonał tamto. No i czy teraz pokaże coś nowego byakuya. Miecz ma wytrenowany i opanowany do perfekcji więc jedynie siebie może wzmocnić. Z tego co widzę to byakuya praktycznie bez wzmocnienia cały czas się klasuje w tych silniejszych pomimo, że reszta wspięła na wyższe poziomy.

[Jackal]

Nowy chapter przegadany, coś objaśnione i tyle.

[Hollow]

Nawet nie powiedzieli czy ta Quincy od Zombie naprawdę nie żyje czy może po prostu ją dziabnęli, a w kolejnych chapterach wróci w uwolnionej formie aby dalej bezskutecznie walczyć. I CHCĘ ZOBACZYĆ W KOŃCU NOWEGO BANKAIA BYAKUYI!!!
Nic innego w obecnych walkach mnie nie interesuję.

[Jackal]

Jeśli takie ma to z chęcią też bym zobaczył, bo mi się wydało, że tylko go wyleczyli nic więcej. W sumie ma jedno z efektowniejszych bankai, do momentu walki z tą od strachu myślałem że potrafi walczyć poza mieczem coś jak dziadek. Trochę się wtedy zawiodłem, ale teraz trochę odrabia.

[Jackal]

Dziwne, że odział zero nie może go powstrzymać. I wszytko za sprawą zdolności quincy na podobe do schinjiego. Z tego względu rozumiem, że nawet nie mieli szans powalczyć.

Nowy chapter fajny jak na bleacha, bo są strasznie krótkie. Człowiek w sumie sporo spodziewa się po oddziale zero. Na ścisłe z nimi może się mierzyć jedynie yuha i ten książę.

[Jackal]

Szkoda, że legendarny odział na który czekaliśmy nie wiadomo ile, pokazuje, że wszytko ich zaskakuje i pokonuje. Ten pierwszy to już w ogóle, mam nadzieje, że to nie koniec tej naukowiec, bo jeśli tak to doktorkowi i uracharze może buty pucować. Wygląda też na to, że jedyna dla nich przeszkoda, której się obawiali to genrusai.

[Hollow]

A mnie w sumie to nie dziwi. W końcu przez cały czas siedzieli przy tym całym królu, a świat się zmieniał i rozwijał bez ich wiedzy. Więc nic dziwnego, że dostała z karabinu między oczy i nie zareagowała. Z drugiej strony może to jakaś ściema. W końcu to kumpela Mayuriago więc może mieć jakieś triki w rękawie.

[Metafron]

Ona pewnie przeżyje, ale będzie w mocnych tarapatach - wtedy pojawia się Ichigo z ekipą. Oni zajmują się wszystkimi po drodze, a Ichigo leci za bossem - standard

[Jackal]

Nowy chapter fajny teraz przynajmniej wyglądają na odział zero. Ten mnich jest niezwykle spokojny i ucieszony tak jakby był najlepszy z nich, a ten co tworzy zanpoktu wygląda na najsłabszego.

[Hollow]

Mam nadzieję, że szybko ich wykończą i pokażą tego całego Króla Shinnigami.