Oj, Ichigo/Hichigo/cokolwiek koksi że hej! Tylko nie wiem czy nawet nie za bardzo. Nie jestem fanem Ulqa ale jakoś dziwne to jest żeby zginął bez żadnego odrobinę choć skutecznego oporu przed tym rogatym czymsiem. Co do rogatego czymsia to podoba mi się ale chciałbym żeby się wyjaśniło co to właściwie tak naprawdę jest. Ciekawi mnie co zrobi teraz kiedy rozsmarował Ulqa na Las Noches. Może zaatakuje Ishidę i Inoue (tak! zaatakuj Inoue! xD), może wreszcie pojawi się jakiś kapitan lub kapitanowie. Może pojawi się Rukia! A nie, ona walczy z Rudobonem. Wielce żałuję że nie ma jej przy Ichim w takim momencie, ech. A właśnie, czy tylko ja mam jakieś dziwne przeczucie że Ulquiorra przeżyje to czołowe zderzenie z Cero? Tak btw to rogaty czymś jest niezłym masochistą go z głową Ulqa chyba chciał se nogę odstrzelić ^^
Aha, a ta akcja Ulqa z rzucaniem tą uber-hruper-lancą była strasznie lejm. "Hej, rogaty, stój i nie ruszaj się żebym mógł cię zabić. Oj, nie wyszło, stój jeszcze raz". LEJM.