Autor Wątek: Stephen King  (Przeczytany 53152 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline BobGray

Stephen King
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 16, 2003, 07:44:25 pm »
King kingiem jest!

To naprawdę genialny pisarz. Oczywiście jak każdemu także i jemu zdarzyły się wpadki "Rose Madder", czy nudny jak flaki z olejem "Pokochałam Toma Gordona"( Co to  w ogóle ma być? Ja to 150 stron męczyłem przez 3 miesiące). Tak w ogóle to King na starość jest trochę gorszy.
Najlepsze jego książki to "To"( film również super). "Misery"( I tutaj film świetny), "Strefa śmierci", "Lśnienie", "Sklepik z marzeniami".
Najciekawsze jest to, że King wcale nie jest taki oryginalny, bo wykorzystuje czesto typowe tematy horrorów( nawiedzone miasteczko, nawiedzony samochód). Ale buduje wspaniałe portrety psychologiczne i opisy.
Bardzo cenię sobie także jego poradnik dla młodych pisarzy "Pamiętnik rzemieślnika"
A jeśli chodzi o Pennywise'a to coś mi się wydaje, że on wróci... za jakieś 10 lat( w końcy pojawia się co 26, licząc od 1986 wychodzi 2012). W "Łowcy snów" jest taki króciutki fragment( nie czytałem jeszcze, ale przeglądałem i znalazłem)- kiedy rzecz dzieje sie w Derry. Napis na wieży ciśnień- od klubu frajerów(...)"Klaun żyje!"
Panie King czekamy na powrót klauna!( czy wróci też 50 letnia grupa dzieciaków?)

Offline dawidos

Stephen King
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 22, 2003, 01:09:16 am »
Stephen King to mój ulubiony pisarz horrorów , mistrz tego gtunku . Obecnie czytam Miasteczko Salem ,niedługo zabierze się za Carrie. Czytałem już m.in. Worek Kości. Całkiem fajny nastroj , dobrze nakreślone sylwetki bohaterów , jak zwykel dużo paranormalnych zjawisk , ostrych scen erotycznych i długich dialogów. Jednak całość świetnie się czyta. Co do filmów - najlepszy oczywiście S. Kubricka z rewelacyjnym Jackiem Nicholsonem w roli głównej plus jeszcze Misery.
Pozdrawiam
ood job - Obi Wan Kenobi - Atak Klonów

Offline Zibi

hmm
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 22, 2003, 12:15:10 pm »
King jest wspanialym pisarzem. Jego postacie maja historie, nei wyrastaja znikad. Zauwazyliscie czeste "powroty" do innych ksiazek. Nie wiem, czy mnie rozumiecie dobrze. Np. w jednej ksiazce Dolores Clairborn widzi mala dziewczynke. W innej ksiazce, ta dziewczynka widzi Dolores. Zamieszalem troche, ale to nie zmienia faktu, ze King jest geniuszem :!:

Offline tyciu

Stephen King
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 22, 2003, 05:49:56 pm »
Skonczylem czytac Lsnienie i jak porownam to sobie z Lsnieniem Kubricka(najlepszym horrorem jaki mialem okazje zobaczyc) to przedstawiaja mi sie dwa rozne obrazy - jeden i drugi doskonaly.
A ekranizacji kinga oprocz Lsnienia (ta druga ekranizacja ktora byla u nas w czesciach jest juz w polsce na dvd  : http://www.oceandvd.pl/index.php?cmd=prodet&pid=1996&phrase=l%B6nienie&searchtype=1&attrid=   nie bylo dobrych zbyt wiele.
Czyli te juz wymienniane(co mnie nie dziwi) : Skazani na Shawshank(genialny Robbins) , Zielona Mila (jak zasze genialny Hanks) i Misery.

I jeszcze ktory zbior opowiadan wydanych w polsce jest najlepszy ?
hy can we not be sober.....

Offline BobGray

Stephen King
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 22, 2003, 06:06:04 pm »
Podoba mi się to, że King żyje swoimi postaciami. Stworzył kilka osobliwych serii. Lubi wracać do miejsc, które tworzy i mieszać wątki z różnych książek. Właśnie  w wymienionej "Dolores Clairbone" bohaterka widzi dziewczynkę z "Gry Geralda", a  w "grze Geralda" na odwrót. No i w obydwu książkach jest motyw molestowania seksualnego. Często występuje Derry( w 3 ksiązkach), oraz nieszczęsne Castle Rock( bodaj w 3 książkach i kilku opowiadanich, jedym długim- "Ciało"). W "Bezsenności" jesto motyw z "Mrocznej wieży". poza tym "Desperacja" i "Regulatorzy"- to przecież wrzechświaty równoległe! Te same postacie, którym przydarza się coś zupełnie innego.
W "To" pojawia się Dick Halloran z "Lśnienia", wprawdzie jako wspomnienie, ale jednak.  No i jeszcze "Gra Geralda" i chyba "Worek kości" dzieją się nad tym samym jeziorem.

A najlepszy zbiór opowiadań? Chyba "Marzenia i koszmary"

Offline Zibi

Stephen King
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 22, 2003, 06:13:23 pm »
Cytat: "BobGray"
...No i jeszcze "Gra Geralda" i chyba "Worek kości" dzieją się nad tym samym jeziorem...

Dokladnie tak! Widze, ze znasz sie troche na tym.
A jaka jest wasza ulubiona jego ksiazka?
IMHO to chyba "Worek Kości"
BTW, Castle Rock nie istnieje. King go sobie wymyslil. Ma leb!
PS. W ktorym momencie pojawia sie (w TO) Halloran? Nie pamietam go.

Offline BobGray

Stephen King
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 22, 2003, 10:06:42 pm »
Halloran pojawia się kiedy wujek Mike Hanlona opowiada mu o wydarzeniach w Derry z lat 20- tych kiedy to murzyni założyli swój klub rozrywki i o podpaleniu w którym zginęło wielu ludzi. Wówczas to pojawiło się jako wielki ptak. O ile dobrze pamiętam Halloran był z wujkiem Mike razem w wojsku. Zapewne jako kucharz....
 :)

Offline Zibi

hmm
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 23, 2003, 11:44:40 am »
Dzieki, teraz sobie przypomnialem. Thanks.

Offline Błendny Komboj

Stephen King
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 27, 2003, 07:53:50 pm »
Cytat: "BobGray"
Bardzo cenię sobie także jego poradnik dla młodych pisarzy "Pamiętnik rzemieślnika"

Jeszcze dodałbym rewelacyjny zbiór esejów o literaturze i filmach grozy pt. "Dance Macabre", wydany u nas przez Prószyński & Co.
Cytat: "BobGray"

A jeśli chodzi o Pennywise'a to coś mi się wydaje, że on wróci... za jakieś 10 lat( w końcy pojawia się co 26, licząc od 1986 wychodzi 2012). W "Łowcy snów" jest taki króciutki fragment( nie czytałem jeszcze, ale przeglądałem i znalazłem)- kiedy rzecz dzieje sie w Derry. Napis na wieży ciśnień- od klubu frajerów(...)"Klaun żyje!"
Panie King czekamy na powrót klauna!( czy wróci też 50 letnia grupa dzieciaków?)

Nie bardzo jest komu wracać, bo z magicznej siódemki została bodaj tylko czwórka. Bob Gray rozłoży ich z palcem w czewonym nosie.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline jareks

Stephen King
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 03, 2003, 11:03:46 am »
Cytat: "Daleth"
2. Smetarz dla zwierzakow (tez widzialem dawno ale bardzo fajny film)..

Cmentarze sa 2, drugi podobal mi sie bardziej (mniej metafizyki religijnej), jakos strasznie zirytowal mnie na 1 Cmentarzu duch tego studenta placzacy sie bez sensu po akcji (i to chyba bardziej niz w ksiazce).
Cytat: "Daleth"

3. Misery (to nie horror ale trzyma w napieciu przez caly czas:) )

W mojej wersji ksiazkowej Misery ma swietne, metafizyczne zakonczenie,
zginelo ono zupelnie w wersji filmowej, przynajmniej tej filmowej ktora ja posiadam.
Bohater siedzi przed procesorem tekstu, wypisuje na terminalu propozycje przyszlego wydarzenia, taka delikatna (czyli nie zmieniajaca specjalnie zycia miasta czy jego)  i to wydarzenie zachodzi pozniej realnie(pojawia sie bodajrze skunks).  Bardzo mi sie to podobalo (chodzi o wymowe, radze przeczytac powiesc).
Cytat: "Daleth"

5. Rose Red.

Chata fajna, zwlaszcza wnetrza i projekt archtektoniczny, reszta do bani. Dluzyzny, zapozyczenia z wielu podobnych filmow zwlaszcza z "Legendy o diabelskim domu" czy "Nawiedzonego domu", doszukac sie tez mozna "Katedry wszystkich swietych" Waltera de la Mare (odbudowa obiektu, dzwieki), ograny motyw nagrywania duchow poprzez kamery tv i zmiany temperatury, autystyczne dziecko o supermozliwosciach i tak sobie zyje jak nigdy nic, te mozliwosci jak rozumiem nie dzialaja na bialkowe organizmy chyba choc scena z psem sasiadki daje do myslenia, kiepski klimat, w ogole mieszanka wszystkich gatunkow i zapozyczen itp. Brak logiki w wydarzeniach. Przesadne efekty komputerowe (efekty z duchami, wnetrza i sceneria jedne z lepszych w filmach) i w ogole przesadne zjawiska. W koncu te duchy niszcza elektronike czy nie?, wybucha wszystko dookola i nie wiadomo co wybucha tak w zasadze - zarowki ?  a ludziom nic, nikt nie probowal wiercic w scianie ani wyjac ram z okien jak sie zrobily niezniszczalne, energia elektryczna i gaz jest a dom zadluzony, stara chata a nowe urzadzenia i nowe media (gaz, prad - chodzi mi o parametry) mimo tego ze byl opuszczony wiele lat, jaki jest mechanizm tych zaburzen.
arekS

Offline BobGray

Stephen King
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 08, 2003, 02:57:12 pm »
Cytat: "Błendny Komboj"
Nie bardzo jest komu wracać, bo z magicznej siódemki została bodaj tylko czwórka. Bob Gray rozłoży ich z palcem w czewonym nosie.[/quote

Niee zostało pięciu...( chyba będę musiał sprawdzić). A przecież ostatnio też walczyli w piątkę. A King nie robi niczego bez przyczyny. U niego mały fragmencik wtrącony od niechcenia zawsze coś oznacza. Skoro w łowcy snów jest napis, że klaun żyje, to chyba tak jest... Zresztą zobaczymy za parę lat. Myslę jednak że King wróći do Derry, bo on lubi te swoje miasteczka...
pozdrawiam
BobGray

Offline Zibi

Stephen King
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 08, 2003, 04:01:41 pm »
Cytat: "Błendny Komboj"
....klaun żyje....

Miejmy nadzieje.

Offline cierzy

Stephen King
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 08, 2003, 04:15:53 pm »
Cytat: "Spajder"
Ciekawe, że po Lumleyowskiej przygodzie nie sięgnąłem po Kinga. [...] Może to dziwne, ale nie ciągnie mnie do jego twórczości. Jakoś tak.


Mnie tez w ogole nie ciagnie do Kinga. Z pewnoscia tez dlatego, ze wole prostacki horror klasy B od "filozofowania pila lancuchowa", choc Pasozyty umyslu wzbudzily moje zainteresowanie. Zas do co filmow: Carrie jest cudowne. Dziewczyna swietnie gra, wspaniale pokazana psychoza, fanatyzm matki, swietny klimat miasta. Bomba. Lsnienie, jesli chodzi o fabule jest wtorne, ale (znow mowie o filmie) Nicholson potwierdza klase. Ciekawe natomiast jak wyjdzie mu scenariusz do amerykanskiej adaptacji Krolestwa.

Offline Solitaire

Stephen King
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 05, 2003, 09:54:54 pm »
Cytat: "BobGray"
Poza tym "Desperacja" i "Regulatorzy"- to przecież wrzechświaty równoległe! Te same postacie, którym przydarza się coś zupełnie innego.

Własnie skończyłem Desperację. Świetne. Cholernie dobrze napisane. Gdzie można tych Regulatorów dorwać? :D
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline thorn

Stephen King
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 06, 2003, 10:43:27 am »
Dawno temu czytałem Miasteczko Salem. Wcześniej widziałem chyba z 2 części horroru o tym samym tytule. Książka leżała u mnie na półce dość długo i nie chciało mi się jej czytać bo widziałem słabe filmy i myślałem, ze książka też będzie słaba. W końcu się zebrałem i jakież zaskoczenie. Rewelacyjny klimat, dużo czytałem i widziałem horrorów a tu znowu jak za dawnych lat bałem się jakoś tak irracjonalnie.
Z opowiadań to bardzo podobało mi się publkowane swego czasu w fantastyce "Ballada o ..." - nie moge sobie przypomnieć tytułu. Może coś jak "... niecelnym strzale" Może ktoś pamięta? Fornity, pisarz...
iver runs red and...

 

anything