Autor Wątek: Stephen King  (Przeczytany 52492 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Yacca

Re: Stephen King
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 02, 2003, 10:09:54 pm »
Cytat: "Kafar"
Chciał bym zaprosić was do dyskusji na temat sławnego pisarza Stephena Kinga. Co myslicie o jego twórczości może wasz ulubiony film.


Dreamcatcher nie jest zly...
W zasadzie wiernie trzyma się książki...

IT - również, chociaż nie przeniesiono na ekran wszystkich wątków (może 1/3)

Szkoda, że nie czytałem "Stukostrachów", cholera wie dlaczego nie wydanej u nas. Matołki wydają w kółko 10 ksiązek Kinga, a pominęli tą...

Yacca

Offline Kormak

Stephen King
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 18, 2003, 06:04:49 pm »
Właśnie skończyłem czytać "Wielki marsz" - O KURCZE!!! Świetna, niesamowita książka...

(Do tych co czytali - do kogo wg Was pobiegł Garraty? Co to była za ciemna postać?)

Offline Clayman_

Stephen King
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 19, 2003, 08:42:06 am »
czy to nie byl ten pulkownik/general(nie pamietam dokladnie jak sie nazywal)?
a ksiazka faktycznie dobra,wg.mnie bardzo dobry material na dobra ekranizacje
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Kormak

Stephen King
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 19, 2003, 08:48:26 am »
Cytat: "Clayman"
czy to nie byl ten pulkownik/general(nie pamietam dokladnie jak sie nazywal)?

Major? Hmmm... mam inne odczucie, ale nie będę tu pisał, żeby tym co nie czytali nie psuć zabawy.

Cytuj
wg.mnie bardzo dobry material na dobra ekranizacje

Dokładnie to samo sobie pomyślałem podczas lektury. Dobre kino, wiele ciekawych postaci, no i sam sposób realizacji byłby wyzwaniem (wszystkie sceny podczas marszu, jak pokazać skrajnie wycieńczonych i wychudłych bohaterów...)

Offline Clayman_

Stephen King
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 19, 2003, 10:35:45 am »
to moze ostrzez przed spojlerem lub przeslij mi to na priva bo z checia bym sie dowiedzial kim moze byc ta postac
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Spajder

Stephen King
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 19, 2003, 05:27:48 pm »
Ciekawe, że po Lumleyowskiej przygodzie nie sięgnąłem po Kinga.

Czytałem tylko Uciekiniera, z jego Bahmanowej przeszłości i Ciężarówki w Fenixie.

Może to dziwne, ale nie ciągnie mnie do jego twórczości. Jakoś tak.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Madcatter

Stephen King
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 21, 2003, 01:25:57 pm »
SPOILER (ale tylko trochę  :) )
Czytałem "IT" S. Kinga. Musze powiedzieć, że byłem tą książką zauroczony. Trzymająca w napięciu akcja, genialne portrety psychologiczne postaci, no i przede wszystkim naprawdę przerażający antagonista ( :shock: ).
Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie zakończenie. Wszystko skończyło się zbyt łatwo i zbyt radośnie. Moim zdaniem postacie włożyły zbyt mało wysiłku by zabić Pennywise'a. Ale nie będę tu zdradzał treści; niech każdy sam przeczyta.
Nie zmienia to jednak faktu, że książka jest świetna. To "irytujące" zakończenie to jedynie malutki fragment (ok. 50-60 stron) tego opasłego tomiszcza (ponad 1300 stron). A pozostała część to sam miód. Wspaniale budowany nastrój tajemniczości i grozy. Gorąco polecam.
A o pozostałych dziełach Kinga słyszałem wiele dobrego, więc można bez przesady powiedzieć, że jest jednym z lepszych współczesnych twórców powieści grozy (i z tego, co wynika z postów w tym wątku, nie tylko horrorów).
I dont necessarily believe there is a cure for this/so  I might join your century but only as a doubtful guest/I was too precarious removed as a caesarian/behold the worlds worst accident/I AM THE GIRL ANACHRONISM" Amanda Palmer, The Dresden Dolls

Offline Madcatter

Stephen King
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 21, 2003, 04:57:29 pm »
Pewne wątpliwości wzbudził też we mnie sposób, w jaki Beverly Marsh postanowiła odtworzyć utraconą przez dzieci "mistyczną łączność". Opróćz tego ,że wydawał mi się zamieszczony tu celowo, by choc trochę zaszokowac czytelnika, to nosił pewne znamiona "deus ex machina".
I dont necessarily believe there is a cure for this/so  I might join your century but only as a doubtful guest/I was too precarious removed as a caesarian/behold the worlds worst accident/I AM THE GIRL ANACHRONISM" Amanda Palmer, The Dresden Dolls

Offline Błendny Komboj

Stephen King
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 26, 2003, 09:06:48 pm »
Nie zgadzam się, zakończenie jest rewelacyjne. Te wędrówki po kanałach, to coraz gęściejsze przeplatanie wydarzeń z roku 1956 z teraźniejszymi, ta walka z Tym jakby "wewnątrz siebie", bo przecież potwór personifikuje się w postaci najintymniejszych lęków i kompleksów swoich ofiar, a każdy z siódemki bohaterów ma jakiś wielki kompleks, wreszcie poetycki styl tych fragmentów. King najwidoczniej nie zamierzał tłuc schematu detalicznego opisu fizycznej walki z bestią i odwołał się do literackiej awangardy; sceny w których Billy'ego pochłaniają "trupie światła" pisane są Joyce'owskim "strumieniem świadomości", co w literaturze popularnej jest chyba wypadkiem bez precedensu. (Autor wplata w tekst rymowankę Billego przeciw jąkaniu, tworząc swojego rodzaju muzykę słowa). Seks nieletnich w finale może rzeczywiście budzić wątpliwość, ale jak to jest napisane! Bez żadnych zboczonych szczegółów a'la Masterton, czysta poezja! Wogóle uważam "To" za najwybitniejszą książkę Kinga, może obok "Misery". Tylko że "Misery" to kameralna opowieść z dwojgiem postaci, zaś "To" jest epopeją, najpełniej chyba objawiającą skalę talentu Kinga. Rzeczywiście nie można się od niej oderwać, naprawdę przeraża i wzrusza, zaś bohaterowie to perełki literatury współczesnej. Ta książka to arcydzieło literackiego horroru, kto wie, czy nie największe w dziejach tego gatunku.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline Błendny Komboj

Stephen King
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 26, 2003, 09:16:50 pm »
Cytat: "Madcatter"
Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie zakończenie. Wszystko skończyło się zbyt łatwo i zbyt radośnie.

Bohaterowie dorośli, a to nie jest dla Kinga niczym "łatwym i radosnym". Ta książka to także - a może przede wszystkim - pean na cześć dzieciństwa, którego utratę mentalną człowiek okupuje zgorzknieniem, niedowiarstwem i brakiem spontaniczności. Książka kończy się źle, wręcz tragicznie, ponieważ bohaterowie zapominają o swoim dzieciństwie. Wyobraź sobie, że nie masz wspomnień z dzieciństwa, żadnego zaplecza, krainy pamięci do której możesz uciec gdy jest Ci smutno - czym byłbyś wówczas?
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline Madcatter

Stephen King
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 28, 2003, 05:52:04 pm »
Cytuj
Nie zgadzam się, zakończenie jest rewelacyjne.


Ok, nie uściśliłem tego zbyt dokładnie. Pod względem nastroju, horrorowości, techniki pisarskiej jest rzeczywiście dobre. Nie podobało mi się to trochę wymuszone happy ending.

Ale jeśli spojrzeć na ich zwycięstwo przez pryzmat tego że byli dorośli - tzn. że udało im się pokonać to monstrum przede wszystkim dlatego, że nie byli juz dziećmi, zmienił się ich punkt widzenia, utracili niewinność, wiarę i dziecięcą naiwność która czyni cały świat miejscem magicznym i fascynującym - a przez to stracili też w dużej mierze wiarę w Pennywise'a. Uświadomili sobie przez lata że na świecie istnieja potwory równie straszne jak monstrum w kanałach - niektórzy ludzie (mąż Beverly, koledzy Bena, ludzie dyskryminujący Stana Urisa i jego żonę) Ich zwycięstwo możnaby wtedy faktycznie uznać za okupione bardzo ciężkimi stratami i świadomością zniknięcia krainy dzieciństwa - to rzeczwiście zakończenie nie jest takie złe. Nigdy na to tak nie patrzyłem, dziękuję.

A co do seksu nieletnich - nie stwierdziłem, że był okropnie przedstawiony, niczym tania szmatława pornografia (sorry Masterton :)).
I dont necessarily believe there is a cure for this/so  I might join your century but only as a doubtful guest/I was too precarious removed as a caesarian/behold the worlds worst accident/I AM THE GIRL ANACHRONISM" Amanda Palmer, The Dresden Dolls

Offline Daleth

Stephen King
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 09, 2003, 12:52:03 pm »
Jesli chodzi o ksiazke to nie wiem bo nie czytam zbytnio Kinga. Dlaczego? A dlatego ze nie podoba mi sie jego sposob pisania tzn. ze zanim dojdzie do jakis wydarzen trzeba przeczytac kilkaset stron za czym ja nie przepadam zbytnio :/ Ale jesli chodzi o filmy to sytuacja wyglada tak:

1. TO (widziale ten film bardzo dawno ale wiem ze baardzo mi sie wtedy podobal wiec jest na pierwszym miejscu).
2. Smetarz dla zwierzakow (tez widzialem dawno ale bardzo fajny film).
3. Misery (to nie horror ale trzyma w napieciu przez caly czas:) )
4. Lsnienie.
5. Rose Red.
ampir jest tylko wampirem i nie mozna uwazac go za nic innego, tylko za najmniej sympatycznego towarzysza czlowieka.

                                                 H.P. Lovecraft
           "Sen o poszukiwaniu nieznanego Kadath"

Offline Spajder

Stephen King
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 09, 2003, 10:18:19 pm »
Wypada zadać pytanie, o które Lśnienie ci chodzi.
To Kubrickowskie, na które King był wściekły, czy to jego, nagrane jako film do wyporzyczalni.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Solitaire

Stephen King
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 10, 2003, 10:13:47 am »
łaśnie jestem w trakcie czytania "Sklepiku z marzeniami". Póki co King pełną gębą - 300 stron za mną i nic się nie dzieje... :D
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Daleth

Stephen King
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 11, 2003, 12:15:16 pm »
Cytat: "Spajder"
Wypada zadać pytanie, o które Lśnienie ci chodzi.
To Kubrickowskie, na które King był wściekły, czy to jego, nagrane jako film do wyporzyczalni.


Chodzi mi o te Lsnienie, ktore jest stosunkowo nowym filmem, ktory jest podzielony na kilka czesci i ktory byl puszczany w telewizji bodajze na programi 2 jesli sie nie myle. Niestety autora nie podam bo nie pamietam.
ampir jest tylko wampirem i nie mozna uwazac go za nic innego, tylko za najmniej sympatycznego towarzysza czlowieka.

                                                 H.P. Lovecraft
           "Sen o poszukiwaniu nieznanego Kadath"

 

anything