trawa

Autor Wątek: Warhammer 2ed  (Przeczytany 14719 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Milten

Warhammer 2ed
« dnia: Sierpień 18, 2004, 11:00:11 am »
Jak zapewne większość z was wie na wiosne 2005 planowana jest premiera  2 edycji WFRP
Jak piszą twórcy wbrew plotkom nie będzie on oparty na d20 tylko będzie modyfikacją mechaniki 1 edycji.
Więcej oficjalnych informacji na http://www.warhammer.net
Ja osobiście wiele oczekuje po nowiej edycji i mam nadzieje że zachowa ona wspaniały klimat starego Warhammera i jego wbrew pozorom bardzo dobrą mechanikę z lekkimi zmianami.
Ciekawi mnie też czy ktoś podejmie się wydania polskiego tłumaczenia...
Napiszcie jakie są wasze oczekiwania
Żonglerka - Profesjonalne Pokazy

Offline Maestro

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 18, 2004, 11:49:41 am »
Dla mnie najważniejszy w warhammerze jest świat i jego klimat. Wydaje mi się, że poza drobnymi, estetycznymi poprawkami ta część podręcznika nie ulegnie znaczącym zmianom.

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Warhammer 2ed
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 18, 2004, 12:31:46 pm »
Do Warhammera mam pewien sentyment - był to jeden z pierwszych systemów w jakie z kumplami graliśmy - może dlatego.
Potem go sprzedałem  :wall: (O ja głupi!!!)

Teraz - co prawda przerzuciłem się ostatecznie na DD3, ale myślę, że jeśli zostanie wydany, to chyba go kupię (choćbym nigdy nie miał zagrać nawet)
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline dra

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 18, 2004, 12:53:47 pm »
Czy bedzie lepsza mechanika, to na pewno. Stary wfrp mial mechanike rodem przeniesiona z gier bitewnych wiec gorzej juz nie da rady :)

Pytanie brzmi czy bedzie konkurencyjna wobec innych mechanik :). Obawiam sie, ze nie, choc bylbym bardzo zadowolony gdyby bylo inaczej. Tak czy inaczej, prawdopodobnie sobie kupie jesli wyjdzie po pol

Offline Sony

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 18, 2004, 01:11:17 pm »
Co wyciągnąłem od betatesterów :

Mechanika bazuje na K100, poprawiono syndrom gołego krasnoluda, zmniejszono ilość cech. Ogólnie mechanika została uporządkowana.
Ale nadal jest podobna do starej. Jak narazie zmiany oceniono na plus.

Gra będzie bazować na battlu jeśli chodzi o rozwój wydażeń, co więcej zmiany ze Storm of Chaos wpłyną na świat RPG.

Offline Pegaz234

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 18, 2004, 01:32:23 pm »
Ja nie mam żadnych wątpliwości czy zakupie "młotka" 2 edycję. U nas nie jest to tylko sentyment - pomimo zalewu systemów (a nasza społeczność pogrywa od Arkony po Zew Cthulu) w młotka odbywa się najwięcej sesji. Ciekawe tylko czy znajdzie się jakiś polski wydawca.......Niestety wątpie.
   Sony - co do mechaniki na k100 to akurat ten punkt był pewny od samego początku.... To taka swoista wizytówka tego systemu. Na propozycję wprowadzenia mechaniki d20 do systemu rozpętała się taka awantura , że lepiej nie mówić.....
   Zmiany w świecie musiały się odbyć chociażby z tego powodu , iż Karla Franza uśmiercono w kampani Wewnętrzny wróg i to jest bodajże najbardziej "wysunięty" w czasie materiał autoryzowany przez GW.
   Co do mechaniki.....Mechanika jest dobra , ale po wprowadzeniu kosmetycznych poprawek. My ograniczyliśmy się do zmodyfikowania statystyk elfa, kosmetyki wartości zbroi i zasad parowania (udane parowanie zbija całkowicie cios , tarcza daje +10 do parowania , nie daje punktów pancerza na ciele i parowanie tarczą nie zabiera nam wszystkich ataków , do tego kusze są o wiele bardziej śmiercionośne (podwyższone SE). Magia pozostaje niezmieniona. Do tego te wspaniałe krytyki.....Sama radość dla MG...... Nie narzekamy na mechanikę bo u nas sprawdza się zadziwiająco dobrze jak na te wszystkie utyskiwania.

Offline Milten

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 18, 2004, 02:42:23 pm »
Cytuj
Dla mnie najważniejszy w warhammerze jest świat i jego klimat. Wydaje mi się, że poza drobnymi, estetycznymi poprawkami ta część podręcznika nie ulegnie znaczącym zmianom.

W tej kwesti całkowicie sięz tobą zgadzam i mam nadzieje że za dużo nie zmienią bo mogło by to zepsuć ten typowy Warhammerowski klimat dark-fantasy

Cytuj
Czy bedzie lepsza mechanika, to na pewno. Stary wfrp mial mechanike rodem przeniesiona z gier bitewnych wiec gorzej juz nie da rady smile


Tu nie moge się w żadnym razie zgodzić: Jak stwierdził mój znajomy Mechanika WFRP jest bardzo dobrym kompromisem pomiędzy realizmem a prostotą.
Cieszy mnie że postanowiono zostać przy k100 jako podstawie a nie wprowadzono modnego ostatnio ale zupełnie "nieżyciowego" i niewygodnego d20 który nie pasował by do Systemu jakim jest Młotek

Cytuj
poprawiono syndrom gołego krasnoluda, zmniejszono ilość cech

A może znasz jakieś szczeguły??

Cytuj
Ciekawe tylko czy znajdzie się jakiś polski wydawca.......Niestety wątpie.

Ja też wątpie chociaż wszystko zalerzy od sukcesu systemu za granicą - jeśli tam będzie bardzo popularny to może i do polski dotrze...

Cytuj
My ograniczyliśmy się do zmodyfikowania statystyk elfa, kosmetyki wartości zbroi i zasad parowania (udane parowanie zbija całkowicie cios , tarcza daje +10 do parowania , nie daje punktów pancerza na ciele i parowanie tarczą nie zabiera nam wszystkich ataków , do tego kusze są o wiele bardziej śmiercionośne (podwyższone SE)


Zmiany dobre choć z tą ostatnią bym się osobiście nie zgodził...
Żonglerka - Profesjonalne Pokazy

Offline dra

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 18, 2004, 03:14:50 pm »
Cytat: "Milten"
Tu nie moge się w żadnym razie zgodzić: Jak stwierdził mój znajomy Mechanika WFRP jest bardzo dobrym kompromisem pomiędzy realizmem a prostotą.


Prostoty owszem. Realizm? Gdzie w mechanice wfrp realizm? Czy w umiejetnosciach, ktore wlasciwie nic nie znacza bo ktos kto sie uczyl jezdzic na koniach cale zycie moze ze wzgledu na nizsza zrecznosc jezdzic na nich gorzej niz ktos kto je widzi 1szy raz? Czy moze z tego powodu ze rozwinieci bohaterowie moga przezyc szarze kawalerzysty i lance wbita prosto w glowe? Czy moze z zasady polprzepuszczalonsci tarczy? W mechanice wfrp w porownaiu np do cyberpunka, swiata mroku (chozi o mechanike nie o zdolnosci nadnaturalne), zewu cthulu, gurpsa i wielu innych jest tyle realizmu co kot naplakal. Ogolnie nie przeszkadza to w rozgrywce oprocz kilku dziur nie mniej w porownaniu do nowoczesnych systemow ta mechanika jest lekka mowiac archaiczna

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Warhammer 2ed
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 18, 2004, 03:19:46 pm »
NIe ma się co oszukiwać - mechanika systemu opartego bądź co bądź na bitewniaku zbyt realistyczna nie będzie.
W WFRP dużo "kwiatków" by się znalazło.
Przykład:
O ile dobrze pamiętam podstawowym skutkiem trafienia Fireballem (jakby liczyć wszystko zgodnie "z instrukcją") było to, że człowiek (czy czymkolwiek tam się akurat grało) lądował goły - bez zbroi itp. (nawet płyty), ale niespecjalnie draśnięty poza tym.

Choć coś mimo wszystko w tej grze było. Z chęcią bym jeszcze kiedyś w WH zagrał  :)
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline Milten

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 18, 2004, 04:11:51 pm »
Według podręcznika skutkiem trafienia kulą ognia jest 1k10 obrażeń z siłą 3 za każde trafienie niezalerznie od pancerza + cele łatwopalne 1k8 dmg
Więc niestety źle pamiętasz

Czy w umiejetnosciach, ktore wlasciwie nic nie znacza bo ktos kto sie uczyl jezdzic na koniach cale zycie moze ze wzgledu na nizsza zrecznosc jezdzic na nich gorzej niz ktos kto je widzi 1szy raz?

Ja nie raz spotykałem się z nieudacznikami którzy całe życie cos robią a mądra zdolna osoba która robiła to pierwszy raz w życiu dawała sobie znacznie lepiej rade.

Pozatym ciosy które ześlizgują się po tarczy tracąc przy tym na sile i celności to przecież nic nadzwyczajnego.

I po ostatnie to znajomy ów żeby dowieść swojej tezy znalazł w historii przypadek gdy podczas jednej bitwy angielsko francuskiej król angielski przeżył trafienie z armaty i już następnego dnia mógł dalej walczyć...
Czasami można więc przetrwać zdażenia które powierzchownie są nie możliwe
Żonglerka - Profesjonalne Pokazy

Offline Bleddyn

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 18, 2004, 04:20:52 pm »
Cytuj
Choć coś mimo wszystko w tej grze było.


Był świetny świat, który dawał wiele możliwości MG i graczom. Nie jakieś cukierkowa nibylandia, ale świat z wieloma odcieniami szarości. I temu wszystkiemu nie przeszkadzał nie do końca przemyślana, ale jednak prosta i grywalna mechanika.

 
Cytuj
Czy w umiejetnosciach, ktore wlasciwie nic nie znacza bo ktos kto sie uczyl jezdzic na koniach cale zycie moze ze wzgledu na nizsza zrecznosc jezdzic na nich gorzej niz ktos kto je widzi 1szy raz?


Nietrafiony przykład. Na jadzę konną jest test ryzyka 50%, a osoba z jeździectwem nie musi go wykonywać ;) .


Co do nowej edycji to mam mieszane uczucie. Ma być oparta na bitewniaku, a ten ma świat, którego nie trawię. Przez to nie będzie mojej ukochanej dekadenckiej i libertyńskiej Bretonii tylko jacyś Rycerze Graala - skandal :twisted: .
Pewnie zapoznam się tylko z mechaniką i być może będę w przyszłości z niej korzystał :) .
i]Here we are. Born to be kings.
 We're the princes of the universe.
 Here we belong. Fighting to survive.
 In a world with the darkest powers.[/i]

Offline Milten

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 18, 2004, 05:11:49 pm »
Stary świat jest włąśnie wspaniałym z powodu tego niezwykłego klimatu dark-fantasy. Jak ktoś dobrze prowadzi to po prostu miodzio :)

I mam nadzieje że za bardzo nie przesadzą z tym upodabnianiem do WFB...

ps. Jeszcze chciałbym prosić czy ktoś mógłby mi podać liste wszystkich oficjalnych dodatków do WFRP ??
Żonglerka - Profesjonalne Pokazy

Offline Hex

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 18, 2004, 05:51:25 pm »
Brakuje mi tu jednej opcji w ankecje: "Będzie tak samo".

Czy coś musi być lepsze lub gorsze. Może jedyne co zmienią to mechanika i koniec. Dla mnie ten RPG wtedy będzie taki sam jak zawsze, bo przecież każdy z nas miał zapewnę swoje mechanikę.

Czy to że młotek przejdzie na D20 tzn. że będą poziomy, jeśli tak to się załamuje. bo jedna z najpiękniejszych rzeczy było przeskaiwanie z jednej profesji na drugą.

pozdrawiam,
HEX
Bądź nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności. Bądź niezwykle tajemniczy, aż staniesz się niezgłębiony. W taki sposób możesz stać się panem losu swego przeciwnika."
- Sun Tzu, Sztuka Wojny
"nie ważne kim jesteś, ale kim możesz się stać"

Offline dra

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 18, 2004, 05:57:39 pm »
Cytat: "Milten"
Według podręcznika skutkiem trafienia kulą ognia jest 1k10 obrażeń z siłą 3 za każde trafienie niezalerznie od pancerza + cele łatwopalne 1k8 dmg
Więc niestety źle pamiętasz


Wiec ktos kto ma wytrzymalosc 6 bo rozwinal to sobie w prof zaawansowanej i do tego ma kolo 12 zyw nie dostaje srednio wogole obrazen a jesli dostaje to spokojnie przezyje. W przeciwienstwie do wiesniaka z pola. Nie mniej, zastanawia mnie, czemu skora rycerza zakonnego jest ognioodporna a skora wiesniaka nie.

Cytuj
Ja nie raz spotykałem się z nieudacznikami którzy całe życie cos robią a mądra zdolna osoba która robiła to pierwszy raz w życiu dawała sobie znacznie lepiej rade.


Proponuje, znajdz najmadrzejszego goscia jakiego znasz, ktory nigdy nie widzial konia i zaproponuj mu szalenczy galop.

Cytuj
Pozatym ciosy które ześlizgują się po tarczy tracąc przy tym na sile i celności to przecież nic nadzwyczajnego.


A to, ze najtwardsza tarcza na swiecie jest kawalek ciala wiesniaka z pola bo ma wytrzymalosc 3 a kute zelazo ma wytrzymalosc 1 tez nie jest nadzwyczajne?

Cytuj
I po ostatnie to znajomy ów żeby dowieść swojej tezy znalazł w historii przypadek gdy podczas jednej bitwy angielsko francuskiej król angielski przeżył trafienie z armaty i już następnego dnia mógł dalej walczyć...


Ba, saraceni wywolywali demony podczas krucjat, kobiety zajmowaly sie czarami powszechnie a zwiazek radziecki nie dokonal agresji na Polske 17 wrzesnia 1939 roku tylko niosl bratnia pomoc. Historia to ciekawa rzecz.

Pomijajac juz kwestie zapisu kronikarskiego, ktory zapewne sluzyl do chwalenia cnot wojennych krola, ktore wcale nie musialy byc prawdziwe. Krolowie angielscy wojowali owszem, przestali podczas rewolucji angielskich, ktore doprowadzily do stworzenia monarchi konstytucyjnej. Na pewno tez musialo to byc po bitwie pod Hastings kiedy Normanie zdobyli ziemie Angielskie. Wiec jedyna wojna ktora nachodzi mi na mysl to wojna stuletnia. W tym okrsie armata to dosc mocne slowo, bylo to bowiem urzadzenie, ktore robilo duzo dymu a poza tym w sumie starsznie malo. Zapewne wygladalo to inaczej niz sobie wyobrazamy na pierwsza mysl, ze kula pedzaca z niesamowita szybkoscia przebija cialo na wylot, krol podkrecil wasa i krzyknal do boju.

Nie zrozum mnie zle. Jestem swiadom, ze mozna dostac np postrzal i spokojnie po nim biegac, mozna tez zginac od odlamka w piecie. Ale na milosc, nie mozna miec skory twardszej niz kamizelka nylonowa i odbijac od siebie kazdy cios mieczem. Pewnie, mozna wesolo interpretowac zasady walki na zasadzie minimalnie chybil gdy faktycznie trafil a obrazenia sa za male by koles zauwazyl ale to juz jest zmiana interpretacji. Mozesz tez pojsc dalej i zmodyfikowac mechanike. Ale to juz nie jest defaultowa mechanika warhamera o ktorej mowimy, prawda?

Cytuj
Czasami można więc przetrwać zdażenia które powierzchownie są nie możliwe


Czasami. Nie zawsze

Offline Milten

Warhammer 2ed
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 19, 2004, 10:43:46 am »
Cytuj
Brakuje mi tu jednej opcji w ankecje: "Będzie tak samo".

Będzie tak samo=nic się nie zmieni ;)

Cytuj
Nie mniej, zastanawia mnie, czemu skora rycerza zakonnego jest ognioodporna a skora wiesniaka nie.


Tu interpretacje mogą być bardzo rużne np.
1) Rycerz jest dobrze wyszkolony i wie jak się bronić typu zasałniać twarz, szybko się zgasić, zasłonić czymś itp
2) Rycerz jest bardziej odporny na ból
3) Pozatym podobno wszystko zalerzy od podejścia o szczegóły pytać panów chodzących po rozrzażonych węglach...
4) Rycerzom sprzyjają bogowie
5) Rycerze mogą mieć większą SW
5) itd można by jeszcze wiecej wymyślić rużnych powodów
Pozatym super twardziele naprawde majatwardszą skóre przez to że latami byli wystawieni na dziaqłania niebezpieczeńsw ataków itp

Cytuj
Proponuje, znajdz najmadrzejszego goscia jakiego znasz, ktory nigdy nie widzial konia i zaproponuj mu szalenczy galop.

po 1 Raczej w świecie WFRP nie znajde kogos kto nei widział konia i nie miał szansy przyjrzeć się jak ktos na nim jedzie
po 2 Niektórzy nieudacznicy nawet po latach trengu nadal nie umieją jeździc galopem

Cytuj
A to, ze najtwardsza tarcza na swiecie jest kawalek ciala wiesniaka z pola bo ma wytrzymalosc 3 a kute zelazo ma wytrzymalosc 1 tez nie jest nadzwyczajne?


Nigdy nie było tarcz z żelaza tylko z cienkiego rdewna obite skórą lub materiałem
A taką tarcze znacnzie łatwiej zniszczyć niż przeciać na puł wieśniaka przebijajac się przez żebra i kręgosłup
Pozatym wieśniacy są nieporęczni i nie możńa nimi parować :D

Oto cały tekst opisujący te wydarzenie:
Cytuj

HAHA!
Pamiętasz dyskusję z portalu dotyczącą broni palnej, pancerzy i obrażeń?
Ludki się strasznie czepiali, że w Warhammer`ze można przeżyć trafienie z bombardy i mówili, że to bez sensu.
Otóż właśnie się dowiedziałem, że król Anglii Wilhelm w roku 1690 bił się z Królem Francji i jakobitami w Irlandii. Osobiście postanowił sprawdzić możliwość przeprawy przez rzekę, a jak podjechał artylerzyści francuscy nabili armaty i wypalili do niego. Pierwszy pocisk chybił zabijając żołnierza ale drugi rykoszetem trafił króla w ramię. Gdy wróg spostrzegł, że spadł z konie ucieszył się ale król po chwili wstał i już następnego dnia mimo rany i astmy brał udział w bitwie.

Więc niestety nie trafiłeś z tą wojna stuletnią.
Zresztą za czasów tej wojny jak sam stwierdziłeś brań palna w tamtym okresie była bardzo nieskuteczna wiec niemożliwośćią było by trafienia króla kiedy działa były urzywane tylko i wyłącznie przeciwko zamkom bo były one na tyle duże że dało się je trafić
1690 to juz czas dużego rozwoju artylerii wiec nie są to pierwsze niedziałajace dziaał
co wiecej wyprzedźa to nawet rozwój techniki starego świata

Cytuj
Czasami. Nie zawsze

No oczywisćie że czasami
WFRP jest systemem w którym wszystko jest możliwe
Teoretycznie nawet wieśniak gołymi rękami moze zabić mardragga jeśłi będzie miał odpowiednie rzuty  :wall:
Żonglerka - Profesjonalne Pokazy

 

anything