W horrorze wazniejsze sa dla mnie dziwne, chore i ogolnie pokrecone pomysly a King pod tym wzgledem jest taki sobie
No to są różne definicje horroru.
King swoich powieściach, obnaża mrok, który drzemie w codzienności. Potrafi znaleźć strach i lęk, tam gdzie byśmy się tego niespodziewali (samochód, maszyna do pisania). Polecam jego książkę "Dance Macabre".
A propos maszyny do pisania i Fornitów ("Ballada o celnym strzale") włączcie w nocy TVP2, na ekranie śpi Fornit, a nad ranem się gimnastykuje.
Napiszcie czy wy też go widzicie