trawa

Autor Wątek: The Ring  (Przeczytany 94810 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Quillathe

The Ring
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 14, 2005, 07:24:33 pm »
Japońska jedynka jest najlepsza :) Nie mogłam potem spać przez tydzień, bo bałam się, że ktoś wyjdzie z mojego monitora:/Najbardziej przeraża muzyka, a raczej jej brak...

Offline Jakub Wędrowycz

The Ring
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 18, 2005, 09:15:57 am »
Jeszcze jest koreańska Ring Virus ale sredni, a co do reszty to tak:

Ringu 0 - 6/10 - pomijając kilka scen jest nudny i bardziej to film obyczajowy niz horror,
Ringu - 9/10 - bardzo dobry film (klimat, fabuła, muzyka!),
Ringu 2 - 8/10 - b. dobra kontynuacja, ale wedlug mnie nie to samo co jedynka,
The Ring - 6/10 - dla mnie słaby, nie przepadam za tym remakiem,
The Ring 2 - 3/10 - kompletne dno...

Tak wygląda moja ocena :- )
wo to the one from the one to the three
I like good pussy and I like good trees
Smoke so much weed you wouldn't beleive
And I get more ass than a toilet seat

Offline misio141

The Ring
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 18, 2005, 11:29:53 am »
ja widziałem tylko amerykański The Ring i film mi sie bardzo podobał i był to jednocześnie jedyny horror na którym sie bałem.
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Jakub Wędrowycz

The Ring
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 18, 2005, 01:32:11 pm »
Coz ... bez obrazy ale wydaje mi sie ze mało horrorów widziałes :]
wo to the one from the one to the three
I like good pussy and I like good trees
Smoke so much weed you wouldn't beleive
And I get more ass than a toilet seat

Offline misio141

The Ring
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 18, 2005, 02:13:34 pm »
widziałem dużo horrorów z czego większość to klasyki, chociaż możliwe jest to że widziałeś ich więcej ode mnie
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Jakub Wędrowycz

The Ring
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 18, 2005, 02:23:30 pm »
Zależy jeszcze jak oglądasz horror, ja np. preferuje oglądanie samemu, w nocy ( po 24 ), na DVD z dobrymi głośnikami ( i dobrze rozstawione ) wtedy jest klimat, zupełnie co innego gdy oglądasz w kinie z masą ludzi albo w domu po południu...
wo to the one from the one to the three
I like good pussy and I like good trees
Smoke so much weed you wouldn't beleive
And I get more ass than a toilet seat

Offline misio141

The Ring
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 18, 2005, 07:15:19 pm »
ja oglądam kiedy jestem sam w domu i w nocy po ciemku, wtedy jest fajnie ale niestety nic sie nie boje. Podobnie było z grą Blair Witch Project I wszyscy mówili że gra jest straszna jak nie wiem co a ja sie raz na niej ledwo wzdrygłem
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Lelololdinio

The Ring
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 03, 2006, 07:49:19 pm »
A ja mam pytanko słyszałem że powstał komks na bazie filmu i .... wiem tylko tyle jak ktoś bedzie coś wiedział plis niech da znać !!!!

A swoją drogą jedynka była straszna (naprawde !!!) a dwójka jak "kubuś Puhatek i hefalumpy"- zero strachu ;)
You said you wanted evolution ,
the ape was a great big hit.
You say you want a revolution, man ,
and I say that you're full of shit "

Offline Shadow81

The Ring
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 13, 2006, 02:18:19 pm »
Myślę, że obie wersje są dobre. Jednak, jako że jestem miłośniczką japońskiego horroru, to oczywiście japońska wersja bardziej mi przypadła do gustu.
Bo w nocy spać nie mogę i we dnie się trudzę
Myślami, co mi w serce wrastają zwątpieniem."

Offline 8jakis

The Ring
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 13, 2006, 03:26:49 pm »
Ubawił mnie początek Ring2. Kobita po takich przejściach urządza sobie nowy dom i instaluje wielki telewizor z magnetowidem. To dopiero kretynizm.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline steelie

The Ring
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 13, 2006, 03:36:06 pm »
Mi się bardziej podobał japoński Ring. Był klimatyczny, aczkolwiek mnie nie przestraszył, wprowadził za to nastrój niepewności. Amerykańska wersja mnie w ogóle nie przestraszyła, m.in. dlatego, że był bardziej dosłowna, że tak to ujmę. Gdy w japońskiej wersji ludzie zabici przez dziewczynkę na twarzach mieli wyraz skrajnego przerażenia, w amerykańskiej były one zmasakrowane. Za to wersja amerykańska miała lepszą muzykę i zupełnie inny film zapisany na kasecie. Był dziwniejszy i bardziej enigmatyczny, podobał mi się równie bardzo co ten z wersji japońskiej. Sequeli nie widziałem, więc się nie wypowiem.

Offline Katze

The Ring
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 15, 2007, 09:22:30 pm »
Hmm.....mi się podobała i ta i ta wersja 8) Obie były fajne :lol:
W wersji amerykańskiej te twarze ofiar były dużo straszniejsze.......
urtagh nie ma sobie równych!

Offline zyon

The Ring
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 15, 2007, 09:43:59 pm »
Ja widziałem jedynke japońska i amerykańską - jakoś żadna nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Bardzo możliwe że miał na to wpływ fakt że oglądałem w towarzystwie..japońska nawet chyba za dnia. Od Ring'u po stokroć większe wrażenie zrobił na mnie The Grudge, na tym to sie bałem konkretnie :shock:


You can’t snort a line of coke off a woman’s ass and not wonder about her hopes and dreams, it’s not gentlemanly.

Offline Mr.Stench

The Ring
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 30, 2007, 08:33:59 am »
Jak dla mnie to japońska wersja The Ring lepsza.
ome....Hell Awaits

Offline Dagu

Odp: The Ring
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 04, 2009, 01:51:21 am »
Oryginał zawsze jest najlepszy... a już szczególnie, gdy remake robią Amerykanie :P

Podobały mi się wszystkie 3 części japońskiego Ringu, z tym, że - o dziwo - najbardziej jakoś przypadła mi do gustu "zerówka". Może najmniej straszna, ale w końcu tam się wszystko wyjaśniało ;) I klimacik był. Trochę taki upiorny jednak.




Classic is fantastic. Yeah.