Oj, dawno się tak nie uśmiałam, jak czytając ten temat - wiedziałam, że na świecie jest pełno ćwierćinteligentów, którzy mają za dużo czasu, ale jak poczytałam te wampirystyczne/wampiryczne/vampirze czy jakie tam jeszcze fora, strony i fragmenty wypowiedzi, to dopiero uświadomiłam sobie w pełni, że otaczają mnie... KRETYNI!!!!!!
LUDZIE!!! Dobra, ja też z koleżankami bawiłam się w czarownice, ale litości - miałyśmy wtedy po 10 lat!!!!
:wall:
Dorośli ludzie, "wysysający" krew, energię, mocznik czy co tam sobie chcą wysysać, to żenada. :bored: Tym wampirom nie dawcy, tylko psychiatry trzeba! A już na pewno trzeba, żeby im ktoś zrobił z odwłoka jesień średniowiecza, to może by się zastanowili nad sobą trochę... :twisted:
Powiem, że już bardziej wyrozumiała jestem dla satanistów (przynajmniej oni po prostu wierzą w Lucyfera, a nie twierdzą, że oni sami nim są), niż dla wampirów.
Ot, pozwolić dzieciom horrory oglądać... Teraz rozumiem te kółeczka z kolorowymi symbolami przy filmach. Zaraz, zaraz... "Wywiad z wampirem" był z żółtym trójkącikiem czy czerwonym kwadratem??
:bored: