Co do zasięgu - to generalnie nie rozmiar decyduje tylko naciąg.
Słowem - im więcej pary w łapach tym dalej strzelisz.
No ale w sumie nie to w łucznictwie jest najważniejsze.
Jeżeli wcześniej mało strzelałeś to odradzam łuk o dużym naciągu - można sobie krzywdę niechcący zrobić.
Dobierając siłe naciągu łuku należy patrzeć nie tyle, jaki dasz radę naciągnąć - trzeba pamiętać, że podczas ćwiczeń będziesz go musiał naciągać wielokrotnie raz po raz.
Na początek proponowałbym jakieś 20-25 funtów. Tyle mniej więcej mają "damskie" łuki sportowe. Ale nawet to na początek nie jest mało
Jeśli, rzecz jasna czujesz się na siłach, możesz spróbować z mocniejszym (do 60 funtów - powyżej jest naprawdę ciężko).
No, ale co ja tu wypisuje? - sam to sprawdzisz wybierając sobie łuk.
Co do relacji - wielkość <-> zasięg - to nie jest ona oczywista. Generalnie można powiedzieć, że jeżeli łuk jest większy to i ramiona będzie miał grubsze i tym samym - mocniejszy naciąg. Ale np. taki łuk krymsko-tatarski - może być stosunkowo niewielki (i powinien - używano go głównie do walki z siodła) a naciąg mieć słuszny. Tak więc
oczywistej relacji między wielkością a zasięgiem nie ma.
Zależy to też oczywiście od tego z czego taki łuk jest zrobiony (drewno, kompozyt). Kompozytowe łuki myśliwskie również są niewielkie, a siłę naciągu mogą mieć bardzo dużą.
Cięciwa - może być włókno kevlarowe (zupełnie nie "historyczne" ale bardzo praktyczne
). Cóż - historycznie używano zwierzęcych jelit...
Co do strzał się nie wypowiadam - zostawiam pole tym, co je robili. Ja nie próbowałem.