Autor Wątek: Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji  (Przeczytany 18207 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Macias

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:03:12 am »
Kiedy bylem malym szczylkiem- ok.4-5 lat uczylem sie czytac na KiK. Pozniej, majac juz ok 11 lat nadal czytalem KiK i wciaz sie dobrze bawilem. Nie rozumialem wielu rzeczy,ale nie przeszkadzalo mi sie dobrze bawic,czytajac komixy Christy. Kilka kolejnych lat pozniej odkrywalem koeljne aluzje itd. mimo to jako dzieciak po prostu dobrze sie bawilem.i abstrahujac od samego pomyslu ew. wydania KiK w Francji, to nie uwazam,zeby dzieciak z Francji,nie rozumiejac pewnych rzeczy,tak samo jak dzieciak z Polski w takim samym wieku,nie mial radochy z KiK

Offline kengi

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:04:53 am »
timof... ja mysle nawet, ze macias teraz nie bedzie zalowal... wiadomo kokosz nie obeliks. chyba zaczynam sie bac.

N.N.

  • Gość
Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:06:23 am »
Cytat: "kengi"
no wlasnie tak to juz jest macias czytasz asteriksa i jestes wspanialym francuzem, czytasz kik i jestes tylko polaczkiem. sfrustrowanym, zakompleksionym, szowinistycznym. a wyobraz sobie teraz sfrustrowanego, akompleksionego francuza szowinieste i co masz? napoleon b. :)


Prawdę powiedziawszy, to wlasnie "Asteriksowi" zarzuca się, że jest komiksem szowinistycznym - głoszącym hasło "Francja uber alles" i to głoszącym je w formie najpodstępniejszej, bo zaadresowanej do dziecięcego odbiorcy...

Offline kengi

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:09:11 am »
och nie, asteriks...  chodzilo mi o szowinizm ale ten meski, a nie ten zwykly. przepraszam za niedopowiedzienie, ale myslalem ze teraz wyraz ten funkcjonuje juz tylko w tym drugim znaczeniu.

N.N.

  • Gość
Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:10:43 am »
Cytat: "Macias"
Kiedy bylem malym szczylkiem- ok.4-5 lat uczylem sie czytac na KiK. Pozniej, majac juz ok 11 lat nadal czytalem KiK i wciaz sie dobrze bawilem. Nie rozumialem wielu rzeczy,ale nie przeszkadzalo mi sie dobrze bawic,czytajac komixy Christy. Kilka kolejnych lat pozniej odkrywalem koeljne aluzje itd. mimo to jako dzieciak po prostu dobrze sie bawilem.i abstrahujac od samego pomyslu ew. wydania KiK w Francji, to nie uwazam,zeby dzieciak z Francji,nie rozumiejac pewnych rzeczy,tak samo jak dzieciak z Polski w takim samym wieku,nie mial radochy z KiK


Niewątpliwie miałbyś rację, gdyby wydawcami były dzieci. Niestety, wydawcami zwykle są dorośli, ktorzy rozumieją. jakie treści przekazują maluczkim przy pomocy tego, co wydają i dla nich (dorosłych we Francji) wiele rzeczy w KiK byłoby po prostu nie do przyjęcia...

Offline kengi

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:15:41 am »
teraz moze powazniej :)...

mysle ze punkt widzenia n.n., czy tez gdybanie jak widzieli by to franzi mocno haczy o jakas inkwizycje laicka... prosilbym o przyklad chocby jednego dymka/kadru, ktory by nie przeszedl we francji. bo ja zakompleksiony polaczek jakos nie dostrzegam.

Offline Macias

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 28, 2004, 01:46:53 am »
Cytat: "timof"
Cytat: "kengi"
no wlasnie tak to juz jest macias czytasz asteriksa i jestes wspanialym francuzem, czytasz kik i jestes tylko polaczkiem. sfrustrowanym, zakompleksionym, szowinistycznym. a wyobraz sobie teraz sfrustrowanego, akompleksionego francuza szowinieste i co masz? napoleon b. :)


no przecież najazd maciasa był kasycznym wyskokiem frustrata na kogoś stojącego w hierarchi tego jeb*** kraju wyżej niż on :P chciał zabłysnąć swoim małym rozumkiem i niewątpliwie to mu się udało :twisted:
to był klasyczny przykład tego co jest zawoalowane w KiK :roll:
w zasadzie nie ma sensu,zebym komentowal,co timof? bo po co,sam pokazujesz na co cie stac i jak wielki jest twoj rozumek... :|

N.N.

  • Gość
Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 28, 2004, 07:42:09 am »
Cytat: "kengi"
teraz moze powazniej :)....


Skoro chcesz poważniej, to zajrzyj do książki Stanisława Barańczaka :Książki najgorsze". Znajdziesz tam rozdział pt. "Blurp!". Dowiesz się z niego, dlaczego "Kajko i Kokosz" nie nadaje się na lekturę dla polskich dzieci :) .

Jak przeczytasz, to podam następne lektury.

Offline krytyk

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 28, 2004, 09:41:51 am »
Widać wyraźnie że czasami i niektórym nadmiar wiedzy szkodzi. Jeszcze troche i zrobicie z "Kajko i Kokosza" psychopatyczny komiks w stylu co najmiej "Kaznodzieji". Dajcie spokój z takim odkryciami. "Kajko i Kokosz" to świetny i zabawny komiks. Kocham ten wspaniały świat i jestem nie zadowolony tylko z jednego, że jest tak mało komiksów i seria nie jest kontynułowana. Co do próby eksportu "Kajka i Kokosza" do Francji to jest to pomysł typu wywozu drzewa do lasu. Myśle jednak, że w innych krajach może coś by z tego wyszło.

N.N.

  • Gość
Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 28, 2004, 10:08:55 am »
Cytat: "krytyk"
Widać wyraźnie że czasami i niektórym nadmiar wiedzy szkodzi. .


Wiedza to nie prezerwatywa, ktorej używasz tylko wtedy, kiedy jest potrzebna. I - słowo daję - szkodzi mniej niż głupota.

Offline kengi

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 28, 2004, 10:43:20 am »
n.n. bardzo bym prosil jednak o ten przyklad, bo jakos nie chce mi sie isc gdziekolwiek i szukac jednej ksiazki a w niej jednego rozdzialu, tylko po to zeby sie chwile posmiac.

ja odsylam n.n. do przeczytania ksiazeczki
Les Piegl
"On NURBS: A Survey"
tam jest wspaniale opisane dlaczego kik jednak jest ksiazka dla dzieci.

swoja droga odsylanie do lektur jest ciekawym zjawiskiem. nawet mi sie to zaczyna podobac :]

kik na stos, na stos. a mnie tez prosze wyeliminowac bo w dziecinstwie czytalem kika. dobrze ze w stanach tego nie ma... pomyslec co by sie dzialo w amerykanskich szkolach. manson to fafik przy kiku.

edit: znalazlem w neciorze cytatus z tej cudownej ksiazki pana sb:

"Skarby dowcipu ludzkiego reprezentowane są w 'Relaxie' głównie przez wieloodcinkową serię 'Kajko i Kokosz', autorstwa rysownika J. Christy; jeśli weźmie się pod uwagę, że zarówno wyjściowy pomysł, jak i formuła plastyczna są plagiatem ze słynnego francuskiego "Asterixa", porównanie wypada dość żenująco. Pomysły fabularne Christy polegają głównie na tym, że bez przerwy ktoś tu komuś podstawia nogę, ktoś z rozpędu wpada na drzewo, ktoś inny dostaje kopniaka lub jest goniony w kółko przez dzikie zwierzę. Wszystko przy akompaniamencie dużymi literami wpisanych "dymków": BLURP! CAK! COMP! HHYYP! JAU! TRACH! GNOCHT! ŁUP! PLACH! WOMP! NOFT! PLAF! SZLOFT! ŁUBUDU! i wielu innych. W zakresie odgłosów nieartykułowanych inwencja autora Christy nie ustępuje najtęższym umysłom świata zachodniego".

(cytat cytatu pochodzi z kz:
http://81.15.255.19/~kz/2003_11/f_kolec.htm )

no cudo panocku, cudo.

Offline wilk

Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 28, 2004, 10:46:01 am »
Cytat: "N.N."
Kajko i Kokosz przepadłby na Zachodzie z innego powodu: to jest komiks, ktory wygląda na adresowany dla dzieci, ale dla dzieci absolutnie się nie nadaje.Nie jest to jednak komiks dla dorosłych - zbyt wiele w nim uproszczeń i pseudodziecięcego poczucia humoru...

(...)
KiK jest bardzo okrutną historią, w ktorej jeden z bohaterow (Kokosz) jest czlowiekiem absolutnie podłym, historie są pełne okruciństwa, a wizja świata jest absolutnie nie do przyjęcia dla kogoś, kto ma jako-takie pojecie o celach wychowawczych...

Trudno mi sie z tym zgodzic. Albo powiem inaczej - nie czuje zeby moja psychika lub swiatopoglad zostaly w jakikolwiek sposob naruszone lektura akurat KiKa, a czytalem to gdy bylem naprawde malym brzdacem. Dobrze sie przy tym bawilem i polecilbym ten komiks jako np. pomoc w uczeniu sie czytania.

To juz bardziej basnie braci Grimm sa pelne okrucienstwa, a mimo to czyta sie je dzieciom i nikt w tym nic zlego nie widzi...

Asekuracyjnie dodam jak Karol, ze sie nie znam i wyrazam tylko moje luzne spostrzezenia  :P


Edit -> A co do glownego tematu to powatpiewam w sukces Kajka we Francji ale tylko dlatego, ze Asterix konwencja no i rysunkami poniekad tez, bardzo przypomina Kajka i Kokosza.

N.N.

  • Gość
Spekulacje nt. szans "KiK" we Francji
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 28, 2004, 11:34:21 am »
Cytat: "kengi"
nie chce mi sie


mi też nie.

Offline Tomk_eR

Re: Ciekawe
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 29, 2004, 10:24:11 pm »
Cytat: "Gash"
obawiam się, że w tym komiksie jest za dużo odniesień do polskiej rzeczywistości "tamtych lat" i sporo dowcipów mogłaby zostać nie zrozumiana


rzeczywiście jest coś z tego na rzeczy. "Zachód" nie rozumie naszych komedii typu Miś, Seksmisja, Alternatywy, Rejs; Nie oznacza to że te filmy są kiepskie bo nie dostaną nigdy nagrody w Cannes (trzeciorzędnej zresztą nagródki IMO). Podobnie jest z KiK, Binio Billem czy Funky'm. Dla mnie biją one na głowę oklepane schematy Asteriksa czy Lucky Luka. Ale rozumiem wyniki niedawnej sądy na temat A. czy KiK; LL czy BB itp. Polacy w swoich dziejach często cenili zagraniczne rzeczy bardziej od swoich. Z różnych przyczyn. Uważam jednak że gdyby eksperymentalnie dać nowemu czytelnikowi A. lub KiK, LL lub BB, nie mówiąc skąd pochodzą to wyniki sądy mogły by być inne.

Tezę że Kokosz jest jedynie podły uważam za nazbyt śmiałą. Oczywiście wiele "gagów" bazowało na tym założeniu jednak IMO postać ta ewoluowała w stronę "stania się prawdziwym przyjacielem" dla Kajka/tka. Ja porównałbym Kokosza do Zagłoby, który choć bywał tchórzliwy i chwalipiętą zarazem, to serce dla przyjaciół miał wielkie i w momentach kluczowych jego przyjaźń pokonywała nawet strach.

Znamy te wypowiedzi o rysowaniu przez Christę "LUDZKICH (nie tylko polskich!:bite: ) kompleksów" jednak jak się okazało komiks KiK żyje własnym życiem i nie jest w nim nic tak jednoznaczne.

Co do "exportu" w stronę Francji, to zgadzam się z krytykiem, że byłaby to wywózka drzewa do lasu. I w dużej mierze z tego powodu raczej by się nie powiodła. :wall:

Pan SB niestety palnął głupstwo nie pierwszy raz w życiu, ale rzutuje to niestety na jego dalszą działalność jako "krytyka" więc nie można go brać całkiem poważnie.

Czy KiK jest dla dzieci? Czy jest jak w przypadku Szreka? :D Spróbujcie spytać się dzieci, albo sięgnijcie w swoją przeszłość. A to że i dorośli mają przednią zabawę to tylko dodatkowy atut (którego BTW brak np. Asteriksowi)

lepiej wyć do księżyca
niż szczekać za sforą psów

N.N.

  • Gość
Re: Ciekawe
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 29, 2004, 10:50:53 pm »
Cytat: "Tomk_eR"
nagrody w Cannes (trzeciorzędnej zresztą nagródki IMO).

Nagroda w Cannes nie jest trzeciorzędną nagródką, ani z resztą, ani bez reszty. Ale nie chcę się z Tobą o to spierać, bo to jest forum komiksowe, a w tym, co powiedziałeś o komiksach chciałbym Ci przyznać rację. Może nie do konca, ale jednak...

Cytuj
Uważam jednak że gdyby eksperymentalnie dać nowemu czytelnikowi A. lub KiK, LL lub BB, nie mówiąc skąd pochodzą to wyniki sądy mogły by być inne.


Zrobiłem to kilka lat temu: dałem moim dzieciom Asdteriksa i Kajka i Kokosza. Asteriks jest do dziś komiksem chetnie przez nie czytanym, KiK nie - przyczyny, które udało mi się ustalić, podałem wcześniej.

Cytuj
Tezę że Kokosz jest jedynie podły uważam za nazbyt śmiałą. Oczywiście wiele "gagów" bazowało na tym założeniu jednak IMO postać ta ewoluowała w stronę "stania się prawdziwym przyjacielem" dla Kajka/tka.

Rzeczywiście, Kokosz ewoluuje i bywa przyjacielem Kajka, ale to i tak samolub. Teza jednak jest rzeczywiście zbyt śmiała. Christa nie stworzył postaci jednowymiarowej.  
Cytuj
Ja porównałbym Kokosza do Zagłoby, który choć bywał tchórzliwy i chwalipiętą zarazem, to serce dla przyjaciół miał wielkie i w momentach kluczowych jego przyjaźń pokonywała nawet strach.

Tu się nie zgodzę. Zagłoba ma wielkie serce i równie wielki rozum. Kokosz jest półgłówkiem, który ma okrawek serca.

Cytuj
Co do "exportu" w stronę Francji, to zgadzam się z krytykiem, że byłaby to wywózka drzewa do lasu. I w dużej mierze z tego powodu raczej by się nie powiodła. :wall:

Pewnie tak, zważywszy dodatkowo fakt, że Francuzi nie lubią obcych - chyba, że są sławni na cały świat,.

Cytuj
Pan SB niestety palnął głupstwo nie pierwszy raz w życiu, ale rzutuje to niestety na jego dalszą działalność jako "krytyka" więc nie można go brać całkiem poważnie.


Argumenty Barańczaka nie są do końca uczciwe, ale to nie jest głupstwo. KiK bazuje na dość prostackim poczuciu humoru (podobnie jak komedie z Flipem i Flapem) i stąd zasadność takich zarzutów. Faktem jest jednak, że Barańczak zaatakował KiKa jako produkt kultury PRL-owskiej i wysunął pod adresem tego komiksu zarzuty w rzeczywistości kierowane gdzie indziej...
Cytat: "Tomk_eR"

Czy KiK jest dla dzieci? Czy jest jak w przypadku Szreka? :D Spróbujcie spytać się dzieci, albo sięgnijcie w swoją przeszłość. A to że i dorośli mają przednią zabawę to tylko dodatkowy atut (którego BTW brak np. Asteriksowi)

Asteriksem akurat dorośli bawią się nieźle. Dzieci dzisiaj natomiast bawią się lepiej Asteriksem niż KiK (patrz wyżej)...

 

anything