Autor Wątek: Problemy z makietami  (Przeczytany 1372 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Świstak

Problemy z makietami
« dnia: Czerwiec 29, 2004, 10:33:26 pm »
Czy miewacie może problemy z makietami? Ostatnio kiedy grałem w LOTR-a z kumplami zaczęliśmy się kłócić o drzewka, które były wbite w wzgórze, ponieważ nie mieliśmy żadnych do nich podstawek. Jeden z przeciwników gadał cały czas, że to jest wzgórze chociaż mówiliśmy my, że to jest płaski teren (z braku podstawek). Jedyną rzeczą, która może go usprawiedliwić jest to, że jego i 2-go kolegi armie zostały zmasakrowane w trakcie bitwy :evil:  Czy miewacie podobe problemy?
We are brave uruk-hai!!!!"
"Nie brać jeńców!!!!!"

Offline goobos

Problemy z makietami
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 30, 2004, 07:09:46 am »
powiem szczeze, ze nigdy nie bylo problemow z makietami-przede wszystkim wszyscy uczestniczymy w rozstawianiu (chyba ze sie komus nie chce ale wtedy taki ktos nie ma prawa narzekac) i w razie watpliwosci wczesniej ustalamy co jest co (gdzie np mozna wlezc a gdzie raczej bedzie ciezko), a nawet pozniej, juz w czasie gry raczej nikt nie robi problemow z prostej przyczyny-spotykamy sie zeby sobie pograc oraz w milej i przyjaznej atmosferze spedzic czas i w zasadzie nikt nie ma jakiegos wielkiego cisnienia zeby wygrac (bo to nie turniej) wiec kazdy spokojnie moze isc na ustepstwa (no oczywiscie chyba ze ktos na maksa przegina i to caly czas, ale to sie raczej nie zdaza) wiec moja rada jest krotka-wiecej luzu w czasie gry a problemy same znikna
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline Świstak

Problemy z makietami
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 30, 2004, 09:09:21 am »
Dzięki goobos. Napewno zapamiętam twoje rady. Dzięki temu może następnym razem nie będzie takich nie porozumień:)
We are brave uruk-hai!!!!"
"Nie brać jeńców!!!!!"

Offline goobos

Problemy z makietami
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 30, 2004, 09:16:13 am »
spoko-nie ma problemu, a na koniec jeszcze jedna rada-jak wszyscy maja maksymalne cisnienie na wygrana i nie da sie dosc do porozumienia to najlepiej rzucic kostka-sposob szybki i definitywnie zalatwia sprawe, a najwyzej pozniej, juz po zakonczonej grze podyskutowac i ew na kolejne bitwy ustalic wersje
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski