Kormak napisał:
>A najsłynniejszy polski jasnowidz, o. Czesław Klimuszko? Nigdy go Kościół nie potępił, nie utrudniał w żaden sposób praktyki.
O ile pamięć mnie nie myli, oficjalna wykładnia jest obecnie taka, że złą określana jest każda aktywność magiczna (w szerszej perspektywie - paranormalna) mająca inne źródło, niż boskie. Dlatego Salomon gadający ze zwierzętami nie jest "złym magiem", jako że jego moc była mu dana przez Boga. Podobnie pewnie możnaby zaklasyfikować ojca Klimuszko, i całe mnóstwo innych "magów" na przestrzeni dziejów.
Żeby było weselej, nie istnieją jednoznaczne przesłanki, pozwalające jasno i wyraźnie stwierdzić, że dane zjawisko / moc pochodzi koniecznie od Boga. W drugą stronę jest już trochę łatwiej - jeżeli moc ma służyć jakimś osobistym, egoistycznym celom, albo szkodzić innym, to praktycznie na pewno pochodzi od Przeciwnika. Chociaż w celu zwiedzenia maluczkich Rogaty nierzadko podszywa się pod Wszechmogącego lub jego sługi, i wiedzie na potępienie duszyczki, które są święcie przekonane, że otrzymały dar czy wizję od np. jakiegoś świętego. Zresztą vide casus niejakiej Joanny D'Arc - najpierw jej widzenia zostały (przez oficjalne czynniki kościelne) uznane za wizje prawdopodobnie pochodzące od Boga, potem nza szatańskie sztuczki, a wreszcie znowu na odwyrtkę, i w efekcie nieboszczka trafiła na ołtarze.
Czego sobie i Państwu życzymy.
Pozdrawiam,
Adam