W takim razie czy uwazasz, ze dialogi m.in. po arabsku w Lidze Niezwyklych Dzentelmenow, tez powinny byc przetlumaczone? Albo dialogi w "obcym" jezyku w Arq lub na nowo zapisane (bo mozna je rozszyfrowac i z tego co pamietam, przy rozszyfrowaniu wychodzi, ze sa po angielsku)?Albo przetlumaczyc w dymkach dialogi po angielsku w Baby's in Black?
To jest zupełnie inna sytuacja, bo tam wykorzystanie obcego języka spełnia całkiem inną rolę, ma wpływ na fabułę. Zobacz jak używa tego Moore, a jak z tyłka wyskakuje to u Herenguela.
Tutaj wszyscy mówią po angielsku i logicznym jest, że kląć również w nim powinni. Dlatego w tym wypadku wygląda to tak, jakbym bohaterowie porozumiewali się w Providance w całkiem innym języku (który jest tłumaczony), a po angielsku przeklina tylko jeden mężczyzna. Oczywiście, autor mógł sobie tak to zaplanować i wykorzystać, jasne. Co nie znaczy, że nie wygląda to pokracznie.
Bzdura. Przełożenie, czegoś co jest w oryginale specjalnie w obcym języku - jest całkowicie bezsensu.Można to jedynie na dole przetłumaczyć, oczywiście jeżeli w oryginale też było przetłumaczone.Tłumacz, który by tak zrobił - nie byłby tłumaczem profesjonalnym.Zarzut ten jest tak absurdalny, że aż trudny do uwierzenia.
Tak, racja. W tym wypadku chodzi mi tylko o to, że wykorzystanie w kilku miejscach angielskich zwrotów kłóci się z całością narracji, jest zupełnie bezsensowne. Jeśli bohaterowie mówią konkretnym językiem cały czas (i jest tłumaczony - nieważne czy po francusku, czy po polsku), to po co wstawiać całkowicie przetłumaczalne przekleństwo? Niepotrzebnie zrzuciłem winę na karb tłumacza, fakt. Sprawdziłem oryginał i biję się w pierś. Ale sam zarzut podtrzymuję.
https://imagizer.imageshack.us/v2/534x508q90/689/s4n5.png
Dwóch jankesów i to całkowicie zbędne wtrącenie, a nawet Jeffa autor zmienił
Ot pierdółka taka, o której w sumie nie warto było nawet wspominać, ale cóż poradzę, że takie rzeczy zwyczajnie mnie irytują