Taka mała ciekawostka dotycząca drzewa genealogicznego McKwaczów z ZICSM. Być może to już wszyscy wiedzą od dawna, ale ja zobaczyłem dopiero dziś, że oryginalne imiona osób z tego drzewa nawiązują do różnych ptaków wodno-błotnych
I tak ród Sknerusa to McDuck, czyli oczywiście bliżej nieokreślone kaczki, choć mamy tu jednego edredona (Sir dulcynian de kwamelot = Sir EIDER McDuck). Z kolei linia Kwaczaków to tak na prawdę COOT KIN, czyli rodzina ŁYSEK (coot = łyski, to nie kaczki, ale bliżej im do żurawi). Czyli Korneliusz Kwaczak to na prawdę Korneliusz łyska. W tej linii mamy też Babcię Kaczkę, która tak na prawdę nazywa się Elvira i też jest "z rodziny łysek". Dodatkowo mamy też gęsi (Gęgul Gęg = Gus Goose), perkozy (Greta Grabo = Gretchen Grebe), kaczkę krakwę (Gertruda Perliczka = Gertrude Gadwall), kaczkę rożeńca (Kwasko de kaczor = Pintail Duck), kaczkę krzyżówkę (Pullarda drób = Molly Mallard).
Dla zwykłego odbiorcy pewnie nie ma znaczenia, jak te wszystkie drugoplanowe osoby się dokładnie nazywały, ale dla osób znających się na ptakach i czytających wersję oryginalną, imiona tych osób od razu mają drugie dno i pokazują jaką frajdę miał autor (Rosa?) dobierając im imiona pod różne gatunki ptaków.
Nie neguję wersji polskiej, ale wersja angielska jest znacznie bogatsza w "treść". Na marginesie, trzy małe kaczki Kizia, Mizia i Fizia, w wersji oryginalnej June, May, April