Autor Wątek: Tłumaczenia komiksów w Polsce  (Przeczytany 62033 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 11, 2003, 01:56:43 pm »
Cytat: "fjtk"
"Spiew Strzyg" (?!?!) - nie wiem jak jest w środku.


piesn strzyg bodajze

Offline Kane

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 14, 2003, 07:39:50 pm »
Cytat: "Perfect Strangler"
na stronie 31 polskiego wydania "then again" jest przetłumaczone jako "a potem znowu"

Błąd niestety nie został poprawiony w reedycji...
odpisu chwilowo brak

SAD

  • Gość
Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 18, 2003, 04:03:30 pm »
Ja dam mały przykład z wewnątrz Ultimate Spider-Mana #4 (w oryginale #3). Przykład tylko pojedynczy (choć pewnie, jakby dobrze poszukać, to więcej by się znalazło), ale tej kategorii, że Kreczmar by się nie powstydził.
Najpierw przedstawię kontekst: Peter po raz pierwszy założył kostium Spider-Mana i ogląda go przed lustrem. Kostium rózni się od ostatecznej wersji tym, że nie ma narysowanej pajęczyny oraz symboli pająka. Spidey wskazuje na klatkę piersiową (dokładnie w miejsce, gdzie powinien być mały, czarny pająk) i mówi tak:"I'm thinkin' a spider right there". Potem (zupełnie rozwiewając wątpliwości co do znaczenia tego zdania) dodaje, że przydałoby się jeszcze trochę pajęczyny. Zapewne po moim opisie wszyscy zdążyli się już zorientować, o co chodzi Peterowi (tym, co nie, wyjaśniam: Peter chce dodać na kostium symbol pająka). A do jakiego wniosku doszedł tłumacz (nie napisali co to za jeden, nawet nie wiadomo, kogo się krytykuje :x )? W polskiej wersji Peter mówi:"Myślę zupełnie jak pająk". :? To zdanie, nawet wyrwane z kontekstu, nie powinno być przetłumaczone w ten sposób, bo wtedy po prostu nie ma sensu :!:

Teraz o czym innym, mianowicie o Sandmanie. Właściwie nie jest to błąd, a raczej pewna niedogodność. Każdy, kto widział polską wersję, wie, że tytuł każdej części (w sensie rozdziału, a nie albumu) występuje w komiksie przynajmniej dwa razy: raz na przedruku okładki przed każdym rozdziałem, i raz wewnątrz tego rozdziału (na stronie tytułowej). Oba są tłumaczone na polski. Ja natomiast uważam, że dobrze by było, gdyby jeden z nich (wszystko jedno, który) zostawiać w oryginale. W obecnej sytuacji nie można się z komiksu dowiedzieć, jaki jest tytuł oryginału (jest tylko tytuł TPB), a polska wersja jest niepotrzebnie powtórzona, w dodatku w tak niewielkiej odległości. Może ktoś (np. ja) powinien napisać o tym do Egmontu? Co o tym myślicie?

Offline Sid

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 18, 2003, 04:34:09 pm »
Dziwią mnie trochę fani Spawna, domagający się jego powrotu, a to ze względu na polską edycję tłumaczoną przez pewną panią. Wiele by tu można wymieniać, ale uktknęło mi w pamięci jedno zdanie Clowna:
"Something's wrong, big time!" (czy cuś) przetłumaczone na "Coś tu nie gra, wielki czas!". Heh, w sumie w każdym Spawnie były kwiatuszki.
Kreczmarowskie poczynania przechodzą ludzkie pojęcie w Millerowych Batmanach, ostatnie jest szczególnie zabawne, na początkowych stronach DK2 tom3. Nie przytoczę dokładnego tłumaczenia, ale Wonder Woman mówi do Captain Marvela o zamianie w "syna Batmana"... Cpt. Marvel to alter ego Billy Batsona... Batson... Bat son... Batman's son... :arrow: czyżby tak wyglądał proces myślenia p. K? Hmm. Inna rzecz - w polskim Amazing Spider-man, jeden z ostatnich odcinków Jackal nuci sobie "...Ze świata jakiego znamy i dobrze mi z tym", w oryginale "...Of the world as we know it, and I feel fine". Tekst został wzięty z piosenki R.E.M, początek zdania to "It's the end of the world as we know it...".
Wnioski:
1) Tłumacz powinien znać język, z którego przekłada na polski w stopniu co najmniej bardzo dobrym (niby takie proste)
2) Tłumacz komiksów powinien być obeznany ze światem komiksowym i odniesieniami do innych tytułów
3) Tłumacz powinien być świadomy przynajmniej minimalnej cząstki innych dziedzin kultury (czy to klasyki czy pop kultury).
I tyle.
History Abhors a Paradox"

Offline Perfect Strangler

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 24, 2003, 09:49:31 pm »
Cytat: "SAD"
Teraz o czym innym, mianowicie o Sandmanie. Właściwie nie jest to błąd, a raczej pewna niedogodność. Każdy, kto widział polską wersję, wie, że tytuł każdej części (w sensie rozdziału, a nie albumu) występuje w komiksie przynajmniej dwa razy: raz na przedruku okładki przed każdym rozdziałem, i raz wewnątrz tego rozdziału (na stronie tytułowej). Oba są tłumaczone na polski. Ja natomiast uważam, że dobrze by było, gdyby jeden z nich (wszystko jedno, który) zostawiać w oryginale. W obecnej sytuacji nie można się z komiksu dowiedzieć, jaki jest tytuł oryginału (jest tylko tytuł TPB), a polska wersja jest niepotrzebnie powtórzona, w dodatku w tak niewielkiej odległości. Może ktoś (np. ja) powinien napisać o tym do Egmontu? Co o tym myślicie?

Fakt, przydałoby się, żeby gdzieś były wyszczególnione tytuły oryginalnych zeszytów (chociaż dla nas, internetowców, to akurat nie jest żadnym problemem), ale na pewno nie jest wszystko jedno, który - niektóre tytuły są częścią toku narracyjnego, który musi być przetłumaczony, by został zrozumiany, jak np. "Dream a little dream of me" jako fragment tekstu piosenki emitowanej w radiu.

Zresztą kwestia tłumaczenia "Sandmana" to osobna historia: choćby wspomniany "...zaśnij, wyśnij o mnie sen" - Braiter zdecydowała się przełożyć wszystkie teksty piosenek, które słyszy John... Po takim numerze chyba mało kto zorientował się, że np. jedną z piosenek jest "Sweet Dreams" Eurythmics. :roll:
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Perfect Strangler

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 24, 2003, 10:08:49 pm »
Cytat: "Sid"
Dziwią mnie trochę fani Spawna, domagający się jego powrotu, a to ze względu na polską edycję tłumaczoną przez pewną panią. Wiele by tu można wymieniać, ale uktknęło mi w pamięci jedno zdanie Clowna:
"Something's wrong, big time!" (czy cuś) przetłumaczone na "Coś tu nie gra, wielki czas!". Heh, w sumie w każdym Spawnie były kwiatuszki.

Póki tłumaczył Darek Matusik, nie było aż tak źle - potem, za czasów Rusteckiej, poleciała na pysk nie tylko jakość tłumaczenia, ale nawet jakość liternictwa. Więc powrót Spawna - czemu nie, ale z dobrym tłumaczeniem, solidną kaligrafią i może raczej nie seria główna, a pozycje, które tworzyli pobocznie choćby Alan Moore ("Spawn: Impaler" i inne), Neil Gaiman ("Angela"), Brian Bendis ("Hellspawn"), Frank Miller ("Spawn/Batman")...

Cytat: "Sid"
Kreczmarowskie poczynania przechodzą ludzkie pojęcie w Millerowych Batmanach, ostatnie jest szczególnie zabawne, na początkowych stronach DK2 tom3. Nie przytoczę dokładnego tłumaczenia, ale Wonder Woman mówi do Captain Marvela o zamianie w "syna Batmana"... Cpt. Marvel to alter ego Billy Batsona... Batson... Bat son... Batman's son... :arrow: czyżby tak wyglądał proces myślenia p. K? Hmm.

Kreczmar jest, jak już powiedziałem wcześniej, tłumaczem na swój specyficzny sposób starannym (widać, że myśli i =czasem= mu to nawet wychodzi), ale niestety - co zostało udowodnione przez niego nie raz i nie dwa razy - przerażająco niekompetentnym...

Cytat: "Sid"
Wnioski:
1) Tłumacz powinien znać język, z którego przekłada na polski w stopniu co najmniej bardzo dobrym (niby takie proste)
2) Tłumacz komiksów powinien być obeznany ze światem komiksowym i odniesieniami do innych tytułów
3) Tłumacz powinien być świadomy przynajmniej minimalnej cząstki innych dziedzin kultury (czy to klasyki czy pop kultury).
I tyle.

I przede wszystkim (i to wcale nie tak błaha kwestia, niestety):
4). Powinien dobrze znać język, na który przekłada...
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Perfect Strangler

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 24, 2003, 10:10:34 pm »
Cytat: "Kane"
Cytat: "Perfect Strangler"
na stronie 31 polskiego wydania "then again" jest przetłumaczone jako "a potem znowu"

Błąd niestety nie został poprawiony w reedycji...

OT - szkoda, że nie dorzucono przy okazji wstępu Roberta Sheckleya, który znajdował się w oryginalnym amerykańskim paperbacku...
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Cujo

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 24, 2003, 10:23:43 pm »
O watpliwym talencie Kreczmara, jako tlumacza, przekonalem sie, czytajac Sin City. Gacka nie czytuje, ale podejrzewam, ze Tomaszek i tam blyska. Nie wiem jakim cudem on sie znalazl na tym stanowisku i czemu mu daja do tlumczenia takie perelki jak SC, a nie, dajmy na to, takiego Dylana Doga, Anachrona, czy Nathana Never. Tak na odczepne ;)
Znam go z Magii i Miecza, gdzie zajmowal sie jakimis dzialami, byl nawet swego czasu, zdaje sie, rednaczem, ale nigdy jakos specjalnie mnie za serce nie uchwycil, ani swoimi felietonami, ani innymi wynurzeniami literackimi. W przeciwienstwie do Milosza Brzezinskiego.
Tlumacz to bardzo odpowiedzialna funkcja. Nie powinna byc powierzana pierwszemu lepszemu. Tlumacz powinien byc erudyta otrzaskanym ze slowem pisanym rownie dobrze jak sam scenarzysta, albo nawet lepiej. Juz zupelnie pomijam znajomosc tlumaczonego jezyka, rownie dobra jak swojego wlasnego.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Błendny Komboj

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 27, 2003, 02:11:05 pm »
Cytat: "Cujo"
O watpliwym talencie Kreczmara, jako tlumacza, przekonalem sie, czytajac Sin City. Gacka nie czytuje, ale podejrzewam, ze Tomaszek i tam blyska.

Tam to on nie tyle błyska, co grzmi, dając niezwykły popis swojej lingwistycznej erudycji. Takie kwiatki jak "and Clark... just broke... a sweat" ("A Clark... złamany... słodkie") i wiele innych, to już chyba kult.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline konradkonrad

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 28, 2003, 10:19:02 am »
Cytat: "Karol Kremens"
Marzenia marzeniami, ale to jest malo realne, aby nie podzielono tego w Polsce. Taka ksiazka to pewnie kolo 80 zl minimum (ile kosztuje dosc watly Hellboy?).


Tyle to Watchmen kosztuje w oryginale. Fakt, że wydanie nie jest jakieś genialne, ale mimo wszystko chyba u nas dałoby się zrobić sporo taniej.

Offline ponury_jay

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 31, 2003, 12:27:23 pm »
Cytuj
"Woke up!Time to die!!"


???
Ja się tam nie znam, ale czy nie powinno byc przez "a"? :/

Anonymous

  • Gość
Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 31, 2003, 06:41:46 pm »
moze troche nie na temat, ale co wiecie o zamianach imion glownych bohaterow komiksowych?
u nas slynny jest Yans, Niemcy przechrzcili Laureline z Valeriana na Veronique (seria sie nazywa "Valerian und Veronique" ;)), NBM swego czasu wydalo w USA Pelisse jako "Roxanna: Quest for The Time Bird"

znacie jakies inne przyklady / motywy takich zmian? te z tm-semic mozna sobie podarowac..

Offline fjtk

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 31, 2003, 06:55:12 pm »
Carol de Bogdianek  z Krzyżaków HAHAHAHAHHA prawdziwe q....two :shock:
Umysł jest jak spadachron- najlepiej działa otwarty.

Offline Perfect Strangler

Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #58 dnia: Luty 01, 2003, 12:37:52 am »
Cytat: "2dope"
moze troche nie na temat, ale co wiecie o zamianach imion glownych bohaterow komiksowych?
u nas slynny jest Yans, Niemcy przechrzcili Laureline z Valeriana na Veronique (seria sie nazywa "Valerian und Veronique" ;)), NBM swego czasu wydalo w USA Pelisse jako "Roxanna: Quest for The Time Bird"

znacie jakies inne przyklady / motywy takich zmian? te z tm-semic mozna sobie podarowac..

To jest jak najbardziej na temat - imiona itd. to w końcu też część przekładu... U nas, gdy "Świat Młodych" publikował "Kosmiczne fanaberie" mieliśmy Aurelinę (w oryginale chyba była L'Aureline czy jakoś tak? mój frencz, eufemistycznie rzecz ujmując, nie jest najdoskonalszy), a co do Yansa - całe szczęście, że ktoś to wymyślił, u nas wszak Hans kojarzy się przede wszystkim z agentem J-23...
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Anonymous

  • Gość
Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 01, 2003, 12:47:27 am »
"Armada" - jako przyklad nie najszczesliwszego przekladu tytulu :|

 

anything